Ty i teściowa... wcześniej i dziś. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-06-20, 09:53   #31
enamour
Zakorzenienie
 
Avatar enamour
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 14 745
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Z moim tż jesteśmy razem ponad 2 lata. Co do przyszłej teściowej, to bardzo ją lubię Za co? Za to, że nigdy nie powiedziała na mnie złego słowa, mówi, żebym u nich nocowała (że ona nie wróci na noc i mamy z tż wolny dom :d) zawsze jak przyjdę, to wyciąga wszystkie słodkości i robi dobry obiad, jak przyjadę, to idziemy razem ćwiczyć na "siłowni pod chmurką" lub chodzimy na spacery. mój TŻ też na swoją teściową nie narzeka, wiele razy siedzą razem w kuchni i gadają paląc papierosy. Ogólnie jestem zadowolona. I nie wierzę w to, że teściowe zawsze są złe ;p Nawet moja mama z nią się spotykają i razem gadają.
__________________
Wszystko, co należy do mnie, jest teraz Twoje. Oddaje Ci siebie, swą duszę i miłość, od teraz aż do końca naszych dni.

Edytowane przez enamour
Czas edycji: 2011-06-20 o 09:56
enamour jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 10:00   #32
201607291951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez Melanchton Pokaż wiadomość
Abstrahując od sytuacji, gdzie powinna zwyczajnie użyć imienia, jak ma mówić o niej w innych sytuacjach? Np. do ludzi, którzy la'Mbrii nie znają? "Konkubina"?
"Teściowa" la'Mbrii ma solidnie za uszami (pamiętam poprzednie wątki), ale może w tej sytuacji akurat nie chce dziewczyny poniżyć, a sama czuje się niezręcznie? A może w ten (idiotyczny) sposób próbuje nakłonić ich do ślubu? Oraz: jakie podejście? :>
pytanie czy jesteście po ślubie ? jakby to miało jakiekolwiek znaczenie( w tej konkretnej sytuacji ,zaznaczam ) . wystarczy określenie partnerka

Edytowane przez 201607291951
Czas edycji: 2011-06-20 o 10:01
201607291951 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 10:24   #33
Melanchton
Zakorzenienie
 
Avatar Melanchton
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez Katalin Pokaż wiadomość
pytanie czy jesteście po ślubie ? jakby to miało jakiekolwiek znaczenie( w tej konkretnej sytuacji ,zaznaczam ) . wystarczy określenie partnerka
Zapytałam czy są po ślubie, bo zdarzają si e i takie sytuacje, w których mamusia nie przyjmuje do wiadomości, że jest się żoną syna. Taka jest np. babcia mojego przyjaciela, która do jego mamy (30 lat po ślubie!) wciąż mówi w trzeciej osobie. Plus hit ostatniego Bożego Narodzenia: "Niech ona zrobi zdjęcie, żeby tylko rodzina była na zdjęciu".
W świetle takich przypadków mówienie o wybrance syna "sympatia" nie wydaje się być aż tak wielkim przewinieniem. Pozdrawiam.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
Melanchton jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 10:32   #34
BajaderkowaBaba
Zakorzenienie
 
Avatar BajaderkowaBaba
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: z łodzi na samo dno
Wiadomości: 4 888
GG do BajaderkowaBaba
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez Melanchton Pokaż wiadomość
Zapytałam czy są po ślubie, bo zdarzają si e i takie sytuacje, w których mamusia nie przyjmuje do wiadomości, że jest się żoną syna. Taka jest np. babcia mojego przyjaciela, która do jego mamy (30 lat po ślubie!) wciąż mówi w trzeciej osobie. Plus hit ostatniego Bożego Narodzenia: "Niech ona zrobi zdjęcie, żeby tylko rodzina była na zdjęciu".
W świetle takich przypadków mówienie o wybrance syna "sympatia" nie wydaje się być aż tak wielkim przewinieniem. Pozdrawiam.
Ja bym z taką osobą przy jednym stole nie usiadła. Nienawidzę pozorów "rodzinnych świąt".

Moja przyszła teściowa, to totalny neutral. Wita mnie zawsze ciepło, każe czuć się, jak u siebie, ale widzę, że jest mną skrępowana... I swoją drugą synową chyba też. Woli rozmawiać ze swoimi dziećmi, niż z nami. Wydaje mi się, że się trochę wstydzi.
BajaderkowaBaba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 10:35   #35
201607291951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez Melanchton Pokaż wiadomość
Zapytałam czy są po ślubie, bo zdarzają si e i takie sytuacje, w których mamusia nie przyjmuje do wiadomości, że jest się żoną syna. Taka jest np. babcia mojego przyjaciela, która do jego mamy (30 lat po ślubie!) wciąż mówi w trzeciej osobie. Plus hit ostatniego Bożego Narodzenia: "Niech ona zrobi zdjęcie, żeby tylko rodzina była na zdjęciu".
W świetle takich przypadków mówienie o wybrance syna "sympatia" nie wydaje się być aż tak wielkim przewinieniem. Pozdrawiam.
ok ja rozumiem , co nie zmienia faktu , że sympatia to mało kulturalne określanie w przypadku la'Mbria.

a propos teściowych , znamy się z mężem 7 lat , od 1,5 roku jesteśmy małżeństwem .
po trzech latach związku było wesele w jego rodzinie , tz dostał zaproszenie z osoba towarzyszącą , teściowa odbyła z nim rozmowę , czy on oby na pewno chce mnie wziąć , bo to już rodzina oficjalnie mnie pozna a przecież nie jesteśmy zaręczeni, nie mieszkamy razem itp. Dziwna to było dla mnie

Edytowane przez 201607291951
Czas edycji: 2011-06-20 o 10:42
201607291951 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 10:46   #36
stokrotenka18
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotenka18
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 11 185
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez Nargis Pokaż wiadomość
Nie znalazłam takiego wątku, a szukałam
Zastanawia mnie czy zmieniły się Wasze relacje z teściowymi? Jestem ze swoim TŻ od roku i mam wprost cudowne relacje z jego mamą. To wspaniała kobieta. Pożycza mi wszystkie swoje ubrania (proponuje zawsze przed imprezą), biżuterię, układa włosy. Zaprasza na kawę nawet kiedy Tż nie ma w domu. Plotkujemy sobie zawsze do woli, ostatnio jeździmy nawet razem na zakupy. Nie ma córki (za to 4 synów) i czasem mam wrażenie, że traktuje mnie właśnie jak taką córkę, której się nie doczekała. Nie mogę powiedzieć o niej złego słowa! Zastanawiam sie tylko, czy kiedy zamieszkamy razem (choć w innym wątku tłumaczyłam swoją obecną sytuację z tż), nasze układy ulegną zmianie? Jakie są Wasze doświadczenie z matkami facetów przed takim mega poważnym wkroczeniem w związek i po? Dodam też, że pozostali synowie nie mają dziewczyn, jestem więc jedyną kandydatką na "synową"
szczerze mówiąc zazdroszczę Ci.
Mama mojego TŻta ze mną nie rozmawia, nie mamy kontaktu nawet minimalnego. Od dłuzszego czasu wywnioskuję że po prostu mnie nie lubi, chociaz TŻ mówi że to nie prawda bla bla bla.. że szukam problemów - a one po prostu są.
Moja siostra cioteczna jest z chlopakiem prawie 2 lata i relacje z jego mamą są świetne.. chciałabym miec takie relacje z TŻ mamą. Może to dlatego że mają też córkę w moim wieku a ja jestem "obca"? No ale my się spotykaliśmy wczesniej jeszcze przed naszym byciem ze sobą więc mogłaby się przyzwyczaić do tej myśli.
Cytat:
Napisane przez klaki Pokaż wiadomość
Ja mam normalny kontakt (ja 20 lat, On 20 lat, razem jesteśmy 1,5 roku)- wpadnę na obiad, pogadam i nic więcej. Mam kumpelę, która z mamą swojego faceta rozmawia przez telefon, a jest z nim dopiero od 6 miesięcy...
Może kwestia takiego wychowania, ale ja nie dązę do tego, żeby mieć z Jego rodzicami świetne kontakty- albo mnie lubią albo nie, zwisa mi to :p
chciałabym mieć takie podejście jak ty
__________________
Dobro wraca


"Matka nie musi wszystkiego rozumieć – wystarczy, żeby kochała i ochraniała. No i była dumna."
Paulo Coelho
stokrotenka18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 11:03   #37
klaki
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Rodzice mojego byłego mnie nie lubili z wzajemnością. Zwłaszcza jego ojciec miał do mnie jakieś "ale"- nawet mi nie odpowiadał jak przychodziłam i mówiłam "dzień dobry", a problemów ze słuchem nie miał..ale on ogólnie nie lubił całego świata, z tego co mi były opowiadał, więc w sumie nic dziwnego
Natomiast jego matka widziała we mnie zagrożenie Oo (były był jedynakiem) nie chciała się zgodzić na mój i ex wspólny wyjazd w góry, chciała koniecznie numer moich rodziców, żeby z nimi to uzgodnić, a jak go dostała to stwierdziła, że to oni powinni zadzwonić, bo to ja mogę zajść w ciążę...co najlepsze były ją popierał w 100 % (wtedy już stwierdziłam, że coś jest nie tak i chyba pora kończyć ten cyrk)
klaki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-20, 11:17   #38
Marioza
Raczkowanie
 
Avatar Marioza
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: tUiTam
Wiadomości: 121
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez Nargis Pokaż wiadomość
Nie znalazłam takiego wątku, a szukałam
Zastanawia mnie czy zmieniły się Wasze relacje z teściowymi? Jestem ze swoim TŻ od roku i mam wprost cudowne relacje z jego mamą. To wspaniała kobieta. Pożycza mi wszystkie swoje ubrania (proponuje zawsze przed imprezą), biżuterię, układa włosy. Zaprasza na kawę nawet kiedy Tż nie ma w domu. Plotkujemy sobie zawsze do woli, ostatnio jeździmy nawet razem na zakupy. Nie ma córki (za to 4 synów) i czasem mam wrażenie, że traktuje mnie właśnie jak taką córkę, której się nie doczekała. Nie mogę powiedzieć o niej złego słowa! Zastanawiam sie tylko, czy kiedy zamieszkamy razem (choć w innym wątku tłumaczyłam swoją obecną sytuację z tż), nasze układy ulegną zmianie? Jakie są Wasze doświadczenie z matkami facetów przed takim mega poważnym wkroczeniem w związek i po? Dodam też, że pozostali synowie nie mają dziewczyn, jestem więc jedyną kandydatką na "synową"
WIEM O CZYM MÓWISZ

Ja też na swoją teściową złego słowa powiedzieć nie mogę. Kobieta normalnie do rany przyłóż. I to właściwie od samego początku. W zasadzie mogę nawet powiedzieć, że czuję się przy niej swobodniej niż ze swoją mamą. Oczywiście, jak każdy człowiek, ma swoje lepsze i gorsze dni... Nigdy jednak nie zaznałam z jej strony czegoś niedobrego. No po prostu kochana jest... Wszystkim Wizażankom życzę takiej teściowej...
__________________
Tyle dobrego może wnieść jeden serdeczny uśmiech, jedno życzliwe słowo...

Marioza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 11:33   #39
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez boja11 Pokaż wiadomość
No ja wg mamy TŻ jestem koleżanką pomimo 2 lat związku
Ja też byłam przez 1,5 roku koleżanką

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Cytat:
Napisane przez klaki Pokaż wiadomość
Rodzice mojego byłego mnie nie lubili z wzajemnością. Zwłaszcza jego ojciec miał do mnie jakieś "ale"- nawet mi nie odpowiadał jak przychodziłam i mówiłam "dzień dobry", a problemów ze słuchem nie miał..ale on ogólnie nie lubił całego świata, z tego co mi były opowiadał, więc w sumie nic dziwnego
Natomiast jego matka widziała we mnie zagrożenie Oo (były był jedynakiem) nie chciała się zgodzić na mój i ex wspólny wyjazd w góry, chciała koniecznie numer moich rodziców, żeby z nimi to uzgodnić, a jak go dostała to stwierdziła, że to oni powinni zadzwonić, bo to ja mogę zajść w ciążę...co najlepsze były ją popierał w 100 % (wtedy już stwierdziłam, że coś jest nie tak i chyba pora kończyć ten cyrk)
U mnie tak samo było.... Mama eksa miała tylko jedno dziecko i postanowała, że będzie najważniejszą i jedyną kobietą w jego życiu A On się temu niestety poddał, dlatego min związek się rozpadł. Nie mogliśmy pojechać na wakacje razem, bo uwaga uwaga, mama cierpiała na bóle głowy To nic, że jej synek na codzien jest 200 km od rodzinnego domu, bo tam studiuje, ale na tydzień wakacji już nie mógł pojechać Wkurzali mnie jego rodzice strasznie, mieli przerost formy nad treścią, bo mieli mgr (jakby to był jakiś wyczyn) i się tym niesamowicie szczycili Tata eksa humanista, chcąc zrobić ze mnie kretynke (ja umysł ścisły) gadał do mnie po łacinie Jego rodzice mało się nie posikali opowiadając jak to ich syn studiuje na uniwersytecie Tragedia, ja też studiuje i to całkiem wymagający kierunek i nikt nade mną nie stoi i się nie zachwyca.
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 13:04   #40
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Ile razy czytałam na wizażu, że "teściowa to nie matka" i wiele dziewczyn pisało, że nie powie nigdy "mamo" do obcej baby, ale jak jest problem w drugą stronę czyli "teściowa" uważa, że nieślubna partnerka to nie "synowa" i traktuje ją jak obcą osobę, to pojawia się oburzenie. Ciekawe jak ma się zwracać - konkubina mojego syna? Z tego co widzę to mówiąc "sympatia", "narzeczona" itd. starają się być delikatne...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 13:13   #41
201607291951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Ile razy czytałam na wizażu, że "teściowa to nie matka" i wiele dziewczyn pisało, że nie powie nigdy "mamo" do obcej baby, ale jak jest problem w drugą stronę czyli "teściowa" uważa, że nieślubna partnerka to nie "synowa" i traktuje ją jak obcą osobę, to pojawia się oburzenie. Ciekawe jak ma się zwracać - konkubina mojego syna? Z tego co widzę to mówiąc "sympatia", "narzeczona" itd. starają się być delikatne...
dziwne porównanie .
jak można traktować wieloletnią partnerkę syna jeżeli jeszcze jest dziecko jak obcą osobę? to jest rodzina nawet jeżeli nie ma ślubu.
201607291951 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-20, 13:25   #42
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez Katalin Pokaż wiadomość
dziwne porównanie .
jak można traktować wieloletnią partnerkę syna jeżeli jeszcze jest dziecko jak obcą osobę? to jest rodzina nawet jeżeli nie ma ślubu.
W taki sam sposób jak "wieloletnią" matkę partnera

Jakby nie było matka z dzieckiem jest "bardziej rodziną" niż partnerka, o czym można się przekonać wtedy, gdy ktoś partnerkę zmieni, bo matki wymienia się raczej rzadko
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 13:34   #43
201607291951
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 3 200
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
W taki sam sposób jak "wieloletnią" matkę partnera

Jakby nie było matka z dzieckiem jest "bardziej rodziną" niż partnerka, o czym można się przekonać wtedy, gdy ktoś partnerkę zmieni, bo matki wymienia się raczej rzadko
aha to , że do teściowej nie chcemy mówić mamo nie znaczy , że traktujemy ja jak obcą .
a co do pogrubionego to chyba jasne ,więc nie wiem o co Ci chodzi
żonę tez można zmienić I ..Jakby nie było matka z dzieckiem jest "bardziej rodziną" niż ŻONA
201607291951 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 14:23   #44
boja11
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 34
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez enamour Pokaż wiadomość
Z moim tż jesteśmy razem ponad 2 lata. Co do przyszłej teściowej, to bardzo ją lubię Za co? Za to, że nigdy nie powiedziała na mnie złego słowa, mówi, żebym u nich nocowała (że ona nie wróci na noc i mamy z tż wolny dom :d) zawsze jak przyjdę, to wyciąga wszystkie słodkości i robi dobry obiad, jak przyjadę, to idziemy razem ćwiczyć na "siłowni pod chmurką" lub chodzimy na spacery. mój TŻ też na swoją teściową nie narzeka, wiele razy siedzą razem w kuchni i gadają paląc papierosy. Ogólnie jestem zadowolona. I nie wierzę w to, że teściowe zawsze są złe ;p Nawet moja mama z nią się spotykają i razem gadają.
Oj jak ja bym chciała, aby mama TŻta dobrze gotowała Rozumiem, że ktoś może nie mieć talentu, ale ten przypadek to masakra Każde ciasto przypali lub po prostu jest niesmaczne, a przy obiedzie modle się, aby jak najszybciej się skończył, bo ledwo mi przez gardło przechodzą kolejne kęsy. Czasami zastanawiam się czy jestem aż tak wybredna czy jego mama naprawdę tak beznadziejnie gotuje. I fajnie mieć taki po prostu naturalny kontakt z jego mamą, gratuluję, że nie ma w nim takiej sztuczności, bo to naprawdę cenne.

Mama od byłego też mnie nie lubiła, a z czasem miałam wrażenie, że on razem z nią. Zawsze próbowała być "kulturalna", a przypadkiem wychodziły docinki. Oczywiście jedynak. Dziewczyny strzeżcie się.
boja11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 15:29   #45
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez Melanchton Pokaż wiadomość
Abstrahując od sytuacji, gdzie powinna zwyczajnie użyć imienia, jak ma mówić o niej w innych sytuacjach? Np. do ludzi, którzy la'Mbrii nie znają? "Konkubina"?
"Teściowa" la'Mbrii ma solidnie za uszami (pamiętam poprzednie wątki), ale może w tej sytuacji akurat nie chce dziewczyny poniżyć, a sama czuje się niezręcznie? A może w ten (idiotyczny) sposób próbuje nakłonić ich do ślubu? Oraz: jakie podejście?
Melanchton,
"mamusia" TŻa niestety ma za uszami i to duuuużo...niestety zbiera coraz wiecej
W tej sytuacji mogła powiedzieć po imieniu, bo rozmawiała z osobą ktora od lat mnie zna, jako mojego TŻa dziewczynę/konkubinę/narzeczoną...jak zwał tak zwał.
Ale zna mnie z imienia od dawna,, a to było takie na pokaz- ot patrz, gadam przez telefon z naszą rodziną i mówię o tobie "sympatia"...bardzo to było przykre dla mnie, dla TŻa też troche- poprosił swoją matkę wtedy żeby określała mnie bardziej "swojsko" w rozmowach z rodziną i znajomymi
oczywiście wielce się oburzyła, ze ona nic złego nie chciała powiedzieć...no bo przecież sympatia to tak milusio brzmi
a do obcych ludzi może używać okreslenia, którego ja używam w stosunku do TŻa- PARTNER to ani nie nacechowane negatywnie, ani nie obraźliwe.
Niestety tej kobiecie przez gardło raczej nie przejdzie może jeszcze mówić "matka syna mojego syna"

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Ile razy czytałam na wizażu, że "teściowa to nie matka" i wiele dziewczyn pisało, że nie powie nigdy "mamo" do obcej baby, ale jak jest problem w drugą stronę czyli "teściowa" uważa, że nieślubna partnerka to nie "synowa" i traktuje ją jak obcą osobę, to pojawia się oburzenie. Ciekawe jak ma się zwracać - konkubina mojego syna? Z tego co widzę to mówiąc "sympatia", "narzeczona" itd. starają się być delikatne...
Klarissa, ale co innego powiedziec o wieloletniej partnerce i nie żonie "narzeczona", albo po prostu "partnerka" a co innego mówić "sympatia" albo "koleżanka"...uważam , że nazwanie mnie sympatią to umniejszanie wartości rodziny którą tworzymy z TŻem (bo tworzymy, mimo, że bez ślubu)
ja nie chcę być synową, chcę być oficjalnie traktowana jako życiowy partner i tak też chcę być okreslana przez "teściową"
a co do mówienia "mamo" do obcej kobiety...no sorry, ale nawet gdybym miała ten papier z USC to i tak nic by nie zmieniło tego jak zostałam wychowana.
A wychowano mnie w wierze, ze mam tylko jedną matkę i niezależnie od okoliczności przyrody to sie nie zmienia.
Mój TŻ mówi do mojej mamy na "ty"- nigdy nie miała moja mama z tym problemu, ale sama zastrzegła, zeby jej nie przezywać od 'teściowych"
natomiast moja "teściowa" to typ któremu zmienia się podejście w zależności od tego czego akurat oczekuje...gdy trzeba umyć jej okna albo podłogi- jestem jak najbardziej synową i mam obowiązki.
Gdy opowiada znajomym czy dalszej rodzinie o nas (TŻcie, naszym synku i ogól nie o tym co słychać u jej dzieci) raptem staję się bezimienną"sympatią" - ten deualizm mnie boli, a nie to, ze nie mówi do mnie "córciu"

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
W taki sam sposób jak "wieloletnią" matkę partnera
no ale ja nie chcę stać się dla niej córką, więc ona mi mamą też nie będzie.
Jest różnica między traktowaniem kogoś kogo znasz dekadę jak kogoś kogo znasz dekadę, albo jak totalnie obcą osobę.
nie musze od razu być traktowana jak jej rodzona córka, wystarczy, że nie będzie mnie traktować jak totalnie obcego
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 15:31   #46
Samantha7
Zakorzenienie
 
Avatar Samantha7
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 4 258
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

la'Mbria
Masakra ta Twoja "tesciowa"

Moja powiedziala do TZta jak sie mielismy pobrac (w mojej obecnosci), "patrzcie zeby potem placzu nie bylo"
Oboje mielismy juz po 26lat i mysle, ze juz oboje dojzelismy do tego zeby byc ze soba na powaznie i ona nie mogla tego zrozumiec, ze sie kochamy na dobre i na zle.

A jak jej powiedzialam kiedys, ze ja nie potrzebuje psiapsiolek czy kolezanek do wyzalania sie bo moim najlepszym przyjacielem jest moj maz to ona byla w szoku, nie mogla tego pojac i jeszcze pojechala swojemu obecnemu facetowi "a ja nie mam juz meza"

Jak bedziecie kiedys u niej to jak do Ciebie ktos zadzwoni to powiedz"jestem u matki ojca mojego dziecka" Ciekawe jak zareaguje
__________________
Nie uzywam kosmetykow testowanych na zwierzetach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=597085

Moja galeria pazurkowa https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=611423

Edytowane przez Samantha7
Czas edycji: 2011-06-20 o 15:35
Samantha7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-20, 19:23   #47
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez la'Mbria Pokaż wiadomość
Klarissa, ale co innego powiedziec o wieloletniej partnerce i nie żonie "narzeczona", albo po prostu "partnerka" a co innego mówić "sympatia" albo "koleżanka"...uważam , że nazwanie mnie sympatią to umniejszanie wartości rodziny którą tworzymy z TŻem (bo tworzymy, mimo, że bez ślubu)
ja nie chcę być synową, chcę być oficjalnie traktowana jako życiowy partner i tak też chcę być okreslana przez "teściową"
A mówiłaś jej o tym, jak byś chciała żeby o tobie mówiła? Może powiedz wprost, że nie chcesz być "sympatią" tylko partnerką

Cytat:
a co do mówienia "mamo" do obcej kobiety...no sorry, ale nawet gdybym miała ten papier z USC to i tak nic by nie zmieniło tego jak zostałam wychowana.
A wychowano mnie w wierze, ze mam tylko jedną matkę i niezależnie od okoliczności przyrody to sie nie zmienia.
A to ty myślisz, że jak ktoś mówi do teściowej mamo to mu automatycznie pępowina wyrasta? Każdy ma jedną matkę, co nie znaczy, że mówienie z szacunku w ten sposób do matki męża sprawia, że biologicznej mamie coś ubywa.

Cytat:
Mój TŻ mówi do mojej mamy na "ty"- nigdy nie miała moja mama z tym problemu, ale sama zastrzegła, zeby jej nie przezywać od 'teściowych"
Ja mówię do rodziców męża mamo i tato, a mój mąż miał do wyboru, po prostu moi rodzice zapytali jak chce do nich mówić, ale też wybrał mamo i tato

Cytat:
natomiast moja "teściowa" to typ któremu zmienia się podejście w zależności od tego czego akurat oczekuje...gdy trzeba umyć jej okna albo podłogi- jestem jak najbardziej synową i mam obowiązki.
Gdy opowiada znajomym czy dalszej rodzinie o nas (TŻcie, naszym synku i ogól nie o tym co słychać u jej dzieci) raptem staję się bezimienną"sympatią" - ten deualizm mnie boli, a nie to, ze nie mówi do mnie "córciu"
Może jak wyżej - pomoże rozmowa wprost. Powiedz, że ci przykro, że tak cię nazywa.

Cytat:
no ale ja nie chcę stać się dla niej córką, więc ona mi mamą też nie będzie.
Jest różnica między traktowaniem kogoś kogo znasz dekadę jak kogoś kogo znasz dekadę, albo jak totalnie obcą osobę.
nie musze od razu być traktowana jak jej rodzona córka, wystarczy, że nie będzie mnie traktować jak totalnie obcego
Tamten wpis nie odnosił się do ciebie, napisałam ogólnie. Często to jak nas ludzie traktują jest odpowiedzią na to, jak my traktujemy ich. Może dla matki twojego faceta cała sytuacja jest problemem i nie wie jak ma do ciebie mówić. Wyjdź z inicjatywą, co ci szkodzi, możesz tylko zyskać
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-21, 07:41   #48
shirleyyy
Rozeznanie
 
Avatar shirleyyy
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: z Nibylandii
Wiadomości: 885
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez Samantha7 Pokaż wiadomość
la'Mbria
Masakra ta Twoja "tesciowa"

Moja powiedziala do TZta jak sie mielismy pobrac (w mojej obecnosci), "patrzcie zeby potem placzu nie bylo"
Oboje mielismy juz po 26lat i mysle, ze juz oboje dojzelismy do tego zeby byc ze soba na powaznie i ona nie mogla tego zrozumiec, ze sie kochamy na dobre i na zle.

A jak jej powiedzialam kiedys, ze ja nie potrzebuje psiapsiolek czy kolezanek do wyzalania sie bo moim najlepszym przyjacielem jest moj maz to ona byla w szoku, nie mogla tego pojac i jeszcze pojechala swojemu obecnemu facetowi "a ja nie mam juz meza"

Jak bedziecie kiedys u niej to jak do Ciebie ktos zadzwoni to powiedz"jestem u matki ojca mojego dziecka" Ciekawe jak zareaguje
a tu taki mały off top
ja sie w sumie jej nie dziwie ,ze się dziwiła tobie nie jedna już nie potrzebowała nikogo bo przecież ma jednego, najlepszego przyjaciela......nie zrozum mnie źle, życzę ci jak najlepiej ale wiele jest takich historii tu na wizażu i w życiu (moim własnym choćby) które świadczą o tym ,że nie można całego swojego świata wiązać z tżtem ,mężem, partnerem czy jak zwał tak zwał.....bo nigdy nie wiadomo co się wydarzy......a potem człowiek sam zostaje
__________________
"But you didn't have to cut me off
Make out like it never happened
And that we were nothing
I don't even need your love
But you treat me like a stranger"...
shirleyyy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-21, 14:57   #49
Samantha7
Zakorzenienie
 
Avatar Samantha7
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Z daleka
Wiadomości: 4 258
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez shirleyyy Pokaż wiadomość
a tu taki mały off top
ja sie w sumie jej nie dziwie ,ze się dziwiła tobie nie jedna już nie potrzebowała nikogo bo przecież ma jednego, najlepszego przyjaciela......nie zrozum mnie źle, życzę ci jak najlepiej ale wiele jest takich historii tu na wizażu i w życiu (moim własnym choćby) które świadczą o tym ,że nie można całego swojego świata wiązać z tżtem ,mężem, partnerem czy jak zwał tak zwał.....bo nigdy nie wiadomo co się wydarzy......a potem człowiek sam zostaje
Spoko . Wiem o co Ci chodzi
Ja poprostu ze swojego doswiadczenia wiem, ze wole jak mam problem i cos mnie trapi pogadac o tym z TZtem niz z jakas kolezanka.
Z kolezanka to ja moge pogadac o kosmetykach czy o zlamanym paznokciu ewentualnie.
TZ nie jest calym moim swiatem to raczej ja jestem jego.
Jemu bardziej zalezalo bo ja juz mialam za soba 6letni nieudany zwiazek i naprawde jakos nie staralam sie o niego zeby nie wiem co.

Wczesniej mialam wiele kolezanek i przyjaciolek. Tia przyjaciolki

Moze nie idzie mi sie dogadac z babami tak swietnie jak mojej tesciowej.
Ona tu gdzie mieszkamy nie ma takich kolezanek czy przyjaciolek, ale ma ich duzo w PL i ze wszystkim dzwoni do nich. Mi sie wydaje, ze one nie do konca moga jej cos doradzic czy pomoc bo sa daleko i nie widza na co dzien co sie dzieje i jak dana sytuacja wyglada.
Mam kuzynke, ktora moge uznac za jakby taka super kolezanke,ale tez jakos najwiekszych sekretow zycia jej nie powierze, choc super mi sie z nia gada jedna jedyna i spedza czas.

Ja mam zasade "Boze chron mnie od przyjaciol bo z wrogami to dam se rade"
I wiem, ze im mniej sie komus cos czlowiek wyzali tym lepiej dla mnie jest.
I naprawde nic nie wiedze zlego w byciu samym, moze dlatego, ze jestem typem samotnika, chodze swoimi drogami i rzadko potrzebuje osoby typu "dobra rada" bo i tak zrobie jak ja uwazam jak czuje.

A tesciowej to juz w ogole lepiej nic nie mowic bo kazdy zaraz bedzie wiedzial

Ups! sorry za ta trylogie
__________________
Nie uzywam kosmetykow testowanych na zwierzetach https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=597085

Moja galeria pazurkowa https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=611423
Samantha7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-21, 16:16   #50
Ewciaaaaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 234
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Moje relacje z teściową są fajne od 3 lat czyli odkąd nie mieszkamy razem
sorki ale rozwaliło mnie to hehe
Ewciaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-21, 17:06   #51
pelnia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 135
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

.

Edytowane przez pelnia
Czas edycji: 2015-02-28 o 15:53
pelnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-21, 17:17   #52
Boogini
Raczkowanie
 
Avatar Boogini
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Krzywe
Wiadomości: 100
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Moje relacje z teściową są fajne od 3 lat czyli odkąd nie mieszkamy razem


No cóż, moje relacje z "teściową" uważam za dość udane. Jest nauczycielką więc sama podtrzymuje rozmowy, jest strasznie towarzyska i rozgadana. Fajnie, że nie mam z nią tematu tabu i fajnie, że mieszkamy od siebie 700 km raz lub dwa razy w miesiącu mieszkam razem z nią. Świetna kobieta choć kilka przykrych słów wypowiedziała przy pierwszym poważniejszym rozstaniu z jej synem. Oj mamusie..
Boogini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-21, 18:26   #53
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez Ewciaaaaa Pokaż wiadomość
sorki ale rozwaliło mnie to hehe
Kiedy to święta prawda, dlatego wszystkim polecam mieszkać z dala od rodziców - i swoich, i partnera
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-21, 18:35   #54
seduction
Zakorzenienie
 
Avatar seduction
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 15 793
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez Boogini Pokaż wiadomość


No cóż, moje relacje z "teściową" uważam za dość udane. Jest nauczycielką więc sama podtrzymuje rozmowy, jest strasznie towarzyska i rozgadana. Fajnie, że nie mam z nią tematu tabu i fajnie, że mieszkamy od siebie 700 km raz lub dwa razy w miesiącu mieszkam razem z nią. Świetna kobieta choć kilka przykrych słów wypowiedziała przy pierwszym poważniejszym rozstaniu z jej synem. Oj mamusie..
Z TŻ jesteśmy prawie 6 lat, lecz jeszcze nie mieszkamy razem, ani nie mamy wspólnego dziecka. W ciągu kilku najbliższych miesięcy w planch mamy wyprowadzkę, a potem dalsze plany, więc jego mamy "teściową" jeszcze nie nazywam. Zwracam się per "pani" - mamy fajny kontakt, pogadamy, czasem jak nie mogę wpaść to posyła mi przez TŻa sałatkę lub ciasto (i ja też), więc jest całkiem ok. Zobaczymy jak będzie później, choć sądzę, że bez zmian, bo to kobieta, która pilnuje tylko swojego nosa.

Co do pogrubionego: przy rozstaniu mama TŻ nie powiedziała ani słowa, tylko to, że męczymy się bez siebie, a rozeszliśmy, ale że to nasza sprawa i nasze życie. Co innego moja matka
__________________


Daj dwójaka i nakarm zwierzaka

Lepiej żyć jeden dzień jak tygrys, niż sto dni jak owca.

seduction jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-21, 19:54   #55
Kurzoslawa
Wtajemniczenie
 
Avatar Kurzoslawa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Południe...
Wiadomości: 2 395
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Moja teściowa to złota kobieta.Szczera prawda,nie przesadzam.
Znam ją od 4 lat,czyli tyle ile trwa moje małżeństwo.Przed ślubem miałyśmy raczej mało okazji żeby się bliżej poznać.
Po weselu zapytałam się jej wprost jak chce żebym się do niej zwracała
"Teściowo","Pani","Ma mo" czy "Wasza Wysokość".Stanęło na "Mamie"
i nie było to dla mnie problemem.
Mamy ze sobą świetny kontakt,widujemy się praktycznie codziennie i śmiało mogę stwierdzić że jest moją najlepszą przyjaciółką.
Zawsze powtarza, że jedyną dobrą rzeczą jaką zrobił jej syn w swoim życiu było poślubienie mnie
Nigdy do niczego się nie wtrąca,bardzo rzadko nas odwiedza choć mieszkamy bardzo blisko siebie.I zawsze śpieszy z pomocą w razie jakichś problemów.
Z kolei ze swoją matką całe życie miałam pod górę,nigdy się nie dogadywałyśmy i wiecznie toczyłyśmy wojny.Zawsze byłam dla niej bardziej wrogiem niż córką.
Tak czasem sobie myślę, że moja Teściowa jest jakby rekompensatą od losu
__________________

Kurzoslawa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-21, 20:09   #56
seduction
Zakorzenienie
 
Avatar seduction
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 15 793
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez Kurzoslawa Pokaż wiadomość
Moja teściowa to złota kobieta.Szczera prawda,nie przesadzam.
Znam ją od 4 lat,czyli tyle ile trwa moje małżeństwo.Przed ślubem miałyśmy raczej mało okazji żeby się bliżej poznać.
Po weselu zapytałam się jej wprost jak chce żebym się do niej zwracała
"Teściowo","Pani","Ma mo" czy "Wasza Wysokość".Stanęło na "Mamie"
i nie było to dla mnie problemem.
Mamy ze sobą świetny kontakt,widujemy się praktycznie codziennie i śmiało mogę stwierdzić że jest moją najlepszą przyjaciółką.
Zawsze powtarza, że jedyną dobrą rzeczą jaką zrobił jej syn w swoim życiu było poślubienie mnie
Nigdy do niczego się nie wtrąca,bardzo rzadko nas odwiedza choć mieszkamy bardzo blisko siebie.I zawsze śpieszy z pomocą w razie jakichś problemów.
Z kolei ze swoją matką całe życie miałam pod górę,nigdy się nie dogadywałyśmy i wiecznie toczyłyśmy wojny.Zawsze byłam dla niej bardziej wrogiem niż córką.
Tak czasem sobie myślę, że moja Teściowa jest jakby rekompensatą od losu
Oj, znam to. Z mamą TŻa też lepiej się dogadują, niż ze swoją własną, no cóż szkoda.
__________________


Daj dwójaka i nakarm zwierzaka

Lepiej żyć jeden dzień jak tygrys, niż sto dni jak owca.

seduction jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-21, 20:22   #57
just_me
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

o mnie babcia tżta mówiła: "Pani" chociaż mieszkaliśmy ze sobą więc nie narzekajcie na słowo "koleżanka" i to po roku mieszkania dalej tak mówiła
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol:
wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie,
rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni,
uzależnianie się od nich jest... głupotą."


co Cię ujęło/ujmuje w TŻ?
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112
just_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-21, 20:33   #58
boja11
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 34
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez just_me Pokaż wiadomość
o mnie babcia tżta mówiła: "Pani" chociaż mieszkaliśmy ze sobą więc nie narzekajcie na słowo "koleżanka" i to po roku mieszkania dalej tak mówiła
Może głupio było jej mówić na ty
boja11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-21, 20:51   #59
la'Mbria
Zakorzenienie
 
Avatar la'Mbria
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
A mówiłaś jej o tym, jak byś chciała żeby o tobie mówiła? Może powiedz wprost, że nie chcesz być "sympatią" tylko partnerką
....Może dla matki twojego faceta cała sytuacja jest problemem i nie wie jak ma do ciebie mówić. Wyjdź z inicjatywą, co ci szkodzi, możesz tylko zyskać
oj Klarissa...to watek nie o mnie, ale odpowiem, żeby nie było
-tak, mówiłam i to nie raz.
może nie dosłownie "proszę o mnie mówić partnerka pani syna, ale np. parę razy zdarzyło mi sie wyjaśniać decyzje wspólnie z TŻem podjęte i wtedy zaznaczałam, ze to jest nasza wspólna PARTNERSKA decyzja, bo przecież tworzymy rodzinę i jestesmy partnerami. Kobieta jest raczej z tych ogarniętych, więc na pewno zrozumiała, po prostu stara się nie przyjmować do wiadomości i tyle
Teściowa to dla mnie temat smutny i trochę bolesny...dopóki jednak byliśmy tylko ja i TŻ to jakoś olewałam jej docinki.
Ale gdy pojawił się synek...w sumie nie, już w ciąży- stałam się strasznie cięta na to co teściowa mówi i jak się zachowuje.
Teraz grabi sobie brzydkim zachowaniem w stosunku do mojego dziecka, no i o ile byłabym w stanie wybaczyć docinki słane w moim kierunku, o tyle wszystkie złośliwości wypowiedziane pod adresem mojego dziecka zostają mi bardzo mocno w pamięci i po prostu już nie jestem w stanie patrzeć przychylnym wzrokiem na teściówkę
niestety mam wrażenie, że ona robi wszystko aby udowodnić mi, że nasze nieślubne dziecko jest gorsze, od ślubnych wnucząt
i kolejne niestety- nie umiem jej olać i grać miłej i uśmiechniętej la'Mbrii, okazuję jej tą moją niechęć- nie umiem się przed tym powstrzymać
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik

jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować...
la'Mbria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-06-22, 00:34   #60
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Ty i teściowa... wcześniej i dziś.

Zgadzam się z tym, że mówienie o wieloletniej partnerce "sympatia" jest obraźliwe. To widać kiedy ktoś nie wie jak się wyrazić, a kiedy jest to złośliwe. Mama mojego Tż mówi o mnie do innych "Madzia". Jak dostaje smsy czy kartki od ludzi których wcale nie znam, to jest często dopisek, pozdrowienia dla X i Madzi, czyli o mnie coś mówi Miłe to. Wiem, że nie we wszystkim jej odpowiadam, ale trudno, nie mam aspiracji na najlepszą synową - wystarczy, że będę dobrą.

Mama mojego eksia mówiła o mnie ta kur... je... , więc w tym momencie sympatia to piękne określenie, hehe...

Klarissa, ja nie rozumiem tego tekstu na temat mówienia mamo do teściowej, moim zdaniem to nie ma nic wspólnego z szacunkiem. Znam osoby, które do własnych rodziców mówią po imieniu i nie zauważyłam, żeby rodziców nie szanowali... Ja lubię moją przyszłą teściową, mieszkam z nią od roku ale mówię do niej Pani, nie wyobrażam sobie tego, że miałoby się to nagle zmienić bo będę miała papier z USC. "Mamo" by mi nie przeszło przez gardło mimo całej mojej sympatii, i nie widzę sensu robić coś wbrew sobie.
__________________


Edytowane przez Mahdab
Czas edycji: 2011-06-22 o 00:35 Powód: .
Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:42.