Skype a niedoskonałości twarzy

[Dlady94]

Mam bardzo wrażliwą cerę, plamy i chrosty od byle czego . Niestety teraz to wszystko się pojawiło plus blizny :-( Dziś pisałam z kolegą. Chce jutro rozmawiać na Skype, trochę boję się ale nie odmówiłam, może powinnam ? Powiedziałam mu o tym, zwalając winę na komary, powiedział ,żebym nie przesadzała. Z resztą już się widzieliśmy. Niestety moja twarz okropnie teraz wygląda, jakbym o siebie nie dbała :-( od początku znajomości zależało mu na innych formach komunikowania się niż tylko pisanie ( znajomość internetowa) , ja z powodu złej mowy, prawie zawsze "walczyłam" o pisanie. Teraz nie chcę znowu odmawiać...

Co mam zrobić?

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Trochę więcej makijażu wystarczy. Na skype będzie mniej widać niż w rzeczywistości.

[Linka25]

Nie udawać. Nikogo i niczego. Jesteś jaka jesteś. Dbasz o cerę, ale masz problemy. To nie Twoja wina.

[Figula94]

Trochę, jak taka ja , chociaż ja nigdy nie rozmawiałam przez skype, ani nic z tych rzeczy, bo nie posiadam kamerki, ale jak pierwszy raz się widziałam z chłopakiem poznanym w sieci (a wcześniej nawet nie widział żadnych moich zdjęć), to bardzo stresowałam się syfami i jak się zwykle nie malowałam to nakładałam korektor na całą twarz, kiedy u mnie nocował.
Moim zdaniem wszystko się jakoś ułoży, a jeśli Ci to pomoże to spróbuj zasłonić, jak najbardziej niedoskonałości (mocny makijaż na tłustej, czy suchej skórze dość mocno widać, ale nie przez Skype (chociaż nie wiem, jaką masz kamerkę, ale większość takich rozmów nie jest w jakości HD, więc raczej nic nie zobaczy).
No i wada wymowy... Także ją posiadam, średnio mi idzie wymowa 'r' i czasem mówię za szybko, pomimo, iż jako dziecko chodziłam do logopedy. Często, jak wiedziałam, że zadzwoni to odwalałam na początku znajomości cyrki i trenowałam (o ile to w ogóle możliwe, bo przecież samych siebie słyszymy inaczej) sama ze sobą poprawne mówienie .
Nie wiem, co tam planujecie dalej i czy w ogóle coś, czy to po prostu jak na razie taka sobie niewinna rozmowa, jak w moim przypadku była (choć bardzo dla mnie ważna już wtedy i wciągająca), ale na pewno będzie dobrze. Ja teraz już z chłopakiem, z którym niegdyś pisałam jestem związana - jeszcze nie ślubem, ale jednak.

[mary_poppins]

Przez kamerkę internetową mało co widać, wystarczy makijaż.

Ale też niepotrzebnie tak panikujesz - rozumiem, że zalezy Ci na opinii kolegi, ale po co o tym gadać, uprzedzać, kombinować jak się ukryć... Nie Ty jedna masz problemy z cerą, tłumaczenie się koledze typu "ale uprzedzam że mam zaczerwienienia na twarzy, nie przez to że o siebie nie dbam, tylko przez komary, nie przestrasz się, ja tak nie mam zawsze" itp. jest niezbyt trafione. Jesli to ma być znajomość bardziej zaawansowana niż pisanie przez Internet, to zobaczy Cię w różnych wydaniach.

[Dlady94]

Dziękuje za posty
Make up odpada z powodu rąk, mam porażenie mózgowe. Jesteśmy kolegami ,nie wiem czy zawsze tak będzie. Nie wiem czy możemy sobie na coś więcej pozwolić. Jestem z pomorza a on z południa.Też ma MPD to utrzymanie takiej relacji jest troszkę trudniejsze. Jest starszy 8 lat

[muminkowa900]

Napisane przez Linka25

Nie udawać. Nikogo i niczego. Jesteś jaka jesteś. Dbasz o cerę, ale masz problemy. To nie Twoja wina.

Zgadza się. Albo Cię bierze taką jaka jesteś, albo do widzenia

[Dlady94]

Już po, jednak moje obawy były niepotrzebne Niczego nie zauważył
A ja nawet chyba polubiłam videorozmowy

[KarolCom]

A widząc się twarzą w twarz założysz kominiarkę?