nie odczuwam przyjemności z seksu..

[blondianka]

w ogole nie odczuwam przyjemnosci z seksu.. nie rozumię dlaczego tak jest.. a uprawiam seks od ponad rok.. czy ktoś moze mi powiedziec dlaczego tak sie dzieje? z gory dziekuje

[blue _eyes]

Napisane przez blondianka

w ogole nie odczuwam przyjemnosci z seksu.. nie rozumię dlaczego tak jest.. a uprawiam seks od ponad rok.. czy ktoś moze mi powiedziec dlaczego tak sie dzieje? z gory dziekuje

Potrzebujesz czasu. Wazna jest tez twoja psychika. Masz stalego partnera? Wiesz, ze cie kocha ??

[diamentowa]

Może poprostu Twój facet Cię nie pociąga? Miałaś więcej niż jednego partnera? Z każdym było tak samo?

[blondianka]

tak mam stałego partnera.. kocha mnie i ja też go kocham.. jestem otwarna na rozne eksperymenty ale jakos i to nie działa..

[blondianka]

właśnie pociąga mni i to bardzo..a jak przychodzi co do czego to po pewnym czasie podniecenie znika i tyle.. to jest moj pierwszy facet z ktorych wspołżyje wiec nie wiem jak bylo by w innych przypadkach..

[blue _eyes]

Napisane przez blondianka

właśnie pociąga mni i to bardzo..a jak przychodzi co do czego to po pewnym czasie podniecenie znika i tyle.. to jest moj pierwszy facet z ktorych wspołżyje wiec nie wiem jak bylo by w innych przypadkach..

Szukaj tego co cie kreci. Z tego co widze to ty dopiero wchodzisz w swiat sexu. Ucz sie moja droga

[Miedziana]

*

[wiolamroz]

oj mam tez ostatnio podobny problem... tyle tylko ze znam jego przyczyne - moj partner nie rozpoczyna seksu dluga gra wstepna (jak to bylo kiedys) a tylko szybki numerek i spac... rozmawiam z nim, mowi ze sie postara nastepnym razem... ale to leń jest... nie wiem... moze to z wiekiem przychodzi albo z dluzszym stażem w zwiazku

[diamentowa]

Napisane przez Miedziana

Jest to zależne i od nastawienia i od mężczyzny, ale także od wieku.
Mój pierwszy raz przeżyłam bardzo wcześnie (jeśli chodzi o wiek- zdecydowane za wcześnie, mimo, że nie była to "młodzieńcza głupota" nawet patrząc z perspektywy czasu)
Wtedy na początku, ani ja, ani on nie odczuwaliśmy przyjemności, to chyba były bardziej eksperymenty (wtedy odbierałam to zupełnie inaczej) - mimo wszystko chciałam sie kochać, by tylko odczuć bliskość między nami - kochałam tego chłopaka ot co. Od roku spotykam się z kimś innym (dojrzały mężczyzna w końcu!:--) i jest zupełnie inaczej (kiedy dowiedział się, ze nigdy nie szczytowałam podczas stosunku - stwierdzil, że trzeba to zmienić) - i zmienił. Wymagało to czasu, zaufania, ale też doświadczenia z jego strony. Do faceta trzeba się dostroić, teraz jest bosko, cudnie, przecudnie, mi jak i jemu, myśle że to kwestia otwartości, rozmów, zaufania i podejścia. Przede wszystkim, gdy nastawiam się na orgazm- nie doznaję go. Jest to bardziej "efekt uboczny" (jeśli można to tak nazwać:--)

Myślę że dokładnie o to chodzi

[wisniowaa]

Zgadzam się z Miedzianą. Jeśli mówisz, że wszystko jest ok, ale później nagle podniecenie znika, to coś jest nie tak. Przemyśl co jest tego przyczyną, jak możnaby to zmienić i porozmawiaj o tym ze swoim partnerem, tylko nie na zasadzie, że jest kiepski, ale że można to trochę zmienić/urozmaicić.

[blondianka]

właśnie chodzi o to,ze moj partner ma swoje lata i z naszych rozmów tez wiem,ze jest doswiadczonym partnerem i wszystko co robi jak najbardziej mi odpowiada tylko właśnie we mnie nie pojawia się ta iskra na ktorą czekam... moze to faktycznie kwestia czasu tym bardziej,ze jest to pierwszy moj partner.. tylko te czekanie zaczyna mnie czasem zniechęcać..

[paula78]

Moze za szybko to przyszlo,moze nie ten czas ,moze za duzo oczekujesz ?moze brakuje ci poczucia bezpieczenstwa,odpowiedni ej antykoncepcji.
rok to faktycznie sporo ale nie wiem ile masz lat a to tez moze miec znaczenie.

czekaj,ucz sie siebie,powodzenia.

[malin30]

Skoro to Twój pierwszy partner to przyczyną jest to, że jeszcze nie poznałaś samej siebie jeśli chodzi o sex, tzn. która pozycja, pieszczoty przynoszą Ci najwięcej przyjemności. Do tego dochodzi kwestia zrelaksowania. Wiem to z własnego doświadczenia. Niestety rok to jeszcze za mało... Ale głowa do góry, będzie dobrze. Nie chodzi przecież o złapanie króliczka, ale by gonić go Jak się będziesz skupiała na tym "złapaniu", a nie "gonieniu" to przyjemność będzie gaszona.

[kasia2404]

Wiecie po 3,5 roku bycia z facetem mam to samo.Jakis rok temu kochalismy sie dzien w dzien i juz myslalam ,ze jakis chory jest czy cos....On ma 50 ja 30.Temperament to mielismy jak zajaczki a teraz nie wiem plakac czy sie smiac.Mowie ,ze musi mnie rozpalic ....tak,tak wiem i NIC.Mysle juz ,zeby sie rozgladac za jakims facetem na seks-ale nie moge,nie moj styl.Tak tesknie za chwilami,gdy czulam ze go zjem normalnie.Flustracja sie poglebia i tyle.SMUTNE

[blondianka]

malin może faktycznie nie bedę starała się "łapać" krolika tylko go "gonić" jeśli mówisz,ze rok to jeszcze za mało to mnie uspokoiłaś trochę.. A czy np. wcześniejszcze sprawianie przyjemnośći samej sobie moze miec na to jakis niekorzystny wpływ?

[malin30]

Napisane przez blondianka

malin może faktycznie nie bedę starała się "łapać" krolika tylko go "gonić" jeśli mówisz,ze rok to jeszcze za mało to mnie uspokoiłaś trochę.. A czy np. wcześniejszcze sprawianie przyjemnośći samej sobie moze miec na to jakis niekorzystny wpływ?

Nie nazwałabym tego niekorzystnym wpływem. Badania wskazują, że dużo kobiet dostaje orgazmu podczas pieszczot łechtaczki, dlatego dobrze jest podczas stosunku dopieszczać także i ją. Czasem można mieć przy tym pełny odlot

[blondianka]

Napisane przez malin30

Nie nazwałabym tego niekorzystnym wpływem. Badania wskazują, że dużo kobiet dostaje orgazmu podczas pieszczot łechtaczki, dlatego dobrze jest podczas stosunku dopieszczać także i ją. Czasem można mieć przy tym pełny odlot

przy stosunku tak a jeśli chodzi o kwestię kilka lat temu?

[malin30]

Napisane przez blondianka

przy stosunku tak a jeśli chodzi o kwestię kilka lat temu?

Co kilka lat temu?

[blue _eyes]

Autorce postu chyba nie chodzi o orgazm, tylko o znikniecie podniecenia w czasie igraszek...
Moze jeszcze nie wiesz co tak naprawde cie kreci i podnieca.