Drepczą już na malych nóżkach, a niedawno wyszły z brzuszka - maluchy I/II 2009

[Kryszynka9008]

Napisane przez freshona

Cześć lasencje.
Całe wieki nie pisałam, pewnie nikt mnie juz nie pamięta
Nie miałam zbytnio czasu i możliwości siedzieć dłużej na Wizażu, gdyż poszukiwaliśmy większego mieszkania.
Od niespełna miesiąca jesteśmy właścicielami 3 pokojowego M, od poniedziałku trwa remont (dodam, że kapitalny ). Jak się uda, to na początku listopada się wprowadzę.

Hania bryka, podrywa wszystkich młodych chłopów (najczęściej w sklepach), natomiast gada głównie po swojemu. Rozumie wszystko, co do niej się mówi, ale woli swój język, który mamusia rozumie, więc po co się starać

Straszny z niej przytulas, lubi całować, obejmować - nie tylko najbliższych, ale i inne dzieci. Widzę, że spragniona jest dziecięcego towarzystwa. Przypuszczam, że gdyby była bardziej samodzielna, chetnie poszłaby do przedszkola. Pluć już umie

Postaram się pisać częściej, pozdrawiam.

Witamy

Widzę,ze Hania tak jak Łukasz zgrali by się razem, tez wszędzie dzieci zaczepia,pluć także potrafi Mówi pełne zdania tylko po swojemu ;p



Dzięki dziewczyny za pocieszenie,tż strasznie przeżywa tym bardziej,że najmłodsze jej dziecko jest o 2 m-c starsze od naszego. U niej też skandal będzie bo mieszka na wiosce więc tylko czekać jak będzie widać brzuszek
Wszelkie badania prenatalne już umówione więc tylko się modlić żeby wszystko było dobrze.

Z tego wszystkiego i mnie się @ spóźnia jak zwykle

Co do tematu przedszkola to też myślę,że mały od września pójdzie bo jest bardzo komunikatywny do dzieci,a w domu z babcią na dłuższą metę będzie nudno ..

Pozdrawiam

[passionfruit]

Tak szybko u Was do przedszkoli przyjmują? U nas dziecko musi mieć skończone 3 lata i musi być odpieluchowane. Jasio idzie do przedszkola w 2012 dopiero, będzie miał 3,5 roczku.

[Kryszynka9008]

Napisane przez passionfruit

Tak szybko u Was do przedszkoli przyjmują? U nas dziecko musi mieć skończone 3 lata i musi być odpieluchowane. Jasio idzie do przedszkola w 2012 dopiero, będzie miał 3,5 roczku.

U mnie w mieście są przepełnione żłobki i dlatego przyjmują dzieci młodsze pod warunkiem że są odpieluchowane, moja sąsiadka oddała do żłobka teraz swoją 1,5 roczną córcie i zobaczymy jak to będzie.

[jukol]

U nas przyjmuja do 3 latków 2,5 latki jezeli sa wlasnie odpieluchowane.Zreszta zeby wogole dostało sie do przedszkola trzeba nie lada znajomosci (udało sie )albo w ciazy juz zapisywac...

Ja chce juz do domu

[Kryszynka9008]

masakra!! Przeczytajcie co koncerny farmaceutyczne robia zeby zarobic na szczepionkach dla dzieci! jest tego sporo ale warto http://wolnemedia.net/zdrowie/ukrywa...dzieci-rtecia/

[roxi1980]

u nas też przyjmuję 2,5 latki bezpieluchowe, więc Norbert jak wszystko pójdzie ok pójdzie do przedszkola od wrzesnia 2011. Wcześniej było trudniej wrzucić 2,5 ltaka, teraz jak zerówki są w szkole, jest prościej.

[passionfruit]

Napisane przez Kryszynka9008

masakra!! Przeczytajcie co koncerny farmaceutyczne robia zeby zarobic na szczepionkach dla dzieci! jest tego sporo ale warto http://wolnemedia.net/zdrowie/ukrywa...dzieci-rtecia/

Kochana, już kilka razy był ten temat u nas podejmowany

[lucyAS]

u nas w dalszym ciagu nie było szczepienia na MMR i w przychodni na nasz widok słychac pomruki niezadowolenia mam to głeboko w nie zaszczepie wiecej młodego na nic

a moze pamietacie na co powinna byc ostatnia dawka w 18 mies.? bo nas nie wzywaja a cos mi sie kojarzy ze cos tam jeszcze było...

[passionfruit]

Nie pamiętam co jest w 18mc, my też nie szczepiliśmy ani na MMR ani tego szczepienia. Niech spadają. Nawet miałam wizytę pani z przychodni, która próbowała mnie straszyć "konsekwencjiami prawnymi, karami", ale jak usłyszała, że jestem prawnikiem to się zamknęła. Nasłała za to na mnie sanepid

[lucyAS]

Napisane przez passionfruit

Nawet miałam wizytę pani z przychodni, która próbowała mnie straszyć "konsekwencjiami prawnymi, karami", ale jak usłyszała, że jestem prawnikiem to się zamknęła. Nasłała za to na mnie sanepid

pinda! a jak poradziłaś sobie z sanepidem?

u nas na razie nie naciskają bezpośrednio na nas, za to teściowa obsłuchała na temat naszej nieodpowiedzialności i były naciski zeby na nas wpłyneła... kazała sie im wypchac powiedziała ze dziecko jest nasze i sami decydujemy, ona sie nie wtrąca w nasze sprawy... hehe kocham ta kobiete za takie podejscie do zycia

[bratek 06]

Lucy As- w 18 miesiącu Kuba miał mieć DTPw, Hib i polio (IPV), ale był chory i musimy poczekać, idziemy w przyszłym tygodniu

[roxi1980]

Norbert ma dzis motorek w dupce - jestem padnieta. Biega po domu, wrzeszczy, piszczy - huragan nie do opanowania...
My mamy MMR zaszczepione, ale tych z 18 m-ca nie mamy, bo Norbert ma teraz cakowity zakaz szczepienia na cokolwiek.

[passionfruit]

Napisane przez lucyAS

pinda! a jak poradziłaś sobie z sanepidem?

Kiedy zaczęłam mi grozić konsekwencjami i gadać, że szczepienia są obowiązkowe powiedziałam, że z racji zawodu doskonale znam różnicę pomiędzy obowiązkiem prawnym a obowiązkiem obywatelskim, znam nową ustawę o zapobieganiu chorób zakaźnych (nie można zmusić do szczepień) i że nie życzę sobie gróźb. Na razie mam spokój.

[roxi1980]

Napisane przez passionfruit

Kiedy zaczęłam mi grozić konsekwencjami i gadać, że szczepienia są obowiązkowe powiedziałam, że z racji zawodu doskonale znam różnicę pomiędzy obowiązkiem prawnym a obowiązkiem obywatelskim, znam nową ustawę o zapobieganiu chorób zakaźnych (nie można zmusić do szczepień) i że nie życzę sobie gróźb. Na razie mam spokój.

SUPER! Chyba musiała być deczko zaskoczona...


---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Cacharel... co u Ciebie?? Odezwij się kobieto, bo widzę, że czytasz...

[aaneczka1984]

Haj kobietki
O widze , że kilka mamusiek sie odnalazło....
fajnie, bo juz nam wącik usychał

Ja szczepiłam Dominisia na wszystkie "obowiązkowe" szczepionki i jak narazie wszystko jest oki..nawet gorączki po szczepieniu nie miał
No ale każdy robi jak uważa .

A ja jakoś ostatnio humorku nie mam
Pewwno przynudzam opowiadajac o swojej ciązy, ale komu mam się wyżalić?
W środę miałam juz ostatnią wizytę..no i nic konkretnego się nie dowiedziałam co do mojego porodu.
Babka ami powiedziała, że raczej będe miała cc..ale to swoje "raczej" to niech se do d..y włozy...
Ja chce konkretów!!!!
Wolałabym wiedzieć co mnie czeka!!
Dała mi skierowanie do szpitala i pisze tam

situs cranialis st. post sc

...czy coś takiego.... co to może znaczyć??

Kazała mi się zgłosic na oddział jak juz zaczna się jakaieś bóle, no to ja apowiedziałam, że jak mam miec cc to wolałabym jednak konkretny termin mieć, bo dojazd do Rzeszowa zajmuje mi dobrą godzinę , ostatnio są straszne korki w mieście, do tego zapis w szpitalu ..też troche trwa....
a jak się okaże że jak juz raczą mnie przyjąć i na cc jest za późno??
No to z łaskide swojej kazała mi sie wstawic ok 24 wrzesnia jak będzie ona miała dyżur..
AAA...nie moge rodzić w tym i nastepnym tygodniu bo oddział jest zamknięty!!
Ech...załamana jestem...
Lubie wiedziec na czym stoje...
Po wszystkich ZA i PRZECIW zdecydowałam się na cc bo:
-od odtatniego zabiegu nie mineło nawet 2 lata (20miesiecy)
-boje się strasznie powtórki z rozrywki (odklejenie łozyska, krwotok, cc pod narkozą)
- jakieś pękniecie macicy
Tak wogóle im więcej czytam na ten tymat tym bardziej się boję

Kobieta jedak oczekiwała, że mój tz rzuci jej coś więcej niz 100zł za wizyte....
Jak wyciągnoł portfel to az jej się ślipka zaświeciły...
Ale ja nie mam zamiaru jej płacac za cos do czego mam prawo!!!!
Do tego nie kazała mi na ktg chodzić
nie dała skierowania na badania, coby mieć aktualne,
w tej ciązy nawet glukozy nie miałam robionej, tylko przepisała wynik z pierwszej ciązy!!!!

Załamka i tyle...czekam ..i sama nie wiem na co

[lucyAS]

aaneczka - bedzie dobrze

[bratek 06]

Aaneczko- żal się, ile wlezie, po to tu jesteśmy, żeby się wspierać

[Nenah]

Witam,

słonko świeci, bardziej optymistycznie nastraja My z tż nadal dochodzimy do siebie po urlopie - mimo, że już tydzień w domu. Ale to taka zmiana - tam luz, piękna pogoda, a tu jak przyjechaliśmy szaro, buro i do roboty trzeba się brać. Do tego Kubuś przyzwyczaił się, że ma rodziców całą dobę przy sobie i nie odpuszcza, cały czas chce, żeby się z nim bawić A jak nie to jest baaardzo zły, trzaska drzwiczkami od szafek, a nawet gryzie!! Staram się ignorować jego humory, ale jest to coraz trudniejsze.

My jesteśmy po wsystkich szczepieniach i jest ok.

Pass - ty to zawsze masz cietą ripostę, dobrze babce przygadałaś
O kontrowersjach wokół szczepionek dzieci ostatnio nawet w tv na 1 czy 2 było.

Ja przyznam jestem na bakier z przedszkolami i żłobkami, z tego co wiem to u nas też trzeba mieć dziecko odpieluchowane. A my jeszcze daleko w polu, choć wiem, że Kubuś panuje nad pęcherzem.

Aneczko - wszystko będzie dobrze... trzymam kciuki. Mojego znajomego siostra zaszła ostatnio w ciąże po niecałych 6 - u miesiącach od cc. A u ciebie jednak więcej czasu minęło...

Dobra więcej nie napiszę, bo mój gwiazdor uwagi się domaga...
Miłego dnia wszystkim życzę, papa

[Nika.83]

Aneczko - pisz i żal się ile chcesz!! Ale i tak będzie dobrze!

My planujemy iść do przedszkola już na dobre we wrześniu 2011 ale co z tego wyjdzie to nie wiem czas pokaże w marcu będę zapisywać młodą.

Hmmm... wiecie że ja nawet nie wiedziałam że jakieś szczepienie jest w 18 m-cu. Ogólnie na wszystko szczepiłam łącznie z MMR czy jak to się tam zwie, nic nie dolegało po szczepieniu. Więc nie ma źle poza tym ja nie czytam artykułów na ten temat zdrowsza jestem jak mniej wiem.

Ogólnie gdzieś na początku grudnia wiem że mam iść na bilans dwu latka i tyle. Jeju zdałam sobie sprawę że jeszcze 3y miesiące i już dwa latka mała będzie miała 21 miesiąc mamy. Okropnie to leci... jeszcze pamiętam jak na wizażu z brzuchami siedziałyśmy a tutaj najstarsza Martyna prawie dwa lata ma.

Zmykam bo ktoś się na mnie wdrapuje...

[passionfruit]

Kurde, ale miałam dzień. Najpierw rozbiłam sobie głowę o parapet (podnosiłam Jasia, który spadł z krzesła), a potem weszła mi drzazga pod paznokieć. Boli jak diabli. Tzn rana, bo drzazgę wyjęłam.

[bratek 06]

Pass- nieźle się załatwiłaś! Uważaj na siebie Kobieto

Nika- my też planujemy dać Kubusia do przedszkola we wrześniu 2011, więc w marcu będziemy składać podanie. Mam nadzieję, że gdzieś się dostanie. W razie czego pójdzie do prywatnego, zapłacimy 450 zł a za państwowe 350 zł, więc różnica nieduża. A gdzieś iść musi, bo teraz Tż siedzi z nim jak ja jestem w pracy a uzgodniliśmy, że za rok wraca do pracy na cały etat, bo tak jak teraz to mamy trochę ciężko finansowo

miłego wieczoru babeczki

[Nika.83]

No i wcięło mi posta a tak się rozpisałam
Teraz po krótce bo już mi się nie chce.
bratek - no my państwowe mamy po 250 a prywatne po 450 zł więc różnicę widać. Na upartego mamy plus że rocznikowo Martyna będzie miała już 3y latka. Jednak wiadomo jak to jest. Ogólnie na początku marca składam podania do każdego bliskiego przedszkola gdzieś ją chyba przyjmą.

Poza tym we wtorek idziemy z młodą do dentysty. Tak mnie ostatnio kumpela nastraszyła że stwierdziłam że nie ma na co czekać. Jej córa ta Jagoda co ostatnio byliśmy miała już wyrywanego zęba bo próchnicę ma ropa jej się zebrała i musieli usuwać. Koszmar!! Tym bardziej że ja mam ogólny lęk do dentysty. Więc z młodą tatuś idzie bo mama nie wie czy da radę. Brrrr...

[kellysss]

Witam........

U nas brzydko na dworze...........
Wlasnie zaczeło padac.................:co ol:

Nika...............Ja niewiem kiedy isc z małym do dentysty
bo mi sie wydaje ze jeszcze czas........Poza tym jak byłam mała
to poszli ze mna rodzice do dentysty na wyrywanie zeba...
i tak mnie to bolalo ze taz balam sie lekarza do chyba 20 roku zycia
kiedy to zaczełam chodzic prywatnie i leczyc wszystkie zeby...........
Teraz chodze raz na rok/dwa jak jestem w PL...Moze małego tez zabiore nastepnym
razem ale sama niewiem............Jakos nie widze za bardzo potrzeby .....

Pass.........zaległy piatek 13

Aneczko .........zal sie Słonce......
I nie martw sie ..na pewno wszystko bedzie dobrze...
Ja zaczełam 11 tydzien i jeszcze ani zadnego badania
ani usg nie mialam (taki system dla ciezarnych w IE)
i ja jakos sie nie martwie...........
Jak narazie tylko 2 testy potwierdzily moja ciaze
Ale czuje sie super i mysle ze dzidzia tez..........
No a swoja droga to usg bede miala 20...
juz nie moge sie doczekac......
Moze wypatrza płec
No ale najwazniejsze zeby z dzidzia było wszystko ok

Stokrotka a co tam u Ciebie..??
Jak sie czujesz...?
znasz juz płec...??
Co przeczuwasz...??

[Stokrotka81]

u nas 18 tydzień leci Kopniaczki czuje od tyg... a smyranie takie pierwsze poczulam chwilke przed 16 tyg
w tym tyg mam wizyte, ale poki co plci nie znam(dalej czuje Bartusia, dzis nawet mialam sen ze synek sie urodzil) i na tej wizycie na bank nie poznam, bo moj gin wysle mnie na dokladniejsze usg prywatnie bo to juz bedzie polowkowe... brzusio mam olbrzymi prawie taki jak aneczka... az wstyd wstawic zeby wam pokazac... tylko sie troche martwie bo mam strasznie nisko brzuch jak przed samym porodem mialam wczesniej.... ale moze teraz taka jego uroda zobaczymy w czwartek

Kupilam malemu butki takie tylko w kolorze miodowym http://sklep.rena.rzeszow.pl/product...products_id=82 tylko ze dalam za nie 150 no i maly lata sobie z wkladkami ortopedycznymi , rozmiar 23 dobry , ale ze wzgl na to ze musi miec wkladki to rozmiar 24 zakupilismy
a wogole nie wiem co sie stalo mojemu dziecku ale dalo nam dzis pospac az do 7.45 to sie naprawde rzadko zdarza... bo on o 5 nawet potrafi am wolac albo nocnik przyniesc i krzyczy si

zaliczylismy dzis piaskownice, i nie wiem co sie stalo mojemu dziecku zawsze sie wszystkim dzielil a teraz nie... zachowanie typowego jedynaka normalnie... ale jak gadam z nim o dziudziusiu to mowi ze bedzie sie wszystkim z nim dzielil... zobaczymy i tak slodko przytula sie do brzusia i tak czule go glaska i cłuje

[kellysss]

Dziewczyny kto zakłada nowy watek....??
Bo juz dobiłysmy prawie do 5000

[aaneczka1984]

Witam w week
Stokrotko..
PROSIMY O FOTY BRZUSIA!!!!!
gratuluję kopniaczków!! choć to dróga ciąza to i tak uczucie jest tak samo wspaniałe choć ja juz powoli mam dość
Młody mnie strasznie po żebrach wali
JA tez od początku czułam, że będzie chłopiec (choć w cichaćzu o dziewczynce marzyłam).... a tz to juz wogóle był pewnien na 100%!! Jak tylko powiedziałam że jestem w ciązy to te mi że "oo..kolejny synek będzie", z resztą wam tu pisałąm o przeczuciach tża
No i dodał jeszcze że dziewucha to za 4-tym razem będzie ...ja mu dam za 4-tym razem!!!! niech to wypluje
Mój mały na wizycie w środę ważył już 2600 więc już prawie 3 kg cukru mam w brzusiu
Mi narazie brzuszek nie opadł....ufff... musze przetrwać jakis tydzień bo się dach na szpitalu zawalił i mój oddział połozniczy jest zamknięty w razie "W" odeślą mnie niewiadomo gdzie i co wtedy??
Chba jestem jakaś dziwaczka że chce mieć koniecznie drógie cc, ale tak się boję że coś się stanie przy porodzie , że poprostu nie wyobrazam sobie innego wyjścia!!
No i nadal nie mam imienia.....
miał być Adrianek, później Ksawierek, później Miłoszek, Gabryś, no i nawet o kamilku tż wspomniał
suma sumaru konkretów brak....

Znerwowała mnie dziś moja matula...od pewnego czasu nawet dobrze sie miedzy nami układało, a teraz znów zaczyna swoje fochy pokazywać...
A dziś Domik spadł z krzesła..nic mu sie nie stało..bardziej się przestraszył niz ból poczuł...a moja matka tak na mnie nawrzeszcała że szok...Tak jaby jej dzieci nigdy się nie potłukły....z niczego nie spadły...
powiedziała mi że "za takie coś to bym cie zabiła"...dosłownie...
nie wiem jak mam to rozumieć.....że niby z ato że dziecka nie upilnowałam..fakt to moja wina że spadł..no ale kurka, ja nie mam 10 par oczu i nie przewidze wszystkiego.....!!
Niby mamusia taka idealna matka jest....
No cóż tż chce domek budowac więc jest jakaś szansa że za kilka lat będe mogła wstać rano i nie słuchać żadnych pretensji że szklanak niemyta,,,,

A Domik coś ostatnio w nocy nie śpi..no i popłakuje przez sen....te 3-ki nas dobijają..jakies uparte sa i wyłażą, wyłażą i wyleźć nie moga
Biedaczysko się męczy....

Kellys...no to może Ty rozpoczniesz nowy wątek???
tylko jak Go nazwiemy?? no bo ten tytuł już mało aktualny??
No nasze urwisy juz dawno z brzuszka wyszły
wnet kolejne wyjdą

[kellysss]

Napisane przez aaneczka1984

Witam w week
Stokrotko..
PROSIMY O FOTY BRZUSIA!!!!!
gratuluję kopniaczków!! choć to dróga ciąza to i tak uczucie jest tak samo wspaniałe choć ja juz powoli mam dość
Młody mnie strasznie po żebrach wali
JA tez od początku czułam, że będzie chłopiec (choć w cichaćzu o dziewczynce marzyłam).... a tz to juz wogóle był pewnien na 100%!! Jak tylko powiedziałam że jestem w ciązy to te mi że "oo..kolejny synek będzie", z resztą wam tu pisałąm o przeczuciach tża
No i dodał jeszcze że dziewucha to za 4-tym razem będzie ...ja mu dam za 4-tym razem!!!! niech to wypluje
Mój mały na wizycie w środę ważył już 2600 więc już prawie 3 kg cukru mam w brzusiu
Mi narazie brzuszek nie opadł....ufff... musze przetrwać jakis tydzień bo się dach na szpitalu zawalił i mój oddział połozniczy jest zamknięty w razie "W" odeślą mnie niewiadomo gdzie i co wtedy??
Chba jestem jakaś dziwaczka że chce mieć koniecznie drógie cc, ale tak się boję że coś się stanie przy porodzie , że poprostu nie wyobrazam sobie innego wyjścia!!
No i nadal nie mam imienia.....
miał być Adrianek, później Ksawierek, później Miłoszek, Gabryś, no i nawet o kamilku tż wspomniał
suma sumaru konkretów brak....

Znerwowała mnie dziś moja matula...od pewnego czasu nawet dobrze sie miedzy nami układało, a teraz znów zaczyna swoje fochy pokazywać...
A dziś Domik spadł z krzesła..nic mu sie nie stało..bardziej się przestraszył niz ból poczuł...a moja matka tak na mnie nawrzeszcała że szok...Tak jaby jej dzieci nigdy się nie potłukły....z niczego nie spadły...
powiedziała mi że "za takie coś to bym cie zabiła"...dosłownie...
nie wiem jak mam to rozumieć.....że niby z ato że dziecka nie upilnowałam..fakt to moja wina że spadł..no ale kurka, ja nie mam 10 par oczu i nie przewidze wszystkiego.....!!
Niby mamusia taka idealna matka jest....
No cóż tż chce domek budowac więc jest jakaś szansa że za kilka lat będe mogła wstać rano i nie słuchać żadnych pretensji że szklanak niemyta,,,,

A Domik coś ostatnio w nocy nie śpi..no i popłakuje przez sen....te 3-ki nas dobijają..jakies uparte sa i wyłażą, wyłażą i wyleźć nie moga
Biedaczysko się męczy....

Kellys...no to może Ty rozpoczniesz nowy wątek???
tylko jak Go nazwiemy?? no bo ten tytuł już mało aktualny??
No nasze urwisy juz dawno z brzuszka wyszły
wnet kolejne wyjdą

Wczesniej dziewczyny pisały juz o tytułach
Niewiem co robimy....
Dziewczyny...........
Jeszcze raz prosimy o pomysly na tytuł......
Moze byc rymowany lub jakis zwykły.............
wypunktujmy je jakos ..........

No i widze ze przezywasz uroki mieszkania z mama
No ale jak mowisz ze tz ma takie plany no to suuuper.......

Co do przeczucia to ja czuje ze dziewczynka
Ale niewiem dalej czy to nie czasem ogromna chec dziewczynki
Tz tez cały czas mowi ze dziewczynka..............

No ale jak bedzie chłopak to tez bedzie cudnie........
bedziemy próbowac nastepnym razem spłodzic kobietke

ja podaje pierwsz propozycje tytułu...
bez inwencji twórczej niestety ale zaczne to moze
ktos cos wymysli
1) MALUSZKI STYCZNIOWO-LUTOWE 2009.........

[roxi1980]

Ja tam oryginalna nie będę... mnie się podoba ta prosta wersja, którą napisałaś

Norbert padł o 19:30. Byłam z nim u mojego brata i bratowej - wyszałał się, wylatał i zmiotło go do krainy Morfeusza

[kellysss]

Napisane przez roxi1980

Ja tam oryginalna nie będę... mnie się podoba ta prosta wersja, którą napisałaś

Norbert padł o 19:30. Byłam z nim u mojego brata i bratowej - wyszałał się, wylatał i zmiotło go do krainy Morfeusza

hahah.............No to juz masz wolne.........
Alan wstał po 17 takze pojdzie spac kolo 21:30-22

Mialam sie Was pytac...........
Co dajecie malucha na podwieczorek........
U nas juz młody je tak jak my..........
Tylko na sniadanko je swoja butle...
drugie sniadanie polega no podjadaniu mojego sniadania
lub dostaje do miseczki troche płatków..........
obiad to samo co my................kolacja to co my.......
No a podwieczorek to jadł jogurty i owoce........
Jogurty ostatnio sa be........
z owoców je tylko jabłko i sliwki
reszta beeeeee.....
dzisiaj zjedlismy sobie budyn no i nawet mu smakowal...
no ale moze Wy macie jakies fajne pomysly na podwieczorek

[passionfruit]

Aneczko, trzymaj się kochana! My byliśmy dziś na grzybach. Trochę uzbieraliśmy. Na farsz do uszek wigilijnych będzie w sam raz. Teraz mam szok tlenowy chyba od tego powietrza leśnego!