Problem z odżywianiem

[reneeee]

Na początku powiem że mam 16 lat. Już jakiś czas temu zauważyłam, że moje ręce są za grube, poza tym brzuch nie jest już taki płaski jak kiedyś. Postanowiłam ruszać się więcej i zmienić złe nawyki żywieniowe. I tu pojawia się pierwszy problem. Nigdy nie jadałam aż tak dużo. Zazwyczaj jadłam o 6:30 (przed pójściem do szkoły) płatki - owsiane, musli lub zwykłe zbożowe. W szkole nic nie jadałam, bo po prostu nie odczuwałam takiej potrzeby. Po przyjściu ze szkoły jadłam normalny obiad, a potem... i tu właśnie zaczyna się problem. Chodzę późno spać, a uczucia głodu nigdy nie lubiłam. Więc tak kolacja była zazwyczaj o 18 (oczywiście przed kolacją jeszcze jakieś słodycze pojawiały się) po kolacji do ok. 24 podjadałam, tzn. batoniki, czekolada, gumy rozpuszczalne, czasem miska płatek (; Zdaję sobie sprawę, że pewnie to było przyczyną pogorszenia się mojego wyglądu. Teraz codziennie wieczorem ćwiczę, aeroby głównie (bo chcę spalić tkankę tłuszczową na rękach) i oczywiście wf-u nie unikam, nie obijam się, w ciągu dnia czasem rolki, rower albo zwykły spacer. Teraz przejdźmy do sedna. Teraz w czasie diety rano jem to co zawsze zazwyczaj owsiane, bo najbardziej lubię. W szkole czasem jem jabłko, lub banana, ale zazwyczaj nic, bo nie czuję takiej potrzeby. Po przyjściu do domu jem obiad, zazwyczaj jakieś białe mięso z surówką, czasem ziemniakami. Ryżem też nie pogardzę Po obiedzie (oczywiscie nie od razu) jem jakiś owoc, zazwyczaj dużo owoców bo lubię. Na kolacje jem często jakąś sałatkę i często owoce. Po 20 chyba nie powinnam już nic nie jeść, więc na tym kończą się moje posiłki. W ciągu dnia piję też herbate czerwoną, bo mi bardzo smakuje Oczywiście słodycze out, napoje gazowane itp. Więc problem polega na tym, że uważam iż za mało jem. Nie to, że czuję głód, bo nie czuję. Jem praktycznie tak jak zawsze tylko jedzenie w nocy wyrzuciłam. Powiedzcie co sądzicie o moim sposobie odżywiania. ; )

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

I jeszcze chciałam dodać, że martwi mnie ten mój jadłospis dlatego że okres mi się spóźnia już o tydzień, ale nie wiem co może być przyczyną, w ostatnim czasie byłam trochę przeziębiona i przyjmowałam gripex, poza tym miesiączkuję dopiero od roku a moje okresy nigdy nie były regularne ; )

[Lexie]

Hm, co sądzę...

Sądzę, że za mało jesz w pierwszej połowie dnia, a w drugiej jesz nieco nieodpowiednio.
Uważam, że powinnaś brać do szkoły coś solidniejszego niż jabłko, jakąś kanapkę chociaż bo jeśli się zjada za mało przed południem, to wieczorem zjada się więcej niż się potrzebuje.

Poza tym uważaj na owoce, bo mają sporo cukru. Na pewno są zdrowsze niż słodycze, ale jednak lepiej je jeść do godziny 15stej. Zamiast tego lepiej jeść więcej warzyw.
Wydaje mi się też, że bardzo malutko jest białka w Twojej diecie, właściwie tylko w obiedzie jesz jakieś mięso, nie jadasz twarożków, serków wiejskich, nie ma słowa o jajkach czyli o tych wszystkich najbardziej wartościowych białkach.

No i kolację jedz 3 godziny przed snem, nie dłużej.

[reneeee]

Zacznę jeść na kolacje jajka, bo rzeczywiście od paru lat wykluczyłam je z mojej diety, poza tym dołącze serek wiejski do kolacji bo przepadam ; Co do szkoły to będzie ciężko z tymi kanapkami, ale spróbuje zacząć nosić jakąś oczywiście z chleba razowego. Zobaczymy co będzie dalej