Mój narzeczony nie chce utrzymywać kontaktu z moimi rodzicami! Czy też tak macie?

[201605021613]

Jakby chciał to by się ,,ocknął'' i sam przeprosił.

W ogóle dla mnie to bym raczej skończyła z takim gościem. łatwo może się mówi, ale kto normalny pluje na podłogę przy gościach, tym bardziej przyszłych teściach. Zero szacunku, widać, że olewa i będzie olewał, bo co tam on może bo się źle czuje.

Jak tak traktuję rodzinę autorki, to ją też tak będzie traktował, szkoda czasu na takiego kogoś.

[carmen_88]

Napisane przez edziorek 203

Jakby chciał to by się ,,ocknął'' i sam przeprosił.

W ogóle dla mnie to bym raczej skończyła z takim gościem. łatwo może się mówi, ale kto normalny pluje na podłogę przy gościach, tym bardziej przyszłych teściach. Zero szacunku, widać, że olewa i będzie olewał, bo co tam on może bo się źle czuje.

Jak tak traktuję rodzinę autorki, to ją też tak będzie traktował, szkoda czasu na takiego kogoś.

dokladnie..
jak wyobrazasz sobie spedzic zycie z czlowiekiem? bedziesz sie widywac SAMA z rodzicami?!
obrazil ludzi CI najblizszych..zachowal sie jak wieprz-przepraszam,obrazilam swinke-plujac przy gosciach.. nie ma znaczenia ze byl pijany, nie przypominam sobie zeby ktorykolwiek moj byly lub obecny facet,bedac pod wpywem, tak nisko upadl przed kimkolwiek,a co dopiero przed przyszlymi tesciami!
a juz najbardziej zbulwersowalo mnie,ze powiedzial do Ciebie "spierdala*" dobrze zrozumialam? TY wyobrazasz sobie byc z czlowiekiem ktory zwraca sie do Ciebie-partnerki na cale zycie,bo chyba dlatego chcecie wziac slub?-w tak wulgarny i chamski sposob?

[TmargoT]

Napisane przez gosiaczek1234

rozumiem moich rodziców w 100%, tylko jak ja powinnam sie teraz ustosunkować??? Tato twierdzi, że on mnie nie szanuje, że strach przyprowadzić gości, skoro on się tak zachowuje. Wiadomo córeczke zawsze będzie kochaną córeczką tatusia. Wiem, że moi rodzice będą szanować każdą moję decyzję.
Tylko czy tak da się iść przez życie??Nie utrzymując kontaktu z moimi rodzicami przez Tz?
No chyba, że może tz potrzebuje trochę czasu, żeby to przemyśleć, przetrawić, a może jak przetrawi to dojdzie do wniosku, ze wypada przeprosić. Zdaję sobie sprawę, że obie strony powiedziały za dużo. Ale wiadomo tate najbardziej zaczelo boleć to, jak powiedział , że ma mnie w dupie, że to jego mieszkanie,mimo, że wynajmujemy je razem

a może warto siąść i pomyśleć,czy rodzice faktycznie nie mają racji.być może z miłości wiele faktów ci umknęło i zwyczajnie tolerowałaś jego wybryki,a teraz ktoś powiedział ci prawdę.

człowieka nie zmienisz,ale ty musisz się zastanowić,czy chcesz takiego buraka za męża.
człowieka,któremu strach zaufać,czy kiedyś nie siądzie ci na twarzy i nie puści bąka w w oczy,

---------- Dopisano o 20:12 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez gosiaczek1234

Tylko ja wiem, że on działa zawsze pod wpływem impulsu. Najpierw wyrzuci z siebie potok całkowicie nie przemyślanych słów, a dopiero póżniej analizuje. Twierdząc, że mnie kocha

wielu mężów tyranów działa pod wpływem chwili bijąc żony,a potem przepraszają mówiąc jak mocno kochają.
dorośli ludzie musza umieć hamować swoje odruchy i emocje,widocznie nikt nie nauczył go kultury osobistej