2012-08-03, 17:33 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 113
|
komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Please, podnieście mnie na duchu... Czy cuda się zdarzają? Im bardziej chcę, tym bardziej nic nie wychodzi. Wciąż wierzę, że los spłata mi takiego miłego figla i nagle będzie coś, na co czekam... nie chcę się zwierzać, nie chcę wypisywać co już brałam, co badaliśmy, a czego jeszcze nie. Proszę, kobiety którym się udało tak ni stąd ni zowąd, po dłuższych staraniach (1,5 roku, 2 lata <, więcej niż te przepisowe odczekanie zanim określimy to niepłodnością). Chciałabym podejść bardziej naturalnie, może duchowo, może psychologicznie, może jest jakaś blokada...?
|
2012-08-03, 18:00 | #2 |
Zakorzenienie
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
My staraliśmy się wprawdzie nie lata, ale kilka miesięcy i nic (miałam PCO i nieregularne miesiączki), aż w końcu postanowiłam mierzyć temperaturę- pierwszy cykl zaczęłam mierzyc i nie skończyłam, bo zaszłam w ciąże A lekarz już nas wysyłał na badanie nasienia i drożności jajowodów.
__________________
viagra femme et homme |
2012-08-03, 19:30 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Witaj. Ja w pierwszym cyklu starań zaszłam, niestety poroniłam samoistnie w 6tc. Odczekałam miesiąc i zaczęłam się starać - i tak 14 cykli! Nie licząc dwóch straconych z powodu ospy i cytomegalii, która mi wyszła na badaniach.
Zrobiłam badania na cyto, toxo, róż, antyTPO, hormony-prolaktyne, progesteron, TSH, LH, FSH, mialam monitoring, potwierdzona owu, TZ dobre nasienie i nic. Wyszła mi ureaplasma, dwa razy zajadałam antybiotyk, raz przed HSG. Droznośc, wyszła ok, a z trzecim cyklu od tego badania zazywałam Clo - 3-7dc 1xdziennie. No i udało się! Pobudziło owu - w 10dc mialam pęcherzyk na 16mm, w 31dc test wyszedł pozytywny. Clo pobudzilo jajniki do pracy, chyba jakiś pecherzyk lepszy wyszedl, a przetkane jajowody go przepuscily. Wiem, co przechodzisz, nie ma czasem już na nic siły, ale trzeba się starać. Acha, w tym cudownym cyklu na prośbe TZ odpuścilam sobie całkowicie wizaz i czytanie o staraniach innych - może to pomogło? Nie poddawaj się, trymam mocno kciuki za Ciebie A jakie badania robiłas? Moze ktoś Ci coś jeszcze doradzi. |
2012-08-03, 19:44 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
W rodzinie tż-ta stał sie taki cud - właściwie cuda są w tej chwili 3
Po 10 latach starań kiedy już od dawna stracili wszelką nadzieję i pogodzili się z losem pojawił się pierwszy synek, po kolejnych 3 latach drugi a po kolejnych 4 zaliczyli klasyczną "wpadkę" i spłodzili córeczkę |
2012-08-03, 19:58 | #5 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
A może to poprostu blokada psychiczna? za bardzo chcesz
Ja walczyłam o fasolkę 6 lat. Bardzo chciałam, tylko o tym myślałam, mówiłam, nawet śniłam że rodzę, albo ronię. 6 lat comiesięcznego płaczu. Badania różne, żadnych przeciwskazań, żadego pomysłu czemu ciagle się nie udaje, cykle jak w zegarku, temperatury i celowanie w jajko... nic W końcu się poddałam, zaczęły się problemy w pracy - czułam że dotknie mnie redukcja etatu, skupiłam się na tym do tego stopnia że półtora miesiąca nie miałam okresu i nie zaskoczyłam że to to myślałam że to stres w końcu na tyle testów "nasiusiałam" ale jak już zaczęła mi sie bujać podłoga pod nogami kupiłam kolejny test, no i jednym słowem dziś moja córa ma 10 miesięcy Poczęta i urodzona absolutnie naturalnie Cuda się zdarzają wiem bardzo dobrze jakie to trudne ale musisz trochę zapomnieć, trochę odpuścić bo czasem największą przeszkodą jest wielkie pragnienie.
__________________
Martusieńka 11.10.2011 Szymon16.07.2013 Magdalenka 5.11.2014 i wystarczy nam tego miodu |
2012-08-03, 22:30 | #6 |
Zakorzenienie
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Kochana pocieszę Cię również, siostra mojej chrzestnej przez 5 lat nie mogła zajść w ciążę. Próbowali, badali się w końcu zaszła w ciążę.
Do lekarza chodziła co dwa tygodnie, bo się bała, że straci ciążę. Synek urodził się zdrowy i o dobrej porze. Jakieś 6 tygodni po porodzie okazało się, że znów jest w ciąży!! W tej ciąży była może ze trzy razy u lekarza, urodziła córeczkę. Miesiąc po porodzie znów zaszła w ciążę(!!!) W tej ciąży u lekarza nie była ani razu, lekarz zobaczył ją dopiero na porodówce i co się okazało, że to bliźniaki!!! Jedno urodziła siłami natury, a drugie cesarką, bo się mała obwinęła pępowiną. I takim sposobem w ciągu dwóch lat urodziła 4 dzieci... Co się potem okazało, że miała tak rozregulowaną gospodarkę hormonalną, że kazała sobie po porodzie podwiązać jajniki, bo ciągle by w ciąże zachodziła. A druga moja znajoma 10 lat się starała o dziecko. Przy tym wiem, że miała kilka poronień, w tym jedna ciąża bliźniacza. Ale udało się, teraz ich córka ma 2,5 roku Z tego co wiem to małą spłodzili naturalnie, bez wspomagaczy żadnych Trzymam za Ciebie kciuki, wiem, że to trudne co miesiąc czekać na drugą kreskę. Wiem też, że nie nie można "za bardzo chcieć". Instynkt to silniejsze niż "chcę". |
2012-08-03, 23:34 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
hej,
ja też dłuuugo się starałam- mięśniak nie pozwalał zaciążyć potem przestałam liczyć dni, kupować testy,płakać przy nich i stresować się nie zrobiłam też badań jakie mi gin zalecił, po prostu odpuściłam i udało się - odblokowałam się |
2012-08-04, 07:52 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 721
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Dog in the fog ja jestem dowodem na to , że CUDA się ZDARZAJĄ i po prostu zachodzi się w ciążę
Swoje starania z mężem rozpoczęliśmy we wrześniu 2010 r., chociaż wcześniej nie używaliśmy żadnych zabezpieczeń (stosunek przerywany ). Myśłam, że pójdzie jak z płatka - że w Boże Narodzenie już będę miała "brzuszek".. Minęły święta, później Wielkanoc, zaczęły się wakacje i NIC.. Postanowiłam iść do gina na kontrolę . Wszystko OK, mamy dalej próbować i przyjść jak minie rok. Rok minął we wrześniu, a II kresek nadal brak.. , kolejne święta, załamanie.. Po Nowym Roku mieliśmy podjąć badania w CELU LECZENIA BEZPŁODNOŚCI!! (byłam pewna, że któreś z nas ma problem.) Dostałam okres 30 stycznia. Już coraz mniej było we mnie wiary, że nam się uda.. Postanowiliśmy dać sobie czas do Wielkanocy i wtedy zacząć działać 23 lutego poszłam się kąpać, nalałam wodę - trochę za gorącą i czytałam książkę. Poczułam mega ból brzucha, wyskoczyłam jak oparzona.. To był 25 d.c. okres za dzień, max dwa.. Ubrałam się , założyłam czapkę i pobiegłam do apteki. Test. Dwie kreski.. Życie stało się piękne.. Dziś jestem w 27 t.c. i będziemy mieli córeczkę Nelę Cuda się zdarzają - my czekaliśmy na swój 18 długich miesięcy Powodzenia
__________________
"Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie.. " Nela - Kocham Cię Córeczko !! |
2012-08-04, 08:18 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Koleżanka, po 3 latach starań, bez leczenia, teoretycznie wsio ok - w ciąży, termin na 30 marca zaszła w momencie, gdy podjęli decyzję o jakimś konkretnym leczeniu.
|
2012-08-04, 09:26 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 113
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Dzięki dziewczyny, aż mam łzy w oczach jak to czytam, ale mi lepiej... Nie zrobiłam wszystkich badan możliwych. Nie mam na to siły, kasy tez ubyło już sporo... Zresztą nie chcę się wciągać za bardzo, bo już byłam u 4 ginów, już liczyłam dni, mierzyłam temp, brałam Bromka, Dupka, Luteinę, wiesiołka, wit B6, Castagnusa, testy owu, hormony reszta ok, badałam tarczycę, mąż ok (bez szaleństw, ale w normie). Nie chcę też jakoś bardzo ingerować bo znam parę historii i chyba bym sobie nie wybaczyła, nic za wszelką cenę... Wiem, że czeka mnie drożność w pierwszej kolejności, ale boję się... Liczę na cud...
|
2012-08-04, 09:38 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1 466
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Dog nie bój się drożności - to podstawowe badanie - na nic super hormony i nasienie, jeśli jajowody są niedrożne. Jak to mówil moj gin 80% zachodzi w ciągu 3 mcy po HSG. Ja też tak zaszłam. Nawet jeśli są drożne, mogą być sklejone, badanie to przeczyści - trzymam kciuki.
Ja też po nieudanym cyklu z Clo planowalam poczekac jeszcze kilka cykli i na wakacjach jechac do kliniki -- ale nie musialam, bo Clo zadzialalo. |
2012-08-04, 09:46 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Cytat:
wszystko dobrze u Ciebie? jak brzusio? skrobnij czasem u nas |
|
2012-08-04, 12:11 | #13 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 909
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
ja będę miała drożność robioną za chyba niedługo też się boję jak cholera...ale moze to coś pomoze.............
|
2012-08-04, 13:15 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 3 883
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Kochana, tak w skrócie powiem Ci, co spotkało moją kuzynkę.
Zaszła w ciążę, w 3 miesiącu poroniła. Kolejne miesiące starań - są dwie kreski. Straciła dziecko w 6 miesiącu. Później poronienia kolejne, przed trzecim miesiącem... Stracili nadzieje, że będą mieli dziecko. A tu nagle pewnej jesieni przybiega do mnie z płaczem - są dwie kreski! Lekarz założył jej od razu krążek, a przez jej problemy z kręgosłupem musiała cały czas leżeć. I tak oto ma teraz rocznego, zdrowego synka, który wynagradza jej całe cierpienie sprzed lat Najważniejsze, to się nie poddawać! My z mężem staraliśmy się co prawda pół roku więc w porównaniu do innych par to króciutko. Ale wierzę, że i Wam się uda!!! |
2012-08-04, 14:47 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 113
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Dzięki Kochane. Chyba pójdę na tę drożność... Jestem bardzo szczupła osobą i zastanawiam się czy moje jajowody tez nie są "szczupłe" ;-) Eh, ja to i chciałabym i boję się... Ale miło się czyta o cudownych zaciążeniach...
|
2012-08-04, 19:08 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 909
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Idziesz na drożność? ja za jakieś 2 tygodnie też... Jedni mówią, że to boli, drudzy, że to nic.. Najważniejsze to to, że po HSG prawdopodobieństwo zajścia w ciąże są dużo większe, więc chyba warto no nie?
|
2012-08-04, 20:26 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
A po drożności 2 koleżanki zaszły, obie w 2 miesiącu
|
2012-08-04, 20:40 | #18 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Cytat:
Badania badaniami ale pamiętajcie odrobina zapomnienia wiele ułatwia wiem to trudne bo myślenie o niemyśleniu to też myślenie ale na moim przykładzie widać że czasem wystarczy skupić się na czymś innym
__________________
Martusieńka 11.10.2011 Szymon16.07.2013 Magdalenka 5.11.2014 i wystarczy nam tego miodu |
|
2012-08-04, 20:49 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 170
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Cytat:
Pierwszą ciąże straciłam,o 2 starałam się ponad 2 lata,po roku dopiero lekarz zalecił badania i przepisane leki,ale czas uciekał i nic.W końcu zaczełam godzić się z tym,że będziemy sami żyć,że trzeba się cieszyć z tego co się w ogóle ma i niespodzianka nas spotkała mamy już prawie 2 letniego skarba nigdy nie wiadomo co może się stać,ale natura zaskakuje w najmniej oczekiwanym momencie
__________________
Dwa serduszka na zawsze w pamięci[*] 25.09.07[*]17.06.14 Życie to nie bajka, każdy o tym wie. Bajkę można powtórzyć - życia niestety nie... |
|
2012-08-04, 20:57 | #20 |
Zakorzenienie
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Z bylym bylam 2 lata, nie zabezpieczalismy sie, pozniej nawet kilka cykli serio staranie. NIC. Rozstalismy sie.
Szybko mialam nowego partnera (dobra, tu nie o mojej rozwiazlosci ) i szybko postanowilismy, ze w oboje chcielibysmy dziecko. Przestalismy sie zabezpieczac. Cykle mialam regularne, ale nic sie nie dzialo. Lekarz wyslal na badania hormonalne, sprawdzil czy owuluje, usg czy nie mam torbieli. Wszystko bylo ok, a ciazy nie bylo. No i machnelam reka, ze widocznie tak ma byc, ze moze to i lepiej, ze za pare lat. I pamietam lipiec - mielismy oboje taki zajob w pracy, ze nam sie nic nie chcialo. Nic, seksu tez nie, az 2 razy w ciagu miesiaca uprawialismy seks, bez patrzenia na daty, liczenia dni. Dokladnie pamietam I pamietam jak w sierpniu moj regularny okres sie nie pojawil. Jak siedzialam przy biurku, patrzylam w ten moj kalendarz biurkowy i liczylam, liczylam i myslalam do siebie 'k... chyba mi sie okres spoznia, ale cos mnie pobolewa dolem, to pewnie zaraz dostane'. Robienie testow nie bylo dla mnie przyjemnym doswiadczeniem... Za kazdym razem test negatywny mnie dolowal. No, ale kupil mi chlop niedzielnego popoludnia na ma prosbe i slowa 'zaloze sie, ze nie, ale sprawdze tylko'. No i sprawdzilam. Mam 16 tygodniowego syna! Czasem gdy za bardzo sie chce... nic z tego nie wychodzi. Czasem trzeba sie wyluzowac... |
2012-08-05, 09:36 | #21 |
Zakorzenienie
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
U mnie była taka historia. W pierwszą ciążę zaszłam w ciągu pół roku z czego były dwa miesiące celibatu z racji infekcji. Kiedy córka miała skończyć 4 lata podjęliśmy decyzje o rodzeństwie mimo moich idealnych 28 dniowych cykli, udało się po półtorej roku, czyli wtedy kiedy odpuściliśmy i stwierdziliśmy, że widocznie córa ma być jedynaczką. Za niecałe 35 dni córka będzie mieć siostrę.
__________________
Klaudia - 27.10.2006 i Sonia - 29.08.2012 - moje dwa promyczki "Nie wierzysz, mówiła miłość - jak cię rąbnę to we wszystko uwierzysz"ks. Jan Twardowski |
2012-08-05, 09:39 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 123
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
ja mam pcos, i zachodze ale z lekami, w pierwsza ciaże zaszłam w 1 cyklu z clo, ale ciażą obumarła, o drugą staraliąmy się prawie półtora roku, niestety poronienie samoistne, a w trzecia szczęśliwą, zaszłam po 3 miesiacach po drugim poronieniu w sumie staraliśmy się o dziecko 39 cykli, psychika jest naprawde ważna!
__________________
MAJKA 12.06.2011r http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/7391 http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/8177 |
2012-08-05, 19:40 | #23 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 772
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
ja zaszlam z synem polekko ponad 2 latach staran, tak po prostu bez zadnego leczenia
|
2012-08-06, 07:35 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Jeszcze mi się przypomniało. KOleżanka, 12 lat leczenia, duże problemy hormonalne. W pewnym momencie usłyszała: jak te leki pani nie pomogą i w 3 miesiące pani nie zajdzie (największa skuteczność po leczeniu była, ok. 60 % szans, z każdym miesiącem mniej) to nigdy.
Nie zaszła. Przegadali z mężem sprawę, ułożyli sobie plan na resztę życia, samorozwój, wyjazdy, te sprawy. Minęły 3 tygodnie a ona w szoku do mnie: ty, słuchaj, ale jak to TERAZ jestem w ciąży? TERAZZZZ??? Jak ja już całe życie zaplanowałam Dziecię rok ma |
2012-08-06, 08:29 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 648
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
My staraliśmy się ponad rok, ale zważywszy, że na początku starań nie miałam ani miesiączki ani owulacji to tak naprawdę zajęło to kilka miesięcy.
Lekarz zdiagnozował PCOS i kazał się odchudzać. Brałam CLO i Duphaston i Metformax. Zaczęłam chudnąć, wróciły miesiączki i co najważniejsze owulacja, ale ciąży jak nie było tak nie było. Pod koniec zeszłego roku miałam dużo roboty i moje życie było dość zakręcone. Poza tym chyba nie na 100% byłam przekonana, że to czas na dziecko. W grudniu moja miesiączka przyszła dużo wcześniej niż powinna. Pomyślałam sobie, że to dobrze, że może mój organizm sam zaczyna pracować nad tym. Na początku stycznia pamiętam, że zaczęłam marudzić do mamy, że już bym chciała, że jestem gotowa i za kilka dni okazało się, że test jest pozytywny Jeszcze 1,5 miesiąca
__________________
Maja |
2012-08-08, 11:02 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 25
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Ja zaszłam po roku starań. Pamiętam jak prawie co miesiąc robiłam test i czekałam na te dwie kreski,ale niestety...potem troszkę sobie odpuściłam i wzięliśmy się z moim facetem za remont mieszkania.Do dziś się śmiejemy,że w trakcie przerwy w malowaniu zaszłam w ciąże i dobrze się złożyło,gdyż przed porodem mieszkanie jak nowe. Myślę,że za bardzo chciałam zajść i dlatego nie wychodziło.
|
2012-08-08, 16:16 | #27 |
Zakorzenienie
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
My staramy się 5 cykl...ale nie o mnie
Moja kumpela dwa razy poroniła, potem nie mogli zajść, pod względem fizjologicznym wszystko OK, tylko chyba była zablokowana. Kupili psa, małego pociesznego Yorka, skupili sie na nim, traktowali (nadal traktują jak dziecko). Pamiętam jak się mi żaliła na weselu swojej siostry, nie minęły dwa miesiące i zaszła w ciążę. teraz mają rocznego Kacperka Odblokowała się, a starali się z 3 lata. Ja ciągle liczę że nam tez już niedługo się uda Tylko...gdyby można było wyłączyć to myślenie...
__________________
Moje tiulowe inspiracje
Tutuszka |
2012-08-08, 21:00 | #28 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 538
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Myślę, że jestem przykładem takiego cudu
Zaszłam w ciąże po czterech latach starań. Tż uważał że to jego wina, jest między nami 14 lat różnicy. On miał za sobą parę związków a z ich też nie było potomstwa. Lekarz uspakajał nas, kazał czekać spokojnie. W końcu postanowiłam po 3,5 roku zmienić lekarza. Pani doktor zrobiła ze mną wywiad i ogólne badania w których wyszło że mam cukrzycę. Wysłała mnie do diabetologa i kazała wrócić jak będę miała unormowane cukry a na razie przestać sie starać i zabezpieczać sie (oczywiście stwierdziliśmy że jeżeli tyle lat nic to teraz nie ma co się zabezpieczać). Pół roku diety, tabletki i cukry coraz lepsze. Pamiętam w czerwcu pojechałam do kontroli, zostałam pochwalona za efekty więc spytałam czy już mogę zacząć starania ale kazała nam jeszcze poczekać a ja się śmieje ze wróciłam do domu i zaszłam w ciąże bo w lipcu już byłam w ciąży a mój syn ma teraz ponad trzy latka. Przez te pół roku nie myślałam intensywnie o tym czy to będzie w tym miesiącu bo w końcu nie mogłam jeszcze być w ciąży i myślę że ta moja głowa się odblokowała
__________________
Filip 10 kwiecień 2009r godz. 4:44 "Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się - ze wszystkich sił - tego, czego pragnie." Paulo Coelho
|
2012-08-09, 10:46 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Pierwsza ciąża po 3 latach starań, kupie badań i leczeniu, które nie przyniosło efektu, postawiono mi diagnozę niepłodna. Gdy przestałam się leczyć i pogodziłam z losem zaszłam w ciążę 3 miesiące później. Druga ciąża po 7 miesiącach starań, już bez żadnego "leczenia".
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2012-08-09, 12:46 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: komu po 2 latach starań i więcej udało się zaciążyć? I jak?
Jeszcze mi się przypomniało.
Koleżanka po 2 latach starań, leczenia właściwie - miałą IV. Po czym niedawno dowiedziałam się, że ma drugie, zaszła całkowicie normalnie |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:15.