|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2011-02-04, 19:13 | #3721 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
nie jesteś sama . mój cień kiedyś mnie prawie o atak serca przyprawił nie ufam mu już
__________________
bo Siatkówka to nie jest zwykły sport.
to jest uzależnienie! |
2011-02-05, 12:32 | #3722 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 506
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
|
|
2011-02-05, 15:55 | #3723 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: okolice Manchesteru
Wiadomości: 448
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
|
|
2011-02-05, 19:52 | #3724 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 12 206
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
|
2011-02-06, 12:50 | #3725 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 1 253
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
To może ja opowiem, co usłyszałam kiedyś od taty. 21 lat temu, jak był kierowcą ciężarówki jechał w długą trasę. Mama wtedy była ze mną w ciąży. Było już późno i przysnął za kierownicą. Nagle, jakby na pograniczu jawy ze snem zobaczył wielką postać z laską i długą, białą brodą, która powiedziała coś w stylu "uważaj ! Masz dziecko w drodze, żonę, uważaj !". W tym momencie przestraszony ojciec się przebudził, był akurat przed ostrym zakrętem i w ostatniej chwili zdążył skręcić. Kto to mógł być ? Anioł Stróż ?
__________________
Bo tak. |
2011-02-06, 15:00 | #3726 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
__________________
asia |
2011-02-06, 15:52 | #3727 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 4 588
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
__________________
Mother Tell your children not to walk my way Tell your children not to hear my words |
2011-02-06, 16:39 | #3728 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Z łóżeczka ;)
Wiadomości: 2 845
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Pamiętam jak swego czasu (szkoła podstawowa) z paczką znajomych "bawiliśmy" się w wywoływanie duchów podświadomosci - tak to się nazywało. Polegało to na tym, że wybierało się osobę ŻYWĄ , o której by sie chciało coś dowiedzieć, i wywoływało się jej ducha (podświadomosci) . Była tablica i pokrywka od słoika. Nie pamietam dokładnie co sie tam wymawiało, ale opisze Wam 2 sytuacje:
1. Moi znajomi wywołali mojego ducha (ja oczywiscie o tym nie wiedziałam) . Siedze sobie w domu (sobota), i nagle poczułam, ze temperatura mi wzrasta, a chora to ja nie byłam. Ogólnie poczułam się gorzej i swietrdziłam , ze zostane w tym dniu w domu. Nagle ktos puka do drzwi- moj przyjaciel i sie pyta jak sie czuje . Mówie mu, ze mam gorączke itd, ale czemu pyta ?? On mi odpowiada, ze wywołali mojego ducha i ten duch nie chce odejsc !! I ze jego pies podszedł do kąta - powąchał go i dostał speeda, schował się pod fotel i nie chciał wyjsc, trząsł się i oni wszyscy mysleli, ze pies widzi mego ducha . Z tego co wtedy słyszałam, wywowałanie ducha kogos zywego moze byc tragiczne w skutkach. Nie wie ile w tym prawdy, ale po 2 godzinach, przybiegł ów przyjaciel, mowiac - odeszłas hahahah. 2. Z moją siostrą swietrdziłysmy, ze wywołamy ducha podswiadomosci jej sympatii . Nie wierzyła za bardzo w takie bajki, do momentu aż... zapytała tego oto ducha " Jaki kolor skarpetek miałes na sylwestra" ? A tam odp (wieczko ze strzałka najezdzało na litery po kolei tworząc wyraz/y) : "Ciemne zielone" . To była prawda (ja na tym sylwestrze nie byłam, wiec skad miałam wiedziec, jakbtm chciała się pobawić to bym strzelala najbardziej : białe, czarne ew. szare. Moja siostra zamarła i zaczeła w to wierzyć nadal nie wiem czy to podświadomosc nasza czy co, ale było kilka takich wlasnie sytuacji |
2011-02-06, 22:47 | #3729 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 14 392
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
...
__________________
"Take my mind and take my pain
Like an empty bottle takes the rain And heal, heal, heal, heal." Edytowane przez veronicas15 Czas edycji: 2011-02-06 o 22:49 |
|
2011-02-07, 12:28 | #3730 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Keczupowo
Wiadomości: 1 512
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
No to może i ja się przyłączę
Byłam chyba w 2 klasie podstawówki,środek lat 80tych.Był letni,czerwcowy ciepły wieczór,coś przed 22:00.Zmierzchało już ale był na tyle jasno i bezpiecznie bym mogła isć wywalić śmieci.Osiedle spokojne,do śmietnika miałam jakieś 150m.Wychodzac z klatki schodowej szłam w prawo,musiałąm obejść kino,które było dobudowane do mojego bloku i na jego tyłach był śmietnik. Lubiłam po drodze wejść na taką rampę ze schodkami po obu stronach,po której ludzie wychodzili z kinowej sali wprost na ulice.Kino było wtedy już zamknięte.Dodam,że kierownikiem kina była moja mama. Zawsze po ostatnim seansie,po sprzątaniu wielkiej sali kinowej(kino-teatr) pracownicy sprawdzali czy nikt się nigdzie nie zaszył,za kotarami i za ekranem-dla bezpieczenstwa. Szłam sobie i coś nuciłam pod nosem,wymachiwałam wiadrem i w momencie gdy weszłam schodkami na rampę usłyszałam charakterystyczne 'trach' oznaczajace,że ktoś od wewnątrz sali otworzył drzwi,które były na taka wajhę zamykane/otwierane jedynie od środka(z zewnatrz nie było klamki).Zdziwiłam sie bardzo,stanełam jak wryta i dzwi otworzyły sie na oścież,zobaczyłam ciemnosc i w 1 chwili pomyślałam:"ktoś okrada kino mojej mamy".Po chwili z ciemnosci wyłoniła się sylwetka mężczyzny z brodą i długimi,siwymi włosami.Twarzy nie było widac-była tam pustka.Wyglądał dziwnie-jak jakiś jeniec wojenny z okresu I Wojny Światowej-miał mundur z tamtego okresu.Nie stał na ziemi ale wisiał w tej ciemnosci.Zaczełam sie wydzierać,wywaliłam wiadro ze smieciami i jak torpeda pognałam do domu.Wrzeszczałam tak głosno ze na klatke powychodzili sasiedzi.Powiedzialam mamie.Z sasiadami natychmiast poszliśmy w to miejsce.Przyjechała milicja.Dzrwi były zamkniete do sali.Kino zostało sprawdzone-każde pomieszczenie,kąt itp.Nikogo nie było.Nie mogłą byc to projekcja mojej wyobraźni.Opisałam dokładnie wyglad tej zjawy.Nie mogłam wczesniej widzieć kogoś takiego bo ani nie ogladałam filmów historycznych ani nikt mi nie opowiadał o wojnie itp. Dorośli milczeli.Dopiero po latach będąc nastolatką wrócono do tego zdarzenia.Dowiedziałam się ze w czasie 1 WŚ na terenie mojego osiedla był obóz jeniecki dla żołnierzy z Europy Zach.(głownie przebywali w nim Francuzi,Anglicy),byli oni tam też rozstrzeliwani.Pomodliłam sie za ta duszę.Od tamtego zdarzenia nic podobnego mnie nie spotkało. |
2011-02-07, 13:50 | #3731 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 128
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
hej dziewczyny
szukam i szukam ale nie moge znaleźć wątku o aniołach stróżach mozecie mi pomóc |
2011-02-07, 22:39 | #3732 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 14 392
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
może go nie ma
__________________
"Take my mind and take my pain
Like an empty bottle takes the rain And heal, heal, heal, heal." |
2011-02-08, 05:48 | #3733 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 128
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
bardzo możliwe ale byla mowa o tym na tym wątku...
|
2011-02-08, 15:32 | #3734 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 644
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Korzystając z tego,że tu jestem,chciałabym wyjaśnij "mój przypadek",który miał miejsce jakieś 2 lata temu..
Nie sugeruję,że to co napisze nadaje się do Archiwum X,ale nie wiem do tej pory,co o tym myśleć i co to było... Po śmierci mojej prababci byłam bardzo strachliwa.Działo się dużo dziwnych rzeczy (to nie jest moja wyobraźnia)... Ale najbardziej utkwiła mi w głowie pewna sytuacja: Pewnej nocy leżałam w łóżku i przewracałam się z boku na bok,bo od kilku miesięcy prawie wcale nie sypiałam.Jak już wspomniałam strach spowodowany był tymi dziwnymi rzeczami, po których po pewnym czasie moją psychikę zbierałam z podłogi Leżałam odwrócona do ściany,więc nie miałam widoku na przestrzeń w pokoju. Momentalnie poczułam zimny chłód między włosami i na twarzy.Ten chłód był nie do pisania I w dodatku czułam się tak,jakbym nie była sama w pokoju. Po chwili wyraźnie usłyszałam koło kaloryfera (obok klatki chomika) stukanie palcami/paznokciami w podłogę... Mówię od razu-to nie był chomik na 10000000%.Chomik wtedy siedział cichutko w klatce. To stukanie brzmiało tak,jakby ktoś się nudził albo na coś czekał i tak sobie stukał.. W ułamku sekundy oblał mnie zimny pot,dreszcze,paraliż i milion myśli... Nie mogłam się ruszyć ze strachu,ani uciec z pokoju Zamknęłam oczy i myślę:"Boże,uciekać czy nie?A jak z tyłu kogoś zobaczę?".I nagle paraliż minął,a ja zasłoniłam uszy ręcami i tak wyleciałam z tego łóżka,zapalając po drodze wszystkie swiatła,że przy drzwiach wyjściowych się znalazłam. Miałam szczęście,bo mój tata akurat z pracy z nocki wracał,więc czekałam na niego,bo sama na pewno bym tam nie wróciła... Po powrocie do pokoju spojrzałam na chomika-ten siedział taki wystraszony,jakby go coś zjeść chciało... patrzył w jeden punkt,nie ruszał się-wryty w klatkę Do tej pory nie wiem,co to było Dodam,że na drugi dzień coś podobnego działo się w pokoju mojego brata i później było to też kilka razy i u mnie... No dosłownie ktoś perfidnie jakby stukał w podłogę.Mam szwedzką,więc wyraźnie to było słychać.. A, kiedy opowiedziałam o tym moim rodzicom-spojrzeli się na siebie.Dodam,że kilka tygodni temu słyszałam jak rodzice opowiadali mojej babci jak słyszeli kiedyś w nocy w pokoju stukanie o podłogę i chłód
__________________
Filologia germańska-Wir beginnen ... |
2011-02-08, 15:59 | #3735 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 183
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
|
2011-02-08, 22:37 | #3736 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 1 507
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Widzę, że wątek ma się dobrze i ciągle się rozwija
Na szybkiego wklejam serię dziwacznych zbiegów okoliczności na linii Abraham Lincoln - JFK Nie wiem, czy wszystko jest na 100% zweryfikowane, ale można poczytać ku zrelaksowaniu. Nazwiska obu polityków składały się z siedmiu liter. 1846 rok – Abraham Lincoln został wybrany do Kongresu. 1946 rok – John F. Kennedy został wybrany do Kongresu. 1860 rok – Abraham Lincoln został prezydentem Stanów Zjednoczonych. 1960 rok – John F. Kennedy został prezydentem Stanów Zjednoczonych. Obaj prezydenci zaangażowali się w obronę praw człowieka oraz uwikłali się w wojnę. Żony obu prezydentów straciły dzieci podczas zamieszkiwania w Białym Domu. Sekretarka Lincolna nazywała się Kennedy. Sekretarka Kennedy’ego nazywała się Lincoln. Obaj prezydenci zginęli od strzału w głowę. W obu przypadkach zamach miał miejsce w piątek. Abraham Lincoln zmarł w teatrze, w którego nazwie było nazwisko Kennedy. John F. Kennedy zmarł w limuzynie marki lincoln. Obaj mordercy pochodzili z Południa. Zabójca Lincolna, John Wilkes Booth, urodził się w 1839 roku. Zabójca Kennedy’ego, Lee Harvey Oswald, urodził się 1939 roku. Obaj używali dwojga imion; suma ich liter, wraz nazwiskami, wynosiła w obu przypadkach 15. Booth uciekł z teatru, w którym dokonał zamachu – złapany został w budynku obok. Oswald uciekł z budynku, z którego strzelał – złapany został w teatrze obok. Obaj zostali zabici przed procesem. Następcy obu zamordowanych prezydentów pochodzili z Południa. Następca Lincolna, Andrew Johnson, urodził się w 1808 roku. Następca Kennedy’ego, Lyndon Johnson, urodził się w 1908 roku. Nie tylko obaj nosili to samo nazwisko, ale ich imiona składały się z sześciu liter. Tydzień przed śmiercią Lincoln był na urlopie w mieście Monroe (stan Maryland). Tydzień przed śmiercią Kennedy był na urlopie z Marylin Monroe.
__________________
♥♡
Edytowane przez piroksena Czas edycji: 2011-02-08 o 22:48 |
2011-02-09, 07:59 | #3737 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z zielonej łąki:)
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Dziewczyny, parę miesięcy temu pisałam o przypadku mojej Babci.
Zrobiłam dokładnie tak jak mi napisałyście i tak naprawdę od listopada nie słyszę stukania Jestem bardzo wam wdzięczna bo Babcia odnalazła spokój, a ja mam tą pewność, że i gdy na mnie przyjdzie pora to spotkam Ją TAM. Dziękuję wszystkim
__________________
...gdyby tak człowieka skrzyżować z kotem, człowiekowi wyszłoby to na dobre, ale kotu by z pewnością zaszkodziło... Mark Twain
|
2011-02-09, 13:24 | #3738 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 1 507
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
__________________
♥♡
|
|
2011-02-09, 14:00 | #3739 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 10 505
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Piroksena zaciekawił mnie temat obu prezydentów, gdzie znalazłaś takie info?
Diablica zamówiłaś msze czy sama się modliłaś? Moja mama zaraz jak babcia umarła zamówiła msze gregoriańską, a mi nadal śni się czasami mimo że upłyneło już ponad 7lat od jej śmierci. Myślę że śni mi się dlatego że byłam bardzo związana z babcią i strasznie przeżyłam jej śmierć, a może potrzebuje modlitwy? |
2011-02-09, 17:27 | #3740 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 1 644
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
__________________
Filologia germańska-Wir beginnen ... |
|
2011-02-09, 19:49 | #3741 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 1 507
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Podobno msze i modlitwa zawsze niosą duszom pomoc Warto dodać też inne, nieznane i bezimienne dusze, słyszałam że bardzo na nasze wstawiennictwo czekają. Nie zaszkodzi spróbować
__________________
♥♡
|
|
2011-02-10, 07:09 | #3742 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z zielonej łąki:)
Wiadomości: 3 503
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Była to msza za dusze Babci, chodziłam modlić się za Nią do kościoła.
Dodatkowo gdy byłam na cmentarzu "prosiłam" by sobie odpoczywała w bo wszystkie Jej niedokończone sprawy ja skończę i nie musi o nic się "martwić" Za życia, kiedy Babcia kładła się spać, prosiłam Ją, że gdy tylko będzie czegoś potrzebować to ma stukać laską w podłogę bądź też w stolik to ja natychmiast do Niej przyjdę. Jakie było moje zdziwienie, gdy parę dni po pogrzebie usłyszałam identyczne stukanie, prawie dokładnie o tej samej godzinie o której pukała za życia. Moja Babcia też mi się często śni, może dlatego, ze bardzo tęsknie za Nią. Byłyśmy ze sobą bardzo związane
__________________
...gdyby tak człowieka skrzyżować z kotem, człowiekowi wyszłoby to na dobre, ale kotu by z pewnością zaszkodziło... Mark Twain
|
2011-02-10, 13:31 | #3743 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 1 507
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Diablica, czyli widać msze poskutkowały
Co to, nikt już nie pisze strasznych historii? Opiszę więc jedną, która przydażyła się ciotce. Ciotka, starsza mieszczka miała w zwyczaju co tydzień spotykać się ze swoją grupą znajomych w kawiarni, na pogaduszki, plotki i brydżyka. Tym ustalonym dniem był od lat piątek. We poniedziałek ciotka dostaje telefon od jednego z przyjaciół. - Wiesz co, tym razem nasze spotkanie odbędzie się na Rakowicach (dla niewtajemniczonych, w tej dzielnicy mieści się największy cmentarz w Krakowie). - ?! Co ty opowiadasz? Na Rakowicach? Oszalałeś, tam nawet nie ma skrawka kawiarni, nie ma gdzie usiąść, kawy się napić... Jak zawsze, o 15 tam gdzie zawsze i nie spóźnij się jak ostatnio! - O 14-ej w piątek na Rakowicach! - odpowiedział jej głos w słuchawce i zamilkł. Ciotkę zdziwiła treść tej rozmowy. Na drugi dzień dostaje wiadomość, że kolega zmarł... Na następny dzień na klepsydrze przeczytała datę, godzinę i miejsce i zmroziło ją - wszystko się zgadzało. Rakowice, piątek, godzina 14. I tam też się ich co piątkowe spotkanie odbyło... Nie mogę tylko dociec, czy głos w słuchawce był głosem znajomego i ON tak przeczuł przyszłość przed swoją śmiercią, czy też był już to głos czegoś nadprzyrodzonego a on sam już w tym czasie nie żył... Ciotka zarzeka się, że w stu procentach był to głos jej przyjaciela, tylko ta treść zupełnie nie w jego stylu
__________________
♥♡
Edytowane przez piroksena Czas edycji: 2011-02-10 o 13:40 |
2011-02-10, 13:41 | #3744 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 234
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
z tymi prezydentami wow! to tak jakby wszystko sie powtarzało + reinkarnacja tych samych ludzi z czasów Lincolna
piroksena ciary mi przeszły |
2011-02-11, 12:10 | #3745 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: bawimy się powietrzem.
Wiadomości: 16 564
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
__________________
Dopiero gdy ulegamy pasji, jesteśmy naprawdę sobą. Ze wszystkich naszych namiętności najbardziej określają nas te, których nie potrafimy okiełznać. Motocykl - mój sposób na życie. |
2011-02-14, 14:42 | #3746 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 958
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
To ja opowiem historię mojej mamy z dzisiejszej nocy. Ja już spałam, moja mama leżała w łóżku, koło mojego brata tyłem do moich drzwi. Brat też już spał tylko moja mama nie. I nagle słyszy jak moje drzwi się otwierają (normalne naciśnięcie klamki itp.) a potem ktoś wychodzi.. pomyślała że to ja idę ale słyszy coś dziwnego, zamiast do łazienki słyszy i czuje że za jej plecami ktoś podchodzi do łóżka do mojego brata. W tym momencie on zaczął się ruszać (wiecie jak dziecko się wybudza) to moja mama go troszkę ululała i cisza nic więcej nie słyszała, rozejrzała się po pokoju bo nie usłyszała zamknięcia drzwi, ale wszystko było pozamykane tak jak powinno być. Mówiła że te kroki były takie jakby ktoś się skradał, dlatego myślała że to ja wychodzę do toalety i chcę po cichutku żeby nie obudzić brata. Podobna sytuacja miała miejsce jakieś półtora roku temu tylko że wtedy mama słyszała przez drzwi jakby ktoś chodził po moim pokoju (panele skrzypią) a następnej nocy jakby ktoś wychodził z mojego pokoju i szedł do łazienki. Dopiero gdy nie było kroków powrotnych moja mama obejrzała się i zobaczyła że coś nie gra bo drzwi są zamknięte to znaczy ze nikt nie wychodził. Dziwne to wszystko..
|
2011-02-14, 15:32 | #3747 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Skrzypiace panele to norma, tylko czego odciskają się własnie w nocy? U mnie tak często się schody odciskają, wiem, że to normalne, ale i tak za każdym razem sobie cos wkrecam Jednak wierzę, że jest różnica, między takim skrzypieniem, a wrażeniem, że ktoś idzie...
__________________
_/\"/\_ (=^.^=)(") (,("')("') |
|
2011-02-14, 15:45 | #3748 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 958
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
|
|
2011-02-17, 18:50 | #3749 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 14 392
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Jak już kiedyś pisałam, nie rozumiem tej "idei straszenia przez duchy" Zakładając czysto teorytycznie, że po śmierci stałabym się duchem to nie sądzę żebym potrafiła wejść do domu mojej rodziny i ich straszyć chodząc, stukając, rozwalając, trzaskając i co tam jeszcze... przecież chyba da się obecność okazać w jakiś inny sposób..
__________________
"Take my mind and take my pain
Like an empty bottle takes the rain And heal, heal, heal, heal." |
2011-02-18, 00:57 | #3750 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
ja też nie, ale może to dlatego, że nie potrafią inaczej, chcą tak przykuć uwagę, aby zakomunikować, że im tam dobrze/źle/ lub że czuwają nad zywymi.
A jak juz się np. prosiło kogoś o danie sygnału z zaświatów, to chyba jest to wtedy usprawiedliwione Ja sobie własnie przypomniałam, ze rozmawiałam o tym ze śp. prababcią (za jej zycia rzecz jasna) i miała się "odezwać" lecz nie otrzymałam żadnego sygnału. Mam nadzieję, że to dlatego, że poleciała szczęśliwa do nieba i nie chciała mnie straszyć jednak
__________________
_/\"/\_ (=^.^=)(") (,("')("') |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:41.