Seks podczas okresu?

[3asiex]

Jeśli uprawiasz sex podczas okresu - wiedz że coś się dzieje

[Cristinedeville]

Napisane przez Black Rainbow

Yyy... a dlaczego? Wystarczy się wykąpać, założyć tampon i po kłopocie.

Rozumiem, że można nie przepadać za uprawianiem seksu w trakcie krwawienia, że krew może poniekąd szokować, ale gdyby mój facet się mnie zwyczajnie BRZYDZIŁ, to chyba bym mu podziękowała.

Krew może nie jest niczym przyjemnym, ale ja bardziej się brzydzę śliny, która ma mnóstwo bakterii niż krwi. Krew jest czysta i bezwonna ( nabiera " zapachu", gdy bakterie zaczynają się w niej namnażać, czyli po tym jak wyleci z pochwy).

A ja zauważyłam, że podczas uprawiania seksu (w trakcie miesiączki) krew przestaje lecieć. Przynajmniej ja tak mam. Zaczyna dopiero po I ręcznik na takie dni, też posiadam

Co do pogrubionego. Mnie sama brzydzi to wiec nie rozumiem czemu faceta nie moze. Co w tym zlego? Kocha to musi wszystko zniesc?
To tak samo jak z polykaniem u kobiet hehe nie wszystkie to robia.

[Olivvek]

Spróbowałam, ale podziękowałam brzuch to mnie zaczął boleć dopiero "po" TŻ w sprawach łóżkowych absolutnie wyrozumiały, to wolę się ponakręcać przez te dni na to, co będzie później ;> ochoty zwiększonej nie zauważyłam, już bardziej przed

[Candy_lips]

[1=c0f5ee3455cfe7f4618d1cb f50b63003f960a820;2929640 1]Ja podczas okresu mam wielką ochotę na seks, na szczęście okres przebiega u mnie zwykle bezboleśnie i nie wpływa na moje ogólne samopoczucie. A nawet jak czasem pobolewa mnie brzuch, to orgazm bardzo skutecznie rozluźnia i go uśmierza Jednak podczas okresu rzadko odbywamy z TŻtem pełny stosunek, zwykle się po prostu pieścimy na różne sposoby.

Mam taką radę dla dziewczyn, które czują się wtedy niezręcznie, a mają ochotę na pieszczoty. Może po prostu zastosujcie tampon, a facet niech was po prostu doprowadzi do orgazmu łechtaczkowego dłonią Myślę, że nie powinien mieć oporów, bo jest czyściutko.[/QUOTE]


Dobry pomysł.
Nie stosowałam nigdy tamponów, ale myślę, że gdybym go miała, to wtedy coś by mogło z tego być .

Z gumkami próbowaliśmy , ale i tak nie ma z tego On przyjemności, po prostu On brzydzi się krwi i już. Nie chce wtedy. I ja to szanuję.

A co do tego obrazka, to nie zgadzam się, bo to by oznaczało, że mój facet mnie nie kocha, bo nie podnieca Go seks ze mną podczas okresu. Ale ja rozumiem w przeciwieństwie do niektórych, że może brzydzić się krwi. Co z tego, że to moja krew? Brzydzi się i już, a to nie znaczy, że ja Go nei kręcę. Może i byłam zdziwiona, skoro czytam tyle komentarzy, że wielu Panów nie ma z tym problemu, lecz rozumiem Go/.

Cytat :
Rozumiem, że można nie przepadać za uprawianiem seksu w trakcie krwawienia, że krew może poniekąd szokować, ale gdyby mój facet się mnie zwyczajnie BRZYDZIŁ, to chyba bym mu podziękowała.

On nie brzydzi się mnie, tylko krwi.

Ja też rozumiem, że byc może, gdyby to On krwawił, to mnie by to brzydziło i nie miałabym ochoty na seks. Nie jesteśmy maszynkami i mamy pełne prawo się czegoś brzydzić. Takie jest moje zdanie. Ale oczywiście rozumiem, że ktoś może mieć inne .
Pozdrawiam .

[Akcila]

A mój TŻ nie ma nic przeciwko i tak jak któraś z dziewczyn wyżej pisała ja mam większe opory, ale on nie ma nic przeciwko, chociaż ostatnio stwierdził że lepiej przy zgaszonym świetle, bo jak widzi tyle krwi to boi się że mi krzywdę robi .
A co do większego libido w tych dniach to nie zauważyłam, chociaż tak naprawdę ja mam chęć zawsze taka niewyżyta( tak jak to moja koleżanka mówi jak by faceta i seksu na oczy nie widziała). Chociaż zauważyłam że nie w każdej pozycji, bo np na pieska bolą mnie jajniki, a w klasycznej czy na jeźdźca jest ok, to w sumie takie jedyna zastrzeżenie.

[Rareza]

Ja praktycznie co miesiąc uprawiam seks podczas okresu. Nie brzydzi to ani mnie ani mojego chłopaka. Jeśli chodzi o minetkę to sobie odpuszczamy. Ale nie czułabym się źle gdyby on nie chciał się wtedy kochać. To jest krew i rozumiem jeśli komuś to przeszkadza i nie myślałabym wtedy,że TŻ brzydzi się MNIE.

Aha i zauważyłam,że okres intensyfikuje moje doznania

[c0f5ee3455cfe7f4618d1cbf50b63003f960a820]

Napisane przez Candy_lips

Dobry pomysł.
Nie stosowałam nigdy tamponów, ale myślę, że gdybym go miała, to wtedy coś by mogło z tego być .

W takim wypadku krew nie wydostaje się na zewnątrz i można swobodnie się zabawiać. Polecam spróbować, jeśli oboje będziecie mieli niepohamowaną ochotę na rozładowanie napięcia

Napisane przez Rareza

Aha i zauważyłam,że okres intensyfikuje moje doznania

O tak tak, to jest fakt

Wiecie, z tym brzydzeniem się to też może nie jest tak do końca. Ja np. mam znajomego, któremu na widok krwi robi się słabo, prawie mdleje. Nie zawsze potrafi nad tym zapanować. Więc myślę, że to nie zawsze chodzi o to, że facet się brzydzi, ale po prostu nie lubi widoku krwi. Są takie osoby, które po prostu tak reagują.

[Candy_lips]

[1=c0f5ee3455cfe7f4618d1cb f50b63003f960a820;2931124 9]W takim wypadku krew nie wydostaje się na zewnątrz i można swobodnie się zabawiać. Polecam spróbować, jeśli oboje będziecie mieli niepohamowaną ochotę na rozładowanie napięcia


O tak tak, to jest fakt

Wiecie, z tym brzydzeniem się to też może nie jest tak do końca. Ja np. mam znajomego, któremu na widok krwi robi się słabo, prawie mdleje. Nie zawsze potrafi nad tym zapanować. Więc myślę, że to nie zawsze chodzi o to, że facet się brzydzi, ale po prostu nie lubi widoku krwi. Są takie osoby, które po prostu tak reagują.[/QUOTE]

No tak, raczej o to chodzi .

[wisienka_na_torcie]

To ja chyba jestem jakaś dziwna, bo współżyjemy z Tż od roku i ani razu nie zdarzyło nam się kochać podczas okresu, nawet jeśli mamy czasem jakąś tam ochotę. U mnie ,z racji brania tabletek krwawienie trwa z reguły 3 dni, więc spokojnie można wytrzymać. Po prostu oboje jakoś mamy opory .

[201608251020]

Napisane przez normalnyFacet

Ryzyko czego?

Ubrudzenia się. Przynajmniej w moim przypadku tak zaobserwowałam

[Czarna_Złośnica]

Muszę przyznać, że to Tż przekonał mnie do kochania się podczas okresu.

[Nebula]

jak wy to robicie tak wlasciwie? ja raz sprobowalam i nie dalo sie :/ Zwyczajnie, krew ma inne napiecie powierzchniowe niz wydzielina z pochwy. ja odczuwam wtedy tak gigantyczne tarcie, ze moj TZ praktycznei nie moze we mnie wejsc bez obtarcia...
a ochota wiadomo jest, chociaz czasem tak brzuszek boli, ze nie ma szans na przyjemnosc.

[Bondage]

Napisane przez Nebula

jak wy to robicie tak wlasciwie? ja raz sprobowalam i nie dalo sie :/ Zwyczajnie, krew ma inne napiecie powierzchniowe niz wydzielina z pochwy. ja odczuwam wtedy tak gigantyczne tarcie, ze moj TZ praktycznei nie moze we mnie wejsc bez obtarcia...
a ochota wiadomo jest, chociaz czasem tak brzuszek boli, ze nie ma szans na przyjemnosc.

A ja wtedy wytwarzam sporo śluzu co + krew daje super doznania. Nie wysycham i TŻ może we mnie być przez godzinę. Nie stosujemy wtedy gumki więc jemu też jest przyjemniej. A i co do minetki nie mamy żadnych oporów. Takiego mam faceta cudownego Jeżeli Czujesz ból podczas stosunku w trakcie miesiączki polecam podłożyć sobie pod pośladki poduszkę

[Black Rainbow]

Napisane przez Cristinedeville

Mnie sama brzydzi to wiec nie rozumiem czemu faceta nie moze. Co w tym zlego? Kocha to musi wszystko zniesc?
To tak samo jak z polykaniem u kobiet hehe nie wszystkie to robia.

Złego nic, uważam, że to po prostu dziwne. Tak jak napisałam wcześniej: dla mnie to normalne, że można tego nie lubić, to może być poniekąd niemiłe, jednak samo określenie "brzydzić się" odbieram strasznie negatywnie. To chyba bardzo mocne słowo. Gdyby mój facet powiedział, że nie ma ochoty i nie lubi kochać się podczas mojego okresu - naprawdę bym to zrozumiała. Natomiast gdyby powiedział: "wiesz, brzydzę się" byłoby mi przykro.

Na szczęście mnie moja własna krew (skąd by nie wypływała) nie brzydzi. Współczuję Ci, skoro Ciebie tak. Miesiączka to chyba dla Ciebie małe piekiełko?

Wcale nie tak samo, jeśli nie widzisz różnicy jestem zdziwiona. Czym innym jest nie chcieć połknąć spermy, a czym innym nie chcieć być ubrudzonym krwią.

Ciekawa jestem tylko co by powiedział facet (taki brzydzący się krwi menstruacyjnej) gdyby jego partnerka powiedziała, że brzydzi się spermy i absolutnie nie chce mieć z nią styczności...

[Ofelia 20]

Ja zazwyczaj unikałam seksu w czasie okresu, po prostu miałam z tym problem, bo mój chłopak to żadnego Ale ostatnio się kochaliśmy, jak miałam miesiączkę i było fajnie. Pierwszy dzień i tak odpada, bo ja się czuje tragicznie, generalnie krwawienia mam obfite, więc poszliśmy pod prysznic i było bardzo dobrze Po wszystkim się umyliśmy, i do łożeczka, poleżeć i się poprzytulać

[Asitsu]

eee nieee, na samą myśl mi się podnosi;P czułabym się nieswojo, absolutnie NIE!!!

[zzzielona]

No cóż... Skoro on nie lubi takich klimatów to trudno. Musicie dojść do jakiegoś kompromisu .

Ja z moim TŻ się kochamy w czasie miesiączki. Mamy swoją karimatę, którą kładziemy obok łóżka i dzięki temu co najwyżej karimatę ubrudzimy a nie prześcieradło . Potem prysznic i czyszczenie karimatki, ale sam seks super :P.

[tekila901]

Napisane przez zzzielona

Ja z moim TŻ się kochamy w czasie miesiączki. Mamy swoją karimatę, którą kładziemy obok łóżka i dzięki temu co najwyżej karimatę ubrudzimy a nie prześcieradło . Potem prysznic i czyszczenie karimatki, ale sam seks super :P.

to już wolę stary ręcznik plażowy - o tym "sposobie" pisał już ktoś wcześniej, niż rozkładać się z TŻem na podłodze na karimacie ani to wygodne, ani romantyczne...

[Clemence]

Ja na wikipedii przeczytalam,ze lepiej unikac tego typu zabaw.. w okresie:p

[rochelle_]

W sumie mój TŻ jest dobrym marynarzem, czerwone przepłynie
Ale dla mojego własnego komfortu, kochamy się pod prysznicem. Zwykle w środku lub pod koniec krwawienia, bo wtedy jestem mniej spuchnięta.

Twój TŻ jest oczywiście normalny

[dawidowskasia]

Napisane przez Candy_lips

ale minetki podczas okresu by chyba nie zrobili ?
mój w życiu.

tak jak dziewczyny mówią tampon i jazda

Napisane przez Kolor Bzu

Tez tak mam. Ale TŻ wymyślił sposób, choć przyznam szczerze umieram zawsze ze śmiechu jak to robi- mamy taki jeden stary ręcznik plażowy- nikt go nie używa, więc go podkłada pod nas żeby jakby co popaprał się on, a nie łóżko Padłam jak za pierwszym razem podszedł do szafy i wyjął taki wielgachny, sprany i poszarpany ręcznik- myślałam, ze z podłogi nie wstanę, ale patent działa

Ewentualnie zostaje robić to pod prysznicem^^

haha. też mamy dyżurny ręcznik

[LadyBeatta]

ani ja sie nie brzydze, ani tz- jak inni pisali, tampon, myju myju i jazda jawet recznika ani nic nie musze podkladac. minetka takze jest, i owszem

[atatoja]

ani ja ani mój TŻ nie mamy problemu z kochaniem się podczas okresu. Kiedyś się krępowałam, ale to minęło. Zawsze przed staram się wkoczyć pod prysznic albo chociaż konkretniej podetrzeć papierem w toalecie. No i też mamy ręczniczek pod sobą gdy jestem na dole zabrudzenie się jest praktycznie minimalne, więc nie ma się czym stresować. Minetkę TŻ mi robił podczas tych dni, ale ja raczej zawsze kieruję tory na normalny stosuunek na orala bym się nie zgodziła, bo nie mogłabym się rozluźnić (chyba umarłabym ze śmiechu jakby TŻ wyłonił twarz z moich ud i wyglądał jak Bear Grylls na wklejonym wcześniej obrazku )

ale rozumiem, że są osoby (i kobiety i mężczyźni), którym seks podczas okresu nie odpowiada (mimo, że "skutki uboczne" idzie ograniczyć do minimum )

[chwast]

Mnie również tż robił minetkę podczas okresu ale chyba raz lub dwa, bo co do tego to nie mogę się przekonać - mnie samą to obrzydza. Może nie jakoś skrajnie, ale... dziwne. Z kolei seks podczas okresu praktycznie co miesiąc.
Mam wtedy o wiele większą ochotę on również (pare dni przed okresem nie chcę się kochać bo źle się czuję, w pierwszych dwóch dniach to samo więc jest trochę przytrzymywany) no i mamy nawet swoje czerwone prześcieradełko, które ląduje pod nami
Jeśli seks podczas okresu kogoś brzydzi to ok, mnie kiedyś też brzydził no i ma prawo brzydzić, ale... ja odczuwam go inaczej w tych dniach i normalnych. Lepiej

[foxgirl]

Jak dla mnie mineta to już przesada.
Ale palcówka, czy sam stosunek - why not Choć za pierwszym razem też miałam pewne zastrzeżenia. Zastanawiałam się, jak mój TŻ zareaguje na krew, zwłaszcza że moje miesiączki są bardzo obfite.
Moim zdaniem jeśli faceci naprawdę nas kochają, to nie mają prawa się brzydzić

[bellissimo]

jezeli chodzi o mnie , to miałam wiele razy palcówke podczas okresu, ale nie sex. i o dziwo na palcu mojego Tż nigdi nie pojawiała się krew. więc sex może i kiedys aczkolwiek faktem jest z emnie to bardzije krępuje, jego nie.

[Iwon8558]

Napisane przez Mojwa

Mój TŻ ma opory przed ubrudzeniem, więc stosujemy gumki wtedy. I opory znikają. Może tak spróbujcie? Gumkę nawet uwaloną krwią się zdejmuje i wyrzuca i jest czyściutko

ja w czasie okresu mam wielką ochotę,a mój facet nie,brzydzi się krwi i wogóle widok krwi go odpycha, wiec gumki tu nie pomagają
kiedys próbowaliśmy zaczeło sie spoko a przy zmianie pozycji zobaczył swoje narzędzie we krwi i koniec zabawy,flak
dlatego jeśli mam ochotę na seks w okres to facet robi mi minetkę, tylko że zawsze jestem świeża i pachnąca w tamponie

[Candy_lips]

Napisane przez Iwon8558

ja w czasie okresu mam wielką ochotę,a mój facet nie,brzydzi się krwi i wogóle widok krwi go odpycha, wiec gumki tu nie pomagają
kiedys próbowaliśmy zaczeło sie spoko a przy zmianie pozycji zobaczył swoje narzędzie we krwi i koniec zabawy,flak
dlatego jeśli mam ochotę na seks w okres to facet robi mi minetkę, tylko że zawsze jestem świeża i pachnąca w tamponie

ooo, to w końcu jakiś podobny do mojego TŻ-a
heheh
pozdrawiam

[Iwon8558]

ja bym baaardzo chciała,ale niestety muszę szanować zdanie swojego faceta, zresztą zmuś faceta do wzwodu

[tekila901]

Napisane przez Iwon8558

zresztą zmuś faceta do wzwodu

na moje nieszczęście mój TŻ potrafi się kontrolować do tego stopnia, że to właściwie on decyduje kiedy stoi, a kiedy nie