2011-11-01, 20:16 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Wyjazd tż-ciora koniec związku?
No przyszła kolej na mój problem (a tak się na wątkach chwaliłam jakiego to cudownego tż-a mam) Wyszedł Szydliński z worka...
Więc, jesteśmy razem 2 lata mieszkamy rok i 11 miesięcy. Żyjemy dość skromnie (żeby nie rzec w nędzy) - mam troszkę długów sprzed 2 lat . To są kwoty, powiedzmy sobie śmieszne, ale są i ciągle nie mamy kasy,zeby to pospłacać. Do rzeczy: Pół roku temu przyjaciel tż-a wspomniał mu o wyjeździe za granicę (do Anglii - strasznie oryginalne) Była o to zadyma, powiedziałam,że nigdzie się nie wybieram,mam tutaj kota i w ogóle. Stwierdził,że beze mnie nie pojedzie. Łyknęłam to i tak sobie spokojnie żyliśmy aż do dzisiaj. Dostał smsa od tego przyjaciela i wyrwał z domu Kiedy wrócił powiedział,ze za 6 dni (słownie sześć) wyjeżdża Ja się poryczałam, on też. Ciągle się pyta co my zrobimy, jak można to rozwiązać i czy nie pojadę z nim. Powiedziałam,ze nie wybieram się na razie,bo jakoś mnie nie ciągnie na emigrację (chyba,ze Hiszpania, Francja) No i teraz nie wiem co dalej. Macie jakieś sugestie? PS Okazało się,ze kolega tż-a napisał mu dziś smsa o wyjeździe a ten udawał,ze nie wie o czym Michał chce z nim porozmawiać |
2011-11-01, 20:22 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 333
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
A na ile czasu ten wyjazd? Na stałe?
Tak czy owak to takie decyzje podejmuje się razem, a tak to liczy pewnie na to, że skoro go kochasz to z nim pojedziesz. Mocno nie fair. Musi tam jechać? Tzn. czy bez jego wyjazdu sobie nie poradzicie?
__________________
Oto ja leżę tu, jestem piękna jak ze snu,
tylko oczy podkrążone i zgubiłam gdzieś koronę... |
2011-11-01, 20:28 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
Cytat:
a po drugie: na ile miałby wyjechać? ma zagwarantowaną pracę, która przyniesie mu korzyści? a co z pracą/studiami w Polsce? nie uważam, żeby wyjazd jakoś znacząco odbił się na waszym związku, pod warunkiem że Twój TŻ nie wyjedzie na zbyt długo i ma w planach częste powroty do Polski.
__________________
|
|
2011-11-01, 20:29 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
Cytat:
Cały czas rycze, nie mogę się pozbierać |
|
2011-11-01, 20:31 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
że Ty płaczesz, bo wyjeżdża to rozumiem. normalna, zdrowa reakcja. ale że Twój chłop w ryk i "o la Boga i co teraz", to tego nie rozumiem i nie zrozumiem. bo szczerze w to wątpię, że on jakiś mało kumaty, mało rozgarnięty i w ogóle jakiś mało myślący. to po chusteczkę się zgadzał na ten wyjazd, skoro teraz jest płacz? mi to zalatuje szantażem. jak mu to taki ból sprawia, to niech do kolegi zadzwoni i odkręci. teraz wyszło tak, że Tobie powiedział jedno, komu innemu drugie i teraz jest kocioł. niech się określi.
(ja bym mu zrobiła taką Opowiastkę Pocieszająco-Rozwesalającą, zwaną dalej OPR'em, że by mu w pięty poszło) |
2011-11-01, 20:40 | #6 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
Cytat:
Ma tam zagwarantowaną posadę i mieszkanie - dość dobrze płatną, ale tak jak mówię,ja nie chce jechać. Mam tu mieszkanie, koty. ---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ---------- Cytat:
|
||
2011-11-01, 20:43 | #7 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
Cytat:
czy Twój TŻ zna język? czy nie będzie mu przeszkadzać to, że będzie daleko od rodziny, znajomych? to nie jest decyzja na hop siup, tylko na całe życie, nie powinna być podejmowana w przeciągu 6 dni. czy ma 100% pewność, że za 2 miesiące mu się nie odwidzi i nie zechce wrócić do PL?
__________________
|
|
2011-11-01, 20:44 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
wiesz ja bym go puscila i poczekala co z tego wyniknie,poniewaz mieszkam w uk od ponad 5 lat wiem ze teraz nie jest zbyt kolorowo.akurat w tym czasie przed swietami jest troche wiecej pracy ale zaraz po swietach znowu bedzie zastuj i ciezko z praca.niech jedzie moze zmieni zdanie po tygodniu,emigracja nie jest dla wszystkich.jesli zdecyduje sie zostac pojechalabym bym na twoim miejscu skoro nie masz zbyt wiele do stracenia(w sumie to nie wiem czy masz czy nie-pracujesz?dobrze zarabiasz albo robisz to co lubisz w pracy)kot nie jest przeszkoda moglabys go zabrac ze soba ale na to potrzeba czasu(szczepienia,kwarant anna itp).
to nie musi byc koniec zwiazku ale napewno bedzie dobrym sprawdzianem waszych relacji. jesli go zatrzymasz moze ci w przyszlosci wyrzygiwac ze nie dalas mu sprobowac i ze przez ciebie wasza sytuacja materialna nie jest bajkowa |
2011-11-01, 20:44 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
no to skoro takiego piwa naważył to pewnie miał jakiś plan? chyba miał jakąś wizje, bo Ty byłaś w porządku. od razu powiedział, że nie. on niby odpuścił, ale jednak nie. jeżeli nie powie czego chce, to nawet nie można zacząć myśleć o jakimś rozwiązaniu.
|
2011-11-01, 20:45 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
Cytat:
Widocznie pieniądze go zaślepiły |
|
2011-11-01, 20:50 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
a wziął pod uwagę fakt, że to iż zarobi tyle i tyle niekoniecznie oznacza, że będzie żył na takim poziomie jaki mu się marzy? życie w UK też przecież kosztuje. jeżeli jest w stanie zarobić i wyjść przy tym jeszcze na plus, tak by coś odłożyć, to nic dziwnego, że się zgodził. ALE: tutaj też może szukać pracy lepiej płatnej. jasne, że może to potrwać, ale będzie u siebie.
__________________
|
2011-11-01, 20:50 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 385
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
.
__________________
. Edytowane przez Sweet Chocolate Czas edycji: 2012-10-24 o 19:30 |
2011-11-01, 20:53 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;30269007]wiesz ja bym go puscila i poczekala co z tego wyniknie,poniewaz mieszkam w uk od ponad 5 lat wiem ze teraz nie jest zbyt kolorowo.akurat w tym czasie przed swietami jest troche wiecej pracy ale zaraz po swietach znowu bedzie zastuj i ciezko z praca.niech jedzie moze zmieni zdanie po tygodniu,emigracja nie jest dla wszystkich.jesli zdecyduje sie zostac pojechalabym bym na twoim miejscu skoro nie masz zbyt wiele do stracenia(w sumie to nie wiem czy masz czy nie-pracujesz?dobrze zarabiasz albo robisz to co lubisz w pracy)kot nie jest przeszkoda moglabys go zabrac ze soba ale na to potrzeba czasu(szczepienia,kwarant anna itp).
to nie musi byc koniec zwiazku ale napewno bedzie dobrym sprawdzianem waszych relacji. jesli go zatrzymasz moze ci w przyszlosci wyrzygiwac ze nie dalas mu sprobowac i ze przez ciebie wasza sytuacja materialna nie jest bajkowa[/QUOTE] Niby tak, ale nie wyobrażam sobie jechania za nim. A nawet jesli wróci po tygodniu to go nie przyjmę z powrotem, bo to,ze mu się nie udało nie oznacza,ze do mnie zawsze można wracać |
2011-11-01, 20:55 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
Cytat:
---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ---------- postawiłaś mu warunek: albo ja, albo Anglia?
__________________
|
|
2011-11-01, 20:58 | #15 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
Cytat:
---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ---------- Cytat:
powiedziałam,że dla mnie jego wyjazd jest równoznaczny z końcem związku (jesteśmy zaręczeni). Nie wiem jaką decyzje podejmie |
||
2011-11-01, 20:58 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Biegun północny
Wiadomości: 8 098
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
Cytat:
wiesz, to trochę okrutne, że musi wybierać, ale... sama pewnie zrobiłabym tak samo.
__________________
|
|
2011-11-01, 21:04 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
A musi jechać?
Mnie osobiście zaniepokoiłoby to, że mówi nagle, że za 6 dni wyjeżdza. To tak jakby mówił wcześniej, że nie jedzie dla świętego spokoju, a teraz po prostu postawił Ciebie przed faktem dokonanym. Tak, na pewno to by mnie bolało, bo wolałabym takie sprawy razem spokojnie przedyskutować, bo przecież wyjazd za granicę, to nie takie małe "piwo". Wiesz, bo skoro wiedział, źe nie za bardzo widzi Ci się emigracja do Anglii, a chce tam jechać na stałe i stawia Ciebie przed faktem dokonanym, to tak jakby trochę właśnie nie liczył się z Waszym związkiem, jakby od razu podjął decyzję, że jedzie, bez pomyślunku co będzie dalej, czy może nie popsuje to Waszego związku. Nie wiem, może to po prostu wizja kasy, ale zdecydowanie tak się nie robi. Moim zdaniem powinnaś zapytać czemu tak postąpił, skoro wcześniej powiedział, że absolutnie nigdzie nie pojedzie, że po prostu się zawiodłaś, bo powinniście to planować razem, a nie tak jak to zostało zrobione przez Niego. Myślę, że może ten wyjazd zrobiłby Wam na dobre, ale tylko wtedy, gdybyście to wszystko wcześniej uzgodnili, bo inaczej jak pojedziesz tam, to pewnie będziesz czuła się zmuszana i nie będzie tak kolorowo. Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2011-11-01 o 21:09 |
2011-11-01, 21:07 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
Kochana moja !
Wiesz co mnie zastanowiło? Że Twój TŻ nie zapytał Cię o zdanie Przecież skoro to wyjazd na zawsze to powinnaś mieć coś do powiedzenia... Z doświadczenia wiem, że możesz dojrzeć do decyzji wyjazdu - mój TŻ był w Norwegii 5 miesięcy, w tym czasie widziałam go 2x 1 tydzień i okazuje się, że w maju jedzie znowu... i ja chcę też tam pojechać na 2 miesiące, bo na tyle mi obowiązki tutaj pozwolą. Kiedyś bym nigdy o tym nie pomyślała, nigdy. Jednak u Ciebie jest o tyle inaczej, że on jedzie na zawsze albo na bardzo bardzo długo |
2011-11-01, 21:18 | #19 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
Cytat:
najpierw pytanie pomocnicze - masz tu jeszcze jakies zobowiazania? studiujesz jeszcze? nie rozumiem, dlaczego nie powiedzial wczesniej, ze chce wyjechac? ja bym starala sie wypracowac jakis kompromis... jesli tam bedzie mial dobrze platna prace, a wyjechalby na krotko to moze warto zaryzykowac...? moze warto pomyslec o splacie dlugow, odlozeniu kasy na przyszlosc?
__________________
-27,9 kg |
|
2011-11-01, 21:23 | #20 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 155
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
Cytat:
|
|
2011-11-01, 21:29 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
Qurcze, ja tu liczyłam na rady typu rzuć go a Wy kompromisów oczekujecie
Mam na miejscu chorą mamę jeszcze tzn jest w ośrodku, ale ją w miesiącu raz, dwa przynajmniej odwiedzam. Wiem,zę moge przyjeżdzać z Anglii, ale no właśnie, co innego jechać na 2 - 3 msc a czym innym jest wyjazd na zawsze. Gdyby jechał na krótko to ok, ale on nie ma zamiaru tu wracać ---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:25 ---------- Cytat:
__________________
Edytowane przez dawidowskasia Czas edycji: 2011-11-01 o 21:26 |
|
2011-11-01, 21:32 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 976
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
Nie udzielam się zazwyczaj na podforum Intymnie, ale ta sytuacja zmusza mnie do napisania
Zapytałaś go czego on teraz od Ciebie oczekuje? W jaki sposób to oznajmił? Moim zdaniem on naprawdę niepoważnie podchodzi do Ciebie i tego, że Ci się kiedyś oświadczył. Wyprowadzka za granicę to kwestie, które porusza się w związku. Nie można ich podejmować samemu i to z dnia na dzień. On nie może Cię zmusić do wyjazdu, ale dobrze żeby wiedział, że w ten sposób podejmuje nieodwracalne decyzje. Rozumiem, że chcesz żeby wybrał i moim zdaniem wybór powinien być prosty. Nawet jeśli jechałby na 2 miesiące to powinien wcześniej z Tobą o tym porozmawiać, cała ta sytuacja wydaje się absurdalna. Moim zdaniem on nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji tego co robi. Nawet jeśli zostanie to i tak ta sytuacja już miała miejsce. Może po ślubie znów podjąć tego typu kluczowe decyzje sam. Ja na Twoim miejscu porozmawiałabym z nim kolejny raz, wygarnęła wszystko i kazała się zastanowić, bo to też Twoje życie. Nie może wymagać od Ciebie, że to zaakceptujesz lub rzucisz na jego życzenie wszystko z dnia na dzień.
__________________
Moja wymiana kosmetyczna!! Moje blogowanie Proszę odpisuj w moim wątku, ja odpiszę w Twoim! |
2011-11-01, 21:33 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
Oj Asia, kochana współczuję sytuacji.
Doskonale cię rozumiem. Sama nigdy w życiu nie zgodziłabym się na wyjazd za granicę i byłabym bardzo rozżalona gdyby TŻ, znając moje zdanie o tym,mimo wszystko postanowił wyjechac. W tej chwili właściwie nie masz wyjścia - musisz czekać na jego decyzję, czy ty, czy Anglia. Ja rozumiem, że to może wyglądać okrutnie, takie ultimatum, ale dla mnie to jest oczywiste. Są ludzie, którzy po prostu nie wyjadą za granicę, choćby, za przeproszeniem, skały srały. Na przykład ja - już kij z rodziną czy przyjaciółmi, można odwiedzać, ja jakoś rodzinna nie jestem. Kij z kotami - zwierzęta zawsze można ze sobą zabrać. Kij z dobrami materialnymi - można przewieźć bądź sprzedać. Ale ja po prostu nienawidzę przebywania w obcym kraju. Nie wyobrażam sobie wyprowadzki z Polski. Mogę się wyprowadzić na drugi koniec kraju, ale poza granicę? Za skarby świata, przeraża mnie to, nie lubię obcokrajowców, obcych krajów. W związku z tym tak samo dla mnie decyzja partnera o wyjeździe wiązałaby się z rozstaniem. Asia, bądź twarda i trzymaj się. Na pewno jest ci ciężko, ale ważne, że masz swoje stanowisko i się go trzymasz. Trzymam kciuki za ciebie i za to, by ci się dobrze ułożyło, niezależnie od decyzji narzeczonego Swoją drogą przepraszam bardzo, ale świnia z niego, że tak cię postawił przed faktem dokonanym. Tak się nie robi. I już samo to naprawdę skłoniłoby mnie do przemyślenia sensu tego związku, nawet gdyby zdecydował się jednak, łaskawie, zostać. Żyłabym w strachu, że za rok, dwa, pięć - znów wywinie mi taki numer.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
Edytowane przez Narrhien Czas edycji: 2011-11-01 o 21:35 |
2011-11-01, 21:43 | #24 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 236
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
hm pogadaj z nim na spokojnie.
bo to faktycznie wyglada tak jakby liczyl na to ze pojedziesz z nim i bedzie po problemie. jeśli mu naprawdę zależy na Waszym związku ( tym bardziej że jestescie zaręczeni!) to wydaje mi się, że nie pojedzie. jeśli pojedzie...hm no to chyba nie masz po kim płakać skoro Cię tak o po prostu zostawi... |
2011-11-01, 21:50 | #25 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
a pytalas, kiedy zarezerwowal bilet?
__________________
-27,9 kg |
2011-11-01, 21:50 | #26 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
Cytat:
TŻ zachował się koszmarnie, moim zdaniem. Sam wszystko sobie ustalił, a Tobie słowa nie powiedział? Szczyt Do tego jeszcze próbuje Cię zabrać ze sobą... A wie, że masz tutaj zwierzęta itd., i nie możesz rzucić wszystkiego w chwilę Jak chce, to niech jedzie - wiadomo, nie zabronisz mu. Ale sama dobrze się zastanów czy chcesz wyjeżdżać. I czy w ogóle chcesz być z kimś, kto potrafi ot tak próbować przewrócić Twoje życie do góry nogami. Bez wcześniejszych rozmów, konsultacji... To wygląda tak jakby miał Twoją opinię gdzieś Bądź też celowo zataił przed Tobą wszystko, bo wiedział, że byś się wściekła. I liczył, że jak powie Ci na ostatnią chwilę to nie przemyślisz sprawy dokładnie tylko gnana strachem przed tęsknotą spakujesz manatki i pojedziesz z nim Dobrze się zastanów czy chcesz jechać. W Polsce masz chyba studia? Do tego koty, rodzina... Koty można zabrać, z rodziną gorzej. No i czy dostaniesz pracę w Anglii? Taką stałą? Czy tam zaczniesz edukację? Bo przerwanie edukacji w ogóle to byłaby głupota raczej.
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2011-11-01, 21:55 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
ja tez bym myslala nad kompromisem,jesli stawiasz sprawe na ostrzu noza moze go zatrzymasz ale w przyszlosci prawdopodobnie bedzie ci to wypominal jesli dalej bedziecie w ciezkiej sytuacji materialnej.zastanow sie nad tym.on mowi ze wyjezdza na zawsze...tego nigdy sie nie wie dopoki sie nie wyjedzie.ja przez pierwsze 2 lata mowilam ze wroce a teraz ze juz raczej nie no moze na stare lata.czy on kiedykolwiek pracowal za granica?moze sie grubo rozczarowac calkym tym zagranicznym zyciem,koledzy przewaznie wszystko upiekszaja a zycie nie jest juz tu wcale takie bajkowe jak 5 lat temu.
|
2011-11-01, 22:00 | #28 | ||
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
Swoją drogą - TŻ pomyślał o swojej pracy... Ciekawe czy pomyślał o tym jaką pracę znajdzie jego dziewczyna w Anglii
Bo sobie fajną posadkę zaklepał... A co z Asią? Cytat:
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;30270627]ja tez bym myslala nad kompromisem,jesli stawiasz sprawe na ostrzu noza moze go zatrzymasz ale w przyszlosci prawdopodobnie bedzie ci to wypominal jesli dalej bedziecie w ciezkiej sytuacji materialnej.[/QUOTE] Moim zdaniem to nie Asia postawiła sprawę na ostrzu noża, tylko jej facet. Bo to on zakomunikował "wyjeżdżam". Cytat:
I to jest ważne. Wiadomo, praca może się skończyć za 3-4 miesiące... I co, ma wrócić do Asi jak gdyby nigdy nic? Asia na szczęście już powiedziała, że takiej opcji nie przewiduje
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
||
2011-11-01, 22:18 | #29 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 446
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
te emigracje i wyjazdy za granice gdy jest się w związku to koszmar nie jednej osoby...
nawet jeśli niektórzy jadą tylko na "chwilę" to można tam nieźle wsiąknąć i odkładać powrót, odkładać, odkładać... Twoj Tż z góry założył, że to już na zawsze...hmmm trochę dziwne podejście, zwłaszcza jeśli się tam wcześniej nie było, nie wie jak się tam żyje itd. Może być tak, że poleci tam, a na miejscu się okaże,że to wcale nie takie Eldorado i będzie chciał wrócić. Zwłaszcza,że kryzys już teraz wpłynął na życie tam, a funt to już nie ten funt co kiedyś,a UK to już nie taka kraina mlekiem i miodem płynąca. Ale z drugiej strony czekać aż mu się może odwidzi? wychodzi na to,że on Cię postawił przed faktem dokonanym.ale faceci mają takie poczucie obowiązku zapewnienia bytu sobie i swoim najbliższym, że nie widzą na co narażają ich przez te swoje decyzje. ja bym na Twoim miejscu, skoro nie chcesz tam wylatywać- próbowała go przekonać by został, pokazać mu, że to pieniądze są najważniejsze i że dacie sobie radę tutaj, w ostateczności gdyby jednak mimo to leciał.powiedziałabym mu, że wybrał kasę niż Ciebie, może to by go ruszyło. ps. kota z tego co wiem, nawet po kwarantannie, po wyrobieniu paszportu nie można wnosić do samolotu (wizzair i ryanair nie transportuje zwierząt), więc ewentualnie autokar lub auto.
__________________
"Chłopcy rzucali kamieniami w żabę dla żartu, a żaba umarła na serio" www.pajacyk.pl www.pustamiska.pl Wyłącz TVN- włącz myślenie! Edytowane przez Vanika Czas edycji: 2011-11-01 o 22:21 |
2011-11-01, 22:19 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 631
|
Dot.: Wyjazd tż-ciora koniec związku?
o kurcze
nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu. ale nie warto chyba zastanawiać się zbyt długo nad facetem, który nie konsultuje z Tobą swoich planów na przyszłość, który ot tak chce przekreślić Wasz dwuletni związek, który nie liczy się z Twoimi planami na przyszłość. nie potępiam go, ma prawo chcieć przeżyć swoje życie po swojemu, ale ludzie w związku powinni myśleć o sobie nawzajem. i próbować osiągnąć jakiś kompromis. jeżeli tego kompromisu osiągnąć się nie da to chyba nie ma innego rozwiązania niż rozstanie -prędzej czy później |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:48.