licencjat bez obrony

[Sarrai]

Sytuacja jest prosta - nie przystąpisz do obrony, nie masz w ogóle wyższego, tylko nadal masz średnie.
Określenie "wyższe niepełne" stosuje się potocznie właśnie do obronionych studiów licencjackich. "Pełne" masz po magisterce.

[nevercomeback]

Szczytem głupoty jest nie przystąpienie do pisania licencjatu... Żadna twórczość to nie jest i dla kogoś, kto studiuje 3 lata, pisanie pracy mniej lub bardziej wyspecjalizowanej nie powinno sprawiać problemu

[leffe]

Napisane przez Sarrai

Sytuacja jest prosta - nie przystąpisz do obrony, nie masz w ogóle wyższego, tylko nadal masz średnie.
Określenie "wyższe niepełne" stosuje się potocznie właśnie do obronionych studiów licencjackich. "Pełne" masz po magisterce.

licencjat to wykształcenie jak najbardziej pełne wyższe. Zwrot "niepełne wyższe" stosowało się potocznie do nieobronionych magisterek, chociaż nie istnieje coś takiego jak "niepełne wyższe", wymyślili to ci którzy skończyli 10 semestrów i się nie obronili...