Jestem-byłam- chce byc AU PAIR- nasze przygody- część V

[Ines131]

taaaaadaaaam!
nadrobilam!

ten bbs sie przydal

tak czytajac rucie i jej obawach, zastanawiam sie, czy czasem nie zrobic sobie jeszcze jednego roku wolnego od nauki i wyjechac do USA, badz Hiszpanii. ale z drugiej strony chcialabym juz wrocic do znajomych, wiem, ze na mnie czekaja

Kacha, baw sie dobrze na weekendowym wypadzie, zazdroszcze, ze znalazlas sobie druga polowke tutaj

Windy, bede Cie mogla chlebem i sola witac na irlandzkiej ziemii :P
Moze jakis meeting, skoro wszystko Ci sie inaczej potoczylo. Gdzie Twoja siostra mieszka? Jutro widze sie z malenstwem

[2018070520180950]

Sie okaze hehe


Ey ja usa nie chciaalbym n astudiach na brytyjskim akcencie bylam I american mnie drazni nawet w cnn hahha

[windykatorka]

Tak dziewczyny to już jutro Ruciaku będę pisać tak często jak tylko się da Choć na początku to raczej nic ciekawego się nie wydarzy,bo do hostów wbijam dopiero 28go
Ines noo mam nadzieję że Guinessem też

Andzia no moja hostka oszalała i zrezygnowała ze mnie tydzień temu,ot tak bo znalazła kogoś tymczasowo i ta osoba się im tak spodobała że mnie już miała gdzieś Ale po załamaniu i intensywnych poszukiwaniach znalazłam inną rodzinkę,nie z czwórką a z dwójką dzieci,takim samym kieszonkowym i blisko centrum Dublina Więc chyba nie ma tego złego

Ohh ale trochę mi smutno jechać jednak,wiecie jak ja od dawna marzyłam o czymś takim,wyrwaniu się,zmianie A teraz trochę pękam

Ines siostra mieszka w Ballybrack

[2018070520180950]

Masz pisac o ktorej lot?

[windykatorka]

Będę będę 21:30

[ruciakks1]

windy- nie ma,ze nic ciekawego. bedziemy o zyciu rozmawiac hehe
trzymaj sie kochana

kacha- baw sie dobrze jutro relacja ma byc.

nie wytrzymalam bez fejsa, ale to przez kache, bo nie moge z nia nie pisac wiecej niz kilka godzin

dobranoc

[2018070520180950]

Ha !!! Rucia mnie kochaaa ktos za mna teskni


Gupoool

[Ines131]

Napisane przez windykatorka

Tak dziewczyny to już jutro Ruciaku będę pisać tak często jak tylko się da Choć na początku to raczej nic ciekawego się nie wydarzy,bo do hostów wbijam dopiero 28go
Ines noo mam nadzieję że Guinessem też

Andzia no moja hostka oszalała i zrezygnowała ze mnie tydzień temu,ot tak bo znalazła kogoś tymczasowo i ta osoba się im tak spodobała że mnie już miała gdzieś Ale po załamaniu i intensywnych poszukiwaniach znalazłam inną rodzinkę,nie z czwórką a z dwójką dzieci,takim samym kieszonkowym i blisko centrum Dublina Więc chyba nie ma tego złego

Ohh ale trochę mi smutno jechać jednak,wiecie jak ja od dawna marzyłam o czymś takim,wyrwaniu się,zmianie A teraz trochę pękam

Ines siostra mieszka w Ballybrack

A to w ogole w inna strone niz ja

Guinessem tez, ale nie wspomnialam o tym, zeby rucia sie nie smucila, ze bez niej bedziemy pic

[ANDZIAAA84]

Napisane przez windykatorka

Tak dziewczyny to już jutro Ruciaku będę pisać tak często jak tylko się da Choć na początku to raczej nic ciekawego się nie wydarzy,bo do hostów wbijam dopiero 28go
Ines noo mam nadzieję że Guinessem też

Andzia no moja hostka oszalała i zrezygnowała ze mnie tydzień temu,ot tak bo znalazła kogoś tymczasowo i ta osoba się im tak spodobała że mnie już miała gdzieś Ale po załamaniu i intensywnych poszukiwaniach znalazłam inną rodzinkę,nie z czwórką a z dwójką dzieci,takim samym kieszonkowym i blisko centrum Dublina Więc chyba nie ma tego złego

Ohh ale trochę mi smutno jechać jednak,wiecie jak ja od dawna marzyłam o czymś takim,wyrwaniu się,zmianie A teraz trochę pękam

Ines siostra mieszka w Ballybrack

o kurde serio? jestem w szoku, ot tak sobie zrezygnować.. ale masz racje - nie ma tego zlego..

[2018070520180950]

Pada shyt:/
Znaczy padalo teraz nie puka mi w s okno


Mam nadzieje ze tam pogoda inna 2h drogi stad to jst

[Black Cashmere]

Andzia, Ty już w Norge, z tego co widzę

Kacha, będzie super, napewno wszystko się uda a pogoda jaka by nie była, to nie będzie Ci przeszkadzać

Idę dzisiaj na ślub i wesele kuzynki i mam mega stresa, bo pierwszy raz idę na takie uroczystości od iluś nastu lat ;\ Na szczęście Tż jest bardziej obeznany w tym temacie i mam nadzieję, że będzie mnie pilnował i mówił co mam robić, mam nadzieję, że za dużo nie wypiję i nie zrobię szpagatu na środku densfloru a potem padnę i zasnę

[201607211724]

Napisane przez windykatorka

Tak dziewczyny to już jutro Ruciaku będę pisać tak często jak tylko się da Choć na początku to raczej nic ciekawego się nie wydarzy,bo do hostów wbijam dopiero 28go
Ines noo mam nadzieję że Guinessem też

Andzia no moja hostka oszalała i zrezygnowała ze mnie tydzień temu,ot tak bo znalazła kogoś tymczasowo i ta osoba się im tak spodobała że mnie już miała gdzieś Ale po załamaniu i intensywnych poszukiwaniach znalazłam inną rodzinkę,nie z czwórką a z dwójką dzieci,takim samym kieszonkowym i blisko centrum Dublina Więc chyba nie ma tego złego

Ohh ale trochę mi smutno jechać jednak,wiecie jak ja od dawna marzyłam o czymś takim,wyrwaniu się,zmianie A teraz trochę pękam

Ines siostra mieszka w Ballybrack

Windy - spokojnego lotu i szybkiej aklimatyzacji pisz koniecznie, bo znów się zacznie śpiewka o pasztetach

PS. planuje na jesieni przylecieć do Dublina na jakiś tydzień więc na pewno będę się Ciebie (jako starego już wtedy wyjadacza dublińskiego) o wiele rzeczy podpytywać

[Black Cashmere]

a i doczytałam Andzia, że się pytałaś o mnie, no niestety zrezygnowałam z Oslo, bo ono wbrew pozorom mi nie ucieknie, a ja w sumie bez Tż i moich przyjaciół żyć nie mogę, a mam za sobą 3letni związek Pl-Dk i nigdy więcej nie chcę przez coś takiego przechodzić...a Tż ma 2 prace więc średnio mógłby mnie odwiedzać, więc ogólnie masakra...

Decyzji nie żałuję, nawet możliwe, że wyjedziemy w 2 do Norge w najbliższym czasie na trochę, do pracy i w ogóle, bo coś Tż planuje sobie w tej głowie

Rodzice się sami domyślili, że z Tż jestem i że nie jadę przez niego do Oslo właśnie nic nie musiałam mówić, a hości jakoś to przełknęli i mam nadzieję, że już sobie znaleźli kogoś

Poza tym ojciec się cieszy, bo zacznę przejmować rodzinną firmę i będzie miał trochę odpoczynku

[windykatorka]

Orendko dziękuje bardzo Noo mam nadzieję,że znajdziesz chwilkę wtedy na kawusię czy cokolwiek z dublińskimi au pairkami(bo i Maleństwo tam stacjonuje i Ines ale ona już niestety chyba nie do września).
Ale na mnie możesz liczyć

[roux666]

Windy trzymam kciuki!!!

heh to widze, ze z Orendą bedziemy podróżowac do Ciebie!
Moja przyjaciolka naj naj leci do Dublina we wrzesniu na jakies 2 lata do chłopaka. I w tym czasie także mam zamiar ją odwiedzic. Oczywiście w miare mozliwosci...nie wiem jak to zrobie...ale mysle sobie, ze albo na jesień (Orendaaa szykuj sie i Ty na randeczke!) albo kolo świąt..( polece sobie ze Szwajcarii do Dublina, a pozniej do mojego Rzeszowa.

W kazdym razie, bede pamietac o Tobie!

No i oczywiscie- dawaj znac Windy, jak tylko Cie nie pocwiartują na paszteciki...


btw, a co u Maleństwa??


edit:

Zaraz bedzie nowy wątek ou lalaa...szybko idziemy!
Kto chętny do zakładania? Kto jeszcze nie zakładał, a chce...?

[martynoszka]

upadła fallen aupair marty sie zglasza! ^^

[roux666]

Napisane przez martynoszka

upadła fallen aupair marty sie zglasza! ^^

heh...fallen au pair marty...z przeszłością

zatem mamy nową wątko- zakładaczkę )


tak sobie myślę- fajnie by było miec taką stronę na takiej samej zasadzie co aupairmom.com

mozna by pisac tam na tematy, które zawsze interesujują au pair, pod spodem komentowac to...dyskusje prowadzic...
Hostki na swojej stronie poruszaja fajne problemy z pktu widzenia matek- a my mogłybysmy je poruszac podobnie, ale z pktu widzenia au pair...
Fajna sprawa, tylko sporo roboty przy tym i obawiam się, że nie ma takiego serwisu (darmowego), na którym by to mogło fajnie działac. Zna się któraś z Was na tym??

[201607211724]

Napisane przez windykatorka

Orendko dziękuje bardzo Noo mam nadzieję,że znajdziesz chwilkę wtedy na kawusię czy cokolwiek z dublińskimi au pairkami(bo i Maleństwo tam stacjonuje i Ines ale ona już niestety chyba nie do września).
Ale na mnie możesz liczyć

Napisane przez roux666

Windy trzymam kciuki!!!

heh to widze, ze z Orendą bedziemy podróżowac do Ciebie!
Moja przyjaciolka naj naj leci do Dublina we wrzesniu na jakies 2 lata do chłopaka. I w tym czasie także mam zamiar ją odwiedzic. Oczywiście w miare mozliwosci...nie wiem jak to zrobie...ale mysle sobie, ze albo na jesień (Orendaaa szykuj sie i Ty na randeczke!) albo kolo świąt..( polece sobie ze Szwajcarii do Dublina, a pozniej do mojego Rzeszowa.

oj dziewczyny byłoby fantastycznie (ja to tak się czuję trochę jakbym Was znała całe życie, ale takie spotkanie w realu i to jeszcze na obcej ziemi byłoby świetne)

[windykatorka]

Roux no to musisz o mnie koniecznie pamiętać,w takim razie muszę ciągle uważnie śledzić wątek żeby nie przeoczyć Twojej wizyty w Dublinie
A odezwę się od razu w niedzielę jak się dorwę do jakiegoś komputera,mam nadzieję że mnie szwagier ani siostra nie spasztetują bo jednak wiecie z rodziną to najlepiej wychodzi się na zdjęciach,więc też nie powinnam być chyba taka beztroską
No Orendko randewu musimy sobie strzelić koniecznie,może być grupowe

A Malenstwo chyba ma się dobrze z tego co wiem,ale jakoś nie chce jej się tutaj nic pisać

[ruciakks1]

krokiety, nie pasztety!

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

If you wouldn't mind, tell me about what all you saw in Germany?

centrum handlowe, jakis zamek, ale nie pamietam jaki
i plac zabaw

[pannawtrampkach11]

płakać mi się chce.
znowu jestem w Bekonie, musiałam przyjechać, bo tylko dzisiaj są w domu, żeby wypłacić mim kasę.
boję się, że będzie robiła problemy, że nie pozwoli mi pożegnać się z dziećmi...
pena jestem obaw.
na dodatek co chwilę ktoś przychodzi oglądać dom.
siedzę jak na szpilkach.
słabo mi, bo od kilku dni nic prawie nei jest poza tabletkami przeciwbólowymi.
mam jakąś infekcję ucha i te kilka dni w leamington spędziłam niemalże nie wychodząc z domu.
kiedy ja Wam w końcu przestanę biadolić? kiedy?!~!

[201607211724]

Napisane przez pannawtrampkach11

płakać mi się chce.
znowu jestem w Bekonie, musiałam przyjechać, bo tylko dzisiaj są w domu, żeby wypłacić mim kasę.
boję się, że będzie robiła problemy, że nie pozwoli mi pożegnać się z dziećmi...
pena jestem obaw.
na dodatek co chwilę ktoś przychodzi oglądać dom.
siedzę jak na szpilkach.
na dodatek słabo mi, bo od kilku dni nic nie prawie nei jest poza tabletkami przeciwbólowymi.
mam jakąś infekcję ucha i te kilka dni w leamington spędziłam prawie nie wychodząc z domu.
kiedy ja Wam w końcu przestanę biadolić? kiedy?!~!

panna - bidulku - biadol, uważam, że lepiej biadolić niż udawać, że wszystko pięknie, kiedy w środku krzyczeć i płakać się chcę
kciuki żeby poszło w miarę bezboleśnie

[ruciakks1]

panna- mysle,ze nie bedzie ci robic problemow .
jeszcze chwila i bedzie po wszystkim

[roux666]

Napisane przez pannawtrampkach11

płakać mi się chce.
znowu jestem w Bekonie, musiałam przyjechać, bo tylko dzisiaj są w domu, żeby wypłacić mim kasę.
boję się, że będzie robiła problemy, że nie pozwoli mi pożegnać się z dziećmi...
pena jestem obaw.
na dodatek co chwilę ktoś przychodzi oglądać dom.
siedzę jak na szpilkach.
słabo mi, bo od kilku dni nic prawie nei jest poza tabletkami przeciwbólowymi.
mam jakąś infekcję ucha i te kilka dni w leamington spędziłam niemalże nie wychodząc z domu.
kiedy ja Wam w końcu przestanę biadolić? kiedy?!~!

pobiadol pobiadol!
Zawsze to lżej na duszy....
spokojnie, ona juz nie ma zadnego interesu w tym, zeby Cie stresowac...Chyba, ze bedzie chciała na odchodne dodac swoje 3 grosze, ale chyba az tak wredna to nie jest.

Za niedługo jedziesz na Majorkę i na tym sie skup!)
Kochana, a te tabsy Ci choc pomagaja??

[kasia7kasia]

Hej! Nie mam pojęcia co u Was Ale jestem ciekawa, więc postaram się śledzić! Już za tydzień mam wolny tydzień!
Panna - będziesz jeszcze jutro w Bekonie? Może chcesz iść na kawke? Dobrze Ci to zrobi! Kiepsko z tym uchem, mam nadzieje, że będzie dobrze! I z hostkę.. byłaś z nimi tyle czasu! Nie może robić problemów.. Powodzenia!

Która kiedyś pisała o niespodziance, którą przygotowywała rodzina po przyjeździe? Co to było?

Buziaki! ;*

[pannawtrampkach11]

dziewczyny...!!!
ona jest na wakacjach!
wzięła dzieci.
już ich nie zobaczę...;(
co ja jej takiego zrobiłam? co dzieciaki jej zrobiły?
mam już dość...

Kasiu, w bekonie będę do poniedziałku włącznie.
dzięki za propozycję, póki co muszę trzymać rękę na pulsie i choćby kasę odzyskać (choć jak????).
dam znać jak będę cokolwiek wiedzieć i pójdizemy sobie do costy,czy gdziekolwiek;*

[ruciakks1]

a ten facet jeszcze nie wrocil, co mial ci kase oddac?

panna- mysle,ze nie zrobila tego specjalnie.
chciala jechac na wakacje, a nie miala z kim zostawic dzieci, wiec je wziela.

[pannawtrampkach11]

ona wyjechała w wczoraj.

[martynoszka]

panienko serce mi sie kraja jak slysze ze tak ci źle

[ruciakks1]

ta babka z barking dala ogloszenie na gumtree.
500miesiecznie od 8:30 do 19.
czyli juz nie do 20!

moze sie komus przyda