bezdomny kot - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-11-21, 07:51   #1
olimpka11
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 35

bezdomny kot


hej
nie znam sie na kotach, dlatego prosze o pomoc.
3 lata temu przeprowadzilam sie i od tego czasu przychodzi pod moj domek rudy kocur.
kocurek nazwany przezemnie garfildem ma moze z 5 -7 lat?
przychodzi codziennie ( znika w okresie letnim i znowu wraca).
karmie go 3 razy dziennie, rano jak wracam z pracy i wieczorem.
ma swoj kartonik z polarami zeby bylo mu cieplo
( mysle o kupie budy ocieplanej - czy bedzie w niej spal?)
sasiadka mowi ze caly dzien kotek spi w kartonie,
popoludniu tez przesiaduje.
potwornie boi sie czlowieka, kiedys strasznie uciekal teraz juz jest troche lepiej - ale na wiecej niz 4 kroki nie ma szans sie do niego zblizyc.
ostatnio z zaciekawieniem zerka mi przez szybe w drzwiach, czasem otwieram drzwi i sie chowam i to patrzy ale nie wejdzie
dalam mu miske na wycieraczke w domu tez nie wszedl
jak mozna go przekonac?
juz jest taki rozpuszczony ze kulek nie chce jesc, tylko miesko itd
ostatnio chyba bil sie z jakims kotem bo ma rane na szyji
chcialabym go wziasc i zawiesc do weterynarza.
boje sie ze jak bede go lapac sila to jescze bardziej bedzie sie bal.
moze macie jakies pomysly?
puki co go odrobaczylam
olimpka11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-21, 08:21   #2
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: bezdomny kot

Cytat:
Napisane przez olimpka11 Pokaż wiadomość
hej
nie znam sie na kotach, dlatego prosze o pomoc.
3 lata temu przeprowadzilam sie i od tego czasu przychodzi pod moj domek rudy kocur.
kocurek nazwany przezemnie garfildem ma moze z 5 -7 lat?
przychodzi codziennie ( znika w okresie letnim i znowu wraca).
karmie go 3 razy dziennie, rano jak wracam z pracy i wieczorem.
ma swoj kartonik z polarami zeby bylo mu cieplo
( mysle o kupie budy ocieplanej - czy bedzie w niej spal?)
sasiadka mowi ze caly dzien kotek spi w kartonie,
popoludniu tez przesiaduje.
potwornie boi sie czlowieka, kiedys strasznie uciekal teraz juz jest troche lepiej - ale na wiecej niz 4 kroki nie ma szans sie do niego zblizyc.
ostatnio z zaciekawieniem zerka mi przez szybe w drzwiach, czasem otwieram drzwi i sie chowam i to patrzy ale nie wejdzie
dalam mu miske na wycieraczke w domu tez nie wszedl
jak mozna go przekonac?
juz jest taki rozpuszczony ze kulek nie chce jesc, tylko miesko itd
ostatnio chyba bil sie z jakims kotem bo ma rane na szyji
chcialabym go wziasc i zawiesc do weterynarza.
boje sie ze jak bede go lapac sila to jescze bardziej bedzie sie bal.
moze macie jakies pomysly?
puki co go odrobaczylam
Nie łap go, bo może Ci zostawić kilka sporych blizn na rękach. To dziki kot, w dodatku strachliwy. Może zapytaj weta, czy dałoby rade podać mu jakiś preparat, który go zamuli? I wtedy zawieść go do lecznicy.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-21, 08:33   #3
olimpka11
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 35
Dot.: bezdomny kot

myslalam wlasnie zeby mu dosypac relanium bo gdzies wyczytalam ze mozna, ale co jak zje i gdzies pojdzie i zasnie . moze mu sie cos stac.
nie mam 100% pewnosci ze pojdzie do kartonika
olimpka11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-21, 08:42   #4
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: bezdomny kot

Cytat:
Napisane przez olimpka11 Pokaż wiadomość
myslalam wlasnie zeby mu dosypac relanium bo gdzies wyczytalam ze mozna, ale co jak zje i gdzies pojdzie i zasnie . moze mu sie cos stac.
nie mam 100% pewnosci ze pojdzie do kartonika
Najlepszym sposobem byłoby złapanie go w klatkę łapkę, może zadzwoń do fundacji pro-zwierzęcej w swoim mieście i poproś o pomoc w złapaniu go. Powiedz że kot jest ranny.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-21, 09:04   #5
Lucielia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 4
Dot.: bezdomny kot

nie dawałabym mu relanium, bo trudno kotu dobrać odpowiednią dawkę☠(powinien to robić tylko weterynarz - to zależy od wagi, wieku i kondycji kota), a jeśli dasz za dużo, to może zasnąć na zawsze..
warto rzeczywiście zwrócić się☠do fundacji, która opiekuje się zwierzakami, ale mogą nie mieć funduszy na taki jednorazowy przypadek. radziłabym porozmawiać z jakimś weterynarzem w okolicy. można by kotkowi dać z mięskiem do zjedzenia np. acepromazynę - działa mocno uspokajająco, ale nie usypia (podaje się zwierzakom na czas podróży np. samolotem), a wtedy spróbować go włożyć do kontenera i pójśc z nim do lekarza.
bardzo odradzam łapanie kotka w klatkę łapkę i inne działania siłowe. z tego co piszesz, zwierzak nie jest umierający, tylko skaleczony, a do tego bardzo płochliwy i boi się☠ludzi - takie doświadczenie sprawi, że zrazi się całkiem i nie będzie chciał w ogóle się zbliżać do człowieka. lepiej powoli i spokojnie, niż na siłę - tak myślę.
Lucielia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-21, 09:37   #6
olimpka11
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 35
Dot.: bezdomny kot

no wlasnie boje sie ze sie calkiem zniecheci do czlowieka.
skoro prawie 3 lata trwalo to zeby nie uciekal odrazu na widok ludzi.
to naprawde sukces.
bardzo bym chciala mu jakos pomoc, wziasc go do domu.
myslicie ze moze kiedys przestanie sie bac?
a czy te ocieplane budy dla kotow sa fajne- czy pasuja kota?
no w czw mial ta rane tzn zobaczylam krew , teraz juz krwi nie ma ale widac ze nie ma tam futerka. nie jest to jakies duze.
nie wiem czy jest sens go stresowac , choc dobrze by bylo go wykastrowac i zaszczepic
olimpka11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-21, 10:02   #7
Merys
Zakorzenienie
 
Avatar Merys
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
Dot.: bezdomny kot

W tym momencie jakiekolwiek złapanie zestresuje go. Nie będzie wiedział co się dzieje i gdzie jest. Pytanie tylko, czy lepiej złapać go i narazić na stres ale za to wyleczyć, czy pozostawić go samemu sobie.
Decyzja należy do Ciebie.
Merys jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-11-21, 13:45   #8
seidhee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 230
Dot.: bezdomny kot

To normalne, że bezdomne koty się łapie do kastracji w klatkę-łapkę i wypuszcza w to samo miejsce Nie jest to zapewne najprzyjemniejsze doświadczenie dla kota, ale lepsze to, niż żeby latał za kotkami i narażał się na wypadki czy złapanie jakiegoś wirusa.
Ocieplana budka - jak najbardziej się przyda zamiast tego kartonu.
seidhee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-21, 16:07   #9
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
Dot.: bezdomny kot

jeśli to dziki dorosły kot, to raczej się nie już nie oswoi. Możesz mu zrobić budkę i dawac jeść, ale na nic więcej raczej nie pozwoli. Co do dawania leków usypiających dzikim kotom, to jest bardzo niebezpieczne- po takim leku kot jest bezbronny, mozę go złapać pies czy coś podobnego, a poza tym jak tylko kot wyczuje, że coś jest nie tak, to schowa się w dziurę i i tak go nie znajdziesz. Jeśli już musisz łapać, to raczej klatka łapka.
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-22, 09:46   #10
olimpka11
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 35
Dot.: bezdomny kot

postanowilam go nie meczyc, on juz jest starutki widac po nim
karmie go i kupie ta ocieplana budke zamiast kartonika.
bede mu tez dawac ciepla wode bo wyczytalam zeby tak robic w zimie.
moze na wiosne go wykastruje
puki co dam mu spokoj.

a ranka sie chyba goi bo juz nawet jej nie lize i nie ma sladu
tylko wloskow brak
i nie jest juz osowialy

dzieki bardzo za pomoc, jakbyscie mial jakis pomysl jak moge mu jeszcze pomoc to czekam na propozycje)
olimpka11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-22, 10:11   #11
Anitast
Zakorzenienie
 
Avatar Anitast
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Italia
Wiadomości: 3 027
Dot.: bezdomny kot

Witam mysle ze dziewczyny maja racje postaw mu ciepla budke jezeli spi "u Ciebie" jesli nie daje sie poglaskac to lepiej Go nie stresowac zwlasza jesli jest to juz starszy kot dziki wychowany na dworze nie wiadomo co przeszedl w swoim zyciu.Ja mam trzy w domu (wysterylizowane, szczepione,odrobaczane)wy chodzace ostatnio na zewnatrz ,dokarmiam tez dwa dochodzace,kocur i koteczka co podchodza i daja sie glaskac ale wracajac do tematu duze brawa za to co robisz dla tego koteczka.
Anitast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-23, 14:01   #12
olimpka11
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 35
Dot.: bezdomny kot

budka zamowiona
Anitast dziekuje, ale to nasz obowiazek pomagac bezdomnym zwierzaka bo same sobie nie poradza
zazdroszcze gromatki

Edytowane przez olimpka11
Czas edycji: 2011-11-23 o 14:02
olimpka11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 09:43   #13
telbuh
Wtajemniczenie
 
Avatar telbuh
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 038
Dot.: bezdomny kot

Cytat:
Napisane przez olimpka11 Pokaż wiadomość
budka zamowiona
Anitast dziekuje, ale to nasz obowiazek pomagac bezdomnym zwierzaka bo same sobie nie poradza
zazdroszcze gromatki
Brawo dla Ciebie za okazana pomoc! Tak się tylko nad tą kastracją zastanawiam, teraz jest już kurczę zimno, ale na wiosnę jak się rujki zaczną też pewnie za ciepło nie będzie, a on może w tym czasie jakieś kotki już zapłodnić:/ Może niech się Dziewczyny bardziej doświadczone wypowiedzą, kiedy najlepiej byłoby go ciachnąć
__________________
http://www.pustamiska.pl
telbuh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-30, 19:31   #14
martynkaa_m
Raczkowanie
 
Avatar martynkaa_m
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 304
Dot.: bezdomny kot

Ja się wtrącę tylko odnośnie "zamulaczy" - nie ma przetestowanych środków antystresowych dla kotów. Jeśli już są takie, które trochę obezwładnią zwierzę, ale polega to na osłabieniu ich mięśni, pozbawieniu możliwości swobodnego poruszania się, tak więc kot może nie będzie się szarpał, bo nie będzie w stanie, ale będzie przerażony i jeszcze bardziej zdenerwowany... Są jednak mgiełki, do rozpylania, które są przyjemne w zapachu dla kota toteż są też wabikiem
martynkaa_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-02, 12:04   #15
Nualla
Przyczajenie
 
Avatar Nualla
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 19
Dot.: bezdomny kot

Możesz zajrzeć na stronę Koterii i poszukać sposób na ich stronie, to warszawska fundacja, która zajmuje się sterylizacją i leczeniem bezdomnych kotów, mają niezłe sposoby na łapanie i oswajanie miejskich kotów
Nualla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-03, 07:45   #16
CellarDweller
Raczkowanie
 
Avatar CellarDweller
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 45
Dot.: bezdomny kot

Ja się nie zgodzę z tym, że dorosły kot już się nie oswoi, bo moja koleżanka właśnie przygarnęła taką 5-letnią wówczas kotkę z ulicy parę lat temu, która podobnie jak bohater tego wątku wpadała do nich pod drzwi coś zjeść .
CellarDweller jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-12-03, 20:28   #17
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: bezdomny kot

Na podstawie własnych doświadczeń potwierdzam, że dzikiego kota można oswoić i udomowić, tylko wymaga to więcej czasu, cierpliwości i wyczucia. Jako dziecko mieszkałam na wsi, do naszego pomieszczenia gospodarczego przychodziła dzika dorosła kotka zaczęłam ją karmić a potem stopniowo podchodzić i głaskać i udało mi się zamienić ją w mruczącą przytulankę. Dwa lata temu oswoiłam wolnożyjącego, bardzo lękliwego kocurka, który początkowo krył się na sam widok człowieka. Trochę to trwało, zanim stał się bardziej ufny, ale obecnie mieszka w moim domu, lubi głaskanie i spanie na kolanach u mnie albo mojego TŻ-ta, nadal jednak boi się hałasu, gwałtownych ruchów i kryje się i ucieka na widok innych ludzi niż ja i mój partner.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć.
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:15.