Mamusie czerwcowe 2016 cz. 7

[201711281320]

Napisane przez __Veronique

Powodzenia cesarzowym kolejne bobaski będą z nami
A reszta się nie lenić rodzić! Bo tu nudnawo się zrobiło znowu. Cierpliwość, Dzanet, Śliweczka!! Może byście się założyły, postarały się która pierwsza, czy coś!
Swoją drogą połowa czerwca, a tu ponad 30 dzieciaczków jest już z nami...

A ja czekam na położną dzisiaj. Muszę jeszcze mieszkanie ogarnąć, a tak mi się nie chce...

Miqesi!!! 15 dzisiaj! A Ty jeszcze nie rodzisz! Wiem, bo TVN oglądam

Dobra, to o co zakład że dzisiaj nie urodzę?

Też spojrzałam na TVN24 i nic nie mówili

Napisane przez Cierpliwosc

I moja rada dla mam kp: schowajcie laktatory, wyciągnijcie dziecko z łóżeczka i leżcie z nim 24 na dobę (z przerwami na siku) z big cycem na wierzchu (łatwiej się ranki zagoją jak są), to zaprocentuje!

Dokładnie, jak tylko dziecko chętnie ssie to laktatory niepotrzebne

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Napisane przez Cierpliwosc

Hehe zakład już proponowałam
Wszystkie ze Śląska jesteśmy, to chyba musimy się umówić i stuknąć brzuchami
Sliweczka a jak Ty starszaków rodziłaś w stosunku do tp?

A myślałam nad tym, żeby w poprzednią niedzielę zamiast do Ustronia pojechać do zoo do Chorzowa i Wam zaproponować spotkanie ale potem sobie pomyślałam, że trochę za daleko i nawet nie wiem gdzie tam jakiś szpital jakby co
A może w ten weekend wybieracie się na jakąś wycieczkę na Podbeskidzie. Szczyrk, Wisła, Ustroń- polecam i piszę się jakby co na kawę i stukanko

Córkę urodziłam tydzień po terminie po zapodaniu oleju rycynowego, syna dokładnie w terminie- znaczy godziny brakowało do dnia TP

Napisane przez ania230

Kochana nie zdarzylam książki przeczytac ale będę nadrabiać jak tylko mogę.

Musze sobie wszystko zapisac co mam w kolejności zrobić.

Malutka spi! Udalo sie zobaczymy jak długo.

No tak myślałam że nie zdążyłaś

[mamaNiny]

Hej, melduję się po ktg, skurczy brak. Morfologia cudna. Żelazo 13 ;-) 15 dni do TP ;-)

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[ania230]

Napisane przez sliweczka85

No tak myślałam że nie zdążyłaś

Tz jedzie zaraz do urzędu i po załatwiać inne sprawy

Boszeee ale jestem szczęśliwa!!! Mam córeczke !!!

[Madzia9999]

Napisane przez ania230

Tz jedzie zaraz do urzędu i po załatwiać inne sprawy

Boszeee ale jestem szczęśliwa!!! Mam córeczke !!!

<3

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kociak85]

Witam się w dwupaku i z brakiem oznak porodu
Ja dzisiaj wdrażam program nawołujący synka do wyjścia. Po pierwsze: codziennie po odebraniu ze żłobka córki obowiązkowy spacer 2 godziny. Dzisiaj bunga z mężem, jutro lekarz (i tak muszę iść przedłużyć zwolnienie...) i w piątek na ten masaż szyjki. No jak to wszystko nie da skutku to się poddaję i chyba pójdę na jogę żeby jakoś wytrzymać

Napisane przez ewka555

Śliweczka no jakies 250km. I nawet jak zadzwonie, to nie będzie mógł ot tak sobie stamtąd wyjechać...

No do 21 jeszcze sporo czasu, może urodzisz do tego czasu!

Napisane przez __Veronique

Co do ubioru to mam problem jak ubierać Laurkę w taką pogodę. Jakoś przy Róży w zimę było mi dużo łatwiej...

Ja też pierwsze dziecko miałam zimowe. Teraz chyba będę ubierać tak jak siebie + jako dodatkowa warstwa to kocyk czy otulacz.

Napisane przez ania230

Boszeee ale jestem szczęśliwa!!! Mam córeczke !!!

I ta miłość będzie już tylko rosła

zabciajs, jak masz nawał i twarde piersi to ściąga się do poczucia ulgi. Nie więcej, bo to sygnał do większej produkcji.

[Cierpliwosc]

Napisane przez sliweczka85

Dobra, to o co zakład że dzisiaj nie urodzę?

Też spojrzałam na TVN24 i nic nie mówili




Dokładnie, jak tylko dziecko chętnie ssie to laktatory niepotrzebne

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------



A myślałam nad tym, żeby w poprzednią niedzielę zamiast do Ustronia pojechać do zoo do Chorzowa i Wam zaproponować spotkanie ale potem sobie pomyślałam, że trochę za daleko i nawet nie wiem gdzie tam jakiś szpital jakby co
A może w ten weekend wybieracie się na jakąś wycieczkę na Podbeskidzie. Szczyrk, Wisła, Ustroń- polecam i piszę się jakby co na kawę i stukanko

Córkę urodziłam tydzień po terminie po zapodaniu oleju rycynowego, syna dokładnie w terminie- znaczy godziny brakowało do dnia TP




No tak myślałam że nie zdążyłaś

Bardzo lubię te rejony,a dawno nie byłam. Może być niedziela? Bo w sobotę wcinam urodzinowe ciasta teściowej

Napisane przez mamaNiny

Hej, melduję się po ktg, skurczy brak. Morfologia cudna. Żelazo 13 ;-) 15 dni do TP ;-)

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Extra wyniki

Napisane przez ania230

Tz jedzie zaraz do urzędu i po załatwiać inne sprawy

Boszeee ale jestem szczęśliwa!!! Mam córeczke !!!

O! Takie wpisy uwielbiam czytać

[Cierpliwosc]

Oto, co mnie blokuje przed rodzeniem

[Kociak85]

O! No właśnie! Jak to jest? Podczas połogu w ogóle do wody nie można wchodzić? Córa z zimy to o tym nie myślałam nawet...

[Cierpliwosc]

Zapomniałabym za wizytujące, a szczególnie za Weronię-oby to ściągnięcie pessara było dużym krokiem do porodu!

[PikPik09]

już po wizycie: garść aktualności
z bobasem wszystko dobrze, ogólnie zmierzamy w dobrym kierunku-rozwarcie na 1,5 cm i szyjka się skraca. Gin pytał czy chcemy już rodzić, ja że tak, to mi trochę szyjkę pomasowal, tak nie za mocno, ale brzuch mnie taam boli więc może coś to dało jeśli nic się nie wydarzy to kolejna wizyta 24.06 i gdyby się coś zaczynało dziać to mam zaraz jechać do tego szpitala w innym mieście. Jeśli nic się nie będzie działo to da mi skierowanie i już w poniedziałek (27,06) jadę na 100% do tego drugiego szpitala. Czy mnie położą czy każa przyjechać za 3 dni np to już od nich zależy.DOCIERA DO MNIE ZE TO JUZ CALKIEM NIEDLUGO I ZACZYNAM SIE BAĆ!!!gin zyczyl mi porodu przed terminem,bo wtedy musza mnie przyjąć bez dyskusji a tak to mam jeździć i się pokazywac(czyt.napraszać. )

[Cierpliwosc]

Napisane przez Kociak85

O! No właśnie! Jak to jest? Podczas połogu w ogóle do wody nie można wchodzić? Córa z zimy to o tym nie myślałam nawet...

No z tego co pamiętam, to nawet kąpiele w wannie nie są wskazane, no a basen to wiadomo

[ania230]

Zaraz będzie pora kolejnego karmienia. Przepatrzylam ciuszki i bardzo malo mam na rozmiar 52 i 56 wiec dzisiaj jak córcia pozwoli to zakupie pare rzeczy dla Niej.

Moglabym na Nia cały czas patrzeć i patrzeć.

Na dniach napisze Wam jak to u mnie wyglądalo...tylko musze się nastawić psychicznie.

[PikPik09]

Napisane przez ania230

Zaraz będzie pora kolejnego karmienia. Przepatrzylam ciuszki i bardzo malo mam na rozmiar 52 i 56 wiec dzisiaj jak córcia pozwoli to zakupie pare rzeczy dla Niej.

Moglabym na Nia cały czas patrzeć i patrzeć.

Na dniach napisze Wam jak to u mnie wyglądalo...tylko musze się nastawić psychicznie.

tak sądzę, że trzeba się nastawić na opis takiego wydarzenia, tym bardziej czekamy! Twoje doświadczenie i innych mamuś z forum dają nam nierozpakowanym pewną wizję tego, co możemy się spodziewac
odnośnie "cały czas patrzeć": córcia nie jest zazdrosna? NIe pamiętam ile ma latek. jednak mój syn od razu zauważy zauroczenie maleństwem, którym to "maleństwem" byl dotychczas on. niby wie że już urósł, do wielu rzeczy dojrzał, ale zderzenie z rzeczywistością będzie twarde.

swoją drogą jeśli pojadę 24,06 już do szpitala to nie wiem kto starszego odzieje i zaprowadzi na zakończenie roku

[Paulinagm]

ktoś mi chyba podmienił dziecko
przez 3 tygodnie mielismy cudownego bobasa, zaczął 4 tydzień i masakra! W dzień jest całkiem ok, wczoraj jadl chyba co godzinę, ale dalo sie wytrzymać. Ale noc to jakis koszmar!!! W poniedziałek od 18 do 22 mielismy tą slynną kolkę - darł sie przeokrutnie, był taki biedny, w końcu pomogł espumisan i masowanie brzuszka i już było lepiej. Wczoraj po kąpieli usnął ładnie, cieszyliśmy się, ze bedzie bez kolki, ale za to od północy do 2:00 była jakaś masakra - Krzyś sam nie wiedzial czego chce, niby jeść ale cycka wypluwał, troche sie uspokajał przy tuleniu, ale zaraz znowu ryk i tak w kółko. W końcu sie zmęczył i zasnął. Mój biedny mąż wlaśnie wrócił do pracy i spał tylko 4 godziny. Ja wiedziałam, że z małym dzickiem jest trudno, ale myślałam, że ja się będę w nocy sama zajmował dzieckiem a mąż się jednak troche wyśpi przed pracą, a jak jest ryk to o spaniu nie ma mowy

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez Cierpliwosc

Hehe zakład już proponowałam
Wszystkie ze Śląska jesteśmy, to chyba musimy się umówić i stuknąć brzuchami
Sliweczka a jak Ty starszaków rodziłaś w stosunku do tp?

Może jakaś piesza pielgrzymka? Albo lepiej-po kolanach
Widziałam że sliweczka zaproponowała Ustroń, Wisłę, kocham te tereny! Od nas to godzina drogi więc musimy się kiedyś spiknac

Napisane przez mamaNiny

Hej, melduję się po ktg, skurczy brak. Morfologia cudna. Żelazo 13 ;-) 15 dni do TP ;-)

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Super że wszystko ok, brawa za wizytę

Napisane przez PikPik09

już po wizycie: garść aktualności
z bobasem wszystko dobrze, ogólnie zmierzamy w dobrym kierunku-rozwarcie na 1,5 cm i szyjka się skraca. Gin pytał czy chcemy już rodzić, ja że tak, to mi trochę szyjkę pomasowal, tak nie za mocno, ale brzuch mnie taam boli więc może coś to dało jeśli nic się nie wydarzy to kolejna wizyta 24.06 i gdyby się coś zaczynało dziać to mam zaraz jechać do tego szpitala w innym mieście. Jeśli nic się nie będzie działo to da mi skierowanie i już w poniedziałek (27,06) jadę na 100% do tego drugiego szpitala. Czy mnie położą czy każa przyjechać za 3 dni np to już od nich zależy.DOCIERA DO MNIE ZE TO JUZ CALKIEM NIEDLUGO I ZACZYNAM SIE BAĆ!!!gin zyczyl mi porodu przed terminem,bo wtedy musza mnie przyjąć bez dyskusji a tak to mam jeździć i się pokazywac(czyt.napraszać. )

Też brawa za wizytę masaż bolał? Bo mi ostatnio położna chciała zrobić i bolało jak cholera a nie udało jej się bo szyjka wysoko i krzyżowa. Jutro znowu mam z nią spotkanie i już mi skabo na samą myśl. Chyba podziękuje

Napisane przez ania230

Zaraz będzie pora kolejnego karmienia. Przepatrzylam ciuszki i bardzo malo mam na rozmiar 52 i 56 wiec dzisiaj jak córcia pozwoli to zakupie pare rzeczy dla Niej.

Moglabym na Nia cały czas patrzeć i patrzeć.

Na dniach napisze Wam jak to u mnie wyglądalo...tylko musze się nastawić psychicznie.

Czekamy udanych zakupów!

[haneczkab92]

Dzień dobry
Hania śpi, więc mam chwilę

Napisane przez justynan01

Dzieki dziewczyny
Ja z mama nie raz gadalam, moje zdanie na temat tej sytuacji jest, ze ona nianczy nie dosc ze wnuczke to nadal syna i synowa :/ a dla niej to pomoc, bo im tak ciezko, i finansowo, i ze bratowa coagle zle sie czuje. Dla mnie to wykorzystywanie, ale nie przetlumacxysz. Chcialabym zeby mama przyleciala, ale po tym tekscie przestalam nalegac i mi zalezec. Mowi sie trudno. Napisalam to bardziej ze wzglegu ze nie z kazda mama/tesciowa zle sie zyje pod jednym dachem bratowa raczej nie narzeka

Skoro nie raz rozmawiałaś z mamą, to niczego nie zmienisz.. sama to pewnie już wiesz...
A bratowa ma idealną teściową w takim razie, co się rzadko zdarza..
Szkoda tylko, że kosztem innych.

Jak w ogóle samopoczucie u Ciebie
?

Napisane przez chudziaszek11

Powiem wam że dziś odkryłam czemu ten mój syn się tak ostatnio mniej ruszał - miejsca biedny nie miał bo matka się objadała i w brzuchu było pełno jedzenia no tak aktywne to moje dziecko to dawno nie było. Będzie mi mega brakować brzuszka i tych ruchów
Napiszę jeszcze, że dla mnie bycie w ciąży to cudowny stan, zwłaszcza że w przeciwieństwie do wielu z Was ja nie miałam prawie żadnych dolegliwości z wyjątkiem zgagi. No i oczywiście końcowych ograniczeń wynikających z rosnącego brzucha.

Doczytałam tą kartkę i tam piszę żeby czopek zapodać rano ewentualnie wieczorem. Stwierdziłam że lepiej wieczorem bo rano będę zdenerwowana.. Jak by coś to jeszcze rano po prostu poprawie.
Co do uczucia to powiem Ci, że jest mega radość że to już, że poznam MOJE dziecko i mega strach czy dam radę się nim dobrze zająć i jak moje życie się zmieni. Strasznie dziwny ten stan - taki wręcz nierzeczywisty

Uwaga uwaga będę próbowała zasnąć, choć na pewno będzie ciężko ....
Trzymajcie dziewczyny jutro kciuki za nasno i czekam na swoją parę, bo sama rodzić nie chcę

Kciuki zaciśnięte!
Wszystko będzie dobrze! czekamy na wieści.

Napisane przez Madzia9999

Wpadłam na szybko nadrobilam, jutro napiszę wiecejj
Chudziaszek mocne kciuki za jutro!- czekamy na Wojtusia!

Jadę jutro do szpitala na konsultację do urologa, pewnie z,pół dnia mi tam zejdzie bo lekarza mam po prostu na oddziale łapać Hania z mamą tz zostaję.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oby szybko poszło no i żeby było wszystko ok

Napisane przez Claudette1996

Cześć dziewczyny

Ja już na nogach od 3, o 7 wyjeżdżamy, jeszcze w międzyczasie obudziłam się o 1 i strasznie chciało mi się wymiotować, pewnie to od stresu. Stresuję się że ten masaż szyjki zadziała i zacznę rodzić, z jednej strony bardzo bym się cieszyła a z drugiej się boję, ale wiem że mnie i tak to nie ominie, od paru dni mnie tu i tam pobolewa, więc jest nadzieja.

Powodzenia! czekamy również u Ciebie na wieści!

Napisane przez kiara92

Witajcie
Dziekujemy za wsparcie i mile slowa :-* przepraszam, ale na razie nie nadrobilam wszystkiego. Wczoraj po 17 przeniesli mnie z sali intensywnego nadzoru na pooperacyjna i o 18 dostalam synka. Jest cudny! ma strasznie duzo ciemnych wloskow, a mialam zgag3 wiec u mnie by sie sprawdzilo. Martwilam sie bo wczoraj maly najpierw nie chcial w ogole ssac, a ja na dodatek nie mam mleka poki co, a pozniej okazalo sie ze jakos mu badania nieprawidlowe wyszly, ale powtorzyli i na szczecie byly juz ok. Gdy przyniesli mi go po badaniach to duzo zwymiotowal, podali mu mm i mu nie podpasowalo, potem chcial juz ssac. O 22:30 wczoraj mialam pionizacje i wzielam prysznic, a dzisiaj na sniadanie sucharki i potem mam znow wstawac i isc pod prysznic. Strasznie sie poce i ciesze sie, ze wzielam 4 koszule to bede mogla sie na spokojnie przebierac. Teraz czekam az przyniosa malego. A wczoraj to ja tez juz prosilam, zeby ktokolwiek mnie zoperowal, ale lekarz dyzurny nie wyrazil zgody (chyba ta pani co Chudziaszkowi robila problemy).


Chudziaszek kciuki za dzisiejszy dzien pewnie popoludniu bedziesz na sali obok lezec

Dobrze, że jest ok z synkiem
Powiem Ci, że bardzo nieodpowiedzialnie się zachowali w szpitalu...
No najważniejsze, że jest ok.

Napisane przez ania230

Na pewno za mało tresciwy. Musieliśmy dac z butli trochę. Jutro powinnam mieć juz elektryczne laktator to będzie lepiej. Musze Ja karmin z nakladkami bo mam obolale brodawki a jedna pogryziona

Aniu, nakładki to nic złego, a skoro pomagają to lepiej dla Ciebie,nie ma sie co spinać
Spokojnie- to najważniejsze
Dasz radę na pewno, musicie się poznać, zorganizować, ale lada moment i będzie już tylko lepiej

Napisane przez ania230

Z ubraniami normalnie mam jaja no 50 sa za male a 56 za duże. Brak 52 :/ i kombinuje jak mogę.

---------- Dopisano o 07:27 ---------- Poprzedni post napisano o 07:26 ----------

Dziewczyny czapeczki w domu zakladacie dzieciaczkom?

Nie tzn zakładam tylko na chwilę po kąpieli.
I na dwór. tak nie ma potrzeby

[PikPik09]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;61772406]

Też brawa za wizytę masaż bolał? Bo mi ostatnio położna chciała zrobić i bolało jak cholera a nie udało jej się bo szyjka wysoko i krzyżowa. Jutro znowu mam z nią spotkanie i już mi skabo na samą myśl. Chyba podziękuje
Czekamy udanych zakupów![/QUOTE]

no bolało ale znośnie, zreszta mówił, że na początek to tak delikatniej się starał. ja to rozróżniam czy bolało strasznie czy nie:albo mi zapiera dech albo trochę się spinam ale oddech normalnie. wiec teraz było bez zapierania dechu. i tylko chwile tam majdrował. za to teraz brzuch boli mnie jak na okres ale stopień bolu mentstr. dosc konkretny zazwyczaj pierwszego dnia okresu miałam taki ból.

wczoraj dziadki zabrali starszaka na noc i po raz ostatni podejrzewam wyszłam z TZtem na miasto tylko we dwoje. posiedzielismy na rynku pod parasolami cos zjedlismy potem spacer wzdluz rzeki- Wisłę mamy u siebie i piękne błonia- potem prusznic i przytulanko tak na zechęte dla bobo a dla przyjemnosci naszej MOGĘ RODZIĆ "obowiązki" spełnione

[justynan01]

Chudziaszek trzymam kciuki powodzenia.
Super ze dzis moze spotkacie sie z kiara ))
Pikpik super wiadomosci po wizycie:
Paulina wspolczuje kolek
Weronia kciuki
Mamaniny to tylko spokojne czekanie na porod
Sliweczka padlam jak napusalas o kawie i stukanku. Kiedys jeden chlopak tez mnie tak zapraszal, ale raczej w innym znaczeniu
Kociak moj plan wywolywania syna z brzucha nie skutkuje :/ skakanie na pilce, sex, spacery i nic schodow juz nie licze bo kolano mnie boli i biegac po nich nie moge, ale i tak codziennie kursuje po nich bo domek dwupietrowy, a ja na gorze mam pokoj. Po wczorajszym schweppsie nic. Moze teraz pora ma schabowego

[201711281320]

Napisane przez Cierpliwosc

Bardzo lubię te rejony,a dawno nie byłam. Może być niedziela? Bo w sobotę wcinam urodzinowe ciasta teściowej

Spoko, mi tam niedziela pasuje

Napisane przez Cierpliwosc

Oto, co mnie blokuje przed rodzeniem

Chyba mamy taki sam. Od przyszłego tygodnia mają być upały to chyba też napełnimy. A co macie pod spodem? Styropian?

Napisane przez Kociak85

O! No właśnie! Jak to jest? Podczas połogu w ogóle do wody nie można wchodzić? Córa z zimy to o tym nie myślałam nawet...

Raczej nie można

Napisane przez Paulinagm

ktoś mi chyba podmienił dziecko
przez 3 tygodnie mielismy cudownego bobasa, zaczął 4 tydzień i masakra! W dzień jest całkiem ok, wczoraj jadl chyba co godzinę, ale dalo sie wytrzymać. Ale noc to jakis koszmar!!! W poniedziałek od 18 do 22 mielismy tą slynną kolkę - darł sie przeokrutnie, był taki biedny, w końcu pomogł espumisan i masowanie brzuszka i już było lepiej. Wczoraj po kąpieli usnął ładnie, cieszyliśmy się, ze bedzie bez kolki, ale za to od północy do 2:00 była jakaś masakra - Krzyś sam nie wiedzial czego chce, niby jeść ale cycka wypluwał, troche sie uspokajał przy tuleniu, ale zaraz znowu ryk i tak w kółko. W końcu sie zmęczył i zasnął. Mój biedny mąż wlaśnie wrócił do pracy i spał tylko 4 godziny. Ja wiedziałam, że z małym dzickiem jest trudno, ale myślałam, że ja się będę w nocy sama zajmował dzieckiem a mąż się jednak troche wyśpi przed pracą, a jak jest ryk to o spaniu nie ma mowy

Oj, niestety właśnie w okolicach 3-4 tygodnia życia często pojawiają się kolki... To trzeba przeżyć i wypracować metodą prób i błędów schemat działania... Nie wiem czy to pocieszenie ale w większości przypadków mija jak dziecko kończy 3 m-ce
Jak masaże czy termofor nie dają rady to możesz jakieś leki wypróbować i probiotyki. Obserwuj też swoją dietę.

[justynan01]

Madzia powodzenia u urologa
Claudette powodzenia u lekarza, kto wie moze i Ty dzis przytulisz swoje dziecko

Haneczka dziekuje samopoczucie troszke lepsze, tylko dlatego ze troszke unikam ludzi, nie odpisuje na wiadomosci, bo juz troche mam dosc dopytywania sie czy juz urodzilam. Gabrys wesolo skacze w brzuchu, wiec jest ok, wyjdzie kiedy bedzie chcial, powoli oswajam sie z mysla ze bede miala porod wywolany, co dla mnie nie jest tragedia, tylko szkoda ze bym musiala jeszcze tyle czekac. Caly czas nie mam energii, wiec duzo odpoczywam.

[chudziaszek11]

Jestem już w szpitalnym wdzianku i pod kroplówką z moich obliczeń wynika że jestem następną. Stres gdzieś poszedł i teraz jest tylko oczekiwanie już chcę mojego synka zobaczyć

[__Veronique]

Napisane przez Madzia9999

A co na czkawke jak dziecko nie chce piersi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niektóre mamy podają odrobinę wody z glukozą, ale ja bym odradziła, po co dziecko przyzwyczajać. Najlepiej poczekać aż sama przejdzie, dziecko się nie męczy podczas czkawki.

Napisane przez sliweczka85

Dobra, to o co zakład że dzisiaj nie urodzę?

Też spojrzałam na TVN24 i nic nie mówili

Napisane przez Cierpliwosc

Oto, co mnie blokuje przed rodzeniem

A to rozumiem

Napisane przez Cierpliwosc

No z tego co pamiętam, to nawet kąpiele w wannie nie są wskazane, no a basen to wiadomo

Dokładnie

Napisane przez Paulinagm

ktoś mi chyba podmienił dziecko
przez 3 tygodnie mielismy cudownego bobasa, zaczął 4 tydzień i masakra! W dzień jest całkiem ok, wczoraj jadl chyba co godzinę, ale dalo sie wytrzymać. Ale noc to jakis koszmar!!! W poniedziałek od 18 do 22 mielismy tą slynną kolkę - darł sie przeokrutnie, był taki biedny, w końcu pomogł espumisan i masowanie brzuszka i już było lepiej. Wczoraj po kąpieli usnął ładnie, cieszyliśmy się, ze bedzie bez kolki, ale za to od północy do 2:00 była jakaś masakra - Krzyś sam nie wiedzial czego chce, niby jeść ale cycka wypluwał, troche sie uspokajał przy tuleniu, ale zaraz znowu ryk i tak w kółko. W końcu sie zmęczył i zasnął. Mój biedny mąż wlaśnie wrócił do pracy i spał tylko 4 godziny. Ja wiedziałam, że z małym dzickiem jest trudno, ale myślałam, że ja się będę w nocy sama zajmował dzieckiem a mąż się jednak troche wyśpi przed pracą, a jak jest ryk to o spaniu nie ma mowy

Może się już zaczaął pierwszy skok rozwojowy? Niby jest po ukończeniu pierwszego miesiąc, ale kto tam wie...

A moje starsze dziecko właśnie wbiegło w drzwi przecież je widziała, nie wiem co to było...

[haneczkab92]

Napisane przez ewka555

Śliweczka no jakies 250km. I nawet jak zadzwonie, to nie będzie mógł ot tak sobie stamtąd wyjechać...

To dosyć kiepsko..
Masz kogoś w razie w?

Napisane przez Paulinagm

ktoś mi chyba podmienił dziecko
przez 3 tygodnie mielismy cudownego bobasa, zaczął 4 tydzień i masakra! W dzień jest całkiem ok, wczoraj jadl chyba co godzinę, ale dalo sie wytrzymać. Ale noc to jakis koszmar!!! W poniedziałek od 18 do 22 mielismy tą slynną kolkę - darł sie przeokrutnie, był taki biedny, w końcu pomogł espumisan i masowanie brzuszka i już było lepiej. Wczoraj po kąpieli usnął ładnie, cieszyliśmy się, ze bedzie bez kolki, ale za to od północy do 2:00 była jakaś masakra - Krzyś sam nie wiedzial czego chce, niby jeść ale cycka wypluwał, troche sie uspokajał przy tuleniu, ale zaraz znowu ryk i tak w kółko. W końcu sie zmęczył i zasnął. Mój biedny mąż wlaśnie wrócił do pracy i spał tylko 4 godziny. Ja wiedziałam, że z małym dzickiem jest trudno, ale myślałam, że ja się będę w nocy sama zajmował dzieckiem a mąż się jednak troche wyśpi przed pracą, a jak jest ryk to o spaniu nie ma mowy

Współczuję
Sama nie wiedziałabym co robić...

Napisane przez justynan01

Madzia powodzenia u urologa
Claudette powodzenia u lekarza, kto wie moze i Ty dzis przytulisz swoje dziecko

Haneczka dziekuje samopoczucie troszke lepsze, tylko dlatego ze troszke unikam ludzi, nie odpisuje na wiadomosci, bo juz troche mam dosc dopytywania sie czy juz urodzilam. Gabrys wesolo skacze w brzuchu, wiec jest ok, wyjdzie kiedy bedzie chcial, powoli oswajam sie z mysla ze bede miala porod wywolany, co dla mnie nie jest tragedia, tylko szkoda ze bym musiala jeszcze tyle czekac. Caly czas nie mam energii, wiec duzo odpoczywam.

No i bardzo dobrze,że nie odpisujesz
Ty i bez energii, aż dziwne

Napisane przez chudziaszek11

Jestem już w szpitalnym wdzianku i pod kroplówką z moich obliczeń wynika że jestem następną. Stres gdzieś poszedł i teraz jest tylko oczekiwanie już chcę mojego synka zobaczyć

Powodzenia!!

[kanwa]

Chudziaszku kciuki za Was

Mnie w nocy brzuch bolał jak na @.Nad ranem spokój a jakiś czas temu znowu zaczęło. Dobrze że dziś mam wizytę.

Gratki udanych wizyt dziewczyny

Duszno dziś u mnie i gorąco.Człapałam ledwo na spacerku z psiną.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Honcia]

Chudziaszku kciuki Będzie dobrze i juz za kilka chwil poznasz syneczka

Justynko na naturę niestety wpływu nie mamy, Gabryś urodzi się kiedy sam zechce

Wlasnie rozmawiałam z siostrą, tą ktora trojkę urodzila po terminie, i ona próbowala wszystkiego przy trzecim... Cuda wyczyniala i w szpitalu wywolywali i to nic nie dalo... Dzidziuś rodzi się, kiedy sam zdecyduje


Mala skacze w brzuchu od czkawki a ja myślę co na obiad... Zero pomyslu, chyba skonczy się na pomidorowej...

[madzius90]

Napisane przez Madzia9999

U mnie też w brzuchu często miała. Zwykle Hania ma czkawke jak za dużo zje i uleje :/ taki zachlanny się robi Nasz mały czlowieczek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zuzka też taka zachłanna
i często przez to ulewa

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez mamaNiny

Hej, melduję się po ktg, skurczy brak. Morfologia cudna. Żelazo 13 ;-) 15 dni do TP ;-)

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Piękny wynik

---------- Dopisano o 12:16 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Napisane przez Cierpliwosc

Oto, co mnie blokuje przed rodzeniem

u Was tak ciepło?

U nas pogoda okropna, szaro buro, zimno i pada
Wczoraj siedzieliśmy w domu, bo okropnie wiało, dziś znów pogoda beznadziejna i znów w domu :/

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

Napisane przez PikPik09

już po wizycie: garść aktualności
z bobasem wszystko dobrze, ogólnie zmierzamy w dobrym kierunku-rozwarcie na 1,5 cm i szyjka się skraca. Gin pytał czy chcemy już rodzić, ja że tak, to mi trochę szyjkę pomasowal, tak nie za mocno, ale brzuch mnie taam boli więc może coś to dało jeśli nic się nie wydarzy to kolejna wizyta 24.06 i gdyby się coś zaczynało dziać to mam zaraz jechać do tego szpitala w innym mieście. Jeśli nic się nie będzie działo to da mi skierowanie i już w poniedziałek (27,06) jadę na 100% do tego drugiego szpitala. Czy mnie położą czy każa przyjechać za 3 dni np to już od nich zależy.DOCIERA DO MNIE ZE TO JUZ CALKIEM NIEDLUGO I ZACZYNAM SIE BAĆ!!!gin zyczyl mi porodu przed terminem,bo wtedy musza mnie przyjąć bez dyskusji a tak to mam jeździć i się pokazywac(czyt.napraszać. )

Super wieści

[Kociak85]

Ja wiem, że jak dziecko uparte, to na nic się zdadzą wszystkie sposoby. Przy córce tak próbowałam. na szczęście obyło się bez wywoływania bo w przeddzień stawienia się do szpitala poród zaczął się sam. Śmiałam się, że córcia wystraszyła się leżenia w szpitalu i sama postanowiła wyjść. No ale spróbować zawsze można

[madzius90]

Napisane przez Paulinagm

ktoś mi chyba podmienił dziecko
przez 3 tygodnie mielismy cudownego bobasa, zaczął 4 tydzień i masakra! W dzień jest całkiem ok, wczoraj jadl chyba co godzinę, ale dalo sie wytrzymać. Ale noc to jakis koszmar!!! W poniedziałek od 18 do 22 mielismy tą slynną kolkę - darł sie przeokrutnie, był taki biedny, w końcu pomogł espumisan i masowanie brzuszka i już było lepiej. Wczoraj po kąpieli usnął ładnie, cieszyliśmy się, ze bedzie bez kolki, ale za to od północy do 2:00 była jakaś masakra - Krzyś sam nie wiedzial czego chce, niby jeść ale cycka wypluwał, troche sie uspokajał przy tuleniu, ale zaraz znowu ryk i tak w kółko. W końcu sie zmęczył i zasnął. Mój biedny mąż wlaśnie wrócił do pracy i spał tylko 4 godziny. Ja wiedziałam, że z małym dzickiem jest trudno, ale myślałam, że ja się będę w nocy sama zajmował dzieckiem a mąż się jednak troche wyśpi przed pracą, a jak jest ryk to o spaniu nie ma mowy

Może to pierwszy skok rozwojowy?
Nie pamiętam w jakim okresie on występuje, ale to może być to

[fiazo]

Ewka rozumiem Twój stres. Miałam tak w poniedziałek. Mąż odbierał kolegę ze szpitala oddalonego o 200km



Mamaniny brawo za wizytę



Pikpik to już jakaś wizja porodu u Ciebie



U mnie deszcz i brzydko



Od wczoraj boli mnie w okolicy lewego jajnika i co jakiś czas się powtarza , znaczy to coś, jakaś zapowiedz?

[madzius90]

Napisane przez chudziaszek11

Jestem już w szpitalnym wdzianku i pod kroplówką z moich obliczeń wynika że jestem następną. Stres gdzieś poszedł i teraz jest tylko oczekiwanie już chcę mojego synka zobaczyć

Jeszcze chwila