Targi ślubne, czy warto iść?

[21kasia21]

Byłam na takich targach- większych i mniejszych kilkanaście razy, głównie na południu Polski. Byłam i jako potencjalny zainteresowany i jako osoba towarzysząca wystawiającej się osoby. Jedne były darmowe, inne płatne- nawet i 30zł/osobę, co w przypadku pary lub do tego jeszcze rodziców wychodzi sporą kwotą.

Ciężko mi się jednoznacznie wypowiedzieć w obu tych kwestiach, ale jak dla mnie to jest to słabe przedsięwzięcie, mam wrażenie, że robione po prostu dla zysku... Owszem ofert każdego rodzaju jest sporo, można poszukać inspiracji, wziąć wizytówki, popytać, skorzystać z promocji, bo jak się podpisze umowę na takich targach, to są zniżki itd. Jednakże z drugiej strony powiem, że nie wszyscy wystawiają się na takich targach, bo ceny za metraż, za stoisko są wysokie
Można znaleźć dużo lepszych fachowców z branży ślubnej, który nie biorą udziału w takich targach. No, ale co kto lubi...

[aqgatta58]

Napisane przez Hazel Eyes

Wybieram się do Spodka w przyszłą niedziele, ale mówisz ze szkoda sie nawet fatygowac? Aż tak źle?

Widziałam wydarzenie na fb o ponownch targach, ktoś tam skomentował czy będą na takim samym poziomie jak w listopadzie i dostał odpowiedź ze nie, że teraz zgłosiło się dużo wystawców. Ale ja nie idę już i tak

[barbarella00]

moim zdaniem warto - ze swojego doświadczenia widziałam, że wiele rzeczy mnie zaintrygowało i zainspirowało, np. dzięki targom dowiedziałam się, że zamiast orkiestry może być wodzirej, co okazało się zbawienne, bo to był najlepszy wybór jakiego mogliśmy dokonać!
również forma zaproszeń ślubnych - lepiej obejrzeć na żywo niż przez internet. raz czy 2 razy naprawdę można pójść i zobaczyć co i jak.

[kimiriko89]

Ja byłam na targach Ślubnych w Kielcach. Ogólnie jestem zadowolona znaliśmy naprawdę fajnego fotografa ( na czym nam głównie zależało) Jeśli jednak chodzi o suknie były tylko 3 stoiska ale jakoś niewiele wzorów rzucających mi się w oczy. Za to okaz sukni - porażka. Modelki ładnie umalowane z pięknymi kwiatami, ale suknie .... słabe. Po pierwsze niektóre takie jakieś niedzisiejsze, na dodatek wymięte jak psu z gardła. Smaczku dodał fakt, że modelki były w prywatnych butach i tak jedna do sukni z trenem założyła baleriny i to przybrudzone na noskach, a inna miała czarne zamszowe szpilki. Ogólnie pokaz wypadł naprawdę słabo. Mam zamiar się jeszcze do Radomia w przyszłym tygodniu wybrać. Pozdrawiam

[Airtnat]

Byłam na targach w Krakowie w zeszłą niedzielę (31 stycznia) i mimo wielu stoisk zdecydowanie nie polecam. Tłok, ścisk i nic ciekawego. My mieliśmy zamiar obejrzeć wiele obrączek w jednym miejscu, żeby nie biegać po mieście, ale było to niemal niemożliwe. Uciekliśmy po jakichś 20 minutach i żałuję, że poszliśmy. Patrząc po tym, jak nachalnie niektórzy się reklamowali utwierdzam się w przekonaniu, że cały ten biznes (jego ceny i odległe terminy) nakręcamy my - przyszli państwo młodzi. Gdyby się trochę uspokoić to wszystko kosztowałoby połowę tego i na taki termin, jaki się chce, a nie "o pani, to tak z osiem miesięcy do przodu minimum!".

[niematakiegokontaerror2]

Napisane przez Airtnat

Byłam na targach w Krakowie w zeszłą niedzielę (31 stycznia) i mimo wielu stoisk zdecydowanie nie polecam. Tłok, ścisk i nic ciekawego. My mieliśmy zamiar obejrzeć wiele obrączek w jednym miejscu, żeby nie biegać po mieście, ale było to niemal niemożliwe. Uciekliśmy po jakichś 20 minutach i żałuję, że poszliśmy. Patrząc po tym, jak nachalnie niektórzy się reklamowali utwierdzam się w przekonaniu, że cały ten biznes (jego ceny i odległe terminy) nakręcamy my - przyszli państwo młodzi. Gdyby się trochę uspokoić to wszystko kosztowałoby połowę tego i na taki termin, jaki się chce, a nie "o pani, to tak z osiem miesięcy do przodu minimum!".

Witaj, pozwolę sobie nie zgodzić się z Twoim tokiem myślenia. Jetem fotografem, który wystawia się na różnych targach ( na tych krakowskich akurat mnie nie było) i jeśli miałbym wychodzić z takiego założenia jak Ty to nie oferowałbym swoich usług za 3000 zł tylko za 1500 zł od których muszę odliczyć 23% vat oraz 19% podatku dochodowego czyli zostaje mi 1024 zł na rękę ale żeby nie było tak pięknie to powiem Ci że książka jaką wręczam "młodym" kosztuje mnie 650 zł co z koleji obniża mój zysk do 374 zł za miesiąc pracy by tyle średnio schodzi nad obrobieniem 1 ślubu ale żeby nie mówić że to kupe kasy to od tej ceny należy jeszcze odjąć dojazd na wesele , dojazd na plener w innym dniu i tak naprawdę zarobiłem 174 zł uffff , wow na tym chciałbym skończyć moje wyliczenia ale pójdę dalej, ZUS kosztuje, księgowa kosztuje , amortyzacja sprzętu który otrzymałem od "mikołaja" a bym on hojny bo sprezentował mi walizkę z wyposażeniem o wartości 50 tys zł. Serwis Nikona za darmo je serwisuje mówiąc, że robią to z pasji do fotografii i wdzięczności że klient zechciał zakupić ich towar.

Teraz jak już wszystko Pani wie to powinna raz jeszcze pomyśleć zanim coś napisze bo swoimi tekstami odebrała Pani jedzenie z ust mojego dziecka, bo mnie na nie nie stać , elektrownia może nie odetnie prądu jak im obiecam zdjęcia linii napowietrznych. Ehhhhh

[dezire]

3000 to moze i uczciwa cena, zastanawiam sie tylko na ile ona wynika wlasnie z tego ze jestes wolnym strzelcem, wiec i cala praca na Twojej glowie i koszty. Ja mialam fotografa z wiekszej sily, bo to firemka zatrudniajaca ok 5 osob, trudniaca sie rowniez drukiem i cena byla bardzo konkurencyjna, a zdjecia wyszly super.

[gilmoregirl92]

Ja polecam kupowanie obrączek na targach. Wybraliśmy się z narzeczonym na targi w listopadzie i kupiliśmy obrączki po cenie o prawie 1000 złotych niższej niż standardowa cena tego modelu u wybranego przez nas jubilera

[Airtnat]

Napisane przez grenob

Witaj, pozwolę sobie nie zgodzić się z Twoim tokiem myślenia. Jetem fotografem, który wystawia się na różnych targach ( na tych krakowskich akurat mnie nie było) i jeśli miałbym wychodzić z takiego założenia jak Ty to nie oferowałbym swoich usług za 3000 zł tylko za 1500 zł od których muszę odliczyć 23% vat oraz 19% podatku dochodowego czyli zostaje mi 1024 zł na rękę ale żeby nie było tak pięknie to powiem Ci że książka jaką wręczam "młodym" kosztuje mnie 650 zł co z koleji obniża mój zysk do 374 zł za miesiąc pracy by tyle średnio schodzi nad obrobieniem 1 ślubu ale żeby nie mówić że to kupe kasy to od tej ceny należy jeszcze odjąć dojazd na wesele , dojazd na plener w innym dniu i tak naprawdę zarobiłem 174 zł uffff , wow na tym chciałbym skończyć moje wyliczenia ale pójdę dalej, ZUS kosztuje, księgowa kosztuje , amortyzacja sprzętu który otrzymałem od "mikołaja" a bym on hojny bo sprezentował mi walizkę z wyposażeniem o wartości 50 tys zł. Serwis Nikona za darmo je serwisuje mówiąc, że robią to z pasji do fotografii i wdzięczności że klient zechciał zakupić ich towar.

Teraz jak już wszystko Pani wie to powinna raz jeszcze pomyśleć zanim coś napisze bo swoimi tekstami odebrała Pani jedzenie z ust mojego dziecka, bo mnie na nie nie stać , elektrownia może nie odetnie prądu jak im obiecam zdjęcia linii napowietrznych. Ehhhhh

Nikomu nie odbieram jedzenia od ust proszę nie dramatyzować. Ja też pracuję i płacę podatki, nie jest Pan jedyny na świecie. Nikt nie każe panu być wolnym strzelcem, co PRAWIE ZAWSZE jest bardzo kosztowne, nieważne czy dla fotografa, czy dla grafika, czy właściciela sklepiku osiedlowego. Pozwolę nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że obróbka zdjęć z jednego ślubu zajmuje miesiąc, bo w sezonie dobry fotograf ma zajęte wszystkie weekendy a i poza sezonem też sporo. Gdyby obrobienie zdjęć z jednego wesela trwało miesiąc to wychodziłoby maks dwanaście wesel rocznie w co za nic na świecie nie uwierzę. Jeśli Pan tak akurat robi to albo jest bardzo słabym fotografem, który na obróbkę poświęca za dużo czasu bo po prostu nie potrafi robić dobrych zdjęć i musi to ukrywać programami graficznymi, albo (i szczerze tego życzę) jest Pan światowej klasy specjalistą, którego zdjęcia mogłyby lub wiszą w galeriach, bo naprawdę tak bardzo je Pan dopieszcza. Szczerze mówiąc ja zamawiając fotografa ślubnego tej klasy zdjęć nie oczekuję. Tak naprawdę mogłabym dostać zgrane zdjęcia bez obróbki graficznej, bo TŻ się tym zajmuje i bardziej mu ufam. Ale powiedzmy, że rozumiem, ze za dwa dni pracy (ślub + wesele + plener) fotograf ma sobie prawo słono policzyć, to oczywiste, że do tego materiały, dojazd i późniejsza obróbka. I jeśli jego zdjęcia są artystyczne, potrafi wszystko dobre wykadrować, to warto. Ale nie każdy potrafi, nie wszyscy biorą sobie też do serca obróbkę. Przepuszczenie nawet kilkuset zdjęć przez program graficzny jest monotonne, ale nie zajmuje miesiąca jeśli nie dokonuje się większych manipulacji. Może w przypadku dobrego fotografa cena jest słuszna, ale terminy już niekoniecznie. Na chrzest też przychodzi fotograf i raczej nie zamawia się go rok wcześniej...

dezire - 3000 to moze i uczciwa cena, zastanawiam sie tylko na ile ona wynika wlasnie z tego ze jestes wolnym strzelcem, wiec i cala praca na Twojej glowie i koszty. Ja mialam fotografa z wiekszej sily, bo to firemka zatrudniajaca ok 5 osob, trudniaca sie rowniez drukiem i cena byla bardzo konkurencyjna, a zdjecia wyszly super.

I tu się zgadzam całkowicie. Jeśli się nie przemyśli dobrze swojego biznesu to generuje koszta, które są oczywiście przerzucane na klienta. Jest jasne, że klient będzie szukał równowagi między jakością zdjęć a ceną za usługę. I wielokrotnie zdecyduje się na większą firmę, która może sobie pozwolić na niższe ceny. Takie są prawa rynku i tyle.

Będę dalej bronić swojego zdania, że ceny wielu usług są przesadzone i ustalone tak tylko dlatego, ze ludzie są gotowi tyle zapłacić. Doskonałym przykładem są tu bukiety ślubne. Polecam przejście się ze zdjęciem bukietu do kilku kwiaciarni, w części przyznanie się, że to bukiet ślubny a w innych nie. Rozstrzał cenowy jest niesamowity! To samo z szyciem sukienki - ten sam krój i materiał tylko inny kolor i gwarantuję, że cena będzie od razu wyższa ze słowem "ślubna". Cena tortu ślubnego za kilogram także jest większa niż komunijnego czy urodzinowego.

Nie wiem, kogo ludzie pracujący w branży ślubnej chcą oszukiwać - ciągnie się z tego pieniądze, jak tylko można, bo panny młode są gotowe zapłacić każde pieniądze, żeby było idealnie. Ja nikogo nie chcę głodzić - za porządnie wykonaną usługę należą się pieniądze i tyle. Ale udawanie, że ceny ślubne nie są wyższe często tylko przez wzgląd na nazwę do mnie nie przemawia.

[niematakiegokontaerror2]

Napisane przez Airtnat

Nie wiem, ......

I na tym poprzestańmy bo bardzo mało wiesz.
Co tyczy się zdjęć to widać, że nie ma Pani o nich bladego pojęcia gdyż jeśli jest Pani w stanie przyjąć pliki z profesjonalnej puszki (czyt.Aparatu) to wiedział by Pani, że są nieakceptowalne i obejrzenie ich w pliku RAW jest niemożliwe a robienie w plikach JPG może Pani spotkać u fotoziutków. Co tyczy się czasów obróbki itd to uprzejmie proszę tyle razy przeczytać aż wreszcie Pani zrozumie bo widzę że nie dotarło. Jeśli jest tylko 12 miesięcy i fotograf robi jeden miesiąc to po miesiącu powinien oddać materiał a w większości dobrych fotografów termin oddania to 3-5 miesięcy a to po to, by w trakcie po obróbce zanim z drukarnie przejdzie materiał robić już kolejny , kolejna sprawa fotografowie obrabiają zdjęcia i w dzień i nocą. To że są firmy które oszukują to się zgodzę ale błagam nie wrzucajcie ich do jednego wora z osobami rzetelnie wykonującymi swoją pracę. Jeśli Pani uważa że mąż zrobi obrobi zdjęcia to po co zamawiacie fotografa, dajcie komuś z rodziny 2 aparaty i niech pstrykają ile wlezie a mąż i tak to wywoła i obrobi tak że będzie pięknie. Ehhhh szkoda pisać dalej bo to jak grochem o ścianę.

[1986rybka]

Byłam i nie żałuję
ogólne korzyści:
- Tż znalazł firmę szyjącą garnitury na miarę w rozsądnej cenie, gdzie wcześniej nad tym w ogóle się nie zastanawiał
- Dostaliśmy zniżki na zaproszenia, fotobudkę
- wybraliśmy wstępnie obrączki na które też dostaliśmy zniżkę (obowiązywała przez miesiąc)
- dostaliśmy zaproszenie na degustację tortów

tak więc oceniam targi pozytywnie

[Karolina_Tkacz]

Gdy kilka lat temu przygotowywałam się do swojej uroczystości, byłam na kilku edycjach Targów Ślubnych. Z racji zamieszkania byłam oczywiście na tych opolskich ale też przy okazji w/w imprez odwiedziłam kilka razy Wrocław. Targi Ślubne w Hali Stulecia zrobiły wówczas na mnie największe wrażenie. Były największe i najlepiej przygotowane. To właśnie tam znalazłam DJ'a , fotografa i filmowca . Pozdrawiam wszystkie Panny Młode i życzę wytrwałości!

[malenkaq013]

mam pytanie czy na targach dozwolone jest fotografowanie, filmowanie?

[21kasia21]

Napisane przez malenkaq013

mam pytanie czy na targach dozwolone jest fotografowanie, filmowanie?

Masz na myśli w/w usługi na własny użytek?
Ogólnie zakazu nie ma, a bynajmniej o takim nie słyszałam.
Kolega kiedyś robił reportaż z takich targów dla jednego czasopisma i nie musiał mieć żadnych zgód czy akredytacji. Po prostu wszedł, zrobił zdjęcia, napisał relację i tyle

[Katarynka55]

Ja też byłam kiedyś z ciekawości na targach ślubnych i o ile spodziewałam się zobaczyć tam suknie ślubne, dekoracje i oferty hoteli, tan zaskoczyła mnie oferta wódek weselnych. Jakoś nie myślałam, że w takim miejscu też to można znaleźć, ale z drugiej strony to też ważna kwestia. Wybieram się 29 stycznia do Łodzi już teraz we własnej potrzebie zobaczymy co tam znajdę

[Polly_bf]

Byłam na targach ze świadkową, fajnie się bawiłyśmy. Można też podejrzeć sporo rzeczy, więc myślę, że warto

[izzale]

Teraz już sezon targów ślubnych raczej na końcówce, ale byłam w tym na dwóch tego typu imprezach, raz z narzeczonym - średnio mu się podobało, a drugi raz ze świadkowa i było zdecydowanie lepiej! To fajna impreza, można sporo podpatrzeć, zainspirować się i na pewno też wybrać kilka fajnych rozwiązań na własne wesele