Spirala - wątek zbiorczy!

[rzęsa]

hmmm,. szukałam na stronie mireny, może ślepa jestem

zaraz zerknę w ten wątek, dzięki

[paula78]

faktycznie zmienili nazwe na lady insert i na stronei juz nie ma tego info ,byc moze trzeba zadzwonic ale zapytac u ginekologa.

[rzęsa]

no właśnie, nad nazwą też dumałam

zadzwonię do nich po weekendzie i wypytam, czy to nowy rodzaj wkładki, czy tylko zmiana nazwy

spytam też o raty

[M@RT@]

Właśnie przesledziłam cały wątek. Mam 20 lat. Od 2 lat biore pigułki. Niestety, prawodpodbnie nie moge tego dłużej robić ponieważ cierpie na okropne migreny. Ból jest poprostu koszmarny!! Zastanawiam sie nad innym środkiem antykoncepcyjnym. Plusem pigułek było tylko to że miesiączak sie uregulowała. Zastanawaiłam się nad spiralą jednak mam bardzo wiele wątpliwości. Prawdopodobnie sie powtórze ale mam kilka pytań:
- czy nie jestem za młoda na spirale?? Oczywiście nie byłam jeszcze w ciąży.
- czy jest konieczne wyeliminowanie tamponów?? Nie wyobrażam sobie życia bez nich , chwała temu kto jes wymyślił
- czy mirena może mieć podobne działanie jak pigułki?? chodzi mi o migrenę, ponieważ tam tez jest jakaś ilosć hormonów
- Przeraża mnie również brak regularnego okresu, oraz jego wydłyżenie jak i zwiększenie obfitośc .Czy da sie tego jakiś uniknąć??
Bardzo proszę o jakieś rady!!

[paula78]

Napisane przez M@RT@

- czy nie jestem za młoda na spirale?? Oczywiście nie byłam jeszcze w ciąży.

zdania sie podzielone,sa lekarze ktorzy zaloza spirale kobiecie mlodej bez dzieci a sa tez tacy ktorzy to odradzaja ,decyzja nalezy do ciebie

Napisane przez M@RT@

- czy jest konieczne wyeliminowanie tamponów?? Nie wyobrażam sobie życia bez nich , chwała temu kto jes wymyślił

uzywanie tamonow moze grozic przesunieciem spirali,itp chociaz nie wiem jak to mozliwe,sama zapewne ebde uzywac tamponów podczas lata a jednoczesnie mozna sprawdzic obecnosc nitek od spirali no i kontrola u lekarza ,lekarz odradzaja uzyywania ale kazdy robi wdg wlasnego uznania.


-

Napisane przez M@RT@

czy mirena może mieć podobne działanie jak pigułki?? chodzi mi o migrenę, ponieważ tam tez jest jakaś ilosć hormonów

nie odwazylabym sie zalozyc mireny pomimo ze rodzilam bo nie wiedzialam jak zniose to psychicznie, jak bedzie wygladal moj okres,no i cena prawie 800 zł ,no i nie chce juz zadnych hormonów ,tez mialam bole glowy i lekarz natychmiast kazal odstawic pigulki-minulet.
w mirenie tez jest hormon ,reakcji organizmu nikt nie przewidzi a wydac 800 zł i po pol roku wyciagnac ?

Napisane przez M@RT@

- Przeraża mnie również brak regularnego okresu, oraz jego wydłyżenie jak i zwiększenie obfitośc .Czy da sie tego jakiś uniknąć??
Bardzo proszę o jakieś rady!!

no niestety okres sie przedłuża i zwiększa sie nasilenie,przystopowac to mozna delikatnie lekami np. ziolowymi.
co do regularnosci to ja mam regularny ,obecnie 3 okres i jest regularny ,troche dłuższy ok 7 dni i bardziej obfity ale bez tragedii,zaczynam odczuwac stabilizacje okresu a zalozylam spirale miedziana w lutym.

musisz pogadac z lekarzem jak on to widzi i podjac decyzje

[BRASSIA]

No i doczytałam do końca, ufff....
Mam czterdziechę na karku, dwoje podrośniętych cudaków i od roku mirenę. Po urodzeniu córki przez 8 lat łykałam piguły i tak mnie to już zmęczyło (seks? jaki seks?? po kiego diabła to komu?!), że zdecydowałam się na wkładkę. Trochę żal mi było, że miesiączki nie będą regularne ale trudno. Mój gin zalecił mirenę, bo mam tendencję do bardzo obfitych i długich miesiączek a ta wkładka zmniejsza krwawienie. Zwykła spiralka odpada w przedbiegach, gdybym miała bardziej obfity okres, to chyba już tylko krwotok
Nawet specjalnie się nie bałam zabiegu. Nie był bardzo bolesny za to szalenie nieprzyjemny. Czas adaptacji do wkładki to może być nawet pół roku, szczęśliwie po trzech miesiącach już żadne skurcze ani bóle nie odzywały się. Spytałam doktora o tampony (całe życie używam wyłącznie tamponów, nie znoszę podpasek) - czy można - a on zaczął się śmiać. Powiedział, że nie będą mi już potrzebne, bo przy tej wkładce krwawienie jest tak minimalne, że "cały okres można przechodzić w jednej podpasce" to bardziej plamienie niż miesiączka. Miał rację. Zapas tamponów czeka, aż córka dorośnie
Martwiłam się, że będą nieregularne, a teraz właściwie wcale ich nie mam!
Jak z bezpieczeństwem mireny? Gin powiedział, że tylko dwa przypadki widział, które zakończyły się niepowodzeniem. Jeden - nietolerancja organizmu coś jak opisuje tyg-wam a drugi - kiedy założył mirenę pacjentce, która urodziła czwórkę dzieci jedno po drugim i miała tak rozciągniętą macicę, że wkładka "wpadła" głębiej i przestała spełniać swoje zadanie.
Zapłaciłam za swoją inwestycję 750 zł z montażem Jak na razie (a nie wiem, co mogłoby to zmienić) jestem bardzo zadowolona i za cztery latka mam zamiar kontynuować. Po odstawieniu pigułek, od roku moja waga nie wzrosła (Hurraa!!!) co graniczy wręcz z cudem Do tej pory - prawie 0,5 kg miesięcznie. Gdyby nie ciągłe od ust odejmowanie, to łatwiej byłoby mnie przeskoczyć niż obejść A psychika? w końcu kolczyk w uchu(że nie wspomnę o innych miejscach), plomba w zębie to też ciała obce. Mirena ma jeszcze tę jedną przewagę nad zwykłą wkładką, że zatrzymuje owulację, zagęszcza śluz nie pozwala na zapłodnienie działając jak pigułka, tylko miejscowo, natomiast zwykła wkładka to jednak tylko -jak by nie patrzył- środek wczesno poronny, nie pozwala zapłodnionemu już jajeczku zagnieździć się w macicy(a może się mylę? sprostujcie), stąd dla bardziej wrażliwych mirena, choć droga to najlepszy i najzdrowszy sposób antykoncepcji. J w każdym razie polecam.
Pozdr. BR.

[paula78]

Brassia -dzielna jestes ,cały wątek

co do wczesnoporonnosci normlanych spiralek to w polsce nie ma szans aby byly srodki wcxesnoporonne dostepne ,wiec i nie hormonalna spirala taka nie jest ,miedz uposledza plemniki i nie moga one zaplodnic jajeczka.

a sama spirala nie pozwala zagniezdzic sie jajeczku ,ciaza oczywiscie jak kto na to patrzy zaczyna sie od zagniezdzenia nie od zaplodnienia.

mirena fakt droga jest jednak jak na 5 lat to koszt niewielki.

pzdr

[M@RT@]

Właśnie w tym miesiącu wybieram się do lekarza.POrozmawiam z nim o spirali. Jednak sma nie jestem przekonana do tego. Jak na razie chyba zmienie kolejny raz tabletki(używałam microgynon, obecnie diane35). Ale niestety bóle głowy są nie do zniesienia, dlatego wolałabym odrzucić tabletki. Może spróbuje plastrów.

[paula78]

a mowilas lekarzowi o bolach glowy ?
moj od razu kazal odstawic pigulki i sprawdzic czy to aby od pigul ,silne bole glowy sa chyba przeciwskazaniem do lykania pigul ,grozi to zatorami ,skrzepami.

[tyg-wam]

Byłam już u dobrego specjalisty narazie przepisał mi tabletki przeciwbólowe(MINESULIN i NO-SPE FORTE) , a we wtorek jade do niego na USG.
Dopiero po tym badaniu będzie mógł coś konkretniejszego powiedzieć.
Tych tabletek jeszcze nie brałam bo nie miałam kolejnej (czwartej)miesiączki . Bardzo jestem ciekawa czy będą skuteczne
Tak więc jak dowiem się czegoś więcej to podziele się swoimi doświadczeniami
Pozdrawiam Monika.

[M@RT@]

Mówiłam lekarzowi, i stwierdził że spróbujemy zmiany tabletek a jak to nie pomoże to trzeba bedzie odrzucić. I pierwsze dwa miesiące było ok po zmianie, ale niestety ból głowy powrócił. Najpierw zdazał mi się kilka dni przed miesiaczką, dlatego uznałam to za normalny objaw, jednak teraz powróciła częstotlwość sprzed zmiany, czyli kilka razy w miesiacu ból trwajacy ok 2 dni. Wiem ze powodem nie muszą być tabletki, ale zaczne od tego. A potem chyba konieczne będą jakieś specjalistyczne badania. Wiem że wątek dotyczy innego tematu ale mam nadzieje ze moja wypowiedź nikomu nie przeszkadza.

[bergamia]

Niestety bóle głowy bardzo często występują przy antykoncepcji hormonalnej. Nie każdy lekarz też jest tak "mądry", że zaleci natychmiastowe odstawienie tabletek, mój tak długo się ociągał i zmieniał tabletki (co nic nie zmieniało w kwestii bólu głowy)że sama odstawiłam to świństwo i oczywiście jak już niejednokrotnie pisałam, jak ręką odjął.

[M@RT@]

To chyba jedyenym śrdokiem antykoncepcyjnym dla mnie jest ,,brak sexu"

[rzęsa]

Napisane przez BRASSIA

No i doczytałam do końca, ufff....
Mam czterdziechę na karku, dwoje podrośniętych cudaków i od roku mirenę. Po urodzeniu córki przez 8 lat łykałam piguły i tak mnie to już zmęczyło (seks? jaki seks?? po kiego diabła to komu?!), że zdecydowałam się na wkładkę. Trochę żal mi było, że miesiączki nie będą regularne ale trudno. Mój gin zalecił mirenę, bo mam tendencję do bardzo obfitych i długich miesiączek a ta wkładka zmniejsza krwawienie. Zwykła spiralka odpada w przedbiegach, gdybym miała bardziej obfity okres, to chyba już tylko krwotok
Nawet specjalnie się nie bałam zabiegu. Nie był bardzo bolesny za to szalenie nieprzyjemny. Czas adaptacji do wkładki to może być nawet pół roku, szczęśliwie po trzech miesiącach już żadne skurcze ani bóle nie odzywały się. Spytałam doktora o tampony (całe życie używam wyłącznie tamponów, nie znoszę podpasek) - czy można - a on zaczął się śmiać. Powiedział, że nie będą mi już potrzebne, bo przy tej wkładce krwawienie jest tak minimalne, że "cały okres można przechodzić w jednej podpasce" to bardziej plamienie niż miesiączka. Miał rację. Zapas tamponów czeka, aż córka dorośnie
Martwiłam się, że będą nieregularne, a teraz właściwie wcale ich nie mam!
Jak z bezpieczeństwem mireny? Gin powiedział, że tylko dwa przypadki widział, które zakończyły się niepowodzeniem. Jeden - nietolerancja organizmu coś jak opisuje tyg-wam a drugi - kiedy założył mirenę pacjentce, która urodziła czwórkę dzieci jedno po drugim i miała tak rozciągniętą macicę, że wkładka "wpadła" głębiej i przestała spełniać swoje zadanie.
Zapłaciłam za swoją inwestycję 750 zł z montażem Jak na razie (a nie wiem, co mogłoby to zmienić) jestem bardzo zadowolona i za cztery latka mam zamiar kontynuować. Po odstawieniu pigułek, od roku moja waga nie wzrosła (Hurraa!!!) co graniczy wręcz z cudem Do tej pory - prawie 0,5 kg miesięcznie. Gdyby nie ciągłe od ust odejmowanie, to łatwiej byłoby mnie przeskoczyć niż obejść A psychika? w końcu kolczyk w uchu(że nie wspomnę o innych miejscach), plomba w zębie to też ciała obce. Mirena ma jeszcze tę jedną przewagę nad zwykłą wkładką, że zatrzymuje owulację, zagęszcza śluz nie pozwala na zapłodnienie działając jak pigułka, tylko miejscowo, natomiast zwykła wkładka to jednak tylko -jak by nie patrzył- środek wczesno poronny, nie pozwala zapłodnionemu już jajeczku zagnieździć się w macicy(a może się mylę? sprostujcie), stąd dla bardziej wrażliwych mirena, choć droga to najlepszy i najzdrowszy sposób antykoncepcji. J w każdym razie polecam.
Pozdr. BR.

dzięki wielkie za ten wpis
dopiero co pytałam w innym wątrku o opinie nma temat wkładki

[M@RT@]

Zastanawiam się nad Mireną, ale nie wiem czy hormony w niej zawarte nie będa wywoływały takch samych skutków jak hormony w pigułkach(ból głowy). Musze wreszcie wybrać się do lekarza

[M@RT@]

Szkoda że mało tu informacji o Gyne-fix

[mira123]

Witam, ja załozyłam mirenke wczoraj. Uparłam sie na nia juz pół roku temu, gdy tylko urodziłam synka. Jak narazie jestem przekonana ze nie ma lepszej metody antykoncepcyjnej. Zobaczymy za jakis czas. Dopiero dzisiaj doczytałam sie, ze niektóre kobitki tyja przez nia czy maja depresje. Moze to nie przez mirene... Wczoraj nie było tak strasznie przy zakładaniu, nie ma sie czego bac. W porównaniu z porodem- pikuś. pozdrawiam

[Zinka]

Witaj Inulko,
Ja też jestem przed i powiem Ci, że sie boję, ale Twój post trochę mnie uspokoił. Jeśli mogę zapytać ile kosztowało Cie usunięcie spirali? Czy wkładanie nowej i usuwanie starej wykonane było podczas jednej wizyty?

Pozdrawiam cieplutko

[ememka1]

Ja się na nią prawdopodobnie zdecyduję. Jest polecana raczej osobom, które juz nie chcą mieć dzieci (ja juz wyrobiłam normę, nawet lepiej-mam trójeczkę), ponieważ mogą być później czyli po wyjeciu mireny problemy z zajściem w ciążę. Może ona spowodować zanik krwawienia czy niewielki przyrost wagi.
Założenie w W-wie kosztuje 200-300zł, mirena natomiast ok.600-700zł.

[paula78]

jlsi chodzisz do lekarza "za darmo" tzn. na nfz to zalozenie i wyjecie jest refundowane.

[Inula]

Witaj Zinka. Zapłaciłam tylko za spiralke (Kuper-T 300zł.) Wymiana odbyła się podczas jednej wizyty.

[Zinka]

Inulko i paulo, bardzo Wam dziękuję za szybką informację. Aż mi lepiej uffffffffff........
Pozdrawiam Was cieplutko

[mira123]

Dzisiaj jest juz 8 dni jak mam mirene. Nie jest źle.Nażeczony nie odczówa dyskomfortu podczas stosunku, ja tez nie. Tylko zaraz potem wystepuje krwawienie. Niewielkie coprawda, ale ciagnie sie kilka dni. Nie boli mnie brzuch, ani głowa, nie rosna tez włosy na klacie . Jestem zadowolona. Jedyne co zauważyłam podejrzanego to powiekszone węzły chłonne na szyi i za uchem. Ten na szyi ma 5 cm dł i z 3 cm szerokości, a ten za uchem troche boli. Miała któras cos podobnego? zgłaszać to lekarzowi? Pozdrawiam nosicielki mireny

[mira123]

A w ogóle to przepisze wam z ulotki jakie moga pojawic sie skutki uboczne: czesto- obrzeki obwodowe lub brzuszne, zwiekszenie masy ciała, nastroje depresyjne, nerwowość, zmiany nastroju, bóle głowy, bóle brzucha, podbrzusza, nudnosci, trądzik, bóle pleców, bolesne miesiaczkowanie, nadmierne wydzielanie sluzu z pochwy, zapalenie szyjki macicy, napiecie w piersiach, ból piersi, wypadniecie systemu;
Niezbyt czesto- infekcje dróg rodnych, owłosienie ciała typu męskiego u kobiet, utrata włosów, świad;
rzadko- zmniejszenie popedu płciowego, migrena, wzdecia, wysypka, pokrzywka, wyprysk, perforacja macicy.
Działania te wystepuja przewaznie w pierwszych m-cach po założeniu i przemijaja. Zdrowie odważnych, ja nie wiedziałam o tym wszystkim przed założeniem

[paula78]

zglosilaby powiekszenie weżłow ,moze najpierw lekarzowi pierwszego kontaktu.

mira,jestes z leszna tego wlkp ? bo to moje rodzinne miasto,mieszkalam tam 20 lat a w sobote jade z prezentem do mamy

[Tati]

Zaznaczam, że nie chcę nikogo zrażać do Mireny a tylko opisac jak było w moim przypadku.
Ja niestety musiałam wyciagnąć Mirenkę po 1,5 m-ca.
Wg pierwszego lekarza który mi zakladał prywatnie w kwietniu, było wszystko ok chociaż nie wykonał usg po założeniu. Ale ja miałam straszne bóle i skurcze przez prawie tydzień i nie mogłam normalnie funkcjonować. Poszłam znowu i po badaniu USG i oburącznym stwierdził, że przyplątała mi się (prawdopodobnie) infekcja. Leczyłam ją antybiotykami i cały czas brałam po 4 ibupromy-max dziennie plus 2-4 tabl. no-spa lub czopki przeciwbólowe. Po skończonej kuracji mialam już lekkie bóle i pozostawałam tylko przy 1 lub dwóch ibupromach. Nie minęły dwa dni i znowu silne bóle ale przebiedowałam na tych ibupromach do końca kwietnia. Jednak we wtorek podczas długiego weckendu postanowiłam jednak iść do jakiegokolwiek lekarza bo myślalam że już nie wytrzymam. Trafiłam do innego prywatnego gabinetu gdzie lekarz stwierdzil, ze również jest wszystko w porządku i dziwi sie co mnie boli. Oczywiscie wykonywał USG i pokazywał mi jednocześnie na takim wielkim ekranie który ma w gabinecie jak wyglądaja moje narządy, gdzie jest spiralka itp. Rzeczywiście wszystko wygladało tak jak należy. Znowu dostałam antybiotyki, metronidazol i inne i miałm się zgosić za pól roku. Niestety bóle nie przeszły. Chwilami mi promieniowały aż do nóg tak ze nie mogłam chodzić. Mojego meżusia nawet nie próbowałam za bardzo "użyć"- jedynie tak na "pół gwizdka" bo nie było nawet możliwości z bólu.
Czasami z bratem lubimy potańczyć ale niestety tez sie nie dało.
Cały czas mialam bolesne rwanie w podbrzuszu i po wewnetrznej stronie ud.
Objawom tym towarzyszyło dość silne plamienie - ale tym sie nie przejmowałam bo to normalne. Oprócz tego przytyłam gwałtownie 4 kg a w zasadzie sie pilnuję i biorąc kiedyś jednofazowe tabl. anty tak nie tyłam jak teraz.
W końcu zadzwoniłam zdołowana całkiem do producenta i p. Ginekolog z którą rozmawiałam poradziła mi, żeby jednak wyjąć wkładke bo widocznie jestem w tym procencie pacjentek ktorym ona nie służy. Powody mogą być nawet takie jak zbyt mała masa ciała. Na szczęście wyjęcie nic nie bolało w przeciwieństwie do zakładania i kosztowało tylko 20 złotych wiecej niż zwykła wizyta.
Po wyjęciu które było pod wieczór na nastepny dzien też pod wieczór dostalam bardzo gwałtowny okres którego nie miałam 1,5 m-ca a bóle ustąpiły jak ręką odjął i teraz czuję ze żyję.
Tak jak pisałam na początku posta - nie chcę nikogo zniechęcać. Na innym portalu istnieje dosć duże grono fanek tej wkładki bardzo z niej zadowolonych, niestety ja byłam takim koślawym przypadkiem z którym nie wiadomo co zrobić. Acha - lekarz który wyjmował wkładkę powiedzial, że po odesłaniu tej mojej dostanie z firmy nową i jak założy ją innej pacjentce to mi wróci kaskę za moją. I bardzo mnie to cieszy bo brałam Mirenę na raty. Powiedzial też, że narazie miesiąc odpoczynku i powrót do tabsów lub pasterków a do tematu wkładki wrócimy za kilka lat. Mam na karku 30-stkę to chyba jeszcze będę miała okazję.

[paula78]

no wiadomo ,nie wszystkie kobiety toleruja kazda metode ,sprobowac warto szczegolnie jelsi nic innego nie wchodzi w gre.

wlasnie dlatego lepiej zalozyc zwykla spirale za 100 zł niz za 800 ,dobrze ze lekarz odda ci pieniadze bo tak byloby bardzo szkoda tyle kasy.

[ememka1]

No to mam dylemat Założyć i tak założe - ryzyk fizyk, ale miałam to zrobić na parę dni przed dwutygodniowym wyjazdem z Polski. Jak będę dobrze tolerowałą to ok, ale jak z różnymi pertubacjami (jak Tati).... Muszę podumać.

[Gradisca]

i ktoś może wie już coś więcej ?

[mira123]

Tak z tego leszna, ale od niedawna dopiero. jakies 1.5 roku. A z mirena u mnie wszystko dobrze. mam juz 15 dni za soba. Czuje sie tak jakby jej nie było. tylko te węzły chłonne. Kiedy powinnam isc do lekarza? przed, w czasie czy po miesiaczce?