Rzucić palenie

[Linka25]

Napisane przez kropka75

Tak poza tym to zdecydowana większość rzucających, rzuciła właśnie dzięki metodzie "coraz mniej", aż doszła do paru papierosów na dzień i potem odstawiła całkiem. Szok organizmu jest mniejszy i to akurat działa całkiem fajnie. Sama tak rzucałam 4 razy

No właśnie rzucałaś ale nie rzuciłaś (stosując tę metodę) co dowodzi chyba jej nieskuteczności...?

[maugoszatka]

a ja nie pale juz prawie 6 miesiac pozdrawiam

[tymena]

Napisane przez Oliath

Dopisuje sie do grona wsparcia - przyjmiecie mnie?...

Witaj Oliath Rozgość sie u nas

Napisane przez maugoszatka

a ja nie pale juz prawie 6 miesiac pozdrawiam

Maugoszatko cieszę się bardzo, pamiętam jak kładłyśmy Ci do głowy różne takie mądrości na początku Twojej ciąży Brawo


Ja mam kryzys dużo nerwów... poszłabym najchetniej po L&M slimy i piwko

[majreg]

Napisane przez tymena

Witaj Oliath Rozgość sie u nas




Maugoszatko cieszę się bardzo, pamiętam jak kładłyśmy Ci do głowy różne takie mądrości na początku Twojej ciąży Brawo


Ja mam kryzys dużo nerwów... poszłabym najchetniej po L&M slimy i piwko

Nigdzie nie masz ochoty iść. Masz chęć odpocząć i się zrelaksować w inny sposób. Leżeć i pachnieć jakimiś olejkami czy cuś. Albo w wannie z pianką. My już długo nie palimy i kryzysy nam nie straszne.

[Lawia]

Napisane przez majreg

Nigdzie nie masz ochoty iść. Masz chęć odpocząć i się zrelaksować w inny sposób. Leżeć i pachnieć jakimiś olejkami czy cuś. Albo w wannie z pianką. My już długo nie palimy i kryzysy nam nie straszne.

majreg ile to już dni??

A ja ogłaszam wszem i wobec 100 dni bez dymka.

Kropcia i Wiola jak wam idzie??

Sylcia co tam u Ciebie ??

Tymena kurcze też dzisiaj pomyslałam sobie o L&M kach

Witam oczywiście dołączające do nas osóbki

[majreg]

Napisane przez Lawia

majreg ile to już dni??

A ja ogłaszam wszem i wobec 100 dni bez dymka.

Kropcia i Wiola jak wam idzie??

Sylcia co tam u Ciebie ??

Tymena kurcze też dzisiaj pomyslałam sobie o L&M kach

Witam oczywiście dołączające do nas osóbki

Jestem w połowie Twojego dystansu.:jup i:
Będę żyć o 7 dni dłużej. Muszę je dobrze zaplanować.

[Wioletta28]

dzien dobry Kobietki! Lawia dziekuje za ksiazeczke - licze na nia jak choinka.. bo ja nie daje rady...sama jestem soba rozczarowana, ale kurcze, nie umie chyba rzucic tego swinstwa.. Czasami jak mam kiepski dzien, to traktuje fajke jak swojego przyjaciela i jak go nie mam, to wtedy jestem przygnebiona i zaczynam palic... wiem kapa...
Pozdrawiam Was wszystkie i zazdroszcze silnej woli.. ja chyba slaba jestem..

[syla-78]

Napisane przez maugoszatka

a ja nie pale juz prawie 6 miesiac pozdrawiam

Super, tak trzymać !

Napisane przez tymena

Witaj Oliath Rozgość sie u nas




Maugoszatko cieszę się bardzo, pamiętam jak kładłyśmy Ci do głowy różne takie mądrości na początku Twojej ciąży Brawo


Ja mam kryzys dużo nerwów... poszłabym najchetniej po L&M slimy i piwko

Tymenko, nie idź po śmierdziuchy, piwko to i owszem

Napisane przez Lawia

majreg ile to już dni??

A ja ogłaszam wszem i wobec 100 dni bez dymka.

Kropcia i Wiola jak wam idzie??

Sylcia co tam u Ciebie ??

Tymena kurcze też dzisiaj pomyslałam sobie o L&M kach

Witam oczywiście dołączające do nas osóbki

Lawio, masz studniówkę Gratulacje

Napisane przez majreg

Jestem w połowie Twojego dystansu.:jup i:
Będę żyć o 7 dni dłużej. Muszę je dobrze zaplanować.

Gratulacje

Napisane przez Wioletta28

dzien dobry Kobietki! Lawia dziekuje za ksiazeczke - licze na nia jak choinka.. bo ja nie daje rady...sama jestem soba rozczarowana, ale kurcze, nie umie chyba rzucic tego swinstwa.. Czasami jak mam kiepski dzien, to traktuje fajke jak swojego przyjaciela i jak go nie mam, to wtedy jestem przygnebiona i zaczynam palic... wiem kapa...
Pozdrawiam Was wszystkie i zazdroszcze silnej woli.. ja chyba slaba jestem..

Wioluś kochana nie poddawaj się Odezwij się jak u Ciebie Nie jesteś słaba
Dziewczyny, jestem z powrotem miałam się odezwać jak nie będę palić z 2 dni ale nie wytrzymałam i musiałam coś naskrobać już dzisiaj..
Stwierdziłam, ze nie będę czekać i zaczęłam od dzisiaj.Jestem sama w domu, mąż na zajęciach, więc nie mam się na kim wyżywać Wietrzę dom i robię pranie wszystkiego co się da, żeby pachniało
Miałam dzisiaj iść z koleżankami, ale wolę zostać w domu i nie palić, bo jakbym poszła to bym zapaliła i znowu bym przekładała.Wczoraj jak paliłam ostatnie fajki to specjalnie nad tym nie rozmyślałam, wypaliłam zgasiłam, umyłam zęby i poszłam spać. Nawet nie chce mi się specjalnie , wzięłam 1 tab tabexu wczoraj i 1 dzisiaj, to chyba za mało, żeby działało.Jest dobrze
Witam wszystkie nowe rzucaczki

[majreg]

Napisane przez maugoszatka

a ja nie pale juz prawie 6 miesiac pozdrawiam

Gratuluję bardzo! Trzymaj się twardo tak jak do tej pory. Masz już najgorsze za sobą. Jak Twoja buzia? Widzisz poprawę w wyglądzie swojej skóry?

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Dziewczyny, jestem z powrotem miałam się odezwać jak nie będę palić z 2 dni ale nie wytrzymałam i musiałam coś naskrobać już dzisiaj..
Stwierdziłam, ze nie będę czekać i zaczęłam od dzisiaj.Jestem sama w domu, mąż na zajęciach, więc nie mam się na kim wyżywać Wietrzę dom i robię pranie wszystkiego co się da, żeby pachniało
Miałam dzisiaj iść z koleżankami, ale wolę zostać w domu i nie palić, bo jakbym poszła to bym zapaliła i znowu bym przekładała.Wczoraj jak paliłam ostatnie fajki to specjalnie nad tym nie rozmyślałam, wypaliłam zgasiłam, umyłam zęby i poszłam spać. Nawet nie chce mi się specjalnie , wzięłam 1 tab tabexu wczoraj i 1 dzisiaj, to chyba za mało, żeby działało.Jest dobrze
Witam wszystkie nowe rzucaczki [/quote]

Przepraszam dziewczynki ale nie wiem jak zrobić żeby w jednym poscie ująć kilka odpowiedzi. Próbowałam z wielocytatem ale coś mi nie wychodzi. Raz tylko się udało.
Sylcia! Ty musisz myśleć,że nie cierpisz papierosów, że masz ich dość, że masz ochotę je rzucić. Jak się ich pozbędziesz to nic nie stracisz tylko zyskasz. Że zasługujesz na to żeby być zdrowa i one nie są Ci do niczego potrzebne. Uświadom to sobie i będzie Ci łatwo rzucić. Żuj gumy, bierz tabex,klej plastry. Rób wszystko żeby przetrwać najgorsze dni. Potem już jest lżej z dnia na dzień. Myśl sobie, że to tylko tydzień lub dwa męki, a potem poczujesz się już lepiej. Trzymam za Ciebie kciuki.

[euphoria87]

Napisane przez majreg

Gratuluję bardzo! Trzymaj się twardo tak jak do tej pory. Masz już najgorsze za sobą. Jak Twoja buzia? Widzisz poprawę w wyglądzie swojej skóry?

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Dziewczyny, jestem z powrotem miałam się odezwać jak nie będę palić z 2 dni ale nie wytrzymałam i musiałam coś naskrobać już dzisiaj..
Stwierdziłam, ze nie będę czekać i zaczęłam od dzisiaj.Jestem sama w domu, mąż na zajęciach, więc nie mam się na kim wyżywać Wietrzę dom i robię pranie wszystkiego co się da, żeby pachniało
Miałam dzisiaj iść z koleżankami, ale wolę zostać w domu i nie palić, bo jakbym poszła to bym zapaliła i znowu bym przekładała.Wczoraj jak paliłam ostatnie fajki to specjalnie nad tym nie rozmyślałam, wypaliłam zgasiłam, umyłam zęby i poszłam spać. Nawet nie chce mi się specjalnie , wzięłam 1 tab tabexu wczoraj i 1 dzisiaj, to chyba za mało, żeby działało.Jest dobrze
Witam wszystkie nowe rzucaczki

Przepraszam dziewczynki ale nie wiem jak zrobić żeby w jednym poscie ująć kilka odpowiedzi. Próbowałam z wielocytatem ale coś mi nie wychodzi. Raz tylko się udało.
Sylcia! Ty musisz myśleć,że nie cierpisz papierosów, że masz ich dość, że masz ochotę je rzucić. Jak się ich pozbędziesz to nic nie stracisz tylko zyskasz. Że zasługujesz na to żeby być zdrowa i one nie są Ci do niczego potrzebne. Uświadom to sobie i będzie Ci łatwo rzucić. Żuj gumy, bierz tabex,klej plastry. Rób wszystko żeby przetrwać najgorsze dni. Potem już jest lżej z dnia na dzień. Myśl sobie, że to tylko tydzień lub dwa męki, a potem poczujesz się już lepiej. Trzymam za Ciebie kciuki.[/quote]


powaznie wam ten tabex pomaga? ja go brałam jak chcialam rzucic ale nic nie dało.natomiast super efekt przyniósl mi przyklejony plaster i dodatkowo guma 4 mg.masakra tak sie strułam ta nikotyna ze przez caly wieczór siedzialam z miską miedzy nogamiczulam sie jakbym 20 petow wypaliła naraz

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

[syla-78]

Napisane przez majreg

Przepraszam dziewczynki ale nie wiem jak zrobić żeby w jednym poscie ująć kilka odpowiedzi. Próbowałam z wielocytatem ale coś mi nie wychodzi. Raz tylko się udało.
Sylcia! Ty musisz myśleć,że nie cierpisz papierosów, że masz ich dość, że masz ochotę je rzucić. Jak się ich pozbędziesz to nic nie stracisz tylko zyskasz. Że zasługujesz na to żeby być zdrowa i one nie są Ci do niczego potrzebne. Uświadom to sobie i będzie Ci łatwo rzucić. Żuj gumy, bierz tabex,klej plastry. Rób wszystko żeby przetrwać najgorsze dni. Potem już jest lżej z dnia na dzień. Myśl sobie, że to tylko tydzień lub dwa męki, a potem poczujesz się już lepiej. Trzymam za Ciebie kciuki.

Dziękuje Majreg Masz rację, mogę tylko zyskać Wierzę, ze teraz będzie dobrze.Stwierdziłam, że będę sobie fajki obrzydzać na każdym kroku, a nie jęczeć za nimi Wczoraj jak paliłam te ostatnie fajki, to jakos tak spokojnie, nie jak wcześniej ze strachem, że juz koniec. Dzisiaj wstałam, zrobiłam sobie soczek z pomarańczy i jabłek, wywietrzyłam dom i za bardzo nie myślałam o tym, ze nie palę
Co do wielocytowania to proszę, skopiowałam z technicznego :

Przy każdym napisanym poście, w dolnym prawym rogu masz do wyboru:
Edytuj / Cytuj / Wielo cytuj ten post / Odp
Przy każdym poście, który chcesz zacytować wybierz tę 3 funkcję (kliknij na "plusik"), wówczas zamieni się on na "minus". /jeśli się pomylisz lub zrezygnujesz z już zaznaczonego posta-kliknij na "minus" a powróci stan pierwotny "plus"/
Ostatnim krokiem jest wciśnięcie przy ostatnim minusie dodatkowo Cytuj.
Otworzy się wtedy nowe okno z zacytowanymi wszystkimi postami i pomiędzy nimi możesz dodawać swoją wypowiedź.

Napisane przez euphoria87

powaznie wam ten tabex pomaga? ja go brałam jak chcialam rzucic ale nic nie dało.natomiast super efekt przyniósl mi przyklejony plaster i dodatkowo guma 4 mg.masakra tak sie strułam ta nikotyna ze przez caly wieczór siedzialam z miską miedzy nogamiczulam sie jakbym 20 petow wypaliła naraz

Mnie np. plastry nie pomagały tylko drętwiała mi ręka od nich. Tabex powodował, ze fajki inaczej smakowały, śmierdziały jeszcze bardziej, gryzły i znosił głód nikotynowy. Gumy z nikotyną kiedyś spróbowałam ale były ohydne. Na każdego działa coś innego

[<<magda>>]

Witam dzielne rzucaczki!!
Wlasnie intensywnie czytam ten watek ale padam dzis jak mucha i ide spac chyba.
Oliath witaj wśròd nas
To forum dziala jak lekarstwo jestescie świetne
Dzisiaj dzien czwarty

[tymena]

Napisane przez majreg

Nigdzie nie masz ochoty iść. Masz chęć odpocząć i się zrelaksować w inny sposób. Leżeć i pachnieć jakimiś olejkami czy cuś. Albo w wannie z pianką. My już długo nie palimy i kryzysy nam nie straszne.

Nie poszłam

Napisane przez syla-78

Tymenko, nie idź po śmierdziuchy, piwko to i owszem

Własnie spijam Wasze zdrówko


Syluś, odpędzaj mysli o fajkach, im więcej o nich myślisz, że niby takie fajne i tyle Ci dają, tym bardziej sie nakręcasz, że ich potrzebujesz. A to przecież nieprawda, paląc papierosa wprowadzasz się w stan normalności, taki stan, w którym znajduje się każda osoba niepaląca. Jeżeli przeczekasz kryzys będziesz wyzwolona. Wierzę w to chociaż ja sama jeszcze nie osiągnęłam tego stanu

Teraz jestem w trakcie małego remontu - zmieniam kuchnię, to moja nagroda za wytrwałość i motywacja. Rata miesięczna jaką będę płacić wynosi tyle co moje palenie. Kuchnia będzie biała. Chętnie bym sobie zapaliła do kawy i planowania ale jak sobie pomyślę, że moja nowa biała kuchnia będzie miała zacieki z nikotyny to już nie chce mi się palić

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

Magdo, 4 dni Wielkie brawa

[Lawia]

Napisane przez syla-78

Dziewczyny, jestem z powrotem miałam się odezwać jak nie będę palić z 2 dni ale nie wytrzymałam i musiałam coś naskrobać już dzisiaj..
Stwierdziłam, ze nie będę czekać i zaczęłam od dzisiaj.Jestem sama w domu, mąż na zajęciach, więc nie mam się na kim wyżywać Wietrzę dom i robię pranie wszystkiego co się da, żeby pachniało
Miałam dzisiaj iść z koleżankami, ale wolę zostać w domu i nie palić, bo jakbym poszła to bym zapaliła i znowu bym przekładała.Wczoraj jak paliłam ostatnie fajki to specjalnie nad tym nie rozmyślałam, wypaliłam zgasiłam, umyłam zęby i poszłam spać. Nawet nie chce mi się specjalnie , wzięłam 1 tab tabexu wczoraj i 1 dzisiaj, to chyba za mało, żeby działało.Jest dobrze
Witam wszystkie nowe rzucaczki

Syla nareszcie Wiesz, że cały czas na Ciebie liczę

Napisane przez <<magda>>

Witam dzielne rzucaczki!!
Wlasnie intensywnie czytam ten watek ale padam dzis jak mucha i ide spac chyba.
Oliath witaj wśr&ograve;d nas
To forum dziala jak lekarstwo jestescie świetne
Dzisiaj dzien czwarty

Magda gratulacje

Napisane przez tymena

Teraz jestem w trakcie małego remontu - zmieniam kuchnię, to moja nagroda za wytrwałość i motywacja. Rata miesięczna jaką będę płacić wynosi tyle co moje palenie. Kuchnia będzie biała. Chętnie bym sobie zapaliła do kawy i planowania ale jak sobie pomyślę, że moja nowa biała kuchnia będzie miała zacieki z nikotyny to już nie chce mi się palić

Tymena bardzo dobrze robisz inwestując pieniądze z niepalenia, bo jak się ich niezainwestuje bądź nie odłoży w strzeżone miejsce to poprostu się rozpływają.
No a biała kuchnia to będzie przynajmniej silną motywacją dla Ciebie

[nadi111]

Pól roku bez papierosa - to brzmi dumnie
Trzymajcie się dzielnie kochane w swoich postanowieniach!
Mówimy NIE tym paskudnym śmierdzielom!
Trzymam kciuki

[maugoszatka]

Napisane przez majreg

Gratuluję bardzo! Trzymaj się twardo tak jak do tej pory. Masz już najgorsze za sobą. Jak Twoja buzia? Widzisz poprawę w wyglądzie swojej skóry?

Niestety niewiele mogę powiedzieć, bo jestem w ciąży i na powrót mam pojawiający się falowo trądzik. Myślę, że po ciąży minie. Ogólnie nie jest źle ale czasami miesiąc mnie trzyma wysyp, potem znika i skora jest gladka przez pare tyg i znow to samo

[majreg]

Napisane przez maugoszatka

Niestety niewiele mogę powiedzieć, bo jestem w ciąży i na powrót mam pojawiający się falowo trądzik. Myślę, że po ciąży minie. Ogólnie nie jest źle ale czasami miesiąc mnie trzyma wysyp, potem znika i skora jest gladka przez pare tyg i znow to samo

Aaaaaaha!!!!!!! Będziesz miała dzidzię!!! Gratulacje! To super,że rzuciłaś. Co do pryszczy to pewnie efekt ciązy jeśli wcześniej tego nie było . Minie jak urodzisz. Najwazniejsze,że nie palisz w tej chwili.

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez euphoria87

Przepraszam dziewczynki ale nie wiem jak zrobić żeby w jednym poscie ująć kilka odpowiedzi. Próbowałam z wielocytatem ale coś mi nie wychodzi. Raz tylko się udało.
Sylcia! Ty musisz myśleć,że nie cierpisz papierosów, że masz ich dość, że masz ochotę je rzucić. Jak się ich pozbędziesz to nic nie stracisz tylko zyskasz. Że zasługujesz na to żeby być zdrowa i one nie są Ci do niczego potrzebne. Uświadom to sobie i będzie Ci łatwo rzucić. Żuj gumy, bierz tabex,klej plastry. Rób wszystko żeby przetrwać najgorsze dni. Potem już jest lżej z dnia na dzień. Myśl sobie, że to tylko tydzień lub dwa męki, a potem poczujesz się już lepiej. Trzymam za Ciebie kciuki.

powaznie wam ten tabex pomaga? ja go brałam jak chcialam rzucic ale nic nie dało.natomiast super efekt przyniósl mi przyklejony plaster i dodatkowo guma 4 mg.masakra tak sie strułam ta nikotyna ze przez caly wieczór siedzialam z miską miedzy nogamiczulam sie jakbym 20 petow wypaliła naraz

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------[/quote]


Mi tabex nie pomaga. Pomagały mi plastry jak kiedyś rzucałam na dwa lata. Teraz używam nicorette. Ich nie można łączyć z plastrami, bo przedawkowanie nikotyny grozi nawet zatrzymaniem akcji serca. W ciąży jest zupełny zakaz i tego i tego o ile mi wiadomo. Więc ze względu na dziecko może dawkuj ostrożnie 2mg nicorette skoro juz musisz coś wziąć. Trzymam kciuki za Ciebie słoneczko.

[syla-78]

Dziewczyny, drugi dzień a ja się męczę strasznie. nie wiem czy nie kupić jakiś plastrów

[kaszja1]

Witam

Czy mozna gdzies znalezc ksiazke A.Carr adresowana specjalnie dla kobiet do poczytania online?/ Z gory dziekuje

[Wioletta28]

Syla, a czytalas ksiazke Carra? wydaje sie lepsza od plastrow i innych tablete

[syla-78]

Napisane przez Wioletta28

Syla, a czytalas ksiazke Carra? wydaje sie lepsza od plastrow i innych tablete

Czytałam kochana, niestety książka za mnie nie rzuci Ja normalnie nie mogę funkcjonować, cały czas mi się chce płakać, trzęsie mnie wręcz z nerwów. Książkę przeczytam jeszcze raz, dzisiaj zacznę.A Ty przeczytałaś?
Ja chyba kupię plastry nicorette, dla mnie lepsze od niguitin. Wolałam bez plastrów czy pastylek z nikotyną, bo myślę, że lepiej się pozbyć nikotyny, ale nie daje rady
Kupie chyba dzisiaj fajki A ty jak tam Wiola?

[Wioletta28]

Sylcia, u mnie kapa, jestem totalnie uzalezniona.. narazie odpuszczam bo nie daje rady.. I zrobie tak jak Ty, odezwe sie jak mi sie uda wytrzymac trzy dni..
Trzymajcie sie kochane, madre rzucaczki, bojowniczki o wolność od wstretnych petow.. Podziwiam!

[ciepla88]

rzucilam z dnia na dzien. papierosy nagle zaczely mi smierdziec. pale tylko czasami dla towarzystwa, ale nie ciagnie mnie do nich wogole. wiem jednak jak bylo wczesniej. wmawialam sobie ze potrafie rzucic, tylko ze nie musze i nie mam potrzeby. prawda byla taka, ze ciezko by mi bylo pozegnac sie z nalogiem. wiem dlatego jak jest niektorym z was ciezko. znam wiele osob, ktore wraz z silna wola i checia rzucenia pokonaly nalog. wiem tez ze i wam sie to uda. zycie bez papierosa jest duzo lepsze, pelniejsze energii. trzymam kciuki i pozdrawiam

[syla-78]

Napisane przez Wioletta28

Sylcia, u mnie kapa, jestem totalnie uzalezniona.. narazie odpuszczam bo nie daje rady.. I zrobie tak jak Ty, odezwe sie jak mi sie uda wytrzymac trzy dni..
Trzymajcie sie kochane, madre rzucaczki, bojowniczki o wolność od wstretnych petow.. Podziwiam!

Ja też Wam wszystkim serdecznie gratuluję, dziękuję za wszystko i podziwiam Trzymajcie się, może i ja kiedyś do was na serio dołączę, bo teraz to szkoda, żebym watek zaśmiecała.

Napisane przez ciepla88

rzucilam z dnia na dzien. papierosy nagle zaczely mi smierdziec. pale tylko czasami dla towarzystwa, ale nie ciagnie mnie do nich wogole. wiem jednak jak bylo wczesniej. wmawialam sobie ze potrafie rzucic, tylko ze nie musze i nie mam potrzeby. prawda byla taka, ze ciezko by mi bylo pozegnac sie z nalogiem. wiem dlatego jak jest niektorym z was ciezko. znam wiele osob, ktore wraz z silna wola i checia rzucenia pokonaly nalog. wiem tez ze i wam sie to uda. zycie bez papierosa jest duzo lepsze, pelniejsze energii. trzymam kciuki i pozdrawiam

Gratuluję Dzięki za wsparcie

[kropka75]

Napisane przez Linka25

No właśnie rzucałaś ale nie rzuciłaś (stosując tę metodę) co dowodzi chyba jej nieskuteczności...?

Jak czytam takie bzdury to od razu mam ochotę zapalić.

Rzucając pierwszy raz nie paliłam 1,5 roku, nie dwa dni, czy tydzień, tylko 1,5 roku.

Rzucając po raz trzeci nie paliłam 2 lata.

Nie pisz więc o skuteczności, czy o "nie rzuceniu", bo każdej z Was może się zdarzyć powrót do nałogu, nawet po 10 latach i zdarza się to bardzo wielu ludziom na świecie. Nie możesz być pewna, czy nie zapalisz za 30 lat, więc co, też nie rzuciłaś? To może nikt z nas tu nie rzucił?

Wg tego co napisałaś, powyższe oznacza ni mniej, ni więcej, tylko tyle, że żadna metoda nie działa!

Masz swoje metody? Super. Ale nie umniejszaj sposobów innych. Tu każdy radzi sobie jak umie, a takie bredzenie co to niby wg kogo nie działa pomaga tak samo, jak hasła typu: "ale mnie rozczarowałeś".
Jeden sobie pali mniej, inny się przerzuca na miętowe, trzeci zaczyna od niepalenia w domu. Nie to działa co "działa", ale to co komu pomaga.

Ten wątek jest po to, żeby się wesprzeć, dodać otuchy do walki ze swoją słabością, żeby inni poczuli, że nie są sami, a nie po to by udowadniać komuś, jakie to durne i nie działające metody ma.

Nie rzuciłaś, bo zapaliłaś po 2 latach, więc metoda nie działa - a do doopy z takim wsparciem.

Napisane przez Lawia

A ja ogłaszam wszem i wobec 100 dni bez dymka.

Kropcia i Wiola jak wam idzie??

Brawo laska. Brawo, brawo.

Idzie, idzie. Już mi przeszła faza.


158 dni niepalenia - 4 dni palenia - 5 dzień niepalenia


_______________

Syla, Wioletta - dacie radę, zbierzcie siły i wróćcie. Trzymam kciuki.

[shineE]

Zaczynam 3 tydzień bez dymka dzielnie towarzyszy mi mój Ukochany....

[Klarissa]

A ja miałabym dzisiaj tydzień bez papierosa, ale w piątek wypaliłam 1 slima... Strasznie żałuje, bo nic mi to nie dało, po prostu wzięłam od mamy na zasadzie - bo mama paliła, tata palił, brat palił i mój mąż też - a ja jedna rzucająca w tym towarzystwie po prostu nie mogłam wytrzymać, ale... No właśnie - zamiast spodziewanej ulgi ten jeden papieros przyniósł tylko wyrzuty sumienia i kręciło mi się w głowie przez chwilę. Chyba nie sięgnę po następnego, chociaż strasznie mnie korci, żeby odwiedzić sąsiadkę, która pali...

W każdym razie czuję, że póki co nie powinnam odwiedzać rodziców moich, bo jednak ciężko mi wytrzymać. W zeszłym tygodniu byłam raz w knajpie i raz na koncercie i wytrzymałam bez trudu, ale w otoczeniu kopcących najbliższych (szczególnie jak siedzi 5 osób przy stole i 4 pali) było ciężko... Na razie muszę się od palaczy odizolować.

[Lawia]

Klarissa bardzo dobrze, że masz wyrzuty sumienia bo źle zrobiłaś Weź się w garść i zaczynaj od początku i omijaj sąsiadkę szerokim łukiem hehe

Kropka, trzymaj tak dalej

Syla i Wiola czekam cierpliwie aż do nas wrócicie. :-*

[Oliath]

Zaczelam 3 dzien bez fajeczki
Jest lepiej niz przy poprzednim "rzucaniu" ktore po 2 (?) dniach bylo w sumie bardziej kryciem sie przed wszystkimi ze swoja zlamasowatoscia i powrotem do nalogu

Przeczytalam tego e-booka madrego w piatek
Zapalilam ostatniego papieroska.
Sobota i niedziela ok - w miare - tylko czasem slinotok i nie wiedzialam co poczac ze soba - czekajac na tramwaj lub az sie kaszka dla malutkiej zagotuje.
Poniedzialek - poranek, ktorego tak sie balam, bo dzien pracy zawsze zaczynal sie dla mnie od FAJKI, potem przygotowac sniadanie TZtowi i starszej corci - FAJKA - ogarnac kuchnie i nalozyc makijaz - FAJKA - obudzic domownikow, po sniadaniu FAJKA z TZtem, poscielic lozka i zagrzac kaszke mniejszej - FAJKA - ubrac mniejsza i siebie - FAJKA - zanim niania dotrze - FAJKA, na przystanku FAJKA, przed biurem - FAJKA - i tak do nocy

Pewnie mnie jeszcze dorwie kryzys.
Ale nawet jesli, i nawet jesli polegne, to wstane i bede walczyc dalej - bo:
- podoba mi sie ze nie cuchne dzis
- podoba mi sie, ze nie mam wrazenia, jakby moje zabki byly oklejone osadem z dymu
- podoba mi sie, ze nie jest mi ciezko oddychac

Fu, kaszelek.
Czy ja juz odksztuszam ten syf z 15 lat palenia czy za wczesnie jeszcze?...

No rozowo to mi nie jest, ale spodziewalam sie szczerze mowiac, ze bede okolo poludnia kiepow szukala w popielniczce przed b=iurem - a nie szukam

[Klarissa]

Napisane przez Oliath

Poniedzialek - poranek, ktorego tak sie balam, bo dzien pracy zawsze zaczynal sie dla mnie od FAJKI, potem przygotowac sniadanie TZtowi i starszej corci - FAJKA - ogarnac kuchnie i nalozyc makijaz - FAJKA - obudzic domownikow, po sniadaniu FAJKA z TZtem, poscielic lozka i zagrzac kaszke mniejszej - FAJKA - ubrac mniejsza i siebie - FAJKA - zanim niania dotrze - FAJKA, na przystanku FAJKA, przed biurem - FAJKA - i tak do nocy

Straaaaasznie dużo paliłaś... Ja miałam w swoim życiu okresy różne, raz paliłam po 20 papierosów dziennie, raz po 3 dziennie... Ostatnio jednak wypalałam maks. 3-4 papierosy dziennie i to w dodatku R1.

A tutaj naliczyłam u ciebie 9 przed wyjściem z domu... a gdzie jeszcze do końca dnia?!

Będę trzymała kciuki - za was wszystkie i za siebie też. Ale dziewczyny jak mi się cholernie chce jeść... ciągle coś pcham do tego dzioba. Ja jestem od czwartku o 2kg grubsza... Chyba od jutra zmobilizuję się do mojej starej diety (dawniej było papierosy + jogurt, a teraz będzie jogurt po prostu jogurt...).