2012-03-28, 21:22 | #301 |
Matka Smoka
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 11 937
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
|
2012-03-28, 21:26 | #302 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Just Like Heaven :-)
Wiadomości: 1 202
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Cytat:
Ja trochę zaczęłam na to zwracać uwagę i mam mniej problemów z trawieniem, typu bolący brzuch, palący przełyk itp. No i dość sensowna wydaje mi się, ta zależność, o której napisałam wyżej, bo fakt, kiedyś grup krwii nie było. W każdym razie, ja raz tak sensownie się na to przestawiłam i w połączeniu z ćwiczeniami momentalnie w 2tyg. ubyło mi 2,5 kg. Później żyłam dość chaotycznie (plan filmowy), ale wracam do dobrych nawyków A co do zbóż to też znałam człowieka, który odstawił pieczywo i ziemniaki i schudł. Tylko no wiadomo - jak ktoś ma sporą nadwagę, to wystarczy wyeliminować parę kluczowych produktów i organizm to zrzuci. Jak się jest w miarę szczupłym, to o każdy kg mniej trudniej walczyć. Zresztą też jest coś takiego jak gdyby waga biologiczna, która jest w pewnym sensie "zaprogramowana" genetycznie w organizmie i utrzymać ją jest dość łatwo. Jak przytyjesz - niewielkimi nakładami do niej schudniesz. Z kolei zejść poniżej będzie jeszcze gorzej, a później łatwo do niej przybierzesz. Tak czy siak, dla mnie diety to nie jest najlepszy wynalazek. "Sezonówka" nic nie zmieni, chodzi o konsekwentność i trwałość, całkowitą zmianę. Wszystko obraca się wokół racjonalnego sposobu odżywiania po prostu, żeby się nie opychać no i myśleć, bo naprawdę teraz się spożywa zdecydowanie więcej kcal niż potrzebuje Cytat:
Moja koleżanka ma ten problem co Ty. Jest chuda, bez względu na to ile by nie jadła. W wakacje sporo jeździła na rowerze i łydki jej się rozrosły, ale to właśnie od ćwiczeń, nie od jakichś diet. Rany, jak ja się rozpisuję
__________________
|
||
2012-03-28, 21:36 | #303 |
Matka Smoka
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 11 937
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Soline (nie cytuję, żeby nie wydłużać) - ja czytałam kiedyś o tej diecie i pewnie dokładnie nie pamiętam, ale tam było napisane, że właśnie osobniki gr. 0 to potomkowie tych, którzy walczyli i chodzili zdobywać pożywienie - czyli musieli być silni, czyli jeść mięso a nie rozleniwiające węgle.
Ale, że różnie się o różnych diatach pisze, może są też inne teorie. Też przychylam się, że nie dieta a sposób żywienia. Jestem aktualnie pod dość dużym wrażeniem South Beach, której wcześniej nie znałam. Racjonalne, zdrowe żywienie, dobre efekty, trudny tylko pierwszy etap. Dziwię się, że jest tak mało popularna. Dalsze fazy to już sposób na życie. |
2012-03-28, 21:42 | #304 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Skoro grupy krwi powstały, by przystosować układ odpornościowy (nie pokarmowy) do warunków środowiskowych, to wraz z zakończeniem zlodowacenia ok. 10 tys. lat temu nie otrzymaliśmy bodźców do zmian genetycznych. Nasza odporność jest teraz podwyższana sztucznie, choćby ogrzewaniem domostw, pula genów się miesza, ale jeśli mają one wpływ na strawialność i przyswajalność pokarmów, to to się nie za bardzo ma jak zmienić.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2012-03-28, 21:45 | #305 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 705
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Jeśli jesteś głodna, to bez oporów i do oporu o każdej porze dnia możesz jeść warzywa i się zapychać .
|
2012-03-28, 21:49 | #306 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Słyszałyście o pożarze na Ruczaju? Akurat zajecia miałam w okolicach 17 i kazali nam iść do domu jak najszybciej, bo palił sie lasek obok campusu...
|
2012-03-28, 21:51 | #307 |
Pani Buka
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 854
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Soline - mnie to nie przeszkadza to takie charakterystyczne dla Ciebie! (jak kondycja psychiczna?)
słyszałam o tej 'zaprogramowanej' wadze. zdaję sobie sprawę, że poniżej pewnego limitu raczej nie zejdę, musiałabym się głodzić ale zdarzało mi się samoistnie chudnąć i tyć po kilka kg. długotrwała zmiana nawyków żywieniowych to jedno, ale wydaje mi się że w niektorych wypadkach wystarczy na początek odstawienie tych 'najgorszych' rzeczy. niestety wiem, co zmieniło się odkąd przestałam odżywiać się domowymi obiadami, i że dodatkowe kilogramy to po części skutek mojego lenistwa i łakomstwa. Lily - słyszałam, jak wracałam z zajęć po 18 i przejeżdżałam kładką między Matecznym a Bonarką, to dziwiłam się, skąd ten dym
__________________
How I choose to feel is how I am. Edytowane przez kasiencja Czas edycji: 2012-03-28 o 21:53 |
2012-03-28, 21:53 | #308 |
maszyna, nie człowiek
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Stolica Południa
Wiadomości: 24 775
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Wszystko co lubię jest tam niezalecane dla A
__________________
Rosyjski A1-A2-B1-B2-C1 Francuski A1-A2-B1-B2-C1
|
2012-03-28, 21:58 | #309 |
Matka Smoka
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 11 937
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
|
2012-03-28, 22:07 | #310 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kędzierzyn Koźle
Wiadomości: 11 997
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
|
2012-03-28, 22:09 | #311 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Just Like Heaven :-)
Wiadomości: 1 202
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Ineso no tak, dokładnie tak jak piszesz. 0 jest najstarszą z grup, walczącą i mięsną. Właśnie o to chodzi - najbardziej pobudzane były enzymy trawiące mięso i tak zostało Ci, którzy się osiedlili, uprawiali zboża, to najwięcej trawili tymi, tak powstała A. itd I to, co napisała Malla, zdaje mi się potwierdzać inne wysunięte wnioski.
Zastanawiałam się nad SB, żeby na to przejść. Już od dawna mi chodzi po głowie, ale ciągle się jakoś zebrać nie mogę, sama nie wiem. Boję się, że będę musiała bardzo kombinować z jedzeniem na początku i to mnie szarpnie po kieszeni. Ale właśnie to, że jest to sposobem żywienia, na pewno działa dla mnie na + , bo innych opcji jak trwałe, racjonalne odżywianie, to w ogóle nie biorę pod uwagę No ale też nie chcę się uzależnić od jedzenia, w sensie, że boga sobie robię Kasia tak, jak już wejdę to nagle sypnę rady ze szczerego serca niczym asy z rękawa lepiej, dziękuję poprawiło się pod względem tej apatii, przynajmniej coś w ogóle robię, bo tak to mogłam siedzieć i patrzeć pustym wzrokiem w przestrzeń, a czas w ogóle mnie nie obchodził.. no nic, działamy. w środku coś tam jeszcze tkwi, ale trochę się "obudziłam" no to sama widzisz, ile mniej więcej jesteś w stanie osiągnąć i czemu przybrałaś na wadze dobrze, nie powinno być Ci trudno to zrzucić, także jeśli wiesz gdzie tkwi błąd, to super lily słyszałyśmy. Z tym, że na Ruczaju był jeszcze drugi pożar, już normalnie w obrębie zabudowań mieszkalnych. Dziwnie, wygląda jakby to nie był przypadek.. Dwa pożary w jednej dzielnicy, w podobnych godzinach? nicRu jak jesteś szczupła, a jesteś, do tego pewnie nie masz problemów żołądkowych, to myślę, że spokojnie możesz sobie i tak na wszystko pozwolić
__________________
|
2012-03-28, 22:11 | #312 |
maszyna, nie człowiek
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Stolica Południa
Wiadomości: 24 775
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Dlatego jem wszystko, ale to co lubię najabrdziej jest na liscie "na nie"
__________________
Rosyjski A1-A2-B1-B2-C1 Francuski A1-A2-B1-B2-C1
|
2012-03-28, 22:23 | #313 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 9 596
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Ale tu dzisiaj fajny temat Bardzo mi bliski, bo chociaż konkretnej diety nigdy nie stosowałam (chciałam, jak chodziłam do gimnazjum, ale rodzice nie pozwalali, a potem mi się odechciało), ale z utratą wagi walczę od kiedy pamiętam. Ostatnio trochę odpuściłam, a bo to mało czasu, a bo mi się nie chce... Ale bardzo przekonująco piszecie o tej zmianie nawyków. Chyba się za siebie wezmę
Cytat:
2. Ciężko z tymi 15 minutami, kiedy przegryza się drożdżówkę, biegnąc z jednych zajęć na drugie Ale biję się w piersi - moja wina. Cytat:
Cytat:
Ja tam lubię Cię czytać Mam materiał do przemyśleń
__________________
Fais-moi une place dans tes urgences, dans tes audaces, dans ta confiance. |
|||
2012-03-28, 22:56 | #314 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Just Like Heaven :-)
Wiadomości: 1 202
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Cytat:
z przegryzaniem: wystarczy, że ogarniesz jeden posiłek, to już z resztą też mniej więcej będziesz wiedziała, ile mieścisz a co do krótkich przerw - tak jak pisałam, polecam owoce czy też batonik musli własnej roboty jakiś jogurt, warzywo, sałatkę.. ja chleb jem, ale sama piekę. No i też: można jeść, ale nie 10 kanapek dziennie, tylko np 2-3 maks tak, tak, tak! zgaga wynika z problemów z kwasem w żołądku! a z kolei ten, jak ma sobie radzić, skoro nie potrafi czegoś przetrawić? miętli, miętli, wytwarza, zakwasza, a i tak nic z tego. no i robi się problem, aż w końcu przepycha dalej. Spróbuj zrobić test: poczytaj o produktach niewskazanych w Twoim przypadku (nie wiem jaką masz grupę) i ogranicz, a najlepiej wyeliminuj je. Daj znać, czy coś się zmieniło No a zgaga też chyba właśnie może być z szybkiego, niedokładnego przegryzania, pochłaniania etc - poczytaj, bo szkoda byłoby zafałszować wynik (np co z tego, że zamienisz banana na jabłko, jeśli je skonsumujesz w pół minuty ;p ) dzięki kiedyś moja kumpela stwierdziła, że powinnam zostać akwizytorem czy kimś, bo mam taki dar przekonywania, jak o czymś opowiadam, to od razu też się chce!
__________________
|
|
2012-03-28, 22:58 | #315 |
Copyraptor
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Soline, a dla mnie to co ty opisujesz byłoby koszmarem ogólnie uważam taką samokontrolę podpiętą pod rozumowanie "jeżeli zjem coś słodkiego to jestem słaba" za błąd i szkodzenie samej sobie. Dlaczego Twoja samoocena ma zależeć od tego, czy czasami pozwolisz sobie na coś słodkiego? Dla mnie takie obsesyjne (bo dla mnie to już lekka obsesyjność, przepraszam) kontrolowanie się nie jest dobre. Staram się jeść zdrowo, ale pozwalam sobie na słodkości od czasu do czasu bez żadnych wyrzutów sumienia i bez widocznej różnicy w kilogramach. Gdybym miała za każdym razem zadręczać się, że skoro złamałam dane sobie przyrzeczenie jestem jakaś gorsza, bo jedzenie mnie pokonało, to bym się chyba zapłakała
Ale każdemu według potrzeb (diety wg. grupy krwi też nie akceptuję, miałabym odstawić kurczaka i owoce granatu? W życiu! wcale nie czuję się po nich źle, wręcz przeciwnie - po większości zabronionych produktów czuję się lekko i bardzo dobrze. Uważam, że to raczej placebo.) |
2012-03-28, 23:00 | #316 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 9 596
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Cytat:
Twoja kumpela miała rację - jesteś bardzo przekonująca - i na forum, i na żywo
__________________
Fais-moi une place dans tes urgences, dans tes audaces, dans ta confiance. |
|
2012-03-28, 23:37 | #317 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Just Like Heaven :-)
Wiadomości: 1 202
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Cytat:
No ale ja też walczę o zdrową cerę, to dość pilnuję tego co jem. Tak naprawdę nigdy nie wiem, czy by nie było gorzej, gdybym olała sprawę, mimo że i tak nie mam bezproblemowej. (z grupą krwi, jak wydaje mi się, że z każdą dietą, to jest indywidualna sprawa, jak komu podpasuje - jeden schudnie na dąbrowskiej, a innemu to wycieńczy psyche lub w ogóle nie zauważy zmiany. z kolei ten się skupi na south beach, a inny nie umie - i tak w kółko ) Cytat:
do póki nie zacznę wciskać kitów, to ok
__________________
|
||
2012-03-29, 05:45 | #318 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 218
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Dzień dobry nadrobiłam 4 strony, pewnie się przez Was spóźnię na wykład i nie mam nic konstruktywnego do powiedzenia
__________________
Tak właśnie. |
2012-03-29, 06:01 | #319 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 884
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Dzień dobry ja jeszcze nie śpię bo jestem w pracy od wczoraj
|
2012-03-29, 06:01 | #320 |
Pani Buka
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 854
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
ale się paskudny weekend zapowiada... a jak pasek z pogodą na Firefoxie mówi że dziś "deszcz i mżawka" to już w ogóle. nie wiem jak Wy, ale ja nienawidzę takiej pogody, bo to nie deszcz przed którym się osłania parasolką, a większość kurtek mam niestety bez kaptura i potem się czuję jakby ktoś mi spryskiwał lodowatą wodą twarz i włosy a z mojej grzywki robią się pojedyncze kosmyki
chyba zakładam dziś swoją kurtkę górsko-rowerowo-przeciwdeszczową i tyle wolę być sucha niż piękna
__________________
How I choose to feel is how I am. |
2012-03-29, 06:34 | #321 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
oj tam ja nie dietuję, a moim porannym rytuałem jest kawka+precelek+fajeczka o 7.15
|
2012-03-29, 06:52 | #322 |
Matka Smoka
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 11 937
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Mistrzyni - przypomniało mi się, że u hiper widziałam ostatnio scrub do ust, podobno do kupienia w Pl. A Ty chyba kiedyś poszukiwałaś?
|
2012-03-29, 07:45 | #323 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
jutro i w sobotę w Bunkrze Sztuki odbywa się Krakowski Salon Turystyczny, wstęp tylko 5 zł
http://a05.pl/kst/kst2011/index.php ja z pewnością podbiegnę tam jutro po pracy |
2012-03-29, 08:04 | #324 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 342
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Hello, hello, hello...
Tak piszecie o dietach i innych takich. Aż przeczytałam co powinnam jeść. Strasznie to skomplikowane. Mistrzyni ta rozpiska to genialny pomysł jest... Też sobie dzisiaj taką sprawię... A co do konsekwencji to będę mieć "wspomagacz" już niedługo. |
2012-03-29, 08:23 | #325 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Wspomagacz?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2012-03-29, 08:28 | #326 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 342
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Mhm... Taki na całe życie... Żebym nie zapominała o konsekwencji...
|
2012-03-29, 08:30 | #327 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Dasz się pomalować?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2012-03-29, 08:34 | #328 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 342
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Si...
|
2012-03-29, 08:51 | #329 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 8 603
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
a co to za wspomagacz???
|
2012-03-29, 09:11 | #330 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Krakowianki - część XVII
Shiruvii - PĘDZLE!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
Nowe wątki na forum Spotkania Wizażanek |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:04.