Krakowianki - część XVII - Strona 11 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Spotkania Wizażanek

Notka

Spotkania Wizażanek Spotkania Wizażanek to forum, gdzie umawiamy się na spotkania w realu. Uwaga! W temacie wpisz region, w którym chciałybyście się spotkać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-03-28, 21:22   #301
Ineso
Matka Smoka
 
Avatar Ineso
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 11 937
Dot.: Krakowianki - część XVII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Ineso - ewolucja nie jest taka szybka
Naprawdę fakt, że ludzie z maczugą latali trochę temu nie ma znaczenia?
Ineso jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-28, 21:26   #302
Soline
Zadomowienie
 
Avatar Soline
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Just Like Heaven :-)
Wiadomości: 1 202
Dot.: Krakowianki - część XVII

Cytat:
Napisane przez Ineso Pokaż wiadomość
Ja tam jakoś nie mogę uwierzyć w tę dietę wg grupy krwi. Skoro dostosowana niby była do ówczesnej aktywności człowieka, to przecież skoro tak wszystko się zmieniło, to my też ewoluowaliśmy również pod względem zapotrzebowania na poszczególne składniki.
Z tego, co pamiętam mnie grupa 0 zakazuje tego, co najbardziej lubię: mleka, bananów, makaronów.
W sumie od miesiąca nie jem prawie zbóż, oprócz porannej owsianki i od czasu do czasu kawałka chleba - ale ani mi z tym lepiej ani gorzej.
Wydaje mi się, że tu nie do końca chodzi o to, że była dostosowana do aktywności, tylko w drugą stronę. Właśnie rodzaje spożywanych pokarmów (w wyniku prowadzenia danego trybu życia, na danym terenie) uaktywniały konretne enzymy, powstały jakieś tam schematy, które przekształciły się w grupy krwi, a co za tym idzie daną aktywność organizmu na polu trawienia, która już się nie zmienia.
Ja trochę zaczęłam na to zwracać uwagę i mam mniej problemów z trawieniem, typu bolący brzuch, palący przełyk itp. No i dość sensowna wydaje mi się, ta zależność, o której napisałam wyżej, bo fakt, kiedyś grup krwii nie było. W każdym razie, ja raz tak sensownie się na to przestawiłam i w połączeniu z ćwiczeniami momentalnie w 2tyg. ubyło mi 2,5 kg. Później żyłam dość chaotycznie (plan filmowy), ale wracam do dobrych nawyków

A co do zbóż to też znałam człowieka, który odstawił pieczywo i ziemniaki i schudł. Tylko no wiadomo - jak ktoś ma sporą nadwagę, to wystarczy wyeliminować parę kluczowych produktów i organizm to zrzuci. Jak się jest w miarę szczupłym, to o każdy kg mniej trudniej walczyć. Zresztą też jest coś takiego jak gdyby waga biologiczna, która jest w pewnym sensie "zaprogramowana" genetycznie w organizmie i utrzymać ją jest dość łatwo. Jak przytyjesz - niewielkimi nakładami do niej schudniesz. Z kolei zejść poniżej będzie jeszcze gorzej, a później łatwo do niej przybierzesz.

Tak czy siak, dla mnie diety to nie jest najlepszy wynalazek. "Sezonówka" nic nie zmieni, chodzi o konsekwentność i trwałość, całkowitą zmianę. Wszystko obraca się wokół racjonalnego sposobu odżywiania po prostu, żeby się nie opychać no i myśleć, bo naprawdę teraz się spożywa zdecydowanie więcej kcal niż potrzebuje

Cytat:
Napisane przez taka ja Pokaż wiadomość
Soline widzę że jesteś specjalistka. Mi najbardziej by zależało żeby mi w łydki posżło czy w ręce bo to moje bolączki ale jakoś mi nie wychodzi
Nie wiem czy specjalistką, ale tak na wyczucie trochę piszę, no i też co wiem, to się tym dzielę
Moja koleżanka ma ten problem co Ty. Jest chuda, bez względu na to ile by nie jadła. W wakacje sporo jeździła na rowerze i łydki jej się rozrosły, ale to właśnie od ćwiczeń, nie od jakichś diet.



Rany, jak ja się rozpisuję
__________________

Do pracy rodacy!

I shoot photos not people
Soline jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-28, 21:36   #303
Ineso
Matka Smoka
 
Avatar Ineso
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 11 937
Dot.: Krakowianki - część XVII

Soline (nie cytuję, żeby nie wydłużać) - ja czytałam kiedyś o tej diecie i pewnie dokładnie nie pamiętam, ale tam było napisane, że właśnie osobniki gr. 0 to potomkowie tych, którzy walczyli i chodzili zdobywać pożywienie - czyli musieli być silni, czyli jeść mięso a nie rozleniwiające węgle.
Ale, że różnie się o różnych diatach pisze, może są też inne teorie.

Też przychylam się, że nie dieta a sposób żywienia. Jestem aktualnie pod dość dużym wrażeniem South Beach, której wcześniej nie znałam. Racjonalne, zdrowe żywienie, dobre efekty, trudny tylko pierwszy etap. Dziwię się, że jest tak mało popularna. Dalsze fazy to już sposób na życie.
Ineso jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-28, 21:42   #304
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Krakowianki - część XVII

Cytat:
Napisane przez Ineso Pokaż wiadomość
Naprawdę fakt, że ludzie z maczugą latali trochę temu nie ma znaczenia?
Skoro grupy krwi powstały, by przystosować układ odpornościowy (nie pokarmowy) do warunków środowiskowych, to wraz z zakończeniem zlodowacenia ok. 10 tys. lat temu nie otrzymaliśmy bodźców do zmian genetycznych. Nasza odporność jest teraz podwyższana sztucznie, choćby ogrzewaniem domostw, pula genów się miesza, ale jeśli mają one wpływ na strawialność i przyswajalność pokarmów, to to się nie za bardzo ma jak zmienić.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-28, 21:45   #305
SdC
Zakorzenienie
 
Avatar SdC
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 705
Dot.: Krakowianki - część XVII

Cytat:
Napisane przez kasiencja Pokaż wiadomość
skąd mam wiedzieć czego potrzebuję? fakt, że strasznie szybko robię się głodna, i to tak, że brzuch mi burczy, ściska i zaczyna mnie boleć głowa, TŻ się ze mnie śmieje że czasem zachowuję się jakby ktoś mnie głodził tygodniami a nie jakby minęło kilka godzin
Jeśli jesteś głodna, to bez oporów i do oporu o każdej porze dnia możesz jeść warzywa i się zapychać .
SdC jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-28, 21:49   #306
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
Dot.: Krakowianki - część XVII

Słyszałyście o pożarze na Ruczaju? Akurat zajecia miałam w okolicach 17 i kazali nam iść do domu jak najszybciej, bo palił sie lasek obok campusu...
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-28, 21:51   #307
kasiencja
Pani Buka
 
Avatar kasiencja
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 854
Dot.: Krakowianki - część XVII

Soline - mnie to nie przeszkadza to takie charakterystyczne dla Ciebie! (jak kondycja psychiczna?)

słyszałam o tej 'zaprogramowanej' wadze. zdaję sobie sprawę, że poniżej pewnego limitu raczej nie zejdę, musiałabym się głodzić ale zdarzało mi się samoistnie chudnąć i tyć po kilka kg. długotrwała zmiana nawyków żywieniowych to jedno, ale wydaje mi się że w niektorych wypadkach wystarczy na początek odstawienie tych 'najgorszych' rzeczy. niestety wiem, co zmieniło się odkąd przestałam odżywiać się domowymi obiadami, i że dodatkowe kilogramy to po części skutek mojego lenistwa i łakomstwa.

Lily - słyszałam, jak wracałam z zajęć po 18 i przejeżdżałam kładką między Matecznym a Bonarką, to dziwiłam się, skąd ten dym
__________________
How I choose to feel is how I am.


Edytowane przez kasiencja
Czas edycji: 2012-03-28 o 21:53
kasiencja jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-03-28, 21:53   #308
nicRu
maszyna, nie człowiek
 
Avatar nicRu
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Stolica Południa
Wiadomości: 24 775
Dot.: Krakowianki - część XVII

Wszystko co lubię jest tam niezalecane dla A
__________________
Rosyjski A1-A2-B1-B2-C1
Francuski A1-A2-B1-B2-C1
nicRu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-28, 21:58   #309
Ineso
Matka Smoka
 
Avatar Ineso
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 11 937
Dot.: Krakowianki - część XVII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Skoro grupy krwi powstały, by przystosować układ odpornościowy (nie pokarmowy) do warunków środowiskowych, to wraz z zakończeniem zlodowacenia ok. 10 tys. lat temu nie otrzymaliśmy bodźców do zmian genetycznych. .
Ja myślałam właśnie, że na odwrót.
Ineso jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-28, 22:07   #310
lily92920
Zakorzenienie
 
Avatar lily92920
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
Dot.: Krakowianki - część XVII

Cytat:
Napisane przez kasiencja Pokaż wiadomość
Lily - słyszałam, jak wracałam z zajęć po 18 i przejeżdżałam kładką między Matecznym a Bonarką, to dziwiłam się, skąd ten dym
No własnie ja miałam zajęcia i wszedzie pojawiły się dymy i przyszedł jakis pan i kazał nam szybko iść sobie.
lily92920 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-28, 22:09   #311
Soline
Zadomowienie
 
Avatar Soline
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Just Like Heaven :-)
Wiadomości: 1 202
Dot.: Krakowianki - część XVII

Ineso no tak, dokładnie tak jak piszesz. 0 jest najstarszą z grup, walczącą i mięsną. Właśnie o to chodzi - najbardziej pobudzane były enzymy trawiące mięso i tak zostało Ci, którzy się osiedlili, uprawiali zboża, to najwięcej trawili tymi, tak powstała A. itd I to, co napisała Malla, zdaje mi się potwierdzać inne wysunięte wnioski.

Zastanawiałam się nad SB, żeby na to przejść. Już od dawna mi chodzi po głowie, ale ciągle się jakoś zebrać nie mogę, sama nie wiem. Boję się, że będę musiała bardzo kombinować z jedzeniem na początku i to mnie szarpnie po kieszeni. Ale właśnie to, że jest to sposobem żywienia, na pewno działa dla mnie na + , bo innych opcji jak trwałe, racjonalne odżywianie, to w ogóle nie biorę pod uwagę No ale też nie chcę się uzależnić od jedzenia, w sensie, że boga sobie robię


Kasia tak, jak już wejdę to nagle sypnę rady ze szczerego serca niczym asy z rękawa
lepiej, dziękuję poprawiło się pod względem tej apatii, przynajmniej coś w ogóle robię, bo tak to mogłam siedzieć i patrzeć pustym wzrokiem w przestrzeń, a czas w ogóle mnie nie obchodził.. no nic, działamy. w środku coś tam jeszcze tkwi, ale trochę się "obudziłam"

no to sama widzisz, ile mniej więcej jesteś w stanie osiągnąć i czemu przybrałaś na wadze dobrze, nie powinno być Ci trudno to zrzucić, także jeśli wiesz gdzie tkwi błąd, to super


lily słyszałyśmy. Z tym, że na Ruczaju był jeszcze drugi pożar, już normalnie w obrębie zabudowań mieszkalnych. Dziwnie, wygląda jakby to nie był przypadek.. Dwa pożary w jednej dzielnicy, w podobnych godzinach?


nicRu jak jesteś szczupła, a jesteś, do tego pewnie nie masz problemów żołądkowych, to myślę, że spokojnie możesz sobie i tak na wszystko pozwolić
__________________

Do pracy rodacy!

I shoot photos not people
Soline jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-28, 22:11   #312
nicRu
maszyna, nie człowiek
 
Avatar nicRu
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Stolica Południa
Wiadomości: 24 775
Dot.: Krakowianki - część XVII

Dlatego jem wszystko, ale to co lubię najabrdziej jest na liscie "na nie"
__________________
Rosyjski A1-A2-B1-B2-C1
Francuski A1-A2-B1-B2-C1
nicRu jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-28, 22:23   #313
zielona_nadzieja
Zakorzenienie
 
Avatar zielona_nadzieja
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 9 596
Dot.: Krakowianki - część XVII

Ale tu dzisiaj fajny temat Bardzo mi bliski, bo chociaż konkretnej diety nigdy nie stosowałam (chciałam, jak chodziłam do gimnazjum, ale rodzice nie pozwalali, a potem mi się odechciało), ale z utratą wagi walczę od kiedy pamiętam. Ostatnio trochę odpuściłam, a bo to mało czasu, a bo mi się nie chce... Ale bardzo przekonująco piszecie o tej zmianie nawyków. Chyba się za siebie wezmę

Cytat:
Napisane przez Soline Pokaż wiadomość
1. kasiencja tu też jest prawda. Po 1 - bo nie zobaczysz efektów, a po 2: naprawdę łatwiej wyeliminować coś kategorycznie, niż "po trochu". Chodzi o wyrównanie zapotrzebowania na dany składnik, a jak go będziesz nadal dostarczać, to organizm będzie się domagał. Właśnie taki jest cukier: masz powiedzmy poziom 4. Spada do 2, jesz coś słodkiego, bo nadrabiasz i nagle wskakuje na 6, po czym za chwilę spada do -2. I tak dalej - coraz większa amplituda, dlatego wpada się w błędne koło.


2. To raczej orientacyjnie jest podane Po prostu jedz powoli i zobacz na ile czujesz się syta (dopiero po 15 minutach odczuwasz sytość, więc pilnuj!), a na ile wypchana. I tak albo dodaj, albo odejmij, żeby uzyskać równowagę Poza tym najlepsze jest wypełnienie żołądka w 2/3.
1. O co chodzi z tymi poziomami?
2. Ciężko z tymi 15 minutami, kiedy przegryza się drożdżówkę, biegnąc z jednych zajęć na drugie Ale biję się w piersi - moja wina.

Cytat:
Napisane przez MistrzyniSprzecznosci Pokaż wiadomość

A nie myślałaś o tym żeby wogóle zrezygnować z chleba? Ja jak zaczęłam myśleć o diecie to odstawiłam go w pierwszej kolejności. Traktuję go jako zapychacz. Jem wszystko tak jak wczesniej na kanapce ( ser, wędlina, pomidor itp.)
Właśnie sobie uświadomiłam, że jak mieszkałam w domu, to chleb mógł dla mnie nie istnieć - jadłam go tylko w szkole, bo rodzice robili mi kanapki. Teraz nie mogę się bez niego obejść Postanowione - rzucam go! (a zwłaszcza ten biały )

Cytat:
Napisane przez Soline Pokaż wiadomość
a, teraz widzę. To jest normalnie A rh+ tylko jeszcze oznaczyli Ci antygen http://pl.wikipedia.org/wiki/Grupy_krwi
Też mam A rh+ Wbrew pozorom nie było takiego problemu z odejściem do bananów, raz na jakiś czas mogę sobie pozwolić w końcu, ale też - pamiętam jak niedawno zjadłam jakąś bananową kaszkę i mnie później w przełyku paliło
Czyli to może być przyczyna moich problemów ze zgagą?

Cytat:
Napisane przez Soline Pokaż wiadomość
Rany, jak ja się rozpisuję
Ja tam lubię Cię czytać

Mam materiał do przemyśleń
__________________
Fais-moi une place dans tes urgences, dans tes audaces, dans ta confiance.
zielona_nadzieja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-28, 22:56   #314
Soline
Zadomowienie
 
Avatar Soline
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Just Like Heaven :-)
Wiadomości: 1 202
Dot.: Krakowianki - część XVII

Cytat:
Napisane przez zielona_nadzieja Pokaż wiadomość
Ale tu dzisiaj fajny temat Bardzo mi bliski, bo chociaż konkretnej diety nigdy nie stosowałam (chciałam, jak chodziłam do gimnazjum, ale rodzice nie pozwalali, a potem mi się odechciało), ale z utratą wagi walczę od kiedy pamiętam. Ostatnio trochę odpuściłam, a bo to mało czasu, a bo mi się nie chce... Ale bardzo przekonująco piszecie o tej zmianie nawyków. Chyba się za siebie wezmę



1. O co chodzi z tymi poziomami?
2. Ciężko z tymi 15 minutami, kiedy przegryza się drożdżówkę, biegnąc z jednych zajęć na drugie Ale biję się w piersi - moja wina.



Właśnie sobie uświadomiłam, że jak mieszkałam w domu, to chleb mógł dla mnie nie istnieć - jadłam go tylko w szkole, bo rodzice robili mi kanapki. Teraz nie mogę się bez niego obejść Postanowione - rzucam go! (a zwłaszcza ten biały )



Czyli to może być przyczyna moich problemów ze zgagą?



Ja tam lubię Cię czytać

Mam materiał do przemyśleń
z poziomami: to są orientacyjne liczby, dla ułatwienia skojarzenia. Masz powiedzmy wyjściowy poziom cukru 4. Spada Ci do 2, więc uzupełniasz, a on wcale nie wyrównuje się do 4 tylko podnosi do 6, za chwilę znowu spada, ale jeszcze niżej, do -2 . I tak w koło.
z przegryzaniem: wystarczy, że ogarniesz jeden posiłek, to już z resztą też mniej więcej będziesz wiedziała, ile mieścisz a co do krótkich przerw - tak jak pisałam, polecam owoce czy też batonik musli własnej roboty jakiś jogurt, warzywo, sałatkę..

ja chleb jem, ale sama piekę. No i też: można jeść, ale nie 10 kanapek dziennie, tylko np 2-3 maks

tak, tak, tak! zgaga wynika z problemów z kwasem w żołądku! a z kolei ten, jak ma sobie radzić, skoro nie potrafi czegoś przetrawić? miętli, miętli, wytwarza, zakwasza, a i tak nic z tego. no i robi się problem, aż w końcu przepycha dalej. Spróbuj zrobić test: poczytaj o produktach niewskazanych w Twoim przypadku (nie wiem jaką masz grupę) i ogranicz, a najlepiej wyeliminuj je. Daj znać, czy coś się zmieniło No a zgaga też chyba właśnie może być z szybkiego, niedokładnego przegryzania, pochłaniania etc - poczytaj, bo szkoda byłoby zafałszować wynik (np co z tego, że zamienisz banana na jabłko, jeśli je skonsumujesz w pół minuty ;p )

dzięki
kiedyś moja kumpela stwierdziła, że powinnam zostać akwizytorem czy kimś, bo mam taki dar przekonywania, jak o czymś opowiadam, to od razu też się chce!
__________________

Do pracy rodacy!

I shoot photos not people
Soline jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-28, 22:58   #315
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
Dot.: Krakowianki - część XVII

Soline, a dla mnie to co ty opisujesz byłoby koszmarem ogólnie uważam taką samokontrolę podpiętą pod rozumowanie "jeżeli zjem coś słodkiego to jestem słaba" za błąd i szkodzenie samej sobie. Dlaczego Twoja samoocena ma zależeć od tego, czy czasami pozwolisz sobie na coś słodkiego? Dla mnie takie obsesyjne (bo dla mnie to już lekka obsesyjność, przepraszam) kontrolowanie się nie jest dobre. Staram się jeść zdrowo, ale pozwalam sobie na słodkości od czasu do czasu bez żadnych wyrzutów sumienia i bez widocznej różnicy w kilogramach. Gdybym miała za każdym razem zadręczać się, że skoro złamałam dane sobie przyrzeczenie jestem jakaś gorsza, bo jedzenie mnie pokonało, to bym się chyba zapłakała

Ale każdemu według potrzeb

(diety wg. grupy krwi też nie akceptuję, miałabym odstawić kurczaka i owoce granatu? W życiu! wcale nie czuję się po nich źle, wręcz przeciwnie - po większości zabronionych produktów czuję się lekko i bardzo dobrze. Uważam, że to raczej placebo.)
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-28, 23:00   #316
zielona_nadzieja
Zakorzenienie
 
Avatar zielona_nadzieja
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 9 596
Dot.: Krakowianki - część XVII

Cytat:
Napisane przez Soline Pokaż wiadomość
tak, tak, tak! zgaga wynika z problemów z kwasem w żołądku! a z kolei ten, jak ma sobie radzić, skoro nie potrafi czegoś przetrawić? miętli, miętli, wytwarza, zakwasza, a i tak nic z tego. no i robi się problem, aż w końcu przepycha dalej. Spróbuj zrobić test: poczytaj o produktach niewskazanych w Twoim przypadku (nie wiem jaką masz grupę) i ogranicz, a najlepiej wyeliminuj je. Daj znać, czy coś się zmieniło No a zgaga też chyba właśnie może być z szybkiego, niedokładnego przegryzania, pochłaniania etc - poczytaj, bo szkoda byłoby zafałszować wynik (np co z tego, że zamienisz banana na jabłko, jeśli je skonsumujesz w pół minuty ;p )

dzięki
kiedyś moja kumpela stwierdziła, że powinnam zostać akwizytorem czy kimś, bo mam taki dar przekonywania, jak o czymś opowiadam, to od razu też się chce!
Niestety lubię bardzo dużo produktów, które są niewskazane dla mojej grupy (mam A) Myślę, że dla pozbycia się zgagi spróbować warto

Twoja kumpela miała rację - jesteś bardzo przekonująca - i na forum, i na żywo
__________________
Fais-moi une place dans tes urgences, dans tes audaces, dans ta confiance.
zielona_nadzieja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-28, 23:37   #317
Soline
Zadomowienie
 
Avatar Soline
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Just Like Heaven :-)
Wiadomości: 1 202
Dot.: Krakowianki - część XVII

Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja Pokaż wiadomość
Soline, a dla mnie to co ty opisujesz byłoby koszmarem ogólnie uważam taką samokontrolę podpiętą pod rozumowanie "jeżeli zjem coś słodkiego to jestem słaba" za błąd i szkodzenie samej sobie. Dlaczego Twoja samoocena ma zależeć od tego, czy czasami pozwolisz sobie na coś słodkiego? Dla mnie takie obsesyjne (bo dla mnie to już lekka obsesyjność, przepraszam) kontrolowanie się nie jest dobre. Staram się jeść zdrowo, ale pozwalam sobie na słodkości od czasu do czasu bez żadnych wyrzutów sumienia i bez widocznej różnicy w kilogramach. Gdybym miała za każdym razem zadręczać się, że skoro złamałam dane sobie przyrzeczenie jestem jakaś gorsza, bo jedzenie mnie pokonało, to bym się chyba zapłakała

Ale każdemu według potrzeb

(diety wg. grupy krwi też nie akceptuję, miałabym odstawić kurczaka i owoce granatu? W życiu! wcale nie czuję się po nich źle, wręcz przeciwnie - po większości zabronionych produktów czuję się lekko i bardzo dobrze. Uważam, że to raczej placebo.)
Z tą samokontrolą, to bardziej pod kątem, jak ktoś naprawdę non stop wcina słodycze i się już tak uzależnił, że problemem jest racjonalne ich spożywanie czy też te kompulsywne napady (czy jak to się nazywa). Jak na ogół jesz zdrowo, to można sobie od czasu do czasu na coś tam pozwolić. No chyba, że właśnie kategorycznie nie chce się czegoś jeść - właśnie tak mam z chipsami, że trochę się boję, że jak się złamię, to zrobię to też kolejny raz, a nie chcę. Bo i na cerę to niedobre, i na żołądek. I w takiej chwili traktuję to jak złamanie się, bo wiem, że kategorycznie tego nie chcę. No i też prawda, że to wszystko co pisałam, nie koniecznie tak pięknie się u mnie sprawdza - to było bardziej pisane w ogóle, niż w 100% na własnym przykładzie. Sama nie raz podjadam, choć aktualnie staram się przestawić na te 5 posiłków. Tak czy siak - nie robić sobie z jedzenia boga i priorytetu, no i tak jak mówisz: każdemu według potrzeb

No ale ja też walczę o zdrową cerę, to dość pilnuję tego co jem. Tak naprawdę nigdy nie wiem, czy by nie było gorzej, gdybym olała sprawę, mimo że i tak nie mam bezproblemowej.

(z grupą krwi, jak wydaje mi się, że z każdą dietą, to jest indywidualna sprawa, jak komu podpasuje - jeden schudnie na dąbrowskiej, a innemu to wycieńczy psyche lub w ogóle nie zauważy zmiany. z kolei ten się skupi na south beach, a inny nie umie - i tak w kółko )

Cytat:
Napisane przez zielona_nadzieja Pokaż wiadomość
Niestety lubię bardzo dużo produktów, które są niewskazane dla mojej grupy (mam A) Myślę, że dla pozbycia się zgagi spróbować warto

Twoja kumpela miała rację - jesteś bardzo przekonująca - i na forum, i na żywo
no spróbuj, ja nie mówię, że to na pewno pomoże, ale powinno. w każdym razie u mnie zadziałało, a przynajmniej wyjaśniło, dlaczego po niektóre produkty sięgam raczej niechętnie albo czuję się po nich źle

do póki nie zacznę wciskać kitów, to ok
__________________

Do pracy rodacy!

I shoot photos not people
Soline jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-29, 05:45   #318
ola_gie
Zakorzenienie
 
Avatar ola_gie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 218
Dot.: Krakowianki - część XVII

Dzień dobry nadrobiłam 4 strony, pewnie się przez Was spóźnię na wykład i nie mam nic konstruktywnego do powiedzenia
__________________


Tak właśnie.
ola_gie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-29, 06:01   #319
201608010929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 884
Dot.: Krakowianki - część XVII

Dzień dobry ja jeszcze nie śpię bo jestem w pracy od wczoraj
201608010929 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-29, 06:01   #320
kasiencja
Pani Buka
 
Avatar kasiencja
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 854
Dot.: Krakowianki - część XVII

ale się paskudny weekend zapowiada... a jak pasek z pogodą na Firefoxie mówi że dziś "deszcz i mżawka" to już w ogóle. nie wiem jak Wy, ale ja nienawidzę takiej pogody, bo to nie deszcz przed którym się osłania parasolką, a większość kurtek mam niestety bez kaptura i potem się czuję jakby ktoś mi spryskiwał lodowatą wodą twarz i włosy a z mojej grzywki robią się pojedyncze kosmyki

chyba zakładam dziś swoją kurtkę górsko-rowerowo-przeciwdeszczową i tyle wolę być sucha niż piękna
__________________
How I choose to feel is how I am.

kasiencja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-29, 06:34   #321
2016070953
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
Dot.: Krakowianki - część XVII

oj tam ja nie dietuję, a moim porannym rytuałem jest kawka+precelek+fajeczka o 7.15
2016070953 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-29, 06:52   #322
Ineso
Matka Smoka
 
Avatar Ineso
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 11 937
Dot.: Krakowianki - część XVII

Mistrzyni - przypomniało mi się, że u hiper widziałam ostatnio scrub do ust, podobno do kupienia w Pl. A Ty chyba kiedyś poszukiwałaś?
Ineso jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-29, 07:45   #323
2016070953
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
Dot.: Krakowianki - część XVII

jutro i w sobotę w Bunkrze Sztuki odbywa się Krakowski Salon Turystyczny, wstęp tylko 5 zł
http://a05.pl/kst/kst2011/index.php
ja z pewnością podbiegnę tam jutro po pracy
2016070953 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-29, 08:04   #324
kamakrk
Zadomowienie
 
Avatar kamakrk
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 342
Dot.: Krakowianki - część XVII

Hello, hello, hello...

Tak piszecie o dietach i innych takich. Aż przeczytałam co powinnam jeść. Strasznie to skomplikowane.

Mistrzyni ta rozpiska to genialny pomysł jest... Też sobie dzisiaj taką sprawię... A co do konsekwencji to będę mieć "wspomagacz" już niedługo.
kamakrk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-29, 08:23   #325
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Krakowianki - część XVII

Wspomagacz?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-29, 08:28   #326
kamakrk
Zadomowienie
 
Avatar kamakrk
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 342
Dot.: Krakowianki - część XVII

Mhm... Taki na całe życie... Żebym nie zapominała o konsekwencji...
kamakrk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-29, 08:30   #327
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Krakowianki - część XVII

Dasz się pomalować?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-29, 08:34   #328
kamakrk
Zadomowienie
 
Avatar kamakrk
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 342
Dot.: Krakowianki - część XVII

Si...
kamakrk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-29, 08:51   #329
2016070953
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
Dot.: Krakowianki - część XVII

a co to za wspomagacz???
2016070953 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-29, 09:11   #330
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Krakowianki - część XVII

Shiruvii - PĘDZLE!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Spotkania Wizażanek


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:04.