Co mam zrobić z metabolizmem?

[Larissis]

Mam problem. Pewnie było juz wiele podobnych watków ale i tak muszę zapytać. A wiec mój metabolizm jest w gruzach, długotrwała głodówka, xenna, jedzenie, głodówka - błędne koło. I nic tylko kilogramy w górę pomomo ruchu i niejedzenia. Przez dłuzyszy okres jedynie piłam soki itd. W końcu zabrałam się za siebie i postanowiłam jakos poprawić. zaczełam jeść ale także bardzo mało - na sniadanie płatki, po południu zupka i warzywa, i tak jakoś ze 3,4 kg w ciagu 4 mies się pozbyłam... Ale zmądrzałam i chcę naprawić metabolizm tak naprawdę. Juz się lekko rozkręciło jem około1000 kcal, ale muszę ćwiczyć codziennie żeby nie tyć. Poszłam do dietetyka ułozy mi diete. ale ja sie panicznie boje przytyć, czy w ogole mozliwe jest rozkrecenie metabolizmu bez przytycia? i jak długo może to trwać? Pomocy...

[alexiana]

Jeśli chodzi o przyspieszenie metabolizmu, to:

• ananas
• otręby
• jabłka
• czerwona lub zielona herbata

• szklanka wody z sokiem z cytryny wypita na czczo

[Annie1441]

Napisane przez alexiana

Jeśli chodzi o przyspieszenie metabolizmu, to:

• ananas
• otręby
• jabłka
• czerwona lub zielona herbata

• szklanka wody z sokiem z cytryny wypita na czczo

Przykro mi, ale wprowadzasz koleżankę w błąd. Moim zdaniem nie rozkręcisz metabolizmu bez nabrania 2-3 kg mięśnia. A żeby to zrobić: 20g białka pełnowartościowego z każdym posiłku (5), trening siłowy i trening interwałowy. Zero śmieciowego jedzenia i jak najmniej cukrów prostych.

[alexiana]

Napisane przez Annie1441

Przykro mi, ale wprowadzasz koleżankę w błąd. Moim zdaniem nie rozkręcisz metabolizmu bez nabrania 2-3 kg mięśnia. A żeby to zrobić: 20g białka pełnowartościowego z każdym posiłku (5), trening siłowy i trening interwałowy. Zero śmieciowego jedzenia i jak najmniej cukrów prostych.

No tak. Ja napisałam o przyspieszeniu. Ale najpierw trzeba go obudzić (rozkręcić)... A to już nie wiedziałam jak pomóc.

[Malaika85]

......................... .. a o czym ty myslalas jak robilas te glodowki i bralas xenne... ???
chyba gorszego bledu i szkody dla organizmu zrobic sobie nie mozna...

jedz zgodnie z zaleceniami dietetyka , ruszaj sie i badz cierpliwa, powrot metabolizmu zajmie co najmniej kilka miesiecy, nawet mozesz na poczatku troszke przytyc...tyle ze potem zaczniesz normalnie i zdrowo chudnac.

odchudzanie za wszelka cene juz dawno wyszlo z mody....

[Larissis]

tylko jest mały problem, ja mam zaburzenia odżywiania i dobrze o tym wiem. I chcę się wyleczyć, powócić do normalnego jedzenia, ale nie kosztem wzrostu wagi, bo tego już nie potrafię zaakceptować. Moja waga już trochę wzrosła, więcej nie chcę. Góra kilogram jeszcze przeżyję... ale więcej... to juz może być kłopot

[Shinkai]

Jeśli dieta będzie dobrze ułożona raczej nie powinnaś tyć ,powinna co kilka dni zwiększać ilość spożywanych kalorii. A jeśli chcesz skończyć z zaburzeniami lepiej nawet przytyć i rozkręćić metabolizm, potem myśleć o tym czy chudnąć. A jeśli twoja waga jest bardzo niska to przytycie na pewno wyjdzie Ci na dobre (wiesz te pociągające mężczyzn krągłosći ^^)

[Papillon]

Napisane przez Larissis

tylko jest mały problem, ja mam zaburzenia odżywiania i dobrze o tym wiem. I chcę się wyleczyć, powócić do normalnego jedzenia, ale nie kosztem wzrostu wagi, bo tego już nie potrafię zaakceptować. Moja waga już trochę wzrosła, więcej nie chcę. Góra kilogram jeszcze przeżyję... ale więcej... to juz może być kłopot

Miałam dokładnie taki sam problem jak Ty też xenna,bisacodyl,głodówki. ..
Moja rada:jedz więcej,ale zdrowiej,dodawaj do posiłków chili,pij na czczo sok z cytryny,ogólnie to,co napisała alexiana
a ile ważysz i przy jakim wzroście jeśli można wiedzieć?myślę,że powinnaś przytyć,jeśli to będzie koniecznie,a potem najwyżej zacząć się odchudzać,ale ZDROWO
trzymam kciuki

[Larissis]

Mam 160 cm wzrostu i jakieś ponad 48 kg. W tym momencie taki wygląd mi nawet odpowiada, ale nie chcę więcej bo to bedzie dla mnie męką. Nie podobam się sobie w większym wydaniu.

[Papillon]

Napisane przez Larissis

Mam 160 cm wzrostu i jakieś ponad 48 kg. W tym momencie taki wygląd mi nawet odpowiada, ale nie chcę więcej bo to bedzie dla mnie męką. Nie podobam się sobie w większym wydaniu.

Ja jestem troszkę niższa i ważę 54 przed "dietą" wazylam 50 ;] (ale ja mam kompulsy także..) a Ty?myślę,że jedząc normalnie przytyjesz troszkę więcej niż ważyłaś wcześniej...ale wtedy ZDROWA dieta i ćwiczenia powinny pomóc Ci wrócić do tych 48 kg.Naprawdę się nie przejmuj jeśli zobaczysz na wadze kilka kg więcej,ważne żebyś była zdrowa

[Larissis]

Jak mam się nie przejmować? nie chcę być okrągła na wakacje. Znowu wakacje w grubym wydaniu? ooo nie.... Już przytyłam 1,5 kg.... nie wiem czy dam radę, ale się postaram...

[Papillon]

Napisane przez Larissis

Jak mam się nie przejmować? nie chcę być okrągła na wakacje. Znowu wakacje w grubym wydaniu? ooo nie.... Już przytyłam 1,5 kg.... nie wiem czy dam radę, ale się postaram...

Najpierw zajmij się tym metabolizmem,później będziesz się martwić wagą a w wakacje można naprawdę dużo zrzucić prawie się nie odchudzając,wystarczy duzo ruchu do wakacji jeszcze dużo czasu,spokojnie

[hinki]

Ruch i jeszcze raz ruch... bez dodatkowej masy mięśniowej nie rozruszasz metabolizmu... niestety.

[Marzeniatko]

Jeżeli dietetyk dał Ci dietę to nie bój się jej stosować. Dostasowana jest do Twojego organizmu.
Niestety, ale częste głodówki, złe odżywianie prowadzi do zaburzenia metabolizmu, a co za tym idzie później coraz ciężej się zrzuca kilogramy.
Najlepszym lekarstwem na taki rozregulowany metabolizm jest wrócenie na jakiś czas do zapotrzebowania kalorycznego (ok 2300-2500 kcal) powoli - co tydzień ok 100-150 kcal dodawać i później przez jakiś czas utrzymawać tę dawkę kalorii.
Warto też przeczytać: http://www.sfd.pl/Przyspieszenie_met...u-t240485.html