Retinoidy doustnie: Roaccutane, Acnenormin, Isotrex i inne...

[Kamma1507]

Byłam dziś u mojego dermy, no i jestem w tych pechowych 20% nawrotowych Dostałam tym razem izotek (wcześniej cała kuracja była acnenorminem) 30mg dziennie, derm powiedział, że będę brała go chyba tylko 4 miesiące i to powinno już wystarczyć by się wyleczyć. Podchodzę do tego wszystkiego juz teraz bardzo sceptycznie i bez entuzjazmu ... Powiedział, że nawrót mógłbyć sposowdowany tym, że zaczełam stosowac jakieś kremy nawilżające i podklady i ogólnie przez złą kosmetykę.. Tylko, że ja podkłady stosowałam przez całą kuracje..;l i pewnie mimo wszystko będe stosować dalej..

[Gonia]

Napisane przez Kamma1507

Byłam dziś u mojego dermy, no i jestem w tych pechowych 20% nawrotowych Dostałam tym razem izotek (wcześniej cała kuracja była acnenorminem) 30mg dziennie, derm powiedział, że będę brała go chyba tylko 4 miesiące i to powinno już wystarczyć by się wyleczyć. Podchodzę do tego wszystkiego juz teraz bardzo sceptycznie i bez entuzjazmu ... Powiedział, że nawrót mógłbyć sposowdowany tym, że zaczełam stosowac jakieś kremy nawilżające i podklady i ogólnie przez złą kosmetykę.. Tylko, że ja podkłady stosowałam przez całą kuracje..;l i pewnie mimo wszystko będe stosować dalej..

Dziwne uzasadnienie nawrotu.... ja nie używam w ogóle podkładów, od pierwszego dnia kuracji, bo mi lekarz zabronił, nie używam też kremów nawilżających, no chyba, że czasem Cicaplast i tez mam nawrót
Ja też się zastanawiam nad powtórzeniem kuracji... ale nie teraz , tylko jesienią, od września.
Teraz powalczę z bliznami....
Generalnie nie jest źle z cerą.... ale nie jest też idealnie ....

[Kamma1507]

Napisane przez Gonia

Dziwne uzasadnienie nawrotu.... ja nie używam w ogóle podkładów, od pierwszego dnia kuracji, bo mi lekarz zabronił, nie używam też kremów nawilżających, no chyba, że czasem Cicaplast i tez mam nawrót
Ja też się zastanawiam nad powtórzeniem kuracji... ale nie teraz , tylko jesienią, od września.
Teraz powalczę z bliznami....
Generalnie nie jest źle z cerą.... ale nie jest też idealnie ....

no właśnie tez się zdziwiłam.. I sie boje bo też mi zabronił używania podkładów , tylko sypkie zezwolił, a ja sobie tego nie wyobrażam niestety na tym etapie W sumie to nawet mnie nie pytał czy chce powtórzyć było to dla niego oczywiste...

[Gonia]

Napisane przez Kamma1507

no właśnie tez się zdziwiłam.. I sie boje bo też mi zabronił używania podkładów , tylko sypkie zezwolił, a ja sobie tego nie wyobrażam niestety na tym etapie

wierz mi, ja już od samego poczatku jak zrezygnowąłm z podkłądów cera zaczęła sama się poprawiać.... mi tez było trudno.... po 16 latach tepetowania się, teraz nie wyobrażam sobie nałożyć tapety
Zresztą założyłam watek ,,bez podkładu..." - poczytaj, zobaczysz ile dziewczyn, tak jak ja zrezygnowało z niego

[Kamma1507]

Napisane przez Gonia

wierz mi, ja już od samego poczatku jak zrezygnowąłm z podkłądów cera zaczęła sama się poprawiać.... mi tez było trudno.... po 16 latach tepetowania się, teraz nie wyobrażam sobie nałożyć tapety
Zresztą założyłam watek ,,bez podkładu..." - poczytaj, zobaczysz ile dziewczyn, tak jak ja zrezygnowało z niego

Oj przeraża mnie ta myśl.. Dziś np. przed wizytą chodziłam troche po galerii bo wiadomo przed dermem nie używam podkładu i dziwnie sie czułam Podasz mi link do tego wątku bo nie moge znaleźć ..

[Gonia]

Napisane przez Kamma1507

Oj przeraża mnie ta myśl.. Dziś np. przed wizytą chodziłam troche po galerii bo wiadomo przed dermem nie używam podkładu i dziwnie sie czułam Podasz mi link do tego wątku bo nie moge znaleźć ..

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=181191

[Anecka]

Napisane przez Wizazanka492

Witam

Jestem baaardzo szczęśliwa - biorę Acne od 4 miesięcy równiutko, a buzia jest poprstu juz śliczna, mam tylko 2 malutkie krostki i parę przebarwień. Dla mnie to ogromny sukces bo nigdy przedtem nie miałam takiej cery po żadnej kuracji, a z trądzikiem walcze już od 7 lat.
Boje się tylko, że po tych 6 mies. brania Acne (20 mg dziennie) zakończe kurację, a po np 2 tyg będzie nawrót Oby tak nie było....

Pozdrawiam

Mysl pozytywnie! MUSI byc dobrze po kuracji Bo jak bedziesz myslec negatywnie, to z kazdym nowym dniem bedziesz wstawac i zamiast cieszyc sie ladna buzia.. bedziesz szukac nowych zmian na skorze
Powodzenia

Napisane przez Gonia

Dziwne uzasadnienie nawrotu.... ja nie używam w ogóle podkładów, od pierwszego dnia kuracji, bo mi lekarz zabronił, nie używam też kremów nawilżających, no chyba, że czasem Cicaplast i tez mam nawrót
Ja też się zastanawiam nad powtórzeniem kuracji... ale nie teraz , tylko jesienią, od września.
Teraz powalczę z bliznami....
Generalnie nie jest źle z cerą.... ale nie jest też idealnie ....

Skoro jest nawrót juz po tak silnym leku, to jest jakis sens brac ponownie tabletki? bo jak mam miec nawrot to chyba kuracji nie zaczne ja mialam nawrót po tetracyklinach....

A co do kremow, nie mozna nawilzac buzi? to co trzeba robic zeby nie byla sucha? bo ponoc jest WIELKI SUSZ na twarzy?

Napisane przez Gonia

wierz mi, ja już od samego poczatku jak zrezygnowąłm z podkłądów cera zaczęła sama się poprawiać.... mi tez było trudno.... po 16 latach tepetowania się, teraz nie wyobrażam sobie nałożyć tapety
Zresztą założyłam watek ,,bez podkładu..." - poczytaj, zobaczysz ile dziewczyn, tak jak ja zrezygnowało z niego

Ja tez 10 lat sie tapetowalam bo mialam brzydka twarz.. az rzucila fluidy! z dnia na dzien szok! i zastapilam podkladem mineralnym EDM (5 skladnikow naturalnych) i jest SUPER!


3 marca jade do Wrocka kupic tabletki i na porade do lekarza.. wiec zaczne niedlugo kuracje

[Gonia]

Anecka - jeżeli jedna kuracja nie daje rezultatu , rozpoczyna się drugą.... nawet jest to napisane na ulotce
Często dopiero po drugiej następuje trwałe wyleczenie....

Co do kremów - to w trakcie kuracji wskazane jest nawilżanie buzi kremami o prostym składzie, raczej aptecznymi

[marina06]

To mój pierwszy post na forum na wizażu, wątek przeczytałam już prawie cały, z trądzikiem walczę jakieś 9 lat, a mam 18.Stosowałam większość maści jakie były na rynku z różnym skutkiem.Raz nawet udało mi się pozbyć trądziku stosując Duac i Effeclar k i jeszcze jedną maść którą parokrotnie już tu ktoś wymieniał nazwę ale nie pamiętam ( biała tubka z zielonym paskiem nazwa chyba na literkę "D") ale to nie koniec moich przygód..wyjechałam na wakacje do Włoch, nie stosowałam żadnych filtrów bo chciałam się bardzo opalić..wcześniej korzystałam z solarium nagminnie..wracając z wakacji dostałam okropnego wysypu ,wyciskałam, oczyszczałam i wybrałam się ponownie do dermatologa który wcześniej mnie wyleczyl(prywatnie). Przepisał mi maść Isotrex, nic nie pomogło a stosowałam ponad miesiąc (wszystkie inne wcześniejsze maści po pół roku conajmniej) wybrałam się do dermatloga na pobranie wymazu z pryszcza. Co się okazało...gronkowiec, dostałam antybiotyki, z dnia na dzień było lepiej. Lecz po wybraniu tabletek trądzik nie zniknął całkowicie, były to ropne pryszcze jeden obok drugiego przy żuchwie, na brodzie, na policzkach.Chodziłam po kolejne maści stosowałam Metronizadol, maść z jodem(koloru brązowego) i wiele wiele innych. Wybierając się znów do dermatologa ze złym humorem przez stan mojej twarzy, zaproponował mi Izotek, opowiedział mi trochę, dał ulotkę i powiedział, że mam przyjść jak się zdecyduję z mamą. Następnego dnia przyszłam, podpisałam umowę i tak na Izoteku leci mi już 6 miesiąc na dawce 20mg, waze 63 kg.Po pierwszym miesiącu miałam okropny wysyp, pełno pryszczy,czerwona twarz ale zaczęło ustępować wszystko.Skóra stała się normalna, makijaż wytrzymuje cały dzień włosy mogę myć raz na tydzień.Czyli te wszystkie + jak u dziewczyn które tutaj piszą na bierząco.Ale mam teraz dylemat bo mój dermatolog, bardzo zaufany, nic nie wspominał o minimalnej dawce do której powinno się dobić, w starym roku w listopadzie jeszcze robił mi nadzieję ze na sylwestra będę miała śliczną buzię i że zakończymy kurację.Miała trawać ona jakieś 3-4 miesiące. Buzia jest czysta , raz na jakiś czas coś wyskoczy, ale bardzo długo schodzi,czasami jest to tylko wyczuwalne pod skórą i nie widać tej okropnej białek główki pryszcza.Za miesiąc jak skończy mi się kolejne opakowanie, muszę podpytać dermatologa i opowiedzieć, że trochę naczytałam się o tej minimalnej dawce i że się nie pokoje o nawrót. Wydaje mi się ze odpowie, że to tylko przy bardzo mocnym trądziku.Mój nie był mocny ale bardzo oporny i bolesny.Mam dużo przebarwień, ale miałam taki okres, że bez makijażu czułam się ze sobą bardzo dobrze i wydawało mi się ze jaśnieją,teraz natomiast jak patrze na moją twarz wydaje mi się ze wszystko ustało w miejscu i przebarwienia są takie jak były przed kuracją. Nie mogę się doczekać jak to będzie już "po".Pozdrawiam i życzę wytrwałości bo wszystkie te skutki uboczne są warte naszego dobrego samopoczucia kiedy widzimy siebie w lustrze

[Kalafiorka]

Cześć dziewczyny! Ja też pisze tutaj po raz pierwszy. Biorę Isotek od dwóch tygodni. No i niestety mam fazę wysypu. Miałam nadzieję, że mnie to ominie, bo początkowo wydawało mi się, że widzę poprawę (chociaż wiem, że to byłoby za szybko). W związku z tym mam do Was pytanie: ile trwał u Was wysyp i czy lekarka przy tej okazji zwiększyła Wam dawkę leku? Chciałabym też Was zapytać, czym nawilżałyście/nawilżacie twarz, bo robi mi się Sahara. Generalnie wyglądam teraz bardzo źle, nie dziwię się, że ludzie wpadają w depresję, biorąc to lekarstwo.

[Gonia]

Napisane przez Kalafiorka

Cześć dziewczyny! Ja też pisze tutaj po raz pierwszy. Biorę Isotek od dwóch tygodni. No i niestety mam fazę wysypu. Miałam nadzieję, że mnie to ominie, bo początkowo wydawało mi się, że widzę poprawę (chociaż wiem, że to byłoby za szybko). W związku z tym mam do Was pytanie: ile trwał u Was wysyp i czy lekarka przy tej okazji zwiększyła Wam dawkę leku? Chciałabym też Was zapytać, czym nawilżałyście/nawilżacie twarz, bo robi mi się Sahara. Generalnie wyglądam teraz bardzo źle, nie dziwię się, że ludzie wpadają w depresję, biorąc to lekarstwo.

Nanobase, LIpobase, Alantan.... raczej apteczne kremy
Proponuję Ci przejrzeć cały wątek.... znajdziesz tu praktycznie chyba wszystkie odpowiedzi.... wiem, że trochę stron tu jest, ale naparwdę warto

[yoy]

Napisane przez Kalafiorka

Cześć dziewczyny! Ja też pisze tutaj po raz pierwszy. Biorę Isotek od dwóch tygodni. No i niestety mam fazę wysypu. Miałam nadzieję, że mnie to ominie, bo początkowo wydawało mi się, że widzę poprawę (chociaż wiem, że to byłoby za szybko). W związku z tym mam do Was pytanie: ile trwał u Was wysyp i czy lekarka przy tej okazji zwiększyła Wam dawkę leku? Chciałabym też Was zapytać, czym nawilżałyście/nawilżacie twarz, bo robi mi się Sahara. Generalnie wyglądam teraz bardzo źle, nie dziwię się, że ludzie wpadają w depresję, biorąc to lekarstwo.

Witaj na forum! ja po 2tyg. również mialam wysyp... trwał on od początku grudnia do połowy stycznia... i ustapił dopiero, jak derma dala mi antybiotyk w maści, twierddząc ze nadkazilam sobie buzie Ale on po prostu za dlugo trwał i dlatego ta maść, Wniskuje wiec, że ten "zwykly" wysyp powinien trwać krócej... U mnie na lewym policzku caly czas byly ropne zmiany, reszta byla okej. po tyg. stosowania wszystko odeszlo w niepamiec i teraz... moze nie mam idealnej buzi, ale jest duuuużo lepiej... I tez wygladalam koszmarnie.. Dobijal mnie fakt, że po 2mies kurakcji jest tylko gorzej... wyć mi sie chcialo normalnie... i nagle, w ciągu tygodnia stał sie cud Moja rada: nie dotykaj buzi, nie "grzeb" przy niej i miej duuuużo cierpliwości- to sie opłaca. A efekty przyjdą na pewno! Mi derma po miesiącu (gdy jyz wysyp był widoczny) zwiekszyla dawke z 20mg do 30mg. ale po kolejnym miesiacu zmniejszyla do 20 bo mialam straszny stan zapalny ust, były wtedy straszne mrozy i to moje zakażenie lewego policzka - uznala ze to byla za silna dawka (waże 46kg).
Co do nawilzania twarzy- ja od poczatku uzywam Physiogelu (kremu i mleczka) i nie mam żadnych problemów s suchością! No może pod koniec dnia coś tam mi sie na brodzie suszy... Ani raz nie zastosowałam niczego innego, bo jest dobry ten krem i nie chce eksperymentować.. On bardzo dobrze nawilza, ale nie jest przy tym ciężki, gesty tylko bardzo lekki. Dla mnie super. Fakt świece sie potem jak latarnia ale troszke pudru i jest ok!

marina06 witaj na forum! Trzymamy kciuki!

[Anecka]

Napisane przez Gonia

Anecka - jeżeli jedna kuracja nie daje rezultatu , rozpoczyna się drugą.... nawet jest to napisane na ulotce
Często dopiero po drugiej następuje trwałe wyleczenie....

Co do kremów - to w trakcie kuracji wskazane jest nawilżanie buzi kremami o prostym składzie, raczej aptecznymi

No wiem ze sie rozpoczyna.. ale szkoda ze tabletki nie pomagaj raz a dobrze

Apteczne tez czasami nie maja fajnego skladu. Np. Physiogel - jak widze jego sklad to mnie mrozi krew w zylach.. o zgrozo :/

[Kalafiorka]

Napisane przez Gonia

Nanobase, LIpobase, Alantan.... raczej apteczne kremy
Proponuję Ci przejrzeć cały wątek.... znajdziesz tu praktycznie chyba wszystkie odpowiedzi.... wiem, że trochę stron tu jest, ale naparwdę warto

Dziękuję Ci bardzo Goniu Zaraz się zabiorę za czytanie. Znasz może kremy firmy Iwostin do cery odwodnionej? Kupiłam dzisiaj jeden z nich i teraz się zastanawiam, czy to był dobry pomysł.

[Gonia]

Napisane przez Kalafiorka

Dziękuję Ci bardzo Goniu Zaraz się zabiorę za czytanie. Znasz może kremy firmy Iwostin do cery odwodnionej? Kupiłam dzisiaj jeden z nich i teraz się zastanawiam, czy to był dobry pomysł.

miałam tylko próbkę, ale mnie niestety nie służył (uczulił mnie) , ale o ile pamietam któraś z dziewczym chwaliła go....
Ja generalnie nie moge stosować kremów Iwostin, mają jakiś składnik, który mnie uczula

[espera]

Napisane przez Kalafiorka

Dziękuję Ci bardzo Goniu Zaraz się zabiorę za czytanie. Znasz może kremy firmy Iwostin do cery odwodnionej? Kupiłam dzisiaj jeden z nich i teraz się zastanawiam, czy to był dobry pomysł.

Ja podczas kuracji stosowałam krem Iwostimu do skóry odwodnionej z filtrem i byłam z niego zadowolona. Miałam też próbli ich kremu lipidowego na zimę (też z filtrem) ale miałam wrażenie, że jest za cieżki i zapycha.

[Kalafiorka]

YoY dziękuję za słowa otuchy! Na prawym policzku mam teksańską masakrę...wiem, że muszę uzbroić się w cierpliwość, ale to takie trudne. W poniedziałek mam wizytę, może zwiększy mi dawkę. Zobaczymy.
Espero dziękuję za odpowiedź, ja mam dokładnie ten sam krem z filtrem, mam nadzieję, że też będę zadowolona
Dziewczyny, czytam i czytam ten wątek i nie mogę skończyć! Dowiedziałam się tylu ważnych rzeczy. Już się obawiam, że moja lekarka nie będzie chciała dobić do dawki 120mg/kg, bo nawet o tym nie wspomniała. Mówiła coś o trzech miesiącach kuracji, a ja biorę dawkę 20 mg na dzień! Dzięki Wam wiem więcej i nie dam się tak łatwo zbyć

[Limonatka]

tak sobie wczoraj myślałam, że przy braniu naszego cudownego leku, odpadają chyba zabiegi chirurgiczne?
mam bliznę/znamię do usunięcia, ale z tego co mi pamieć mówi, to nie powinno się takich zabiegów wykonywać w trakcie leczenia bo mogą być problemy z zagojeniem się? robiła któraś z was coś podobnego?

[Kalafiorka]

Limonetko ja co prawda jestem dopiero "na początku drogi", więc z autopsji nie wiem, jaka jest prawda, ale moja lekarka zapowiedziała mi, że absolutnie nie mogę wykonywać żadnych zabiegów w trakcie leczenia. Żałuję, bo jak patrzę na moją przesuszoną skórę, to chętnie bym zrobiła chociaż delikatny peeling.

[Przemooo]

Dziewczyny, dobiega mi 6 miesiąc kuracji Izotekiem - dawka 20mg. na dobe (uważam ze mam za małą i na pewno mam za małą przy wadze 80 kg.) i nadal mi wyskakuje po kilka krostek dziennie. Czemu tak jest? wiem , że za mała dawka, ale juz powinno sie unormować.. Zmienie chyba dermatologa i powiem , żeby przepisał większa dawke , bo z ta mogę się męczyć jeszcze długo.

[Yenotek]

Napisane przez Przemooo

Dziewczyny, dobiega mi 6 miesiąc kuracji Izotekiem - dawka 20mg. na dobe (uważam ze mam za małą i na pewno mam za małą przy wadze 80 kg.) i nadal mi wyskakuje po kilka krostek dziennie. Czemu tak jest? wiem , że za mała dawka, ale juz powinno sie unormować.. Zmienie chyba dermatologa i powiem , żeby przepisał większa dawke , bo z ta mogę się męczyć jeszcze długo.

a miales wczesniej wieksza?

[Przemooo]

Napisane przez Yenotek

a miales wczesniej wieksza?

Nie. Dał mi taką malą dawke, bo mam niby 'malutki trądzik' , ale sam nie chce zniknąć.

[vanilia___]

Mam pytanie do osób, które w trakcie przyjmowania retinoidow stosuja takze pigulki antykoncepcyjne: Odstawiacie je dopiero po kilku miesiacach od zakonczenia kuracji? Ja bardzo sie boje, ze po odstawieniu cos sie znowu pogorszy. Chyba bym nie przezyla tego! Wiec dlatego troche sie tez boje znowu lykac tabsy... Wiem, ze Izotek jest silnym lekiem i wierze, ze nie nastapi pogorszenie stanu cery po odstawieniu antykoncpecji, ale jednak mam male obawy... Jest tu moze ktos, kto zakonczyl kuracje i odstawil tabletki antykoncepcyjne??

[obłoczek]

Napisane przez Przemooo

Dziewczyny, dobiega mi 6 miesiąc kuracji Izotekiem - dawka 20mg. na dobe (uważam ze mam za małą i na pewno mam za małą przy wadze 80 kg.) i nadal mi wyskakuje po kilka krostek dziennie. Czemu tak jest? wiem , że za mała dawka, ale juz powinno sie unormować.. Zmienie chyba dermatologa i powiem , żeby przepisał większa dawke , bo z ta mogę się męczyć jeszcze długo.

Nieważne jak dlugo się leczysz, ważne jaką dawkę przyjąłeś.
6 miesięcy to ok. 180 dni. Dziennie przyjmowałeś 20 mg czyli 180 x 20=3600. Dzieląc to przez Twoją wagę otrzymujemy 45 mg/kg. Minimalna dawka wynosi 120mg/kg.
Nie przyjąleś nawet połowy wymaganej dawki. Dlatego wciąż Ci cos wyskakuje.
(Jeśli rąbnęlam się gdzieś w obliczeniach to proszę mnie poprawić, dawno nie mialam doczynienia z takimi wyliczeniami )

[Anecka]

Napisane przez obłoczek

Nieważne jak dlugo się leczysz, ważne jaką dawkę przyjąłeś.
6 miesięcy to ok. 180 dni. Dziennie przyjmowałeś 20 mg czyli 180 x 20=3600. Dzieląc to przez Twoją wagę otrzymujemy 45 mg/kg. Minimalna dawka wynosi 120mg/kg.
Nie przyjąleś nawet połowy wymaganej dawki. Dlatego wciąż Ci cos wyskakuje.
(Jeśli rąbnęlam się gdzieś w obliczeniach to proszę mnie poprawić, dawno nie mialam doczynienia z takimi wyliczeniami )

Hmm to wg Twoich obliczen, sobie zrobilam symulację i powinnam miec przez okres 6 MSC dawke dzienna 40mg wtedy wyszloby na 180 dni u mnie 126mg/kg.

Ale dermatolozka cos wspominala ze przez pol roku bede brac 20mg.. no to chyba musze ją uswiadomic :P

[Makrela w kapeluszu]

uwaga
Dzis ostatnia tabletka Izoteka
kazda z nas na to czeka
dzieku niemu przypominam czlowieka
a nie pryszczatego potwora
przez to i moja dusza byla chora
teraz z radoscia lek sie miesza
czy moja geba za bardzo nie zaciesza?
bo gdy bedzie z rozrywki powtorka
twarz znowu bedzie jak u szambonurka
Najwyzej poraz drugi zgromadze Izoteku zapasy
(o ile znajde na niego tyle kasy)
i bede lykac pastylki pomaranczowe
czekajac na oblicze bez pryszczy i zdrowe
I pamietajcie - to nas wzmocni co nas nie zabije-
ja zjadlam mnostwo Izoteku i zyje..

...zdaje sobie sprawe co to za poetycka masakra, ale powstala z potrzeby serca
(wiem ze sie nie mowi 'Izoteka' , ale do 'Izoteku' nie mialam rymu )

[Gonia]

Napisane przez Makrela w kapeluszu

uwaga
Dzis ostatnia tabletka Izoteka
kazda z nas na to czeka
dzieku niemu przypominam czlowieka
a nie pryszczatego potwora
przez to i moja dusza byla chora
teraz z radoscia lek sie miesza
czy moja geba za bardzo nie zaciesza?
bo gdy bedzie z rozrywki powtorka
twarz znowu bedzie jak u szambonurka
Najwyzej poraz drugi zgromadze Izoteku zapasy
(o ile znajde na niego tyle kasy)
i bede lykac pastylki pomaranczowe
czekajac na oblicze bez pryszczy i zdrowe
I pamietajcie - to nas wzmocni co nas nie zabije-
ja zjadlam mnostwo Izoteku i zyje..

...zdaje sobie sprawe co to za poetycka masakra, ale powstala z potrzeby serca
(wiem ze sie nie mowi 'Izoteka' , ale do 'Izoteku' nie mialam rymu )

Brawo Makrela - normalnie poetka z Ciebie

życzę Ci, żebyś nie była w tych naszych 20% nawrotowców
Trzymaj się i ciesz się piękną buźką

[Yenotek]

Moja derma powiedziala odnosnie dawki cos takiego: przy wiekszej (czytaj: maxymalnej dawce wzgledem wagi ciala) istnieje mniejsze prawdopodobienstwo nawrotu. Przy malych dawkach zauwazono, ze nawroty byly czestsze.

Dla porownania: waże 54kg i takie dawkowanie:
przez pierwsze 3 tyg - 40mg/dzień, 2 tyg - 50mg/dzień, 3 tyg - 40mg/dzień (teraz jestem w trakcie wlasnie), 2 tyg - 30 mg/dzień i reszta prawdopodobnie tez 30mg (mozliwe, ze nawet 20mg). Cykl leczenia zakłada moja lekarka na 16 tyg.

[Makrela w kapeluszu]

Napisane przez Gonia

życzę Ci, żebyś nie była w tych naszych 20% nawrotowców
Trzymaj się i ciesz się piękną buźką

dzieki Gonia.. niestety tak super idealnie nie jest. Nawet jesli nie zalicze nawrotu (a jakos pesymizm mnie w tej kwestii nachodzi..) to musze powalczyc z dwiema bliznami gigantami (kto mnie pierwszy raz widzi, jest pewny ze mialam wypadek.. ) i przebarwieniami.. a 20% to jednak duzo.. no nic.. oby jednak nic nie wrocilo..

[Gonia]

Napisane przez Yenotek

Moja derma powiedziala odnosnie dawki cos takiego: przy wiekszej (czytaj: maxymalnej dawce wzgledem wagi ciala) istnieje mniejsze prawdopodobienstwo nawrotu. Przy malych dawkach zauwazono, ze nawroty byly czestsze.

Dla porownania: waże 54kg i takie dawkowanie:
przez pierwsze 3 tyg - 40mg/dzień, 2 tyg - 50mg/dzień, 3 tyg - 40mg/dzień (teraz jestem w trakcie wlasnie), 2 tyg - 30 mg/dzień i reszta prawdopodobnie tez 30mg (mozliwe, ze nawet 20mg). Cykl leczenia zakłada moja lekarka na 16 tyg.

też tak słyszałam i nawet lekarz mi to zaproponował, gdybym zdecydowała się na powtórną kurację.... Proponuje mi 1mg na kg ciała, czyli 60 mg dziennie...
Szkoda, że przy pierwszej kuracji tak mi nie zaproponował