Masochistki - nasz świat BDSM

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Chaigata

bom ja z natury grzeczna i delikatnych słów używam w niektórych sferach

akurat w sferze bdsm słowa ostrzejsze bardziej pożądane

[Chaigata]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;24595052]akurat w sferze bdsm słowa ostrzejsze bardziej pożądane[/QUOTE]

niby tak
póki co tu masochistki nie bdsm

ja i tak mimo wszystko nigdy nie zrozumiem "piss" ani tej drugiej opcji... no wiecie... "czekoladowej"... co jak co, ale to dla mnie już chyba nie jest normalne...

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Chaigata

póki co tu masochistki nie bdsm

...

masochistki rozmawiające o bdsm

[Chaigata]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;24595355]masochistki rozmawiające o bdsm[/QUOTE]

Nooo... ah, przydałby się jakiś loch z łańcuchami....

Tęsknię do wosku...

[n_omi]

Napisane przez Chaigata

Nooo... ah, przydałby się jakiś loch z łańcuchami....

Tęsknię do wosku...

albo chociaż malutkie podziemia

[BlackWidow89]

Moje drogie, podczytuję Was od dawna i szczerze powiem, iż ostatnia rozmowa o laniu wosku sprawiła, że wspomniałam mimochodem mojemu chłopakowi o tym pomyśle. Hihi^^ spodobało mu się i będziemy próbować ;> tak więc czekam na piątek <jupi>

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez BlackWidow89

Moje drogie, podczytuję Was od dawna i szczerze powiem, iż ostatnia rozmowa o laniu wosku sprawiła, że wspomniałam mimochodem mojemu chłopakowi o tym pomyśle. Hihi^^ spodobało mu się i będziemy próbować ;> tak więc czekam na piątek <jupi>

czemu dopiero na piątek?

[Lion Heart]

Napisane przez Krakovianka

Wroce do tego mojego "problemu"...
Wiec tak, ja sie pytalam i odpowiedz mialam ze on mnie tak kocha ze wszystko dla mnie zrobi. Ze to jest taka wyzsza forma seksu, bez tabu i bez ograniczen. On chce takiej bliskosci....I oczywiscie to bylo fajnie jak mowil, ja sie taka wyrozniona czulam.
Ale mam watpliwosci teraz czy to naprawde tak z milosci bylo
Wiec pytam
On byl inny niz inni, ale ja nie jestem pewne ze on tylko mi chcial tak ta milosc udowadniac.
Ciekawi mnie jak z nim bylo, moze nie umialam sie zachowac......
On sie wypieral ze to jakas perwersja...To tylko podobno z milosci bylo.........
Ale bylo fajnie

Piss występuje nie tylko w relacjach opartych na BDSM. U wcale nie tak małej, jak by się to mogło wydawać liczby par, także małżeństw, jest to jedna z form zabaw erotycznych - oczywiście w przypadku zwykłych par z reguły nie związana z oddawaniem moczu na twarz.

Piss jest dość popularny w Niemczech, tam wiele par to robi.

Piss nie jest nieodłącznym elementem BDSM. Chyba żadna z uczestniczek dyskusji w tym wątku nie uprawia Piss (nawet Nomi tego nie robi, choć pewnie gdyby jej facet tego chciał to by nie odmówiła i nawet do buzi).
W związkach typu sadysta - masochistka piss jest dużo powszechniejszy niz w relacjach typu uległa (czasem lub często) dziewczyna - dominujący (czasem lub często) mężczyzna jakie występują w przypadku większośći dziewczyn, które stale sie wypowiadają na tym, wątku.

Potwierdzam, że piss może być przyjemny dla uległej s, ale też dla zwykłej dziewczyny (oczywiście także dla mężczyzn) i stanowić silny bodziec erotyczny.

Wydaje mi się, że twój facet po prostu to lubił lub też zobaczył na filmie i go to zainspirowało - twój złoty deszcz mógł był dla niego pierwszym tego typu doznaniem. Nie wykluczam jednak, choć to mniej prawdopodobne, że to była dla niego oznaka miłości.

[Krakovianka]

Napisane przez Lion Heart

Potwierdzam, że piss może być przyjemny dla uległej s, ale też dla zwykłej dziewczyny (oczywiście także dla mężczyzn) i stanowić silny bodziec erotyczny.

Wydaje mi się, że twój facet po prostu to lubił lub też zobaczył na filmie i go to zainspirowało - twój złoty deszcz mógł był dla niego pierwszym tego typu doznaniem. Nie wykluczam jednak, choć to mniej prawdopodobne, że to była dla niego oznaka miłości.

Dzieki za odpowiedz, ktora jest nawet po mojej mysli
Ja do tej pory nie wiem jak on to traktowal.
przy tych zapewnieniach o milosci ja ta "zabawe" traktowalam jako "oznake" milosci. Moze nawet lepiej ze tak to traktowalam, bo jednak jet to przyjemnie byc az tak kochanym
Tylko wlasnie te watpliwosci...To byla milosc mojego zycia, dlatego w sumie chciala bym choc troche prawdy znac. Ja napewno nie jestem masochistka, ale pewnie jak kazda kobieta lubie byc w seksie raczej ulegla. Jak by to powiedziec...NAPEWNO NIE JESTEM DOMINUJACA. I mi sie wydaje ze on to widzial i dlatego nie przyznal sie ze lubi byc ulegly...No nie wiem..
Mi sie raczej wydawalo ze bylismy super dobrani w lozku i duzo granic razem przekroczylismy. On bil sie w piersi i twierdzil ze z nikim tego wczesniej nie robil, ale wiecie to sie wycuwa, wiec chyba nie bylam ta pierwsza ktora tak ubostwial.
Tak czy siak, bylo nam naprawde fajnie
Pewnie nigdy sie nie dowiem jaki on jest naprawde...Wiec jednak wole myslec ze to z milosci.
Dziekuje jeszcze raz

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

A jeszcze cos, on ma osobowosc narcystyczna.

[Lion Heart]

Napisane przez Krakovianka

Dzieki za odpowiedz, ktora jest nawet po mojej mysli
Ja do tej pory nie wiem jak on to traktowal.
przy tych zapewnieniach o milosci ja ta "zabawe" traktowalam jako "oznake" milosci. Moze nawet lepiej ze tak to traktowalam, bo jednak jet to przyjemnie byc az tak kochanym
Tylko wlasnie te watpliwosci...To byla milosc mojego zycia, dlatego w sumie chciala bym choc troche prawdy znac. Ja napewno nie jestem masochistka, ale pewnie jak kazda kobieta lubie byc w seksie raczej ulegla. Jak by to powiedziec...NAPEWNO NIE JESTEM DOMINUJACA. I mi sie wydaje ze on to widzial i dlatego nie przyznal sie ze lubi byc ulegly...No nie wiem..
Mi sie raczej wydawalo ze bylismy super dobrani w lozku i duzo granic razem przekroczylismy. On bil sie w piersi i twierdzil ze z nikim tego wczesniej nie robil, ale wiecie to sie wycuwa, wiec chyba nie bylam ta pierwsza ktora tak ubostwial.
Tak czy siak, bylo nam naprawde fajnie
Pewnie nigdy sie nie dowiem jaki on jest naprawde...Wiec jednak wole myslec ze to z milosci.
Dziekuje jeszcze raz

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

A jeszcze cos, on ma osobowosc narcystyczna.

Oczywiście to, że lubił jak mu siusiasz na buzię czy do buzi wcale nie oznacza, że on Cię szczerze nie kochał. To mógł byc dla niego bardzo silny bodziec, coś co go bardziej podniecało niż jak mu brałaś do buzi jego męskość (coś nowego, coś czego rzadziej doznawał w zyciu niż orgazm, do którego zdążył się już przyzwyczaić).

[33owieczka]

Krakovianka, wbrew pozorom siusiu nie jest "brudne", w wielu chorobach- np związaych z nerkami stosuje sie urynoterapie, czyli picie moczu (w tym przypadku jest to spowodowane także stanem nerek, ale w to nie będe wnikała ).
Jedyne co może Ci sprawiac dyskomfort, to, to, że nie jest specjalnie "pachniuszcze"
Dla wielu mężczyzn oddawanie moczu jest "tabu" (oczywięcie dla kobiet, bo razem to chętnie leją pod płotem ). Zatem, robiąc to przy Tobie, rzeczywiście okazuje Ci zaufanie i może to dla Niego być wyższa formą spełnienia sexualnego.

A czy jest to już BDSM, czy jeszcze nie? Dla mnie takie etykietkowanie mija się z celem.

[Krakovianka]

No tak, niby etykietowanie mija sie z celem, a jednak ciagle to robimy
Na tym watku tez prawie caly czas etykietujemy, wiec i ja chcialam jakos dowiedziec sie na czym stalam
Tu pisza osoby wrecz obsesyjnie uprawiajace "inny" sesk, wiec fajnie jest uslyszec nie tylko teoretykow ale rowiez tych praktykujacych
Osobiscie uwazam ze jak sie trafi na odpowiednia osobe i jeszcze jak w gre wchodza uczucia to wszystko jest fajne! To przekraczanie granic i oddanie sie jest fascynujace.
Choc nie ukrywam ze intrygujace czasem...Chcialabym wierzyc w jego sliczne bajki, a nie uwazac ze jego to tylko kreci....
P.S. Wyslalam do lion wiadomosc,dostalas? Bo ja nie mam w "wyslanych".

[Chaigata]

Napisane przez Krakovianka

No tak, niby etykietowanie mija sie z celem, a jednak ciagle to robimy
Na tym watku tez prawie caly czas etykietujemy, wiec i ja chcialam jakos dowiedziec sie na czym stalam
Tu pisza osoby wrecz obsesyjnie uprawiajace "inny" sesk, wiec fajnie jest uslyszec nie tylko teoretykow ale rowiez tych praktykujacych
Osobiscie uwazam ze jak sie trafi na odpowiednia osobe i jeszcze jak w gre wchodza uczucia to wszystko jest fajne! To przekraczanie granic i oddanie sie jest fascynujace.

Nom, tylko właśnie żeby osoba była warta przekraczania wspólnych granic.
I jak dla mnie to lepiej niech niektóre granice nie zostaną przekroczone mimo wszystko.

[Krakovianka]

Warto bylo
Ale napewno masz racje, nie zawsze warto, napewno nie warto dla kogos kto tylko to jak sport traktuje.
Dlatego tak sie stale chce upewniac

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Krakovianka

P.S. Wyslalam do lion wiadomosc,dostalas? Bo ja nie mam w "wyslanych".

Lion to osbnik płci męskiej.

[Chaigata]

Napisane przez Krakovianka

Warto bylo
Ale napewno masz racje, nie zawsze warto, napewno nie warto dla kogos kto tylko to jak sport traktuje.
Dlatego tak sie stale chce upewniac

Ja dlatego nie rozumiem jak się ludzie spotykają tylko na sesje z innymi ludźmi będąc jednocześnie w związku...

ps. mnie jakoś nie kręci bycie dominą, no nie wiem nie chciałoby mi się chyba wymyślać czegoś. Nie widzę siebie zupełnie w tej roli.

[Krakovianka]

Ale glupia jestem
To moze jednak nie dostal....bo inaczej bym napisala

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

JA NIE JESTEM ZADNA DOMINA!!
Wlasnie napewno nie, to dlatego pytalam czy on dobrze trafil

[Chaigata]

Napisane przez Krakovianka

Ale glupia jestem
To moze jednak nie dostal....bo inaczej bym napisala

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

JA NIE JESTEM ZADNA DOMINA!!
Wlasnie napewno nie, to dlatego pytalam czy on dobrze trafil

ale nie musisz krzyczeć- ja pisałam o sobie tak znikąd...
po prostu myśl naszła i już...

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Chaigata

Ja dlatego nie rozumiem jak się ludzie spotykają tylko na sesje z innymi ludźmi będąc jednocześnie w związku...

bo nie zawsze osoba z którą dzielimy życie podziela nasze zapatrywania seksualne..?

[Chaigata]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;24605782]bo nie zawsze osoba z którą dzielimy życie podziela nasze zapatrywania seksualne..?[/QUOTE]

Ale kiedy osoba druga się na to nie godzi to mimo wszystko nie powinniśmy tego robić. Są rzeczy ważne i ważniejsze.
A to może warto zmienić tą osobę, na taką która podziela?

[Krakovianka]

Pszepraszam, pardom
Krzyklam, bo wlasnie to jest setno sprawy ze ja sie w takiej roli nie widze.
Ja w ogole sie nie widze w jakiejkolwiek roli. Ja musze miec emocje....no takie duperele jak milosc Emocje musze czuc, to i tylko to moze byc motorem do tych spraw, jesli chodzi o mnie...
Wiec raczej z byle kim, tylko ze mnie ma krecic, to nie zrobie.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Chaigata

Ale kiedy osoba druga się na to nie godzi to mimo wszystko nie powinniśmy tego robić. Są rzeczy ważne i ważniejsze.
A to może warto zmienić tą osobę, na taką która podziela?

Jasne że warto, tylko dlaczego tak wiele ludzi ogłasza się w różnego rodzaju serwisach-''w związku''-szukam uległej/dominy?

[n_omi]

blackwigon89! hej i trzymamy kciuki za piatek to tez Wasze poczatki czy poprostu nie probowaliscie wczesniej wosku?

Krakovianka: moge zapytac dlaczego skoro to byla milosc Twojego zycia nie jestescie juz ze soba? a to ze bylas dla niego taka "pierwsza" z az takimi bliskimi relacjami jest jak najbardziej mozliwe. to nie musialy byc bajki choc mogly. wbrew pozorom wiekszosci ludzi bardzo trudno przyznac sie do takich fascynacji drugiej polowce, czesto sie powstrzymuja czasem nawet wcale tego nie robia. wstydza sie. poped jak wiele innych w zyciu rzeczy da sie w duzej mierze wyciszyc. mi sie wydaje nawet ze On (przy zalozeniu ze byl ulegly a tego nie jestem pewna) mogl sie powstrzymywac bo mogl wyczuwac ze Ty tez jestes ulegla. a w tej sytuacji dwoje uleglych to trudniejszze ulozenie niz ulegla i "normalny" facet.

w sprawioe oczywscie bronie strony Chagiaty - sa rzeczy wazne i wazniejsze. jesli seks - nie pasujacy kobiecie (czy mezczyznie) jest zbyt wazna sprawa wtedy nalezy sie rozstac i szukac kogos o podobnych preferencjach. ja nie umialabym rozstac sie z ukochanym partnerem przez seks. wolalabym juz wcale go nie uprawiac albo nauczyc sie odczuwania przyjemnosci z innych rzeczy. ale oczywiscie jesli partner zdradza partnera ktory ma tego swiadomosc i godzi sie na to(nie cierpi przez to), sprawa jest rozwiazana.

[Krakovianka]

Napisane przez Chaigata

Ale kiedy osoba druga się na to nie godzi to mimo wszystko nie powinniśmy tego robić. Są rzeczy ważne i ważniejsze.
A to może warto zmienić tą osobę, na taką która podziela?

Kiedy, jeszcze pare lat temu, to ja bym ci napisale ze nie warto
Teraz wiem ze do pewnych rzeczy sie dojrzewa, ze seks tez jest dopingiem dla milosci. Ze nie sam seks jest wazny ale emocje z nim zwiazane.
Jak sie kogos bezgranicznie pragnie i nie ma nigdy dosc.....I chce sie ciagle wiecej tej osoby miec.

[Chaigata]

[1=f36f09c64670dbbf8506d7b 7195631196fb4f2ce_65c2c81 98d77a;24605901]Jasne że warto, tylko dlaczego tak wiele ludzi ogłasza się w różnego rodzaju serwisach-''w związku''-szukam uległej/dominy?[/QUOTE]

Nie wiem, nie wchodziłam nigdy na takie serwisy.

W związku potrzeba kompromisów i także na tej sferze.

Mimo, że nie popieram zdradzania, sypiania z innymi to jednak są ludzie, którzy się na to godzą, ale po ustaleniach. Wtedy jestem bardziej tolerancyjna.
Bo nie chodzi mi o samo sypianie z kimś innym, tylko o to, że partner o tym nie wie.
Jeśli wie i się zgadza- to ok, niech robią co chcą.

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ----------

Napisane przez Krakovianka

Kiedy, jeszcze pare lat temu, to ja bym ci napisale ze nie warto
Teraz wiem ze do pewnych rzeczy sie dojrzewa, ze seks tez jest dopingiem dla milosci. Ze nie sam seks jest wazny ale emocje z nim zwiazane.
Jak sie kogos bezgranicznie pragnie i nie ma nigdy dosc.....I chce sie ciagle wiecej tej osoby miec.

Ja nie rozumiem jak można ranić drugą osobę, tylko dlatego że nie podziela naszych zachcianek. Skoro jest to kochający się i szczery związek to takie akcje nie powinny mieć miejsca.
Popęd też da się czasem jakoś przytłumić, a nie zapominajmy że po pewnym czasie sam zupełnie zanika.
Skoro czegoś tej osobie brakuje i nam to mocno przeszkadza i niejako tego nie akceptujemy, to po co z nią być do końca życia?

[Lion Heart]

Napisane przez Krakovianka

JA NIE JESTEM ZADNA DOMINA!!
Wlasnie napewno nie, to dlatego pytalam czy on dobrze trafil

Nie trzeba być żadną dominą/ Panem by obdarowywać partnera złotym deszczem. Takie, nazwijmy to zabawy erotyczne, występują w wielu związkach, w których nie występują żadne praktyki typu SM.

Według mnie Twój chłopak trafił dobrze, bo poznał dziewczynę, którą podniecało sikanie na mężczyznę. Natomiast to czy oczekiwał od Ciebie jakichś form dominacji, pomijając piss (jeżeli oczywiście uznamy go za taką formę), tego nie wiemy. Moze Ty coś napiszesz na ten temat.

Czy byłaś również stroną bierną podczas piss. Jeśli nie, to czy widziałabyś się również w takiej roli.

[Krakovianka]

Napisane przez n_omi

Krakovianka: moge zapytac dlaczego skoro to byla milosc Twojego zycia nie jestescie juz ze soba? a to ze bylas dla niego taka "pierwsza" z az takimi bliskimi relacjami jest jak najbardziej mozliwe. to nie musialy byc bajki choc mogly. wbrew pozorom wiekszosci ludzi bardzo trudno przyznac sie do takich fascynacji drugiej polowce, czesto sie powstrzymuja czasem nawet wcale tego nie robia. wstydza sie. poped jak wiele innych w zyciu rzeczy da sie w duzej mierze wyciszyc. mi sie wydaje nawet ze On (przy zalozeniu ze byl ulegly a tego nie jestem pewna) mogl sie powstrzymywac bo mogl wyczuwac ze Ty tez jestes ulegla. a w tej sytuacji dwoje uleglych to trudniejszze ulozenie niz ulegla i "normalny" facet.

Bede troche banalna i odpowiem ze czasami sie tak sklada w zyciu ze trzeba sie roztac. Nie chce robic tajemnicy, ale to naprawde nie takie proste by opisac w paru zdaniach.
Pewno ze on sie nie odrazu przyznal, a wrecz odwrotnie, on twierdzil ze nigdy takich rzeczy nie robil i ze TO JA go krece a nie moje susiu
Do tego tak jakos doszlo.....Nie ukrywam ze czesto na gazie i innych zeczach
To jakos sie tak stalo ze ja az sie siebie samej zaczelam obawjac, bo nigdy bym nie przypuszczala do czego jestem zdolna
To bylo tak, jakbysmy swa 2 osobowosc odkrywali.....
Jedno wiem, z nikim innym bym tego nie zrobila!!! To juz by nie bylo to. Wtedy by mnie musialo to krecic, a to on mnie krecil........

[33owieczka]

Pisalam już o tym. Zdrada jest dla mnie obrzydliwa.
Jezeli nasz partner, nie spełnia naszych sexualnych oczekiwań możemy:
-nie być spełniona sexualnie, ale szczęśliwą, w innych względach
-rozstać się i spotkac kogoś, kto sprawi, że ziemia zadrży
Patrze na ten problem, nie tylko ze strony "Ach, nie jestem zaspokojna, bo mój TŻ nie chce mnie zdominowac, to poszukam sobie innego tylko na sex", albo "Moja dziewczyna jest negatwinie nastawiona do BDSM, to będę z Nia, bo Ja kocham (?!), ale sexić się będę z inną".
Tylko ze strony tych, którzy "nie wystarczaja". Jakiż to policzek dla kobiety/mężczyzny, gdy dowiaduje się, że partner szuka zaspokojenia w innych ramionach, bo.... Ty mu nie wystarczasz?
Nie patrze z pogardą na "waniliowe" związki, bo kazdy jest inny i każdy ma swoje inne szczęście.
Jednak kłamstwo, zdrada, wg mnie (kazdy może miec inne zdanie), jest paskudne na maxa!

Dwoje wolnych ludzi? Droga wolna! One Shot? nie widze nic złego. Spotkania wyłacznie dla sexu- super- "Nie zniosę Cię jako partnera, ale nieźle się rżniesz", spoko. Dwoje dorosłych wolnych ludzi, może sobie takie zasady ustalić.
Jednak dla mnie warunek jest jeden- oboje są wolni.

Takie jest moje zdanie.

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez Lion Heart

Czy byłaś również stroną bierną podczas piss. Jeśli nie, to czy widziałabyś się również w takiej roli.

czyli kto sika-jest dominem a kto jest obsikiwany-uległym?

[Krakovianka]

Napisane przez Chaigata

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzni post napisano o 13:51 -------
Ja nie rozumiem jak można ranić drugą osobę, tylko dlatego że nie podziela naszych zachcianek. Skoro jest to kochający się i szczery związek to takie akcje nie powinny mieć miejsca.

Nie rozumie.