Co sądzicie o spotkaniach z osobą poznaną przez neta?

[seemore]

.

[roksanka]

mój kuzyn poznał przez neta dziewczynę z którą niedawno się zaręczył i za pół roku bierze z nią ślub

ja nigdy się nie spotykalam z nikim poznanym w internecie. raczej to nie dla mnie

[elly2]

Jak bylam troche mlodsza (4 lata temu) to dosyc czesto umialawialam sie z kolezankami przez internet Czasem byly to mile spotkania...z niektorymi osobami do tej pory nawiazuje kontakt...Np. swojego TŻ poznalam przez internet, i jestesmy razem do teraz...Ale to trszoke inna sytuacja bo mojego TŻ znal moj kolega...wiec cos tam o nim wiedzialam...A tak na marginesie to proponuje zawsze kogos ze soba zabrac na takie spotkanie...bo roznie to bywa Ale polecam takie internetowe randki...fajna zabawa

[Rosario]

Znam dziweczynę kóra poznała chłopaka przez internet
I sa juz po slubie -bardzo szczęsliwi
Ale radze uważacie bo nigdy nie wiadomo jaka jest to osoba.
Lepiej zabrac ze soba koleżankę!

[Mirianka]

ja tez poznałam swojego TZ przez internet dokładnie czat na onecie
jak dla mnie to fajna sprawa,tylko trzeba uwazac,zawsze dokładnie sie przyjrzec osobom czekającym w umówionym miejscu,jak coś nie tak to po prostu odchodzić

[aanukaa]

Napisane przez seemore

Wogóle co myślicie o takich znajomościach? Spotkałyście się kiedyś z kims takim? Ja się zastanawiam czy się z kimś spotkać. Niby znam tą osobę ponad rok ale kto tam wie. Odważyłybyście się? Może macie jakieś śmieszne,straszne itd. sytuacje z tym związane.

Ja poznałam przez internet(IRC)mojego TŻ więc wg mnie jeśli masz tylko odwagę to się spotkać.

A co do śmiesznych sytuacji, to kiedyś (okolo 6 lat temu zanim poznałam mojego TŻ) postanowiłam spotkać się z pewnym chłopakiem poznanym także przez IRC'a, a co się późnej okazało, był to mój kolega który mieszka pare domów obok i nadodatek bardzo się nie lubieliśmy w realu. dzięki temu spotkaniu się pogodziliśmy.

[vanilla_sky]

mojpierwszy dlugi zwiazek zaczal sie na necie. spotkalismy sie raz tak normalnie, bez oczekiwan no i cos zaiskrzylo
spotkalam sie dwa razy z kolega, raz z psiapsiolka netowa (gdamy juz chyba od pieciu lat) i bylo super. nie zaluje! najlepiej spotkac sie na gruncie neutralnym, oczywiscie

[Agaw'a]

Mego TŻ poznalam przez swiat wirtualny. Pisalismy ze soba prawie miesiac ,spotkalismy sie i jestesmy ze soba

Ale nim poznalam mego TŻ-ta bylam na kilku spotkaniach i pare razy na zlotach.
Z jednych spotkan pozostal nie smak a z innych mile wspomnienia. Poznalam kilka swietnych osob z ktorymi do tej pory utrzymuje kontakt

[mychaaa]

wiele razy miałam okazje i propozycje ale nie odważyłam sie

[różowiutka]

Ja tez się spotkałam- 1x z zupełnie niznajomą osobą a 2 x z osobami znanymi z widzenia <ze szkoły> ale zapoznanymi na necie

Myślę, że to fajna sprawa, wiele osób potem jest razem. Taka romantyczna historia powstaje Jak tylko ma się odwagę to jak najbardziej

[Irysekk]

Ja dosyć często się spotykam z takimi ludzmi i jeszcze nigdy się jakoś specjalnie nie rozczarowałam. Dzięki temu mam mase znajomych po całej Polsce ( i z wieloma znam sie oczywiście w świecie realnym). Tak jakoś wyszło że ostatnich dwóch moich byłych TŻ poznałam przez neta - i do dzisiaj utrzymujemy ze soba kontakt.

[Syringa]

Napisane przez Mirianka

ja tez poznałam swojego TZ przez internet dokładnie czat na onecie
jak dla mnie to fajna sprawa,tylko trzeba uwazac,zawsze dokładnie sie przyjrzec osobom czekającym w umówionym miejscu,jak coś nie tak to po prostu odchodzić

Dokładnie Mirianka u mnie to samo dokładnie - identycznie Gdybym się nie odważyła na spotkanie, to pewnie teraz bym nie była z moim TŻ-kiem A tak ogólnie to wiele osób poznałam przez internet i wiele okazało się bardzo fajnych

[Ines1985]

Ja sie spotkalam z wieloma wizażankami .
I nie zaluje bo mozna powiedziec ze staly sie moimi kolezankami ...

Jesli chodzi o facetow to raz w zyciu sie z jednym sptotkalam, po wielomiesiecznej internetowej przyjazni... Pozniej dlugo przyjaznilismy sie w realu. Zaczal nalezec do mojej paczki znajomych, byl z nami na jednym wyjezdzie... Wszyscy go polubili.
I bylo fajnie dopoki nie znalazl sobie dziewczyny

[Soncia]

Ja tez tak poznalam mojego chlopczyka Mieszkamy od siebie niestety daleko Ale znam wiele osob ktore poznaly swoich ukochanych/ukochane wlasnie przez internet. Ale mysle ze to nie jest regula, ze od razu trzeba sie z kims takim wiazac. No i oczywiscie najlepiej na takie spotkanie isc z jakas kolezanka (dla bezpieczenstwa), bo osoba zza drugiego monitora okazac zboczence, gwalcicielem, pedofilem, mordeca, zlodziejem, oszustem matrymonialnym (:P) Nie no troszke przesadzam, bo wychodzi na to (z mojej wypowiedzi), ze wlasciwie kazdy moze okazac kims takim. A przeciez jest wiele uczciwych, dobrych osob
Caluski I pozdrawiam serdecznie

[Mirianka]

Napisane przez Syringa

Dokładnie Mirianka u mnie to samo dokładnie - identycznie Gdybym się nie odważyła na spotkanie, to pewnie teraz bym nie była z moim TŻ-kiem A tak ogólnie to wiele osób poznałam przez internet i wiele okazało się bardzo fajnych

no widzisz,kolejna wspólna cecha

[Belcia]

ja tez raz umowilam sie z chlopakiem przez internet. To bylo dosyc dawno, poznalismy sie na onecie na czacie.Jak to zawsze bywa najpierw do siebie pisalismy...a potem w koncu spotkalismy sie.Randka byla fajna, chlopak w pozadku ale jakos nie chcialam ciagnac tej znajomasci.Nie wiem dlaczego
Teraz raczej na takie internetowe spotkania patrze sceptycznie...w koncu rozni ludzie siedza po drugiej stronie monitora.

[stokrotka_to_ja]

Ja poznałam przez internet ( a dokładniej przez gg) mojego TŻ.Okazało sie,że mieszka 200 m ode mnie,praktycznie widze jego okno,a jego samego jakoś nie kojarzyłam Gdyby nie gg to pewnie byśmy się nie znali...

Zaryzykować (ale z głową !) zawsze mozna

[desti]

mam bardzo wielu znajomych poznanych w sieci w wiekszosc z nich poznalam w realu kilka z tych osob jest mi bardzo bliskie i mimo, ze w zwiazku z tym, ze wyjechalam nasze kontakty zniemily sie znowu na netowe to ciagle utrzymujemy kontakt.
I w sieci poznalam mojego meza

Jak wszedzie zdazaja sie czarne owce ale sprobowac zawsze mozna

[sylwia.gda]

Moja najlepsza przyjaciolka poznala na IRC-u Wlocha, w październiku wzięli ślub i mieszkają we Wloszech

[justa79]

jeśli chodzi o pierwsze spotkanie, to na pewno zalecam ostrożność - spotkanie w miejscu publicznym, nie wsiadanie do czyjegoś samochodu itp. a w ogóle po poznałam bardzo wiele osób w ten sposób, kiedyś (za czasów studiów) na IRCu, później na forum. spotykałam się z kilkoma facetami poznanymi przez net. kilka osób poznanych w ten sposób znam do dziś, np. od 7 lat. a ostatnio poznałam kilka bardzo sympatycznych Wizażanek

[soulsweeper]

W przypadku chłopaków nic dobrego z takich spotkań w moim przypadku nie wynikło, za to spotkania z wizażankami jak najbardziej się udały

[1141655]

Przez internet poznalam 3 lata temu wspanialego chlopaka Spotkalismy sie na gg :P ale on jest z Radomia Mimo to codziennie gadamy , telefonujemy do siebie, piszemy smski ..przesylamy zdjecia on ma dziewczyne ktora chyba troszke mnie nie lubi hehe ..spotkalismy sie w te wakacje gdy byl tu nad morzem wspanialy chlopak...przyjaciel ktoremu jak mi smutno wylewam przez telefon moje zale

[margitta]

Kilka razy się spotkałam. Raz po naprawdę długiej znajomości internetowej (chyba ponad rok) i po pierwszym spotkaniu się pokłóciliśmy i to był koniec To mnie nauczyło jak bardzo inny może być ktoś w necie... Od kilku dobrych lat za to rozmawiam na gg z kolegą z innnego miasta i jest moją najlepszą przyjaciółką. Rzadko jest u mnie, ale bywa i wtedy spotykamy się i jest świetnie. Jesteśmy wciąż przyjaciółmi.

[sweetes_things]

Ja większość swoich byłych chłopaków poznałam przez internet hehe A co Ci zależy..jak koleś fajny..spotkaj sie

[barbi20]

....

[*NEA*]

ja wyszłam za mąż za faceta poznanego przez internet i jak narazie nie okazał się psyhopatą Ale tak na poważanie to nigdy nie wiadomo na kogo się trafi...

[Kasiek1987]

Mojego obecnego TŻ poznałam na portalu randkowym (choć napisałam do niego tylko dlatego, że mieszka niedaleko, znałam go z widzenia i zawsze mi się podobał ), a były TŻ zagadał do mnie na GG
(tfu tfu) jeszcze nigdy nie zdażyło mi się "naciąć", mam chyba jakąś intuicję i wiem komu mogę zaufać Zresztą jak średnio rozmawia mi się z kimś przez neta, to nie kontynuuję tej znajomości w realu. Niestety większośc moich znajomości zapoczątkowanych na necie już zdążyło wyparować

[lain]

qmpel poznal dziewczyne prze net (okazalo sie pozniej ze chodzilysmy do tej samej szkoly ) planuja slub

ja sama musialabym byc chyba w desperacji. z reszta dosc wczesnie poznalam mojego obecnego TŻa, wiec nawet nie mial mi kiedy taki pomysl przyjsc do glowy

[sonja1]

Spotkałam się kiedyś z chłopakiem poznanym na gg. Rozmawialiśmy codziennie po kilka godzin przez jakieś dwa tygodnie, ale po spotkaniu kontakt się jakoś urwał. Nadal czasem ze sobą zagadamy ale to już nie jest to samo. Teraz już bym chyba nie ryzykowała bo lubiłam bardzo te rozmowy z nim a w realu wszystko wyglądało zupełnie inaczej. Chociaz nie wykluczam że kiedyś zmienię zdanie

[roxana9007]

Ja poznalam przez neta mojego meza. Jestesmy miesiac po slubie. Poznalismy sie rok temu i pisalismy ze soba 6 miesiecy. Nie moglismy sie wczesniej spotkac bo mieszkalismy na innych kontynentach a ja polecialam do niego i nie zaluje.