może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-02, 16:55   #1
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Unhappy

może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?


Witam ponownie /ech/ Drogie Wizażanki.
Znowu jestem w kropce. Zastanawiam się co mam w ogóle myśleć na ten temat. Znajomość jest świeża, ja niedoświadczona, nie wiem czy robię cos zle czy on jest pokrecony, a moze tak bywa w relacjach damsko-meskich?
Do rzeczy.
Otóż z X (niech się tak nazywa) poznaliśmy się przez internet. on ma 27 lat. Rozmawialiśmy krótko, "zaiskrzyło", zdecydowaliśmy się na spotkanie.
Było naprawdę dobrze. Potem spotykaliśmy się w zsadzie codziennie przez caly tydzień. Bylismy na imprezach, zostałam przedstawiona jego znajomym, on moim. Codziennie mnóstwo smsow, zaproszenia na serwisach spolecznosciowych itd.
Swietny czas.
Sam zaczal rozmowe o swoich byłych. Z jego krotkiej historii wyszlo, ze mial niezle przejscia. Wiec ja tez powiedzialam co i jak, stwierdzilam ze bede szczera i opowiem co mnie spotkalo (oszustwa, klamstwa, zdrady, zabawy mna itd.). Pytalam czy na pewno chce tego sluchac itd. Powiedzial, ze tak. Postawlam na szczerosc, powiedzialam ze musi zapracowac na moje zaufanie. Absolutnie sie z tym zgodzil.
I od poniedzialku tydzien temu troche sie pozmienialo. Relacje sie ochlodzily. Np. we wtorek sam z siebie juz sie ze mna nie kontaktowal. Mimo to, widzielismy sie. Bywalo tak, ze dzwonilam, a on nie odbieral- byl zajety. Mial oddzwonic- nie zrobil tego, ja zadzwonilam po 3 h i wtedy powiedzial, ze z kumplem pracowali itd.
Natomiast w czwartek... Sam sie zaoferowal ze obierze mnie z pubu.
Wyslalam smsa o ktorej moze byc. Zero odpowiedzi. Po 2 h dzwonie- nie odbiera. Znowu dzwonie. Nic.
Kolezanka zadzwonila ze swojego numeru tel- odebral od razu. Zorientowal sie ze maczalam w tym palce, napisal smsa. Odpisalam ze chce prozmawiac. Zadzwonil. Wygarnelam mu wszystko, ze nie podoba mi sie takie traktowanie, ze nie po to mowilam o tym co mnie spotkalo zeby teraz sie tak zachowywal ze nie mam z nim kontaktu itd. (bylo to juz po 22). Powiedzial zebym sie nie denerwowala. Mial probowac sie wyrwac (robil projekt z mama)- nie udalo sie. Napisalam pozniej ze nie chce tracic dobrze zapowiadajacej sie relacji przez glupoty.
Odpisal ze mial b. ciezki dzien, ze zadzwoni rano.
Nie zadzownil, napisal po 17, ze to kolejny dzien kiedy nie ma na nic czasu.
Wmostatni piatek mialam imienimy, wiec wyslalam smsa z pytaniem czy pamietal o tym. Zero odpowiedzi. Dzwonilam w sobote o 14- nic.
Wkurzylam sie, powiedzialam sobie ze nikt nie bedzie mnie tak traktowal.
Po czym po 22 dostaje smsa ze wszystko jest nie tak jak byc powinno. Z wymiany smsow wyszlo, ze musimy sie szybko spotkac, a on nie chce tlumaczyc sytuacji przez tel.
W niedziele- cisza, nikt nie pisal.
Wkurzylam sie wczoraj, nie chce zyc w takim zaiweszeniu. Pomyslalam, ze skoro poki co nie stac go na to, zeby podjął jakas decyzje, niech okresli sie chociaz przez smsa (idiotyzm). Napisalam, zeby wybieral czego chce, bo nie moge tak funkcjonowac.
Odpisal, ze bardzo by chcial zeby to wszystko wygladalo inaczej, ale przez jego plan dnia musi to wygladac tak jak wyglada. a potem enigmatyczne ostanie zdanie, z ktorego wynikalo ze cala sytuacja rozwija sie za szybko.
ostatecznej decyzji nie podjąl.

postanowilam teraz nie robic nic, przestac sie odzywac.
powiedzcie co o tym myslicie- czy to w ogole ma jakis sens? wiem, ze te wszystkie smsy sa idiotyczna zabawa. zastanawiam sie czy zle zrobilam, ze powiedzialam mu o mojej przeszlosci? ale skoro sam pytal... czy mialam prawo sie wkurzyc w czwartek kiedy nie odbieral telefonu, czy dobrze zrobilam ze sie unioslam? czy to z nim cos jest nie tak?
myslicie, ze kiedykolwiek dojdzie do owego spotkania?
dodam jeszcze ze logowal sie pare razy na swerwisie przez ktory sie poznalismy... wczesniej tego nie robil.

ale jaki to ma sens- przedstawianie mnie znajomym, potem nagla ucieczka i zero wyjasnien?
moze on sie zastanawia nad tym co zrobic, nie wie jaka decyzje podjac?


w ogole ja sie zastanawiam czy w ogole chce cokolwiek od niego jeszcze.

aha, dodam cos waznego- meczylam go tak smsami ze wzgledu na historie mojej przyjaciolki. w jej zwiazku przez pierwszy czas nic sie nie ukladalo i tylko dzieki jej uporowi doszlo do tego, ze tworzy ze swoim facetem najlepsza pare pod sloncem jaka znam. normalnie dalabym sobie juz dawno spokoj, ale patrze na nich i mam ciagle nadzieje...

co o tym wszystkim myslicie?
dziekuje.

Edytowane przez telka146
Czas edycji: 2009-06-02 o 17:01
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 17:13   #2
agness86
Zakorzenienie
 
Avatar agness86
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: daleko
Wiadomości: 7 787
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Cytat:
Napisane przez telka146 Pokaż wiadomość
Witam ponownie /ech/ Drogie Wizażanki.
Znowu jestem w kropce. Zastanawiam się co mam w ogóle myśleć na ten temat. Znajomość jest świeża, ja niedoświadczona, nie wiem czy robię cos zle czy on jest pokrecony, a moze tak bywa w relacjach damsko-meskich?
Do rzeczy.
Otóż z X (niech się tak nazywa) poznaliśmy się przez internet. on ma 27 lat. Rozmawialiśmy krótko, "zaiskrzyło", zdecydowaliśmy się na spotkanie.
Było naprawdę dobrze. Potem spotykaliśmy się w zsadzie codziennie przez caly tydzień. Bylismy na imprezach, zostałam przedstawiona jego znajomym, on moim. Codziennie mnóstwo smsow, zaproszenia na serwisach spolecznosciowych itd.
Swietny czas.
Sam zaczal rozmowe o swoich byłych. Z jego krotkiej historii wyszlo, ze mial niezle przejscia. Wiec ja tez powiedzialam co i jak, stwierdzilam ze bede szczera i opowiem co mnie spotkalo (oszustwa, klamstwa, zdrady, zabawy mna itd.). Pytalam czy na pewno chce tego sluchac itd. Powiedzial, ze tak. Postawlam na szczerosc, powiedzialam ze musi zapracowac na moje zaufanie. Absolutnie sie z tym zgodzil.
I od poniedzialku tydzien temu troche sie pozmienialo. Relacje sie ochlodzily. Np. we wtorek sam z siebie juz sie ze mna nie kontaktowal. Mimo to, widzielismy sie. Bywalo tak, ze dzwonilam, a on nie odbieral- byl zajety. Mial oddzwonic- nie zrobil tego, ja zadzwonilam po 3 h i wtedy powiedzial, ze z kumplem pracowali itd.
Natomiast w czwartek... Sam sie zaoferowal ze obierze mnie z pubu.
Wyslalam smsa o ktorej moze byc. Zero odpowiedzi. Po 2 h dzwonie- nie odbiera. Znowu dzwonie. Nic.
Kolezanka zadzwonila ze swojego numeru tel- odebral od razu. Zorientowal sie ze maczalam w tym palce, napisal smsa. Odpisalam ze chce prozmawiac. Zadzwonil. Wygarnelam mu wszystko, ze nie podoba mi sie takie traktowanie, ze nie po to mowilam o tym co mnie spotkalo zeby teraz sie tak zachowywal ze nie mam z nim kontaktu itd. (bylo to juz po 22). Powiedzial zebym sie nie denerwowala. Mial probowac sie wyrwac (robil projekt z mama)- nie udalo sie. Napisalam pozniej ze nie chce tracic dobrze zapowiadajacej sie relacji przez glupoty.
Odpisal ze mial b. ciezki dzien, ze zadzwoni rano.
Nie zadzownil, napisal po 17, ze to kolejny dzien kiedy nie ma na nic czasu.
Wmostatni piatek mialam imienimy, wiec wyslalam smsa z pytaniem czy pamietal o tym. Zero odpowiedzi. Dzwonilam w sobote o 14- nic.
Wkurzylam sie, powiedzialam sobie ze nikt nie bedzie mnie tak traktowal.
Po czym po 22 dostaje smsa ze wszystko jest nie tak jak byc powinno. Z wymiany smsow wyszlo, ze musimy sie szybko spotkac, a on nie chce tlumaczyc sytuacji przez tel.
W niedziele- cisza, nikt nie pisal.
Wkurzylam sie wczoraj, nie chce zyc w takim zaiweszeniu. Pomyslalam, ze skoro poki co nie stac go na to, zeby podjął jakas decyzje, niech okresli sie chociaz przez smsa (idiotyzm). Napisalam, zeby wybieral czego chce, bo nie moge tak funkcjonowac.
Odpisal, ze bardzo by chcial zeby to wszystko wygladalo inaczej, ale przez jego plan dnia musi to wygladac tak jak wyglada. a potem enigmatyczne ostanie zdanie, z ktorego wynikalo ze cala sytuacja rozwija sie za szybko.
ostatecznej decyzji nie podjąl.

postanowilam teraz nie robic nic, przestac sie odzywac.
powiedzcie co o tym myslicie- czy to w ogole ma jakis sens? wiem, ze te wszystkie smsy sa idiotyczna zabawa. zastanawiam sie czy zle zrobilam, ze powiedzialam mu o mojej przeszlosci? ale skoro sam pytal... czy mialam prawo sie wkurzyc w czwartek kiedy nie odbieral telefonu, czy dobrze zrobilam ze sie unioslam? czy to z nim cos jest nie tak?
myslicie, ze kiedykolwiek dojdzie do owego spotkania?
dodam jeszcze ze logowal sie pare razy na swerwisie przez ktory sie poznalismy... wczesniej tego nie robil.

ale jaki to ma sens- przedstawianie mnie znajomym, potem nagla ucieczka i zero wyjasnien?
moze on sie zastanawia nad tym co zrobic, nie wie jaka decyzje podjac?


w ogole ja sie zastanawiam czy w ogole chce cokolwiek od niego jeszcze.

aha, dodam cos waznego- meczylam go tak smsami ze wzgledu na historie mojej przyjaciolki. w jej zwiazku przez pierwszy czas nic sie nie ukladalo i tylko dzieki jej uporowi doszlo do tego, ze tworzy ze swoim facetem najlepsza pare pod sloncem jaka znam. normalnie dalabym sobie juz dawno spokoj, ale patrze na nich i mam ciagle nadzieje...

co o tym wszystkim myslicie?
dziekuje.
Wydaje mi się, że z jego strony to było tylko chwilowe zauroczenie. Przeszło mu i teraz (mając na uwadze to męczenie sms-ami) ma Cię raczej dość
__________________



I już

agness86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 17:18   #3
kaska6969
Raczkowanie
 
Avatar kaska6969
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Rodem z Warmii :)
Wiadomości: 271
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Dziwna sytuacja i przyznam szczerze nie wiem co napisać. To,że wkurzyłaś się na niego w czwartek wcale mnie nie dziwi skoro umówiliście się,że odbierze Cię z pubu. Skoro był taki zajęty mógł wysłać przynajmniej głupiego sms-a. Na Twoim miejscu jak najszybciej bym się z nim spotkała i chciała to wyjaśnić. Może ma jakieś problemy, a może tylko wykręca sie brakiem czasu/ciężkim dniem etc. bo to mi osobiście pachnie tanią wymówką. Może nie ma tyle odwagi,żeby powiedzieć np. że nic z tego nie będzie? Porozmawiaj z nim szczerze i poproś o wyjaśnienia.
Wątpie żeby przestraszył się Twojej przeszłości i tego,że nie zdoła zdobyć Twojego zaufania..jeżeli tak jest to znaczy,że nie jest gotowy na poważny związek a tym samym na branie odpowiedzialności za drugiego człowieka- bo to się z tym łączy.
Nie chcę tu gdybać...bo jest naprawdę wiele możliwości. A jedynie rozwiązanie to ROZMOWA
I radziłabym,żebyś nie męczyła go sms-ami jeżeli już to stanowczo mu napisz,że albo umówicie się na rozmowe albo dalsza znajomość nie ma sensu. Bo w końcu nie ma sensu żebyś za nim "biegała".
Pozdrawiam
__________________
Dopóki walczysz-jesteś zwycięzcą...
kaska6969 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 17:26   #4
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

dążę do spotkania od zeszłego czwartku....

tez tak czuje, ze "brak czasu" jest tania wymówką.
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 17:31   #5
rudeee
Raczkowanie
 
Avatar rudeee
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 407
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Cytat:
Napisane przez telka146 Pokaż wiadomość
Witam ponownie /ech/ Drogie Wizażanki.
Znowu jestem w kropce. Zastanawiam się co mam w ogóle myśleć na ten temat. Znajomość jest świeża, ja niedoświadczona, nie wiem czy robię cos zle czy on jest pokrecony, a moze tak bywa w relacjach damsko-meskich?
Do rzeczy.
Otóż z X (niech się tak nazywa) poznaliśmy się przez internet. on ma 27 lat. Rozmawialiśmy krótko, "zaiskrzyło", zdecydowaliśmy się na spotkanie.
Było naprawdę dobrze. Potem spotykaliśmy się w zsadzie codziennie przez caly tydzień. Bylismy na imprezach, zostałam przedstawiona jego znajomym, on moim. Codziennie mnóstwo smsow, zaproszenia na serwisach spolecznosciowych itd.
Swietny czas.
Sam zaczal rozmowe o swoich byłych. Z jego krotkiej historii wyszlo, ze mial niezle przejscia. Wiec ja tez powiedzialam co i jak, stwierdzilam ze bede szczera i opowiem co mnie spotkalo (oszustwa, klamstwa, zdrady, zabawy mna itd.). Pytalam czy na pewno chce tego sluchac itd. Powiedzial, ze tak. Postawlam na szczerosc, powiedzialam ze musi zapracowac na moje zaufanie. Absolutnie sie z tym zgodzil.
Wygląda na to, że z tej opowieści Twojej wysunął jakieś własne wnioski, chyba negatywne dla jego wizji Twojej osoby.

Cytat:
I od poniedzialku tydzien temu troche sie pozmienialo. Relacje sie ochlodzily. Np. we wtorek sam z siebie juz sie ze mna nie kontaktowal. Mimo to, widzielismy sie. Bywalo tak, ze dzwonilam, a on nie odbieral- byl zajety. Mial oddzwonic- nie zrobil tego, ja zadzwonilam po 3 h i wtedy powiedzial, ze z kumplem pracowali itd.
Natomiast w czwartek... Sam sie zaoferowal ze obierze mnie z pubu.
Wyslalam smsa o ktorej moze byc. Zero odpowiedzi. Po 2 h dzwonie- nie odbiera. Znowu dzwonie. Nic.
Kolezanka zadzwonila ze swojego numeru tel- odebral od razu. Zorientowal sie ze maczalam w tym palce, napisal smsa. Odpisalam ze chce prozmawiac. Zadzwonil. Wygarnelam mu wszystko, ze nie podoba mi sie takie traktowanie, ze nie po to mowilam o tym co mnie spotkalo zeby teraz sie tak zachowywal ze nie mam z nim kontaktu itd. (bylo to juz po 22). Powiedzial zebym sie nie denerwowala. Mial probowac sie wyrwac (robil projekt z mama)- nie udalo sie. Napisalam pozniej ze nie chce tracic dobrze zapowiadajacej sie relacji przez glupoty.
Odpisal ze mial b. ciezki dzien, ze zadzwoni rano.
Nie zadzownil, napisal po 17, ze to kolejny dzien kiedy nie ma na nic czasu.
Z Twojej strony wygląda to na narzucanie. A z jego - że się przestraszył. Przy tej sytuacji z dzwonieniem od koleżanki dla mnie byloby już wszystko jasne. Nie chcial rozmawiać z TOBĄ. Ja bym się poczuła upokorzona i więcej się nie odezwała.

Cytat:
Wmostatni piatek mialam imienimy, wiec wyslalam smsa z pytaniem czy pamietal o tym. Zero odpowiedzi. Dzwonilam w sobote o 14- nic.
Wkurzylam sie, powiedzialam sobie ze nikt nie bedzie mnie tak traktowal.
Po czym po 22 dostaje smsa ze wszystko jest nie tak jak byc powinno. Z wymiany smsow wyszlo, ze musimy sie szybko spotkac, a on nie chce tlumaczyc sytuacji przez tel.
W niedziele- cisza, nikt nie pisal.
Kolejne narzucanie z Twojej strony, kompletne olewanie z jego.

Cytat:
Wkurzylam sie wczoraj, nie chce zyc w takim zaiweszeniu. Pomyslalam, ze skoro poki co nie stac go na to, zeby podjął jakas decyzje, niech okresli sie chociaz przez smsa (idiotyzm). Napisalam, zeby wybieral czego chce, bo nie moge tak funkcjonowac.
Odpisal, ze bardzo by chcial zeby to wszystko wygladalo inaczej, ale przez jego plan dnia musi to wygladac tak jak wyglada. a potem enigmatyczne ostanie zdanie, z ktorego wynikalo ze cala sytuacja rozwija sie za szybko.
ostatecznej decyzji nie podjąl.
Ja na jego miejscu bym się przerazila. Ledwo się znacie, to dopiero początki a Ty żądasz od niego deklaracji. Tlumaczenie planami dnia to jak przypuszczam zwykłe wymówki

Cytat:
postanowilam teraz nie robic nic, przestac sie odzywac.
powiedzcie co o tym myslicie- czy to w ogole ma jakis sens? wiem, ze te wszystkie smsy sa idiotyczna zabawa. zastanawiam sie czy zle zrobilam, ze powiedzialam mu o mojej przeszlosci? ale skoro sam pytal... czy mialam prawo sie wkurzyc w czwartek kiedy nie odbieral telefonu, czy dobrze zrobilam ze sie unioslam? czy to z nim cos jest nie tak?
myslicie, ze kiedykolwiek dojdzie do owego spotkania?
dodam jeszcze ze logowal sie pare razy na swerwisie przez ktory sie poznalismy... wczesniej tego nie robil.

ale jaki to ma sens- przedstawianie mnie znajomym, potem nagla ucieczka i zero wyjasnien?
moze on sie zastanawia nad tym co zrobic, nie wie jaka decyzje podjac?


w ogole ja sie zastanawiam czy w ogole chce cokolwiek od niego jeszcze.

aha, dodam cos waznego- meczylam go tak smsami ze wzgledu na historie mojej przyjaciolki. w jej zwiazku przez pierwszy czas nic sie nie ukladalo i tylko dzieki jej uporowi doszlo do tego, ze tworzy ze swoim facetem najlepsza pare pod sloncem jaka znam. normalnie dalabym sobie juz dawno spokoj, ale patrze na nich i mam ciagle nadzieje...

co o tym wszystkim myslicie?
dziekuje.
W odpowiedzi na Twoje pytanie - nie, to nie ma żadnego sensu. Zostaw to. Jak mu się odmieni to się odezwie, ale na to bym nie liczyla. Przypuszczam, że będzie próbował teraz wybrnąć dyplomatycznie.

Wzorowanie na koleżance, której (pewnie jeden na 1000 przypadków) sie udało mija się z celem.
__________________
bynajmniej nie znaczy przynajmniej!

bynajmniej oznacza "wcale, ani trochę, w żadnym wypadku"

więc nie: "bynajmniej mi się to podoba"
rudeee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 17:32   #6
aalien
Rozeznanie
 
Avatar aalien
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Powiem Ci szczerze, że nie chciałabym się spotykać z osobą która po tygodniu znajomości opowiada mi o tym jakie to ją spotkały w życiu "oszustwa, kłamstwa, zdrady i zabawy nią". Może wymiękł po Twoich zwierzeniach?
__________________
Świadomie wybrałam szczęście

aalien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 17:38   #7
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

1. Źle, że opowiedziałaś mu o przeszłości na samym początku znajomości. Nie robi się takich rzeczy. To są prywatne, intymne, często bolesne sprawy. Po co zaczynać związek od rozmawiania na tematy tak nieprzyjemne, to już nie ma o czym weselszym pogadać ?

Poza tym wiele osób myśli tak - "hmmmmm, skoro ex zdradzał, oszukiwał ją to może dlatego, że ona nie jest aż taka fajna/ładna jak myślałem, skoro dawała sobą pomiatać i ktoś się nią bawił to może nie jest warta uwagi" itd.

2. Jesteś zdesperowana. wydzwaniasz, wypisujesz "pamiętałeś o moich imieninach" itd. Nachalna, narzucająca się, wyczekuje na smsa, telefon, zamartwia się.

Zaraz przyjdzie Wyrak i Ci uświadomi, co chłopak chciał, ale moim zdaniem po prostu spotkaliście się kilka razy, jemu się odechciało/znudziło/odwidziało i tyle. Niezbyt fajnie Cię potraktował, no ale takie życie.

Powinnaś dać sobie z kolesiem spokój, bo jest chamski i prymitywny lekko; nawet jak teraz zadzwoni czy napisze z propozycją spotkania to nie powinnaś nawet odpisywać po prostu olać. Wykasować go z telefonu, na gg zablokować, na portalach też wykasować.

I szukać kogos innego, i nie popełniać takich głupich błędów !
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-06-02, 17:41   #8
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

opowiedzialam o swojej przeszlosci bo pytal. zreszta ja potem sie upewnialam czy chce to wiedziec. chcial.

tez bym sie przeraziła jakby ktos po tyg. sie mnie pytal- ale on deklraowal sie wczesniej. a potem cisza.
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 17:42   #9
Elsi81
Zakorzenienie
 
Avatar Elsi81
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wiadomości: 3 352
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Musisz to wszystko przeczekać nie narzucając mu się, odezwie się sam a jeśli nie to trudno trzeba żyć dalej bo szkoda czasu marnować na kogoś kto dla Ciebie tego czasu nie ma.A jeśli się spotkacie to niech on się wytłumaczy dlaczego tak Cię olewał umawiał się na spotkania i na nie nie przychodził i w ogóle nawet nie raczył Cię poinformować o zmianie planów.Na Twoim miejscu dałabym sobie z nim spokój.
__________________


...Po każdym dniu postaw kropkę, odwróć kartkę i zacznij na nowo...
Elsi81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 17:42   #10
kreolkaa
Rozeznanie
 
Avatar kreolkaa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Mi też to wygląda na zbytnią namolność z twojej strony. Telefony, narzucanie się, żądanie deklaracji. Myślę, że powinnaś dać sobie spokój i zachować chociaż resztki dumy. Jeśli coś z tego ma być to daj chłopakowi szanse się wykazać.
kreolkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 17:45   #11
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Cytat:
Napisane przez kreolkaa Pokaż wiadomość
Mi też to wygląda na zbytnią namolność z twojej strony. Telefony, narzucanie się, żądanie deklaracji. Myślę, że powinnaś dać sobie spokój i zachować chociaż resztki dumy. Jeśli coś z tego ma być to daj chłopakowi szanse się wykazać.
ok, straciłam dumę. ale w takim razie jak nazwac jego zachowanie, skoro nie odbiera telefonu umówiwszy sie ze mną wczesniej?


szugarbejb wlasnie chodzi mi tez o wasze zdanie, czy on jest palantem czy ja pochrzanilam.
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-06-02, 17:47   #12
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Cytat:
Napisane przez telka146 Pokaż wiadomość
opowiedzialam o swojej przeszlosci bo pytal. zreszta ja potem sie upewnialam czy chce to wiedziec. chcial.

tez bym sie przeraziła jakby ktos po tyg. sie mnie pytal- ale on deklraowal sie wczesniej. a potem cisza.
Nieważne, czy chciał czy nie chciał. Nie mówi się takich rzeczy na początku związku, i tyle. Trzeba było asertywnie i kategorycznie odmówić, powiedzieć "kiedyś Ci opowiem, ale teraz porozmawiajmy o czymś milszym/ chodźmy do kina/na spacer/opowiedz mi o swoim hobby". I tyle, ciach bajera.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 17:48   #13
aalien
Rozeznanie
 
Avatar aalien
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Niemal ciągle w alphie ;)
Wiadomości: 780
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Ech, nie ma sensu ubliżać jemu ani sobie. Po prostu nie wyszło i już. Nie ma sensu płakać nad mlekiem które się już rozlało.
Czeka Cię jeszcze wiele fascynujących przygód w życiu Daj sobie szansę
__________________
Świadomie wybrałam szczęście

aalien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 17:48   #14
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

będę wiedzieć na przyszłość...
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 17:49   #15
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Cytat:
Napisane przez telka146 Pokaż wiadomość
ok, straciłam dumę. ale w takim razie jak nazwac jego zachowanie, skoro nie odbiera telefonu umówiwszy sie ze mną wczesniej?
Ale nieważne jest w tej chwili jego zachowanie. Ważna jesteś Ty, co czujesz, co chcesz itp. Zachował się tak jak się zachował, to Ty, a nie on musisz odnaleźć się w tej sytuacji.


Cytat:
szugarbejb wlasnie chodzi mi tez o wasze zdanie, czy on jest palantem czy ja pochrzanilam.
Przede wszystkim Ty pochrzaniłaś. On nie jest palantem; po prostu się przestraszył Twojej nachalności, namolności, tragedii życiowych itp.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 17:51   #16
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

są jeszcze jakieś szanse?
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 17:54   #17
Elsi81
Zakorzenienie
 
Avatar Elsi81
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wiadomości: 3 352
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Może są ale to on musi się pierwszy odezwać bo Ty już swoje zrobiłaś skoro to nie poskutkowało to już nie poskutkuje teraz krok należy do niego może się odezwie i wyjaśni dlaczego się tak zachował.
__________________


...Po każdym dniu postaw kropkę, odwróć kartkę i zacznij na nowo...
Elsi81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 17:55   #18
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Cytat:
Napisane przez telka146 Pokaż wiadomość
są jeszcze jakieś szanse?
Na co ? Na związek z tym chłopakiem ?

Ty się zapytaj, czy jeszcze będzie coś z Ciebie. Bo ja tu widzę skrzywdzoną, przestraszoną, zdesperowaną, nachalną dziewczynkę, z zerowym poczuciem własnej wartości i z kompletnym barkiem godności i dumy; która nie uporała się jeszcze z emocjami z poprzedniego związku.

Chłopak potraktował Cię źle, chamsko, niedojrzale, jak tchórz. Palant, po prostu. A Ty pytasz, czy jeszcze coś z tego będzie ? No błagam.

Tak, zadzwoń do niego, przeproś, kup prezent, rzuć się na kolana. Błagaj, żeby wrócił.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 17:57   #19
kreolkaa
Rozeznanie
 
Avatar kreolkaa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Umówił się z tobą, a potem nie odpisał o której może być - trzeba było olać typa. Dzwoniłaś - miał oddzwonić ale tego nie zrobił - więc znowu dzwoniłaś ty. Mimo, że się nie odzywał, pisałaś do niego. Nie chodzi o zgrywanie niedostępnej, tylko w każdej relacji (nie tylko damsko-męskiej) musi być równowaga - raz ja a raz ty. Wydaje mi się, że trochę za wcześnie potraktowałaś go poważnie i liczyłaś na zbyt wiele.

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

popieram szugarbejb, trochę godności dziewczyno! sama pozwoliłaś się tak potraktować
kreolkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-06-02, 17:59   #20
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Na co ? Na związek z tym chłopakiem ?

Ty się zapytaj, czy jeszcze będzie coś z Ciebie. Bo ja tu widzę skrzywdzoną, przestraszoną, zdesperowaną, nachalną dziewczynkę, z zerowym poczuciem własnej wartości i z kompletnym barkiem godności i dumy; która nie uporała się jeszcze z emocjami z poprzedniego związku.

Chłopak potraktował Cię źle, chamsko, niedojrzale, jak tchórz. Palant, po prostu. A Ty pytasz, czy jeszcze coś z tego będzie ? No błagam.

Tak, zadzwoń do niego, przeproś, kup prezent, rzuć się na kolana. Błagaj, żeby wrócił.
masz calkowita rację, niestety.
strasznie się czuję.

Cytat:
Napisane przez kreolkaa Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że trochę za wcześnie potraktowałaś go poważnie i liczyłaś na zbyt wiele.
chyba tak.

chyba wiec nie nadaje sie do zwiazkow...

Edytowane przez telka146
Czas edycji: 2009-06-02 o 18:03
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 18:00   #21
karolinkamalinka
Zadomowienie
 
Avatar karolinkamalinka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 065
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Nieważne, czy chciał czy nie chciał. Nie mówi się takich rzeczy na początku związku, i tyle. Trzeba było asertywnie i kategorycznie odmówić, powiedzieć "kiedyś Ci opowiem, ale teraz porozmawiajmy o czymś milszym/ chodźmy do kina/na spacer/opowiedz mi o swoim hobby". I tyle, ciach bajera.
Zgadzam się w 100%
Koleś wyraźnie chce się jakoś wycofać z tej znajomości z Tobą, jego milczenie jest wiele mówiące, a Ty mu to skutecznie utrudniasz. Niczego Ci nie obiecywał, nie składał deklaracji, znacie się bardzo krótko, a przedstawienie znajomym i parę wspólnych imprez znaczy niewiele albo nic.
__________________
"Zaznać paru chwil słodyczy, z tortu szczęścia choćby okruch zjeść, zaznać paru chwil słodyczy i nie przyzwyczajać się."
karolinkamalinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 18:07   #22
rudeee
Raczkowanie
 
Avatar rudeee
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 407
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Cytat:
Napisane przez telka146 Pokaż wiadomość
ok, straciłam dumę. ale w takim razie jak nazwac jego zachowanie, skoro nie odbiera telefonu umówiwszy sie ze mną wczesniej?


szugarbejb wlasnie chodzi mi tez o wasze zdanie, czy on jest palantem czy ja pochrzanilam.
1. Można nazwać prosto - brakiem zainteresowania.

2. Pochrzaniłaś, ale to dobrze - nauczysz się na przyszłość. szugarbejb ma rację, niezależnie czy ktoś pyta, nie odpowiada się takich rzeczy. Nie wydzwania, nie pyta czy pamiętał o imieninach.

Pamiętaj następnym razem, że tak to się już utarło, że głównie mężczyzna ma się starać.


ps. co do nienadawanie się do związków - nie ma się co teraz nad sobą użalać. To co teraz przechodzisz to dobra lekcja. Każdy musiał je przejść, żeby się zacząć do związków nadawać.
__________________
bynajmniej nie znaczy przynajmniej!

bynajmniej oznacza "wcale, ani trochę, w żadnym wypadku"

więc nie: "bynajmniej mi się to podoba"

Edytowane przez rudeee
Czas edycji: 2009-06-02 o 18:09
rudeee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 18:08   #23
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Cytat:
Napisane przez telka146 Pokaż wiadomość
opowiedzialam o swojej przeszlosci bo pytal. zreszta ja potem sie upewnialam czy chce to wiedziec. chcial.

tez bym sie przeraziła jakby ktos po tyg. sie mnie pytal- ale on deklraowal sie wczesniej. a potem cisza.
Myślę, że nie Twoje zwierzenia coś zepsuły (w końcu sam pytał i sam się zwierzał) - chociaż zależy jeszcze od tego jak się zwierzałaś i co mówiłaś - czy np. nie wyklinałaś ex facetów lub nie okazałaś zbyt wielu emocji mówiąc o nich (bo jeśli tak, to facet mógł pomyśleć, że nadal coś czujesz do któregoś ex), ale to że za szybko, za dużo, za intensywnie. Wydaje mi się, że albo:
- trafiłaś na kolejnego krętacza, który nie wiadomo, czy nie ma kilku takich koleżanek na boku - np. teraz spotyka się równie intensywnie z kolejną, a Twoje zwierzenia sprawiły, że przestraszył się, że nie jesteś pierwszą lepszą naiwną, tylko będziesz czujna,
- albo faceta kręci poznawanie (szczególnie w necie) kolejnych kobiet i takie błyskawiczne, romantyczne znajomości w pigułce - po czym tak, jak szybko się zauroczył, tak też szybko mu przechodzi,
- lub też stwierdził, że woli się nie angażować, że za dużo Ci nadziei narobił i teraz się dystansuje,
- albo po prostu zabijał z Tobą czas, nudę, jest wyjątkowo towarzyski, a Ty zbyt wiele oczekiwałaś po tej znajomości (i facet się wolał wycofać, bo zauważył to),
- albo jeszcze coś innego (np. znajomym się nie spodobałaś, albo ex dziewczyna się do niego odezwała).

Nie narzucaj się, nie popełniaj tych samych błędów co kiedyś, szanuj się i daj spokój facetowi i tej znajomości. Skoro on nie chce, olewa Cię i unika, to nic z tego już nie będzie.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2009-06-02 o 18:12
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 18:13   #24
amistad.k.m.s
Zakorzenienie
 
Avatar amistad.k.m.s
 
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 3 827
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Myślę, że nie Twoje zwierzenia coś zepsuły (w końcu sam pytał i sam się zwierzał) - chociaż zależy jeszcze od tego jak się zwierzałaś i co mówiłaś - czy np. nie wyklinałaś ex facetów lub nie okazałaś zbyt wielu emocji mówiąc o nich (bo jeśli tak, to facet mógł pomyśleć, że nadal coś czujesz do któregoś ex), ale to że za szybko, za dużo, za intensywnie. Wydaje mi się, że albo:
- trafiłaś na kolejnego krętacza, który nie wiadomo, czy nie ma kilku takich koleżanek na boku - np. teraz spotyka się równie intensywnie z kolejną, a Twoje zwierzenia sprawiły, że przestraszył się, że nie jesteś pierwszą lepszą naiwną, tylko będziesz czujna,
- albo faceta kręci poznawanie (szczególnie w necie) kolejnych kobiet i takie błyskawiczne, romantyczne znajomości w pigułce - po czym tak, jak szybko się zauroczył, tak też szybko mu przechodzi,
- lub też stwierdził, że woli się nie angażować, że za dużo Ci nadziei narobił i teraz się dystansuje,
- albo po prostu zabijał z Tobą czas, nudę, jest wyjątkowo towarzyski, a Ty zbyt wiele oczekiwałaś po tej znajomości (i facet się wolał wycofać, bo zauważył to),
- albo jeszcze coś innego (np. znajomym się nie spodobałaś, albo ex dziewczyna się do niego odezwała).

Nie narzucaj się, nie popełniaj tych samych błędów co kiedyś, szanuj się i daj spokój facetowi i tej znajomości. Skoro on nie chce, olewa Cię i unika, to nic z tego już nie będzie.
Zgadzam się z powyższym
amistad.k.m.s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 18:15   #25
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Doris jak zwykle potrafi wyłuskać jeszcze kilka rzeczy. Trafne uwagi.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 18:17   #26
colds
Zakorzenienie
 
Avatar colds
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: WielkaPolska :)
Wiadomości: 6 710
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

nic już z tego nie będzie.

wymagałaś od chłopaka deklaracji, a to za dużo na początek znajomości.
bo nie byliście parą, prawda?
__________________
colds jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 18:20   #27
telka146
Rozeznanie
 
Avatar telka146
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 657
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

bylismy parą.
nową, świeżą ale tak było.
byłam przedstawiana jako dziewczyna X., on mnie też za takową uważał.

mozecie sie jeszcze dziwic, czemu tak szybko połynęłam... z natury bardzo szybko się angazuję. no a X jeszcze mi w tym pomógł- mnostwo smsow, codzienne spotkania itd.
uwierzylam, ze naprawde mu zalezy i sie stara.
telka146 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 18:25   #28
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Nie rozumiem tych tekstów o narzucaniu się. To on pierwszy zaczął ją olewać, więc chyba jasne, że chciała wiedzieć na czym stoi!! Ja Cię bardzo dobrze rozumiem... Wychodzi na to, że facetowi nie zależy, więc musisz się z tym niestety pogodzić, jakoś sensownie to zakończyć (najlepiej na żywo, nie przez sms) i żyć dalej. No CHYBA, że ON się zacznie starać, to EWENTUALNIE możesz mu dać szansę. Takie jest moje zdanie.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 18:27   #29
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Cytat:
Napisane przez telka146 Pokaż wiadomość
bylismy parą.
nową, świeżą ale tak było.
byłam przedstawiana jako dziewczyna X., on mnie też za takową uważał.

mozecie sie jeszcze dziwic, czemu tak szybko połynęłam... z natury bardzo szybko się angazuję. no a X jeszcze mi w tym pomógł- mnostwo smsow, codzienne spotkania itd.
uwierzylam, ze naprawde mu zalezy i sie stara.
Czyli to taki typ, który wiersze miłosne układa jeszcze przed pierwszym spotkaniem, a w czasie pierwszej randki układa słowa przyszłej przysięgi małżeńskiej, a na góra na drugiej randce wybiera imiona dla przyszłych dzieci... po czym po miesiącu nie pamięta imienia dziewczyny, z którą był na tej rance. Typ zakochany w samym fakcie zakochania, uwielbiający spontan, nowość, prędkość i iskry - i spalający się bardzo szybko w tym swoim słomianym zapale. Dałaś się nabrać na te sztucznie wygenerowane emocje i uczucia. Czas zacząć się uczyć czegoś na przyszłość.

Wierz mi, że trochę Cię rozumiem - jak jeszcze sporo balowałam, to potrafiłam ze świeżo poznaną osobą przysięgać sobie przyjaźń po grób i mówić o wręcz miłości od pierwszego wejrzenia. Ten gość to też rodzaj nałogowca - randkowo-internetowo-miłosnego. Ale Ty staraj się na przyszłość nieco zdystansować. I nie narzucać, bo nawet facet, któremu zależy może zwiać przez coś takiego - nie przeginaj, nie pokazuj że jesteś zdesperowana (bo takimi SMSami i wydzwanianiem z byle powodu taki właśnie sygnał dajesz potencjalnemu partnerowi - "mam parcie na szkło, nie uciekaj mi, nie uciekaj!").

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2009-06-02 o 18:33
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-02, 18:28   #30
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
Dot.: może być jeszcze coś z tego? i o co chodzi?

Cytat:
Napisane przez telka146 Pokaż wiadomość
mozecie sie jeszcze dziwic, czemu tak szybko połynęłam... z natury bardzo szybko się angazuję. no a X jeszcze mi w tym pomógł- mnostwo smsow, codzienne spotkania itd.
uwierzylam, ze naprawde mu zalezy i sie stara.
Szybko się angażować - to nic złego.
Ale trzeba być świadomym konsekwencji - przeżywa się silne emocje (na plus), ale można łatwo dać się zranić (na minus).

Tyle że tu nie chodzi, że Ty się zaangażowałaś. Ty się narzucałaś, byłaś nachalna. Wydzwanianie, z telefonów koleżanki, wypytywanie, "a czy pamiętałeś" itd. to naprawdę ... jest złe.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:11.