Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy! - Strona 86 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-02-20, 21:09   #2551
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez magda1706 Pokaż wiadomość
nie.

chcialam tylko uswiadomic ze nie wszystkie nastolatki sa glupie i naiwne jak niektore osoby mysla. wiem ze bylo pelno zdan np. bedzie w ciazy, idiotka, rzuci ja. i chcialam pokazac ze nie wszystkie sa takie. ze jednak tym 15 moze udac sie milosc i seks. choc wiem ze milosc nie bedzie do konca zycia. ale chce sie nauczyc kochac. bo co mam siedziec w domu z zalozonymi rekami nie dawac sie dotknac zadnemu twierdzac ze szukam tej jedynej milosci? niestety.. nie takie jest zycie. ja sie ucze i to na wlasnych bledach. wiele sadzilo ze popelnilam blad. nie. nie popelnilam. zyskalam o wiele wiecej. i chcialam tym postem udowodnic ze mimo calego uprzedzenia udalo sie.
aha czyli nie jesteś głupia bo miałaś farta że nie zostawił cię facet któremu się oddałaś ledwo go znając? no tak fart nie czyni z nas głupków czy ci się udała miłośc będziesz mogła napisać jak będziesz z nim kilka lat przynajmniej a nie po 8 miesiącach bo znając zycie i tak się z nim rozejdziesz i będziesz miała kilku takich chłopaków. Udowadniać też będziesz mogla cokolwiek za kilka lat jeśli uda ci się dojrzeć i wytrwac w jednym związku.

Ja jak miałam 15 lat podkochiwałam się w moim drużynowym
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-20, 22:16   #2552
masija
Zakorzenienie
 
Avatar masija
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7 989
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez magda1706 Pokaż wiadomość
czesc (znowu)
nie wiem czy pamietacie szurnieta 15 ktora zalowala seksu ze swoim chlopakiem z ktorym byla 2 miesiace a znala go 3? otoz tak przegladalam sobie watek i postanowilam do was napisac (znowu)

przy moim ostatnim poscie byly wzmianki ze chcial mnie wykorzystac itd... i wiecie co?

nie nie zostawil mnie. wrecz przeciwnie jestesmy ze soba wspaniale 8 miesiecy mimo wzlotow i upadkow. a seks? nabiera rozpedu. lubimy posiedziec i od nowa tak jakby poznawac reakcje swojego ciala.. ale uwielbiamy pojsc na calosc bosze.. odlot martwilam sie po pierwszym razie ze odejdzie itd. ale teraz widze ze to nie mialo sensu. co prawda za kazdym razem zdaje sobie sprawe ze moze byc ciaza. rozmawiamy o tym czesto i wiem ze moja przyszlosc nie bylaby stracona. nie zostalabym sama... mimo wszystko.

takze teraz czerpie radosc z seksu nawet w wieku 15 lat

pragne zyczyc wszystkim 15 powodzenia i szczescia. i tej cholernej wielkiej milosci jesli jest ten ktory ma rozum bedzie pieknie.

pozdrawiam
Cytat:
Napisane przez magda1706 Pokaż wiadomość
nie.

chcialam tylko uswiadomic ze nie wszystkie nastolatki sa glupie i naiwne jak niektore osoby mysla. wiem ze bylo pelno zdan np. bedzie w ciazy, idiotka, rzuci ja. i chcialam pokazac ze nie wszystkie sa takie. ze jednak tym 15 moze udac sie milosc i seks. choc wiem ze milosc nie bedzie do konca zycia. ale chce sie nauczyc kochac. bo co mam siedziec w domu z zalozonymi rekami nie dawac sie dotknac zadnemu twierdzac ze szukam tej jedynej milosci? niestety.. nie takie jest zycie. ja sie ucze i to na wlasnych bledach. wiele sadzilo ze popelnilam blad. nie. nie popelnilam. zyskalam o wiele wiecej. i chcialam tym postem udowodnic ze mimo calego uprzedzenia udalo sie.
Wiesz, z jednej strony staram się zrozumieć ten 'postęp', i to, co Ty piszesz.. ale z drugiej (choć mam dopiero ponad 20 lat) jestem zdziwiona/przerażona.. Czym? Tym, że jako 15latka piszesz o Twoim doświadczeniu seksualnym.
Wiem, że teraz młodzież dojrzewa wcześniej, etc. Ale ja, w wieku 15 lat nawet nie myślałam o pocałunku a co dopiero o seksie. O którym nawet teraz nie jestem przekonana i dopiero zaczynam oswajać się z myślą mojego pierwszego razu z TŻ'tem.

Może i Twoja historia jest inna niż większości dziewcząt (acz, szczęśliwa) to nie jest to wyznacznikiem szczęśliwego pożycia w wieku 15 lat. 15 lat to jeszcze dziecko-moim zdaniem... no taka prawda..

Nie wiem czy ten świat za bardzo przyspiesza czy ja jestem zbyt staroświecka ale nie podoba mi się to, że coraz młodsze osoby idą do łóżka z byle przypadkową osobą...
masija jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-20, 22:22   #2553
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez masija Pokaż wiadomość
Wiesz, z jednej strony staram się zrozumieć ten 'postęp', i to, co Ty piszesz.. ale z drugiej (choć mam dopiero ponad 20 lat) jestem zdziwiona/przerażona.. Czym? Tym, że jako 15latka piszesz o Twoim doświadczeniu seksualnym.
Wiem, że teraz młodzież dojrzewa wcześniej, etc. Ale ja, w wieku 15 lat nawet nie myślałam o pocałunku a co dopiero o seksie. O którym nawet teraz nie jestem przekonana i dopiero zaczynam oswajać się z myślą mojego pierwszego razu z TŻ'tem.

Może i Twoja historia jest inna niż większości dziewcząt (acz, szczęśliwa) to nie jest to wyznacznikiem szczęśliwego pożycia w wieku 15 lat. 15 lat to jeszcze dziecko-moim zdaniem... no taka prawda..

Nie wiem czy ten świat za bardzo przyspiesza czy ja jestem zbyt staroświecka ale nie podoba mi się to, że coraz młodsze osoby idą do łóżka z byle przypadkową osobą...
masija masz ledwo ponad 20 lat a mowa o 15 latce, to nie tak dużo wbrew pozorom ale nie dużo patrząc na nas. Teraz młodzież dojrzewa szybciej? a 5 lat temu nie dojrzewała szybciej? ja widzę że z roku na rok jest coraz gorzej jednak coraz częściej zauważał że ten szał na utratę dziewictwa minął ( na szczęście ) ale co z tego skoro zawsze będą przypadki dzieci szczycących się swoim "jakże udanym życiem seksualnym " tylko przypomnijmy sobie początki naszej przygody z seksem. Każda nas wie że to nie jest jak pstryknięcie palcem, że tak na zawałoanie od początku jest och i ach dlatego ja podchodzę do wypowiedzi owej 15 latki z dużym dystansem
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 08:57   #2554
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez iamdesperate Pokaż wiadomość
Ja jestem z moim od ponad 3 lat. On byl moim pierwszym. Jednak zawsze mnie kusiło, żeby zobaczyć jak to jest z kimś innym. I zdradziłam go dość niedawno. Dzięki temu przekonałam się jak dobrze jest mi z moim chłopakiem. On o wszytskim się dowiedział i na całe szczęście mi wybaczył. Teraz przynajmniej wiem, że chce być z nim i już nigdy go nie zdradze.



Ale wyobraz sobie, ze ty bys nie chciala byc zdradzana przez swojego faceta bo to strasznie boli.
A jak Twój Tz zrobi numerek na próbę?
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 09:44   #2555
emer
Rozeznanie
 
Avatar emer
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 509
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez Nanoasia Pokaż wiadomość
Mój pierwszy raz był 4 stycznia 2006 r., oczywiście w pozycji klasycznej, nie bolało, jednak nie mogę powiedzieć, że było to coś przyjemnego, po prostu beż żadnych doznań. Chłopak był starszy ode mnie o 7 lat, za dwa miesiące bierzemy ślub.
Nie był moim jedynym facetem, raz Go zdradziłam i dzięki temu dowiedziałam się co to jest "dobry seks", nie żałuje...
Cytat:
Napisane przez Nanoasia Pokaż wiadomość
Mój facet nic o tym nie wie, szczerze to sama się sobie dziwie, że to robie, bo nie zdradzałam Go przez 4 lata, aż 4 do tamtego wieczora.
Zdradziłam Go już 3 razy z tym mężczyzną i porównują sam seks może nie było mi lepiej, ale pieszczoty były boskie.
Wiem, że postępuje źle, ale gdy jestem z nim to .... (nie potrafię tego określić- cudownie!).
Pozdrawiam!!
Cytat:
Napisane przez Nanoasia Pokaż wiadomość
Dlatego się nie dowie... nie ma takiej możliwości i nigdy Mu o tym nie powiem...
To już nie chodzi o seks, może na początku była ciekawość i fascynacja, ale ostatnio po prostu czułam potrzebę bycia z tym drugim mężczyzną.
Nie potrafię się wytłumaczyć, wiem, że to głupie. Skończyłam z tym mam nadzieję, że mi się to uda... chyba jestem cyniczna i samolubna, bo NIESTETY nie żałuje...
Cytat:
Napisane przez Nanoasia Pokaż wiadomość
To się wydaje takie łatwe, a wcale takie nie jest, bo ja wiem, że będę z Nim całe życie...
Nie chce zrywać zaręczyn, bo chcę z Nim spędzić resztę mojego życia, teraz wiem, że chcę Go takiego jakim jest.
Cytat:
Napisane przez Nanoasia Pokaż wiadomość
Nie ważne co ja wole, seks to tylko jeden z elementów wspólnego życia, dla mnie zresztą nie bardzo ważny cieszy mnie to, że On ode mnie ma satysfakcje seksualną...
Nie będę kłamała nie żałuje, nie wiem dlaczego, ale wiem, że chce z Nim być, tak po prostu...
Cytat:
Napisane przez Nanoasia Pokaż wiadomość
"Tak czy siak lepiej juz zdradzic przed slubem niz po. Ja przynajmniej teraz moge byc pewna, ze nigdy nie zdradze w przeciwienstwie do wszytskich co sie tak zapieraja, ze zdrada to nigdy w zyciu im przez mysl nie przejdzie."



Dobrze powiedziane, ja się nie będę zapierała, że nigdy nie zdradzę, bo to wychodzi nie planowane i zawsze jest czymś nierozsądnym.
A jeśli mowa o przykrościach to myślicie, że faceci chcą wiedzieć ze się ich zdradziło przecież nie dość, że sprawi to ból to dodatkowo uderzy w ich męską dumę - dlatego ja nie powiem, nie boje się, ale szczerze ja nie chciałabym wiedzieć o zdradzie osoby którą kocham....
Ja jestem pewna, że będę umiała dać mojemu mężowi szczęście w małżeństwie i to jest dla mnie najważniejsze- to co on czuje i jak się czuje przy mnie!
Najszczersze wyrazy współczucia dla Twojego hmm.. jak to określić.. (bo TŻetem on na pewno nie jest) dla Twojej ofiary . Życzę wszystkim ludziom na tym forum, którzy jeszcze pamiętają o, mam wrażenie, tak zanikającym pojęciu jak WIERNOŚĆ, żeby nigdy nie trafili na takiego partnera/partnerkę, jaką Ty jesteś.

Cytat:
Napisane przez Aivilo Pokaż wiadomość
no to nie pozostaje mi zyczyć nic więcej, jak pomyślnego rozwodu
Oby rozwodu, bo to by oznaczało, że ten biedny facet się od niej uwolni, a nie będzie żył w zakłamaniu.

Cytat:
Napisane przez iamdesperate Pokaż wiadomość
Wiadomo, że jak się kogoś kocha to nie chce mu się sprawić przykrości. Ja swojego niby kochalam ale nie bylam tego do konca pewna czy chce juz z nim zawsze byc. I ta ciekawosc "Moze cos trace". Mimo, ze wiedzialam ze moze sie to wsztystko skonczyc to bylam w takim jakims dziwnym amoku. Nie uwazam, ze trzeba testowac innych czy cos w tym stylu. Jedyne co chcialam przekazac jest to, ze czasami nie ma tego zlego co by na dobre niewyszlo, jednak branie slubu bez przyznania sie do zdrady ktorej stanowczo nie pochwalam.

Tak czy siak lepiej juz zdradzic przed slubem niz po. Ja przynajmniej teraz moge byc pewna, ze nigdy nie zdradze w przeciwienstwie do wszytskich co sie tak zapieraja, ze zdrada to nigdy w zyciu im przez mysl nie przejdzie.
Jedyne, czego możesz być pewna to to, że jesteś zdolna do zdrady i nie ma z czego się cieszyć, ja bym się tego wstydziła jak cholera. A jak ktoś zdradził raz, to ma o wiele większe szanse, że zdradzi ponownie, bo pokazał, że nie ma charakteru. A ludzie, którzy się zapierają, że nigdy nie zdradzą, są lepsi od takich ludzi jak Ty w jednej podstawowej kwestii - jeszcze nie zdradzili.
__________________
'Signora, please stop being so sad. If you continue like this, I will be forced to make love to you. And I've never been unfaithful to my wife.'
'Under the Tuscan Sun'

Edytowane przez emer
Czas edycji: 2010-02-21 o 09:45
emer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 10:08   #2556
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez emer Pokaż wiadomość
Jedyne, czego możesz być pewna to to, że jesteś zdolna do zdrady i nie ma z czego się cieszyć, ja bym się tego wstydziła jak cholera. A jak ktoś zdradził raz, to ma o wiele większe szanse, że zdradzi ponownie, bo pokazał, że nie ma charakteru. A ludzie, którzy się zapierają, że nigdy nie zdradzą, są lepsi od takich ludzi jak Ty w jednej podstawowej kwestii - jeszcze nie zdradzili.
Mądre słowa
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 12:00   #2557
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez emer Pokaż wiadomość
Jedyne, czego możesz być pewna to to, że jesteś zdolna do zdrady i nie ma z czego się cieszyć, ja bym się tego wstydziła jak cholera. A jak ktoś zdradził raz, to ma o wiele większe szanse,że zdradzi ponownie, bo pokazał, że nie ma charakteru. A ludzie, którzy się zapierają, że nigdy nie zdradzą, są lepsi od takich ludzi jak Ty w jednej podstawowej kwestii - jeszcze nie zdradzili.
co racja to racja

a w wieku 15. lat myślałam o tym, żeby mama dała na czekoladę i pisałam długie listy z przyjaciółką, na pewno nie w głowie mi był seks czy pocałunki ! Niby się zazdrościło, że inne mają chłopaków ale z perspektywy czasu widzę że to musiała być miłość jak bambosz Niedługo kończę 21 lat, za miesiąc będą 2 lata jak jestem z moim facetem i to jest zupełnie coś innego, możemy ze sobą rozmawiać o wszystkim i zwierzać się. Seks to nie wszystko więc bez sensu odkrywać go za wcześnie
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-02-21, 12:51   #2558
Lynn
Zakorzenienie
 
Avatar Lynn
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Z domku
Wiadomości: 11 720
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

A ja się całowałam pierwszy raz jak mialam 19 lat
Lynn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 13:03   #2559
masija
Zakorzenienie
 
Avatar masija
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7 989
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
masija masz ledwo ponad 20 lat a mowa o 15 latce, to nie tak dużo wbrew pozorom ale nie dużo patrząc na nas. Teraz młodzież dojrzewa szybciej? a 5 lat temu nie dojrzewała szybciej? ja widzę że z roku na rok jest coraz gorzej jednak coraz częściej zauważał że ten szał na utratę dziewictwa minął ( na szczęście ) ale co z tego skoro zawsze będą przypadki dzieci szczycących się swoim "jakże udanym życiem seksualnym " tylko przypomnijmy sobie początki naszej przygody z seksem. Każda nas wie że to nie jest jak pstryknięcie palcem, że tak na zawałoanie od początku jest och i ach dlatego ja podchodzę do wypowiedzi owej 15 latki z dużym dystansem
Madelaine oczywiście, że młodzież dojrzewa szybciej. I ja też dojrzewałam szybciej
Jednak sama zauważ, że kiedy ja byłam w gimnazjum, naprawdę 'wyczynem' był pocałunek z chłopakiem, zresztą bycie z kimś było raczej na zasadzie spacery, widywanie w szkole, etc. Ot, niewinne sprawy (mówię na własnym przykładzie, znajomych jak i obserwacji ). W tamtym czasie myślałam bardziej o tym, jak by tu się pobawić ze znajomymi, pograć w kosza czy urwać się z zajęć.
A teraz sama widzisz-15latki są nastawione na seks.

5 lat to nie tak dużo... W tym okresie (15 a 20) moim zdaniem jest duża przepaść. Myślę, że nie można porównywać rozumu 15 a 20 latki. Pamiętam siebie sprzed 5 lat i widzę jaka jestem teraz. Oj, ogromna przepaść.

Ja teraz sama nie jestem gotowa by przeżyć z TŻ'tem pierwszy raz i nie wiem kiedy bdę. Oczywiste-każdy dojrzewa inaczej, ale nie sądzę, żeby 15latka była bardziej przygotowana do współżycia niż niejedna 21 latka.

Takie moje zdanie

A to, czy magda pisze tak a nie inaczej-jej sprawa. Nie mniej jednak życzę szczęścia

Pozdrawiam
masija jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 13:15   #2560
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Moim zdaniem niektórym się wydaje że są gotowe na seks.
Ja miałam ponad 18 lat i byłam z chłopakiem prawie rok - wtedy też mi się wydawało, że jestem już "w sumie" gotowa. Wydawało mi się...Nie zrobiłam tego. Dopiero roku później byłam gotowa tak naprawdę. To że poszłabym z nim do łożka i wszystko z tym związane zaczęło wydawać mi się takie proste i oczywiste, przestałam bać się ciąży i tych innych głupot. Teraz dopiero naprawdę wiem co to znaczy "być gotowym".
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 13:23   #2561
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez Lynn Pokaż wiadomość
A ja się całowałam pierwszy raz jak mialam 19 lat
ja miałam 18 bo to było z moim pierwszym i jedynym chłopakiem
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-21, 13:28   #2562
shure
Zadomowienie
 
Avatar shure
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 525
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Przepraszam ze sie wtrace ... czyli wychodzi na to ze ja majac 16 lat tez powinnam byc potepiana ze nie mysle co robie i nie licze sie z konsekwencjami ...a jak by przytrafila sie ciaza (odpukac) moj facet(19 lat) by zwial... a nie jest tak bo z nim moge rozmawiac o wszystkim i wiele rozmow prowadzilismy o tym ze oboje bierzemy odpowiedzilnosc za to co robimy ...na dziecko co prawda jestesmy za mlodzi ale robimy wszystko zeby go nie bylo... pisalam wczesniej o tym ze zanim doszlo do zblizenia bylismy ze soba 3 miesiac tyle ze byl jedynym facetem ktoremu udalo sie to ...bo byl delikatny nie robil nic na sile i dobrze wiem ze mnie kocha i nei da skrzywdzic .... jego rodzice wiedza o tym ze sypiamy ze soba bo rozmawial z nimi o tym.Jego mama okreslila to tak "wiem ze nie urwe ci go ...ale pamietaj o tym ze ona jest mloda ale skoro jestescie na to gotowi to pamietaj ze oboje bedziecie brac konsekwencje za to co by sie stalo -dziecko"
__________________
Julek 18.09.2013




[*]
shure jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 13:36   #2563
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez shure Pokaż wiadomość
Przepraszam ze sie wtrace ... czyli wychodzi na to ze ja majac 16 lat tez powinnam byc potepiana ze nie mysle co robie i nie licze sie z konsekwencjami ...a jak by przytrafila sie ciaza (odpukac) moj facet(19 lat) by zwial... a nie jest tak bo z nim moge rozmawiac o wszystkim i wiele rozmow prowadzilismy o tym ze oboje bierzemy odpowiedzilnosc za to co robimy ...na dziecko co prawda jestesmy za mlodzi ale robimy wszystko zeby go nie bylo... pisalam wczesniej o tym ze zanim doszlo do zblizenia bylismy ze soba 3 miesiac tyle ze byl jedynym facetem ktoremu udalo sie to ...bo byl delikatny nie robil nic na sile i dobrze wiem ze mnie kocha i nei da skrzywdzic .... jego rodzice wiedza o tym ze sypiamy ze soba bo rozmawial z nimi o tym.Jego mama okreslila to tak "wiem ze nie urwe ci go ...ale pamietaj o tym ze ona jest mloda ale skoro jestescie na to gotowi to pamietaj ze oboje bedziecie brac konsekwencje za to co by sie stalo -dziecko"
ale czy ktoś Cię tu potępia ? Po prostu w razie wpadki to nie Ty ponosiłabyś konsekwencje swojego zachowania bo jeszcze nie wolno Ci pracować. Twoi rodzice musieliby urabiać się po łokcie. A to tak trudno zamiast seksu iść do kina ? Na seks przyjdzie czas a teraz masz jedyny czas w życiu kiedy jesteś młoda, słodka, zgrabna i faceci prześcigają się w zapraszaniu Cię na ciekawe spotkania.
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 14:36   #2564
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

zgadzam się z masiją. choć u mnie w klasie były dziewczyny 15-, 16-letnie, które miały pierwszy raz za sobą. ale ja osobiście i większość dziewczyn pragnęłyśmy trzymania za ręce, buziaków i spacerów.
nie wiem, ja wychodziłam z jednego założenia: miłość miłością, ale seks ZAWSZE może równać się dziecko, dlatego tylko jeśli MNIE i MOJEGO FACETA będzie stać na ewentualnego dzidziusia, zdecyduję się na stosunek. Akurat u nas to było po 3 miesiącach związku, kochaliśmy się wtedy już bardzo, wiedziałam, że to ten, byłam gotowa (miałam ponad 19 lat), on pracował, ja w razie czego poszłabym na studia zaoczne i tyle.
Ale w wieku 15-17 lat na pewno nie byłam gotowa na seks, nie mówiąc o dziecku. Jest też dla mnie nie do pomyślenia, że można być.
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 15:02   #2565
BlackWidow89
Raczkowanie
 
Avatar BlackWidow89
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 55
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez Lynn Pokaż wiadomość
A ja się całowałam pierwszy raz jak mialam 19 lat
Ja też, nie przejmuj się. Wiek pierwszych takich doznań nie jest tak ważny, ważne, żeby to nie było na imprezie po pijaku, tylko z kimś, kogo bardzo lubisz/kochasz
A dziś mam niecałe 21 i pierwszy raz za sobą więc głowa do góry
BlackWidow89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 15:11   #2566
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez masija Pokaż wiadomość
Madelaine oczywiście, że młodzież dojrzewa szybciej. I ja też dojrzewałam szybciej
Jednak sama zauważ, że kiedy ja byłam w gimnazjum, naprawdę 'wyczynem' był pocałunek z chłopakiem, zresztą bycie z kimś było raczej na zasadzie spacery, widywanie w szkole, etc. Ot, niewinne sprawy (mówię na własnym przykładzie, znajomych jak i obserwacji ). W tamtym czasie myślałam bardziej o tym, jak by tu się pobawić ze znajomymi, pograć w kosza czy urwać się z zajęć.
A teraz sama widzisz-15latki są nastawione na seks.

5 lat to nie tak dużo... W tym okresie (15 a 20) moim zdaniem jest duża przepaść. Myślę, że nie można porównywać rozumu 15 a 20 latki. Pamiętam siebie sprzed 5 lat i widzę jaka jestem teraz. Oj, ogromna przepaść.

Ja teraz sama nie jestem gotowa by przeżyć z TŻ'tem pierwszy raz i nie wiem kiedy bdę. Oczywiste-każdy dojrzewa inaczej, ale nie sądzę, żeby 15latka była bardziej przygotowana do współżycia niż niejedna 21 latka.
nie, młodzież nie dojrzewa szybciej seks wokół nas nie jest prowodyrem do szybszego dojrzewania, nie nazywajmy szybszym dojrzewaniem tego ze dzieci wskakują do łóżka bo dojrzałości to tutaj jeszcze długa droga. Młodzież dojrzewa tak samo jak 5,10, 20 lat temu tylko świat wokół nich powoduje zmianę morali. 15 latki nie są nastawione na seks. To czysta pokazówa, szpan, gdy widza penisa uciekłyby gdzie pieprz rośnie ale co koleżanki powiedzą jak się dowiedzą. Rozmawiałaś kiedyś z gimnazjalistami na ten temat? mam na myśli większe grupy np godziny wychowawcze? uwierz mi że nie są nastawione na seks. Tak jak kiedyś szpanem było picie czy palenie tak teraz bycie cool to pójście do łóżka ale nie jest to równoznaczne z dojrzałością i chęcią zrobienie tego kroku.

Co do drugiej części nie musisz mi tłumaczyć bo taki był sens mojej wcześniejszej wypowiedzi tylko tego nie zauważyłaś

Edytowane przez Madelaine87
Czas edycji: 2010-02-21 o 16:06
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 19:26   #2567
jagaaaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar jagaaaaa
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 222
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość
nie, młodzież nie dojrzewa szybciej seks wokół nas nie jest prowodyrem do szybszego dojrzewania, nie nazywajmy szybszym dojrzewaniem tego ze dzieci wskakują do łóżka bo dojrzałości to tutaj jeszcze długa droga. Młodzież dojrzewa tak samo jak 5,10, 20 lat temu tylko świat wokół nich powoduje zmianę morali. 15 latki nie są nastawione na seks. To czysta pokazówa, szpan, gdy widza penisa uciekłyby gdzie pieprz rośnie ale co koleżanki powiedzą jak się dowiedzą. Rozmawiałaś kiedyś z gimnazjalistami na ten temat? mam na myśli większe grupy np godziny wychowawcze? uwierz mi że nie są nastawione na seks. Tak jak kiedyś szpanem było picie czy palenie tak teraz bycie cool to pójście do łóżka ale nie jest to równoznaczne z dojrzałością i chęcią zrobienie tego kroku.

Co do drugiej części nie musisz mi tłumaczyć bo taki był sens mojej wcześniejszej wypowiedzi tylko tego nie zauważyłaś

z tym sie zgadzam

z tym tak nie bardzo, ja mam 17 lat. jestem z chłopakiem dwa lata ale jeszcze nie planujemy seksu. myślę o tym bo na prawdę czasami jest ciężko wytrzymać, ale nie jestem jeszcze gotowa. a nawet jak bym chciała tego zrobić to nie zrobiłabym tego za to że to jest "cool." i ja rozumiem tych dziewczyn co są nie wiele młodsze ode mnie i mają chłopaka z rok czy nawet dwa. według mnie seks w tym wieku to nic strasznego jak sie kogoś kocha. a jak idzie jakaś 15 latka na dyskotekę i chce sie trochę popisywać i sypia z chłopakami to tak, to już przesada i też bym powiedziała że świat zwariował. a co do dojrzałości, śmieszą mnie te nie które posty jak dziewczyny piszą że wtedy sie jeszcze z lalkami bawiły. no ludzie, ja miałam 13 lat i już z koleżankami sie chwaliliśmy kto ma ładniejszego chłopaka. to nie były związki, ale wtedy sie wszystko zaczynało. ale są też nie które 13 latki co bawią sie z lalkami dodam jeszcze że ja żyje w Ameryce, nie wiem czy tu inny świat czy co, ale u nas bardzo szybko sie dojrzewa. przecież 15 latki już pracują. ale dobra, to już nie ten temat napisałam to bo denerwują mnie takie posty, najeżdżacie na 15 łatkę za to że przeżyła swój pierwszy raz. ale to przecież jej chłopak, jej miłość. jak byście miały pierwszą miłość w takim wieku to byście miały podobne historie może seks jeszcze nie, bo ja wiem że za 15 lat nie myślałam o tym, ale każdy jest inny. no i trochę wyrozumiałości do młodych zakochanych dziewczyn i lepiej by sie taki watek czytało
jagaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 19:45   #2568
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez jagaaaaa Pokaż wiadomość
z tym sie zgadzam

z tym tak nie bardzo, ja mam 17 lat. jestem z chłopakiem dwa lata ale jeszcze nie planujemy seksu. myślę o tym bo na prawdę czasami jest ciężko wytrzymać, ale nie jestem jeszcze gotowa. a nawet jak bym chciała tego zrobić to nie zrobiłabym tego za to że to jest "cool." i ja rozumiem tych dziewczyn co są nie wiele młodsze ode mnie i mają chłopaka z rok czy nawet dwa. według mnie seks w tym wieku to nic strasznego jak sie kogoś kocha. a jak idzie jakaś 15 latka na dyskotekę i chce sie trochę popisywać i sypia z chłopakami to tak, to już przesada i też bym powiedziała że świat zwariował. a co do dojrzałości, śmieszą mnie te nie które posty jak dziewczyny piszą że wtedy sie jeszcze z lalkami bawiły. no ludzie, ja miałam 13 lat i już z koleżankami sie chwaliliśmy kto ma ładniejszego chłopaka. to nie były związki, ale wtedy sie wszystko zaczynało. ale są też nie które 13 latki co bawią sie z lalkami dodam jeszcze że ja żyje w Ameryce, nie wiem czy tu inny świat czy co, ale u nas bardzo szybko sie dojrzewa. przecież 15 latki już pracują. ale dobra, to już nie ten temat napisałam to bo denerwują mnie takie posty, najeżdżacie na 15 łatkę za to że przeżyła swój pierwszy raz. ale to przecież jej chłopak, jej miłość. jak byście miały pierwszą miłość w takim wieku to byście miały podobne historie może seks jeszcze nie, bo ja wiem że za 15 lat nie myślałam o tym, ale każdy jest inny. no i trochę wyrozumiałości do młodych zakochanych dziewczyn i lepiej by sie taki watek czytało
ech ja nie pisałam tego w kontekście CZY SEKS JEST SZPANEM CZY NIE tylko w kontekście że kiedyś górną granicą szpanu były papierosy i alkohol a TERAZ to seks i narkotyki. Chodziło mi o wyznaczenie granic jakie można przekroczyć.
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 23:01   #2569
magda1706
Zakorzenienie
 
Avatar magda1706
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: południowy-wschód
Wiadomości: 27 465
GG do magda1706
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez jagaaaaa Pokaż wiadomość
z tym sie zgadzam

z tym tak nie bardzo, ja mam 17 lat. jestem z chłopakiem dwa lata ale jeszcze nie planujemy seksu. myślę o tym bo na prawdę czasami jest ciężko wytrzymać, ale nie jestem jeszcze gotowa. a nawet jak bym chciała tego zrobić to nie zrobiłabym tego za to że to jest "cool." i ja rozumiem tych dziewczyn co są nie wiele młodsze ode mnie i mają chłopaka z rok czy nawet dwa. według mnie seks w tym wieku to nic strasznego jak sie kogoś kocha. a jak idzie jakaś 15 latka na dyskotekę i chce sie trochę popisywać i sypia z chłopakami to tak, to już przesada i też bym powiedziała że świat zwariował. a co do dojrzałości, śmieszą mnie te nie które posty jak dziewczyny piszą że wtedy sie jeszcze z lalkami bawiły. no ludzie, ja miałam 13 lat i już z koleżankami sie chwaliliśmy kto ma ładniejszego chłopaka. to nie były związki, ale wtedy sie wszystko zaczynało. ale są też nie które 13 latki co bawią sie z lalkami dodam jeszcze że ja żyje w Ameryce, nie wiem czy tu inny świat czy co, ale u nas bardzo szybko sie dojrzewa. przecież 15 latki już pracują. ale dobra, to już nie ten temat napisałam to bo denerwują mnie takie posty, najeżdżacie na 15 łatkę za to że przeżyła swój pierwszy raz. ale to przecież jej chłopak, jej miłość. jak byście miały pierwszą miłość w takim wieku to byście miały podobne historie może seks jeszcze nie, bo ja wiem że za 15 lat nie myślałam o tym, ale każdy jest inny. no i trochę wyrozumiałości do młodych zakochanych dziewczyn i lepiej by sie taki watek czytało
jaga jak zwykle ma racje

nie raz zostalam potepiona na tym watku za:
1. bezmyslnosc (niby)
2. mlody wiek
3. brak dojrzalosci (waszym zdaniem)
4. glupote
a zostalam potepiona przez:
1. dojrzale
2. madre
3. doswiadczone
4. dorosle (20 latki)

dziewczyny! mam siedziec pod kloszem w wieku 15 lat bo wy sie calowalyscie w wieku 19 lat? ja pierwszy buziak mialam za soba w 13 roku zycia. zaluje? niczego nie zaluje! wiem ze seks moze sie = dziecko.. ale nie bedzie takiego schematu jesli dba sie zeby jednak tego dziecka nie bylo. ja wiem ze macie mnie pewnie za poje*ana nastolatke i w ogole. normalne.. ale czasem te wasze krytyczne wypowiedzi sa zalosne.. wiem ze pewnie zostane zjechana jaka to ja naiwna nie jestem itd. wiem osluchalam sie tego od was juz bardzo wiele
magda1706 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-02-21, 23:12   #2570
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez magda1706 Pokaż wiadomość
jaga jak zwykle ma racje

nie raz zostalam potepiona na tym watku za:
1. bezmyslnosc (niby)
2. mlody wiek
3. brak dojrzalosci (waszym zdaniem)
4. glupote
a zostalam potepiona przez:
1. dojrzale
2. madre
3. doswiadczone
4. dorosle (20 latki)

dziewczyny! mam siedziec pod kloszem w wieku 15 lat bo wy sie calowalyscie w wieku 19 lat? ja pierwszy buziak mialam za soba w 13 roku zycia. zaluje? niczego nie zaluje! wiem ze seks moze sie = dziecko.. ale nie bedzie takiego schematu jesli dba sie zeby jednak tego dziecka nie bylo. ja wiem ze macie mnie pewnie za poje*ana nastolatke i w ogole. normalne.. ale czasem te wasze krytyczne wypowiedzi sa zalosne.. wiem ze pewnie zostane zjechana jaka to ja naiwna nie jestem itd. wiem osluchalam sie tego od was juz bardzo wiele
a która z nas powiedziała Ci, że jest mądra i dojrzała ? Nie dośpiewywuj sobie różnych słów, nie wkładaj ich nam w usta bo później łatwo się zaperzyć. Również radzę Ci nie polegać tak bez zastrzeżeń na środkach antykoncepcyjnych. Nigdy nie ma się pewności, że stosunek nie zakończy się dzieckiem, dlatego nie powinny się za seks brać osoby, które z dzieckiem sobie nie poradzą. Wiadomo, że kiedyś, dawno temu, 15-latki były już mamusiami ale od tego mamy rozwój, żebyś Ty mogła się teraz uczyć a nie podcierać nosek swojemu szkrabowi. Na to przyjdzie czas. A to, że po tylu wypowiedziach ''już Ci się one osłuchały'' to szkoda, bo pewnie to co piszę i tak do Ciebie nie trafi. Mam nadzieję, że Twój związek przetrwa i nie przekonasz się na własnej skórze, że takie decyzje nie są odpowiednie dla 15-latek.
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-21, 23:16   #2571
iamdesperate
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 28
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość
A jak Twój Tz zrobi numerek na próbę?
Zrobil, dlatego wiem.

Cytat:
Napisane przez emer Pokaż wiadomość
Najszczersze wyrazy współczucia dla Twojego hmm.. jak to określić.. (bo TŻetem on na pewno nie jest) dla Twojej ofiary . Życzę wszystkim ludziom na tym forum, którzy jeszcze pamiętają o, mam wrażenie, tak zanikającym pojęciu jak WIERNOŚĆ, żeby nigdy nie trafili na takiego partnera/partnerkę, jaką Ty jesteś.



Oby rozwodu, bo to by oznaczało, że ten biedny facet się od niej uwolni, a nie będzie żył w zakłamaniu.



Jedyne, czego możesz być pewna to to, że jesteś zdolna do zdrady i nie ma z czego się cieszyć, ja bym się tego wstydziła jak cholera. A jak ktoś zdradził raz, to ma o wiele większe szanse, że zdradzi ponownie, bo pokazał, że nie ma charakteru. A ludzie, którzy się zapierają, że nigdy nie zdradzą, są lepsi od takich ludzi jak Ty w jednej podstawowej kwestii - jeszcze nie zdradzili.
Nie bede sie klocic ale dla mnie ludzie dziela sie na tych ktorzy ucza się na własnych błędach, tych którzy żadnych wniosków z nich nie wyciągaja i tych ktorzy święcie twierdzą, że sa bezblędni.
Ja naleze do tej pierwszej kategorii w tej kwestii. Wiem, że źle zrobiłam, może miałam do tego powody, może nie ale przynajmniej widze na własnym przykladzie jaka zdrada naprawde jest. I to nie znaczy, ze nie mam charakteru.
A Ci co się tak zapieraja, to tak naprawde nie maja w tym temacie nic do powiedzenia bo nigdy tego nie przezyli a w zyciu wiadomo rozne rzeczy sie zdarzaja. Oczywiscie nie twierdze, ze kazdy musi zdradzic czy cos w tym stylu. Jedyne co moge powiedziec to to, ze nigdy nie jest wiadome co sie wydarzy.
iamdesperate jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-22, 00:40   #2572
Madelaine87
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
a która z nas powiedziała Ci, że jest mądra i dojrzała ? Nie dośpiewywuj sobie różnych słów, nie wkładaj ich nam w usta bo później łatwo się zaperzyć. Również radzę Ci nie polegać tak bez zastrzeżeń na środkach antykoncepcyjnych. Nigdy nie ma się pewności, że stosunek nie zakończy się dzieckiem, dlatego nie powinny się za seks brać osoby, które z dzieckiem sobie nie poradzą. Wiadomo, że kiedyś, dawno temu, 15-latki były już mamusiami ale od tego mamy rozwój, żebyś Ty mogła się teraz uczyć a nie podcierać nosek swojemu szkrabowi. Na to przyjdzie czas. A to, że po tylu wypowiedziach ''już Ci się one osłuchały'' to szkoda, bo pewnie to co piszę i tak do Ciebie nie trafi. Mam nadzieję, że Twój związek przetrwa i nie przekonasz się na własnej skórze, że takie decyzje nie są odpowiednie dla 15-latek.
dokładnie, póki co pozwolę sobie zacytować moją wcześniejsza wypowiedź:

"aha czyli nie jesteś głupia bo miałaś farta że nie zostawił cię facet któremu się oddałaś ledwo go znając? no tak fart nie czyni z nas głupków czy ci się udała miłośc będziesz mogła napisać jak będziesz z nim kilka lat przynajmniej a nie po 8 miesiącach bo znając zycie i tak się z nim rozejdziesz i będziesz miała kilku takich chłopaków. Udowadniać też będziesz mogla cokolwiek za kilka lat jeśli uda ci się dojrzeć i wytrwac w jednym związku."

miałaś dziewczyno farta i tyle a takich chłopaków będziesz jeszcze miałam kilku. Nie to żebym miała coś do młodzieńczych miłości bo sama jestem z jednym osobnikiem od 16 rż ale nie wskoczyłam mu od razu do łóżka. Wcale nie bylam grzeczna dziewczynką, imprezowała, chodziłam na koncerty, wyjeżdżałam na Woodstocki itd ale nie byłam tak naiwna by wskoczyć chłopakowi do łóżka licząc na to ze po kilku miechach powiem " myliłyście się bo minęło 5 miesięcy a my dalej jesteśmy razem, widzicie jaka jestem dojrzała?". To zwykły fart, nic poza
Madelaine87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-22, 00:53   #2573
najfajniejsza
Zakorzenienie
 
Avatar najfajniejsza
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

magda1706, z całego serca życzę Ci, byś była szczęśliwa ze swoim ukochanym, natomiast proszę, nie polegaj w stu procentach na antykoncepcji. uwierz mi, nie mam może wielkiego doświadczenia, ale wiem na 100 procent, że nawet branie pigułek co do sekundy nie daje zupełnej pewności. Oczywiście, minimalizuje ciążę, ale nie wyklucza.

znam kilka par z bliskiego mi kręgu znajomych, które zaczęły ze sobą być w wieku 14-17 lat. Dwie są razem do dziś mimo szybkiego rozpoczęcia współżycia (w przypadku pary nr 1 po roku [ale to byli 14-, 15-latkowie], a pary nr 2 [17-latka i 23-latek wówczas] po 5 miesiącach), ale pozostałe pary, które współżyły ze sobą, popłodziły dzieci: jedną koleżankę zostawił facet, pozostałe się ohajtały w wieku 17-18 lat. Dwie są już po rozwodzie [moje równolatki].
I nie były to dziewczyny głupie, które sądziły, że jak się poleją octem, to dzidzi nie będzie. Zawsze prezerwatywa. Jedna koleżanka - pigułki (nie była zapominalska, okazało się, że ma problem z wchłanianiem w jelicie).

Ogólnie: nikt Ci nie każe siedzieć pod kloszem, ale odpowiedz sobie na jedno ogromnie ważne pytanie (parafrazując wieszcza Laskę ): czy na pewno chcesz współżyć już i z tym właśnie facetem?
jeśli chcesz, to zastanów się dlaczego: czy dlatego, bo go kochasz, czy dlatego, że nie chcesz go stracić.
Tylko tyle. Jeśli uważasz, że wszystko jest w porządku - nie mam nic więcej do powiedzenia

swoją drogą mam 18-letnią siostrę, które niedawno miała za sobą pierwszy pocałunek, więc chyba "ta dzisiejsza młodzież" (mówi 23-letnia staruszka ) nie jest aż tak "zdeprawowana"

iamdesperate, nieładnie twierdzić, że "Ci, co się tak zapieraja, to tak naprawde nie maja w tym temacie nic do powiedzenia", choć jest to wygodne. Ja nie przeżyłam zdrady i nie zdradziłam, a mogę Ci powiedzieć, że NIGDY NIE ZDRADZĘ dlaczego? bo znam siebie. nie zakładam, że mogę zdradzić. Co więcej, będąc z moim byłym, znałam już mojego obecnego faceta, i gdy tylko poczułam, że zaczyna mnie w jego stronę ciągnąć, zakończyłam poprzedni związek, bo NIE UZNAJĘ ZDRADY!
mogłabym najpierw całować tego drugiego, a potem uznać, że jednak wolę pierwszego, ale sumienie by mnie zjadło - to nie byłabym ja. z resztą relacja z byłym już dawno była kiepska, więc zerwanie było kwestią czasu, ale nie zmienia to faktu, że nie wybaczyłabym sobie zdrady nawet wtedy.

do głowy natomiast mi nie przychodzi, jak można pomyśleć o zdradzie, gdy się kogoś kocha? to jest dla mnie absurd. nawet nie wiem, do czego mogłabym to porównać.
Albo jak można być z kimś, kogo się nie kocha, i jeszcze go zdradzać? To podwójny ból dla drugiej strony.

owszem, ktoś zrobi głupotę po pijaku, ale ja na przykład nie mam w zwyczaju się spijać, więc ta kwestia też odpada...

jak widzisz, można, nigdy nie zdradziwszy i nie będąc zdradzonym, wiedzieć, że się tego nie zrobi - kwestia charakteru.

ale masz rację w jednym - człowiek uczy się na błędach: obyś więc nigdy tego błędu, jakim jest zdrada, nie popełniła.

---------- Dopisano o 01:53 ---------- Poprzedni post napisano o 01:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Madelaine87 Pokaż wiadomość

miałaś dziewczyno farta i tyle a takich chłopaków będziesz jeszcze miałam kilku. Nie to żebym miała coś do młodzieńczych miłości bo sama jestem z jednym osobnikiem od 16 rż ale nie wskoczyłam mu od razu do łóżka. Wcale nie bylam grzeczna dziewczynką, imprezowała, chodziłam na koncerty, wyjeżdżałam na Woodstocki itd ale nie byłam tak naiwna by wskoczyć chłopakowi do łóżka licząc na to ze po kilku miechach powiem " myliłyście się bo minęło 5 miesięcy a my dalej jesteśmy razem, widzicie jaka jestem dojrzała?". To zwykły fart, nic poza


Otóż to!

Edytowane przez najfajniejsza
Czas edycji: 2010-02-22 o 00:55
najfajniejsza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-22, 07:07   #2574
emer
Rozeznanie
 
Avatar emer
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 509
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez iamdesperate Pokaż wiadomość
Zrobil, dlatego wiem.
Skoro Twój TŻ też Cię zdradził to znaczy, że jesteście siebie warci. Ale takie postępowanie to dla mnie nie jest związek, ale chory układ.

Cytat:
Napisane przez iamdesperate Pokaż wiadomość
Nie bede sie klocic ale dla mnie ludzie dziela sie na tych ktorzy ucza się na własnych błędach, tych którzy żadnych wniosków z nich nie wyciągaja i tych ktorzy święcie twierdzą, że sa bezblędni.
A dla mnie ludzie dzielą się na tych, którzy zdradzili i na tych, którzy NIE zdradzili. Różnica jest zasadnicza i mówi baaardzo wiele o człowieku.

Cytat:
Napisane przez iamdesperate Pokaż wiadomość
Ja naleze do tej pierwszej kategorii w tej kwestii. Wiem, że źle zrobiłam, może miałam do tego powody, może nie ale przynajmniej widze na własnym przykladzie jaka zdrada naprawde jest. I to nie znaczy, ze nie mam charakteru.
Dla mnie zdrada jest równoznaczna z brakiem charakteru i silnej woli. Ktoś, kto ma charakter zastosuje alternatywę zdrady - nie zdradzi (niezależnie od okoliczności, bo np. jeśli ktoś wie, że po alkoholu mu odbija, to nie będzie dużo pił) lub najpierw zakończy obecny związek i dopiero "zobaczy jak to jest z innym / inną". Ale to wymaga niestety odwagi. I charakteru.

Choć Ty przynajmniej żałujesz, nie to co Naonasia.

Cytat:
Napisane przez iamdesperate Pokaż wiadomość
A Ci co się tak zapieraja, to tak naprawde nie maja w tym temacie nic do powiedzenia bo nigdy tego nie przezyli a w zyciu wiadomo rozne rzeczy sie zdarzaja. Oczywiscie nie twierdze, ze kazdy musi zdradzic czy cos w tym stylu. Jedyne co moge powiedziec to to, ze nigdy nie jest wiadome co sie wydarzy.
Nie "nie przeżyli" tylko "nie doprowadzili do tego", bo zdrada się nie "zdarza", ale jest wynikiem świadomego działania Ci, którzy tak się zapierają, a póki co nie zdradzili, mogą być właśnie przykładem dla takich ludzi jak Ty, bo, podkreślam, póki co nie zdradzili. A skąd wiesz, że nie mieli kilku (wielu) okazji do tego? Zresztą takie potencjalne okazje ma chyba każdy, a taka okazja to test, albo go zdajesz, albo oblewasz i powinno się ponieść konsekwencje porażki.
__________________
'Signora, please stop being so sad. If you continue like this, I will be forced to make love to you. And I've never been unfaithful to my wife.'
'Under the Tuscan Sun'
emer jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-22, 12:08   #2575
yellowsunshine
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 258
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Dziewczyny, no nie zawsze jest to sprawa wieku.
Wydaje mi się, że gdy pare z Was uogólnia tak to, że 15latki myślą o tym i o tym, a 16to latki chcą szpanować (przykładowo) może zaboleć jakąś 16to latkę.
Sama, nie jestem jeszcze nawet na studiach i też dziwnie mi się to wszystko czyta.
Owszem, widzę, jak zachowują się niektóre osoby, czy wiekszość chłopców, czy facetów w wieku od 16 - 19. To przykre, ale zdarzają się osoby dojrzałe w takim wieku, że trudno sobie wyobrazić.
I nie mówię tu o dojrzałości fizycznej, ale psychicznej.
Ja jestem ze swoim TŻtem ponad rok, poznajemy się bliżej i nigdzie nie spieszymy. Nie nazwałabym tego niedojrzałym związkiem, z pewnością nigdy nic nie robie dla szpanu, szanujemy własne uczucia, dużo rozmawiamy. Jesteśmy dla siebie zarówno przyjaciółmi jak i parą.
A to że myślę o seksie w takim wieku, zamiast rzucić się i to zrobić wydaje mi się właściwe.
lepiej zastanowić się nad wszystkim, pogadać, możliwe że poczekać.
Pozdrawiam
yellowsunshine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-22, 12:48   #2576
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez yellowsunshine Pokaż wiadomość
Dziewczyny, no nie zawsze jest to sprawa wieku.
Wydaje mi się, że gdy pare z Was uogólnia tak to, że 15latki myślą o tym i o tym, a 16to latki chcą szpanować (przykładowo) może zaboleć jakąś 16to latkę.
Sama, nie jestem jeszcze nawet na studiach i też dziwnie mi się to wszystko czyta.
Owszem, widzę, jak zachowują się niektóre osoby, czy wiekszość chłopców, czy facetów w wieku od 16 - 19. To przykre, ale zdarzają się osoby dojrzałe w takim wieku, że trudno sobie wyobrazić.
I nie mówię tu o dojrzałości fizycznej, ale psychicznej.
Ja jestem ze swoim TŻtem ponad rok, poznajemy się bliżej i nigdzie nie spieszymy. Nie nazwałabym tego niedojrzałym związkiem, z pewnością nigdy nic nie robie dla szpanu, szanujemy własne uczucia, dużo rozmawiamy. Jesteśmy dla siebie zarówno przyjaciółmi jak i parą.
A to że myślę o seksie w takim wieku, zamiast rzucić się i to zrobić wydaje mi się właściwe.
lepiej zastanowić się nad wszystkim, pogadać, możliwe że poczekać.
Pozdrawiam
czym innym jest seks po roku znajomości a czym innym po dwóch miesiącach możesz być teraz mniej-więcej pewna, że Cię nie zostawi w razie wpadki ale generalnie najlepiej czekać do takiego etapu kiedy można w razie czego rzucić studia i iść do pracy a nie obarczać rodziców swoją nieodpowiedzialną decyzją i jej konsekwencją w ślicznym beciku
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-22, 14:17   #2577
agnieszka255
Zadomowienie
 
Avatar agnieszka255
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: trójmiasto
Wiadomości: 1 075
GG do agnieszka255
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Witam! Mój pierwszy raz nie był taki jaki sobie wyobrażałam...owszem, to był dobry chłopak, kochał mnie, ale ja niego nie..miałam wtedy 17 lat...i nie byłam na to gotowa, ale cóź ulegałam jego wielokrotnym namowom, byłobo bożemu, odbyłoto się szybko i boleśnie, oj boleśnie. Pomyśałam sobie wtedy, to tak wygląda seks? Do kitu! Potem zdałam sobie sprawę co straciłam, i że nie warto było tego tracić jeśli nie jest się na to gotowym. Do seksu też trzeba dorosnąć, i uczyć się czerpać z niego przyjemność,a nie robić, bo chłopak tego chce. Oj, żąłuję,nie ma co. Dziś mam26 lat,ki seks jest najfajniejszą rzzeczą na świecie! Apeluje dziewczyny, jeśli czujecie że nie jesteście gotowe, nie róbcie tego, macie przecież jeszcze na to czas, bo potem czekają was wielkie wyrzuty sumienia.
agnieszka255 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-22, 15:01   #2578
Izuniaa_
Zakorzenienie
 
Avatar Izuniaa_
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: 15 km od morza ;)
Wiadomości: 3 423
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez Ilsa Lund Pokaż wiadomość
czym innym jest seks po roku znajomości a czym innym po dwóch miesiącach możesz być teraz mniej-więcej pewna, że Cię nie zostawi w razie wpadki ale generalnie najlepiej czekać do takiego etapu kiedy można w razie czego rzucić studia i iść do pracy a nie obarczać rodziców swoją nieodpowiedzialną decyzją i jej konsekwencją w ślicznym beciku
A czym jest seks po tygodniu spotykania się z facetem poznanym przez internet???
Ja swój pierwszy raz przeżyłam właśnie po takim czasie... I nie byłam już taka głupia,bo miałam skończone 18lat i kilka, dłuższych i krótszych, związków za sobą... A facet, któremu oddałam to co miałam najcenniejsze do dziś jest moim jedynym facetem. Jedynym pod względem partnerem seksualnym.Od prawie już 3 lat I mimo,że wcześniej wielu próbowało mnie przekonać to czułam,że to nie na nich czekam... Że jest ktoś kto zasłuży na moją cnotę. I znalazł się. I naprawdę miło wspominam swój pierwszy raz Mimo,że był w samochodzie, w szczerym polu, w środku nocy I to Tż był bardziej zestresowany niż ja,mimo że on wiedział jak to się robi.Ale tak się przejmował mną,żebym nie miała złych wspomnień,co myślę,że tez miało wpływ na moje odczucia.
Dlatego popieram,że warto poczekać aż będzie się gotowym i w żadnym wypadku nie ulegać naleganiom drugiej osoby! A po jakim czasie bycia ze sobą pójdzie się do łóżka to chyba już nie ma znaczenia,ważne,żeby być gotowym na konsekwencje i pamiętać o antykoncepcji...
__________________

[*]1.08.2011

Izuniaa_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-22, 15:20   #2579
magda1706
Zakorzenienie
 
Avatar magda1706
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: południowy-wschód
Wiadomości: 27 465
GG do magda1706
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
Napisane przez Izuniaa_ Pokaż wiadomość
A czym jest seks po tygodniu spotykania się z facetem poznanym przez internet???
Ja swój pierwszy raz przeżyłam właśnie po takim czasie... I nie byłam już taka głupia,bo miałam skończone 18lat i kilka, dłuższych i krótszych, związków za sobą... A facet, któremu oddałam to co miałam najcenniejsze do dziś jest moim jedynym facetem. Jedynym pod względem partnerem seksualnym.Od prawie już 3 lat I mimo,że wcześniej wielu próbowało mnie przekonać to czułam,że to nie na nich czekam... Że jest ktoś kto zasłuży na moją cnotę. I znalazł się. I naprawdę miło wspominam swój pierwszy raz Mimo,że był w samochodzie, w szczerym polu, w środku nocy I to Tż był bardziej zestresowany niż ja,mimo że on wiedział jak to się robi.Ale tak się przejmował mną,żebym nie miała złych wspomnień,co myślę,że tez miało wpływ na moje odczucia.
Dlatego popieram,że warto poczekać aż będzie się gotowym i w żadnym wypadku nie ulegać naleganiom drugiej osoby! A po jakim czasie bycia ze sobą pójdzie się do łóżka to chyba już nie ma znaczenia,ważne,żeby być gotowym na konsekwencje i pamiętać o antykoncepcji...
i mimo tego ile mam lat ja o tym pamietam. tak jak powiedziala yellowshine rozmawiamy z tz o roznych sprawach jestesmy i przyjaciolmi i para jednoczesnie. potrafimy przytulic sie gdy jest zle i w ogole... ale nikt nikogo nigdy nie namawial do seksu. wiem jakie moga byc tego konsekwencje i doskonale sobie zdaje sprawe ze moge byc w ciazy w tym wieku. ale staramy sie mimo wszystko temu zapobiec.
moj TZ rozmawial o tym z bratem i wiemy ze mimo wpadki nie zostalibysmy sami tylko mielibysmy wsparcie jego rodziny a takze i z mojej strony. oczywiscie nikt nie bylby zachwycony. TZ polecialby zarobic na nas i zylibysmy razem. to nie bylo tak ze wskoczylam do lozka bo on mnie namawial ze nie wiedzialam czym jest ciaza itd. doskonale zdaje i zdawalam sobie sprawe z wszystkiego. rozmawialismy nieraz o ciazy co by bylo gdyby.. wiem ze nie zostalabym sama. moglibysmy sie rozstac ale nie zostalabym sama z dzieckiem. nie wiem skad wnioski ze 15 sa takie i siakie. oczywiscie panna ktora na dyskotece pozna faceta i zrobia to jest dla mnie nikim. ale sa ludzie ktorzy wiedza co moze ich czekac w razie czego i zdaja sobie sprawe z wielu rzeczy.
magda1706 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-02-22, 16:12   #2580
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

Cytat:
I naprawdę miło wspominam swój pierwszy raz Mimo,że był w samochodzie, w szczerym polu, w środku nocy I to Tż był bardziej zestresowany niż ja,mimo że on wiedział jak to się robi.Ale tak się przejmował mną,żebym nie miała złych wspomnień,co myślę,że tez miało wpływ na moje odczucia.
tak sie przejmowal i stresowal Toba ze nie postaral sie o lepsze i milsze miejsce na pierwszy raz Twoj niz samochod? jajks za***iste wspomnienie byl miala osobiscie nie dosc ze tydzien znajomosci niedosc ze facet poznany w necie to jeszcze auto w polu i w nocy no chybaze meijsce nie ma znaczenia dla Ciebie tylko osoba to pnkt dla Ciebie chociaz dla mnie wybor miejsca przez Tz swoiadczy tez i o nim - o tym jaka jest o soba i czy zadbal o otoczke itp.
ja bym nie poszla na takie cos- jedyne co w tym wszystkim na Twoja korzysc idzie to to ze okazala sie to milsoc i ze jestescie ze soba 3 lata inaczej mialabym bardzo kiepskie o sobie zdanie i wspomnienie jakby facet mnie olał
no pomine tylko ze ja bym nie poszla na taki uklad sex po takim czasie i w aucie na moj 1 raz.wolalabym zeby facet troche dluzej pozdobywal mnie i postaral sie o lepsze miejsce- albo chociaz ja bym postarala sie wybrac dla siebie samej fajne mile miejsce

ale wazne ze to twoje wspomnienie i dobrze je wspominasz to najwazniejsze
__________________
"Believe in magic"


Edytowane przez Brook
Czas edycji: 2010-02-22 o 16:15
Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:34.