2011-06-12, 14:49 | #61 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: S-rz
Wiadomości: 47
|
Dot.: Mój beznadziejny seks...
To ja jeszcze podpowiem. Jeśli chodzi o lekarza ginekologa to polecam panią Grażynę Bogutyn z Krakowa - może będziesz miała bliżej. Mi bardzo pomogła bo 'lekarz' w moim mieście zbagatelizował moją chorobę i męczyłam się przez ponad pół roku.
Przyjmuje prywatnie w przychodni Medico (www.medicokrakow.pl) i nie trzeba długo czekać na wizytę. Uważam, że warto. Powodzenia (: |
2011-06-12, 19:37 | #62 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Mój beznadziejny seks...
Cytat:
PS. Mi się udało po wielu latach
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
2011-06-18, 14:58 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 883
|
Dot.: Mój beznadziejny seks...
monikkad
udzielono Ci tu już bardzo dużo dobrych rad. widzę, że wszyscy skupili się na zdrowotnych. przede wszystkim chlamydia i ogólnie - bakterie atypowe. jeśli będziesz miała pieniądze zbadaj je metodą pcr, nie z krwi, wykrywając przeciwciała. pcr jest dokładniejszy. a co mi jeszcze przyszło do głowy, nie wiem z jakiego jesteś miasta, ale może warto zrobić autoszczepionkę? nie potrzebny Ci do tego lekarz, wystarczy dobre laboratorium. w Warszawie jest jedno b. polecane na innym [pęcherzowym] forum. i co przetestowałam na sobie - bardzo ważna jest odporność, olej z wiesiołka, srebro koloidalne... a po stosunku może warto zrobić płukankę? z rumianku np. albo z tantum rosa. i nie dawaj sobie wmówić, że to problem natury psychologicznej, bo to, że inne kobiety nie mają objawów, mając te bakterie, nie znaczy, że u kogoś, kto ma objawy powód tkwi w psychice. trzymam kciuki, wiem jak infekcja może zawładnąć życiem i nie pozwolić normalnie funkcjonować... |
2011-06-22, 09:24 | #64 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 213
|
Dot.: Mój beznadziejny seks...
zostało powiedziane tu już niema wszystko. ja ze swojej strony mogę tylko polecić preparaty firmy joalis (wpisz w wyszukiwarkę). mnie się udało wyleczyć tym infekcję jelit gdy wszystkie klasyczne metody już zawiodły. ale to dość droga impreza. z tańszych trochę proponuję homeopatię albo metody leczenia doktora andrzeja janusa - też do znalezienia w necie.
niestety metody naturalne tanie nie są, ale z drugiej strony ile już wydałaś na to leczenie i bez skutku?
__________________
Kto nie ryzykuje ten nic nie ma |
2011-09-01, 22:44 | #65 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 104
|
Dot.: Mój beznadziejny seks...
Dziękuję jeszcze raz za wszystkie rady.
Postanowiłam skorzystać z porady poleconego mi tu lekarza, pani dr Tłaczały. Pojechałam specjalnie w tym celu do Wrocławia. Muszę powiedzieć, że jestem zadowolona z wizyty. Przepisano mi specjalnie robione w aptece globulki, jakiś doustny lek przeciwbakteryjny w jednorazowej dawce, kolejne globulki. Jestem już po leczeniu. Pani doktor powiedziała, że rezygnacja całkowita z seksu to najgorsze co mogę zrobić. Że mam wziąć te przepisane leki, a po kuracji naprawdę próbować z seksem. A więc próbuję Z powodu silnie zasadowego odczynu ph w pochwie muszę ją sobie zakwaszać globulkami feminella vagi c. No i kochamy się w prezerwatywie (zresztą nie biorę teraz pigułek, więc tak czy inaczej musielibyśmy; używamy tych nielateksowych unimil skyn, też zresztą tu mi poleconych). Powiem tak. Moje ostatnie stosunki naprawdę są o milion razy przyjemniejsze. Co prawda jeszcze nie dochodzę, ale to akurat wydaje mi się kwestią psychiki i mojej i partnera (szybko ma wytrysk, stosunki są krótkie, usprawiedliwiam to póki co prawie 1,5 roczną abstynencją seksualną), będziemy nad tym pracować. Dużo ważniejsze jest dla mnie na razie to, że mogę to robić i czuję, że z każdym razem jest milej. Że praktycznie nic złego tam nie odczuwam, że jest mi dobrze. Zaraz po globulka zakwaszająca albo lactovaginal i po paru godzinach wszystkie jakiekolwiek dyskomforty znikają. Dlatego uprawiamy teraz seks raz w tygodniu (nie chcę szaleć, bo wciąż się boję) i sądzimy oboje, że to naprawdę duży sukces. W miarę upływu czasu będzie częściej i częściej Pytałam dr Tłaczały i sądzi ona, że wszelkie tak szczegółowe badania na chlamydię itp nie są mi potrzebne. Nie jest jedynym lekarzem z tą opinią, poprzedni też tak uważali. Jest też przeciwna autoszczepionkom. Myślę, że może kiedyś, gdy będę miała więcej pieniędzy zdecyduję się na badania bardziej szczegółowe, na razie to finansowo niemożliwe. Nie zamierzam się poddać. Jeśli coś znów kiedyś będzie nie tak dalej będę walczyć. Dzięki
__________________
"Ludzie dbają o tych, którzy dbają o siebie!" Edytowane przez monikkad Czas edycji: 2011-09-01 o 22:48 |
2011-09-01, 22:49 | #66 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Mój beznadziejny seks...
powiało optymizmem, cieszę się!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2011-09-02, 11:23 | #67 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 48
|
Dot.: Mój beznadziejny seks...
Cytat:
|
|
2011-09-04, 21:53 | #68 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 104
|
Dot.: Mój beznadziejny seks...
W sumie jeszcze nie wiadomo, czas pokaże czy się nie pogorszy znowu czy będę mogła współżyć częściej i bez tych chorych obaw, że znów zapiecze ;/ Nie chce mówić hop... Ale w porównaniu do tego co było jest naprawde dobrze i chce wierzyc, ze tak zostanie
__________________
"Ludzie dbają o tych, którzy dbają o siebie!" |
2011-09-09, 10:24 | #69 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Chrzanów
Wiadomości: 248
|
Dot.: Mój beznadziejny seks...
Dla mnie to nie lekarz skoro jest problem sa bakterie a nie potrafi ich wyleczyc,,, napewno jest na to jakas rada... jechac gdzies dalej do kliniki i przedstawic sytuacje... branie ciagle antybiotykow... nie dosc ze zniszczy Ci watrobe... to osłabi organizm... bezsensu... jakies czyszczenie albo masci... albo dopochwowe tabletki moze by dały rade... Inna Klinika przede wszystkim!!
__________________
https://lifeisbrutalwoman.blogspot.com/ Zapraszam do świata kobiet anonimowo piszemy, rozmawiamy |
2012-10-18, 20:38 | #70 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 876
|
Dot.: Mój beznadziejny seks...
Cytat:
|
|
2012-10-18, 21:02 | #71 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Mój beznadziejny seks...
A co to jest spust?
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:20.