2007-01-09, 12:33 | #31 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 298
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Kiedyś wracałyśmy z koleżanką autobusem z pracy. Siedziałysmy obok siebie. Na następnym przystanku wsiadł do autobusu jakiś dziadek i upatrzył sobie nasze miejsca, zanim zdązyłyśmy go zauważyć. Rozkazaującym tonem kazał wstac mojej koleżance i mnie. Byłysmy w takim szoku, ze posłusznie ustąpiłysmy miejsca mu obie. Dopiero jakaś starsza kobieta zwróciła mu uwagę, ze zachował się bardzo niegrzecznie i, ze wcale nie potrzebuje aż tyle miejsca, by siedziec... na to dziadek, że to drugie jest właśnie dla niej. Starsza pani spojrzała na niego z kpiną i powiedziała, ze woli stać niz siedzieć obok takiego gbura. A potem dodała jeszcze jedno : skąd pan ma pewnośc, ze któraś z tych młodych pan nie jest akurat w ciązy i że nie zrobi jej sie słabo?
|
2007-01-09, 12:44 | #32 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 476
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Cytat:
Cytat:
__________________
Życie jest piękne. Nareszcie w Niemczech |
||
2007-01-09, 12:56 | #33 |
Zakorzenienie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
ale sie usmialam no coz klasyfikacja trafiona
|
2007-01-09, 13:26 | #34 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Gdańsk;)
Wiadomości: 2 050
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Cytat:
__________________
Nigdy mnie nie kochał!-szepcze.Podły kłamca! Skąd wiesz...? Ktoś mówi Ci, że jest noc, pokazuje księżyc... Po 12 godzinach nazwiesz go kłamcą? |
|
2007-01-09, 13:44 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 3 289
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Heh.. Chyba każdy zna ten problem
|
2007-01-09, 13:47 | #36 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 244
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Cytat:
|
|
2007-01-09, 14:32 | #37 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
__________________
Żonka niespokojny duch... nielubiący nudy... teraz poświęcony rodzinie BTW mów mi Agnieszka |
2007-01-09, 20:00 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 9 294
|
Dot.: babcie autobusowe :)
|
2007-01-10, 12:35 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 3 007
|
Dot.: babcie autobusowe :)
fajoskie a jak nazwać babcie tłuczące laską po nerkach?
__________________
Wystarczy pozostawić na lodówce serek, a po miesiącu nie dość, że ożyje, odzyska barwy, zapach i sprężystość, to na dodatek sam do nas przyjdzie. Gdy zaś poczekamy cierpliwie znów miesiąc, serek ten zacznie do nas przemawiać w ludzkim języku, a przy odrobinie ćwiczeń nad głosem na pewno zaśpiewa |
2007-01-10, 16:38 | #40 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 867
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Cytat:
Cytat:
__________________
Rozterka zapomniana... |
||
2007-01-10, 21:50 | #41 |
Zadomowienie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
O matko, ale się osmiałam najgorsze babcie to predatorki, namiętnie mnie prześladują
__________________
"Masz rozum, ukryj go! Więcej zdziałasz cienką nóżką niż rozumem!" Bonjour France 04.05.2011r. Zaręczeni 19.12.2011r. Małżonkowie 29.12.2012 |
2007-01-12, 15:35 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 5 636
|
Dot.: babcie autobusowe :)
I powrocily wspomnienia z czasow, kiedy jeszcze jezdzilam komunikacja miejska w Polsce. Nic dodac nic ujac.
|
2007-05-27, 21:57 | #43 |
Zadomowienie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Ach te babcie co my byśmy bez nich zrobiły.
__________________
Starannie obieram ze skórki warianty życia. WWW.DOGOMANIA.PL - zainteresuj się losem zwierząt! www.nailsbymagda.pinger.pl Mój blog pazurkowy. Moja pasja. Zapraszam! |
2007-05-28, 08:00 | #44 |
Raczkowanie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
ja tez znam takie babcie na szczescie nie musze juz jezdzic do szkoly bo mam wakacje :P ale tekst jest swietny dawno sie tak nie usmialam
__________________
|
2007-05-28, 08:09 | #45 |
Zadomowienie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
tragedia jest z tymi babciami.
Ja tez codziennie do szkoly i z szkoly tramwajem jezdze. Codziennie jakas taka babcia sie znajdzie. Moja mame kiedys chciala taka babcia gazem potraktowac==' bo powiedziala ze ja zna i ze moj pies goni golebie, a dziadek wymachwial do niej metalowa walizka. Dobrze ze jakis facet zareagowal. Tak skakala do mojej mamy, ale ona ma bajpasy i wogole jej slabo. ;P |
2007-05-28, 09:31 | #46 |
CraftMod
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Dobrze, ze nie muszę nigdzie dojeżdżać, wolę piechotką
|
2007-10-10, 10:24 | #47 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Z babciami to już tak czasem jest.
Ja byłam świadkiem takiej sytuacji z której nie wiem czy nalezało sie śmiać czy płakać Na przystanku środkowymi drzwiami wsiadła babcia i kobietka w ciąży może nie tak bardzo zaawansowanej ale było widać że ma już brzuszek W autobusie nie było tloku ale wszystkie miejsca były zajęte i garstka ludzi stała. W pewnym monemcie młody facet który siedzial niedaleko drzwi podniół sie i skierowal sie w strone kobiety w ciązy w tym momencie babcia która czujnie obserwowała autobus zwinnym ruchem w przeciągu sekundy znalazla sie na wolnym chwilowo miejscu Męzczyzna nie wiele myśląc podszedł do babci i powiedzial że ustąpił miejsca tej kobiecie Babcia-brak reakcji- nagła guchota Wiec facet drugi raz powtorzył to samo. Nadał brak reakcji.Już wtedy caly autobus wiedział co sie dzieje Kobietka w ciązy powiedziała ze ona może spostać bo w sumie jeszcze nie rodzi.A babcia... No cóż wysiadła 2 przysanki dalej. |
2008-02-10, 20:58 | #48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 391
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Najgorsze babcie autobusowe w swoim życiu spotkałam w Krakowie. Miszkałam tam 5 lat i sporo jeździłam komunikacją miejską. Po kilku spotkaniach z babciami-potworami zaczełam stosowac zasadę, że albo w ogóle nie siadam, albo jak już usiądę (w sytuacji, kiedy jestem NAPRAWDĘ zmeczona albo źle się czuję) to nie wstaję pomimo sapań, porykiwań i chamskich komentarzy. W końcu ustąpienie miejsca jest uprzejmością, a nie obowiązkiem.
Naprawdę niemiłą sytuację tramwajową miała moja kolezanka. Rzecz działa się w Łodzi. Koleżanka w ciąży i czuła sie tak, że na każdym wyboju miała wrażenie, że zaraz urodzi. Fakt, była zima, kolezanka w obszernej kurtce i skulona na siedzeniu mogła nie wygladac na ciężarną na pierwszy rzut oka. Na przystanku wsiadł dziadek o kulach. Dookoła siedziała młodzież płci męskiej. Dziadek omiótł wzrokiem wnetrze wagonu i widocznie stwierdził, ze bezpieczniej będzie zaatakować kobietę niż rosłego młodzieńca, więc biegnie, co sił w kulach do mojej koleżanki i każe sobie ustapić miejsca. Na to ona, że przeprasza, ale nie może mu ustąpić, bo jest w ciąży i właśnie bardzo źle sie czuje. A dziadek na to, ze ma mu natychmiast ustąpić, bo on jest o kulach, a ona jakby się nie PUSZCZAŁA to by nie była teraz w ciąży..... Kolezanka w płacz, bo wiecie w ciąży człowieka byle co potrafi wyprowadzic z równowagi, a on dalej do niej z rykiem, że taka młoda, a już z brzuchem, że kto to widział, takie ☠☠☠☠☠☠☠☠ itd. Poryczał, poryczał i.....na następnym przystanku wysiadł. A koleżanka długo nie mogła dojść do siebie.... |
2008-02-11, 08:04 | #49 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Starogard Gda�ski
Wiadomości: 1 260
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Cytat:
|
|
2008-02-11, 08:29 | #50 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 104
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Cytat:
Ja niedawno wracałam z pracy do domu, a ponieważ odrabiałam nadgodziny byłam w pracy od 8 do 19, a nie pracuje cały czas siedząc wiec jak dopadłam autobusu i jak usiadłam to byłam najszczęśliwsza na świecie. Usiadłam na siedzeniu zaraz obok przednich drzwi bo kupowałam bilet, ale to była 19 i autobus nie był zatłoczony. Dwa przystanki dalej wsiadł dziadek stanął przy mnie i pyta czy nie umiem czytać. na początku wogóle nie wiedziałam o co mu chodzi, a on na to że to jest miejsce dla osób starszych. Ale ponieważ jak byłam zmęczona a miejsca siedzace w autobusie były, to zapytałam czy on nie umie czytać, bo to jest miejsce też dla kobiet z dziećmi, a skąd on może wiedzieć czy ja nie jestem w ciąży (nie byłam ). Dziadek sie troche zmieszał i poszedł dalej (znalazł miejsce siedzace trzy kroki dalej), ale najbardziej kochana była babcia która siedziała po drugiej stronie autobusu na mojej wysokości, która stwierdziła że takimi starymi grzybami nie mam sie co przejmować i żebym sie nie denerwowawła bo to dzieciątku zaszkodzi
__________________
"Bo rodzina jest najważniejsza. Żaden zawodowy sukces nie waży tyle, ile szczęście w miłości. Żadna zawodowa porażka nie boli tak jak rozstanie. " B.Grysiak |
|
2008-02-11, 12:03 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: babcie autobusowe :)
nie wiem czy się nie powtorze,ale spotkałam się z takim przypadkiem:kiedy na widok starszej pani wstałam i powiedziałam jej ,zeby sobie usiadła to ona nakrzyczała mnie,że nie jest staruszką i jest jeszcze w pełni sił,żeby stać.dodała,że chyba chce mieć plus w niebie dlatego się wysilam-nie dodam co jej odpowiedziałam ,bo to temat na innego posta
|
2008-02-11, 12:23 | #52 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 956
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Cytat:
Cytat:
Nie raz się spotkałam z tekstem "ta dzisiejsza młodzież' Wkurza mnie jak taka babcia zobaczy, że siedzi młoda osoba to nie podejdzie i nie poprosi grzecznie i zapyta czy mogłaby usiąść, bo np. się źle czuje.Ale nie! Nie powie wprost tylko zacznie się rozwodzić na cały autobus jaka młodzież jest niewychowana albo do jakieś drugiej babci i tak zaczną sobie 'przypadkowo' gadać żeby wzyscy slyszeli wrrrrrr gotuje się we mnie wtedy. Miałam taką sytuację kiedyś :/ A jakoś niedawno jak jechaliśmy z klasą do kina i jechaliśmy autobusem do którego wsiadły chyba z 3 klasy. I był tak masakrycznie zatłoczony autobus, że nie dało się wejść! Trzeba było się trzymać kogoś, żeby drzwi zamknąć. No i już tak na ścisk weszli wszyscy ja stałam na samym przodzie przy kierowcy i jakaś babcia powiedziała, że ona musi też wejść! ona też musi jechać! kilka osób mówi, że się nie da, że nie ma jak się ruszyć! a ona nic i się wpycha na siłę do mnie mówi żebym laskę jej trzymała a chłopcy żeby pomogli jej wsiadać i żeby ją trzymali! I ktoś tam krzyczy do kierowcy żeby drzwi nie zamykał, bo by ją prztrzasnął. No i ona wsiadła jeszcze tak totalnie na ścisk. Ja byłam w takim szoku, jakby nie mogła poczekać chwilę na następny Aha, wysiadła na drugim przystanku więcej zamieszania narobiła niż to wszystko warte....
__________________
|
||
2008-02-12, 21:12 | #53 |
Zadomowienie
|
Dot.: babcie autobusowe :)
spotkalam wszystkie typy
|
2008-02-18, 10:44 | #54 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 413
|
Dot.: babcie autobusowe :)
- babcie łowcy krzeseł
- babcie akrobatki - babcie lokomotywy Nieodłączne elementy mojej drogi do szkoły |
2008-02-18, 11:25 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Poznan
Wiadomości: 58
|
Dot.: babcie autobusowe :)
babcie siatomioty sa the best!
|
2008-02-19, 19:10 | #56 |
mała księżniczka
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Piernikowo
Wiadomości: 1 127
|
Dot.: babcie autobusowe :)
skąd ja to znam... co dzień to samo a babcie chyba w całej Polsce szaleją z siatami... wymuszają, żeby je puścic a wysiadaja na nastepnym przystanku... Porazka...
Wiadomo, nie wszystkich trzeba oceniać jedna miarą.. no ale fak jest faktem i sami widzimy co sie dzieje
__________________
W oczekiwaniu na szczęście...
|
2008-02-20, 11:00 | #57 |
ćwir ćwir
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 10 483
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Warszawskie babcie autobusowe i tramwajowe nie mają sobie równych... Kiedyś głupia byłam i grzecznie ustępowałam miejsca, ale teraz już nie robię tego odkąd jakaś starucha zaczęła mnie szarpać, żebym jej miejsca ustąpiła. Bez zadnego"proszę" "czy mogłaby pani.." tylko wbiegła i do mnie z łapami.
Jadę kiedyś po pracy, zbliżamy się do przystanku, widzę leeeeci babcia, zasuwała z 50km/h, jak hoża dziewoja. Doleciała, wbiła się w podskokach do autobusu i stanęła nade mną i zaczęła jęczeć oj jaka ona chora i zmęczona. Ostentacyjnie założyłam na uszy MP3 i zaczęłam czytać ksiązkę. Druga babcia wsiadła kiedyś do autobusu, leci prosto do mnie i "przepraszam" mówi i już się szykuje żeby klapnąć. Spojrzałam na nią, powiedziałam z uśmiechem "proszę" i wróciłam do czytania książki. Jak sie nie rozdarała, zaczęła mnie od krów wyzywać, zahaczyła o ****isko i dziwsko, po czym zaczęła się drzeć o chamstwie. Na co ja jej grzecznie i z uśmiechem odpowiedziałam, że ani mi się śni wstawać, bo mam szyny i śruby w nodze i po to płacę,żeby siedzieć a nie latać po całym autobusie. Na co baba mi odpowiedziała, że trzeba było nóg nie łamać albo z ojcem samochodem jechać. A na to młodzian z tyłu do niej"trzeba było leżeć w domu umierać a nie po mieście jeździć". Babcię , mnie i wszytskich dookoła zatkało
__________________
Moje książki na wymianę: KLIK! |
2008-03-23, 23:45 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 151
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Też pare razy sie zdarzaly takie sytuacje. Np. jak autobus podjechal i ludzie normalnie chcieli wsiąść to babcia sie wryła pierwsza i jeszcze mowi jaka ta mlodziez niewychowana, no coz kazdy chce wsiasc.
Albo kiedys jak byl tłok w autobusie i ja stalam na przejsciu a babka sie zaczyna drzec na mnie zebym szybko sie przesuwala bo ona musi wysiasc, zebym szla na jej miejsce ale juz! To ja jej normalnie zaczelam tlumaczyc, ze autobus sie zatrzyma, ludzie wysiądą i ja sie przesune to sie troche uspokoiła Albo jeszcze kiedys jak byl tłok w autobusie ale nie duzy, ja stalam na przodzie i kolo mnie taka troche grubsza babka, no i za nia bylo miejsce, ale nie chcialam sie przez nia przeciskac, myslalam ze sie przesunie a ta stoi, no i za chwile jakas babka tylko z tych mlodszych do mnie z mordą 'bedzie se stala a ja sie tu bede cisła' czy cos takiego, no to jakos cie przecisnęłam przez tamta babke. Zawsze wina jest u tych mlodszych ;/ Mogla normalnie poprosic zebym sie przesunela, a tamta baba se kurcze stala . a ja juz nic jej nawet nie powiedzialam bo i tak bylam w zlym nastroju i nie chcialo mi sie nic odpowiadac. O rany ale namotałam |
2008-03-24, 10:24 | #59 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 647
|
Dot.: babcie autobusowe :)
Borostwory = Babcie z bażin
Z wszystkimi gatunkami babć mam, niestety, codziennie do czynienia
__________________
*Szczęście nie jest celem... jest sposobem podróżowania* |
2008-03-24, 22:51 | #60 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: z kosmosu
Wiadomości: 1 561
|
Dot.: babcie autobusowe :)
__________________
Na pochyłe drzewo każda koza skacze |
Nowe wątki na forum Uśmiechnij się |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:06.