Wzruszające filmy

[PiszacDniem]

Titanic

Na zawsze twój

[Ambrette]

Chyba ze trzy razy oglądałam "Mój przyjaciel Hachico" i za każdym razem ryczałam jak bóbr :P Ostatnio do łez doprowadził mnie "Nae meorisokui jiwoogae" - bardzo dobry film! Z klasyków oczywiście "PS. Kocham Cię", "I, że Cię nie opuszczę", "50 pierwszych randek" (niby komedia romantyczna, ale jak dla mnie to dramat), Szkoła Uczuć, Veer Zaara...

[Karmilla19]

dorzucę jeszcze niedawno obejrzany "Powtórnie narodzony". Płakałam przez ostatnie pół godziny filmu i aż się zanosiłam. Gorąco polecam! Ostatnio w kinie byłam też na "Chce się żyć" i na sali panował ogólny lament i szloch.

[201705250955]

Napisane przez Karmilla19

dorzucę jeszcze niedawno obejrzany "Powtórnie narodzony". Płakałam przez ostatnie pół godziny filmu i aż się zanosiłam. Gorąco polecam! Ostatnio w kinie byłam też na "Chce się żyć" i na sali panował ogólny lament i szloch.

Chciałam wczoraj na to iść, ale jedyna projekcja była o 22 Pójdę w tym tygodniu! Poszłam za to na "Dziś jestem blondynką" i film też był bardzo wzruszający. Poleciało kilka łez, nie pamiętam już dawno, kiedy płakałam w kinie.

[iixi]

Mi się przypomina tylko jeden film na którym ryczałam przez prawie cały czas- "PS. Kocham Cię". Ja nie lubię płakać nie filmach i zazwyczaj unikam takich. Jeśli się nie mylę to na Joe Black też nie raz mi łezka poleciała.

I ostatnio mi koleżanka mówiła o Keith - podobno też wyciskacz łez.

[PiszacDniem]

Mnie wzruszyła koncówka filmu "Mgła". Człowiek czasem chce dobrze a zrobi najgorszą rzecz na swiecie.

[Candy_lips]

Napisane przez iixi

Mi się przypomina tylko jeden film na którym ryczałam przez prawie cały czas- "PS. Kocham Cię". Ja nie lubię płakać nie filmach i zazwyczaj unikam takich. Jeśli się nie mylę to na Joe Black też nie raz mi łezka poleciała.

I ostatnio mi koleżanka mówiła o Keith - podobno też wyciskacz łez.

Już kiedyś pisałam w tym wątku, tylko tak krótko, z podaniem z dwóch tytułów, teraz postanowiłam to rozbudować, choć wiem, że na pewno powtórzę filmy, o których pisało już wiele osób.

Ja łatwo wzruszam się na filmach, też płakałam praktycznie cały film na " P.S Kocham Cię", na "Keith" też płakałam i ogólnie podobał mi się, "Szkoła uczuć"- też popłakałam. Te filmy są różne, ale każdy do mnie trafił, każdy mi się podobał i każdy z nich wzruszył mnie.

Inne filmy, które mnie wzruszyły to np:
-"Mój przyjaciel Hachiko"
-"Pamiętnik"
-"I wciąż ją kocham" trochę mnie wzruszył, ale dużo bardziej mnie wzruszyła ta książka o tym samym tytule, koniec książki to dla mnie totalny wyciskacz łez, smutna, wzruszająca, ale też piękna końcówka
-"Odrobina nieba", to komediodramat, ale też płakałam, tematyka smutna i jednak łzy mi wycisnęło, moim zdaniem jest to też wzruszający film
-"Bez mojej zgody"
-"Miasto aniołów"
-kultowy "Titanic", oglądałam wiele razy i za każdym ryczałam jak bóbr
-starszy film "Love story"
-świąteczny film "Jack Frost"
-"Moja dziewczyna"
-"Życie jest piękne"
-"Restless"
-"Now is good"
-"Oskar i pani Róża" (2009), książkę też czytałam, też bardzo wzruszająca
-"Słodki listopad"
-"Twój na zawsze"- tutaj moim zdaniem Edward ze Zmierzchu nawet się spisał :P
Wszystkie te filmy oglądałam,jest ich wiele, bo lubię takie filmy, a na pewno sporo tytułów mi też umknęło, wszystkie mnie mniej lub bardziej wzruszyły, wiadomo, że nie na wszystkich ryczałam tak mocno, na niektórych może nawet nie płakałam lub ledwo płakałam, ale i tak czułam wewnętrznie, nawet bez płaczu, że mnie poruszają, że jest pewne wzruszenie, nawet jak nie zewnętrzne widoczne np łzy, to za to te wewnętrzne np tylko bez łez.

Każdy z tych filmów mogę szczerze polecić, bo każdy przekazuje moim zdaniem ważne treści, a że oprócz tego wzrusza to też ok, czasem to jest potrzebne tak się wzruszyć czy popłakać na filmie. Najbardziej płakałam na tych filmach, gdzie ktoś jest chory np na raka, wie, że już nie wyzdrowieje. To zawsze mnie bardzo smuci i porusza. Także poruszają mnie bardzo historie, gdzie dwoje ludzi się kocha, ale z jakiegoś powodu np choroba czy inne wypadki losowe nie mogą być razem .

[Coffee24]

Na pewno niektóre filmy, które wypiszę już się wyżej powtarzały, no ale trudno, wypiszę hurtowo te, które mnie wzruszają
Les Miserables. Nędznicy
Niemożliwe
Chłopiec w pasiastej piżamie
Ostatnia piosenka
Odrobina nieba
Marley i ja
Szkoła uczuć
Pamiętnik
Surferka z charakterem
Dom nad jeziorem
Słodki listopad

[barbi77]

Ja bardzo polecam Blask tęczy - bardzo wzruszający film. Nieśmiały chłopiec mieszkający w sierocińcu, zostaje adoptowany przez piękną, pełną życia kobietę,która przywozi chłopca na rodzinną Corrie – malowniczą wyspę u wybrzeży Irlandii. Tam przedstawia go swemu mężowi, który nie ukrywa rozczarowania chłopcem. Maire się nie poddaje i pokazuje Tomasowi cuda jego nowego świata. Kiedy wkrótce zdarzy się tragedia, Tomas stanie przed wielkim wyzwaniem. Magiczna opowieść o potędze miłości, o poszukiwaniu akceptacji, odkrywaniu magii oraz uświadamianiu sobie, że tęcze są wokół nas – a także w nas samych.

[iwoisme]

Hachiko oczywiście tez. Zaczynam płakac przy napisach początkowych [/QUOTE]
długo zabierałam się za ten film, w końcu pewnej nocy zdecydowałam się go sobie puścić, i dłuugo nie mogłam przestać płakać, mój biedny pies też nie mógł się wyspać, bo musiał znosić moje ciągłe przytulania do niego.
A z innych wyciskaczy, to jeszcze dla mnie wzruszający były
- "Wierny Ogrodnik",
- "Ostatni samuraj"
- " Leon Zawodowiec"
- " Wszystko za życie"
- " Miasto Gniewu"
- " Czułe słówka"
- " Braveheart"
- " List w butelce"
- "Zaklinacz koni"

[pati0090]

- Love story
- Titanic
- szkoła uczuć
- list w butelce
- Zielona Mila
- uwierz w ducha
- niemożliwe