Rzucić palenie

[kzabeczka]

Napisane przez enii

kzabeczka-e papierosy sa szkodliwe
Co do tabexu - podobno to psychotrop jakis

Bez naukowych dowodów nie kupuję tego.

Napisane przez Lawia

Hej
Witam wszystkich
Muszę się przyznać, że w czerwcu niestety poległamDziś znów pierwszy dzień bez papierocha.
Widzę Wioluś, że ty też wracasz tu jak bumerang.
A co tam u Sylci??
Tymenko , oshinku i wszystkie rzucaczki gratuluję wytrwałości
Dziewczyny trzymajcie znów za mnie kciuki.

[enii]

Napisane przez kzabeczka

Bez naukowych dowodów nie kupuję tego.

Mnie to wszystko jedno co bierzesz . Wiesz ja nie napisalam ze na pewne,lecz podobno.
< tak nawiasem tez Tabex przerabiałam

[kzabeczka]

Napisane przez enii

Mnie to wszystko jedno co bierzesz . Wiesz ja nie napisalam ze na pewne,lecz podobno.
< tak nawiasem tez Tabex przerabiałam

I co?? nie pomógł?? Wiadomo, że nie wszystko działa na wszystkich tak samo, ale dla mnie był idealny. Tylko przy nich przestałam myśleć o fajkach.
W moim przypadku rzucanie bez wspomagaczy nie powiodło się i to chyba ze 20 razy.

[TLU]

Mnie tez Tabex pomogl 3 lata temu ale wrocilam potem do palenia. Teraz chcialabym bardzo go uzyc ale nie mam jak bo nie mieszkam w Polsce i nie jest tutaj zatwierdzony jako legalny lek . Jest jedynie Zyban i Champix ale te sa okropne i w ogole nie pomagaja.

[Temperance30]

Napisane przez Mingue

ja kiedyś paliłam ze dwie paczki dzienne ale przykleiłam plaster Nikoret i już nie śmierdzę dymem papierosowym ale perfumami

bardzo śmieszne, Mingue - dokładnie tak, jak zakładane przez ciebie wątki o kupie.

(jakby ktoś nie wiedział - to cytat z reklamy Nicorette)

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Dziś mój 26 dzień bez peta
Nie jest jakoś super łatwo - cały czas czuje efekty odstawienia, ale są też plusy - byłam wczoraj na siłce i ani razu nie miałam zadyszki
No i cera suuuuuuper!

[euphoria87]

Witajcie,,u mnie juz minol rok i 2 misiace bez papierocha ale powiem wam szczerze.Do tej pory ciagnie te s****y...Mówia ze najgorsze pierwsze dni czy tygodnie,ale nawet po tak dlugim czasie<szczegolnie jak ktos w otoczeniu,znajomi rodzina,pali>siegnelo by sie po fajke.Juz nawet nie te fizyczne uzaleznienie ale psychiczne.Co za draństwo.Mnie jeszcze trzyma tylko to ze mam malusie dziecko i nie chce je zatruwac.

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

jeszcze jedna zauwazylam,na sylwestra obiecalam sobie ze musze sie porzadnie zaprawicI tak tez zrobilam.Wogole inne picie jest gdy sie nie pali.Mozna pic a nie opijesz sie tak szybko a rano wstajesz jak nowonarodzony To jest napewno duzy plus nie palenia,nie wspominajac o zdrwoiu fizycznym

[Wioletta28]

Emusia, nie no, wstyd to mi nie jest, no bo przeciez nic wstydlwiego nie zrobiam, a to, ze zapalilam, no coz, troche brakuje mi silnej woli Cztery miesiace to i tak dlugo w porownianiu z wczesniejszymi miesiecznymi okresami niepalenia..
Lawia, witaj "bumerangu")) czyli walczymy dalej! tez trzymam kciuki za Ciebie i za siebie i za wszystkie rzucaczki)
Sylcia, moze Ty tez podejmiesz walke w starym skladzie?? No, chyba, ze juz nie musisz, bo dawno rzucilas

Troche to smutne, ale moj przyklad czy Lawii pokazuje, ze rzucenie tego nalogu nie dla wszystkich jest latwym zadaniem. Dzisiaj rozpoczynam trzeci tydzien niepalenia, oby tak dalej!!! Juz jest lepiej. Ale mimo wszystko, w dalszym ciagu mam ochote "zrelaksowac" sie przy fajeczce. A fe, Wiola, nawet tak nie mysl!!!

[Jacek1l]

Napisane przez Jacek1l

Witam wszystkich
Moje doświadczenia z rzucaniem (i ograniczaniem) palenia:
- ograniczałem z myślą o rzuceniu - niestety jak dla mnie metoda okazała się nie skuteczna.

- e-papieros - fajna zabawka, Nie śmierdzi, do wyboru są różne smaki i moce napełniaczy. Niestety i ta metoda okazała się porażką. I tu chciałem ostrzec, bo przecież do końca nie wiadomo czy to aby na pewno jest takie "zdrowe" palenie. Z doświadczenia (mojego) wiem że używając e-papierosa bardzo wysusza się śluzuwkę za sprawą glikolu propylenowego.
Druga sprawa jest taka - kolega który kupił e-papierosa razem ze mną nie ograniczał się z elektronikiem do momentu do puki mu pozwalały baterie, "palił" non stop.

Obecnie jestem w trakcie terapii Tabexem (już tydzień, albo dopeiro tydzień ). Nie wiem czy to pełna zasługa tych tabletek, ale jak na razie udaje mi się choć z wielkim trudem wytrzymywać bez papierosa. Myślę też o wprowadzeniu jakiś gum nico..... jako dodatkową pomoc.
Dodam jeszcze że chęć żucenia wzmagała się u mnie od jakiegoś czasu.
Pozdrawiam i życzę wszyskim rzucającym i sobie sukcesu.

Witam
To cytat mojej wypowiedzi z dnia 27.11.2009r.
Nie wprowadziłem gum, nie dokończyłem tabexu a NIE PALĘ do dziś i mogę powiedzieć że pisałem:
"udaje mi się choć z wielkim trudem wytrzymywać bez papierosa"
a tak na prawdę to wcale nie było takie trudnę.

Nie pamiętam teraz dokładnie, ale jakoś zaraz po moim poście zacząłem czytać książkę Allena Carra pt:"Łatwy sposób na rzucenie palenia"
Na począdku czytania zniechęciłem się trochę przez to jak to autor opisywał: jakież to proste, jakaż to super metoda opisywana w książce itd. ble ble ble pomyślałem.
Przeczytałem jednak do końca i ............. pomogło NIE PALĘ, jestem zadowolony.
Warto przeczytać do końca, aby popatrzeć na palenie z innej strony niż wcześniej.
W trakcie czytania już zaprzestałem brać tabex, przestałem palić, czytałem jednak do końca.
Szczeże polecam i zachęcam.
Jacek1l

[kzabeczka]

Jacek1l no to gratulacje

[enii]

Elunka - Halo, gdzie jestes?

[Temperance30]

Napisane przez Jacek1l

Witam
To cytat mojej wypowiedzi z dnia 27.11.2009r.
Nie wprowadziłem gum, nie dokończyłem tabexu a NIE PALĘ do dziś i mogę powiedzieć że pisałem:
"udaje mi się choć z wielkim trudem wytrzymywać bez papierosa"
a tak na prawdę to wcale nie było takie trudnę.

Nie pamiętam teraz dokładnie, ale jakoś zaraz po moim poście zacząłem czytać książkę Allena Carra pt:"Łatwy sposób na rzucenie palenia"
Na począdku czytania zniechęciłem się trochę przez to jak to autor opisywał: jakież to proste, jakaż to super metoda opisywana w książce itd. ble ble ble pomyślałem.
Przeczytałem jednak do końca i ............. pomogło NIE PALĘ, jestem zadowolony.
Warto przeczytać do końca, aby popatrzeć na palenie z innej strony niż wcześniej.
W trakcie czytania już zaprzestałem brać tabex, przestałem palić, czytałem jednak do końca.
Szczeże polecam i zachęcam.
Jacek1l

Jacek - gratuluję i życzę wytrwałości
Moje pierwsze podejście w 2009 też było związane z przeczytaniem Easy Way, ale udało mi się wytrzymać tylko 8 dni. No ale było to związane z trudną sytuacją w pracy
Sama książka jest trochę dziwna - sposób w jaki jest napisana jest moim zdaniem straszny (taki bełkot) ale ma coś w sobie i działa na ludzi

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Napisane przez euphoria87

[/COLOR]jeszcze jedna zauwazylam,na sylwestra obiecalam sobie ze musze sie porzadnie zaprawicI tak tez zrobilam.Wogole inne picie jest gdy sie nie pali.Mozna pic a nie opijesz sie tak szybko a rano wstajesz jak nowonarodzony To jest napewno duzy plus nie palenia,nie wspominajac o zdrwoiu fizycznym

Tak - też się pod tym podpisuję, teraz imprezy są fajniejsze - lepszy humor i większa wytrzymałość

[margerittta]

Hej
U mnie mija 18 dzień bez papierocha!!!
I czasem mi sie przypomni o fajkach, ale większego spustoszenia ta myśl nie robi także jest spoko.
I aż sama się dziwię że nie ciągnie mnie maskarycznie do palenia bo paliłam odkąd tylko pamiętam ( z 15 lat będzie jak nic )

[Wioletta28]

Mnie sie palic nie chce nawet, za to jesc strasznie!!!! chyba musze sobie gebe zaszyc bo nie skoncze przegryzac!! Jak tak dalej pojdzie, to ja dziekuje - chyba dobije do tony!!! help

[oshinek]

Napisane przez Lawia

Hej
Witam wszystkich
Muszę się przyznać, że w czerwcu niestety poległamDziś znów pierwszy dzień bez papierocha.
Widzę Wioluś, że ty też wracasz tu jak bumerang.
A co tam u Sylci??
Tymenko , oshinku i wszystkie rzucaczki gratuluję wytrwałości
Dziewczyny trzymajcie znów za mnie kciuki.

O rany, Lawia Ty już długo nie paliłaś, co się stało w tym czerwcu?
W każdym bądź razie dobrze, że nie poddałaś się

Ja mimo gorszych chwil w życiu nie daję się i przynajmniej z tego jestem dumna Także 3mam mocno kciuki

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Napisane przez Wioletta28

Mnie sie palic nie chce nawet, za to jesc strasznie!!!! chyba musze sobie gebe zaszyc bo nie skoncze przegryzac!! Jak tak dalej pojdzie, to ja dziekuje - chyba dobije do tony!!! help

Wioletta niestety ale tak to jest, nie wiem co Ci doradzić, wiadomo że człowiek musi się ograniczać w tym czasie - może koniecznie więcej ruchu jeśli nie masz siły na diety
Ja też mam 4 nadprogramowe kg, których nie udało mi się zgubić - ostatni miesiąc zaniedbałam całkowicie wszelkie formy aktywnego trybu życia(jakoś mnie wiadomość o utracie z pracy zbiła z tropu, na szczęście już mam nową).
Powoli wracam do orbitreka i na basen - także plan naprawczy na 2010r jest

[Wioletta28]

Kurcze, zebym tak miala czas na jakis fizyczny wysilek , to pewnie ruszylabym na basen, ale czasu brak!! Ile bym dala zeby nie bylo tego okropnego skutku fizycznego!!! Ok, wiem marudze, powinnam byc szczesliwa ze nie pale, a waga jakos kiedys sie unormuje...
Lawia, a ile Ty juz nie palilas??

[wala24]

Ja będąc teraz na koncercie w piatek trzymałam w dłoni fajkę i do połowy ją spaliłam. Nie wiem jak to się stało ale gdy zorientowałam się, że mam w dłoni fajke to w połowie palenia wywaliłam ją. Mimo wszystko jestem zła na siebie za tak iniekontrolowany odruch.Właśnie najbradziej boją się takich sytuacji kiedy jest jakas imprezam, towaerzystwopalące,procen ty. Jak wy sobie radziliście w takich sytuacjach? - w tych początkowych dniach bez fajki.\Wyzerowałam licznik i mam dopiero 2 dzień bez papierosa. Jesten zła na siebie jak cholera no ale trudno;/

[Temperance30]

28 dzień bez peta.
I znów mi się dziś śniło, że palę papierosa...
W pracy jak zwykle ciągnęło mnie do palarni na plotki, ale wytrwałam.
Nadal brak energii do życia

[Wioletta28]

Temperance30, a ty pierwszy raz rzucasz?
Jesli chodzi o energie, to ja z kolei mam jej cale mnostwo wiecej i nie mecze sie tak jak za czasow palenia. A jak za pierwszym razem rzucalam, to normalnie mnie rozpieralo i latalam jak nakrecona!
u mnie 15 dzien za mna

[Lawia]

Ja narazie znów poległam:-(
Wcześniej nie paliłam 8 miesięcy no i niestety był 1 papierosek i tak się znów zaczęło:-( I tak od czerwca palę do dziś choć znów dojrzewam do rzucenia.
Narazie mi to nie wychodzi ale tak mam za każdym razem, że muszę mieć parę podejść.
Wiolcia no to już niedługo będziesz miała miesiąc bez dymka. Trzymaj tak dalej.
Oshinku dla Ciebie wielki szacun za Twój dorobek bezpapierosowy.
A ja próbuję walczyć dalej, może wkońcu pokonam to świństwo.

[Temperance30]

Napisane przez Wioletta28

Temperance30, a ty pierwszy raz rzucasz?
Jesli chodzi o energie, to ja z kolei mam jej cale mnostwo wiecej i nie mecze sie tak jak za czasow palenia. A jak za pierwszym razem rzucalam, to normalnie mnie rozpieralo i latalam jak nakrecona!
u mnie 15 dzien za mna

3 raz wychodzi.
Za pierwszym razem rzuciłam w związku z szokiem jaki przeszłam po śmierci ojca. Nie miałam wtedy żadnych skutków ubocznych - po prostu przestałam palić. Wytrwałam 1,5 roku - zaczęłam popalać na imprezach, no i znowu się wciągnęłam

Za drugim razem rzuciłam pod wypływem książki Allena Carr'a - niestety wyrtwałam tylko 8 dni przez ciężkie akcje w pracy. Wtedy też nie miałam problemów związanych z odstawieniem, no i energii było mnóstwo

Teraz rzuciłam bo nie mogłam już ze smrodu wytrzymać no i niestety cudowne efekty palenia zaczęły być widoczne na mojej twarzy
Ale po 28 dniach - już normalnie śpię, większość sensacji żołądkowych minęła, nerwowość już też, no i waga stoi w miejscu (pilnuje się z jedzeniem - szczególnie wystrzegam się słodyczy, panierowanych, tłustych mięs i chleba)

[2018070520180950]

witam

a ja jestem zla na Tż
rzucal fajki juz miesiac nie palil a popala teraz a wie ze ja tego nie cierpie
mowi ze nie moze rzucic ze to silniejsze od niego
wscieklam sie

jego rodzice pala i dziadek, dom zakopcony ciezko mu palenie rzucic, to jetsm w stanie zrozumiec, ale no
ja nie pale, przy mnie nie pali, ale ja nie chce byc biernym palaczem kiedys, mam genetyczne sklonnosci do raka i pozatym raz juz go mialam i nie chce kolejny raz on wie o tym ale mowi ze przy mnie nie bedzie palil

ejhh mam z***any humor

powiedzialam mu ze wiem ze mu ciezko ale czemu sie od razu poddaje. skoro on sie tak szybko poddaje tyo ja tez powinnam rzucic studia skoro mi nie dizie i sie poddac po prostu bo tak latwiej

[madziuunia]

Czesc Dziewczyny Musze sie Wam pochwalić, że nie palę od 2 stycznia ani nawet buszka nic Czuję się super, oczywiście mam gorsze momenty... Palenie rzucam już po raz en-ty... Paliłam 7 lat, tak naprawde od listopada zaczęłam ograniczać bardzo papierosy, a od 2 stycznie postanowiłam wogóle nie palić. Mój chłopak z którym mieszkam też razem ze mną rzuca i nie palimy oboje Jest mi przez to dużo łatwiej Nie chcę zapeszać, ale wszystko jest na dobrej drodze, żeby pozbyć się tego okropnego nałogu wkońcu. Wiem że najgorzej będzie na imprezie, w ten weekend jedziemy do Zakopanego ze znajomymi, którzy palą ale obiecaliśmy sobie że nie zapalimy Także trzymajcie za nas kciuki !! !!

Ps. Jedynym skutkiem ubocznym jaki zauważam jest to, że niestety ale mam problemy z ... wyprużnianiem się Kiedyś było codziennie, a teraz co kilka dni, strasznie mnie to denerwuje, bo się źle z tym czuję i wolałam jak bylo tak jak wcześniej. Może macie jakiś sposób sprawdzony na to, aby to wróciło do normy ??

[Temperance30]

coś dla motywacji http://www.youtube.com/watch?v=3ACu8...eature=related

Na powrót do normalnego wypróżnienia najlepszy jest upływ czasu, po sobie widzę, że dopiero w 4 tygodniu zaczęło się stabilizować

[madziuunia]

Uff... czyli to normalne i nie tylko ja tak mam Mam nadzieję, że za niedługo u mnie też zacznie się to normować... bo już mnie to denerwuje

[Wioletta28]

[QUOTE=Temperance30;165985 34]coś dla motywacji http://www.youtube.com/watch?v=3ACu8...eature=related
Straszny jest ten filmik!

16 dzien

tylko to jedzenie mnie dobija, juz zamowialam sobie jakies tabletki na poskromienie apetytu..

[madziuunia]

Napisane przez Temperance30

bardzo śmieszne, Mingue - dokładnie tak, jak zakładane przez ciebie wątki o kupie.

(jakby ktoś nie wiedział - to cytat z reklamy Nicorette)

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ----------

Dziś mój 26 dzień bez peta
Nie jest jakoś super łatwo - cały czas czuje efekty odstawienia, ale są też plusy - byłam wczoraj na siłce i ani razu nie miałam zadyszki
No i cera suuuuuuper!

Naprawde już widzisz efekty na skórze, że piszesz, że cera super ?? Ja szczerze mówiąc jeszcze nie widzę różnicy, to chyba za krótki okres czasu... ?? Myślę, że takie rzeczy to dopiero po kilku miesiącach może być widać, jak już się organizm bardziej oczyści z trucizny..

[margerittta]

Napisane przez madziuunia

Czesc Dziewczyny Musze sie Wam pochwalić, że nie palę od 2 stycznia ani nawet buszka nic Czuję się super, oczywiście mam gorsze momenty... Palenie rzucam już po raz en-ty... Paliłam 7 lat, tak naprawde od listopada zaczęłam ograniczać bardzo papierosy, a od 2 stycznie postanowiłam wogóle nie palić. Mój chłopak z którym mieszkam też razem ze mną rzuca i nie palimy oboje Jest mi przez to dużo łatwiej Nie chcę zapeszać, ale wszystko jest na dobrej drodze, żeby pozbyć się tego okropnego nałogu wkońcu. Wiem że najgorzej będzie na imprezie, w ten weekend jedziemy do Zakopanego ze znajomymi, którzy palą ale obiecaliśmy sobie że nie zapalimy Także trzymajcie za nas kciuki !! !!

Ps. Jedynym skutkiem ubocznym jaki zauważam jest to, że niestety ale mam problemy z ... wyprużnianiem się Kiedyś było codziennie, a teraz co kilka dni, strasznie mnie to denerwuje, bo się źle z tym czuję i wolałam jak bylo tak jak wcześniej. Może macie jakiś sposób sprawdzony na to, aby to wróciło do normy ??

No to jest nas dwie, bo ja też od 2 stycznia nie pale!!
Trzymam kciuki

[Wioletta28]

Napisane przez madziuunia

Naprawde już widzisz efekty na skórze, że piszesz, że cera super ?? Ja szczerze mówiąc jeszcze nie widzę różnicy, to chyba za krótki okres czasu... ?? Myślę, że takie rzeczy to dopiero po kilku miesiącach może być widać, jak już się organizm bardziej oczyści z trucizny..

A u mnie od razu widac bylo roznice w cerze - teraz praktycznie nie uzywam podkladu, bo cera nie jest juz taka szara i podrazniona, no i nie mam zadnych'niespodzianek". Mnie sie wydaje, ze wlasnie na poczatku widac brak fajek po cerze, bo odcinamy doplyw zanieczyszczen do naczyn krwionosnych..

[enii]

Napisane przez Temperance30

coś dla motywacji http://www.youtube.com/watch?v=3ACu8...eature=related

Na powrót do normalnego wypróżnienia najlepszy jest upływ czasu, po sobie widzę, że dopiero w 4 tygodniu zaczęło się stabilizować

O malo brakowało a bym zwymiotowala... Chyba dam do ulubionych i ede ouszczac po x razy

[elunka88]

Nie mam dostępu do neta i nie piszę ale słyszałam wołanie Enii Zgłaszam że nadal nie palę

Pozdrawiam