Eko dom - w przyjaźni z naturą.:)

[CzarnyElf]

Za namowa maniaczek kosmetykow naturalnych zakladam watek o wszystkim dotyczacym domu,eko produktow w nim stosowanych,a takze o zdrowym stylu zycia

Ja staram sie wymieniac nawet produkty do czyszczenia na eco-wierze w to ze natura to dobro

Obecnie stosuje produkty firm Ecover,Seventh Generation,Bright Green.
Moge powiedziec ze nie wroce juz do zwyklych produktow gdyz te eco sa b wydajne i pachna przewaznie b delikatnie.
A ze jestem minimalistka to takie rozwiazanie jest b dobre

Jezeli chodzi o jedzenie to staram sie tez kupowac produkty eco(w Usa istnieje kontrowersja ze jedzenie eco to nie na 100% eco)ale ja wiem ze produkty ze sklepu ekologicznego smakuja lepiej i to jest jednym z dowodow ze jednak sa zdrowsze niz normalne jedzenie.

Jestem osoba wybredna jezeli chodzi o smaki,wychowalam sie w Polsce w malym miescie,zywilam sie glownie w sklepiku ktory mial owoce i warzywa i wiekszosc produktow z wlasnego ogrodka znajdujacego sie przy tym sklepie.Takze wyczuje co jest mniej lub wiecej organiczne.Nie wychowalam sie na fast foodach

Z wlasnego doswiadczenia dodam ze jedzenie w Polsce smakuje 100% razy lepiej niz eco w Usa-niewiem dlaczego tak jest-moze ktos mnie oswieci?
Wydaje mi sie ze duze znaczenie ma sposob upraw,gleba,dlugosc transportu..

Na zakupy spozywcze zabieram zawsze torby materialowe-jest to oszczednosc i nie czuje sie osaczona przez zbedne plastikowe torebki za kazdym razem.

Ostatnio wymienilam takze butelke na wode ze zwyklej plastikowej na ta z ekologicznego sklepu(po tym jak sie dowiedzialm ze wiekszosc tych plastikowych jest niebezpieczna dla zdrowia).

A Wy jakie macie sposoby na eko dom,eko zycie?Czekam na Wasze przemyslenia,porady,moze jakies przepisy jak zrobic tanio wlasne produkty do czyszczenia?

[SekretnyWachlarz]

i mamy wątek.

Ja kiedyś oglądałam taki program gdzie kobiety mówiły jak tanio i dobrze wyczyścić dom i zazwyczaj tam był specyfiki domowej roboty (szkoda, że prawie już nic z tego nie pamiętam ).
Utkwiło mi, że jeżeli mamy w domu drewnianą podłogę to zamiast ją czyścić tymi drogimi, malutkimi, nie eko produktami ze sklepu to można zaparzyć kawę, najzwyklejszą kawę i moczyć szmateczkę w tej kawie i przecierać podłogę. To chroni drewno, ładnie pachnie, nie jest szkodliwe i w ogóle dba o tą naszą podłogę, zachowuje jej kolor.

[zai]

O jak się cieszę, że powstał wątek Dziękuję Czarny Elfie
Ja sama również staram się żyć eko.
Staram się aby jedzenie, które jadamy z rodzinką było jak najbardziej ekologiczne. Kupuje jak najmniej przetworzone produkty. W wolnej chwili piekę chleb i mięsa (to co jest w sklepach smakuje okropnie). Mam to szczęście, że mam dostęp do wiejskich jajek i wędliny. Sieje zioła, tak aby nie kupować gotowych mieszanek z dodatkami. Na parapecie przez cały rok wysiane są kiełki oraz "robi się" kefir.
Również do sprzątania i prania staram sie używać ekologicznych produktów. Na razie szukam ideału. Orzechy nie do końca się u mnie sprawdziły. Świetne są do ciemnych rzeczy, bo mam wrażenie, że ubrania po nich nie płowieją. Natomiast szukam czegoś co usatysfakcjonowało by mnie jeśli chodzi o pranie rzeczy jasnych.
Do sprzątania używam mikrofibry (przy mniejszych zabrudzeniach radzi sobie świetnie bez detergentów), octu (niestety nie ze wszystkim sobie radzi). Niestety mieszkam w miejscowości w której dostęp do ekologicznych środków czystości jest utrudniony ale na szczęście mamy internet . Odkryłam również w Rossmanie fajną Frosch. Chemia tej firmy jest oparta na kwasach owocowych i sodzie i tak pięknie pachnie. Delikatnie i owocowo. I całkiem dobrze działa.
Na zakupy również zabieram torby wielorazowego użytku tak aby nie brać reklamówek. Jeśli zdarzy mi się, że jednak jakąś muszę wsiąść to używam ją aż się podrze
No i zrezygnowałam z pampersów. Używam pieluch wielokrotnego użytku (trzeba prać ale nie przyczyniam się do tych okropnych hałd na wysypiskach).
Chętnie poczytam czego jeszcze można użyć aby jak najmniej szkodzić naszej małej planetce.

[paula78]

Taki temat juz był ,zdaje sie na plotkowym.

Co do żywności to nie znam badań ,które wskazywałby ,że eko żarcie jest to żywność wprost zdrowsza ,co najwyzej mniej nasączona chemia ,która nie koniecznie ma wpływ na nasze zdrowie w końcowym produkcie .
A chemia wpływa na mozliwość dłuższego przechowywania jej .

Znam natomiast badania ,że eko jedzenie jest w PL 300% droższe a kogo na to stać ?
Mnie nie.tym bardziej ,ze pozostała żywnośc jest mega droga w porównaniu do USA .

Jesli mam zachowania ew. eko to z raczej oszczędności na rachunkach niz chęci bycia eko np wyłączam tv z pozycji stand by na noc.
Używam zmywarki.

Uzywam octu do czyszczenia z kamienia armatury.

Używam torby materiaowej ale reklamówki też biorę czasami bo się przydają .

Generalnie to dla mnie to taka eko ściema bo na wakacje lece samolotem i na co być eko cały rok skoro w kilka godizn lotu i tak wszystko przepada

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez zai

O jak się cieszę, że powstał wątek Dziękuję Czarny Elfie
Ja sama również staram się żyć eko.
Staram się aby jedzenie, które jadamy z rodzinką było jak najbardziej ekologiczne. Kupuje jak najmniej przetworzone produkty. W wolnej chwili piekę chleb i mięsa (to co jest w sklepach smakuje okropnie). Mam to szczęście, że mam dostęp do wiejskich jajek i wędliny. Sieje zioła, tak aby nie kupować gotowych mieszanek z dodatkami. Na parapecie przez cały rok wysiane są kiełki oraz "robi się" kefir.
Również do sprzątania i prania staram sie używać ekologicznych produktów. Na razie szukam ideału. Orzechy nie do końca się u mnie sprawdziły. Świetne są do ciemnych rzeczy, bo mam wrażenie, że ubrania po nich nie płowieją. Natomiast szukam czegoś co usatysfakcjonowało by mnie jeśli chodzi o pranie rzeczy jasnych.
Do sprzątania używam mikrofibry (przy mniejszych zabrudzeniach radzi sobie świetnie bez detergentów), octu (niestety nie ze wszystkim sobie radzi). Niestety mieszkam w miejscowości w której dostęp do ekologicznych środków czystości jest utrudniony ale na szczęście mamy internet . Odkryłam również w Rossmanie fajną Frosch. Chemia tej firmy jest oparta na kwasach owocowych i sodzie i tak pięknie pachnie. Delikatnie i owocowo. I całkiem dobrze działa.
Na zakupy również zabieram torby wielorazowego użytku tak aby nie brać reklamówek. Jeśli zdarzy mi się, że jednak jakąś muszę wsiąść to używam ją aż się podrze
No i zrezygnowałam z pampersów. Używam pieluch wielokrotnego użytku (trzeba prać ale nie przyczyniam się do tych okropnych hałd na wysypiskach).
Chętnie poczytam czego jeszcze można użyć aby jak najmniej szkodzić naszej małej planetce.

Gdzieś ostatnio czytałam, że trzeba uważać aby te kiełki też nie był napakowane chemią. Mi obecnie bazylia właśnie rośnie.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez paula78

Taki temat juz był ,zdaje sie na plotkowym.

Co do żywności to nie znam badań ,które wskazywałby ,że eko żarcie jest to żywność wprost zdrowsza ,co najwyzej mniej nasączona chemia ,która nie koniecznie ma wpływ na nasze zdrowie w końcowym produkcie .
A chemia wpływa na mozliwość dłuższego przechowywania jej .

Znam natomiast badania ,że eko jedzenie jest w PL 300% droższe a kogo na to stać ?
Mnie nie.tym bardziej ,ze pozostała żywnośc jest mega droga w porównaniu do USA .

Jesli mam zachowania ew. eko to z raczej oszczędności na rachunkach niz chęci bycia eko np wyłączam tv z pozycji stand by na noc.
Używam zmywarki.

Uzywam octu do czyszczenia z kamienia armatury.

Używam torby materiaowej ale reklamówki też biorę czasami bo się przydają .

Generalnie to dla mnie to taka eko ściema bo na wakacje lece samolotem i na co być eko cały rok skoro w kilka godizn lotu i tak wszystko przepada

Gwarantuje ci, że owoce i warzywa z mojego ogródka nie mają w ogóle chemii.



Dziewczyny, patrzcie, co znalazłam przez przypadek. Na początek myślę, że to będzie dobre (jak wrócę z uczelni to wezmę się za czytanie): http://www.um.warszawa.pl/sites/defa...o_sztuczki.pdf

[zai]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Gdzieś ostatnio czytałam, że trzeba uważać aby te kiełki też nie był napakowane chemią. Mi obecnie bazylia właśnie rośnie.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------



Gwarantuje ci, że owoce i warzywa z mojego ogródka nie mają w ogóle chemii.

ziarenka na kiełki kupuje u sprawdzonej osoby, wiec mam pewność, że są czyste

[_Czarodzielnica_]

Napisane przez zai

O jak się cieszę, że powstał wątek Dziękuję Czarny Elfie
Ja sama również staram się żyć eko.
Staram się aby jedzenie, które jadamy z rodzinką było jak najbardziej ekologiczne. Kupuje jak najmniej przetworzone produkty. W wolnej chwili piekę chleb i mięsa (to co jest w sklepach smakuje okropnie). Mam to szczęście, że mam dostęp do wiejskich jajek i wędliny. Sieje zioła, tak aby nie kupować gotowych mieszanek z dodatkami. Na parapecie przez cały rok wysiane są kiełki oraz "robi się" kefir.
Również do sprzątania i prania staram sie używać ekologicznych produktów. Na razie szukam ideału. Orzechy nie do końca się u mnie sprawdziły. Świetne są do ciemnych rzeczy, bo mam wrażenie, że ubrania po nich nie płowieją. Natomiast szukam czegoś co usatysfakcjonowało by mnie jeśli chodzi o pranie rzeczy jasnych.
Do sprzątania używam mikrofibry (przy mniejszych zabrudzeniach radzi sobie świetnie bez detergentów), octu (niestety nie ze wszystkim sobie radzi). Niestety mieszkam w miejscowości w której dostęp do ekologicznych środków czystości jest utrudniony ale na szczęście mamy internet . Odkryłam również w Rossmanie fajną Frosch. Chemia tej firmy jest oparta na kwasach owocowych i sodzie i tak pięknie pachnie. Delikatnie i owocowo. I całkiem dobrze działa.
Na zakupy również zabieram torby wielorazowego użytku tak aby nie brać reklamówek. Jeśli zdarzy mi się, że jednak jakąś muszę wsiąść to używam ją aż się podrze
No i zrezygnowałam z pampersów. Używam pieluch wielokrotnego użytku (trzeba prać ale nie przyczyniam się do tych okropnych hałd na wysypiskach).
Chętnie poczytam czego jeszcze można użyć aby jak najmniej szkodzić naszej małej planetce.

Następnym razem w rosmmannie zwrócę uwagę na markę Frosch, mam nadzieję że nie jest zbyt droga.

Co ja robię dobrego dla środowiska

-na zakupy z wiklinowym koszykiem, 100 razy wygodniejszy niż siatka i będzie służył mi jeszcze długo.

-na parapecie u mnie również rosną zioła, szczególnie bazylia, którą uwielbiam.

-myję okna wodą z octem, nie pozostawia smug.

-niestety wciąż szukam dobrego płynu do mycia naczyń, te homemade nie sprawdziły się ani trochę. Może Wy możecie coś polecić?

CzarnyElf, dziękuję za założenie wątku.

[Korah]

Przydatny wątek. Jeśli chodzi o kosmetyki naturalne, to co nieco sie orientuję i potrafię doradzić, natomiast o pozostalych produktach eko mam niewielkie pojęcie. Mam w zwiazku z tym kilka pytań
1. Jakie firmy oferują domowe detergenty, znam tylko jedną Sonnet?
2. Czy orzechy piorace rzeczywiście piorą i nie niszcza ubran? Podobno nie dopierają większych zabrudzeń, jak wtedy sobie z nimi radzić? Czy oferowane na rynku orzechy różnią się między sobą jakością?
3. Jakie warzywa, ziola i owoce można zasadzić w domu, na balkonie o tej porze roku nie mając ogrodu?

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Jeszcze dodam, że ekologiczne owoce i warzywa zwykle nie są tak smaczne i ladne jak te modyfikowane genetycznie i pryskane.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez Korah

Przydatny wątek. Jeśli chodzi o kosmetyki naturalne, to co nieco sie orientuję i potrafię doradzić, natomiast o pozostalych produktach eko mam niewielkie pojęcie. Mam w zwiazku z tym kilka pytań
1. Jakie firmy oferują domowe detergenty, znam tylko jedną Sonnet?
2. Czy orzechy piorace rzeczywiście piorą i nie niszcza ubran? Podobno nie dopierają większych zabrudzeń, jak wtedy sobie z nimi radzić? Czy oferowane na rynku orzechy różnią się między sobą jakością?
3. Jakie warzywa, ziola i owoce można zasadzić w domu, na balkonie o tej porze roku nie mając ogrodu?

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Jeszcze dodam, że ekologiczne owoce i warzywa zwykle nie są tak smaczne i ladne jak te modyfikowane genetycznie i pryskane.

Coś o tym wiem.
Bazylia i inne zioła, spokojnie można.

[Korah]

Ale za to dużo zdrowsze i przede wszystkim idealne do preparowania, np na szarlotkę i konfitury

[SekretnyWachlarz]

To prawda.
Dziewczyny podaję jeszcze raz link, bo chyba nie zauważyłyście tego w moim wcześniejszym poście: http://www.um.warszawa.pl/sites/defa...o_sztuczki.pdf

A odpowiadając na jedno z twoich pytań Korah to tutaj masz środki do czyszczenia z innych firm jeszcze : http://www.galeria-natury.pl/pol_m_C...r-DOM-107.html
tutaj: http://www.bioeco.pl/22-ekologiczny-dom
i jeszcze tutaj: http://www.ekodrogeria.pl/cat-pol-12...CZYSTOSCI.html
na tej stronie też są: http://www.organeo.pl/main.php
i ostatnia strona: http://www.greenline-sklep.pl/c/28/czysty-dom.html

[paula78]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Gwarantuje ci, że owoce i warzywa z mojego ogródka nie mają w ogóle chemii.

A gdzie je sprzedajesz?

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez Korah

Jeszcze dodam, że ekologiczne owoce i warzywa zwykle nie są tak smaczne i ladne jak te modyfikowane genetycznie i pryskane.

Poproszę o przykład warzyw i owoców dostepnych w PL ,które sa modyfikowane genetycznie .
Dwa uwazasz ,że producenci warzyw tego nie wiedzą ?poza tym smak jest kwestia indywidualną.

[Korah]

Napisane przez paula78

Poproszę o przykład warzyw i owoców dostepnych w PL ,które sa modyfikowane genetycznie .
Dwa uwazasz ,że producenci warzyw tego nie wiedzą ?poza tym smak jest kwestia indywidualną.

W pl nie są, ale ja nie mieszkam tylko w pl, mam rodzinę w Wielkiej Brytanii, którą przynajmniej raz w roku odwiedzam, a kiedyś to i mieszkalam tam kilka lat, więc nietrudno natrafić na taką żywność w moim i nie tylko moim przypadku. Poza tym nigdy nie wiadomo do konca co tak naprawdę jemy i skąd to pochodzi.
Najadlam się więc w życiu i zwyklych jablek z ogródka i tych GMO. I wiem, że te drugie są zawsze blyszczące, bez śladu robaka i soczyste, a slodkie tak, że nie trzeba z nich już robić przecierów i wszystkie mają identyczny kolor i ksztalt.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez paula78

A gdzie je sprzedajesz?

Nigdzie. Sieję tylko dla siebie + rodziny, ewentualnie coś znajomym daję. Tym bardziej, że nigdy nie wiem czy coś mi wyrośnie czy nie, bo skoro niczym nie nawożę, nie pryskam to często mi coś nie wyrasta.
Poza tym moje warzywka długo nie 'postoją', a te pryskane ze sklepów co wyglądają jak z obrazka to mogą stać i stać i stać...

[paula78]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Nigdzie. Sieję tylko dla siebie + rodziny, ewentualnie coś znajomym daję. Tym bardziej, że nigdy nie wiem czy coś mi wyrośnie czy nie, bo skoro niczym nie nawożę, nie pryskam to często mi coś nie wyrasta.
Poza tym moje warzywka długo nie 'postoją', a te pryskane ze sklepów co wyglądają jak z obrazka to mogą stać i stać i stać...

No własnie a my mówimy o warzywach kupowanych w sklepach i na bazarach ,nigdy nie wiesz co kupujesz i chociażby produkt miał 100 certyfikatów to i tak może być z pola przy autostradzie ,kwestia wiary lub naiwności.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez paula78

No własnie a my mówimy o warzywach kupowanych w sklepach i na bazarach ,nigdy nie wiesz co kupujesz i chociażby produkt miał 100 certyfikatów to i tak może być z pola przy autostradzie ,kwestia wiary lub naiwności.

To samo moglibyśmy mówić o kosmetykach, że pomimo certyfikatów... bla, bla, bla...
Z reguły osoby, które jedzą zdrową żywność mają sprawdzonych ludzi i od nich kupują. Ale ekologiczna i zdrowa żywność to nie tylko owoce i warzywa. Dochodzi przecież jeszcze całą reszta innych produktów.

[la songerie]

Witam i tu!
Dziewczyny pozostaje jeszcze kwestia natury pogladowej - czy uzywamy eco-chemii z powodow ratowania srodowiska czy dlatego, zeby nie niszczyc tak skory straszliwymi detergentami znajdujacymi sie w normalnych sklepach... Niedawno czytalam raport (ponoc niezalezny) sporzadzony przez Which Magazine (taki magazyn, ktory przeprowadza niezaleznie testy produktow roznych marek w roznych dziedzinach i publikuje ich wyniki). Z artykulu wynikalo, ze to troche pic na wode z ta eco chemia, bo jedno dziadostwo zastepuja innym, ktore ponoc i tak niszczy srodowisko. A jak jest naprawde to nie wiem. Wklejam conieco jako odnosnik
http://www.which.co.uk/environment-a...washing-files/
http://www.which.co.uk/environment-a...ning-products/ srodki czystosci
http://www.which.co.uk/environment-a...ning-products/ wpomagacze do ogrodka
Kwestie naiwnosci wobec mody na eco nazywaja 'greenwashing', od angielskiego 'brainwashing' czyli pranie mozgu...

Co wy na to?
Nie pisze tego po to, ze slepo zgadzam sie z artykulem. Nie wiemy kto dokladnie prowadzi badania, ale fakt, ze za duze pieniadze mozna zostac nabitym w butelke pozostaje niezaprzeczalny.

Korah wspomniala o jedzeniu w UK... Potwierdzam, mieszkam, jem i...wiem Najgorsza polska szynka jest lepsza niz ta ich. Pomidorem ktory lezal i lezal by dojrzec mozna po uplywie dwoch tygodni zabic taki jest dalej twardy choc skorka zdazy sie pomarszczyc. Moj maz pracowal kilka lat temu w fabryce kurczakow i to co tam zobaczyl to zgroza - zmutowane kurczaki (karmione kurczakami) z kilkoma odnozami lub wiecej niz jedna para skrzydel , do tego pelne agresji (z drugiej strony czego im sie dziwic...). W lokalnej fabryce 'kielbasek' w ktorej pracuje sporo Polakow miesko sie przemetkowuje, przemiela... Wogole tego mieska to u nich niewiele w tych kielbaskach... A ogorki? Znajomy pracuje w szklarni. Giganty wyrastaja w kilka godzin... Czasem to sie boje na zakupy chodzic jak sie tak naslucham...

[CzarnyElf]

Napisane przez SekretnyWachlarz

i mamy wątek.

Ja kiedyś oglądałam taki program gdzie kobiety mówiły jak tanio i dobrze wyczyścić dom i zazwyczaj tam był specyfiki domowej roboty (szkoda, że prawie już nic z tego nie pamiętam ).
Utkwiło mi, że jeżeli mamy w domu drewnianą podłogę to zamiast ją czyścić tymi drogimi, malutkimi, nie eko produktami ze sklepu to można zaparzyć kawę, najzwyklejszą kawę i moczyć szmateczkę w tej kawie i przecierać podłogę. To chroni drewno, ładnie pachnie, nie jest szkodliwe i w ogóle dba o tą naszą podłogę, zachowuje jej kolor.

Ciekawy sposob z ta kawa

Napisane przez zai

O jak się cieszę, że powstał wątek Dziękuję Czarny Elfie
Ja sama również staram się żyć eko.
Staram się aby jedzenie, które jadamy z rodzinką było jak najbardziej ekologiczne. Kupuje jak najmniej przetworzone produkty. W wolnej chwili piekę chleb i mięsa (to co jest w sklepach smakuje okropnie). Mam to szczęście, że mam dostęp do wiejskich jajek i wędliny. Sieje zioła, tak aby nie kupować gotowych mieszanek z dodatkami. Na parapecie przez cały rok wysiane są kiełki oraz "robi się" kefir.
Również do sprzątania i prania staram sie używać ekologicznych produktów. Na razie szukam ideału. Orzechy nie do końca się u mnie sprawdziły. Świetne są do ciemnych rzeczy, bo mam wrażenie, że ubrania po nich nie płowieją. Natomiast szukam czegoś co usatysfakcjonowało by mnie jeśli chodzi o pranie rzeczy jasnych.
Do sprzątania używam mikrofibry (przy mniejszych zabrudzeniach radzi sobie świetnie bez detergentów), octu (niestety nie ze wszystkim sobie radzi). Niestety mieszkam w miejscowości w której dostęp do ekologicznych środków czystości jest utrudniony ale na szczęście mamy internet . Odkryłam również w Rossmanie fajną Frosch. Chemia tej firmy jest oparta na kwasach owocowych i sodzie i tak pięknie pachnie. Delikatnie i owocowo. I całkiem dobrze działa.
Na zakupy również zabieram torby wielorazowego użytku tak aby nie brać reklamówek. Jeśli zdarzy mi się, że jednak jakąś muszę wsiąść to używam ją aż się podrze
No i zrezygnowałam z pampersów. Używam pieluch wielokrotnego użytku (trzeba prać ale nie przyczyniam się do tych okropnych hałd na wysypiskach).
Chętnie poczytam czego jeszcze można użyć aby jak najmniej szkodzić naszej małej planetce.

wow podziwiam za pieczenie chleba i miesa

Napisane przez paula78

Taki temat juz był ,zdaje sie na plotkowym.

Co do żywności to nie znam badań ,które wskazywałby ,że eko żarcie jest to żywność wprost zdrowsza ,co najwyzej mniej nasączona chemia ,która nie koniecznie ma wpływ na nasze zdrowie w końcowym produkcie .
A chemia wpływa na mozliwość dłuższego przechowywania jej .

Znam natomiast badania ,że eko jedzenie jest w PL 300% droższe a kogo na to stać ?
Mnie nie.tym bardziej ,ze pozostała żywnośc jest mega droga w porównaniu do USA .

Jesli mam zachowania ew. eko to z raczej oszczędności na rachunkach niz chęci bycia eko np wyłączam tv z pozycji stand by na noc.
Używam zmywarki.

Uzywam octu do czyszczenia z kamienia armatury.

Używam torby materiaowej ale reklamówki też biorę czasami bo się przydają .

Generalnie to dla mnie to taka eko ściema bo na wakacje lece samolotem i na co być eko cały rok skoro w kilka godizn lotu i tak wszystko przepada

Co do jedzenia to jedzenie eco w stanach jest tez drozsze ale jezeli robie zakupy z glowa to wychodzi na to samo jakbym kupowala w normalnycm sklepie.

Mam jednak watpliwosci co do niektorych warzyw sprzedawanych w eco sklepie-czasami mysle ze sa takie same jak w tym normalnym sklepie...
Takze w sezonie kupuje warzywa i owoce od lokalnych farmerow-i wtedy mam pewnosc bo pomidor zaczyna sie psuc po 1 dniu,pachnie b intensywnie i ma b intensywna barwe-zupelne przeciwienstwo,plastikowo wygladajacych i smakujacych pomidorow w innych sklepach..

Co do cen w sklepie organicznym w Polsce to zgadzam sie-jest drogo-ale moge powiedziec ze jest od lepszy jakosciowo od eco sklepow w Usa-takie wrazenie odnioslam-niewiem moze dlatego tak mam bo mam swira na punkcie polskiego jedzenia....

Napisane przez _Czarodzielnica_

Następnym razem w rosmmannie zwrócę uwagę na markę Frosch, mam nadzieję że nie jest zbyt droga.

Co ja robię dobrego dla środowiska

-na zakupy z wiklinowym koszykiem, 100 razy wygodniejszy niż siatka i będzie służył mi jeszcze długo.

-na parapecie u mnie również rosną zioła, szczególnie bazylia, którą uwielbiam.

-myję okna wodą z octem, nie pozostawia smug.

-niestety wciąż szukam dobrego płynu do mycia naczyń, te homemade nie sprawdziły się ani trochę. Może Wy możecie coś polecić?

CzarnyElf, dziękuję za założenie wątku.

ProszeOdpowiadajac na pytanie z innego watku odnosnie srodkow eco do czyszczenia:sa drozsze niz zwykle ale wychodzi na to samo-bo sa bardziej skoncentrowane i przez to wydajne.

Napisane przez paula78

No własnie a my mówimy o warzywach kupowanych w sklepach i na bazarach ,nigdy nie wiesz co kupujesz i chociażby produkt miał 100 certyfikatów to i tak może być z pola przy autostradzie ,kwestia wiary lub naiwności.

PrawdaWlasnie dlatego marze o wlasnym ogrodkuWtedy jest najwieksza pewnosc.

Napisane przez la songerie

Witam i tu!
Dziewczyny pozostaje jeszcze kwestia natury pogladowej - czy uzywamy eco-chemii z powodow ratowania srodowiska czy dlatego, zeby nie niszczyc tak skory straszliwymi detergentami znajdujacymi sie w normalnych sklepach... Niedawno czytalam raport (ponoc niezalezny) sporzadzony przez Which Magazine (taki magazyn, ktory przeprowadza niezaleznie testy produktow roznych marek w roznych dziedzinach i publikuje ich wyniki). Z artykulu wynikalo, ze to troche pic na wode z ta eco chemia, bo jedno dziadostwo zastepuja innym, ktore ponoc i tak niszczy srodowisko. A jak jest naprawde to nie wiem. Wklejam conieco jako odnosnik
http://www.which.co.uk/environment-a...washing-files/
http://www.which.co.uk/environment-a...ning-products/ srodki czystosci
http://www.which.co.uk/environment-a...ning-products/ wpomagacze do ogrodka
Kwestie naiwnosci wobec mody na eco nazywaja 'greenwashing', od angielskiego 'brainwashing' czyli pranie mozgu...

Co wy na to?
Nie pisze tego po to, ze slepo zgadzam sie z artykulem. Nie wiemy kto dokladnie prowadzi badania, ale fakt, ze za duze pieniadze mozna zostac nabitym w butelke pozostaje niezaprzeczalny.

Korah wspomniala o jedzeniu w UK... Potwierdzam, mieszkam, jem i...wiem Najgorsza polska szynka jest lepsza niz ta ich. Pomidorem ktory lezal i lezal by dojrzec mozna po uplywie dwoch tygodni zabic taki jest dalej twardy choc skorka zdazy sie pomarszczyc. Moj maz pracowal kilka lat temu w fabryce kurczakow i to co tam zobaczyl to zgroza - zmutowane kurczaki (karmione kurczakami) z kilkoma odnozami lub wiecej niz jedna para skrzydel , do tego pelne agresji (z drugiej strony czego im sie dziwic...). W lokalnej fabryce 'kielbasek' w ktorej pracuje sporo Polakow miesko sie przemetkowuje, przemiela... Wogole tego mieska to u nich niewiele w tych kielbaskach... A ogorki? Znajomy pracuje w szklarni. Giganty wyrastaja w kilka godzin... Czasem to sie boje na zakupy chodzic jak sie tak naslucham...

Przeczytam artykuly jak bede miala wiecej czasu


Mam takie same wrazenia co do jedzenia w Usa-niewiem czy do dlatego ze przyzwyczailam sie do smakow w Polsce,czy jakosc zywnosci jest tu rzeczywiscie gorsza.

Ja czasami tez niewiem czy to co kupuje to jest lepsze i na 100% eco,ale jezeli smakuje dobrze to chyba tak.....dobrze ze mamy wybor.A jedzenie eco wcale nie musi byc drozsze jezeli kupujemy z glowa-u mnie wychodzi na to samo-ale b dokladnie planuje zakupy.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez CzarnyElf

Ja czasami tez niewiem czy to co kupuje to jest lepsze i na 100% eco,ale jezeli smakuje dobrze to chyba tak.....dobrze ze mamy wybor.A jedzenie eco wcale nie musi byc drozsze jezeli kupujemy z glowa-u mnie wychodzi na to samo-ale b dokladnie planuje zakupy.

Czyli, co dokładnie robisz? Piszesz listę w domu czy coś więcej?

[CzarnyElf]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Czyli, co dokładnie robisz? Piszesz listę w domu czy coś więcej?

Planuje zakupy na tydzien,pisze liste i biore ja do sklepu,no i zawsze wiem ile czego kupic,jest nad dwoje wiec nie jest to skomplikowane.No i raczej staram sie kupowac to co jest potrzebne nie to co chce..Zawsze porcjuje,np mieso czy owoce morza i zamrazam(zamrazam w szklanych pojemnikach bo w plastikowych wszystko potem nie smakuje zbyt dobrze),staram sie zeby jedzenie sie nie marnowalo,pod koniec tygodnia nic nie wyrzucam bo wszystko jest dokladnie zaplanowane.

[violka42]

super wątek
też się staram zminimalizować własny wkład w niszczenie środowiska, w domu segregujemy śmieci, mam taki podwójny kosz, jeden na plastiki, drugi na pozostałe śmieci, szkło i makulaturę wkładamy osobno do worków, gasimy światło w pomieszczeniach, gdzie nas w tej chwili nie ma, na zakupy chodzę z ekologiczną torbą, uczę dzieci, że trzeba trochę się postarać i można wiele zmienić ale trzeba lprzede wszystkim zacząć od siebie a nie oglądać się na sąsiada, moi sąsiedzi palą wszystko jak leci w piecu i nie można okna otworzyć bo taki smród w powietrzu, na zgłaszane uwagi nie reagują.
Powoli wymieniam kosmetyki i chemię domową na eko, jak zaczęłam wgłębiać się w składy kosmetyków, to już tych reklamowanych nie kupuję.
Powoli, powoli przestawiam się na inne myślenie.

[SekretnyWachlarz]

Ja mojego ojca opieprzyłam w tym roku, bo palił plastikowe butelki.
Poza tym w jednym pomieszczeniu mam taki kontakt, że wszystko tam podłączam i wyłączam go na noc aby diody i nic się nie świeciło i nie pobierało niepotrzebnie prądu.

[_Czarodzielnica_]

Napisane przez CzarnyElf

Planuje zakupy na tydzien,pisze liste i biore ja do sklepu,no i zawsze wiem ile czego kupic,jest nad dwoje wiec nie jest to skomplikowane.No i raczej staram sie kupowac to co jest potrzebne nie to co chce..Zawsze porcjuje,np mieso czy owoce morza i zamrazam(zamrazam w szklanych pojemnikach bo w plastikowych wszystko potem nie smakuje zbyt dobrze),staram sie zeby jedzenie sie nie marnowalo,pod koniec tygodnia nic nie wyrzucam bo wszystko jest dokladnie zaplanowane.

To prawda, że doskonałym sposobem jest siąść sobie, np. w sobotę (czyli przed pójściem na zakupy) i spisać sobie dokładnie, co każdego dnia będzie na obiad. To bardzo oszczędne. Hmm, zazwyczaj mrożę w plastikowych pojemnikach, to teraz spróbuję w szklanych.

Też staram się, żeby urządzenia nie pozostawały na stand-by. Przez te wszystkie diody i niepotrzebne zegarki marnuje się dużo prądu.

[CzarnyElf]

Wlasnie,co do smieci to ja czuje sie przez nie osaczona.
Czy u Was tez tak jest ze codziennie przysylaja Wam jakies gazetki reklamowe?Ja tego uzbieralam cala torbe przez tydzien-straszne tu jest marnotrawstwo papieru...

Przeczytalam ta stronke z przepisami na srodki do czyszczenia domowej roboty-fajna

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez CzarnyElf

Wlasnie,co do smieci to ja czuje sie przez nie osaczona.
Czy u Was tez tak jest ze codziennie przysylaja Wam jakies gazetki reklamowe?Ja tego uzbieralam cala torbe przez tydzien-straszne tu jest marnotrawstwo papieru...

Przeczytalam ta stronke z przepisami na srodki do czyszczenia domowej roboty-fajna

Tak, codziennie mam coś na klamce, pod drzwiami lub w skrzynce.

[_Czarodzielnica_]

Napisane przez CzarnyElf

Wlasnie,co do smieci to ja czuje sie przez nie osaczona.
Czy u Was tez tak jest ze codziennie przysylaja Wam jakies gazetki reklamowe?Ja tego uzbieralam cala torbe przez tydzien-straszne tu jest marnotrawstwo papieru...

Przeczytalam ta stronke z przepisami na srodki do czyszczenia domowej roboty-fajna

Jak coś wypróbujesz, to daj znać.

Spójrzcie tutaj:

http://bez-chemii.blogspot.com/2010/...ez-chemii.html

http://bez-chemii.blogspot.com/

Ta dziewczyna ma naprawdę świetnego bloga.

[henieczka]

Napisane przez _Czarodzielnica_

Spójrzcie tutaj:

http://bez-chemii.blogspot.com/2010/...ez-chemii.html

http://bez-chemii.blogspot.com/

Ta dziewczyna ma naprawdę świetnego bloga.

Fajny ten blog, juz sobie poczytalam!
Ciagle szukam nowych pomyslow i wiadomosci jak zyc naturalnie. Niestety tak ciezko zmienic stare przyzwyczajenia..
Zaczelam od kosmetykow, teraz kombinuje troche z jedzeniem - szukam zdrowszych zamiennikow, nie wyrzucam, planuje, czytam sklady.
Ze sprzatniem jeszcze nic nie wymyslilam procz octu, oszczedzam i zawsze myslalam, ze ekologiczna chemia jest duzo drozsza, ale teraz popatrze dokladniej.

[violka42]

widziałam w Rossmanie chemię Froscha, kupiłam płyn do mycia naczyń, żel cytrynowy do WC (jest jeszcze lawendowy), płyn winogronowy do mycia kabin prysznicowych, innych produktów nie mieli, a Pani powiedziała mi, że wycofują te produkty z Rossmanna, na moje pytanie dlaczego, nie umiała odpowiedzieć, jak przetestuję to dam znać, jak się sprawują
przepraszam ale nie mam jak na razie wstawić zdjęć
ceny około 8 zł, jest jeszcze inna firma Green coś tam, ale w składzie miała konserwanty
generalnie obeszłam 3 Rossmany i zdziwiłam się, ale nie mają takiego samego asortymentu, np. dezodorant Essence Crystal był tylko w jednym z nich, a krem Babydream z filtrem 50+ w jednym był za 9,90 a w pozostałych po 13,99

[nie_ma_mnie]

akurat wpadł mi w oko artykuł z gówna wyborczego. Jeśli pominie się sraczki to można wydobyć kilka interesujących informacji, luźno związanych z tematem "Czym się różnią? Po pierwsze, zapachem, który - jak tłumaczą producenci - jest dostosowywany do gustu lokalnego odbiorcy.

Po drugie, składem.

- Przykładowo w Polsce dopuszczalne jest używanie jako składników proszków fosforanów, jakkolwiek stosowane są one obecnie tylko w niewielkiej skali (nie ma ich w proszkach firmy Henkel), a w Niemczech producenci od dawna z nich dobrowolnie zrezygnowali - wyjaśnia Edyta Wróbel z Henkel Polska.

Fosforany cieszą się złą sławą, bo wprawdzie zmiękczają wodę, a więc poprawiają skuteczność prania, ale szkodzą środowisku. Trafiając wraz ze ściekami do zbiorników wodnych, powodują tam mnożenie się glonów. Te zaś tworzą grubą warstwę na powierzchni, odcinając od tlenu żyjące pod nią organizmy i w efekcie powodując zamieranie w wodzie życia. Na Zachodzie kilka lat temu zabroniono ich stosowania. Potem zakaz cofnięto, a na producentów, którzy ich używają, nałożono wysokie opłaty. W międzyczasie jednak koncerny chemiczne przeprowadziły wśród konsumentów kampanię uświadamiającą negatywny wpływ fosforanów na środowisko, nie wypadało więc już wrócić do ich stosowania.

Po trzecie, produkty sprzedawane w Polsce i w Niemczech rzeczywiście różnią się koncentracją."
http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,...as=1&startsz=x

[la songerie]

Napisane przez nie_ma_mnie

akurat wpadł mi w oko artykuł z gówna wyborczego. Jeśli pominie się sraczki to można wydobyć kilka interesujących informacji, luźno związanych z tematem "Czym się różnią? Po pierwsze, zapachem, który - jak tłumaczą producenci - jest dostosowywany do gustu lokalnego odbiorcy.

Po drugie, składem.

- Przykładowo w Polsce dopuszczalne jest używanie jako składników proszków fosforanów, jakkolwiek stosowane są one obecnie tylko w niewielkiej skali (nie ma ich w proszkach firmy Henkel), a w Niemczech producenci od dawna z nich dobrowolnie zrezygnowali - wyjaśnia Edyta Wróbel z Henkel Polska.

Fosforany cieszą się złą sławą, bo wprawdzie zmiękczają wodę, a więc poprawiają skuteczność prania, ale szkodzą środowisku. Trafiając wraz ze ściekami do zbiorników wodnych, powodują tam mnożenie się glonów. Te zaś tworzą grubą warstwę na powierzchni, odcinając od tlenu żyjące pod nią organizmy i w efekcie powodując zamieranie w wodzie życia. Na Zachodzie kilka lat temu zabroniono ich stosowania. Potem zakaz cofnięto, a na producentów, którzy ich używają, nałożono wysokie opłaty. W międzyczasie jednak koncerny chemiczne przeprowadziły wśród konsumentów kampanię uświadamiającą negatywny wpływ fosforanów na środowisko, nie wypadało więc już wrócić do ich stosowania.

Po trzecie, produkty sprzedawane w Polsce i w Niemczech rzeczywiście różnią się koncentracją."
http://wyborcza.biz/biznes/1,101716,...as=1&startsz=x

Nie ma mnie - ciekawe to co piszesz. Czyli rozumiem, ze dobrze jest raz czy dwa razy do roku kopsnac sie do Niemiec na dobre zakupy chemiczne (jesli mieszka sie w Polsce rzecz jasna)???

Mam drobne pytanko: czy ktoras z was orientuje sie moze co to znaczy 'neutralny' plyn czy proszek do prania??? Pytalam znajomych ale nikt nie umial mi powiedziec wiec w efekcie kupilam ekologiczny plyn do garkow i w nim wypralam kutke zimowa. Rzecz w tym, ze na metce pisalo wlasnie, ze nalezy ja wyprac w neutralnym mozliwie najdelikatniejszym detergencie, nie dodajac zmiekczajacego plynu do plukania ani nie wirowac. Zrobilam tak jak pisali a kurtka i tak stracila swoje wlasciwosci wodoszczelne. Wkurza mnie to bo byla droga, ze specjalnej tkaniny poktytej warstwa teflonu (?), ktora do tego przepuszczala powietrze. Jak na przyszlosc prac takie kurtki? Nie wiem czy to bylo to samo co goretex, nie zmienia to jednak faktu, ze zielonego pojecia nie mam o praniu talich rzeczy... Jakies porady?