Z jakimi facetami kobiety uprawiają przygodny seks?

[lanavera]

Napisane przez potwor_z_jeziora

W sumie wszystkie ukazują czarno na białym, że to jest ogarnięta ekipa, a nie jakieś patafiany - w przeciwieństwie do całej reszty większych, poważniejszych gazet i serwisów info, gdzie siedzą jakieś pismaki, publikujące co rusz jakieś wyssane z dupy bzdury.
Z resztą odkąd ten cały pudelek się pojawił, tak cały internet się zpudelczył - teraz gdzie nie wejdziesz "Sensacja.... - a w środku - ta i ta założyła tę samą sukienkę co inna "

Pudelek zresztą pisze inaczej niż wiele 'serwisów plotkarskich". Ich artykuły bazują na cytatach, konkretnych wypowiedziach danych osób, a nie na domysłach typu "panna xxx ma w tej sukience większy biust, CZY TO CIĄŻA?!"

[Natalia_z]

ja czytelniczka Pudelka uważam, że w większości piszą bzdety . A raczej w ogóle piszą totalne bzdety. Czytam, bo się lubię wybudzać ze snu czytaniem byle czego, a nie np. o kolejnej katastrofie samolotu z setką pasażerów na pokładzie. Koniec i kropka.

[niewinny_jestem]

Natalia_z, a Ty naprawdę uważasz mnie za trolla?

[potwor_z_jeziora]

Napisane przez Natalia_z

ja czytelniczka Pudelka uważam, że w większości piszą bzdety . A raczej w ogóle piszą totalne bzdety. Czytam, bo się lubię wybudzać ze snu czytaniem byle czego, a nie np. o kolejnej katastrofie samolotu z setką pasażerów na pokładzie. Koniec i kropka.

A gdzie Ty znajdziesz te info o samolocie
Dziś wlazłem obczaić niusy na taki tam duży portal informacyjny, nazwy nie wspomnę, a tam "Patrycja Kazadi ma nową bluzkę"
Można zgnić od takich informacji.

[Natalia_z]

Napisane przez potwor_z_jeziora

A gdzie Ty znajdziesz te info o samolocie
Dziś wlazłem obczaić niusy na taki tam duży portal informacyjny, nazwy nie wspomnę, a tam "Patrycja Kazadi ma nową bluzkę"
Można zgnić od takich informacji.

Dlatego właśnie napisałam, że czytam bzdety na pudelku, a nie poważne i smutne informacje na wp, onecie czy interii.
Jakoś bluzka Kazadi do mnie dociera o 5,45, a już kolejna miesięcznica katastrofy pod Smoleńskiej z trudem. W zasadzie kolejna miesięcznica nie trafia do mnie o żadnej porze

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez niewinny_jestem

Natalia_z, a Ty naprawdę uważasz mnie za trolla?

W zasadzie tak

[niewinny_jestem]

Niestety jestem prawdziwą osobą i nie kłamię tutaj na forum

[Natalia_z]

Napisane przez niewinny_jestem

Niestety jestem prawdziwą osobą i nie kłamię tutaj na forum

To jakie "niestety"?? No i teraz jestem w kropce, bo nie wiem, czy się cieszyć, czy martwić, że jesteś prawdziwy

[niewinny_jestem]

Nie jest ze mną tak źle, funkcjonuję normalnie, bawię się, spotykam z ludźmi itp.

[Natalia_z]

Napisane przez niewinny_jestem

Nie jest ze mną tak źle, funkcjonuję normalnie, bawię się, spotykam z ludźmi itp.

No i dobrze, że się w końcu przyznajesz, bo jak się przeczyta niektóre Twoje posty, to człowiek ma myśli samobójcze. Serio, potrafisz wpaść w taki nastrój melodramatyczny i piszesz takie rzeczy, że potem kształtuje się z tego obraz - człowieka niedo.☠☠☠a.

[tahivare]

Hej,
Trafiłam tu przypadkowo szukając na wizażu nieperfumowanych środków do higieny intymnej, a wylądowałam tutaj Muszę przyznać, że wątek mnie tak zainteresował, że czytam go od dwóch godzin i nadziwić się nie mogę. Czytam to wszystko z ciekawości, jakiegoś niedowierzania, zainteresowania ludzką psychiką: tego jak bardzo może być ona chora i totalnie niemożliwa do wyobrażenia. Niemożliwa do wyobrażenia w tym sensie, że naprawdę ciężko mi wczuć się o co chodzi "niewinnemu", który założył wątek. Po prostu czytam i nie wiem czy to schizofrenia, czy aż taki głębokie zakompleksienie (przy jednocześnie wysokim ego). Mam wrażenie, że autor wątku jest po prostu zły, aż kipi z zawiści, z zazdrości, że jest tak wspaniały, a żadna dziewczyna go nie chce. A, że jeśli ona go nie chce, to na pewno jest puszczalska (i to na pewno "puszcza się" z dresem, bo chyba wg autora doktorom habilitowanym, czy biologom molekularnym to już przygodny seks się nie zdarza?).
Wydaje mi się, że działa tu zasada "nie chcesz mnie, bo mam pryszcze i nie mam prawa jazdy, to jesteś ode mnie gorsza i głupsza."
Niewinny pisał, że kobieta pracująca na kasie jest bez ambicji, tego nie skomentuję, ale zastanawiam się jakie ambicje ma sam autor, skoro tylko narzeka i nie ma chęci zrobienia czegokolwiek.
Przyznam, że znałam kiedyś podobną osobę, a z tego co czyta profil psychologiczny był dosłownie identyczny! Być może z resztą się znamy? Chciałam tylko napisać, że nam może się wydawać, że niewinny jest rzeczywiście niewinny, że to fajtłapa i mamałyga, ale wiecie co? Właśnie takie jednostki najcześciej okazują się psychopatyczne. Chłopak, którego kiedyś znałam, był aż takim desperatem, że gdy okazałam mu trochę zainteresowania (przyjacielskiego, nic do niego nie czułam i on o tym wiedział, z resztą mam inny gust) to on wtedy zaczął tworzyć sobie jakieś iluzje, że to ja jestem tą jedną jedyną, że będziemy razem mieszkać (!) i razem spędzimy przyszłe święta itd itp. Ja kiedy mówiłam mu, że nie jestem zainteresowana, to w sumie mówił, że na pewno kiedyś się w nim zakocham, bo..(tu wymieniał swoje zalety). Generalnie wiedział lepiej ode mnie czy jest w moim guście.
Starałam się zbywać go jak mogłam, niestety on się tak bardzo uczepił, był tak namolny, że niestety nie dało się z nim w żaden łagodny sposób nic zrobić. Koleś wpadł w taką desperację, że okazał się psychopatą. Chodził za mną, przyjechał do mojego miasta, stał pod oknami, wydzwaniał, pisał smsy i maile, że właśnie podcina sobie żyły, że idzie się powiesić, wysyłał zdjęcia jak bierze tabletki itd, było więcej historii, ale w skrócie tylko napiszę, że on okazał się groźnym psychopatą. Wszystko to robił dlatego, że nie chciałam się z nim związać, ani okazać mu jakiekolwiek zainteresowania. Profil psychologiczny był naprawdę identyczny, przynajmniej z tego co czytam teraz w tym wątku.

Rozpisałam się, ale tak naprawdę chciałam napisać tylko jedno: jeśli kiedykolwiek któraś z was będzie w miała koleżankę/siostrę, jakąkolwiek bliską sobie kobietę, której się uczepi taka mamałyga, to naprawdę traktujcie sytuację poważnie. Teraz jest śmiesznie i zabawnie, dziwacznie, bo autor sam się pogrąża i ośmiesza. Ale bądźcie czujne: to właśnie tacy często"psychopacieją", bo są w tak głębokiej desperacji, że próbują wszystkiego. Każdego możliwego sposobu, aby "pozyskać" dziewczynę. A wtedy są naprawdę groźni. Pozory "pierdołowatości" mogą mylić

Pozdrawiam

[Natalia_z]

No to pojechałaś . Być może uspokoi (albo utwierdzi w przekonaniu) Cię trochę lektura nowego wątku pana Niewinnego - coś tam o seksie z obcokrajowcem i to koniecznie w trakcie euro. Miłej zabawy

[tahivare]

Czytałam ten wątek, a moim ulubionym wątkiem jest i tak "nawet anal". Mam nadzieję, że chłopak się uspokoi i zmieni podejście do życia, bo jeśli nie, to naprawdę może okazać się groźny.

[ghola_ver2]

Napisane przez tahivare

Hej,
Trafiłam tu przypadkowo szukając...

Profil psychologiczny był naprawdę identyczny, przynajmniej z tego co czytam teraz w tym wątku.

Zaglądam na to forum czasem, bo niektóre topiki "make mine day".

Nie znam niewinnego, i się odcinam.
Jednak problem, który przedstawił to w drugim poziomie pytanie: dlaczego?

no to parę cytatów:

Napisane przez niewinny

Jak dziękuję za dziewczynę, która potrafi powiedzieć o obcym facecie, że chce go tylko zerżnąć. I na dodatek jest w stanie iść do łóżka z dresem bez mózgu, discopolowym tandeciarzem.

Napisane przez Natalia_z

Jest sprawiedliwe, taka konkurencja sportowa: seks z przypadku. Jak będziesz chciał rozmawiać o seksie przemyślanym to załóż nowy wątek. A ten dotyczy tylko jednego - pierwotnych instynktów, a te jak wiesz zdominowane są przez wygląd

Napisane przez niewinny

A dlatego, że nie chciałbym być gorszy od takich facetów. Jeśli moja dziewczyna z innymi chodziła do łóżka od razu, a ja bym musiał dać się jej poznać, to miałbym prawo czuć się gorszy.
Na to wychodzi, że byłbym gorszy od jakiegoś dresiarza bez mózgu. To nie jest w ogóle sprawiedliwe.

Odpowiedź Natalii mnie rozbawiła, ale

1 sytuacja rzeczywista i obrazek.

Obrazek:

Wchodzi mężatka do domu. Zostawia torbę z zakupami w kuchni, torebką, płaszcz itd. na jakimś krześle. Spodziewa się, że mąż jest
w domu ale tego nie widać. Trafia do sypialni. A tam:

Łoże małżeńskie, jakaś panienka z mokra piczką, mąż ze sterczącym na wejściu owej piczki. Wobec totalnie "przewalonej" sytuacji pan dowcipnie:
- "Dobrze, że jesteś, zobacz jaka różowa piczka, sam nie wiem wejść czy nie wchodzić, A ty jak myślisz?"

W tej sytuacji 98% z Was miłe panie powie - facet to cham, burak, idiota; nakopać mu do dupy, iść do kuchni, wziąć noża i urżnąć mu tego ...., albo zdzielić patelnią przez łeb.

I wracamy do rzeczywistości.

Sytuacja:
Rozmawiam z kolażanką na wiadomy temat, parę zdań wymienionych, nic nie powinno być zaskakującego. Jest kwestia, że ma ochotę na seks.
Jestem facetem /meżczyzną/ nie mogłem sobie odmówić klasycznego pytania - "jestem w domu, co prawda uziemiony w łóżku, tj. jaja z parę dni nie myte... chcesz to przyjedź, siądziesz sobie cowgirl i dostaniesz co chcesz" /fiut to fiut - ja tak rozumuje, no to jak pragnie to przeciez mogę, nie ubędzie, nie pospuje sie itd. Pomijam inne aspekty mojego życia - chodzi o odpowiedź/.

Jestem facetem, żadna odpowiedź mnie nie jest w stanie zaskoczyć.

- tak, nie, nie bo mi się nie podobasz, nie bo mnie nie pociągasz. Nie chce mi się jechać do ciebie.

Każdą odpowiedź zniose bez problemu. Można powiedzieć na jakieś 50 sposobów, że co prawda chce, ale nie z tobą.

Na co koleżanka odpowiada tak:
Wiesz. Chce rżnięcia a nie dobrego seksu.

I to jest właśnie sedno pytania "niewinnego".

przypomnę cytat

Napisane przez Natalia_z

Jest sprawiedliwe, taka konkurencja sportowa: seks z przypadku. Jak będziesz chciał rozmawiać o seksie przemyślanym to załóż nowy wątek. A ten dotyczy tylko jednego - pierwotnych instynktów, a te jak wiesz zdominowane są przez wygląd

Nawet miło mi się zrobiło, że pomyśłała, że mogę dać dobry seks.
Ale, że się nie nadaje do rżnięcia to - niestety jest przykre.

Bo jeśli nadaje się do "dobrego seksu" to oznacza w kategorii wygląd "nadaje się", a w kategorii "ma jaja" wogóle nie jest facetem.

Gdybym miał otrzymać odpowiedź odmowną. Przyjmuje na klate - nie.
Nie bo mi się nie podobasz; Nie bo mieszkasz daleko.
Nie, bo chce kogoś przelecieć, a ciebie uważam za fajnego faceta na coś więcej.

Ale wyraźnie usłyszałem - Nie, bo nie masz jaj.

I teraz sedno dlaczego, i powrót do obrazka.

Dlaczego kobiety zamiast powiedziec po prostu nie; muszą powiedzieć - nie bo nie masz jaj.
Dlaczego dziewczyny są "w stanie iść do łóżka z dresem bez mózgu, discopolowym tandeciarzem".
Dlaczego tworzą sytuacje jak ta z obrazek i zachowują się jak ten facet ze sterczącą pałą u wejścia jakiejś piczki - niewinne oczęta itd.

No dlaczego?

Odpowiedź jest prosta - bo sa bezdennie głupie. Wersja strawialna - niedojrzałe

Strażniczki domowego ogniska, mistrzynie intuicji, ekspertki emocji nastrojów i uczuć, pokłady miłości matczynej i instynktów rodzicielskich
zachowują się jak ten dupek ze sypialni, albo wyrażają swoje myśli jak koleżanka.

I proszę Natalia nie mów, że oczekiwanie przez męską część abyście były kobiece nie znaczy, aby wykazać się odrobiną taktu, empatii.

Nadaje się do dobrego seksu, a do rżnięcia się nie nadaje
Normalnie pękam z dumy To po prostu mistrzostwo świata z intuicji, kobiecości , podstaw psychologii, instynktu, kontaktów międzyludzkich, czy znajomości instrukcji obsługi meżczyzn/facetów.

Wcale się nie dziwie,
że ktoś docieka dlaczego zachowujecie się irracjonalnie.

Ignorancja to siła!

Apel: jeśli nie rozumiesz zdania granatowego nie odpowiadaj.

Jako facet wybieram kobietę do: seksu, przytulania i do rżnięcia.
1 do wszystkiego. Rozumiem pojęcie odmiany, ale nie akceptuje rozdzielania.

Wracając do tematu topika - przygodny seks jest rozdzielaniem
miłości od seksu - czyli niczym innym jak korzystaniem z usług prostytutek. Żeby nie było niedopowiedzeń, że to faceci oddzielają seks od tej którą kochają.

==

Wciąż się sednie bawie czytając topiki jak nie potraficie "używać"
czy też korzystać z dobrodziejstw posiadania mężczyzny w domu.
Ignorantki bez instrukcji

[Bananalama]

I teraz mam dylemat - zmarnować swoje cenne 5 minut na jakże błyskotliwą odpowiedź trolla, czy tego trolla nie karmić. Wybieram opcję numer 2.

[Linaewen]

Napisane przez Bananalama

I teraz mam dylemat - zmarnować swoje cenne 5 minut na jakże błyskotliwą odpowiedź trolla, czy tego trolla nie karmić. Wybieram opcję numer 2.

Do połowy postu jeszcze się skłaniałam ku opcji 1., ale z biegiem czasu było coraz gorzej i jednak za dużo cennego czasu zabrało mi czytanie tego g...

[lanavera]

Ja to przez większość czasu w ogóle próbowałam tą wypowiedz zrozumieć i nawet jakbym chciała coś odpowiedzieć, to nie potrafię bo ten chaos wypowiedzi zrobił mi sieczkę z mózgu

[Natalia_z]

Napisane przez lanavera

Ja to przez większość czasu w ogóle próbowałam tą wypowiedz zrozumieć i nawet jakbym chciała coś odpowiedzieć, to nie potrafię bo ten chaos wypowiedzi zrobił mi sieczkę z mózgu

No właśnie ja też uważam to za bełkot. .

Ps. Nie wiem o co Ci chodzi ważniaku (nick jakoś wydał mi się równie bełkotliwy jak treść wypowiedzi), ale moja moja odpowiedź była do pytania czy wygląd jest ważny w przypadku przygodnego seksu. Może Ty korzystasz z kryształowej kuli, ale ja uważam, że jeśli ludzie decydują się na szybki numerek, to raczej sugerują się właśnie tym co ich wzajemnie pociąga w swoim wyglądzie. W końcu nie mieli czasu na wieczorne pogawędki przy kominku i bliższe poznanie.
A to, że laska odpowiedziała, że chce rżnięcia, a nie udanego seksu, to..........nie wierz w to, chciała Cię pocieszyć, równocześnie odmawiając. Może niepotrzebnie namieszała i należało palnąć wprost, że się nie nadajesz....Nie wiem, może jej się wydaje, że łatwiej przełkniesz taką pigułkę........

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

I w ogóle skąd ten durny stereotyp "dresiarza bez mózgu", z ktorym podobno kobiety bez chwili wahania wskakują do łóżka??????? Serio, z całym szacunkiem, ale nie mam pojęcia, gdzie taki dresiarz ma swoje naturalne środowisko i występuje w liczbie mnogiej, a co dopiero, żeby jeszcze szczęśliwie się złożyło i żeby cały tabun chętnych lasek tam przybył ...................Prop onuję panom "intelektualistom" dać sobie z tym spokój.

---------- Dopisano o 09:25 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ----------

Cyt. "Wracając do tematu topika - przygodny seks jest rozdzielaniem
miłości od seksu - czyli niczym innym jak korzystaniem z usług prostytutek. Żeby nie było niedopowiedzeń, że to faceci oddzielają seks od tej którą kochają"

I właśnie Twoje oburzenie jest dowodem niedojrzałości. My tu nie gadamy o tym czy seks przygodny jest lepszy czy gorszy, tylko zastanawiamy się jakimi kryteriami kierują się osoby, które się na wyżej wymieniony zdecydowały. Nie ma się co oburzać na zjawisko "przypadkowy seks", bo ono występuje i tyle. Nikt nikogo do tego nie zmusza i przypuszczam, że większość z piszących wcale go nie uprawiała . Ale pogadać możemy, a TY możesz po prostu czytać inne wątki i nie obnosić się tu ze swoją urażoną moralnością, bo to nie o tym temat . A poza tym uważam, że bywalcem to Ty tu specjalnym nie jesteś i nawet się waham, czy "niewinny" nie pokazuje właśnie kolejnego oblicza.
Ps. Jak ja nie trawię mięczaków, którzy muszą wylewać swoje żale pod pseudonimem na forum i skarżyć się, że laska nie chciała.
Żal.pl

[Bananalama]

Natalia, dobre podsumowanie. Tak to jest już. "Nie chciała mnie, to pewnie to szmata i materialistka". A później wchodzą na forum i piszą marne wypociny na temat rozpasania dzisiejszych kobiet.

[lanavera]

Pragnę tylko dodać, że wyłazi tu stary jak świat stereotyp, że jak mężczyzna idzie za instynktem i "zwabia" do łóżka wiele kobiet i jest męski i bohaterki. Natomiast kobieta w analogicznej sytuacji jest oczywiście dziwką.

Moim zdaniem przygodny seks nie świadczy o byciu złą osobą. Jeśli nie jest się aktualnie w związku, taka przygoda sporadycznie (bo co innego jak się idzie co drugi dzień z byle kim, ale takie osoby są w ogóle poza marginesem mojego pojmowania świata) może się po prostu zdarzyć. Jesteśmy tylko fizycznymi stworzeniami, a monogamia nie leży w naszej naturze, tylko kulturze.

A no i też śmieszy mnie ten motyw z dresem skąd to się komuś w ogóle wzięło? że jak przygodny seks, to od razu z frajerem, dresem, nieokrzesanym? co za żałość i niedojrzałość.... Zupełnie jakby wykształconym, żyjącym na poziomie ludziom nie zdarzał się przygodny seks.

Poza tym przygodny seks raczej nie zdarza się z osobą z ulicy, tylko np z jakimś znajomym, do którego nagle się poczuło pożądanie czy coś. Myślę, że takie przypadki pójścia do łóżka w godzinę po powiedzeniu "Cześć, jestem Magda" to są skrajnie rzadkie przypadki. A 'przygodny seks' to chyba dużo szersza kategoria. Przynajmniej ja to tak rozumiem.

[Bananalama]

No co Ty, życia nie znasz u nas na wsi jest taki punkt "Raj Żula". Beczka z dziurą, a w tej beczce wypina się kobita, co ma ochotę na przygodny seks. Przychodzą oczywiście tylko żule, kretyni i dresiarze.

[potwor_z_jeziora]

Chłopczakom chodziło o to, że są bardzo niezadowoleni z takiego schematu :
jest on, jest jakaś panna X i on jest dla owej panny idealnym kandydatem do (tutaj wkleić cokolwiek) - wg. jego własnego mniemania.
Problem w tym, że pani X może mieć zupełnie inny pomysł, a nawet jeśli nie ma i tak wszystko spali na panewce, bo przylezie jakiś pan Y i w przeciwieństwie do żalącego się na forum osobnika cel osiągnie, ponieważ zwyczajnie ruszył dupę, czego ten pierwszy zrobić nie raczył, bo uważa iż coś mu się należy z automatu.

Pi razy drzwi.

Natomiast ten "dres prostak" to po prostu kolokwialne określenie na każdego konkurenta, któremu idzie lepiej od autora w bitwie o jego obiekt zainteresowania

Bottom line is - co niektórzy są tak zadufani w sobie, że swoje ewidentne braki i idące za nimi niepowodzenia tłumaczą sobie tym, iż to cała reszta jest zła
Gdyby jeden z drugim był tak za☠☠☠isty jak mu się wydaje, że jest to już dawno wykumałby o co chodzi i co należy robić by nie popełniać takich faili

[Bananalama]

Potworze, należy Ci się fanklub

[Natalia_z]

[QUOTE=lanavera;35010214]Pragnę tylko dodać, że wyłazi tu stary jak świat stereotyp, że jak mężczyzna idzie za instynktem i "zwabia" do łóżka wiele kobiet i jest męski i bohaterki. Natomiast kobieta w analogicznej sytuacji jest oczywiście dziwką.

Moim zdaniem przygodny seks nie świadczy o byciu złą osobą. Jeśli nie jest się aktualnie w związku, taka przygoda sporadycznie (bo co innego jak się idzie co drugi dzień z byle kim, ale takie osoby są w ogóle poza marginesem mojego pojmowania świata) może się po prostu zdarzyć. Jesteśmy tylko fizycznymi stworzeniami, a monogamia nie leży w naszej naturze, tylko kulturze.

A no i też śmieszy mnie ten motyw z dresem skąd to się komuś w ogóle wzięło? że jak przygodny seks, to od razu z frajerem, dresem, nieokrzesanym? co za żałość i niedojrzałość.... Zupełnie jakby wykształconym, żyjącym na poziomie ludziom nie zdarzał się przygodny seks.

Poza tym przygodny seks raczej nie zdarza się z osobą z ulicy, tylko np z jakimś znajomym, do którego nagle się poczuło pożądanie czy coś. Myślę, że takie przypadki pójścia do łóżka w godzinę po powiedzeniu "Cześć, jestem Magda" to są skrajnie rzadkie przypadki. A 'przygodny seks' to chyba dużo szersza kategoria. Przynajmniej ja to tak rozumiem.

I w większości się z Tobą zgadzam, ludzie wolni, nie mający partnerów z pewnością bez skrupułów mogą sobie na taki seks pozwolić, tym bardziej jeśli chemia między nimi nagle TAK zagęści atmosferę, że tylko nożem kroić .
W mniejszości się z Tobą nie zgadzam, bo jakoś tak mi się przypadkowy seks skojarzył prawie, że ze spotkaniem na ulicy ...no może nie na ulicy, ale kilka wspólnych godzin np. w klubie i bęc.....Ale w sumie ze znajomym, którego do tej pory kobieta nie kojarzyła z seksem, to dopiero PRZYPADKOWY PRZYPADEK A JAK JUŻ "ZNAJOMY DRES" TO ULALA

[TmargoT]

Napisane przez ghola_ver2

Zaglądam na to forum czasem, bo niektóre topiki "make mine day".

Nie znam niewinnego, i się odcinam.
Jednak problem, który przedstawił to w drugim poziomie pytanie: dlaczego?

no to parę cytatów:








Odpowiedź Natalii mnie rozbawiła, ale

1 sytuacja rzeczywista i obrazek.

Obrazek:

Wchodzi mężatka do domu. Zostawia torbę z zakupami w kuchni, torebką, płaszcz itd. na jakimś krześle. Spodziewa się, że mąż jest
w domu ale tego nie widać. Trafia do sypialni. A tam:

Łoże małżeńskie, jakaś panienka z mokra piczką, mąż ze sterczącym na wejściu owej piczki. Wobec totalnie "przewalonej" sytuacji pan dowcipnie:
- "Dobrze, że jesteś, zobacz jaka różowa piczka, sam nie wiem wejść czy nie wchodzić, A ty jak myślisz?"

W tej sytuacji 98% z Was miłe panie powie - facet to cham, burak, idiota; nakopać mu do dupy, iść do kuchni, wziąć noża i urżnąć mu tego ...., albo zdzielić patelnią przez łeb.

I wracamy do rzeczywistości.

Sytuacja:
Rozmawiam z kolażanką na wiadomy temat, parę zdań wymienionych, nic nie powinno być zaskakującego. Jest kwestia, że ma ochotę na seks.
Jestem facetem /meżczyzną/ nie mogłem sobie odmówić klasycznego pytania - "jestem w domu, co prawda uziemiony w łóżku, tj. jaja z parę dni nie myte... chcesz to przyjedź, siądziesz sobie cowgirl i dostaniesz co chcesz" /fiut to fiut - ja tak rozumuje, no to jak pragnie to przeciez mogę, nie ubędzie, nie pospuje sie itd. Pomijam inne aspekty mojego życia - chodzi o odpowiedź/.

Jestem facetem, żadna odpowiedź mnie nie jest w stanie zaskoczyć.

- tak, nie, nie bo mi się nie podobasz, nie bo mnie nie pociągasz. Nie chce mi się jechać do ciebie.

Każdą odpowiedź zniose bez problemu. Można powiedzieć na jakieś 50 sposobów, że co prawda chce, ale nie z tobą.

Na co koleżanka odpowiada tak:
Wiesz. Chce rżnięcia a nie dobrego seksu.

I to jest właśnie sedno pytania "niewinnego".

przypomnę cytat



Nawet miło mi się zrobiło, że pomyśłała, że mogę dać dobry seks.
Ale, że się nie nadaje do rżnięcia to - niestety jest przykre.

Bo jeśli nadaje się do "dobrego seksu" to oznacza w kategorii wygląd "nadaje się", a w kategorii "ma jaja" wogóle nie jest facetem.

Gdybym miał otrzymać odpowiedź odmowną. Przyjmuje na klate - nie.
Nie bo mi się nie podobasz; Nie bo mieszkasz daleko.
Nie, bo chce kogoś przelecieć, a ciebie uważam za fajnego faceta na coś więcej.

Ale wyraźnie usłyszałem - Nie, bo nie masz jaj.

I teraz sedno dlaczego, i powrót do obrazka.

Dlaczego kobiety zamiast powiedziec po prostu nie; muszą powiedzieć - nie bo nie masz jaj.
Dlaczego dziewczyny są "w stanie iść do łóżka z dresem bez mózgu, discopolowym tandeciarzem".
Dlaczego tworzą sytuacje jak ta z obrazek i zachowują się jak ten facet ze sterczącą pałą u wejścia jakiejś piczki - niewinne oczęta itd.

No dlaczego?

Odpowiedź jest prosta - bo sa bezdennie głupie. Wersja strawialna - niedojrzałe

Strażniczki domowego ogniska, mistrzynie intuicji, ekspertki emocji nastrojów i uczuć, pokłady miłości matczynej i instynktów rodzicielskich
zachowują się jak ten dupek ze sypialni, albo wyrażają swoje myśli jak koleżanka.

I proszę Natalia nie mów, że oczekiwanie przez męską część abyście były kobiece nie znaczy, aby wykazać się odrobiną taktu, empatii.

Nadaje się do dobrego seksu, a do rżnięcia się nie nadaje
Normalnie pękam z dumy To po prostu mistrzostwo świata z intuicji, kobiecości , podstaw psychologii, instynktu, kontaktów międzyludzkich, czy znajomości instrukcji obsługi meżczyzn/facetów.

Wcale się nie dziwie,
że ktoś docieka dlaczego zachowujecie się irracjonalnie.

Ignorancja to siła!

Apel: jeśli nie rozumiesz zdania granatowego nie odpowiadaj.

Jako facet wybieram kobietę do: seksu, przytulania i do rżnięcia.
1 do wszystkiego. Rozumiem pojęcie odmiany, ale nie akceptuje rozdzielania.

Wracając do tematu topika - przygodny seks jest rozdzielaniem
miłości od seksu - czyli niczym innym jak korzystaniem z usług prostytutek. Żeby nie było niedopowiedzeń, że to faceci oddzielają seks od tej którą kochają.

==

Wciąż się sednie bawie czytając topiki jak nie potraficie "używać"
czy też korzystać z dobrodziejstw posiadania mężczyzny w domu.
Ignorantki bez instrukcji

ale o co chodzi?

strasznie ciężko operujesz słowem,brakuje ci dokonczenia mysli

Dlaczego dziewczyny są "w stanie iść do łóżka z dresem bez mózgu, discopolowym tandeciarzem".

czy to pytanie,czy zapomniales dodać porównanie?

jeśli pytanie to odpowiem.
dlatego,bo mają takie prawo,bo mają chęci,bo chcą

[potwor_z_jeziora]

Napisane przez TmargoT

jeśli pytanie to odpowiem.
dlatego,bo mają takie prawo,bo mają chęci,bo chcą

...albo nie mają nic innego do wyboru
To się tyczy towarzystwa pt. dyska we wsi, piguła,5 piwek i jazda do malucha na tylne siedzenie

[Natalia_z]

jeśli pytanie to odpowiem.
dlatego,bo mają takie prawo,bo mają chęci,bo chcą [/QUOTE]


No ja właśnie nigdy nie zrozumiem, że faceci żyją w takim średniowieczu, że sami uważają, że mogą wyrywać laski na seks na tylnym siedzeniu, ale "kobiety to się powinny szanować". Jakiś brak w tym logiki, bo w końcu skąd brać te laski, jak się mają "szanować"? I w ogóle o co chodzi? Pracujemy, zarabiamy, mamy swoje obowiązki i swoje potrzeby i z pewnością żaden troglodyta nie ma prawa nam nic dyktować....szczególnie jeśli to nie jest nasz własny, osobisty troglodyta

[Linaewen]

Napisane przez Bananalama

Potworze, należy Ci się fanklub

Zdecydowanie.

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez TmargoT

ale o co chodzi?

strasznie ciężko operujesz słowem,brakuje ci dokonczenia mysli

czy to pytanie,czy zapomniales dodać porównanie?

jeśli pytanie to odpowiem.
dlatego,bo mają takie prawo,bo mają chęci,bo chcą

Czy odpowiedź-bo tenże dresiarz może przynajmniej ma jaja i chęci, a nie dziamdzioli na babskim forum...- uszczęśliwi coponiektórych królewiczów?

[Natalia_z]

Napisane przez Linaewen

Zdecydowanie.

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------


Czy odpowiedź-bo tenże dresiarz może przynajmniej ma jaja i chęci, a nie dziamdzioli na babskim forum...- uszczęśliwi coponiektórych królewiczów?

Boskie

[Linaewen]

Napisane przez Natalia_z

Boskie

No ale taka prawda, nie?
Ja miałam takich dwóch kolegów. Z jednym kolegowałam się blisko przez 3 lata, i przez te 3 lata dziamdziolił strasznie o kobietach. Wyjechaliśmy razem na pewien obóz, spaliśmy razem w namiocie. Na tymże obozie zgadałam się z kolegą 2. Kilka dni później zaprosił mnie do siebie i skończyło się to namiętnym, kilkumiesięcznym romansem. Bez dziamdziolenia, bez jakichś podchodów... A kolega 1. strzelił focha, najpierw za noc przegadaną z 2., a potem za spotykanie... Conajmniej jakbym go zdradziła...

[potwor_z_jeziora]

Napisane przez Bananalama

Potworze, należy Ci się fanklub

Już raz kiedyś miałem fanklub. Więcej nie chcę, bo to okrutnie dziwna sytuacja