Mamusie Styczniowe 2018 cz. 3

[_toja]

Drugi dzień pracy za mną, Było intensywnie ale nawet przyjemnie. Mała w żłobku super, babki mówiły, że chciałyby żeby wszystkie dzieci się tak adaptowały.
Za to na koniec dnia pojechałam na siłownię i porysowałam auto o słup. Brawo ja, roczne auto- boli

[fiolek7317]

Emeczka super, ze tak fajnie Wam poszlo z odstawieniem cyca, smoczka i teraz usypiacie sie w lozeczku

Flexi jaki maz kochany

_toja o rany, mocne to zarysowanie? Podobno sa takie pasty do zarysowań. Mega fajnie idzie Wam adaptacja, oby tak dalej!

Coosik a jak u Ciebie sytuacja?

Emeczka i cos sie dowiedziałaś odnosnie tej wysypki?


U nas niedzielna goraczka utrzymywała sie cala dobe, ale wyszla jedna z czworek, wiec to pewnie przyczyna.
Po MMR chyba juz nic nam nie wyskoczy, wiec w piatek mamy Bexero ostatnia dawke.

Udalo sie dzisiaj kawalera nakarmić dwa razy z lyzeczki, takze jest jeden sukces, a drugi sukces to znow sie daje usypiac w lozeczku. Miesiac walczyłam, zeby z powrotem zasypial.

Za to tz dzisiaj przyprawił mi atrakcji, obudzil mnie nad ranem zgięty w pol, ze nie moze wytrzymac z bolu. Dalam mu przeciwbolowe i wyslalam na sor, bo wyglądało na wyrostek. Odesłali go z kwitkiem, popracował troche, ale z bolu byl az blady, ledwo żył. Wyslalam go z powrotem do szpitala i wyszlo, ze znow ma najprawdopodobniej piasek na nerce. Nie moge nauczyc go pic!

Co do Walentynek to zawsze idziemy na jakies jedzenie, mysle nad tym, zeby pierwszy raz zostawil mlodego z dziadkami i abyśmy poszli do kina, ale to pewnie pod koniec lutego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Majka1503]

Póki co u nas poprawa i jedna pobudka w nocy
FlexiLyn super mąż
Toja ale masz odważna córkę!
My w Walentynki będziemy akurat na feriach, więc może znajdziemy jakaś fajną knajpkę i pójdziemy wszyscy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emeczka]

Pielęgniarka powiedziała, że tak może być i o ile nie przyjdzie gorączka albo wysypka nie będzie wyglądać coraz gorzej, nie musimy przychodzić do lekarza. Ale z tego powodu poczekamy jeszcze na pneumo ze dwa tygodnie. Gorzej na razie nie jest

Fiolek dzięki słabo z tym piaskiem mała butelka/ bidon na biurku nie pomagają? Fajnie, że z usypianiem tak dobrze idzie.

Toja ale super, że tak gładko idzie. Współczuję zarysowanego lakieru znam ten ból.

U nas wciąż mamoza. Jest coraz gorzej. Mały się wścieka nawet wtedy, gdy ktoś za długo patrzy mu w oczy. Ojca łaskawie toleruje, tylko mama jest fajna. Wczoraj byla kolejna rehabilitacja, podczas której głównie uspakajalam małego. I jeszcze idzie nam trzecia czwórka.

Ale! Wczoraj były pierwsze kroczki bez trzymanki



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Majaaaaa]

Jak się odezwę wieczorem, to znaczy że żyje. I dziecko też.

Nornaknue mam go ochotę wystawić na balkon taki luj dzisiaj ze zaraz wyjdę z siebie i stanę obok.

Rzuca zabawkami, że zabil kubek z kawą że stoku i wszystko poszło na dywan. Wieszal się na suszarxe do prania że spadła na niego, wszystko go przygniotlo, ściana podrapana że farba odpadła, skacze po kanapie że spadł na głowę i oczywiście za chwile znowu zaczął skakać i znowu spadł. Trzymajcie mnie bo nie wytrzymam
Mam wrażenie że na tym etapie jego życia ciągle tylko krzyczę " zostaw, przestań, nir wolno, nir wyszła, nie dotykaj".
A teraz cały wszedł do Bezy kontenerka w którym śpi. Bo czemu by nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jawjola]

Emeczka gratulacje pierwszych kroczkow 😍

FlexiLyn, Amparo super mężowie wymyslili prezenty😊 i brawo za to że bez okazji

Toja ale dzielna malutka. Oby tak dalej. No i współczuję porysowanego auta.

Fiolek współczuję problemów, biedny mąż. Ja też raz miałam atak kolki nerkowej, serio nikomu nie życzę tego bólu. Dla mnie porównywalny z porodem, a poród miałam naprawdę długi i ciężki.

Majaaa trzymaj się, musisz przetrwać.

My po poltora tygodnia wracamy do rzeczywistosci 🙁 siostra dzis odjechala, znow cale dnie bedziemy same i zero pomocy. Az sobie troszke poplakalam bo jakoś tak mi humor siadl. Na szczęście że zdrowiem już lepiej.

[FlexiLyn]

Napisane przez emeczka

Pielęgniarka powiedziała, że tak może być i o ile nie przyjdzie gorączka albo wysypka nie będzie wyglądać coraz gorzej, nie musimy przychodzić do lekarza. Ale z tego powodu poczekamy jeszcze na pneumo ze dwa tygodnie. Gorzej na razie nie jest

Fiolek dzięki słabo z tym piaskiem mała butelka/ bidon na biurku nie pomagają? Fajnie, że z usypianiem tak dobrze idzie.

Toja ale super, że tak gładko idzie. Współczuję zarysowanego lakieru znam ten ból.

U nas wciąż mamoza. Jest coraz gorzej. Mały się wścieka nawet wtedy, gdy ktoś za długo patrzy mu w oczy. Ojca łaskawie toleruje, tylko mama jest fajna. Wczoraj byla kolejna rehabilitacja, podczas której głównie uspakajalam małego. I jeszcze idzie nam trzecia czwórka.

Ale! Wczoraj były pierwsze kroczki bez trzymanki



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Brawo gratuluję pierwszych kroczków! my nadal czekamy, a dzisiaj kupiliśmy też te buciki befado i wydaje mi się, że małej jest w nich dużo lepiej.

Napisane przez Majaaaaa

Jak się odezwę wieczorem, to znaczy że żyje. I dziecko też.

Nornaknue mam go ochotę wystawić na balkon taki luj dzisiaj ze zaraz wyjdę z siebie i stanę obok.

Rzuca zabawkami, że zabil kubek z kawą że stoku i wszystko poszło na dywan. Wieszal się na suszarxe do prania że spadła na niego, wszystko go przygniotlo, ściana podrapana że farba odpadła, skacze po kanapie że spadł na głowę i oczywiście za chwile znowu zaczął skakać i znowu spadł. Trzymajcie mnie bo nie wytrzymam
Mam wrażenie że na tym etapie jego życia ciągle tylko krzyczę " zostaw, przestań, nir wolno, nir wyszła, nie dotykaj".
A teraz cały wszedł do Bezy kontenerka w którym śpi. Bo czemu by nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Majaaaa współczuję, moja mamoze i potrafi działać na nerwy, ale nie aż tak ;p

Poprzychodziły moje zaległe zamówienia z aliekspres i jestem bardzo zadowolona. Przyszły nam bardzo fajne klocki zwierzątka i fartuszek, który jest wykonany z niezwykle przyjemnego materiału
Nie wiem czy widziałyście, ale od 11 lutego mają być bardzo fajne ubranka w Lidlu, jak dla mnie takie troszkę inne niż zazwyczaj.

Dzięki za odpowiedzi odnośnie walentynek, my jakoś specjalnie nie świętujemy, ale zazwyczaj wtedy lub w okolicach decydujemy się na jakiś wyjazd albo na dobrą kolację i teraz mam nadzieję, że uda się z kolacją

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emeczka]

Majaaaaa piona. Jestem właśnie po godzinnym ataku histerii. Szok. A to dopiero początki.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Cay]

U mnie to samo od kilku dni ciągła histeria. Ciagle krzyki i płacze. Już wysiadam

[Majaaaaa]

Emeczka, Cay, musimy się trzymać, w kupie siła. Kupy nikt nie ruszy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cooos_ik]

Hej dziewuszki, mam kilka stron do nadrobienia, ale chciałam znać, że wszystko ok u nas ciężko mi było się przestawić na poranne wstawanie, więc czasu trochę brakowało
Mała super, babcia mówi, że jest bardzo grzeczna. Denerwuje mnie tylko jedna rzecz, że babcia i teściowa dają małej "normalny" obiad jak jedzą, mimo, że ja gotuję specjalnie dla niej. Mówię, że mają nie dawać i ma jeść to co ja przygotuje, ale jak grochem o ścianę. Chyba się będę musiała z kimś pokłócic. Poza tym faktem jest ok
Rano jestem na pełnych obrotach, ale udaje mi się w 2h przygotować siebie, starsza po przedszkola i młodsza, pojechac po babcie 12km oraz ogarnianie śniadan w przyszłym tygodniu mąż ma drugie zmiany więc rano będę miała luuuuz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ewka788]

Coosik super że tak sobie świetnie radzisz i że mała dobrze czuje się pod opieką babć. Nas po dwutygodniowej przerwie to czeka znowu. Nie wiem jak młody da radę bo był teraz chory no i babcie kilka dni nie przyjeżdżaly. Młody już prawie zdrowy, dał mi nawet odespac bo spał mi ciągiem 5 godzin. A dziś nie wiem jak to będzie bo sąsiedzi sprawili sobie psa ale umieścili go u sąsiada na ogrodzie i biedak ciągle szczęka. Żal mi psa ale bardziej jestem zła na to że nie pomyślą że mamy małe dziecko i cis takiego robią...

Sent from my ANE-LX1 using Wizaz Forum mobile app

[Majaaaaa]

Przezylismy wczoraj. Zabrałam gnoma na 2 spacery, każdy prawie po 2h, także nic w donu nie zrobiłam, ale czas minął szybciej. Nocka bez tragedii. Spał u siebie ładnie do 3 w nocy. Potem go wzięłam go nas bo zacząć płakac, ale zasnął od razu i do 7 gnil. Zjadł cała miskę manno-owsianki i teraz się bawi. Sam. Beze mnie. Nie jęczy, nie stęka, nie kwęka. Wziął auta i jeździ i cisgle mówi brum brum brum. A ja pije ciepła kawę ️

Mam nadzieję, że się nie pochwaliłam właśnie, bo jak się chwale to potem zawsze robi się jedna wielka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FlexiLyn]

Majaaaa korzystaj w takim razie z chwili spokoju

my dzisiaj byliśmy na wizycie u pediatry i ważymy 8,650 i mierzymy 81 cm. Czyli w sumie przybyłyśmy 150 g od połowy grudnia ;p co ciekawe nie zdecydowała się żebyśmy suplementowały żelazo, stwierdziła że spróbujemy po prostu wzbogacić dietę w żelazo, a za miesiąc zrobimy kolejne badania i zobaczymy.
Chciała też dzisiaj szczepić mmr, bo Ola jest zdrowa, ale że TŻ ma katar, a Olka miała w weekend gorączkę (być może od zębów), ale jednak i ja też byłam chora to zdecydowaliśmy się jeszcze poczekać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Majaaaaa]

Napisane przez FlexiLyn

Majaaaa korzystaj w takim razie z chwili spokoju

my dzisiaj byliśmy na wizycie u pediatry i ważymy 8,650 i mierzymy 81 cm. Czyli w sumie przybyłyśmy 150 g od połowy grudnia ;p co ciekawe nie zdecydowała się żebyśmy suplementowały żelazo, stwierdziła że spróbujemy po prostu wzbogacić dietę w żelazo, a za miesiąc zrobimy kolejne badania i zobaczymy.
Chciała też dzisiaj szczepić mmr, bo Ola jest zdrowa, ale że TŻ ma katar, a Olka miała w weekend gorączkę (być może od zębów), ale jednak i ja też byłam chora to zdecydowaliśmy się jeszcze poczekać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysoka panna ️
My chyba stoimy z waga, 10.5kg i 78cm.

Wzielam małego na balkon dzisiaj, ubrałam mu gruba bluzę, chuste na szyję, czape i się prawie godzinę bawił. Spacer Express i zasnął teraz jak susel. Mam nadzieję, że chociaż godzinę pośpi. Obiad się robi, ale raczej klasyk bo rosół, na jutro pomidorowa i będę miała czas dla siebie.

Przez te 2 spacery wczoraj i dźwiganie wozka chyba mi przepuklina w pachwinie wyszła ️ nie wiem czy dam radę wyjść dzisiaj z małym. Zobaczę. Najwyżej mąż po pracy z nim na chwilę wokół bloku pochodzi. Albo znowu wezmę zabawki na balkon i tam się będziemy bawić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aniamii]

Jestem. Czytam że nie tylko u mnie dziecko mega maruda. Już ledwo z nim wytrzymuje. W poniedziałek przyszły mi buciki, ekotuptusie cotton, classic, faster, tikki i obex. Wszystko do odesłania. Żadnych nie da sobie założyć. Jedynie ekotuptusie udało mi sie wcisnąć ale będzie uwierala go gumka. Ma tak wysokie podbicie że żadne się nie nadadzą. Co więcej mam używane po siostrzencach befado, danielki, kornecki i kilka innych więc chciałam przymierzyć czy da sobie założyć coś takiego ale nie. Toleruje tylko kozaki niehodki z hm. Chyba pomimo niechęci kupię jeszcze attipas, te powinny być dobre. Przez tę imprezę mam tylko problem, chyba że będę go przez kilka godzin trzymać na rękach, hmm... Tak to dopiero na wiosnę na dwór bym czegoś szukała, jak już będzie dobrze chodził. Zamówiłam też pampers activ baby 7, te powinny nam już wystarczyć. I są lepsze od dady. We wtorek byłam na kontroli u pediatry. Oczywiście u nas zdrowe z chorymi, jedno kaszle, drugie ma katar, trzecie grypę, czwarte na bilans itd. Mam nadzieję że nic nie złapał. Niechętnie, ale dostałam skierowanie do okulisty. Jedziemy jutro na nfz! Zadzwoniłam w poniedziałek sądząc że termin będzie conajmniej za pół roku. A tu niespodzianka. A i coś przedstawiało mu się z jedzeniem i spaniem. Mam nadzieję że się naprawi. Dobrze nie było ale lepiej niż teraz.
Dziewczyny które mają książki alaantkowe, czy tam są te same przepisy co na blogu?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ewka788]

U nas suchy i męczący kaszel wiec nocka do dupy, dzień jeszcze gorszy. W dodatku jestem dziś sama do 20. 2 dni temu byliśmy u lekarza ale coraz bardziej myślę o tym żeby zbadał go jeszcze raz. Inhalujemy się, piskam gardło, czyszczę nos, kropie nasivinem, już nawet dałam mu sinecode. I mam wrażenie że kaszel coraz bardziej męczący. Co jeszcze robicie przy suchym kaszlu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aniamii]

Napisane przez Ewka788

U nas suchy i męczący kaszel wiec nocka do dupy, dzień jeszcze gorszy. W dodatku jestem dziś sama do 20. 2 dni temu byliśmy u lekarza ale coraz bardziej myślę o tym żeby zbadał go jeszcze raz. Inhalujemy się, piskam gardło, czyszczę nos, kropie nasivinem, już nawet dałam mu sinecode. I mam wrażenie że kaszel coraz bardziej męczący. Co jeszcze robicie przy suchym kaszlu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dużo wietrze żeby było świeże powietrze, utrzymuje niższą temp niż zazwyczaj, prawie cały czas mam włączony nawilżacz powietrza, dodatkowo ma opcję dodania olejku eterycznego więc nakrapiam eukaliptusowy, a zanim kupiłam to wkladalam tam plasterki aromactiv i też dawało radę. Często daję wodę do picia. I jeszcze syrop z porostu islandzkiego można podawać naszym roczniakom, ale nie zauważyłam po nim znaczącej poprawy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ewka788]

Dzięki. Zamówiłam dziś wizytę domowa. Mimo wszystko wolę żeby osłuchał go lekarz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fiolek7317]

Tz mi sie sypie, we wtorek ta nerka, wczoraj kanałowka w zębie, a dzisiaj rozlozylo go przeziebienie i mowi, ze go dusi. Musze chyba wymienic na nowszy model

W dodatku dziecko moje znow dzisiaj ma temperature podwyższona, nic wiecej mu nie jest, a jutro ma miec meningokoki. Nie wiem co mam robic, jestem wrecz pewna, ze to od zebow, górna czworka mu wychodzic. Nie wiem co mam robic, ale chyba pojde, zeby lekarka zdecydowała. Najgorsze, ze juz szczepionkę mam kupiona.

Moje dziecko juz chodzi i na boso i w Befado, takze tatus przeszczesliwy. Zamieniam mu na skórzane papcie czasem, zeby nie przyzwyczaił sie calkiem do tych kapci Befadoz




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ksiegowa10]

[QUOTE=Ewka788;86472543]U nas suchy i męczący kaszel wiec nocka do dupy, dzień jeszcze gorszy. W dodatku jestem dziś sama do 20. 2 dni temu byliśmy u lekarza ale coraz bardziej myślę o tym żeby zbadał go jeszcze raz. Inhalujemy się, piskam gardło, czyszczę nos, kropie nasivinem, już nawet dałam mu sinecode. I mam wrażenie że kaszel coraz bardziej męczący. Co jeszcze robicie przy suchym kaszlu?


Ja przy suchym kaszlu( Nina jest żłobkowa), robię inhalacje z soli fizjologicznej oraz z solanki zabłockiej ale ectodose jest genialne . Nawilżam powietrze oraz stawiam bańki. W ciężkim kaszlu mam nebud ale to przy krtaniowym kaszlu więc to jak dziecko się prawie dusi bo to steryd. Moja kaszle najczęściej od kataru i ząbkowania.

[Ewka788]

Był u nas lekarz. Osluchowo czysto. Gardło tylko lekko różowe. Więc zalecenia takie same jak wcześniej. Kaszel niby od kataru i nic się nie dzieje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_toja]

Cześć dziewczyny
Zdrowia dla wszystkich chorujących!
U nas dalej w miarę okej, zeby dokuczają, 3 już się przebiły i jeszcze jeden został. W sumie to największy problem w żłobku jest taki, że Mała w domu potrzebuje 2 drzemek a tam ma jedną i nieraz płacze bo jest zmęczona. Tak poza tym w miarę okej, nawet dzisiaj jadła zupę i prawie zasnęła na drzemkę ale wtedy przyjechaliśmy ją zabrać
W pracy też spoko nawet. Szczerze mówiąc to mimo, że jestem mega zmęczona to psychicznie mi duuużo lepiej niż siedząc w domu z dzieckiem. Co prawda tyle mam roboty, że za dużo nie ma jak pogadać z nikim ale z wielką przyjemnością spędzam popołudnie z Malutką, nie denerwuję się tak, dobrze jest tęsknić

[amparo27]

Coosik, Toja, cieszę się, że radzicie sobie w nowej sytuacji oby było tylko lepiej.

Zdrówka dla wszystkich chorujących i dużych i małych.

Fiołek, na Twoim miejscu też bym zostawiła decyzję czy szczepić lekarzowi.

Majaaaa, Klusek jest niemożliwy! Jednego dnia diabełek, drugiego aniołek. Nie ma nudy

U nas najgorsze chyba minęło. Twixy lepiej śpią, Lewy wczoraj zaskoczył, bo spał ciągiem od 20 do 00:30. Sprawdzałam czy żyje no i apetyt też większy. Dzisiaj tyle zjedli na obiad, że nie wierzyłam. Mam nadzieję, że już tak zostanie. Z tych wszystkich cyrków została jeszcze mamoza. Od mmr minęły 2 tygodnie, więc już chyba mogę napisać, że obyło się bez atrakcji i całe szczęście.

Nikopoia, halo halo?



Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[bonjourbelle]

Amparo super że się u Was normuje. U nas chyba powoli też, chyba.

Po powrocie z Polski umawiamy się na drugą dawkę mmr

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

[Cay]

Fiolek, współczuję atrakcji. Co do szczepienia to uzależniłabym od tego, co lekarz będzie widział w badaniu
My jesteśmy świeżo po ostatniej dawce Bexsero (wczoraj) i póki co jest ok. Troszkę jej się robi naciek i miała koło południa 37,6, ale teraz już temperatura w normie, a nóżka chyba nie boli, bo śmiga po całym mieszkaniu.
bonjourbelle, jaki jest odstęp między dawkami MMR w Szwajcarii?

---------- Dopisano o 00:32 ---------- Poprzedni post napisano o 00:27 ----------

Toja, o widzisz, a moja ma w domu jedna drzemkę, a w żłobku mają dwie. I ciekawa jestem czy im będzie zasypiać bez problemu i czy jeśli tak, to potem nie będzie w domu problemu ze spaniem na noc. No ale to wszystko wyjdzie w praniu.

---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ----------

No i zazdroszczę wam, że już się u was sytuacja normuje. U nas nadal histerie na porządku dziennym. I nocnym w sumie też.

[Majka1503]

U nas się włączyło marudzenie w dzień, ale nocki chyba powoli się normują.
Zagonilam wczoraj TZta do maszyny, bo wełniane gatki już przyciasne na małą, a to nasze ulubione rozwiązanie na nocną pieluchę. Uszył piękne, ale rozmiar prawie mój
Wstawię Wam fotkę jak wyschną

Cay chyba Ty pisałaś o tym, że słomkę trzeba w bidonie dociągnąć aż kliknie. I szok! Nic nie kapie, super szczelny. Dzięki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Majaaaaa]

Dzień dobry,

U nas nawet nieźle. Klusek się bawi sam, ale co chwilę podchodzi do to mnie i na mnie wlazi, przytulak się, rzuca. I za chwilę znowu idzie do zabawek i znowu wraca do mnie. Mam jakiś okropny spadek formy. Najchętniej to bym płakała ciągle. Jeszcze się obudziłam z pieczeniem na dole, więc infekcja murowana. Nie wiem od czego, bo ani seksow ani basenu ani zmiany płynów i proszku nie było. Może od słabszej odporności, nie wiem. Wizyta u gin dopiero na wtorek na 18, także muszę się poleczyc sama. Mam pimafucort w maści. Może trochę złagodzi.

Jeszcze mnie ta pachwina ciągnie więc chyba dzisiaj znowu nie będzie spaceru. Zostanie balkon, chociaż też średnio to widzę, bo normy zanieczyszczenia u mnie przekroczone o ponad 300% ️

Mam chyba jakaś zimowa depresję ️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonjourbelle]

Cay, mówili że po 4 tygodniach mogę przyjść na drugą dawkę. Ale wyjdzie nam trochę wiecej

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

[Cay]

Majka, to super

Bonjourbelle, no właśnie, bo tak jest w Chpl, chociaż najlepsza odpowiedź immunologiczna podobno jest po 3 miesiącach. Ja moją zapisałam na przyszły tydzień (7,5 tygodnia po pierwszej dawce), bo chcę, żeby do żłobka poszła zaszczepiona, a pediatra do mnie ostatnio, że to za szybko i żebym przesunęła. I robi mi mętlik w głowie...