Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. V

[calore]

Napisane przez kingaa2407

Hahaha grunt, że zęby wszystkie na miejscu!

Trening zaliczony! Znowu 4x 5min biegu i 1 min marszu.

Ale dzisiaj miałam powera! Ale stwierdziłam, że wszystko na spokojnie, żeby nie przedobrzyć i nie przesadzić znowu.

haha, pierwsza myśl to było coś w stylu "a dopiero co tyle wydałam na dentystę, uff"

super, że takie uczucie po treningu

Napisane przez beatiska

O jej. Dobrze, że tylko zadrapania



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ano właśnie, trochę mnie kolano i dłoń bolą, ale to tyle co nic na szczęście

[dziunkowa]

Napisane przez calore

haha, pierwsza myśl to było coś w stylu "a dopiero co tyle wydałam na dentystę, uff"

super, że takie uczucie po treningu




ano właśnie, trochę mnie kolano i dłoń bolą, ale to tyle co nic na szczęście

Biedna, uwazaj

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Napisane przez kingaa2407

Oooo! Super!

Mi zostało 5 min i się muszę zebrać na trening (ustaliłam, że o 21), a tak strasznie chce mi się spać...

Chyba będę tam ostatnia.

[violino]

Napisane przez calore

a ja dzisiaj poszłam biegać, jak się ściemniało już mocno i wywinęłam orła potykając się na kamieniu

Mi się kiedyś krawężnik zaplątał między nogami Na szczęście orzeł nie wylądował i na turbulencjach się skończyło

Ja wczoraj 4km, z przerwami na poluzowanie bolącej nogi. Zastanawiałam się w domu, na które kolano ubrać opaskę, a w trasie okazało się, że zamiast na kolano, trzeba było założyć na łydkę

Więc dzisiaj byłam mądrzejsza i założyłam i na łydkę, i na kolano Wyglądałam jak porypana, ale, TADAM, przebiegłam moje 4km bez zatrzymywania się (z wyjątkiem wymuszonego, żeby przelecieć przez ulicę i nie wpakować się nikomu pod koła).

I to jest sukces na kilku frontach, bo pomijając przezwyciężenie lekkiego jeszcze bólu nogi, który dawał mi psychiczną wymówkę do przystawania, to przebiegłam nawet lekko pod górkę, gdzie poprzednie kilka razy się poddawałam

I potrafię już na siedząco pochylić się tak, żeby złapać się za stopy i dotknąć głową kolan - czego chyba nie umiałam nigdy

[beatiska]

Violino uwielbiam Twoje biegowe przygody!

Ja się nie złożę na pół, chyba nigdy mi się nie uda dotknąć głową wyprostowabych kolan.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Laura Rose]

Za zawody biegowe zawsze się płaci?

Brrr, zrobiło się strasznie zimno Przez chwilę chciałam wrócić się przebrać, ale wybrałam lepszą opcję, czyli przyspieszenie 6km, szósty bieg w tym miesiącu. Mam zamiar biegać co drugi dzień w sierpniu.

[beatiska]

Dla mnie dzisiaj pogoda idealna! Tydzień temu ledwo mogłam wydusic 4:30min/km dzisiaj szybkie odcinki biegałam po 4:20-4:30/km (poza pierwszym odcinkiem), także poszło prawie wzorowo, zgodnie z treningiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziunkowa]

Napisane przez Laura Rose

Za zawody biegowe zawsze się płaci?

Brrr, zrobiło się strasznie zimno Przez chwilę chciałam wrócić się przebrać, ale wybrałam lepszą opcję, czyli przyspieszenie 6km, szósty bieg w tym miesiącu. Mam zamiar biegać co drugi dzień w sierpniu.

Parkrun jest chyba za darmo

[globususka]

W takie upały jak teraz fatalnie się biega...

[lenor]

Ja w te upały dobiegłam do 10 km, ale to po 22.

Po mojej przerwie to dobry dystans

[kingaa2407]

Wczoraj była idealna pogoda, przynajmniej jak dla mnie, ale biegałam po 21

10 km biegu.. marzy mi się

[dziunkowa]

Napisane przez kingaa2407

Wczoraj była idealna pogoda, przynajmniej jak dla mnie, ale biegałam po 21

10 km biegu.. marzy mi się

Zapewne niedługo i dyche trzasniesz. Jak byłam we wrześniu na pierwszych zawodach 5 km i mąż się pytał czy w przyszłym roku ducha to go wysmialam

[Hankaak]

Melduję 7,5km
Oczywiście z przygodami. Na 4 kilometrze miałam przymusowy jakiś 30 sekundowy postój - ze 70 metrów przede mną wyszły na drogę 4 dziki i nie miały ochoty zejść mimo mojego gadania do nich i klaskania... Zeszły jak niemal wjechali w nie rozpędzeni rowerzyści. Godzina 20sta była I biegłam trasą, gdzie w niedzielę tą trasą chodzi setki ludzi

[beatiska]

Napisane przez Hankaak

Melduję 7,5km
Oczywiście z przygodami. Na 4 kilometrze miałam przymusowy jakiś 30 sekundowy postój - ze 70 metrów przede mną wyszły na drogę 4 dziki i nie miały ochoty zejść mimo mojego gadania do nich i klaskania... Zeszły jak niemal wjechali w nie rozpędzeni rowerzyści. Godzina 20sta była I biegłam trasą, gdzie w niedzielę tą trasą chodzi setki ludzi

Dziki!!! O rany, ja się boję dziko. Odważnie, że do nich sobie gadalas

Ja dzisiaj 10km.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[violino]

Napisane przez Hankaak

Zeszły jak niemal wjechali w nie rozpędzeni rowerzyści.

Widzisz, trzeba było po prostu przyspieszyć

[mabi27]

6 km
Mój rekord życiowy
Ale po ostatnich akcjach typu: nie mieszczę się w sukienkę z zeszłego roku, o dzinsach nie wspominając chcę trochę więcej i częściej biegać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziunkowa]

Melduje 4,5 km w ścianie deszczu. Tempo beznadziejne, ale co się dziwić po takiej przerwie i kontuzji. Grunt ze się wygole udało, bałam się ze sobie znowu coś przetrace

[kingaa2407]

Melduję za wczoraj 3,6 km w 24 min (znowu 5min biegu, 1 min marszu x4).

W tym tyg będzie 6min biegu i 1 min marszu czyli 28min w sumie, więc pewnie do 4 km dociągnę

Ale czuję, że powolutku wytrzymałość rośnie

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

Napisane przez dziunkowa

Melduje 4,5 km w ścianie deszczu. Tempo beznadziejne, ale co się dziwić po takiej przerwie i kontuzji. Grunt ze się wygole udało, bałam się ze sobie znowu coś przetrace

Co to za kontuzja była?

[dziunkowa]

Napisane przez kingaa2407

Melduję za wczoraj 3,6 km w 24 min (znowu 5min biegu, 1 min marszu x4).

W tym tyg będzie 6min biegu i 1 min marszu czyli 28min w sumie, więc pewnie do 4 km dociągnę

Ale czuję, że powolutku wytrzymałość rośnie

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------



Co to za kontuzja była?

Naderwany mięsień brzuchaty łydki

[mabi27]

Dziewczyny, ile razy w tygodniu biegacie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kingaa2407]

Ja dopiero zaczęłam, ale staram się te 2-3 razy w tyg. Oprócz tego 1-2 razy w tyg trening fitness na siłowni i raz squash

[ktsw]

Napisane przez mabi27

Dziewczyny, ile razy w tygodniu biegacie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

tez staram się 3 razy w tyg, nie zawsze mam czas na tyle ale walcze + raz w tyg joga

[dziunkowa]

2-3 razy, ale planuje 3-4 w przyszłym miesiącu o ile noga pozwoli. Joge to prawie po każdym biegu jako rozciąganie. Poza tym kijki, rower, jakieś dywanówki.

[mabi27]

Dzięki za odpowiedzi
To podobnie jak ja, też chcę już teraz regularnie trzy razy w tygodniu, chwilowo nie ma mojej zumby, więc dam radę te trzy razy, a jak wróci nasza instruktorka, to myślę, że dwa razy w tygodniu bieganie będzie ok (bo zumba też dwa razy). Ponadto kręcę hula hop i trochę ćwiczę w domu.
Chcę stracić głównie z obwodu brzucha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beatiska]

dla Was za treningi i te w deszczu, i te w upale, i te pierwsze najdłuższe rekordy


Ja biegam 4 razy w tyg. czaami sie trafi, ze jakiś trening i wypadnie.

[mabi27]

Napisane przez beatiska

dla Was za treningi i te w deszczu, i te w upale, i te pierwsze najdłuższe rekordy


Ja biegam 4 razy w tyg. czaami sie trafi, ze jakiś trening i wypadnie.

Dzięki dziś dzień lenia, ale po wczorajszym biegu i ćwiczeniach czuje, że muszę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[blotowlosa]

wczoraj się jakoś źle czułam więc tylko spacer po górkach szybkim tepmem, dzisiaj rano 4km z psem i w deszczu a później na rower i do pracy )

[violino]

Napisane przez mabi27

Dziewczyny, ile razy w tygodniu biegacie?

Dwa, trzy razy w tygodniu. Tak średnio, ale nie zawsze, bo mam zmiany 12-godzinne w pracy, więc nie zawsze mi się chce iść potem biegać.

Wczoraj poszłam do parku zrobić takie sobie truchty ze skipami. Muszę nogi wzmocnić, bo jak biegam, to czuję, że mi słabną, mam ochotę jakoś inaczej nogami przebierać i próbuję na chwilę biec uderzając piętami o pośladki albo kolanami do góry ciągnąć, ale po 3km biegu to już nie mam na to siły.
Mam dziś drugi dzień wolnego, więc może później będzie mi się chciało pójść przelecieć 4km. Na razie jeszcze po kawie i śniadaniu mam lenia

[dziunkowa]

Melduje 5,9 km

[ktsw]

a ja dziś 9,5 lenia mam ostatnio i cieszę się że jednak się zebrałam (a może nie lenia a ogólne zmęczenie i brak sił)

[Laura Rose]

U mnie dziś 10km. Ostatnio ciężko mi się zmobilizować na dychę