Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY CZ.II - wchodzisz na własną odpowiedzialność:D

[evitanna]

Napisane przez LouLou25

Sam olej nie zalatwi sprawy. Juz lepsze jest maslo np karite albo cupuacu. Do tego NMF i jeszcze dodatkowo mocznik.
Jesli masz skore tradzikowa/tlusta/mieszana wybieraj oleje o jak najmniejszej ilosci kwasu oleinowego.




kokos topi sie w rekach wystarczy wyjac ze sloiczka

A jakie oleje mają możliwe najmniejszą zawartość kwasu oleinowego?

[yasmin89]

LouLou25, a jak mogłabym stosować D-pantenol 75% (w roztworze wodnym) i mocznik?
Bo czytam, że są nierozpuszczalne w tłuszczach...
Chyba, że można je wymieszać z wodą a potem dodać to tego olejek/masło ?

Tylko przecież to się nie połączy... Lanolina wtedy pomoże?

[LouLou25]

Napisane przez evitanna

A jakie oleje mają możliwe najmniejszą zawartość kwasu oleinowego?

W opisach olejow/technicznej specyfikacji produktu jest zazwyczaj rozpiska zawartosci poszczegolnych kwasow.
U mnie sie sprawdza czarna porzeczka, malina, roza pizmowa, a ostatnio winogronowy. Bardzo "chudy" jest tez olejek w orzecha wloskiego.

Napisane przez yasmin89

LouLou25, a jak mogłabym stosować D-pantenol 75% (w roztworze wodnym) i mocznik?
Bo czytam, że są nierozpuszczalne w tłuszczach...
Chyba, że można je wymieszać z wodą a potem dodać to tego olejek/masło ?

Tylko przecież to się nie połączy... Lanolina wtedy pomoże?

Lanolina nie nadaje sie na twarz w wiekszej ilosci. To jest wosk, moze obciazyc skore, zapachac, a czasami podraznic. Mozesz uzyc Lecytyny sojowej HLB 7, ale najprosciej jest zrobic serum dwufazowe.
Robisz faze wodna ala tonik (bez konserwantow trzyma sie 1-2 tyg w lodowce), na wodzie destylowanej lub hydrolacie. Wylewasz troche na dlon, dolewasz kilka kropel olejku i chlus na paszcze

[yasmin89]

Napisane przez LouLou25

W opisach olejow/technicznej specyfikacji produktu jest zazwyczaj rozpiska zawartosci poszczegolnych kwasow.
U mnie sie sprawdza czarna porzeczka, malina, roza pizmowa, a ostatnio winogronowy. Bardzo "chudy" jest tez olejek w orzecha wloskiego.



Lanolina nie nadaje sie na twarz w wiekszej ilosci. To jest wosk, moze obciazyc skore, zapachac, a czasami podraznic. Mozesz uzyc Lecytyny sojowej HLB 7, ale najprosciej jest zrobic serum dwufazowe.
Robisz faze wodna ala tonik (bez konserwantow trzyma sie 1-2 tyg w lodowce), na wodzie destylowanej lub hydrolacie. Wylewasz troche na dlon, dolewasz kilka kropel olejku i chlus na paszcze

Tzn. ten nawilżacz to dla mamy do rąk ma być ; )
Więc w fazie wodnej rozpuścić mocznik (a może alantoinę?) wymieszać z olejkiem/masłem i chlus, tyle że na dłonie? : P

[LouLou25]

Napisane przez yasmin89

Tzn. ten nawilżacz to dla mamy do rąk ma być ; )
Więc w fazie wodnej rozpuścić mocznik (a może alantoinę?) wymieszać z olejkiem/masłem i chlus, tyle że na dłonie? : P

Oprocz tego mozna w niewielkiej ilosci dodac do balsamu do ciala, do HA tuz przed nalozeniem (jesli nie sciaga skory). Najlepiej kupic NMF - ma wszystko w jednym mocznik, alantoine, cukier, glikol.
Tylko uwazaj ze stezeniem bo moze podraznic i wysuszyc skore (mocznik)

[yasmin89]

Zamówienie robię na ZSK, a tam NMF nie widzę nawet...

mocznik rozpuszczę w wodzie i dodam do olejku rycynowego... a jak będzie gorzej to nmf z mazideł wezmę ; )

A jak mogłabym zastosować L-cysteinę? do czego dodać i w jakich proporcjach?

[Dau]

niezamienna, o ile sobie jestes w stanie przyppomniec. ale chodzi mi o orientacyjny szacunek- ile czasu zajelo w twoim przypadku uregulowanie produkcji wydzielania sebum. widzialam, ze kiedys wspomnialas, ze odkad uzywasz olejow, nie masz z tym problemow

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez Dau

niezamienna, o ile sobie jestes w stanie przyppomniec. ale chodzi mi o orientacyjny szacunek- ile czasu zajelo w twoim przypadku uregulowanie produkcji wydzielania sebum. widzialam, ze kiedys wspomnialas, ze odkad uzywasz olejow, nie masz z tym problemow

To prawda, Dau - odkąd przerzuciłam się na oleje, jest z tym super. Oczywiście czasem coś mi wyskakuje, ale to chyba głównie dlatego, że czasem za bardzo eksperymentuję, no i mam problemy z hormonami.
Ale do rzeczy - uregulowanie wydzielania sebum zajęło mi kilka miesięcy, nie do końca pamiętam, ile. W każdym razie to nie stanie się w miesiąc. No i używam też innych rzeczy - głównie witaminek, czasem olejku z BHA.

[Dau]

wiesz. ja zauwazylam u siebie, ze jak zaczynam uzywac produkty z kwasami np. to swiece sie jak latarnia. aaaa i mam wrazenie, ze witami c np. mnie podraznia ale co nie podraznia juz mojej twarzy, lolaboga
a jakbys tak obiektywnie miala ocenic stan swojej cery, hihhi. to jaka jest poprawa, w jakim stospniu. co jest mozliwe, a czego lepiej nie oczekiwac
czy zaczynajac swoja przygode z olejami itp. trzymalas sie zasady minimalizmu? tzn. czy przez dluzszy okres uzywalas wylacznie jednej rzeczy. czy od poczatku mialas stala mieszanke roznych "kosmetykow". wybacz, ze sie tak wypytuje, ale wiem, ze osobiscie masz tlusta cere. i niejednokrotnie wspominalas, ze swego czasu mialas z nia nieco problemow.
pamietasz od czego zaczynalas swoja pierwsza kuracje?
ja po raz drugi podchodze do olejow. zobaczymy z jakim efektem tym razem. zeszlym byl oplakany. ale tez do konca nie wiadomo, czemu zawdzieczalam te sensacje na twarzy.
niemniej dzisiaj boje sie wszelkich eksperymentow. chociaz jednoczesnie widze, jak malo nawilza mi twarz krem, ktory stosowalam w ostatnich miesiacach. tyle tylko, ze uspokoila sie przy nim skora- nie powstawaly nowe wypryski. co najwyzej pojedyncze. ale o nawilzeniu to jednak nie bylo mowy, eh...

[quesadila]

Zamówiłam z Mazideł olejek z nasion truskawki i jestem zachwycona: pięknie pachnie, ale tak delikatnie, nie intensywnie, wchłania się świetnie, nawet zarzuciłam mieszanie go z żelem hialuronowym. Skóra rano jest niesamowicie gładka.
Jest tylko jeden mankament, mój kot mi w nocy spać nie daje, bo tak go ten zapach nęci, że leży mi przy twarzy i co chwilę liże... Gonię bestię, ale to na dłuższą metę męczące. Także chyba powrócę do pachnącego selerem tamanu na noc, a truskawkę bedę stosowała na dzień...

[niezamienna_juz_na_nic]

Dau, myślę, że moja cera zaliczyła niewiarygodną poprawę. Miałam wszystkie możliwe kataklizmy poza naczynkami: zaskórniki, ropne wypryski, blizny, podrażnienia i przesuszenia, rozszerzone pory, no i postępująca dojrzałość skóry (obecnie mam 36 lat). Na początku stosowałam samoróbki jedynie na noc: tonik octowy i oleje (chyba na początku trzy- trochę po omacku wybrałam olej z orzechów laskowych, który mnie zapchał, a następnie wiesiołek i czarną porzeczkę) z HA i olejkami eterycznymi, potem włączyłam do pielęgnacji jakieś serum z Mazideł, ale nie już pamiętam, które, witaminę c, witaminę e, Q10 itd. Przez jakiś czas używałam kremów Weledy, później kręciłam sama kremy na dzień, jeszcze potem (jakieś półtora roku temu chyba) przerzuciłam się na oleje (z dodatkami) także na dzień. Od czasu do czasu zdarzał mi się wysyp od jakiejś nieudanej nowości (np. od alginatu - brrr).
Teraz nawet w razie pojawienia się jakiejś krostki (co się zdarza, jak pisałam) pacyfikuję ją w kilka dni. Cera jest w miarę jednolita, nawet bez podkładu mogę wyjść do ludzi. Większe wysypy chyba już za mną...

[Dau]

a wysypalo cie cos tak porzadnie, ze objelo duza powierzchnie twarzy i usuwanie sladow trwalo nieco dluzej.
pozbylas sie moze w jakichs sposob blizn. znaczy sie- masz jakies patenty. mi zostalo duzo, sprzed kilku miesiecy.
obecnie uzywajac oleju z orzechow wloskich, tez caly czas obawiam sie, ze kiedys mnie od niego jeszcze wyrzuci, ojoj. i znowu bylby ten wysyp i bezradnosc i blizny.

[niezamienna_juz_na_nic]

Najgorszy stan odnotowałam jakieś trzy lata temu, jeszcze przed biochemią. Miałam ropne wypryski na całej twarzy z wyjątkiem czoła. Potem wysypy były mniejsze, mniej rozległe, ale były, zwłaszcza na brodzie i policzkach. Blizny oczywiście miałam i nadal mam, choć dużo bledsze, płytsze i wciąż blednące. Walczę z nimi olejem tamanu, olejem z rokitnika, dyni i róży, witaminą c oraz dodatkami do olejowych serów: kwasem salicylowym (na noc) i dipalmitynianem kojowym z ZSK (na dzień). Od czasu do czasu wracam do toniku octowego. Potrzebne są jeszcze regularne peelingi i cierpliwość. Przez jakiś czas myślałam o rolce (pisałam o tym w wątku o rolowaniu), ale ostatecznie przestraszyłam się... Takie radykalne środki nie są dla mnie, wolę spokojnie i powoli.

[milosz1984]

Niezmienna ja takze mam cere taka jak Ty co wnioskuje z Twojego posta wyzej. Mam cere tlusta, zaskorniki, wypryski ropne i takie bolace, w niektorych miejsach cera lekko zaczerwieniona. Ja bawie sie w biochemie od 2 miesiecy. Stosuje tez domowe receptury. Z biochemicznych produktow posiadam oleje: lniany, korkosz, slonecznikowy, konopy, pachotka, czarnuszka, wiesiolek , szalwia hiszpanska, jojoba, wyciag z aloesu 10X zatezony, maceraty : arnika i zielona herbata . Zel H1%, TOnik BHA 2%, Olejek myjacy drzewo rozane, hydrolat oczarowy. Stosuje takze dodatkowo tonik z olejku pichtowego i petroleum d-5 o to link do watku https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=48400&page=2 . Tonik najelepiej zrobic tak: 40 ml petroleum d-5 i 10 ml olejku pichtowego. Taka mieszanina nasaczyc wacik i przecierac twarz raz dziennie na noc( ja polecam co 2-3 dni). Efekt jest niesamowity w walce z ropniakami i zaskornikami i innym ,,syfem". Czysci i goji! Cera wygladzona. Zalecam 30 minut o aplikacji tego toniku nalozyc jakis olej lub krem. Minus to zbyt intensywny zapach az glowa moze rozbolec - dlatego warto dodac jakis olejek eteryczny np grejfrut by zabilo tamten mocny i nie dla kazdego przyjemny zapach.
Od 2 do 3 razy w tygodniu stosuje tonik BHA 2% i i ostatnio- jakis tydzien zauwazylem jakby troche uregulowalem sobie wydzielanie sebum i skora nie jest juz tak tlusta i mnie tak nie piecze bo chyba tez mialem łzs bo byla taka podrazniona i cala tlusta - łatwo wydzielala sebum. Mysle, ze najbardziej pomogło mi:
Wpomnisny wyzej tonik z olejku pichtowego i zdecydowanie serum ekspresowe na noc : zel h1% , tamanu, i olej z szalwii hiszpanskiej(szalwia jest dobra na podraznienia i cere tlusta i sluzy regulacji). Mysle, ze najbardziej wlasnie szalwia spelnia tu funkcje regulujaca i lagodzaca bo stosuje ja od tygodnia i od wtedy zauwazylem te efekty. Wczesniej stosowalem zel h z samym tamanu na noc lub z lnianym i takiego efektu nie bylo. Ja testuje tak ,ze do mieszannki z zelem h i mieszam jakis olej i testuje go na skorze okolo 4-5 dni by stwierdzic jak na mnie dziala i jak na razie szalaiwa na pierwszym miejscu , tamanu oczywiscie tez super wygladza cere , przebarwienia lecz czasem stosowany pojedynczo lub z zelem h oprocz super efektow wygladzenia przebrawien , blizn itp zostawial lekko tlusta warstwe a z dodatkiem szalwi jest juz super.

A Ty co polecasz na cere tlusta, oczyszczenie, łzk, i uregulowanie sebum? Jakie mieszaniny jakie pojedyncze skladniki? Co jeszcze powinienem zamowic?

[ratta]

Ja dziś dostałam olej śliwkowy, ale piękny zapach. Orzech jedzie orzechem, ale to było do przewidzenia za to pięknie się wchłonął. Hydrolat neroli jakoś mnie nie zachwyca jeśli chodzi o zapach, przypomina jaśmin, rano wypróbuję jego działanie.

Miłosz1984 a może mocniejszy lub częściej stosowany tonik z kwasów? I peelingi? Ja jeszcze polecam w walce z zanieczyszczeniami i przebarwieniami witaminę B3 i witaminę C, spirulinę i bromelainę. Cerę miałam gulasto-ropniasto-pryszczastą, nie miałam ani jednego wolnego miejsca bez pryszcza, teraz żadnego pryszcza, ale sporo blizenek i coraz mniej przebarwień.

[selene211]

Dziewczyny, nie udzielam się , lecz czytam od dawna, juz mam za soba 2 zamówienia . Mam jedno ważne pytanie- czy sam olej nałożony na twarz może wysuszyć ??? Czytałam duzo i wiem że niektóre substancje mogą bez polączenia z innymi wysuszać , ale nie pamiętam aby olej tak tez czynił. Mam 4 oleje i nakładam je na zmianę na wieczór na osuszoną skórę po kapieli, a rano przemywam twarz olejkiem zmieszanym z Gryceryl cocoate...Dziękuję z góry za pomoc

[86Paula]

Sel wydaje mi sie ze moze tak byc. podobnie jest z oliwkami drogeryjnymi- uzywa sie ich na wilgotna skore, bo inaczej prowadza do wysuszenia. sprobuj smarowac wilgotna twarz.

[Dau]

ratto, a ktory z orzechow zamowilas? laskowy, czy z wloskich?
niezamienna, nasz guru od tlustej cery- wybacz, moze z innych ust byloby to szyderstwem, ale jako ze ja mam osobiscie takowa, to...
wybacz rowniez moje natarczywe i malo taktowne wypytywanie. ale podobnie tak jak inni licze na jakies cenne, wskazowki. pamietam z poprzedniego juz watku, ze wspominalas o tych zajsciach sprzed 3 lat.
moja skora byla w podobnym stanie, jak twoja. dlatego obecnie boje sie eksperymentowac z duza iloscia nowych rzeczy. chcialabym jednak poprawic kondycje skory, bo taka jest biedna,wycieczona i reaktywna. zauwazylam, ze przy uzywaniu srodkow z kwasami przetluszcza sie silniej i latwiej czerwieni.
myslicie, ze olej tamanu bedzie mial jakis wplyw na starsze blizny-kilkumiesieczne? wygladzi je nieco? zamowilam 100ml i mam nadzieje, ze bedzie dzialal

ol? ale olej nakladany na mokra skore? moze wysuszac? bo ja obecnie taki zabieg robie?

[anyolek]

pozwole sobie wtracic sie w Wasz watek
Czy moglabym poprosic o rade w sprawie hydrolatu z BU (aczkolwiek niekoniecznie, moze byc inna)?
Od dawna walcze z tradzikiem, cere mam mieszana, bardziej w kierunku tlustej, acz dosc sucha na policzkach. Spore tendencje do niespodzianek i zapychania. Liczne przebarwienia, kilka blizn.
Nigdy nie probowalam hydrolatow, ale trafilam na informacje o nich grzebiac po watku o bazach pod mineraly. Czy moglybyscie mi ktoras polecic? Bardzo prosze o pomoc!
Z gory wielkie dzieki

[selene211]

Napisane przez 86Paula

Sel wydaje mi sie ze moze tak byc. podobnie jest z oliwkami drogeryjnymi- uzywa sie ich na wilgotna skore, bo inaczej prowadza do wysuszenia. sprobuj smarowac wilgotna twarz.

Hmmmm....czyli będę się smarowac pod prysznicem
Dziękuje Paulo

[ratta]

Napisane przez Dau

ratto, a ktory z orzechow zamowilas? laskowy, czy z wloskich?

Z włoskich, zapach kojarzy mi się z bolącą skazą, którą mam na języku po zjedzeniu orzecha, na szczęście szybko się ulatnia. Mam nadzieję, że będzie się tak pięknie wchłaniał cały czas, bo po mnie wszystko spływa

A to w ogóle jakiś olej może pomóc na blizny? Mam wrażenie, że już z nimi zostanę.

anyolek - ja Ci polecam hydrolat oczarowy

[niezamienna_juz_na_nic]

Miłosz, jaj dla mnie rewelacyjny jest kwas salicylowy, który, jak widzę, też stosujesz, tyle że w toniku (ja w olejku). Na razie radziłabym nie zamawiać niczego więcej - przyzwyczaj skórę do tego, czego używasz teraz. Im niej eksperymentów, tym lepiej.
Słyszałam o toniku pichtowym, ale petroleum mnie jakoś odrzuca....

Selene, dziewczyny dobrze radzą - olej najlepiej nakładać na mokrą skórę.

Dau, Ratta, olej tamanu powinien trochę na blizny pomóc. Można dorzucić rokitnika. Dla mnie świetne są dipalmitynian kwasu kojowego, niacyniamid i witamina c - naprawdę rozjaśniły mi cerę. No i trzeba się złuszczać.

Co do pielęgnacji cery tłustej - podstawa to mycie najwyżej raz dziennie łagodnymi środkami (u mnie - olejkiem myjącym), regularne nawilżanie i złuszczanie (ja nie lubię silnego - mam olejek BHA, delikatny tonik z kwasem co jakiś czas). W ciągu dnia można przetrzeć twarz hydrolatem, warto używać chusteczek matujących.

Anyolek - polecam różę, rumianek, ewentualnie oczar, choć nie wiem, czy nie będzie Ci ściągał skóry.

[pola_m]

zrobiłam właśnie zamówienie na mazidłach...kwota do zapłaty mnie powaliła

A jeszcze myślałam o zamówieniu na aroma-zone...

Kurde, droga trochę ta zabawa, ale efekty daje...

[Dau]

jednak wypowiem sie na temat dzialania oleju z orzechow wl.- nieco przedwczesnie., jako ze chicialam odczekac do miesiaca. ale mam mieszane uczucia.
strasznie trzese sie, ze ten olej moze mnie zapychac, jak zreszta wszystko inne tez. pojawilo sie pare nowych niespodzianek i nie wiem czy przypisywac to temu olejowi, czy czystemu przypadkowi- moze tak niecalkiem czystemu- bo moze hormonom, tymczasowemu zlemu odzywianiu, etc.etc.
strasznie mnie to martwi, jako ze jednoczesnie odnotowalam, w przeciagu krotkiego czasu, zdecydowana poprawe kondycji skory. najwyrazniej olej musi wnikac i nawilzac i natluszczac, bo efekty porownujac do dzialania kremu avene hol, widac i czuc. cera jest rozjasniona, ma ogolnie taki ladniejszy koloryt, nie reaguje tak strasznie na zmiany temperatur, zmienilo sie tez jej napiecie. nawet przy myciu, hmm... jakby stawiala taki opor. po raz pierwszy od dluzszego czasu jest jakos lepiej nawilzona, juz nie taka pergaminowa i nie az tak reaktywna. no ale, zeby nie to ale...
tak ja ogladam niemalze jak pod lupa- z jednej strony lepiej. ten koloryt, to napiecie, nawet chyba nieco lekko zwezone pory. ale czemu przypisywac te wypryski. boje sie strasznie, ze powroce do sytuacji wyjsciowej sprzed paru miesiecy. twarz bedzie podrazniona i nic nie bedzie jej sie podobalo. a jedynym wyjsciem bedzie ten krem avene. ktory wprawdzie zapobiega powstawaniu nowych niespodzianek. ale jednoczesnie nie daje nawilzenia, pozostawia film na twarzy. cera sie przy nim przetluszca, bardziej niz przy oleju. to taki krem co nic nie robi, w pozytywnym i negatywnym znaczeniu. a do tego ta cena, nie wiadomo za co?
martwi mnie, ze zdaje sie byc on moim jedynym ratunkiem przed tradzikiem. a ja tak bardzo bym chciala, zeby sluzyl mi, ktorys z tych naturalnych i w gruncie rzeczy, ladniej nawilzajacych i duzo ekonomiczniejszych polproduktow.
beeee, kto sie zamieni ze mna cera?! dlaczego wam wszystko sluzy a mi nie. leeee

aa i ja jeszcze w sprawie masla cupuacu. chcialybysmy je zamowic z kolezanka. i ja mam decydowac ktore lepsze. czy to juz zostalo ustalone? chodzi mi o doswiadczenia empiryczne, prowadzone przez osoby, ktore to maslo juz stosowaly ktore wybierac?

i kolejne z pytan czy ktoras z was tsosowala oljeje pod oczy? jesli tak, to jakie byscie polecaly?

[niezamienna_juz_na_nic]

Dau, tylko testy, testy... znajdziesz i Ty swój produkt.

Co do okolic podocznych - ostatnio na dzień stosuję czysty olej śliwkowy, bo cudnie pachnie i świetnie nawilża, ale na resztę twarzy jest dla mnie za tłusty. Na noc nakładam samorobne, tłuste, ukręcone "na oko" mazidło na maśle karite, z lanoliną, peptydami i ceramidami.

[czarneoczka]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Nie odpowiem na powyższe pytanie, bo niestety nie miałam żadnych kadzidłowców, ale też o olejkach: zajrzałam ostatnio na stron EcoSpa, a tam... olejek eteryczny z kocanki, olej różany i inne nowości... Coś dawno nie robiłam u nich zakupów

Właśnie jakiś taki mało popularny ten kadzidłowiec,a szkoda ponieważ w połączeniu z pomarańczą tworzą bardzo fajny-taki ciepły zimowy zapaszek

Strasznie mnie zainteresował ten dipalmitynian kwasu kojowego czy mogę go rozpuścić w oleju i używać z wzbogaconym hialuronem jako takie serum dwufazowe? czy lepiej ukręcić sobie bardziej wieloskładnikowe serum (za czym przyznaje nie przepadam)

[Dau]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Dau, tylko testy, testy... znajdziesz i Ty swój produkt.

Co do okolic podocznych - ostatnio na dzień stosuję czysty olej śliwkowy, bo cudnie pachnie i świetnie nawilża, ale na resztę twarzy jest dla mnie za tłusty. Na noc nakładam samorobne, tłuste, ukręcone "na oko" mazidło na maśle karite, z lanoliną, peptydami i ceramidami.

ale niestety testy byly jak dotad oplakane. wszystki epoza tym kremem avene konczyly sie porazka. a ten krem- no coz, nie wypryszcza, jednak nic innego wiecej nie czyni

oo tez myslalam o te sliwce pod oczy. myslisz, ze moglaby podrazniac?
jak rowniez pod tym katem chcialabym lapac to maslo cupuacu. ewentualnie wlasnie zbeltac rozne skladniki. jak myslisz?

[karamari]

Jak wszyscy tak maglują Niezamienną bez żenady, to i ja się podłączę
Olejuję się na razie po włosach - kokos, karite, jojoba + olejek rozmarynowy, drzewko herbaciane, szałwia i po ciele - w czasie ciąży wymiksowałam sobie z kiełków pszenicy z migdałem i wit. E i efekty były tak świetne, że nadal stosuję Dokładam czasem do tego karite na przesuszone obszary. Stosujecie oleje do pielęgnacji skóry ciała? Jeśli tak, to jakie są Wasze ulubione produkty? Ja mam skórę normalną, odkąd nie stosuję do mycia SLS wcale nie przesuszoną, jedyną zmorą jest okołomieszkowe zapalenie skóry na ramionach i udach Rozmyślam nad ukręceniem czegoś z mocznikiem albo przemywaniem tonikiem z BHA, ale nie wiem, jak się do tego zabrać...
A może na ciało jest osobny wątek olejowy?

Do pielęgnacji twarzy mam jeszcze zapas kosmetyków aptecznych - Effaclar K na noc, micel do czyszczenia, Humektan rano pod filtr. Ale nieśmiało kręcę się po stronach Mazideł, ZSK, EcoSpa i kombinuję Myślę o toniku BHA z BU, olejku myjącym, serum wit. C pod filtr i może jakimś oleju... Mam cerę normalną, nie suchą, nie wrażliwą, zero naczynek, zero pryszczy, lekkie tłuszczenie strefy T po południu. Największym zmartwieniem są piegi posłoneczne I zmarszczki mimiczne Chętnie coś potestuję, od czego zacząć na wybielanie i antiage?

[Dau]

toz to cera idealna do eksperymentow!
a jesli chodzi o cialo. to ja zastosowalam olejek z wiesiolka, ktory na nic zdal sie na twarz. natomiast swietnie na uda i pupe. ale jest troche za drogi, by stosowac go regularnie

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez czarneoczka

Strasznie mnie zainteresował ten dipalmitynian kwasu kojowego czy mogę go rozpuścić w oleju i używać z wzbogaconym hialuronem jako takie serum dwufazowe? czy lepiej ukręcić sobie bardziej wieloskładnikowe serum (za czym przyznaje nie przepadam)

Czarneoczka, ja rozpuszczam dipalmitynian w oleju i smaruję się tym razem z HA. Tylko jedno "ale" - jeśli jesteś alergikiem, zrób koniecznie próbę uczuleniową.

Dau, śliwka podrażniać w sumie nie powinna, ale oleje stosowane na okolice podoczne mają jeden minus - migrują do oczu. Dlatego dobrze je mieszać z masłami, choć na dzień to średni pomysł. Ja na dzień daję kropelkę oleju, naprawdę niewiele, i dokładnie wklepuję.

Karamari, moje ulubione oleje docielne to: len i róża. Są lekkie, łatwo się wchłaniają, nie brudzą piżamy . Kupuję 250 ml Oleofarmu i starcza mi na dłuższy czas. Natomiast na cieplejsze pory roku mam zawsze pod ręką jakiś naturalny balsam Babydream z Rossmana - nagietkowy Babydream z dużą ilością olejków, a ostatnio lżejszy Babydream dla ciężarnych - cudo!
Jeśli chcesz czegoś z mocznikiem, a nie chce Ci się kręcić, to (poza kupieniem czegoś aptecznego) możesz dodać po prostu odrobinę mocznika do jakiegoś gotowego balsamu. Dziewczyny na wątku Rossmanowym pisały o nowym balsamie Ross. 5% Urea, ale w Polsce jest nadal niedostępny - z tej serii jest tylko krem do rąk i stóp. Mam i bardzo sobie chwalę.
Co do wybielania i działania przeciwzmarszczkowego - polecam na początek witaminę c, która łączy oba powyższe zastosowania. Wybór jest duży - zwykły kwas askorbinowy, drobniutki proszek w Naturalisie, wersja olejowa, wreszcie gotowy zestaw do serum w BU.