Most w stolicy - problem

[janekweg]

Niestety, jednakowoż muszę ująć ten temat. Chodzi o most, który ostatnimi czasy został zapalony. W Warszawie chwilowo panuje chaos, nie da się normalnie przemieszczać. Przez most łazienkowski na co dzień przejeżdżały tysiące aut, w tym moje. Teraz muszę jeździć objazdem, tracąc czas, paliwo oraz nerwy. Czy nie ma jakiegokolwiek sensownego rozwiązania, aby most został wyremontowany prędzej? 1,5 roku takiej mordęgi to będzie po prostu załamanie. Zastanawiam się, czy nie wynająć czegoś bliżej mojej pracy, bowiem dojazdy rozpoczynają mnie męczyć. A Wy co o tym myślicie?

[Imperialista]

Sorry, ale taki mamy klimat, że mosty płoną.

[201604181004]

cale zycie trace czas i paliwo na dojazdy, bo
jedyny przejazd kolejowy w pobliżu ma problemy z dróżnikiem i łącznością między różnymi przewożnikami więc otwierany jest raz na pół godziny a czasem i na godzinę, więc trzeba jechać do innego albo naokoło
z terminalów i portu zimą wypuszczają załadowane ciężarówki które blokują drogi ewentualnie jak ostatnio ześlizgują się z górki na auta albo wjeżdżają w autobusy - na jednej drodze co roku dzieje się więcej niż w całym mieście

takze nie liczylabym na jakikolwiek rozsadek w tej kwestii

[amru]

Możesz jeździć komunikacją miejską, która w Warszawie jest na świetnym poziomie. Uważam, że posiadanie tu samochodu to głupota, bo wszędzie można się dostać tramwajem/autobusem/metrem/kolejką. Ewentualnie możesz kupić helikopter, wtedy odchodzi problem korków, mostów i dziur w drogach.

No i jeśli koszt mieszkania bliżej centrum jest wyższy o 200-400 zł niż na peryferiach, to policz, jak cenny jest Twój czas (który marnujesz na stanie w korkach), ile paliwa zużywasz i czy to jest kwota, którą warto dopłacić za komfort Szczerze polecam mieszkanie przy obojętnie której stacji 1 linii metra, bo co by się nie działo, najczęściej to metro jest najbardziej niezawodne

[201604181004]

Możesz jeździć komunikacją miejską, która w Warszawie jest na świetnym poziomie. Uważam, że posiadanie tu samochodu to głupota, bo wszędzie można się dostać tramwajem/autobusem/metrem/kolejką. Ewentualnie możesz kupić helikopter, wtedy odchodzi problem korków, mostów i dziur w drogach.

[KuckaKuc]

Napisane przez Imperialista

Sorry, ale taki mamy klimat, że mosty płoną.

[rambo_mila]

Wątek pod tytułem: Problemy pierwszego świata.

[201604191001]

Napisane przez janekweg

Niestety, jednakowoż muszę ująć ten temat. Chodzi o most, który ostatnimi czasy został zapalony. W Warszawie chwilowo panuje chaos, nie da się normalnie przemieszczać. Przez most łazienkowski na co dzień przejeżdżały tysiące aut, w tym moje. Teraz muszę jeździć objazdem, tracąc czas, paliwo oraz nerwy. Czy nie ma jakiegokolwiek sensownego rozwiązania, aby most został wyremontowany prędzej? 1,5 roku takiej mordęgi to będzie po prostu załamanie. Zastanawiam się, czy nie wynająć czegoś bliżej mojej pracy, bowiem dojazdy rozpoczynają mnie męczyć. A Wy co o tym myślicie?

Cieszę się, że jednakowoż sformułowałeś ten temat, jakkolwiek źle to brzmi.
W moim mniemaniu swe pytania powinieneś skierować do, chociażby, zarządu dróg miejskich lub kogoś innego, kto realnie zajmuje się tematem, bo chociaż wizażanki są zazwyczaj mądre to raczej nie są w stanie odpowiedzieć na gnębiące cię pytanie.
Jeśli masz możliwość zmiany swojego miejsca zamieszkania to myślę, że powinieneś tak uczynić, aczkolwiek warto rozważyć przytoczone wyżej kwestie opłacalności.
Dla mnie również jest to wielkim utrudnieniem, będę musiała mocno nadkładać drogi i stać w korkach, a co za tym idzie również wstawać i wychodzić z domu wcześniej niż miałam to w zwyczaju. Jednak ja z poruszania się samochodem nie zrezygnuję, albowiem wolę by moja podróż na uczelnię była komfortowa, aniżeli gnieść się z innymi ludźmi w komunikacji miejskiej.

[201604181004]

Napisane przez rambo_mila

Wątek pod tytułem: Problemy pierwszego świata.

raczej wątek pt: jak udupić niemalże 7% calej populacji kraju nieudolną odbudową mostu

przypominam ze aglomerację warszawską liczy się w milionach więc to nie jest problem z doopy

[blue houdini]

zrobili buspasy na poniatowskim i wale w określonych godzinach, więc radziłabym się zaprzyjaźnić z komunikacją miejską, ewentualnie rowerem.

[201604181004]

rowerem w środku lutego
yeah

[Imperialista]

Żelichowski: "Jakby był prezydentem Warszawy był Sasin, to by się spaliła tęcza, a nie most."

[blue houdini]

luty już zaraz się kończy.
http://warszawawpigulce.pl/?p=2920

w każdym razie powodzenia w przeprawie samochodem. będzie masakra.

[rambo_mila]

Napisane przez drabineczka

rowerem w środku lutego
yeah

No co? Ciepło jest

[201604181004]

no ciepło ale po zimie nie załatali jeszcze dziur i wyrw na drodze więc powodzenia xd

[chwast]

No wlasnie rodzina tam mieszka i tez nie moze normalnie przejeżdżać, na dodatek stoją codziennie w dluuugich korkach...


Wysłane przez tapatalk

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Dla mnie przykre, ze jakaś tęcza ma ochronę 24h a taki most nie. Xd


Wysłane przez tapatalk

[dominikmeller25]

Można się cieszyć że tylko Łazienkowski poszedł z dymem, bo co by się działo jakby poszedł i Gdański to nawet sobie nie chciałbym wyobrażać, istny paraliż miasta a jakiś bezdomny sobie ognisko pod nim rozpalił i dużo nie brakowało a byłaby powtórka z rozrywki.

[SOCKI]

Napisane przez janekweg

Niestety, jednakowoż muszę ująć ten temat. Chodzi o most, który ostatnimi czasy został zapalony. W Warszawie chwilowo panuje chaos, nie da się normalnie przemieszczać. Przez most łazienkowski na co dzień przejeżdżały tysiące aut, w tym moje. Teraz muszę jeździć objazdem, tracąc czas, paliwo oraz nerwy. Czy nie ma jakiegokolwiek sensownego rozwiązania, aby most został wyremontowany prędzej? 1,5 roku takiej mordęgi to będzie po prostu załamanie. Zastanawiam się, czy nie wynająć czegoś bliżej mojej pracy, bowiem dojazdy rozpoczynają mnie męczyć. A Wy co o tym myślicie?

Napisane przez wojotez

Temat mostu chyba zna każdy - pozostał zapalony. Gratulacje podpalaczom, którzy uprzykrzyli życie milionom lokatorów Warszawy oraz ludziom, którzy tylko tamtędy przejeżdżają. Ja także przynależę do tego grona i mam już dość zapewniania władz, że znajdą rozwiązanie. Czego tutaj poszukiwać? Wypada stworzyć most zastępczy. Zanim jednak kochane władze metropolii się zdecydują, minie rok oraz łazienkowski pozostanie wyremontowany. Odrobinę urojenie, jednak nic nie poradzimy.

Napisane przez _Judith_

Cieszę się, że jednakowoż sformułowałeś ten temat, jakkolwiek źle to brzmi.
W moim mniemaniu swe pytania powinieneś skierować do, chociażby, zarządu dróg miejskich lub kogoś innego, kto realnie zajmuje się tematem, bo chociaż wizażanki są zazwyczaj mądre to raczej nie są w stanie odpowiedzieć na gnębiące cię pytanie.
Jeśli masz możliwość zmiany swojego miejsca zamieszkania to myślę, że powinieneś tak uczynić, aczkolwiek warto rozważyć przytoczone wyżej kwestie opłacalności.
Dla mnie również jest to wielkim utrudnieniem, będę musiała mocno nadkładać drogi i stać w korkach, a co za tym idzie również wstawać i wychodzić z domu wcześniej niż miałam to w zwyczaju. Jednak ja z poruszania się samochodem nie zrezygnuję, albowiem wolę by moja podróż na uczelnię była komfortowa, aniżeli gnieść się z innymi ludźmi w komunikacji miejskiej.

Judith Nie wiem skąd się takie koszmary biorą. Przecież tego się czytać nie da.

Co do mostu. Takie rzeczy się zdarzają i wszyscy, zarówno władze, jak i mieszkańcy muszą się dostosować do sytuacji. Jestem pewna, że naprawią most tak szybko jak tylko na to pozwala stan obiektu i techniczne możliwości. A mieszkańcy nie są zostawieni sami sobie, jest komunikacja miejska i każdy ma prawo z niej korzystać.

Jęczenie jak jest źle, korki takie i most taki spalony, a moje autko nie może przejechać nic nikomu nie daje, więc po co to nakręcać. Trochę elastyczności.

[201607111040]

Napisane przez drabineczka

rowerem w środku lutego
yeah

Przeciez ludzie poruszaja sie o tej porze rowerem. Co w tym dziwnego. Rozumiem jesli bylby snieg czy deszcz, ale jak jest ladna pogoda to dlaczego nie.

[chwast]

Napisane przez LusiaPlotkara

Przeciez ludzie poruszaja sie o tej porze rowerem. Co w tym dziwnego. Rozumiem jesli bylby snieg czy deszcz, ale jak jest ladna pogoda to dlaczego nie.

Ja jeżdżę także w śniegu i w deszczu wow


Wysłane przez tapatalk

[201604181004]

Moze dlatego ze niektore prace wymagaja reprezentacyjnego wygladu heheszek

[chwast]

Nic sie z moim wyglądem nigdy nie stało a spodnie i tak przebieram xd


Wysłane przez tapatalk

[201604181004]

Fajnie a pomyslalas e niektorzy nie maja gdzie sie przebrac musza miec torebke a plecaka nie ma gdzie schowac? Dzizus nie w kazdej robocie sie sa zrozumcie to wreszcie. Wiem ze idealna wizazanka sie nie poci jezdzi w butach na obcasie deszc na nia nie pada a idealnie ulozone wlosy i pelen makijaz zostaje nietkniety. W normalnym zyciu jednak latwo poznac kto przyjechal autem kto na rowerze.

[chwast]

Skoro tak twierdzisz to nie bede nawet cie przekonywać bo i po co. Idealna wizażanka wie najlepiej!

Eot


Wysłane przez tapatalk

[201604181004]

Zaczyna mnie przerazac lobby rowerowe ktore wbrew wszelkiej logice histerycznie bedzie probowalo przekonac ze jazda na rowerze to genialny pomysl. Zawsze. I wszedzie. I mowia to bedzietne singielki ktore poruszaja sie co najwyzej na trasie praca dom z przerwa na sklepik.

[6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b]

Jedyne rozwiązanie to ograniczenie transportu indywidualnego i przeniesienie czterech liter do komunikacji miejskiej. jak ktoś jest ponad plebs, to niech dumnie siedzi kilka godzin w swoim mechanicznym rumaku, bo musi. Musi? To postoi w korkach

[Varga]

Napisane przez blue houdini

zrobili buspasy na poniatowskim i wale w określonych godzinach, więc radziłabym się zaprzyjaźnić z komunikacją miejską, ewentualnie rowerem.

Jechałaś już po buspasach? Co z tego, że autobus przez most przejedzie w 5 minut skoro zanim na niego wjedzie minie 50?

[201604181004]

Mala ruda nie badz smieszna. Na uczwlnie jade przez droge szybkiego ruchu z zakazem dla rowerow i bez komunikacji miejskiej cale 30 minut. Przez miaso komunikacja 1 h 15 min. Czas to pieniadz nie stac mnie ma tracenie 1,5 h dziennie bo kros ma bol ze mam samochod. Lol. Najlepiej pracujmy tam gdzoe mieszkamy i jedzmy raz w tygodniu po sprawunki na osiolku

[Varga]

Napisane przez drabineczka

Mala ruda nie badz smieszna. Na uczwlnie jade przez droge szybkiego ruchu z zakazem dla rowerow i bez komunikacji miejskiej cale 30 minut. Przez miaso komunikacja 1 h 15 min. Czas to pieniadz nie stac mnie ma tracenie 1,5 h dziennie bo kros ma bol ze mam samochod. Lol. Najlepiej pracujmy tam gdzoe mieszkamy i jedzmy raz w tygodniu po sprawunki na osiolku

Nie rozumiem przekonania, że komunikacją dojedzie się szybciej. No nie zawsze. Od kilku tygodni jeździmy do córki do szpitala i do centrum autobusem jedziemy 1,5godziny, a autem około 20 minut krócej.

[201604181004]

Bo ktos kto nie ma auta nie zdaje sobie sprawy ze w miastach sa drogi szybkiego ruchu gdzie nie jezdza autobusy lolz albo jedzie jeden.