Teksty facetów cz. II

[poppy seed]

na imprezę zaproszona zostałam, o
ja: to na którą mam przyjśc?
kolega: no tak jakoś bądź jak się zacznie

[Laura2112]

Napisane przez poppy seed

na imprezę zaproszona zostałam, o
ja: to na którą mam przyjśc?
kolega: no tak jakoś bądź jak się zacznie

Czyli prawdopodobnie staw sie o bladym swicie ; P

[latin]

Napisane przez Orlica

On - Idę jutro na parapetówkę do kumpla.
Ja (z przekorą) - A ja idę?
On - Nie, nie zmieścisz się.

Napisane przez poppy seed

na imprezę zaproszona zostałam, o
ja: to na którą mam przyjśc?
kolega: no tak jakoś bądź jak się zacznie

ok jeszcze sie pytasz na którą, toż to oczywiste że jak się zacznie

[enamour]

Ostatnio byliśmy w Housie, On przymierza spodnie no i bluzę.
Założył ją (taka beżowa z suwakiem bardziej z boku i z tyłu ma czarny napis) i mówię mu:
"Super ta bluza, świetnie w niej wyglądasz, taki przystojniacha a w połączeniu z tymi spodniami to już w ogóle"
On na to z poważną miną: "A bez niej przystojniacha już nie jestem?! ona jakaś taka gejowska jest, jak debil w niej wyglądam!"
No to mu powtarzam, że jak chcesz to ją odwieś, ale mi się bardzo podoba.
On: "No dobra, może jednak jest fajna, to ją wezmę"
Mimo tego, że 'jak gej w niej wygląda' to jednak mu się spodobała i ją kupił.
Następnego dnia miał ją na sobie i powtarzał jaka to milusia jest.

A podobno to kobiety są zmienne... polemizowałabym

[201604200942]

Napisane przez Laura2112

Jezu, wyczysc mi teraz monitor : D
Od dzis w koncu bede miec pozytywne skojarzenia ze stanowiskiem prezesa (nawet nie śmialam na to liczyc) ; P

ja teraz już wiem skąd się biorą prezesi

Wchodzi Tż do sklepu, na zewnątrz mróz niemiłosierny, ale Tż cwana bestia, zauważyła kaloryferek (czy jak to się inaczej nazywa).
Tż: Przepraszam, a Pani płaci za ogrzewanie?
Ekspedientka: Nie...
Tż: a ja płacę za ogrzewanie w sklepie?
Ekspedientka: No nie...
Tż: To ja sobie tu postoję, ogrzeję ręce

[cypressangel]

Napisane przez SamaraMorganx

ja teraz już wiem skąd się biorą prezesi

Wchodzi Tż do sklepu, na zewnątrz mróz niemiłosierny, ale Tż cwana bestia, zauważyła kaloryferek (czy jak to się inaczej nazywa).
Tż: Przepraszam, a Pani płaci za ogrzewanie?
Ekspedientka: Nie...
Tż: a ja płacę za ogrzewanie w sklepie?
Ekspedientka: No nie...
Tż: To ja sobie tu postoję, ogrzeję ręce

Sprytnie to sobie wykombinował

[AnULka248]

Napisane przez Orlica

On - Idę jutro na parapetówkę do kumpla.
Ja (z przekorą) - A ja idę?
On - Nie, nie zmieścisz się.

Napisane przez poppy seed

na imprezę zaproszona zostałam, o
ja: to na którą mam przyjśc?
kolega: no tak jakoś bądź jak się zacznie

Toż to przecież logiczne

[Obsession blog]

Ja z czekoladową maseczką na twarzy.
On: Jaka kakałkówka. Gdzieś Ty głowę wsadziła?

[latin]

Napisane przez Obsession blog

Ja z czekoladową maseczką na twarzy.
On: Jaka kakałkówka. Gdzieś Ty głowę wsadziła?

hahahahahahaha padłam, kakałówka

[Dotka90]

Leżymy z TZtem w łóżku, oglądamy TV, TŻ szuka pilota i rzuca do mnie:
- Przepraszam, czy leci z nami pilot?

[pannafu]

Napisane przez Obsession blog

Ja z czekoladową maseczką na twarzy.
On: Jaka kakałkówka. Gdzieś Ty głowę wsadziła?

padłam i nie powstanę

[Orlica]

Orlicowy TŻ znowu w akcji!
- Wiesz, chciałbym już z tobą zamieszkać... Super by było... Tylko na obiady bym do mamy jeździł.

[Obsession blog]

Napisane przez Orlica

Orlicowy TŻ znowu w akcji!
- Wiesz, chciałbym już z tobą zamieszkać... Super by było... Tylko na obiady bym do mamy jeździł.

w sumie to i dobrze, przy garach nie musiałabyś stać, no i zmywanie odchodzi

[Szprycha174]

Niech Tobie też przywozi

Żeby nie było off-topu:

Budzę TŻ-a a to straszny śpioch. W pewnym momencie mówi do mnie: No daj mi spokój, bo dostaniesz JA: No to dalej. ON podnosi głowę i z tekstem: BEZROBOTNYCH nie biję I dalej w kimono. No to mnie załatwił

[Laura2112]

Napisane przez SamaraMorganx

Wchodzi Tż do sklepu, na zewnątrz mróz niemiłosierny, ale Tż cwana bestia, zauważyła kaloryferek (czy jak to się inaczej nazywa).
Tż: Przepraszam, a Pani płaci za ogrzewanie?
Ekspedientka: Nie...
Tż: a ja płacę za ogrzewanie w sklepie?
Ekspedientka: No nie...
Tż: To ja sobie tu postoję, ogrzeję ręce

Takiego pozytywa nie puszczaj z rąk

[201604200942]

Napisane przez Laura2112

Takiego pozytywa nie puszczaj z rąk

oj, nie mam najmniejszego zamiaru.

[cypressangel]

Napisane przez Obsession blog

Ja z czekoladową maseczką na twarzy.
On: Jaka kakałkówka. Gdzieś Ty głowę wsadziła?

Cudowne

[patrysiowa_]

Napisane przez Dotka90

Leżymy z TZtem w łóżku, oglądamy TV, TŻ szuka pilota i rzuca do mnie:
- Przepraszam, czy leci z nami pilot?

parsknęłam śmiechem

i z tą kakałówką też dobre

---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:31 ----------

Wysłałam do kolegi link do baneru z podpisu
- a co z tego będę miał?
-tosta jak chcesz
- no okej, ale najpierw tosty później będę Ci klikał
żarłok ;D
przy okazji możecie klikać, będę wdzięczna.

no i jeszcze tekst dziadka babcia miała iść na dwa-trzy tygodnie do szpitala. ma chore kolana. ja się żegnam z babcią i mówię żeby szybko wracała do domu i zdrowiała Nam
a dziadek "a kto mi będzie ciasta robił? " z miną zbitego psa... xD
Oczywiście, dzień przed pójściem do szpitala babcia zrobiła dziadkowi całą wielką blache ciasta...

[blueberrykiss]

Mamy dwa psy w domu. Ja w pracy TŻ w domu gotuje im wątróbkę po pół godziny tłumaczenia jak ma to zrobić dzwoni do mnie:

"Mamuśka dzieci już żreją ale nie zostawiaj mnie samego z nimi i wątróbką bo byłem oblegany jak Częstochowa przez Szwedów"

[ania z wzgórza marzeń]

Napisane przez blueberrykiss

Mamy dwa psy w domu. Ja w pracy TŻ w domu gotuje im wątróbkę po pół godziny tłumaczenia jak ma to zrobić dzwoni do mnie:

"Mamuśka dzieci już żreją ale nie zostawiaj mnie samego z nimi i wątróbką bo byłem oblegany jak Częstochowa przez Szwedów"

niezły

[AnULka248]

Napisane przez blueberrykiss

Mamy dwa psy w domu. Ja w pracy TŻ w domu gotuje im wątróbkę po pół godziny tłumaczenia jak ma to zrobić dzwoni do mnie:

"Mamuśka dzieci już żreją ale nie zostawiaj mnie samego z nimi i wątróbką bo byłem oblegany jak Częstochowa przez Szwedów"

[Szprycha174]

Czytam na necie o pracy opiekunki w DPS i mówię do TŻ-a że są złe komentarze na ten temat. TŻ: A gdzie? Ja: Najczęściej w Oświęcimiu. Tż :A... no to się w sumie nie dziw

[cypressangel]

Napisane przez blueberrykiss

Mamy dwa psy w domu. Ja w pracy TŻ w domu gotuje im wątróbkę po pół godziny tłumaczenia jak ma to zrobić dzwoni do mnie:

"Mamuśka dzieci już żreją ale nie zostawiaj mnie samego z nimi i wątróbką bo byłem oblegany jak Częstochowa przez Szwedów"

Dobre

[latin]

lekcja j. angielskiego. babka pyta się czy nie chcemy od czasu do czasu obejrzeć jakiegoś zagranicznego filmu po angielsku, bez napisów - abyśmy sie przekonali, czy dużo zrozumiemy. no to kolega zaproponował "Jasia Fasolę" przecież zagraniczne wszyscy się pośmiali, przeszło, zajęliśmy sie lekcją... i nagle drugi kolega po wielkim namyśle: "Toż w Jasiu Fasoli nic nie mówią?"

[enamour]

Dziś byliśmy z moim Tż u taty w zakładzie.
Przyszedł taty były szef i tata wskazując na mojego Tż mówi:
- To jest mój Księciunio.
Na co Tż do mnie:
- To skoro ja Księciunio to Ty Księżniczka
Mój tata to kawalarz i sam sobie słowa wymyśla, jak już pisałam i dla niego mój Tż nie jest zięciulkiem czyli księciulkiem.

[talkshit]

Napisane przez latin

lekcja j. angielskiego. babka pyta się czy nie chcemy od czasu do czasu obejrzeć jakiegoś zagranicznego filmu po angielsku, bez napisów - abyśmy sie przekonali, czy dużo zrozumiemy. no to kolega zaproponował "Jasia Fasolę" przecież zagraniczne wszyscy się pośmiali, przeszło, zajęliśmy sie lekcją... i nagle drugi kolega po wielkim namyśle: "Toż w Jasiu Fasoli nic nie mówią?"

moze kolega chcial obejrzec 'Jas Fasola na wakacjach' ;D

[Orlica]

Marudziłam dziś TŻowi, że mam zapuchnięte powieki - nie wyspałam się.
Ja - Patrz, jakie mam spuchnięte powieki!
On namyśla się długo, aż wreszcie - To nie ja.

[makarona]

Mój tż ostatnio bawi się moimi włosami i mówi ze zdziwieniem:
- Ty masz kręcone włosy?!

Zauważył po 4 latach związku To się nazywa spostrzegawczość.


Kilka stałych tekstów sms-owych mojego wybranka:
- Cmok w krok
- Całusy w piętusy
- Buziaki z paki

Bawią mnie


Tż koleżanki dzisiaj mnie pyta:
- Wiesz jak zrobić z kozy nietoperza?
- Nie wiem...
- (W tym momencie udaje, że wyciąga kozę z nosa i przykleja do stołu) Tak

[blueberrykiss]

Budzę rano TŻta do pracy a to graniczy prawie z cudem każdego dnia. Więc go ruszam i ruszam i mówię słodko: "wstawaj kochanie". Po 5 minutach walki pada pytanie:

-"to ja mam już wstawać?"
- "tak skarbie bo się spóźnimy"
- "no dobra ale jak mnie ruszasz to chociaż do mnie nie mów"

[Denise]

W zeszłą niedzielę dzwoni do mnie TŻ , chwile pogadaliśmy i on pyta , co na obiad miałam , więc mówię , że rosół , ale jakiś taki niedobry bo chyba ze starej , wielkiej kury , a on do mnie - " to po coś do gara właziła? "