2010-02-20, 21:09 | #2551 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
Ja jak miałam 15 lat podkochiwałam się w moim drużynowym |
|
2010-02-20, 22:16 | #2552 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7 989
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
Cytat:
Wiem, że teraz młodzież dojrzewa wcześniej, etc. Ale ja, w wieku 15 lat nawet nie myślałam o pocałunku a co dopiero o seksie. O którym nawet teraz nie jestem przekonana i dopiero zaczynam oswajać się z myślą mojego pierwszego razu z TŻ'tem. Może i Twoja historia jest inna niż większości dziewcząt (acz, szczęśliwa) to nie jest to wyznacznikiem szczęśliwego pożycia w wieku 15 lat. 15 lat to jeszcze dziecko-moim zdaniem... no taka prawda.. Nie wiem czy ten świat za bardzo przyspiesza czy ja jestem zbyt staroświecka ale nie podoba mi się to, że coraz młodsze osoby idą do łóżka z byle przypadkową osobą... |
||
2010-02-20, 22:22 | #2553 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
|
|
2010-02-21, 08:57 | #2554 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
|
|
2010-02-21, 09:44 | #2555 | |||||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 509
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Oby rozwodu, bo to by oznaczało, że ten biedny facet się od niej uwolni, a nie będzie żył w zakłamaniu. Cytat:
__________________
'Signora, please stop being so sad. If you continue like this, I will be forced to make love to you. And I've never been unfaithful to my wife.' 'Under the Tuscan Sun' Edytowane przez emer Czas edycji: 2010-02-21 o 09:45 |
|||||||
2010-02-21, 10:08 | #2556 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
2010-02-21, 12:00 | #2557 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
a w wieku 15. lat myślałam o tym, żeby mama dała na czekoladę i pisałam długie listy z przyjaciółką, na pewno nie w głowie mi był seks czy pocałunki ! Niby się zazdrościło, że inne mają chłopaków ale z perspektywy czasu widzę że to musiała być miłość jak bambosz Niedługo kończę 21 lat, za miesiąc będą 2 lata jak jestem z moim facetem i to jest zupełnie coś innego, możemy ze sobą rozmawiać o wszystkim i zwierzać się. Seks to nie wszystko więc bez sensu odkrywać go za wcześnie |
|
2010-02-21, 12:51 | #2558 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Z domku
Wiadomości: 11 720
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
A ja się całowałam pierwszy raz jak mialam 19 lat
|
2010-02-21, 13:03 | #2559 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 7 989
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
Jednak sama zauważ, że kiedy ja byłam w gimnazjum, naprawdę 'wyczynem' był pocałunek z chłopakiem, zresztą bycie z kimś było raczej na zasadzie spacery, widywanie w szkole, etc. Ot, niewinne sprawy (mówię na własnym przykładzie, znajomych jak i obserwacji ). W tamtym czasie myślałam bardziej o tym, jak by tu się pobawić ze znajomymi, pograć w kosza czy urwać się z zajęć. A teraz sama widzisz-15latki są nastawione na seks. 5 lat to nie tak dużo... W tym okresie (15 a 20) moim zdaniem jest duża przepaść. Myślę, że nie można porównywać rozumu 15 a 20 latki. Pamiętam siebie sprzed 5 lat i widzę jaka jestem teraz. Oj, ogromna przepaść. Ja teraz sama nie jestem gotowa by przeżyć z TŻ'tem pierwszy raz i nie wiem kiedy bdę. Oczywiste-każdy dojrzewa inaczej, ale nie sądzę, żeby 15latka była bardziej przygotowana do współżycia niż niejedna 21 latka. Takie moje zdanie A to, czy magda pisze tak a nie inaczej-jej sprawa. Nie mniej jednak życzę szczęścia Pozdrawiam |
|
2010-02-21, 13:15 | #2560 |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Moim zdaniem niektórym się wydaje że są gotowe na seks.
Ja miałam ponad 18 lat i byłam z chłopakiem prawie rok - wtedy też mi się wydawało, że jestem już "w sumie" gotowa. Wydawało mi się...Nie zrobiłam tego. Dopiero roku później byłam gotowa tak naprawdę. To że poszłabym z nim do łożka i wszystko z tym związane zaczęło wydawać mi się takie proste i oczywiste, przestałam bać się ciąży i tych innych głupot. Teraz dopiero naprawdę wiem co to znaczy "być gotowym".
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
2010-02-21, 13:23 | #2561 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
ja miałam 18 bo to było z moim pierwszym i jedynym chłopakiem
|
2010-02-21, 13:28 | #2562 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Nibylandia
Wiadomości: 1 525
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Przepraszam ze sie wtrace ... czyli wychodzi na to ze ja majac 16 lat tez powinnam byc potepiana ze nie mysle co robie i nie licze sie z konsekwencjami ...a jak by przytrafila sie ciaza (odpukac) moj facet(19 lat) by zwial... a nie jest tak bo z nim moge rozmawiac o wszystkim i wiele rozmow prowadzilismy o tym ze oboje bierzemy odpowiedzilnosc za to co robimy ...na dziecko co prawda jestesmy za mlodzi ale robimy wszystko zeby go nie bylo... pisalam wczesniej o tym ze zanim doszlo do zblizenia bylismy ze soba 3 miesiac tyle ze byl jedynym facetem ktoremu udalo sie to ...bo byl delikatny nie robil nic na sile i dobrze wiem ze mnie kocha i nei da skrzywdzic .... jego rodzice wiedza o tym ze sypiamy ze soba bo rozmawial z nimi o tym.Jego mama okreslila to tak "wiem ze nie urwe ci go ...ale pamietaj o tym ze ona jest mloda ale skoro jestescie na to gotowi to pamietaj ze oboje bedziecie brac konsekwencje za to co by sie stalo -dziecko"
__________________
Julek 18.09.2013 [*]
|
2010-02-21, 13:36 | #2563 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
|
|
2010-02-21, 14:36 | #2564 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
zgadzam się z masiją. choć u mnie w klasie były dziewczyny 15-, 16-letnie, które miały pierwszy raz za sobą. ale ja osobiście i większość dziewczyn pragnęłyśmy trzymania za ręce, buziaków i spacerów.
nie wiem, ja wychodziłam z jednego założenia: miłość miłością, ale seks ZAWSZE może równać się dziecko, dlatego tylko jeśli MNIE i MOJEGO FACETA będzie stać na ewentualnego dzidziusia, zdecyduję się na stosunek. Akurat u nas to było po 3 miesiącach związku, kochaliśmy się wtedy już bardzo, wiedziałam, że to ten, byłam gotowa (miałam ponad 19 lat), on pracował, ja w razie czego poszłabym na studia zaoczne i tyle. Ale w wieku 15-17 lat na pewno nie byłam gotowa na seks, nie mówiąc o dziecku. Jest też dla mnie nie do pomyślenia, że można być. |
2010-02-21, 15:02 | #2565 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 55
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Ja też, nie przejmuj się. Wiek pierwszych takich doznań nie jest tak ważny, ważne, żeby to nie było na imprezie po pijaku, tylko z kimś, kogo bardzo lubisz/kochasz
A dziś mam niecałe 21 i pierwszy raz za sobą więc głowa do góry |
2010-02-21, 15:11 | #2566 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
Co do drugiej części nie musisz mi tłumaczyć bo taki był sens mojej wcześniejszej wypowiedzi tylko tego nie zauważyłaś Edytowane przez Madelaine87 Czas edycji: 2010-02-21 o 16:06 |
|
2010-02-21, 19:26 | #2567 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 222
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
z tym sie zgadzam z tym tak nie bardzo, ja mam 17 lat. jestem z chłopakiem dwa lata ale jeszcze nie planujemy seksu. myślę o tym bo na prawdę czasami jest ciężko wytrzymać, ale nie jestem jeszcze gotowa. a nawet jak bym chciała tego zrobić to nie zrobiłabym tego za to że to jest "cool." i ja rozumiem tych dziewczyn co są nie wiele młodsze ode mnie i mają chłopaka z rok czy nawet dwa. według mnie seks w tym wieku to nic strasznego jak sie kogoś kocha. a jak idzie jakaś 15 latka na dyskotekę i chce sie trochę popisywać i sypia z chłopakami to tak, to już przesada i też bym powiedziała że świat zwariował. a co do dojrzałości, śmieszą mnie te nie które posty jak dziewczyny piszą że wtedy sie jeszcze z lalkami bawiły. no ludzie, ja miałam 13 lat i już z koleżankami sie chwaliliśmy kto ma ładniejszego chłopaka. to nie były związki, ale wtedy sie wszystko zaczynało. ale są też nie które 13 latki co bawią sie z lalkami dodam jeszcze że ja żyje w Ameryce, nie wiem czy tu inny świat czy co, ale u nas bardzo szybko sie dojrzewa. przecież 15 latki już pracują. ale dobra, to już nie ten temat napisałam to bo denerwują mnie takie posty, najeżdżacie na 15 łatkę za to że przeżyła swój pierwszy raz. ale to przecież jej chłopak, jej miłość. jak byście miały pierwszą miłość w takim wieku to byście miały podobne historie może seks jeszcze nie, bo ja wiem że za 15 lat nie myślałam o tym, ale każdy jest inny. no i trochę wyrozumiałości do młodych zakochanych dziewczyn i lepiej by sie taki watek czytało |
|
2010-02-21, 19:45 | #2568 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
|
|
2010-02-21, 23:01 | #2569 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
nie raz zostalam potepiona na tym watku za: 1. bezmyslnosc (niby) 2. mlody wiek 3. brak dojrzalosci (waszym zdaniem) 4. glupote a zostalam potepiona przez: 1. dojrzale 2. madre 3. doswiadczone 4. dorosle (20 latki) dziewczyny! mam siedziec pod kloszem w wieku 15 lat bo wy sie calowalyscie w wieku 19 lat? ja pierwszy buziak mialam za soba w 13 roku zycia. zaluje? niczego nie zaluje! wiem ze seks moze sie = dziecko.. ale nie bedzie takiego schematu jesli dba sie zeby jednak tego dziecka nie bylo. ja wiem ze macie mnie pewnie za poje*ana nastolatke i w ogole. normalne.. ale czasem te wasze krytyczne wypowiedzi sa zalosne.. wiem ze pewnie zostane zjechana jaka to ja naiwna nie jestem itd. wiem osluchalam sie tego od was juz bardzo wiele |
|
2010-02-21, 23:12 | #2570 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
|
|
2010-02-21, 23:16 | #2571 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 28
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Zrobil, dlatego wiem.
Cytat:
Ja naleze do tej pierwszej kategorii w tej kwestii. Wiem, że źle zrobiłam, może miałam do tego powody, może nie ale przynajmniej widze na własnym przykladzie jaka zdrada naprawde jest. I to nie znaczy, ze nie mam charakteru. A Ci co się tak zapieraja, to tak naprawde nie maja w tym temacie nic do powiedzenia bo nigdy tego nie przezyli a w zyciu wiadomo rozne rzeczy sie zdarzaja. Oczywiscie nie twierdze, ze kazdy musi zdradzic czy cos w tym stylu. Jedyne co moge powiedziec to to, ze nigdy nie jest wiadome co sie wydarzy. |
|
2010-02-22, 00:40 | #2572 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 1 647
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
"aha czyli nie jesteś głupia bo miałaś farta że nie zostawił cię facet któremu się oddałaś ledwo go znając? no tak fart nie czyni z nas głupków czy ci się udała miłośc będziesz mogła napisać jak będziesz z nim kilka lat przynajmniej a nie po 8 miesiącach bo znając zycie i tak się z nim rozejdziesz i będziesz miała kilku takich chłopaków. Udowadniać też będziesz mogla cokolwiek za kilka lat jeśli uda ci się dojrzeć i wytrwac w jednym związku." miałaś dziewczyno farta i tyle a takich chłopaków będziesz jeszcze miałam kilku. Nie to żebym miała coś do młodzieńczych miłości bo sama jestem z jednym osobnikiem od 16 rż ale nie wskoczyłam mu od razu do łóżka. Wcale nie bylam grzeczna dziewczynką, imprezowała, chodziłam na koncerty, wyjeżdżałam na Woodstocki itd ale nie byłam tak naiwna by wskoczyć chłopakowi do łóżka licząc na to ze po kilku miechach powiem " myliłyście się bo minęło 5 miesięcy a my dalej jesteśmy razem, widzicie jaka jestem dojrzała?". To zwykły fart, nic poza |
|
2010-02-22, 00:53 | #2573 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
magda1706, z całego serca życzę Ci, byś była szczęśliwa ze swoim ukochanym, natomiast proszę, nie polegaj w stu procentach na antykoncepcji. uwierz mi, nie mam może wielkiego doświadczenia, ale wiem na 100 procent, że nawet branie pigułek co do sekundy nie daje zupełnej pewności. Oczywiście, minimalizuje ciążę, ale nie wyklucza.
znam kilka par z bliskiego mi kręgu znajomych, które zaczęły ze sobą być w wieku 14-17 lat. Dwie są razem do dziś mimo szybkiego rozpoczęcia współżycia (w przypadku pary nr 1 po roku [ale to byli 14-, 15-latkowie], a pary nr 2 [17-latka i 23-latek wówczas] po 5 miesiącach), ale pozostałe pary, które współżyły ze sobą, popłodziły dzieci: jedną koleżankę zostawił facet, pozostałe się ohajtały w wieku 17-18 lat. Dwie są już po rozwodzie [moje równolatki]. I nie były to dziewczyny głupie, które sądziły, że jak się poleją octem, to dzidzi nie będzie. Zawsze prezerwatywa. Jedna koleżanka - pigułki (nie była zapominalska, okazało się, że ma problem z wchłanianiem w jelicie). Ogólnie: nikt Ci nie każe siedzieć pod kloszem, ale odpowiedz sobie na jedno ogromnie ważne pytanie (parafrazując wieszcza Laskę ): czy na pewno chcesz współżyć już i z tym właśnie facetem? jeśli chcesz, to zastanów się dlaczego: czy dlatego, bo go kochasz, czy dlatego, że nie chcesz go stracić. Tylko tyle. Jeśli uważasz, że wszystko jest w porządku - nie mam nic więcej do powiedzenia swoją drogą mam 18-letnią siostrę, które niedawno miała za sobą pierwszy pocałunek, więc chyba "ta dzisiejsza młodzież" (mówi 23-letnia staruszka ) nie jest aż tak "zdeprawowana" iamdesperate, nieładnie twierdzić, że "Ci, co się tak zapieraja, to tak naprawde nie maja w tym temacie nic do powiedzenia", choć jest to wygodne. Ja nie przeżyłam zdrady i nie zdradziłam, a mogę Ci powiedzieć, że NIGDY NIE ZDRADZĘ dlaczego? bo znam siebie. nie zakładam, że mogę zdradzić. Co więcej, będąc z moim byłym, znałam już mojego obecnego faceta, i gdy tylko poczułam, że zaczyna mnie w jego stronę ciągnąć, zakończyłam poprzedni związek, bo NIE UZNAJĘ ZDRADY! mogłabym najpierw całować tego drugiego, a potem uznać, że jednak wolę pierwszego, ale sumienie by mnie zjadło - to nie byłabym ja. z resztą relacja z byłym już dawno była kiepska, więc zerwanie było kwestią czasu, ale nie zmienia to faktu, że nie wybaczyłabym sobie zdrady nawet wtedy. do głowy natomiast mi nie przychodzi, jak można pomyśleć o zdradzie, gdy się kogoś kocha? to jest dla mnie absurd. nawet nie wiem, do czego mogłabym to porównać. Albo jak można być z kimś, kogo się nie kocha, i jeszcze go zdradzać? To podwójny ból dla drugiej strony. owszem, ktoś zrobi głupotę po pijaku, ale ja na przykład nie mam w zwyczaju się spijać, więc ta kwestia też odpada... jak widzisz, można, nigdy nie zdradziwszy i nie będąc zdradzonym, wiedzieć, że się tego nie zrobi - kwestia charakteru. ale masz rację w jednym - człowiek uczy się na błędach: obyś więc nigdy tego błędu, jakim jest zdrada, nie popełniła. ---------- Dopisano o 01:53 ---------- Poprzedni post napisano o 01:51 ---------- Cytat:
Otóż to! Edytowane przez najfajniejsza Czas edycji: 2010-02-22 o 00:55 |
|
2010-02-22, 07:07 | #2574 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 509
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Skoro Twój TŻ też Cię zdradził to znaczy, że jesteście siebie warci. Ale takie postępowanie to dla mnie nie jest związek, ale chory układ.
Cytat:
Cytat:
Choć Ty przynajmniej żałujesz, nie to co Naonasia. Cytat:
__________________
'Signora, please stop being so sad. If you continue like this, I will be forced to make love to you. And I've never been unfaithful to my wife.' 'Under the Tuscan Sun' |
|||
2010-02-22, 12:08 | #2575 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 258
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Dziewczyny, no nie zawsze jest to sprawa wieku.
Wydaje mi się, że gdy pare z Was uogólnia tak to, że 15latki myślą o tym i o tym, a 16to latki chcą szpanować (przykładowo) może zaboleć jakąś 16to latkę. Sama, nie jestem jeszcze nawet na studiach i też dziwnie mi się to wszystko czyta. Owszem, widzę, jak zachowują się niektóre osoby, czy wiekszość chłopców, czy facetów w wieku od 16 - 19. To przykre, ale zdarzają się osoby dojrzałe w takim wieku, że trudno sobie wyobrazić. I nie mówię tu o dojrzałości fizycznej, ale psychicznej. Ja jestem ze swoim TŻtem ponad rok, poznajemy się bliżej i nigdzie nie spieszymy. Nie nazwałabym tego niedojrzałym związkiem, z pewnością nigdy nic nie robie dla szpanu, szanujemy własne uczucia, dużo rozmawiamy. Jesteśmy dla siebie zarówno przyjaciółmi jak i parą. A to że myślę o seksie w takim wieku, zamiast rzucić się i to zrobić wydaje mi się właściwe. lepiej zastanowić się nad wszystkim, pogadać, możliwe że poczekać. Pozdrawiam |
2010-02-22, 12:48 | #2576 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
|
|
2010-02-22, 14:17 | #2577 |
Zadomowienie
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Witam! Mój pierwszy raz nie był taki jaki sobie wyobrażałam...owszem, to był dobry chłopak, kochał mnie, ale ja niego nie..miałam wtedy 17 lat...i nie byłam na to gotowa, ale cóź ulegałam jego wielokrotnym namowom, byłobo bożemu, odbyłoto się szybko i boleśnie, oj boleśnie. Pomyśałam sobie wtedy, to tak wygląda seks? Do kitu! Potem zdałam sobie sprawę co straciłam, i że nie warto było tego tracić jeśli nie jest się na to gotowym. Do seksu też trzeba dorosnąć, i uczyć się czerpać z niego przyjemność,a nie robić, bo chłopak tego chce. Oj, żąłuję,nie ma co. Dziś mam26 lat,ki seks jest najfajniejszą rzzeczą na świecie! Apeluje dziewczyny, jeśli czujecie że nie jesteście gotowe, nie róbcie tego, macie przecież jeszcze na to czas, bo potem czekają was wielkie wyrzuty sumienia.
|
2010-02-22, 15:01 | #2578 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: 15 km od morza ;)
Wiadomości: 3 423
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
Ja swój pierwszy raz przeżyłam właśnie po takim czasie... I nie byłam już taka głupia,bo miałam skończone 18lat i kilka, dłuższych i krótszych, związków za sobą... A facet, któremu oddałam to co miałam najcenniejsze do dziś jest moim jedynym facetem. Jedynym pod względem partnerem seksualnym.Od prawie już 3 lat I mimo,że wcześniej wielu próbowało mnie przekonać to czułam,że to nie na nich czekam... Że jest ktoś kto zasłuży na moją cnotę. I znalazł się. I naprawdę miło wspominam swój pierwszy raz Mimo,że był w samochodzie, w szczerym polu, w środku nocy I to Tż był bardziej zestresowany niż ja,mimo że on wiedział jak to się robi.Ale tak się przejmował mną,żebym nie miała złych wspomnień,co myślę,że tez miało wpływ na moje odczucia. Dlatego popieram,że warto poczekać aż będzie się gotowym i w żadnym wypadku nie ulegać naleganiom drugiej osoby! A po jakim czasie bycia ze sobą pójdzie się do łóżka to chyba już nie ma znaczenia,ważne,żeby być gotowym na konsekwencje i pamiętać o antykoncepcji... |
|
2010-02-22, 15:20 | #2579 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
moj TZ rozmawial o tym z bratem i wiemy ze mimo wpadki nie zostalibysmy sami tylko mielibysmy wsparcie jego rodziny a takze i z mojej strony. oczywiscie nikt nie bylby zachwycony. TZ polecialby zarobic na nas i zylibysmy razem. to nie bylo tak ze wskoczylam do lozka bo on mnie namawial ze nie wiedzialam czym jest ciaza itd. doskonale zdaje i zdawalam sobie sprawe z wszystkiego. rozmawialismy nieraz o ciazy co by bylo gdyby.. wiem ze nie zostalabym sama. moglibysmy sie rozstac ale nie zostalabym sama z dzieckiem. nie wiem skad wnioski ze 15 sa takie i siakie. oczywiscie panna ktora na dyskotece pozna faceta i zrobia to jest dla mnie nikim. ale sa ludzie ktorzy wiedza co moze ich czekac w razie czego i zdaja sobie sprawe z wielu rzeczy. |
|
2010-02-22, 16:12 | #2580 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 691
|
Dot.: Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!
Cytat:
ja bym nie poszla na takie cos- jedyne co w tym wszystkim na Twoja korzysc idzie to to ze okazala sie to milsoc i ze jestescie ze soba 3 lata inaczej mialabym bardzo kiepskie o sobie zdanie i wspomnienie jakby facet mnie olał no pomine tylko ze ja bym nie poszla na taki uklad sex po takim czasie i w aucie na moj 1 raz.wolalabym zeby facet troche dluzej pozdobywal mnie i postaral sie o lepsze miejsce- albo chociaz ja bym postarala sie wybrac dla siebie samej fajne mile miejsce ale wazne ze to twoje wspomnienie i dobrze je wspominasz to najwazniejsze Edytowane przez Brook Czas edycji: 2010-02-22 o 16:15 |
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:34.