Mamusie Styczniowe 2018 cz. 3

[fiolek7317]

Szczepienia u nas nie bylo, powiedziala, ze wszedzie czysto i przebija sie zab, ale Bexero nie zaszczepi, bo za ciezka szczepionek plus dodatkowa goraczka murowana. Takze za dwa tygodnie jak mielismy miec ospe bedzie ostatnia dawka menigo, a ospa pewnie za miesiac.

Mam spokojniejsza glowe, bo raczej nie chcialam szczepic dzisiaj, a z drugiej strony chcialabym miec ospe szybko, podobno u nas jest dosc spoto zachorowań teraz.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Majka1503]

Nasza nowa wełna jeszcze mokra
IMG_20190208_102558-1024x768.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jawjola]

Śliczne te gatki.

Majaaa trochę późno ten gin. Może spróbuj do innego się zapisać, bo ciężko będzie pewnie wytrzymac

Toja miło czytać że tak fajnie wam idzie w nowych warunkach. A gdybyś poprosiła w żłobku żeby mała kładli wcześniej spać?

Cooos_ik dzielna z Ciebie babka że taka logistykę ogarniasz 😉

Amparo fajnie że twixy się ogarneli wreszcie. Oby już im się nie zmieniło.

Fiolek rzeczywiście mąż się posypal 😉 dobrze że nie zaszczepila, lepiej się pozbyć wirusów z domu i dopiero dzialac.

Aniami kurcze, a może gdzieś stacjonarnie podjedź i poprzymierzaj buty. Nie wiem o jaka imprezę chodzi, chyba przeoczylam, ale wątpię że uda Ci się małego utrzymac tyle na rękach.

Cieszę się że u czesci z was już się normuja histerie. To mi daje nadzieję że i u nas wreszcie te wrzaski i nerwy się skończą.

Chwale się, od wczoraj mala chodzi😍 nic tego nie zapowiadało, aż po południu ot tak zaczęła 🙂 na razie jest bardzo ostrożna i idzie tylko wtedy jak widzi że ja będę w razie czego łapać😉

Za to z jedzeniem u nas znów tragedia🙁 no i nie wiem co się dzieje, ale od pewnie ok 3 tyg ma ciągle podwyższona temp, w okolicach 37.2- 37.5😞 zwalalam to na te infekcje ktore nas mecza, ale w środę byłyśmy na kontroli, osluchowo ok, kaszel minął, uszy też dobrze a stan podgoraczkowy jest. W pon idziemy zrobić badania krwi bo mnie to martwi

[nikopoia]

Napisane przez amparo27

Nikopoia, halo halo?

Jestem, jestem sorki nie mam jak pisać ostatnio, jest masakra jak już przedwczoraj nie mogłam się ubrać, bo co odklejałam Gabrysia od siebie, to był okrutny płacz, napisałam tylko smsa do męża "nie wytrzymam z nim", przyjechał szybko do domu i wziął wolne na 2 dni, bez gadania więc ostatnie 2 dni trochę odpoczęłam, dzisiaj nawet daję radę, mąż w pracy.
Teraz akurat Gabiś ma drzemkę, więc zajrzałam do Was wczoraj kupiliśmy mu kolejne buciki do biegania po dworze, ogromne przeceny są wiecie, nie? Ja się wczoraj obkupiłam w bluzeczki i sukienkę.

Emeczka gratuluję Tymkowi pierwszych kroczków!

Jawjola graulacje dla córci pierwszych kroczków, ale zrobiła Wam niespodziankę!

Fiolek Filipkowi też gratuluję, że się tak rochodził

Czekamy na następne bobasy niech ruszają w świat
I kolejnych ząbków też gratuluję!!

Zdrówka dla chorowitków

Majaaaa na infekcję przy okazji dobrze też działa probiotyk, a jak nie masz weny iść do sklepu to kwaśna śmietana, kiedyś tak sobie radzono

Majka śliczne gatki ja nie lubię formowanek, więc gatki odpadają u nas właściwie... Kupiłam na bazarku dwie formowanki z ekomajtów i nie wiem co z nimi zrobić, odpięłam tylko wkłady i używam ich do kieszonek, a formowanki leżą w szufladzie.

[bonjourbelle]

Cay, no ja bym właśnie tak w 3 miesięczna przerwę celowala. Może pediatra tak mówi bo w PL inne wytyczne.. nie wiem.

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

[Cay]

Moja sytuacja jest niestandardowa, bo ja szczepiłam dziecko poza kalendarzem szczepień, przed rokiem. Producent pisze, że ma być odstęp min. 4 tygodnie, te 3 miesiące to po prostu najlepsza odpowiedź immunologiczna jest wtedy. Wydaje mi się,że jednak lepiej, żeby do żłobka poszła zaszczepiona, nawet jeśli ten odstęp będzie niecałe 2 miesiące, niż 3.

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Tak samo zresztą jest z ospą, producent mówi o 6 tygodniach (lub 2 miesiącach, w zależności od preparatu), a najlepsza odpowiedź jest po 3 miesiącach. Ale w przychodniach umawiają po 6 tygodniach, bo to są już niuanse i nikt się w to nie zagłębia.

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

A propos ospy, zwróćcie uwagę, jak u was szczepią, kiedyś można było domięśniowo lub podskórnie, teraz wszędzie piszą, że tylko podskórnie, bo domiesniowo nie uzyskiwano adekwatnej odpowiedzi immunologicznej. A w wielu przychodniach niestety wciąż tak szczepią. Sama tego nie wiedziałam, dowiedziałam się dopiero niedawno i nie wiedziałam, jak moje dziecko dostało pierwsza dawkę. Na szczęście podskórnie, dopytalam ostatnio.

[bonjourbelle]

Dzięki, zwrócę na to uwagę

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

[Goszka30]

jawjola gratuluję pierwszych kroczków

My wczoraj byliśmy na szczepieniu mmr+pneumokoki. Oczywiście była mega awantura. Zaczęło się jak weszliśmy do gabinetu. Jak tylko wyszliśmy i postawiła ją na ziemi to nagle zapomniała że była szczepiona, przestała płakać i zaczęła chodzić po przychodni. Na razie nic się nie dzieje, ale lekarka mówiła że najgorszy okres to od 6 do 10 dni po szczepieniu, więc czekamy.
Jak długo po szczepieniu mmr nie chodzicie z dziećmi do sklepów / galerii?

[Majaaaaa]

Klusek od rana jest na owsiance, butelce mleka i suchej bułce. I koniec. Wszystko inne wypluwa. Ech.... Poziom wartości odżywczych dzisiejszego menu bliski dna. Jeszcze dostał jakieś uczulenie na buzi, całe policzki ma czerwone i suche. Nie wiem od czego. Juz mi ręce opadają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nikopoia]

Dziewczyny te pieluszki wielorazowe wkręcają

reszta w praniu i na pupie

[Majka1503]

Nikopoia ale fajny stosik
Dla chlopca a jaki wesoły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ewka788]

Majaa mnie kiedyś piekło prawie półtora roku. Od gina do gina chodziłam, już nawet wycinek miałam pobierany w kierunku raka lub marskosci, leków i maści to już nie zliczę. Zaszlam w ciążę i jak ręką odjal. Ale z tej historii mogę wyciągnąć kilka wniosków : cukier jest bee, trzeba dużo wietrzyć ja poprostu śpię bez gaci, a przed ciążą i w ciągu dnia chodziłam w spódnicy bez majtek po domu, jak najmniej zakładać nogę na nogę, spać w lekkim rozkroku, jeść kiszonki, probiotyki też nie zaszkodza, unikać antybiotyków jak ognia, myć się woda, prac bieliznę w szarym mydłem lub lovelli bez płynów do płukania, zrezygnować z fikusnych majtek na rzecz białych bawełnianych i dużo się ruszać... Smarowalam się też olejem z rokitnika. Mam nadzieję że coś pomoże. U nas choroby ciąg dalszy, mlody nadal nie je nic poza cycem. Dziś zjadł dosłownie troszkę bułki i pomarańcza, na zupę i drugie danie patrzeć nie chciał... Także źle mi z tym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Majaaaaa]

Napisane przez Ewka788

Majaa mnie kiedyś piekło prawie półtora roku. Od gina do gina chodziłam, już nawet wycinek miałam pobierany w kierunku raka lub marskosci, leków i maści to już nie zliczę. Zaszlam w ciążę i jak ręką odjal. Ale z tej historii mogę wyciągnąć kilka wniosków : cukier jest bee, trzeba dużo wietrzyć ja poprostu śpię bez gaci, a przed ciążą i w ciągu dnia chodziłam w spódnicy bez majtek po domu, jak najmniej zakładać nogę na nogę, spać w lekkim rozkroku, jeść kiszonki, probiotyki też nie zaszkodza, unikać antybiotyków jak ognia, myć się woda, prac bieliznę w szarym mydłem lub lovelli bez płynów do płukania, zrezygnować z fikusnych majtek na rzecz białych bawełnianych i dużo się ruszać... Smarowalam się też olejem z rokitnika. Mam nadzieję że coś pomoże. U nas choroby ciąg dalszy, mlody nadal nie je nic poza cycem. Dziś zjadł dosłownie troszkę bułki i pomarańcza, na zupę i drugie danie patrzeć nie chciał... Także źle mi z tym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bez majtek też śpię od zawsze, bo tak mnie nauczyła mama, na całe szczęście. Właśnie się zastanawiam czy to nie od zmiany płynu do higieny intymnej. Od lat używałam jednego tego samego z rossmanna, a teraz się pierwszy raz pokusilam o Lactacyd. Wizyty szybciej nie da rady przełożyć, jakoś do wtorku dam radę. Mam clotrimazol i ten pimafucort. Bede się smarować i oby było dobrze. Jutro kupie jeszcze w aptece probiotyki. Zawsze kurde coś

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cooos_ik]

Hej zazdroszczę wam chodzacych bobasków, moja mała mega ostrożna i boi się puścić cały czas
Ja oczywiście przeziębiona, moja odporność osiągnęła już dno, co miesiąc jestem chora, czym mogę jakoś odporność zwiększyć? Skąd takie osłabienie organizmu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amparo27]

Majaaaa, doskonale Cię rozumiem z tym gorszym nastrojem. U mnie podobny spadek formy chociaż akurat dzisiaj miałam jakiś nieoczekiwany przypływ energii, więc ogarnęłam pranie, prasowanie i ogólne porządki.

Nikopoia, dobrze, że jesteś widzę, że u Ciebie mamoza level master... No i fajne te pieluszki, niezła kolekcja.

Coosik, moi to się w ogóle nie zbierają do chodzenia. Przy meblach śmigają, stoją bez podparcia, ale z samodzielnym kroczkami słabo. Czasem jak mi się uczepią spodni to powolutku się cofam i wtedy idą za mną. Z odpornością nie pomogę za wiele. Jedyne co mogę polecić to dużo spacerów, ale to pewnie uskuteczniasz z Iguszką.

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[ksiegowa10]

Napisane przez _toja

Cześć dziewczyny
Zdrowia dla wszystkich chorujących!
U nas dalej w miarę okej, zeby dokuczają, 3 już się przebiły i jeszcze jeden został. W sumie to największy problem w żłobku jest taki, że Mała w domu potrzebuje 2 drzemek a tam ma jedną i nieraz płacze bo jest zmęczona. Tak poza tym w miarę okej, nawet dzisiaj jadła zupę i prawie zasnęła na drzemkę ale wtedy przyjechaliśmy ją zabrać
W pracy też spoko nawet. Szczerze mówiąc to mimo, że jestem mega zmęczona to psychicznie mi duuużo lepiej niż siedząc w domu z dzieckiem. Co prawda tyle mam roboty, że za dużo nie ma jak pogadać z nikim ale z wielką przyjemnością spędzam popołudnie z Malutką, nie denerwuję się tak, dobrze jest tęsknić

Toja podpisuje się rękami i nogami pod tym co napisałaś. Ja mimo, że dojazdy wykańczają( remont mostu) i jest tyle do ogarnięcia logistycznie rano to jakoś tak psychicznie lepiej się czuje, mogę wyjść do ludzi a potem spędzić popołudnie z małą i nie jestem taka nerwowa, gdyż zawsze to jakaś odskocznia. Moja też najgorzej z drzemkami w żłobku bo tam śpi tak ok 1 godziny a jak ją odbieram to w samochodzie pada jak mucha, ale ja ją budzę ok 6.

[Majaaaaa]

Muszę kupić książkę "Moje dziecko nie chce jeść" i "Jak pokromic domowe trolle" (o ile taka istnieje).
Po całej nocy bez jedzenia Klusek zjadł nic. 3 różne propozycje śniadania i wszystko wylądowalo na podłodze. Także od teraz nie robię mu jedzenia. Jak będzie głodny to zje. Koniec kombinowania z różnymi daniami, bo nic z tego nie wynika, a mnie zaczyna nerwica łapać.

Nocka okej. Jedna z niewielu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amparo27]

Napisane przez Majaaaaa

Muszę kupić książkę "Moje dziecko nie chce jeść" i "Jak pokromic domowe trolle" (o ile taka istnieje).
Po całej nocy bez jedzenia Klusek zjadł nic. 3 różne propozycje śniadania i wszystko wylądowalo na podłodze. Także od teraz nie robię mu jedzenia. Jak będzie głodny to zje. Koniec kombinowania z różnymi daniami, bo nic z tego nie wynika, a mnie zaczyna nerwica łapać.

Nocka okej. Jedna z niewielu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę, że to przejściowe i faktycznie najlepiej odpuścić i przeczekać. Twixy też miały taki okres, teraz znowu jedzą ze smakiem i jest lepiej niż wcześniej, Prawy Twix chętnie próbuje nowych rzeczy, a wcześniej był z tym problem.

Czy Wasze dzieci też ciągle pokazują paluszkiem? Lewy Twix już przechodzi samego siebie, cały dzień paluszek wywalony, a matka ma latać tam gdzie królewicz sobie życzy. W ogóle LT ma taką mamozę od wczoraj, że nie ogarniam. Tak to jeszcze nie było, no ale uzbroiłam się w cierpliwość i noszę, tulę ile mu trzeba.


Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Majaaaaa]

Jaśniepanu wyszła na dole czwórka. I zjadł z mojego śniadania 2 parówki i cały kawałek chleba z twarogiem.

Nope. Jednak lipa. Wszystko zwymiotowal ️ płakać mi się chce, już nie wiem co mu dolega. Na szczęście zasnął teraz. Może to przez ten nowy ząb?

Do dziewczyn, które mają bidon Canpola. Jak czyścicie rurki? Nie zbiera się wam w środku osad? Ja codziennie muszę przetykac re rurkę inna słomka żeby tam w środku doczyscic.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Majka1503]

Amparo tak, u nas jest tak samo. Dzisiaj rano to w ogóle pokazywanie palcem na dwie ręce na raz

Robiliśmy badania krwi, Wit D - 53, więc jest fajnie, a daję 650 j dziennie. Hemoglobina, ferrytyna też w normie.
Ale wyszło sporo wapnia - norma do 11,00, u nas 11,07. Niby niewiele ponad, ale nie wiem co teraz. Nabiał na ogół raz dziennie oprócz kp, więc nie ma dużo do ograniczenia. Je dużo mleka w nocy, mam nadzieję że po feriach uda się to jakoś ograniczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cay]

Majaaa, u mnie myje mąż, ale chyba nie stosuje żadnych specjalnych zabiegów, na pewno wyparza po całym dniu. Nigdy osadu nie zauważyłam, ale mimo to i tak wymieniłam ostatnio rurkę na nową.

[Majaaaaa]

Napisane przez Cay

Majaaa, u mnie myje mąż, ale chyba nie stosuje żadnych specjalnych zabiegów, na pewno wyparza po całym dniu. Nigdy osadu nie zauważyłam, ale mimo to i tak wymieniłam ostatnio rurkę na nową.

Ja też nigdy nie zauważyłam osadu, dopóki nie sprawdziłam pod światło. Można te rurki kupować osobno, nie widziałam nigdy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fiolek7317]

U nas tez problem z jedzeniem. Nie da sie nakarmić, dalej chce jesc tylko sam i niekoniecznie wszystko co podam. Za to parówki i placuszki bananowe moglby jesc bez konca, nie ma przy tym umiaru, wiec obstawiam, ze to nie zeby tylko widzimisie jego

W nocy od 1 pobudki do kilku, jak spi z nami to nawet ich nie licze, bo daje smoczka czy cycka na wpol śpiąca.

Nikopoia cudne te pieluszki!

Majka ja raz w miesiacu wymieniam rurkę na nowa, jakos szczegolnie nie myje, ale osadu tez nie zauwazylam.

Cooosik podobno na odporność nic nie ma, ale Pan Tabletka na blogu ma jakis syrop chyba z cebuli, ktory widze, ze robia na potege. Wydaje mi sie, ze zdrowa dieta daje duzo w zwiazku z odpornością.

Majaaa a moze wlasnie Lactacyd Cie podróżnik. Mamaginekolog kiedys wstawiła post o higienie intymnej i używaniu wlasnie roznych żeli. Sporadycznie uzywam Plivafem, zadnych drogeryjnych, przestalam uzywac wkladki i infekcje jak reka odjął, a wczesniej dosc czesto sie zmagałam z nimi.
Pimafucort powinien pomoc jak to na zewnatrz i nie uczulenie




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BielinkaO]

U nas na rurce też się pojawił osad, muszę poszukać nowej.

I z jedzeniem gorzej, idzie ząb, ale chyba po prostu mała wybrzudza bo jak coś jej posmakuje to potrafi zjeść sporo, a np zupki słabo jej wchodzą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Majaaaaa]

Napisane przez BielinkaO

U nas na rurce też się pojawił osad, muszę poszukać nowej.

I z jedzeniem gorzej, idzie ząb, ale chyba po prostu mała wybrzudza bo jak coś jej posmakuje to potrafi zjeść sporo, a np zupki słabo jej wchodzą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak masz takie cienkie slomki w domu to przepchniesz ten osad z rurki właśnie słomka.

Nie wiedziałam nigdzie osobno rurek do kupienia. Ewentualnie cały nowy bidon by musiał być.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Cay]

https://www.apteka-melissa.pl/produk...2szt,7240.html

[Majaaaaa]

Napisane przez Cay

https://www.apteka-melissa.pl/produk...2szt,7240.html

O super

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amparo27]

Napisane przez Majka1503

Amparo tak, u nas jest tak samo. Dzisiaj rano to w ogóle pokazywanie palcem na dwie ręce na raz

Robiliśmy badania krwi, Wit D - 53, więc jest fajnie, a daję 650 j dziennie. Hemoglobina, ferrytyna też w normie.
Ale wyszło sporo wapnia - norma do 11,00, u nas 11,07. Niby niewiele ponad, ale nie wiem co teraz. Nabiał na ogół raz dziennie oprócz kp, więc nie ma dużo do ograniczenia. Je dużo mleka w nocy, mam nadzieję że po feriach uda się to jakoś ograniczyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nawet na dwie ręce? Nieźle

U nas dzisiaj histeria Lewego Twixa osiągnęła szczyt szczytów. Takich cyrków to on jeszcze nie robił

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Majaaaaa]

Napisane przez amparo27

Nawet na dwie ręce? Nieźle

U nas dzisiaj histeria Lewego Twixa osiągnęła szczyt szczytów. Takich cyrków to on jeszcze nie robił

Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Łączę się w bolu. Klusek wpadł w taką histerie dzisiaj przy przewijaniu, że aż ja się rozplakalam z nerwów.
Co się dzieje z tymi dziećmi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Majka1503]

A propos histerii przy przewijaniu. U nas też się zdarzyła raz. Ale uciekanie przy przewijaniu to norma.

Czytałam artykuł dotyczący rozwoju seksualnego dzieci i tego, że zakładając pieluchę "na siłę" uciekającemu dziecku dajemy mu sygnał, że robienie czegoś z ich ciałem wbrew ich woli jest w porządku, co spowoduje, że np molestowane w przyszłości dziecko nic nie powie nikomu.
Ja się staram nie zakładać na siłę, daję milion zabawek, telefon, gruszkę do nosa itp itd byle nie uciekała, a jak zrobiła wtedy histerię to puściłam bez pieluchy (za chwilę były zasikane skarpety i dywan, no trudno).
Tylko czasem mam wrażenie czytając te wszystkie artykuły, że chyba już momentami przesadzają. W sensie może jestem jakimś ignorantem, ale mam wrażenie że wszystkie blogi i artykuły teraz krzyczą do nas, że każde zachowanie nie-bliskościowe itp spowoduje wychowanie aspołecznego młodego człowieka z wieloma problemami, nieprzystosowanego do życia z ludźmi itp. Nie wiem czy rozumiecie coś z tego mojego bełkotu