Mamusie Styczniowe 2018 cz. 3

[nikopoia]

Amparo nie ma co podziwiać, nie mam wyjścia😉 tak, to bardzo przykre.
Wiecie, wciskam małego na siłę wszystkim dookoła: mężowi, dziadkom, ciociom. Tylko u nas jest taki problem, że mały nie chce z nikim, tylko ze mną. Po prostu pewnego dnia włączył mu się tryb onlyMama i tak zostało. Nawet jak inni chcą, to Gabryś nie chce.

Majka taaaak czytałam też inny artykuł o toksyczności pieluch, straszne. A ostatnio dailymail z tego co pamiętam pisał, ze na chłopcu pękła pielucha zasiusiana i ten żel i cała zawartość się na niego wylała.
O tym wkładaniu gumeczek do pachwin słyszałam. Jeszcze nie przymierzyłam mu żadnej, bo te wkłady do itti bitti i bamboot wydają mi się strasznie twarde.

[Majka1503]

A jakbyś wypiela wkład i spróbowała z małą tetra? Czy sam otulacz też twardy?
Mam nadzieję że to nie będzie jakaś gorsząca fotka w załączniku. Bardzo zgrabna kieszonka, w środku tetra złożona na szerokość 11 cm. Na żywo to wygląda prawie jakby w majtkach
Więc 11 cm to naprawdę jest ok.IMG_20190110_141653-1248x1664.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nikopoia]

Napisane przez Majka1503

A jakbyś wypiela wkład i spróbowała z małą tetra? Czy sam otulacz też twardy?
Mam nadzieję że to nie będzie jakaś gorsząca fotka w załączniku. Bardzo zgrabna kieszonka, w środku tetra złożona na szerokość 11 cm. Na żywo to wygląda prawie jakby w majtkach
Więc 11 cm to naprawdę jest ok.Załącznik 7659992

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ale ślicznie otulacz itti bitty i bamboot są bardzo mięciutkie, są z takiego jakby futerka polarkowego. Będę chciała z tetrą spróbować, ale nie byłam jeszcze w sklepie po kocyk, żeby pociąć na wkłady sucha pupa.
Tamtych dedykowanych wkładów chyba nie będę używała, chociaz widziałam, ze są niby nieprzemakalne. Ale kilka rzędów nap miedzy nimi co to w ogóle za pomysł, żeby dziecko siedziało na czymś takim myślałam, że napy będą tylko dwa z przodu lub z tyłu na wkład i tyle

[emeczka]

Nikopoia przykro mi jesteś super dzielna babka

Amparo

Jesteśmy po szczepieniu. Dziś jednak mmr, za radą pediatry. Pneumokoki zrobimy za miesiąc. Mały był dzielny, za to ja już jestem cała w nerwach i dopiero za 2 tygodnie mi odpuści


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Majka1503]

Nikopoia wygooglalam i faktycznie dużo tych napow we wkładach. Wkładka sucha pupa nie jest konieczna. Ja czasem daje a czasem nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BielinkaO]

Napisane przez nikopoia

Emeczka, tak sama się zajmuję. Chyba, że wzięcie na ręce na 2 min uznamy za pomoc. No i mąż kąpie (a właściwie myje w wanience, bo dookoła wszystko też szykuję ja). I wylewa wodę. już straciłam nadzieję, że kiedyś ktoś mnie wyręczy na 10 min. Załatwiam swoje sprawy jak Gabryś śpi, a że prawie wszystko go budzi, to nie załatwiam. Myję się jak śpi.Wczoraj go obudziłam, bo łóżeczko ma przy tej samej ścianie co prysznic po drugiej str więc trzeba wszystko na maksa cicho.
Fajnie, że Wam ktoś czasem pomaga mi nawet jakby ktoś chciał, gdy idziemy w gości, to udaje mi sie sprzedać małego tylko na ok. 1 min. Jak byłam u mojej mamy to próbowałam wypić kakao, zajęło mi to ok. 1h. To niestety jest u nas standard.

Majka mi się wydaje że 12,5cm to strasznie dużo, nawet 10cm wkłady mnie przerażają kurde mam dużo obaw, czekam na weekend, wtedy odbiorę kolejne pieluchy i wkłady i zacznę działać (nieśmiało) w temacie. Chciałabym jakieś longi wełniane ale wszystko takie drogie... Może by mi któraś z babć uszyła... Czekam też na dwie formowanki z ekomajtów, podobno nie do przemoczenia.

Przykro się to czyta, a dlaczego mąż jest tak słabo zaangażowany?

Napisane przez Goszka30

U nas bez różnicy czy ja się nią zajmuję czy mąż czy dziadkowie. Jak ma dzień marudy to przy wszystkich jest marudna. Jak mąż przychodzi z pracy przez ok. godzinę musi ją nosić na rękach i się z nią bawić bo jak nie to jest straszna awantura. Jak przyjeżdżają dziadkowie to też chce się tylko z nimi bawić, wtedy ja nie istnieję

U nas od 2 miesięcy przerwa w ząbkowaniu. Czuję że czwórki powoli idą, ale jeszcze żadna się nie przebiła.

W sumie to u nas jest tak samo. Jak maruda to i przy tacie i dziadzkach i cioci i wujku marudzi. No i jak są dziadkowie to może mnie nie być



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zori86]

Nikopoia przykro się czyta takie rzeczy. Jesteś cudowna, ze dajesz radę. A Gabryś moze w końcu stwierdzi, ze inni są fajniejsi.

Zaliczyliśmy bilans i mmr. Pediatra dokładnie zbadala mala i nie widziała przeciwwskazań. Mała waży 9400, myślałam że więcej, wciąga jak odkurzacz. Mierzy 74cm. I dostaliśmy żelazo. Mam nadzieję, że jej po tym nie zatka, bo i tak z tym.bywaja problemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nikopoia]

Napisane przez BielinkaO

Przykro się to czyta, a dlaczego mąż jest tak słabo zaangażowany?
W sumie to u nas jest tak samo. Jak maruda to i przy tacie i dziadzkach i cioci i wujku marudzi. No i jak są dziadkowie to może mnie nie być

Nie wiem dlaczego. Taki z niego fajny facet, na początku bardzo chciał. Pare miesięcy temu mu się odechciało, może wbił sobie do głowy, że skoro mama jest najfajniejsza, to sobie odpuścił, trudno powiedzieć. Aktualnie nawet jakby chciał to Gabryś nie chce z nikim za bardzo poza mną.

Napisane przez zori86

Nikopoia przykro się czyta takie rzeczy. Jesteś cudowna, ze dajesz radę. A Gabryś moze w końcu stwierdzi, ze inni są fajniejsi.

Zaliczyliśmy bilans i mmr. Pediatra dokładnie zbadala mala i nie widziała przeciwwskazań. Mała waży 9400, myślałam że więcej, wciąga jak odkurzacz. Mierzy 74cm. I dostaliśmy żelazo. Mam nadzieję, że jej po tym nie zatka, bo i tak z tym.bywaja problemy.

Dziękuję, ale nie czuję się wyróżniona, nie mam wyjścia. Każda z nas jak musi zająć się dzieckiem, to się zajmuje i już😉

Przykro mi o tyle, że odkąd jest Gabryś, wiadomo, jest cudownie, przepełnia nas miłość, ale w małżeństwie zrobiło się smutno. Byliśmy taką zgraną parą jakich mało, każdy by Wam to powiedział. Ale od pół roku śpimy osobno. Wyniósł się do salonu, bo strasznie chrapie. Dostał listę ćwiczeń żeby nie chrapać, lekarz kazał schudnąć, mógłby się wybrać do otolaryngologa, ale nie... łatwiej było wynieść się z sypialni, przynajmniej mały go nie budzi 10 razy w nocy. Już brakuje mi pomyslów jak do niego dotrzeć.

Zori, Emeczka oby po szczepieniach nic się nie działo (i po żelazie)💐

Majka to może spróbuję bez, w końcu wierzch tych wkładów wygląda na taki, że powinien być miły dla skóry. Zobaczymy

[Cay]

Pocieszające, że nie tylko u mnie tak jest Może faktycznie jest to jakieś wytłumaczenie, że przy mamie czuje się bezpieczniej.

My dzisiaj poszliśmy na szczepienie, chciałam m.in. pneumokoki, a pediatra do mnie, że to między 16 a 18 mż Nie chciałam się kłócić, ale wróciłam do domu i sprawdziłam, że między 11 a 15mż, a więc miałam rację. I zła jestem, bo się to odwlecze, a potem Młoda pójdzie do żłoba i pewnie będzie z ciągłym glutem i ciężko będzie zaszczepić


A gdzie wasze dzieci teraz dostają szczepienia? Nam powiedzieli dziś, że od następnego będą w ramię, a ja jestem prawie pewna, że na studiach nam mówili, że w ramię to od 18mż, bo wcześniej mięsień jest za mały. Jak jest u Was?

[Majka1503]

Cay ostatnio było w udo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Majaaaaa]

Napisane przez Cay

Pocieszające, że nie tylko u mnie tak jest Może faktycznie jest to jakieś wytłumaczenie, że przy mamie czuje się bezpieczniej.

My dzisiaj poszliśmy na szczepienie, chciałam m.in. pneumokoki, a pediatra do mnie, że to między 16 a 18 mż Nie chciałam się kłócić, ale wróciłam do domu i sprawdziłam, że między 11 a 15mż, a więc miałam rację. I zła jestem, bo się to odwlecze, a potem Młoda pójdzie do żłoba i pewnie będzie z ciągłym glutem i ciężko będzie zaszczepić


A gdzie wasze dzieci teraz dostają szczepienia? Nam powiedzieli dziś, że od następnego będą w ramię, a ja jestem prawie pewna, że na studiach nam mówili, że w ramię to od 18mż, bo wcześniej mięsień jest za mały. Jak jest u Was?

MMR miał w ramie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amparo27]

Napisane przez emeczka

Nikopoia przykro mi jesteś super dzielna babka

Amparo

Jesteśmy po szczepieniu. Dziś jednak mmr, za radą pediatry. Pneumokoki zrobimy za miesiąc. Mały był dzielny, za to ja już jestem cała w nerwach i dopiero za 2 tygodnie mi odpuści


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To jest nas dwie martwiących się przez najbliższe dwa tygodnie

Napisane przez zori86

Nikopoia przykro się czyta takie rzeczy. Jesteś cudowna, ze dajesz radę. A Gabryś moze w końcu stwierdzi, ze inni są fajniejsi.

Zaliczyliśmy bilans i mmr. Pediatra dokładnie zbadala mala i nie widziała przeciwwskazań. Mała waży 9400, myślałam że więcej, wciąga jak odkurzacz. Mierzy 74cm. I dostaliśmy żelazo. Mam nadzieję, że jej po tym nie zatka, bo i tak z tym.bywaja problemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jakie żelazo Mała dostała?

Napisane przez Cay

Pocieszające, że nie tylko u mnie tak jest Może faktycznie jest to jakieś wytłumaczenie, że przy mamie czuje się bezpieczniej.

My dzisiaj poszliśmy na szczepienie, chciałam m.in. pneumokoki, a pediatra do mnie, że to między 16 a 18 mż Nie chciałam się kłócić, ale wróciłam do domu i sprawdziłam, że między 11 a 15mż, a więc miałam rację. I zła jestem, bo się to odwlecze, a potem Młoda pójdzie do żłoba i pewnie będzie z ciągłym glutem i ciężko będzie zaszczepić


A gdzie wasze dzieci teraz dostają szczepienia? Nam powiedzieli dziś, że od następnego będą w ramię, a ja jestem prawie pewna, że na studiach nam mówili, że w ramię to od 18mż, bo wcześniej mięsień jest za mały. Jak jest u Was?

Moi wczoraj mmr dostali w ramię...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BielinkaO]

Napisane przez nikopoia

Nie wiem dlaczego. Taki z niego fajny facet, na początku bardzo chciał. Pare miesięcy temu mu się odechciało, może wbił sobie do głowy, że skoro mama jest najfajniejsza, to sobie odpuścił, trudno powiedzieć. Aktualnie nawet jakby chciał to Gabryś nie chce z nikim za bardzo poza mną.

Dziękuję, ale nie czuję się wyróżniona, nie mam wyjścia. Każda z nas jak musi zająć się dzieckiem, to się zajmuje i już

Przykro mi o tyle, że odkąd jest Gabryś, wiadomo, jest cudownie, przepełnia nas miłość, ale w małżeństwie zrobiło się smutno. Byliśmy taką zgraną parą jakich mało, każdy by Wam to powiedział. Ale od pół roku śpimy osobno. Wyniósł się do salonu, bo strasznie chrapie. Dostał listę ćwiczeń żeby nie chrapać, lekarz kazał schudnąć, mógłby się wybrać do otolaryngologa, ale nie... łatwiej było wynieść się z sypialni, przynajmniej mały go nie budzi 10 razy w nocy. Już brakuje mi pomyslów jak do niego dotrzeć.

Zori, Emeczka oby po szczepieniach nic się nie działo (i po żelazie)

Majka to może spróbuję bez, w końcu wierzch tych wkładów wygląda na taki, że powinien być miły dla skóry. Zobaczymy

A probowalas z nim o tym rozmawiać? Jakie ma argumenty? Oddzielenie spanie brzmi tu jak gwóźdź do trumny dla związku, chyba że poza tym spędzacie razem wieczory?

My nie mamy jeszcze MMR, po szpitalu musimy odczekać min miesiąc, a może i dłużej.

Sent from my SM-A510F using Wizaz Forum mobile app

[agaciaaas]

Napisane przez Majka1503

Ja to czytałam jeszcze w ciąży, żeby się przygotować na to, że będę najgorsza

U nas pierwsza sucha noc od kilku dni - formowanka Magabi + zielony kokosi. Odebrałam z Wiku Miku formowanke Anavy i kokosi zielony 10cm. Będę teraz zamawiać 12,5 raczej, bo też ładnie leży a jednak dzieciaczki mniejsze nie będą.
Nie wiem tylko czy zielone czy fioletowe.
Agaciaaas fioletowy złożony na 3 nie robi grubasnej warstwy?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak zaczynaliśmy z wielo wydawał mi się ogromny. Przy obecnych gabarytach nie jest źle wiadomo że cienko jak w majtkach nie jest ale jest ok.

Napisane przez nikopoia

Emeczka, tak sama się zajmuję. Chyba, że wzięcie na ręce na 2 min uznamy za pomoc. No i mąż kąpie (a właściwie myje w wanience, bo dookoła wszystko też szykuję ja). I wylewa wodę. już straciłam nadzieję, że kiedyś ktoś mnie wyręczy na 10 min. Załatwiam swoje sprawy jak Gabryś śpi, a że prawie wszystko go budzi, to nie załatwiam. Myję się jak śpi.Wczoraj go obudziłam, bo łóżeczko ma przy tej samej ścianie co prysznic po drugiej str więc trzeba wszystko na maksa cicho.
Fajnie, że Wam ktoś czasem pomaga mi nawet jakby ktoś chciał, gdy idziemy w gości, to udaje mi sie sprzedać małego tylko na ok. 1 min. Jak byłam u mojej mamy to próbowałam wypić kakao, zajęło mi to ok. 1h. To niestety jest u nas standard.

Majka mi się wydaje że 12,5cm to strasznie dużo, nawet 10cm wkłady mnie przerażają kurde mam dużo obaw, czekam na weekend, wtedy odbiorę kolejne pieluchy i wkłady i zacznę działać (nieśmiało) w temacie. Chciałabym jakieś longi wełniane ale wszystko takie drogie... Może by mi któraś z babć uszyła... Czekam też na dwie formowanki z ekomajtów, podobno nie do przemoczenia.

Współczuję sytuacji z mężem. Najgorsze że ciężko cokolwiek zrobić, skoro Gabryś do niego nie chce. Mój mąż nie może się nawet spokojnie rozebrać jak wraca z pracy, bo mały za chwilę jest obok i domaga się wzięcia na ręce i musi z nim spędzić trochę czasu bo nie da mu spokoju.

Chińskie wkłady maja 14cm i uwierz mi ze tez nie ma tragedii. Nasze dzieci już są spore, więc też inaczej niż na maluszku. Tak jak pisze Majka, z pieluchy robi się taka rynienka, w sumie tak jak i w pampersie. Więc to nie jest tak, że dziecko ma między nogami te 12,5 cm.
Kochana nie bój się tylko próbuj z tym co już masz. Też mamy Itti Bitti i nigdy nie zauważyłam by napy od wkładów przeszkadzały małemu. Warstwa materiału to niweluje. Śmiało próbuj, nie ma na co czekać!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emeczka]

Amparo, Zori, no to teraz czekamy na ciąg dalszy

Piękne te pieluchy wielo. Brzmi jak mnóstwo roboty, ale fajne wzory byłyby w stanie to po części wynagrodzić

Już nigdy nie kupię Eko tuptusiow. 1,5 miesiąca i już poprzecierane. Macie do polecenia jakieś paputki, które wytrzymają dłużej?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[fiolek7317]

Amparo, Emeczka, Zori jutro dołącza z Wami trzęsąc MMR.
Ja jestem spokojna dopoki nie wchodze do gabinetu i zaczynam sie zastanawiac czy wszystko bedzie w porzadku. Szczepilyscie odrazu na ospe? Bo bede łączyć to i to razem.

Nikopoia przykra sytuacja z mezem, ale mam podobny problem, moze nie tak zaawansowany, ale chcialabym aby wiecej czasu poswieca dziecku, a nie na ślęczenie z telefonem w reku.

Emeczka nam wczoraj fizjo polecila kapcie Befado, kupilismy wczoraj w Astrze i Maly od razu zaczal wiecej stawać bez trzymania. Kapcie maja twarda podeszwę+zapiętek, ale u nas ze wzgledu, ze ma problem z utrzymaniem równowagi. Mamy cale skórzane z Lidla, beda lezec i sie kurzyć, bo narazie szlaban na takie kapciuchy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emeczka]

Napisane przez fiolek7317

Amparo, Emeczka, Zori jutro dołącza z Wami trzęsąc MMR.
Ja jestem spokojna dopoki nie wchodze do gabinetu i zaczynam sie zastanawiac czy wszystko bedzie w porzadku. Szczepilyscie odrazu na ospe? Bo bede łączyć to i to razem.

Nikopoia przykra sytuacja z mezem, ale mam podobny problem, moze nie tak zaawansowany, ale chcialabym aby wiecej czasu poswieca dziecku, a nie na ślęczenie z telefonem w reku.

Emeczka nam wczoraj fizjo polecila kapcie Befado, kupilismy wczoraj w Astrze i Maly od razu zaczal wiecej stawać bez trzymania. Kapcie maja twarda podeszwę+zapiętek, ale u nas ze wzgledu, ze ma problem z utrzymaniem równowagi. Mamy cale skórzane z Lidla, beda lezec i sie kurzyć, bo narazie szlaban na takie kapciuchy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O. To u mnie na razie szlaban na twarda podeszwę i zapiętek ale zapamiętam tę nazwę. W astrze jest sklep coś z urwisem w nazwie?

Na ospę mam szczepić osobno, jak zapiszę do żłobka. Bo wtedy jest darmowa.

Mojemu też się zdarza ślęczec z telefonem, ale jednak zazwyczaj zajmuje się małym aktywnie. No i rano od 6:00 się nim zajmuje, robi śniadanie dla nas wszystkich i karmi małego. Chyba go muszę bardziej doceniac


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[fiolek7317]

Emeczka w zwiazku z problemem zlobka jaki opisywalam na fb zdecydowalismy sie szczepic na ospe teraz.
W Astrze stroisko nr 127 sklep Obuwie, i po skosie zaraz byl drugi maly sklepik z butami dla dzieci i tam kupilismy, ale chyba tym Urwisie tez sa


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jawjola]

Hej. Czytam was ale jakoś nie mogę się wbić. Niech się ta zima wreszcie skończy to i może humor będzie lepszy. Choć martwię się szukaniem pracy i zlobkiem malej, więc pewnie prędzej osiwieje niż chandra minie 😉

Majka słabo z tym mieszkaniem. Może postawienie sprawy jasno, tzn że albo zaczną was szanować i przestaną nachodzic, albo się wyprowadzicie, coś by zmieniło?

Nikopoia przykro że masz taka sytuację, mam nadzieję że mąż się ogarnie i będzie u was lepiej. Oby Gabryś pozwolił się zajmować sobą tatusiowi.

Nasza mała to córeczka tatusia. Jak mąż wraca z pracy to nie ma przeproś, ma ja brać natychmiast i koniec. Przy myciu rąk jest lament czemu to tak długo trwa 😉 na codzień jeśli tz jest w domu to się nią też zajmuje. Ja nie pozwalam żeby było inaczej bo wystarcza mi samotne całe dnie na tygodniu 😉 choć zwykle wygląda to tak jak u Was, niby mała zajmuje się z mężem, a ciągle do mnie przychodzi i wisi na nogawce.

Trzymam kciuki za szczepienia, oby przeszło bezproblemowo.

Co do zębów to u nas wszystkie jedynki i górne dwójki.

[Aniamii]

Już wspominałam kilka razy i oni twierdzą że nie będą mieli jak opłacać krusu i żadne tłumaczenie i dawanie przykładów innych osób nie dociera także nie będę się prosić. Widocznie nie chcą tego zrozumieć albo wygodniej im nie rozumieć. Trudno jest dogadać się z rodzicami. Dlatego mając przykłady z obu stron wszystkie pieniadze które Marcin dostaje odkładam dla niego na przyszłość. Mam nadzieję że uda się zaoszczędzić tyle żeby było go stać na wlasny dom i święty spokój.
Marcin jakby trochę lepiej, wnioskuje po lepszym apetycie. A ja gorzej ale jakoś daje radę. A i jak go pochwalilam za inhalacje i katarek tak zaczął od nowa marudzić dobrze że mąż jest w stanie mi przy tym pomoc bo sama nie dałabym rady zrobić tej inhalacji.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nikopoia]

Oczywiście, że próbowałam rozmawiać, ale nic z tego. Fiolek tak, telefon i tv to jego żona i matka. A praca kochanka. Bielinka trudno powiedzieć czy są to wspólne wieczory, może i razem w jednym pomieszczeniu, ale osobno. Ja nie lubię oglądać tv, a on najchętniej nigdy by nie wyłączał.
Aż mi wszystkie złości na niego wróciły😔😔

Emeczka te pieluszki są piękne i wcale nie ma z nimi tyle roboty, tylko na początku ciężko się wdrożyć w temat dla nowicjusza. Z tym że prania jest więcej (mi to akurat pasuje, bo nigdy nie mam pełnego wkładu z Gabrysiowymi rzeczami).

Założyłam pierwszą wielo. Ochrzcił wielkim stękiem i wylądowała w nim kupa, a miało już dziś nie być na szczęście ani śladu na wkładzie, także pralka załatwi sprawę:p ale jestem pozytywnie zaskoczona, bo nie przesikał, wkład z bamboota się sprawdził. Agacias 14 cm nie wyobrażam sobie

[zori86]

U nas mmr w nozke. I dziś by byly tez pneumokoki ale nie było. Także zapisalismy się na luty.

Amparo dostała na receptę ferrum.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Aniamii super, ze synek odzyskuje apetyt.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Majka1503]

Emeczka naprawdę nie ma dużo roboty a u nas prawie same plusy:
+Zdrowie dziecka,
+Ekologia,
+Cenowo wychodzi na ogół taniej niż jednorazowki. A potem można odsprzedać albo zostawić na drugie dziecko to już w ogóle tanio jest,
+my uzywaliśmy Dada i nam wielo wynagradzają to że nie musimy chodzić do biedronki biedry u nas to siedlisko brudu i bałaganu oraz tragiczne kolejki, nienawidzimy tam robić zakupów.
+Są piękne
+Ja uwielbiam prać, więc dla mnie super a i tak piorę co trzeci dzień, więc nie ma tragedii.
Minusy:
-duzo do ogarnięcia na początku, żeby zrozumieć z czym to się je,
-spory koszt na start, ale są pieluchoteki - można wypożyczyć zestaw i zobaczyć co komu pasuje
-u nas zdarzały się przecieki zanim zrozumiałam co robię źle,
-naprawdę to uzależnia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ewka788]

Nikpoia, z moim mężem było podobnie, nie mówię tu o pomaganiu w opiece bo w to angażuje się bardzo, chociaż wiadomo że pranie, gotowanie dla młodego muszę ogarniać ja. Ale młody i tak mimo iż jest z tz ciągle chce być ze mną. Natomiast jeśli chodzi o relacje w związku bardzo się one ochlodzily od kiedy młody się urodził. Również nie śpimy w jednym łóżku bo zwyczajnie się w trójkę nie mieścimy. Poza tym uważam że jedna osoba nie wyspana wystarczy a tz i tak cyca w nocy nie da. Co innego gdyby młody doil butle i spał we własnym łóżeczku. A że śpi z mamusia tak zdecydowaliśmy że będzie nam tak poprostu wygodniej. I nie uważam tego za gwóźdź do trumny dla związku. To poprostu etap przejściowy. Teraz już relacje nam się bardzo poprawiły ale był moment że oboje strasznie dzialalismy sobie na nerwy. Także głową do góry, to minie. Jawjola współczuję sytuacji a szukaniem pracy, nie wyobrażam sobie tego przy takim maluchu. Ja ledwo ogarniam moja stara pracę, często robię cos na ostatnią chwilę bo w domu mlidy zwyczajnie nie da mi nic zrobić. Przyszły nasze kubeczki na dzień babci i dziadka i miałam wystawić negatywa za spóźniona wysyłkę ale są tak piękne że im daruje na szczęście jedni i drudzy dziadkowie przeziębieni więc luzik dopiero w niedzielę mamy do nich pojechać. Jeszcze tylko jutro do pracy i w końcu upragnione 2 tygodnie ferii. Jupi!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amparo27]

Napisane przez zori86

U nas mmr w nozke. I dziś by byly tez pneumokoki ale nie było. Także zapisalismy się na luty.

Amparo dostała na receptę ferrum.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Aniamii super, ze synek odzyskuje apetyt.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moi też dostawali ferrum przez 3 miesiące, zapisali nam jak byliśmy w szpitalu z zapaleniem płuc. Nienawidzę tego żelaza, kupy po nim to dramat. No i ono może barwić ząbki, nikt nam tego nie powiedział... Dopiero znajomi nas uświadomili, skonsultowałam z pediatrą, przyznała rację i zmieniliśmy na actiferol w proszku, jeszcze zanim Twixom wyszły ząbki. Wyniki super, żadnych skutków ubocznych.

Mój mąż generalnie zajmuje się chłopakami i dużo przy nich robi (tak jakby nie ma wyjścia ), ale sam z siebie nie wpadnie żeby na przykład wziąć Twixy rano, żebym trochę odespała... To on sobie dosypia jak ja ich ogarniam. No i jakoś tak nie zawsze wyczuje kupę jak zostawiam chłopaków i idę coś ogarniać, to mu mówię, że ma się nimi zająć, ale nie na zasadzie, że on sobie siedzi z telefonem, a Twixy samopas i czasem grożę, że wywalę mu telefon przez okno, albo wsadzę do d... Taka że mnie kochana żonka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Majka1503]

To u nas TŻ telefonu nie tyka wcale jak jest z małą, telewizor w większości przypadków wyłączony, ale jak mu się zdarzy odpalić Przyjaciół albo Top Gear to chłopa nie ma w ogóle nie widzi co się dzieje.
A poza tym muszę go pochwalić bo ostatnio sam wpadł na to, że po pracy czasem zabiera małą do dziadka albo pradziadka. Bo mimo tego że siedzę w drugim pokoju to wszystkie krzyki, grające zabawki i inne odgłosy naprawdę nie ułatwiają ani nauki, ani pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cay]

Czyli jest różnie w różnych przychodniach. Jeszcze MMR w rączkę to ok, ale Bexsero to ja nie widzę. Jak się zrobi taki odczyn jak ostatnio to chyba żadnego bodziaka nie ubiorę, bo ręka przez rękaw nie przejdzie

[agaciaaas]

Napisane przez emeczka

Amparo, Zori, no to teraz czekamy na ciąg dalszy

Piękne te pieluchy wielo. Brzmi jak mnóstwo roboty, ale fajne wzory byłyby w stanie to po części wynagrodzić

Już nigdy nie kupię Eko tuptusiow. 1,5 miesiąca i już poprzecierane. Macie do polecenia jakieś paputki, które wytrzymają dłużej?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dla mnie to był istotny element motywacji do wielo a roboty naprawdę nie ma dużo, jak już się ogarnie co do czego

Napisane przez nikopoia

Oczywiście, że próbowałam rozmawiać, ale nic z tego. Fiolek tak, telefon i tv to jego żona i matka. A praca kochanka. Bielinka trudno powiedzieć czy są to wspólne wieczory, może i razem w jednym pomieszczeniu, ale osobno. Ja nie lubię oglądać tv, a on najchętniej nigdy by nie wyłączał.
Aż mi wszystkie złości na niego wróciły

Emeczka te pieluszki są piękne i wcale nie ma z nimi tyle roboty, tylko na początku ciężko się wdrożyć w temat dla nowicjusza. Z tym że prania jest więcej (mi to akurat pasuje, bo nigdy nie mam pełnego wkładu z Gabrysiowymi rzeczami).

Założyłam pierwszą wielo. Ochrzcił wielkim stękiem i wylądowała w nim kupa, a miało już dziś nie być na szczęście ani śladu na wkładzie, także pralka załatwi sprawę:p ale jestem pozytywnie zaskoczona, bo nie przesikał, wkład z bamboota się sprawdził. Agacias 14 cm nie wyobrażam sobie

Nooo to chrzest był, teraz będzie z górki powodzenia.
To wcale nie jest duża różnica.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amparo27]

Kolejny wieczór z głowy jak nie jeden, to drugi się budzi. Jeszcze Prawy Twix się przesikał i obudził przy przebieraniu, teraz nie chce mnie puścić. Czekam aż mąż wróci z pracy. Kompletnie nie mam czasu dla siebie, nic tylko płakać. W listopadzie na urodziny dostałam od męża internetowy kurs fotografii i nie mam kiedy do niego usiąść. Mam takie zaległości w moich albumach, że zaczynam się zastanawiać czy jest sens dalej to ciągnąć. O nauce języków mogę sobie pomarzyć. Moje pasje umierają... Jedyne co mi się udaje to czytanie książek. Dzięki Bogu za czytniki i ebooki także robię za smoczek i biorę się za książkę. Przepraszam, że ja ciągle o jednym, ale już jestem na skraju załamania nerwowego. Kocham te moje Twixy i naprawdę mogę się cały dzień nimi zajmować, jest to dla mnie wielka przyjemność, ale niech mi dadzą spokojne wieczory dla siebie. Chociaż 2 godziny ich nieprzerwanego snu. Tylko tyle.

Z ciekawostek, Lewy Twix miał dzisiaj szaloną 15 minutową drzemkę na cały dzień. Wstał rano o 7. Chęci do snu zaczął przejawiać przed 19stą... Nie wiem po kim on to ma. Na pewno nie po mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonjourbelle]

Amparo przeżywam te same frustracje co Ty, także tule i poklepuję po pleckach doskonale rozumiem. Nasze noce są do bani. Dni jako takie.