2007-09-18, 17:55 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 6 678
|
Dot.: proszę pomóżcie
Cytat:
|
|
2007-09-18, 18:34 | #32 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 631
|
Dot.: proszę pomóżcie
a moze po prostu spotkal jakas kolezanke, kuzynke? porozmawiaj z tztem; kolezanka, jak juz pisaly wizazanki, mogla faktycznie cos zle zrozumiec, zle zinterpretowac, itp
__________________
"Zważcie plemienia waszego przymioty; / Nie przeznaczono wam żyć jak zwierzęta, / Lecz poszukiwać i wiedzy, i cnoty..." |
2007-09-18, 19:32 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 197
|
Dot.: proszę pomóżcie
Nie chcę Cię martwić, ale jak dla mnie ta sprawa wygląda dosyć jednoznacznie. Twój TŻ najwidoczniej szuka sposobu, żeby zakończyć wasz związek, może po prostu nie czuje sie na siłach, żeby powiedzieć Ci to wprost, dlatego stara sie swoim zachowaniem sprawić żebyś to ty przejęła pałeczkę (np to unikanie buziaka).
Bądź silna!!! ściskam cieplutko |
2007-09-18, 20:04 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 107
|
Dot.: proszę pomóżcie
Rany jak ja nie cierpię takich tępych chamów! (Przepraszam ale nie umiem inaczej nazwać takiego faceta) Nawet nie ma odwagi Ci powiedzieć prawdy... Robi wstretne uniki, żeby zwalić wszystko na Ciebie...
grrr ja też tak miałam, najpierw było 3 tygodnie nie odzywania się do mnie a jak zapytałam przez sms o co mu chodzi to napisał, że on to kończy bo mu się znudziło Na szczęście to było dawno ale wiem jak to boli... Trzymaj się bardzo mocno i mam nadzieję, że znajdziesz jakieś rozwiązanie tej sytuacji
__________________
|
2007-09-18, 21:33 | #35 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 652
|
Dot.: proszę pomóżcie
eh on ciagle mowi tak samo, ze oni byli po kebaby a brat w samochodzie siedział..... jutro się spotykamy....chyba że mu coś odbije....i nie będzie chciał się spotkać....dzieki dziewczyny za pomoc jutro wieczorem się odezwe bo prosto ze szkoły do niego pojade....naprawde dzieki za miłe słowa
|
2007-09-18, 23:17 | #36 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 10
|
Dot.: proszę pomóżcie
zycze w takim badz razie powodzenia!! i trzymam za Ciebie mocno kciuki!!
jezeli jednak sprawdzi sie najgorszy scenariusz... to badz silna i nie daj mu po sobie poznac ze Ci nadal zalezy... wiem ze to nielatwe...bo ja bym sie pewnie zaryczala na Twoim miejscu... ale dziewczyno skoro on jest taki oziebly... i Cie unika... to zachowaj fason, zacisnij zeby i daj mu do zrozumienia ze Ty tez masz go gdzies...!! wtedy na pewno Twoje zachowanie da mu duzo do myslenia... a jak przyjdziesz do domu i zamkniesz za soba drzwi to placz ile tylko chcesz!! na pewno Ci pomoze... placz zawsze pomaga...
__________________
money will buy a pretty good dog but it won't buy the wag of his tail |
2007-09-19, 09:42 | #37 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 116
|
Dot.: proszę pomóżcie
Cytat:
Wiem, że łatwo radzić komuś. Ja pod koniec swojego związku, gdy już miałam dość tego, że mój mnie totalnie olewa, zaczęłam działać. Jakieś kuracje upiększające, wypady z koleżanką na pogaduchy... Aż wkońcu poznałam kogoś, zaczęły się smsy..telefony od mojego teraźniejszego M, mój były zaczął wkońcu mnie doceniać, odrobine się zmienił. Ale niestety, za późno już było. Trzymaj się , bądź TWARDA nie MIĘTKA |
|
2007-09-19, 11:28 | #38 |
Zadomowienie
|
Dot.: proszę pomóżcie
Bardzo ci współczje, ale to wygląda tak jak opisała MircallaU mnie w związku by nie przeszło , ze on ma jakies hasło na sms...?? A po co cos mu sie stanie jak przeczytam.. widac , że cos ukrywa... Trzymaj sięMoże lepiej ty skoncz ten zwiazek pierwsza??
__________________
Nasz ślub 02.06.2012r. Nasze szczęście * Oliwierek 21.IV.2013r. |
2007-09-19, 12:22 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 12 455
|
Dot.: Proszę pomóżcie
Sylwia współczuję Ci, bo wiem co teraz czujesz
dla mnie ta sytuacja nie wygląda za dobrze... po pierwsze: sms'y na hasło? i to że piszesz jak 'tajniacko' je przy Tobie odczytuje. To mówi samo za siebie że ma coś do ukrycia. Przecież sms'ów od kumpli na pewno by się przy Tobie nie wstydził przeczytać, tym bardziej że mówimy o 2 letnim a nie 2 tyogdniowym związku po drugie: on ma koleżanki? znasz je? jak się przy nich zachowuje? wiesz co to była za dziewczyna? przecież jeśli spotkana na kebabie dziewczyna jest faktycznie koleżanką to musi być jego dobra znajoma, a wtedy POWINNAŚ ją znać ze względu na Wasz staż. Spójrzmy prawdzie w oczy-dalekich znajomych nie przytulamy stając w kolejce po kanapkę po trzecie: jego nagła zmiana zachowania. być może z jego strony wszystko jest jak dawniej, ale też może znaczyć że on powoli próbuje się od Ciebie oddalić i zakończyć związek. co by nie było, trzymaj się dzielnie daj wieczorem znać jak się potoczyło Wasze dzisiejsze spotkanie.
__________________
♥ jesteśmy małżeństwem ♥ jestem mamą |
2007-09-19, 21:18 | #40 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 652
|
Dot.: Proszę pomóżcie
no to zaczne....pojechałam do niego i byłam oschła....nie dałam się sni pocałować ani przytulać (bo po co) byłam cały czas ironiczna, jak chciał mnie dotknąć mówiłam że nie jestem jego i zeby mnie zostawił....bylo mu przykro(i dobrze) ale on byl wyjatkowo mily....
ale postanowilam przeprowadzic z nim powazna rozmowe....zadałam żeby powiedział mi jak to było z ta dziewczyną, prosiłam chyba z tysiąc razy ale on mówił i przysięgał że to koleżanka że może i ją tam objoł ale to tylko po przyjacielsku i przez chwile że przecież wiem jaki jest.... ale postanowiłam wyjaśnić wszystko co mnie boli....powiedziałam że cierpie przez niego, ze ciagle mnie rani, ze nie wiem czy już chce z nim być, że nie czuje się z nim dobrze, że nie wiem czy go jeszcze kocham....wkurzył się strasznie nie mogłam go nawet dotknąć, poszedł do drugiego pokoju i siedział tak po ciemku....przyszłam do niego po kilku minutach....zaczelam spokojnie mowic ze boli mnie jego oschle zachowanie, ze nie mowi mi tego co czuje, ze nie jest dla mnie czuły i nawet nie odpisuje mi na moje miłe smsy...ze nie moge do niego dotrzec i ciagle plakalam jak mowilam...on nic nie mowil tylko sluchal...az wkoncu powiedzial juz ciicho i przytulil mnie mocno i zaczol plakac, przepraszal za to ze mnie krzywdzi ze sam nie wie czemu to robi ze mnie kocha, ze bardzo mnie kocha! ze zawsze mnie kochal nawet wtedy gdy mowil ze juz nie kocha mnie....ze nie chce sie ze mna rozstawac.....płakaliśmy tak razem....obiecał mi że już nie będzie mnie krzywdził...ciągle powtarzał że mnie kocha, że naprawde mnie nie zdradził bo mu na mnie zależy.......i że w końcu ma swoje ciałko przy sobie za którym tęsknił...... kocham go ponad życie.... |
2007-09-19, 21:41 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 12 455
|
Dot.: Proszę pomóżcie
czyli jednak historia z happyend'em cieszę się
bardzo dobrze że sobie wszystko szczerze wyjaśniliście
__________________
♥ jesteśmy małżeństwem ♥ jestem mamą |
2007-09-20, 12:45 | #42 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 116
|
Dot.: Proszę pomóżcie
Cytat:
Ciesze się bardzo, że się porozumieliście... Po przeczytaniu tej wiadomości przypomniało mi się ile My z moim ex, w ciągu 4 lat, mieliśmy takich wspólnych 'płaczliwych' momentów... Pozwoli Ci zajrzeć do telefonu kiedy tego będziesz chciała? Powiedział Ci co to za znajoma, którą spotkał na kebabie? Chyba o niej kiedyś słyszałaś, a może ja nawet znasz - powinnaś... No dobra, zamkne się już i nic więcej nie pisze Życzę powodzenia z tym facetem |
|
2007-09-20, 13:55 | #43 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 450
|
Dot.: Proszę pomóżcie
Cytat:
Sylwia gratuluje pomyslnego rozwiazania sprawy a sie splakalam jak to przeczytalam no...mnie strasznie rozczulaja łzy faceta...raz jedyny facet przy mnie plakal...ale niestety nie jestem juz z nimale jak tylko wspomne ta sytuacje to mi lezki w oczach sie pojawiaja... Jeszzce raz gratuluje i zycze szczescia |
|
2007-09-20, 19:36 | #44 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 197
|
Dot.: Proszę pomóżcie
Dużo szczęścia w takim razie...
|
2007-09-20, 22:50 | #45 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 652
|
Dot.: Proszę pomóżcie
eh chyba w życiu nie ma tak łatwo.....czy miałyście kiedyś takie uczucie w serduszku że byłyście z kimś 2 lata (pierwszy powazny zwiazek, pierwsza miłość) a okazuje się że wszystko co przeżyłyście z nim to pozory....że to była tylko gra pozorów.....że byłaś jedną z wielu, że może słowa kocham cię i jestem ci wierny były tylko pustymi słowami tak pustymi jak karton po nowo kupionym telewizorze? to ja mam teraz takie uczucie....dziś się to stało....dowiedziałam się strasznej prawdy....że ja wogóle nie nzałam mojego chłopaka nic a nic....że żyłam w jakimś chorym świecie, chorych marzeniach i pragnieniach.....że to była tylko fikcja.....że tak naprawde byłam zabawką....którą bawiono się przez ponad dwa lata....niczego nie świdomą....to tak boli.....chce umrzeć....umrzeć ciałem bo duchem i całą psychiką już umarłam....czuje jak uszło ze mnie zycie.....jak straciłam całe swoje życie....czuje się jakbym zagrała jakaś role w filmie....tego nie da się wytłumaczyć...
co ja teraz zrobie? nie potrafie już normalnie życ naprawde nie potrafie....moje serce właśnie pękło na miliony kawałków i nie wiem czy kiedykolwiek dam rade je posklejać..... |
2007-09-20, 23:03 | #46 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Proszę pomóżcie
Sylwia88
nie wiem co się teraz stało, ale można się domyslac. Chciałam Ci dac troche otuchy i powiedzieć, że to nie jest koniec świata, choć wydawać się może, że niczego innego nie chcesz na świecie, że to był Twój sens życia. Nic bardziej mylnego... Wiem, że jest Ci teraz bardzo cięzko, wiem, bo kiedyś i teraz mnie to też dotkneło. Ktoś Ci mówi, że Cie kocha, planujecie wspólną przyszłość, a potem jak pięścią twarz okazuje się być tylko iluzja, grą. Wiem, że najchętniej chciałabys wyrwać swoje serce i wyrzucić je w cholere, ale uwierz mi, że ono jeszcze pokocha. Wiem jak czujesz się oszukana, zraniona... Ale Sylwia on nie zasługiwał na Ciebie. Choć będzie Ci cięzko i wiele jeszcze łez przed Tobą, zaufaj mi, że przejdzie... Widocznie to nie ten, a ktoś tam na Ciebie czeka. Ja w to wierzę, mimo, że nieraz chciałam żeby to On był TYM. Ale niestety. Dziś to się cieszę, że tak się stało bo dopiero widzę jaka byłam ślepa... Żałuję, że nie wcześniej przejrzałam na oczy. Trzymaj się! Jesteś zbyt wartościową osobą, aby przejmować się kimś, kto na to nie zasługuję.
__________________
|
2007-09-20, 23:13 | #47 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 652
|
Dot.: Proszę pomóżcie
Cytat:
dziekuje Ci za te słowa naprawde dodały otuchy....a dowiedziałam się wszystkiego dziś całkiem przypadkowo od mojego dobrego kolegi który wiedział o wszystkim już rok czasu tylko bał się mi powiedzieć to bo wiedział że sprawi mi ból, a do tego mój chłopka powiedział mu że ja o wszystkim wiem...rozmawiałam dziś z moim kolegą przez 3 godziny...wierze w każde słowo które wypowiedział, w każde jedno....on życzy mi jak najlepiej....nie potrafie uwierzyć że mój facet którego kochałam ponad życie był wielkim podrywaczem....że za moimi plecami potrafił spotykać się z innymi....że jest kimś innym, całkowicie innym niż myślałam...a on nadal się wszystkiego wypiera....nie wiem jak dalej żyć |
|
2007-09-20, 23:51 | #48 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 1 759
|
Dot.: Proszę pomóżcie
Cytat:
Wiem, że to boli, czujesz się bezsilna, oszukana. On będzie się tego wypierał, bo taki jest... Tyle mu uchodziło na sucho, to myśli, że tym razem Ci wmówi, że wszystko jest pieknie. Kiedyś w jakieś komedii była taka scenka jak żona przyłapała męża w łózku z kochanką. On wyszedł z łożka wygonił kochankę, sam zaczął się ubierać i cały czas jej mówił, że to nie prawda. Aż w końcu stał z nią w 4 oczy już w pełnym ubraniu, bez tej drugiej w pomieszczeniu i wmówił jej, że to jej się przewidziało, że ona wymyśla i dramatyzuje. Niby absurdalne, ależ jak prawdziwe! Najgorsze, że żona mu uwierzyła. Dlatego moja droga, zaciśnij zęby, wylej z siebie ten żal i staraj się żyć dla siebie. Skup się na sobie, bo przez ten czas on tego nie robił jak się okazało. Niech bliska osoba będzie przy Tobie, niech Cie wspiera. Zobaczysz, że jak trochę Ci ulży, zauważysz że to całe cierpienie nie miało sensu dla kogoś takiego. Jesteś młoda, dobra, ktoś tam własnie czeka na Ciebie. Trzymaj się! Pamiętaj, że to nie TY masz się czuć jak te pusto pudło po telewizorze tylko ON! Bo to on jest bez uczuć w środku, udający kogoś kim nie jest! Ty grałaś fair i nawet nie wiesz (przepraszam za te śmieszne porównanie) jakim boskim modelem telewizora jesteś!
__________________
|
|
2007-09-21, 10:58 | #49 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: z doliny
Wiadomości: 653
|
Dot.: Proszę pomóżcie
sylwia wiem, że Twoje serce ogromnie cierpi i jeszcze trochę będzie cierpieć, ale to minie. Teraz czujesz się skrzywdzona i wykorzystana, ale uwierz mi, że po największym bólu przyjdzie w końcu dzień, w którym zaświeci Ci słońce i stwierdzisz, że taki dupek nie jest wart Twoich łez i jeszcze kiedyś zdziwisz się, że mogłaś za kimś takim płakać.
Tylko nie daj się znowu nabrać na słodkie słówka i zapewnienia, bo już masz dowód na to, że nawet jego łzy są nieszczere. Wiem, że to dla Ciebie przykre, ale im szybciej wbijesz sobie to do głowy, tym lepiej. Nie daj się kolejny raz wciągnąć w jego grę, bo będziesz jeszcze bardziej cierpieć. Przecież nie chcesz być jedną z wielu, prawda? Zasługujesz na to, żeby Twój mężczyzna był wobec Ciebie lojalny, wierny i by był tylko Twój. A jeśli myśli, że będzie się Tobą bawił, to niech spada! Uwierz mi, że człowiek jest w stanie znieść ogromne, niewyobrażalne cierpienie, mimo, że czasem wydaje się nam, że nasze życie właśnie sie skończyło i już nic więcej nie będzie. Podniesiesz się z tego silniejsza i bogatsza o nowe doświadczenia. Bo co nie może zabić to wzmocni. Banalne, ale sprawdza się. Pamiętaj, że jesteśmy my i zawsze Ci pomożemy w miarę możliwości. A z tym... kolesiem nawet się nie kontaktuj, nie proś o wytłumaczenia. Po co? On i tak nie powie Ci prawdy, a im szybciej zaczniesz się leczyć z tego uczucia tym lepiej. Lepiej żebyś tydzień przepłakała, niż łudziła się jeszcze, że on okaże się w porządku. Nie okaże się. Na świecie jest mnóstwo facetów, którzy potrafią szczerze kochać. Nie trać czasu na obłudników. Buziaki
__________________
Czarny kot już jest! |
2007-09-26, 09:52 | #50 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 29
|
Dot.: proszę pomóżcie
Cytat:
mój ex też twierdził, że to tylko koleżanka że sie znają od lat (ciekawe dlaczego jej nie poznałam przez te 6 lat jak byliśmy razem???) pogoniłam go, jak "koleżanka" odebrała rano jego telefon. nawet jak zamieszkali później razem (że niby taniej - bo czynsz na 2 osoby dzielą!!!!!) twierdził, że między nimi nic nie ma, a mnie prosił o wybaczenie, że chce wrócić itp. itd. hehehe tak sie zastanawiam...czy faceci naprawdę myślą, że my kobiety jesteśmy takie głupie??? i damy się tak oszukiwać??? a teraz jestem sama i dobrze mi z tym. przynajmniej żaden palant mnie nie oszukuje. szkoda na takich tracić swoje najpiękniejsze lata. bo straconych lat nikt nam nie zwróci. PS. jak sie niedawno okazało "koleżanka" jest w ciaży...ale mój ex twierdzi, że to nie jego sprawka i błaga o wybaczenie. i normalnie nie wiem, czy śmiać się czy płakać????
__________________
Diabeł tkwi w szczegółach |
|
2007-09-27, 09:11 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Włocławek
Wiadomości: 116
|
Dot.: Proszę pomóżcie
Sylwia, jestem też z Włocławka, będziesz miała ochote spotkać się lub pogadać po prostu.. to zostawiam swój nr gg 5496634..
Chciałabym tego kolesia zobaczyć, a jakbym go już zobaczyła to go chyba bym pobiła za takie oszustwa... Niedojrzały dupek. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:28.