Moda Polska vs. Moda Bialoruska?

[Dog-Rose]

Przyjechalam na studia do Lodzi (potem przenieslam sie do Krakowa) z Minska i chcialam sie z wami podzielic swoimi wrazeniami odnosnie tego jak sie ubieraja polskie dziewczyny. Odrazu bylam troszeczke zdziwiona roznica, chociaz jestesmy tak blisko. 1sze pytanie ktore u mnie sie nasunelo, to czy to jest normalnie nosic obcasy lub to znaczy cos nieprzyzwoitego. Bo wiekszosc kobiet i dziewczyn ktorych widzialam byly ubrane na sportowo lub jakas bardzo skromnie. Do tego jakas nie bylam przyzwyczajona, bo na mojej ojczyznie zasadnicze dla kobiet jest glowna uroda, a juz potem komfort. I to bardzo sie przejawia w sposobie ubierania sie. No i wlasnie mialam zawsze problemy ze znalezieniem odpowiedniego ubrania lub obowia, bo zupelnie mi nie pasowaly. A ostatnio zaczelam chodzic do jednego klubu kolo Krakowa "Epsilon" i wreszcie poczulam siebie dobrze ))))
Okazalo sie ze chociaz gdzies mozna zobaczyc osob wyraziscie, zywie i bardzo elegancko ubranych

[narcy]

no okay, ale nie wszyscy ludzie lubią elegancki styl ubierania, więc totalnie nie wiem, o co ci chodzi.

[Rylejew]

Wiesz, jeżeli ktoś wybiera się do klubu, to zapewne stara się dobrze wyglądać i wtedy porzuca swój dzienny, wygodny strój... Uwielbiam obcasy, szpilki, itd., ale nie sposób biegać w nich cały dzień, jeździć autobusami, wysiedzieć na uczelni. Jeżeli jest okazja, to je oczywiście zakładam. A strój "skromny", który jak rozumiem wg Ciebie pozbawiony będzie tych obcasów i elegancji w ogóle, jest mało efektowny. Cóż, niektórzy lubią minimalizm. Zresztą odpowiednio skomponowany strój casual + np. wygodne baleriny na mnie robi większe wrażenie niż wszędobylskie szpilki i kusa mini (rym! ). Polki ubierają się coraz lepiej. Zresztą nie powinnyśmy generalizować, ani opierać się na stereotypach. Bo wtedy można byłoby powiedzieć o naszych sąsiadkach ze wschodu, że ubierają się tandetnie, przerysowanie i kiczowato... W ogóle wyczuwam tu lekką prowokację

[martul]

a jak na codzień się ubierasz?

wiesz to nie kwestia urody tylko wygody
owszem jak ktoś ma pracę w której musi elegancko wyglądać to nie ma wyboru
na codzień praktyczniej wyglądają dzinsy i adidaski lub balerinki
juz nie mówiąc o zimie gdy czasem mijam dziewczyny w kozaczkach na niebotycznych szpilkach, cienkich rajstopach,mini...zawsze wtedy mysle że są jakimiś cyborgami skoro im nie zimno

[Dog-Rose]

No ok, rozumiem ze ktos moze preferowac na codzien wygodny styl ubieranie sie (chociaz ja nie, bo po prostu jestem przyzwyczajona do innego stylu i na szpilkach czuje sie jak najbardziej wygodnie - i tez codziennie mam nauke, autobusy i t.d.). Ale jak z tym ze bardzo czesto mozna spotkac facetow (lasek tez, ale troche rzadziej) ktorzy sa ubrani na elegancko, wszystko o.k., ale potem widzisz go z tylu a tam... sportowy plecak.... lub na garnitur jest zalozona sportowa kurtka. Ja to obserwuje codzienne! Nie wiem jak mozna uwazac ze to mozna normalnie laczyc... zupelnie inne style...

[Dog-Rose]

A to jest przyklad zupelnie z tlumu jak wygladaja przykladowi faceci z mojego miasta.

[Dog-Rose]

Napisane przez martul

a jak na codzień się ubierasz?

Mozesz kliknac na link pod moimi postami i zobaczysz

[martul]

Napisane przez Dog-Rose

No ok, rozumiem ze ktos moze preferowac na codzien wygodny styl ubieranie sie (chociaz ja nie, bo po prostu jestem przyzwyczajona do innego stylu i na szpilkach czuje sie jak najbardziej wygodnie - i tez codziennie mam nauke, autobusy i t.d.). Ale jak z tym ze bardzo czesto mozna spotkac facetow (lasek tez, ale troche rzadziej) ktorzy sa ubrani na elegancko, wszystko o.k., ale potem widzisz go z tylu a tam... sportowy plecak.... lub na garnitur jest zalozona sportowa kurtka. Ja to obserwuje codzienne! Nie wiem jak mozna uwazac ze to mozna normalnie laczyc... zupelnie inne style...

wiem o czym mówisz styl studenta po egzaminie garnitur plecak i parasolka też mnie to smieszyi czasem nawet do garnituru adidaski

bardzo lubię imię Nadya

[Cynamona5]

Napisane przez Dog-Rose

Przyjechalam na studia do Lodzi (potem przenieslam sie do Krakowa) z Minska i chcialam sie z wami podzielic swoimi wrazeniami odnosnie tego jak sie ubieraja polskie dziewczyny. Odrazu bylam troszeczke zdziwiona roznica, chociaz jestesmy tak blisko. 1sze pytanie ktore u mnie sie nasunelo, to czy to jest normalnie nosic obcasy lub to znaczy cos nieprzyzwoitego. Bo wiekszosc kobiet i dziewczyn ktorych widzialam byly ubrane na sportowo lub jakas bardzo skromnie. Do tego jakas nie bylam przyzwyczajona, bo na mojej ojczyznie zasadnicze dla kobiet jest glowna uroda, a juz potem komfort. I to bardzo sie przejawia w sposobie ubierania sie. No i wlasnie mialam zawsze problemy ze znalezieniem odpowiedniego ubrania lub obowia, bo zupelnie mi nie pasowaly. A ostatnio zaczelam chodzic do jednego klubu kolo Krakowa "Epsilon" i wreszcie poczulam siebie dobrze ))))
Okazalo sie ze chociaz gdzies mozna zobaczyc osob wyraziscie, zywie i bardzo elegancko ubranych

Elegancko? bez urazy, ale moim zdaniem jesli uwazasz, ze ludzie ubierajacy sie tak jak ty (widzialam zdjecia w linku, ktory podalas) wcale nie sa ubrani elegancko... Futro w cetki+zlote kozaki+zloty pasek to nie jest elegancja... przynajmniej nie w Polsce.

[margitta]

EPSILON? Ta dresiarnia? Faktycznie niezłe ideały sobie znajdujesz. Jeżeli dla ciebie elegancja to jeansy lub mini + szpile + kusa bluzka to ja się nie dziwię, że ulica wygląda przy tym szaro i buro. Widocznie jednak dla Polek grunt to się ubrać ze smakiem, a nie jak najbardziej podkreślić swoje wdzięki.

[carmelova]

Zdjęcia które znalazlam w linku mnie porazily... Straszna tandeta i do tego mega solarka. Sama studiuje w Krakowie i powiem Ci, ze to co Ty prezentujesz swoim strojem TO NIE JEST ELEGANCJA. Elegancja to wg mnie skórzane czółenka na obcasie + spodnica olowkowa + dopasowana bluzka koszulowa + swietne dodatki.

[Reese]

Napisane przez Dog-Rose

Przyjechalam na studia do Lodzi (potem przenieslam sie do Krakowa) z Minska i chcialam sie z wami podzielic swoimi wrazeniami odnosnie tego jak sie ubieraja polskie dziewczyny. Odrazu bylam troszeczke zdziwiona roznica, chociaz jestesmy tak blisko. 1sze pytanie ktore u mnie sie nasunelo, to czy to jest normalnie nosic obcasy lub to znaczy cos nieprzyzwoitego. Bo wiekszosc kobiet i dziewczyn ktorych widzialam byly ubrane na sportowo lub jakas bardzo skromnie. Do tego jakas nie bylam przyzwyczajona, bo na mojej ojczyznie zasadnicze dla kobiet jest glowna uroda, a juz potem komfort. I to bardzo sie przejawia w sposobie ubierania sie. No i wlasnie mialam zawsze problemy ze znalezieniem odpowiedniego ubrania lub obowia, bo zupelnie mi nie pasowaly. A ostatnio zaczelam chodzic do jednego klubu kolo Krakowa "Epsilon" i wreszcie poczulam siebie dobrze ))))
Okazalo sie ze chociaz gdzies mozna zobaczyc osob wyraziscie, zywie i bardzo elegancko ubranych

akurat w klubie Epsilon nie liczyłabym na elegancję. Pomyliłaś trochę pojęcia. Polacy i Polki ubieraja sie jak im wygodnie, nie każdy musi nosić szpilki i nie one są wyznacznikiem elegancji czy kobiecości. Zresztą Polskie kobiety teraz podążaja za nowymi trendami w modzie, a akurat szpilki na razie są lekko poza modą.
Widzialam twoje zdjęcia, jesteś bardzo ladną dziewczyną, ale mnie osobiście twój styl ubierania w ogóle nie kojarzy się z elegancją.

[narcy]

no tak... jeśli dla ciebie białe kozaczki i kurtka w panterkę to kwintesencja elegancji, to nie dziwię się, czemu się nie zrozumiałyśmy.

[Dog-Rose]

No to moze po prostu nie do konca rozumiem znaczenia slowa "elegancki". Ale po prostu bardzo czesto slysze od innych w swoj adres ze ubieram sie i wygladam wlasnie elegancko. Wiec dlatego stwierdzilam ze naprawde tak jest. No ale jezeli sie nie zgadzacie to pokazcie tu swoje zdjecia zebym sie pouczyla jak nalezy ubierac sie elegancko

[bess]

Napisane przez Dog-Rose

A to jest przyklad zupelnie z tlumu jak wygladaja przykladowi faceci z mojego miasta.

ja tam wiedzialam ze na wschodzie lubia przesadne ,strojne stroje
U nas moda jest bardziej stonowana,ale oczywiscie tez sa dziewczyny ,ktore lubia taki styl jak Ty(np Doda)
A co do facetow na zdjeciu to tam sa rozne style ,ci na 1 planie i ci z tyłuu nas tez sa tacy

PS>Poza tym trzeba dopasowac strój do sytuacji pory dnia i nie ubierac sie ciagle tak samo ,bo czasem po prostu nei wypada

a propos tych zdjec szczegolnie 1 to stylem i uroda kojarzysz mi sie z Dzemmą z Pitbulla -grana przez Rosati

[Dog-Rose]

Napisane przez carmelova

Zdjęcia które znalazlam w linku mnie porazily... Straszna tandeta i do tego mega solarka.

Wlasnie nigdy nie chodzilam na solarium i nie mam takiej potrzeby bo od przyrody dostalam ciemna karnacje i sie ciesze

[sugar_kitty]

obejrzałam sobie Twoje zdjęcia. jesteś ładną dziewczyną ale niestety, te futerka, złote kozaczki i panterki to dla mnie tandeta no ale każdy ubiera się jak chce. ja tam zdecydowanie wolę moje adidaski od takich kozaczków, jakie ty preferujesz.
ubierać się elegancko można z gustem i bez gustu

[lilith1234]

ło matko te zdjecia z linku to dla mnie taka typowo targowa elegencja [bez urazy oczywiscie]

a typowo elegnacki stroj to dla mnie tez jak powiedzialy dziewczyny np. spodnica olowkowa, swietnej jakosci skorzane czolenka, bluzka koszulowa - ja bym powiedziala, ze to poza tym ze eleganckie to jeszcze troche wyrafinowane

a zdjecia znadziej w watku my style diary - a zdjecie kolesi ktore dalas dla mnei nei przedstawia facetow ubranych elegancko

co do kurtki sportowej i plecaka to tez mi to przeszkadza i o ile plecak jeszcze rozumiem [w czyms student musi nosic papiery], to sportowa kurtka rzeczywiscie mnie razi

[rozdział_zero]

chyba jednak źle rozumiesz słowo elegancja.
Obejrzałam Twoje zdjęcia, jesteś ładną dziewczyną a ubierasz się TANDETNIE
białe kozaczki i panterka- sorry ale właśnie z tym kojarzy mi się najgorszego rodzaju tandeta. Albo srebrne kozaczki

Uważa, że dziewczyna ubrana na sportowo lepiej wygląda niż ty.
Bo to NA PEWNO nie jest elegancja, chyba, że jakas bazarowa
nie chciałam Cię urazić, ale takie jest moje zdanie
W tym wypadku myślę stereotypami, w tym wypadku trafnymi: kobiety z Twojego kraju, czy z Rosji (żeby nie było byłam, ale nie w stolicy) ubieraja się tandetnie i bazarowo. może jeszcze jakieś pióra na szyję i fioletowe usta

[ruda2506]

Myślę że epitetem elegancka określili Cię ludzie, którzy albo nie znają definicji tego słowa albo chcieli Ci w prostu sposób "przysłodzić". Panterki,białe kozaki i złote torebki to dla mnie esencja kiczu. Nie obraź się, ale to nie ma absolutnie nic wspólnego z elegancją...

[pasywno-agresywna]

Ojej, wątek robi się nieprzyjemny

Dla mnie elegancja to również coś nieco innego niż złote kozaczki i kłuse fuerko, ale zdaję sobie sprawę, że jest to pojęcie względne. Styl na wschodzie Europy jest zasadniczo inny od tego panującego u nas. Zupełnie co innego uznajemy za eleganckie i ładne. Styl Dog-Rose jest na pewno wyrazisty i zasadniczo spójny. Choć sama nigdy bym się tak nie ubrała, uważam, że wygląda ciekawie, barwnie, z pewnością zwraca na siebie uwagę. Jest młodziutka, a młodość rzadzi się swoimi prawami. Myślę, że nie powinnyśmy oceniać, bo same nie chcemy być oceniane.

[Aeterna]

Dziewczynki, stonujmy trochę, Koleżanka przyjechala do Polski niedawno, i zwyczajnie, zadaje pytania.

[lilith1234]

alez my zwyczajnie odpowiadamy, tylko jestesmy bezposrednie
nie twierdze, ze jest brzydka wrecz przeciwnie, bardzo ladna, ale ja po prostu wymiekam jak widze zlote kozaczki, albo panterki - ale moze sie wyrobi, tylko niech zmieni uubiony klub

[201704051255]

Po pierwsze pozdrawiam rodaczkę Moja rodzina, choć nie w całości pochodzi z Grodna.

Widzisz może to kwestia nietolerancji, ogromnej nietolerancji polaków. Dzięki owej nietolerancji jesteśmy uważane za kobiety zadbane i umiejące się ubrać, ale coś kosztem czegoś. Pewnie w Londynie nikt nie skrytykowałby Cię za ciuchy, które nosisz, u nas jednak to się nie mieści w "normach", bo jak pisze jesteśmy narodem cholernie nietolerancyjnym.

Jeśli wyjdziesz w różowym dresie - wysmieją Cię.
Jeśli w złotych kozakach i panterkowym futerku - wyśmieją Cię
Jeśli obwiesisz się łańcuchami i ubierzesz w skóry - wyśmieją Cię.
itd.

Nie wiem dlaczego, ale mnóstwo strojów kojarzy sie polakom, z prostytutkami. To samo dotyczy mężczyzn. Facet nie może wyjść w różowej koszulce, czy zapuścić włosów, bo może się obawiać, że zostanie obity w pierwszej lepszej bramie za bycie gejem.

Wiele Polek ślepo dąży za modą i jest w stanie tolerować tylko to, co jest aktualnie trendy. Dla mnie to pewnego rodzaju choroba społeczna.

Ciekawe ile osób mnie zlinczuje za ten tekst.

[Aeterna]

Nie no, luz, ale jak tak czytasz w co drugim poście , że ubierasz się tandetnie, to kopara idzie ci w dół. U nich taki styl jest na porządku dziennym i elegancki, u nas: nie, i myslę, że można trochę parasolki ochronnej dziewczynie użyczyć.

poza tym, wklejajcie jej zdjęcia tego, co jest fajne. My style diary wcale nie jest wylęgarnią tylko elegancji (rzadko tam zaglądam), trudno nazwać eleganckim np. rurki i baleriny i do tego żołty long z second-handu.

[Aeterna]

Napisane przez pushit

Po pierwsze pozdrawiam rodaczkę Moja rodzina, choć nie w całości pochodzi z Grodna.

Widzisz może to kwestia nietolerancji, ogromnej nietolerancji polaków. Dzięki owej nietolerancji jesteśmy uważane za kobiety zadbane i umiejące się ubrać, ale coś kosztem czegoś. Pewnie w Londynie nikt nie skrytykowałby Cię za ciuchy, które nosisz, u nas jednak to się nie mieści w "normach", bo jak pisze jesteśmy narodem cholernie nietolerancyjnym.

Jeśli wyjdziesz w różowym dresie - wysmieją Cię.
Jeśli w złotych kozakach i panterkowym futerku - wyśmieją Cię
Jeśli obwiesisz się łańcuchami i ubierzesz w skóry - wyśmieją Cię.
itd.

Nie wiem dlaczego, ale mnóstwo strojów kojarzy sie polakom, z prostytutkami. To samo dotyczy mężczyzn. Facet nie może wyjść w różowej koszulce, czy zapuścić włosów, bo może się obawiać, że zostanie obity w pierwszej lepszej bramie za bycie gejem.

Wiele Polek ślepo dąży za modą i jest w stanie tolerować tylko to, co jest aktualnie trendy. Dla mnie to pewnego rodzaju choroba społeczna.

Ciekawe ile osób mnie zlinczuje za ten tekst.

Coż, nigdy nie polubie złotych kozaków, panterek i krótkich białych miniówek obładowanych cekinami, ale uważam, że masz bardzo duzo racji w tym, co napisałaś.
Polecam ten artykuł, krótki, ale prawdziwy, a już na pewno w dalszej jego części.
http://zeberka.pl/art.php?id=248

dziewczyny na plotkach sobie własnie o nim rozmawiają.
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=220749

[ghana]

zrobilyscie sie juz dla niej niemile, warto spuscic z tonu.
ja powiem delikatnie: nie podoba mi sie styl twojego ubierania, ale jesli Tobie to pasuje nos- przeciez nikt Ci nie zabroni.
troche tolerancji.

[201704051255]

Ja też nie lubię, ale głównie u siebie. Każdemu podoba się co innego. Zaraz zerknę na linka.

[lilith1234]

Napisane przez Aeterna

Nie no, luz, ale jak tak czytasz w co drugim poście , że ubierasz się tandetnie, to kopara idzie ci w dół. U nich taki styl jest na porządku dziennym i elegancki, u nas: nie, i myslę, że można trochę parasolki ochronnej dziewczynie użyczyć.

poza tym, wklejajcie jej zdjęcia tego, co jest fajne. My style diary wcale nie jest wylęgarnią tylko elegancji (rzadko tam zaglądam), trudno nazwać eleganckim np. rurki i baleriny i do tego żołty long z second-handu.

kumam kumam moze rzeczywiscie troche za ostro
a co do my style diary chodzilo mi bardziej o to, ze tam moze znalezc nasze zdjecia, skoro o nie prosi

[Reese]

ja się zgadzam z tym że Polki podażają ślepo za modą. Niektóre dziewczyny zakładają wszystko co aktualnie modne nie patrząc na to że np 80 kg wagi i obcisłe rurki wyglądają co najmniej niesmacznie. Nie wystarczy ściągnąć ciuchów z manekina w najbardziej modnym i trendy sklepie i założyć je na siebie. Tu dochodzi jeszcze kwestia dobrania ubioru do wlasnej figury, wieku itd...

Dog-Rose nie ubiera się może elegancko, ale tandetą to ja bym tego nie nazwała. Raczej ekstrawagancją, chęcią bycia zauważalną itd
Oczywiście wzorowanie się i nazywanie ludzi wymienionego wyżej klubu jest grubą przesadą.
Osobiście wolę popatrzeć na Dog_rose w złotych kozakach, czarnej spódniczce i bluzce w panterke niz na coś takiego-->zdjęcie poniżej

A Polacy-wiadomo-ogromnie nietolerancyjny naród, za to ma tendencję do masowej produkcji modowych klonów, czyli np 2/3 ulicy w rurkach, balerinkach i worowatych tunikach