kwestia spotkań z facetem, czy przesadzam? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-03-03, 14:45   #1
fibre
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 4

kwestia spotkań z facetem, czy przesadzam?


Mam pewien problem, który męczy mnie od jakiegoś czasu i postanowiłam zapytać Was, żeby poznać obiektywne opinie. Otóż spotykam się z moim facetem około rok czasu. Mieszkamy kilka kilometrów od siebie, obydwoje z samochodami więc nie ma problemów z dojazdem. Ja pracuję w stałych godzinach, zwykle przed 19 jestem już w domu, nie mam ciężkiej pracy w przeciwieństwie do niego. On pracuje bardzo długo, często kończy o różnych porach, raz wcześniej, raz później. No i zastanawia mnie częstotliwość naszych spotkań. Zwykle widzimy się jeden dzień w tygodniu na ok 2 godziny, w prawie każdy piątek( albo sami albo ze znajomymi), później w sobotę od popołudnia albo dopiero wieczorem na imprezę no i w niedzielę zazwyczaj wieczorem na kilka godzin. Czasem jedziemy razem gdzieś na weekend. Nie wiem mi wydaje się, że widzimy się za mało. Nie wystarcza mi to. Kiedyś próbowałam z nim o tym porozmawiać, ale urwałam po tym jak usłyszałam tekst, że „uważa, że jego kumple, którzy spotykają się z dziewczynami co dzień, albo co drugi dzień – przesadzają”. Powiedziałam tylko, że myślę, że my nie spotykamy się zbyt często i byłoby fajnie gdyby chciał częściej. Nic się nie zmieniło. Czyli wnioskuję, że on po prostu nie chce. Bywały tygodnie, gdzie widywaliśmy się dzień w dzień i twierdził, że podoba mu się to, no ALE co z tego? Skoro w ostatnich dwóch miesiącach te spotkania wyglądają tak jak opisałam. Odnoszę też wrażenie, że gdybym nie „upomniała się” o spotkanie to on nie wyszedłby z inicjatywą. Już sama nie wiem, czy ja wymyślam, czy co


edit: dodam jeszcze, że jak się nie widzimy to kontakt jest częsty, rozmawiamy przez telefon wieczorami, stara się dzwonić w pracy - jesteśmy na bieżąco. No ale to nie zastąpi spotkań.

Edytowane przez fibre
Czas edycji: 2015-03-03 o 15:43
fibre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-03, 16:03   #2
SOCKI
Zakorzenienie
 
Avatar SOCKI
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Szwajcaria
Wiadomości: 3 567
Dot.: kwestia spotkań z facetem, czy przesadzam?

Cytat:
Napisane przez fibre Pokaż wiadomość
Mam pewien problem, który męczy mnie od jakiegoś czasu i postanowiłam zapytać Was, żeby poznać obiektywne opinie. Otóż spotykam się z moim facetem około rok czasu. Mieszkamy kilka kilometrów od siebie, obydwoje z samochodami więc nie ma problemów z dojazdem. Ja pracuję w stałych godzinach, zwykle przed 19 jestem już w domu, nie mam ciężkiej pracy w przeciwieństwie do niego. On pracuje bardzo długo, często kończy o różnych porach, raz wcześniej, raz później. No i zastanawia mnie częstotliwość naszych spotkań. Zwykle widzimy się jeden dzień w tygodniu na ok 2 godziny, w prawie każdy piątek( albo sami albo ze znajomymi), później w sobotę od popołudnia albo dopiero wieczorem na imprezę no i w niedzielę zazwyczaj wieczorem na kilka godzin. Czasem jedziemy razem gdzieś na weekend. Nie wiem mi wydaje się, że widzimy się za mało. Nie wystarcza mi to. Kiedyś próbowałam z nim o tym porozmawiać, ale urwałam po tym jak usłyszałam tekst, że „uważa, że jego kumple, którzy spotykają się z dziewczynami co dzień, albo co drugi dzień – przesadzają”. Powiedziałam tylko, że myślę, że my nie spotykamy się zbyt często i byłoby fajnie gdyby chciał częściej. Nic się nie zmieniło. Czyli wnioskuję, że on po prostu nie chce. Bywały tygodnie, gdzie widywaliśmy się dzień w dzień i twierdził, że podoba mu się to, no ALE co z tego? Skoro w ostatnich dwóch miesiącach te spotkania wyglądają tak jak opisałam. Odnoszę też wrażenie, że gdybym nie „upomniała się” o spotkanie to on nie wyszedłby z inicjatywą. Już sama nie wiem, czy ja wymyślam, czy co


edit: dodam jeszcze, że jak się nie widzimy to kontakt jest częsty, rozmawiamy przez telefon wieczorami, stara się dzwonić w pracy - jesteśmy na bieżąco. No ale to nie zastąpi spotkań.
Przesadzasz.

Widzicie się 4 razy w tygodniu, macie ciągły kontakt telefoniczny, facet ma ciężką pracę, do tego, jak każdy ma różne obowiązki i gdyby widywał się z Tobą codziennie nie miałby czasu na taki zwyczajny ludzki odpoczynek sam na sam, obejrzenie serialu, poczytanie książki czy po prostu zaleganie na kanapie.

Nastolatki, które poza chodzeniem do szkoły nie mają nic innego do roboty mogą się spotykać i 7 razy w tygodniu. Dorośli ludzie mają obowiązki.

Może Tobie się zwyczajnie nudzi w domu? Zapisz się na kurs językowy, balet czy lepienie garnków, zobaczysz, że to wpłynie pozytywnie nie tylko na Ciebie, ale i na Twój związek.
__________________
Wymiana książkowa, czyli porządki styczniowe

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...3#post44413363
SOCKI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-03, 16:59   #3
poppy seed
Zakorzenienie
 
Avatar poppy seed
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 7 036
Dot.: kwestia spotkań z facetem, czy przesadzam?

może po prostu macie inne typy osobowości, stąd te rozbieżności co do preferowanej ilości czasu spędzanego wspólnie.

z mojej perspektywy spotkania cztery razy w tygodniu to sporo, ale ja jestem osobą, która potrzebuje czasu tylko dla siebie, bo inaczej nie odpoczywam psychicznie.
+ skoro ma ciężką pracę, to potrzebuje trochę regeneracji, a skoro macie w ciągu dnia sporo kontaktu telefonicznego, to nie można mu zarzucić, że Cię olewa
__________________

poppy seed jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-03, 17:27   #4
Niebieskooka arystokratka
Marszałkini II RP
 
Avatar Niebieskooka arystokratka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 547
Dot.: kwestia spotkań z facetem, czy przesadzam?

Widujecie się często, a Ty przesadzasz. Facet ma ciężką pracę do późna i ma się z Tobą widywać codziennie? Może znajdź sobie jakieś hobby - facet to całe Twoje życie?
Niebieskooka arystokratka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-03, 17:32   #5
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: kwestia spotkań z facetem, czy przesadzam?

to przestań się upominać o spotkania i czekaj, aż on je zaproponuje. będziesz wtedy wiedziała, czy mu zależy. ale tak na moje to macie częsty kontakt i często się widzicie.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-03, 17:45   #6
kcia161991
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 364
Dot.: kwestia spotkań z facetem, czy przesadzam?

codziennie przez weekend razem? :O i Ty jeszcze narzekasz? :O :O :O
__________________
'możesz krzyczeć na mnie, ile chcesz,
pokaż, jak w żyłach szybko płynie krew,
będę się uśmiechać, bo wiem, że w środku jesteś taki sam-
za mocno kochasz, tak, jak ja.'
kcia161991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-03, 18:45   #7
Bon_bon
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 5
Dot.: kwestia spotkań z facetem, czy przesadzam?

Sytuacja podobna troszkę do mojej. Tylko że mój TŻ ma system pracy trzy zmianowy(pracuje tydzień pierwsze zmiany, tydzień drugie i tydzień noce). Z początku naszego związku potrafiliśmy się widzieć do 6 razy w tygodniu. Gdy miał drugie zmiany albo brał dzień wolnego na któryś z 5 dni roboczych albo widzieliśmy się nocami po jego pracy. Potem po okresie jakiś 6 miesięcy troszkę to zaczęło siadać. Miałam wrażenie że to ja zawsze proponuje żebyśmy się spotkali i w końcu wpieniłam się i powiedziałam prosto z mostu: Sam zdecyduj kiedy chcesz się ze mą widzieć poskutkowało. Teraz wiem że nie wyciągam go z domu kiedy jest zmęczony lub gdy zwyczajnie mu się nie chce. Czasami widziałam że przyjeżdżał na spotkanie a był jakby go na drugą stronę przewrócili ale nie odwołał żeby mi nie było przykro.
Może to by było jakieś rozwiązanie by to on w dni robocze sam decydował czy jest w stanie się spotkać czy nie. Wtedy też powinnaś zobaczyć czy mu zależy.
Bon_bon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-03-03, 20:22   #8
tesknota25
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 432
Dot.: kwestia spotkań z facetem, czy przesadzam?

Cytat:
Napisane przez fibre Pokaż wiadomość
Mam pewien problem, który męczy mnie od jakiegoś czasu i postanowiłam zapytać Was, żeby poznać obiektywne opinie. Otóż spotykam się z moim facetem około rok czasu. Mieszkamy kilka kilometrów od siebie, obydwoje z samochodami więc nie ma problemów z dojazdem. Ja pracuję w stałych godzinach, zwykle przed 19 jestem już w domu, nie mam ciężkiej pracy w przeciwieństwie do niego. On pracuje bardzo długo, często kończy o różnych porach, raz wcześniej, raz później. No i zastanawia mnie częstotliwość naszych spotkań. Zwykle widzimy się jeden dzień w tygodniu na ok 2 godziny, w prawie każdy piątek( albo sami albo ze znajomymi), później w sobotę od popołudnia albo dopiero wieczorem na imprezę no i w niedzielę zazwyczaj wieczorem na kilka godzin. Czasem jedziemy razem gdzieś na weekend. Nie wiem mi wydaje się, że widzimy się za mało. Nie wystarcza mi to. Kiedyś próbowałam z nim o tym porozmawiać, ale urwałam po tym jak usłyszałam tekst, że „uważa, że jego kumple, którzy spotykają się z dziewczynami co dzień, albo co drugi dzień – przesadzają”. Powiedziałam tylko, że myślę, że my nie spotykamy się zbyt często i byłoby fajnie gdyby chciał częściej. Nic się nie zmieniło. Czyli wnioskuję, że on po prostu nie chce. Bywały tygodnie, gdzie widywaliśmy się dzień w dzień i twierdził, że podoba mu się to, no ALE co z tego? Skoro w ostatnich dwóch miesiącach te spotkania wyglądają tak jak opisałam. Odnoszę też wrażenie, że gdybym nie „upomniała się” o spotkanie to on nie wyszedłby z inicjatywą. Już sama nie wiem, czy ja wymyślam, czy co


edit: dodam jeszcze, że jak się nie widzimy to kontakt jest częsty, rozmawiamy przez telefon wieczorami, stara się dzwonić w pracy - jesteśmy na bieżąco. No ale to nie zastąpi spotkań.
Przesadzasz, warto miec czas dla siebie, nie ogarniam kolezanek co codziennie widza sie z chlopakami dla mnie to przesada.Moze zapros go czesciej , jak on glownie proponuje spotkania. Albo spraw by randki nie byly rutyna -moze go bardziej zachecisz, wyjdzice gdzies w ciekawe miejsca.Sa telefony- nie widze nic niepokojącego
tesknota25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-03, 23:50   #9
MarikoM
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 73
Dot.: kwestia spotkań z facetem, czy przesadzam?

Cytat:
Napisane przez fibre Pokaż wiadomość
Kiedyś próbowałam z nim o tym porozmawiać, ale urwałam po tym jak usłyszałam tekst, że „uważa, że jego kumple, którzy spotykają się z dziewczynami co dzień, albo co drugi dzień – przesadzają”.
A nie powinnaś - też slyszałam takie teksty od swojego faceta, a mimo to kiedy zaproponowałam częstsze widzenie, zgodził się bez wahania. Mieć własne życie, hobby, to jedno a drugie to zwyczajnie chcieć spędzać czas z ukochaną osobą. Nie widzę nic dziwnego w pretensjach Autorki. Są ludzie, którzy potrzebują kontaktu codziennie, są i tacy którym wystarcza raz na 2 tyg. Złota rada - szczera rozmowa.

Skoro masz samochód i nie ma problemu z dojazdem, nie wydaje mi się, żeby wizyta dziewczyny nawet jeśli się jest zmęczonym po pracy, była jakimś problemem. Oczywiście dziwne, żebyś oczekiwała cudów po swoim facecie wtedy, ale poprzytulać się i obejrzeć film chyba można.
MarikoM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-04, 09:47   #10
fibre
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 4
Dot.: kwestia spotkań z facetem, czy przesadzam?

Dzięki wielkie za odpowiedzi

To nie jest tak, że ja go chcę widywać codziennie i tego wymagam. Rozumiem, że każdy ma swoje życie, hobby, znajomych. Sama też nie narzekam na nadmiar czasu, nie przyklejam się do niego i chcę żeby tylko on zapełniał mój czas.

Po prostu odnoszę wrażenie, że kiedyś bardziej sam chciał, dzwonił mówił, że chce mnie widzieć i za chwilkę wpadnie ot tak pogadać, przytulić itp. Mamy do siebie dosłownie kilka minut samochodem.

Rozumiem też jego ciężką pracę i to, że jest zmęczony jak wraca, ale na przykład sytuacja z wczoraj: kolega chciał z nim wyjść na piwo, a on mu odmówił, powiedział, że w sobotę. Wiem, że nigdy na jednym piwie się nie kończy, więc wtedy już nasze spotkanie odpada, chyba, że ja przyjadę i pewnie wtedy wezmę jego kumpli i pojedziemy gdzieś.

A ja liczyłam szczerze na to, że może sam stwierdzi, że spędzimy popołudnie i wieczór razem, we dwoje. W niedzielę raczej się nie spotkamy, bo tak się układają jego i moje plany. Powiedziałam więc, że pojadę do przyjaciółki spędzę z nią popołudnie i zostanę sobie na noc, bo i tak na niedzielę rano jestem z nią umówiona. To usłyszałam protest, że przecież późnym wieczorem w sobotę możemy się na chwilę spotkać. Tak więc czuję się troszkę nie wiem jak to ująć w słowa - pominięta. Ja go uwzględniam w moich planach, on mnie niekoniecznie.

I właśnie o te weekendy też chodzi, że ja mam wolne i on też, a i tak w sobotę widzimy się albo na jakiejś imprezie, albo sami na 2 godzinki i w niedzielę godzinkę. Wydaje mi się, że on traktuje mnie jako miły dodatek do spotkań ze znajomymi, a nie odczuwa potrzeby przebywania ze mną sam na sam.

No i to ja głównie proponuję spotkania, organizuję nam czas i wychodzę z propozycjami.


Edit: i nie powiem mu wprost : chcę się z Tobą częściej spotykać i już. Bo już kilka razy mu mówiłam, nie odniosło to skutku, jest jak było. A nie chce żebrać o spotkania. Wolałabym, żeby on sam chciał.

Edit Edit : i jeszcze wczoraj złożyło się tak, że on miał zły dzień i ja też i zaproponowałam, że może zamiast gadania przez telefon podjadę i pogadamy wprost - odmówił, powiedział, że bez sensu

Edytowane przez fibre
Czas edycji: 2015-03-04 o 10:27
fibre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-04, 12:49   #11
makaronikowa
Przyczajenie
 
Avatar makaronikowa
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 8
Dot.: kwestia spotkań z facetem, czy przesadzam?

Ja bym nie mogła widywać się z facetem dzień w dzień. Potrzebuję odstępu miedzy spotkaniami, chociażby po to, żeby mieć o czym opowiadać.

Poczekaj aż on sam coś zaproponuje, nie wychodziłabym w tym momencie z inicjatywą spotkań. Przyzwyczaił się widocznie że nie musi sie wysilać, a przynajmniej tak sądzę. Z moim tż było podobnie, rozleniwił się, póki nie zaproponowałam spotkania, on w ogóle nie uwzględniał mnie w swoich planach. Ale poiformowany że od teraz albo on zaproponuje spotkanie, albo nie widzimy się wcale, obudził się ze snu. Trochę go pomęczyłam w ten sposób, teraz inicjatywa jest wspólna, raz on proponuje spotkanie, raz ja, jak to nam wypadnie. Moze i tutaj ten sposób się sprawdzi?
makaronikowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-03-04, 13:10   #12
deszczowa_nimfa
Raczkowanie
 
Avatar deszczowa_nimfa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 342
Dot.: kwestia spotkań z facetem, czy przesadzam?

Twój opis spotkań w drugim poście wygląda inaczej niż w pierwszym. Czyli spotykacie się w weekend na godzinę lub dwie dziennie? No dla mnie byłoby to zdecydowanie za mało... Na godzinę mogę się spotkać z kolegą.
deszczowa_nimfa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-04, 13:18   #13
fibre
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 4
Dot.: kwestia spotkań z facetem, czy przesadzam?

No rzadko spotykamy się długo w weekend. Czasami i to baaardzo czasami jedziemy w sobotę po południu na zakupy, coś zjeść, kino itp. więc jest to dłużej.
W większości weekendów każde z nas robi coś swojego w sobotę i dopiero o 21 jedziemy ze znajomymi na imprezę, a w niedzielę widzimy się albo sami albo też ze znajomymi na godzinę, góra dwie. Też zawsze wieczorem, bo on trzeźwieje po imprezie.

Tak więc niesamowicie rzadko z jego strony wychodzi inicjatywa, żeby spotkać się we dwoje na dłużej. I o to głównie mi chodzi

Edytowane przez fibre
Czas edycji: 2015-03-04 o 13:19
fibre jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-04, 13:23   #14
zagubiona_ja_
Rozeznanie
 
Avatar zagubiona_ja_
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 757
Dot.: kwestia spotkań z facetem, czy przesadzam?

Znam parę, na zasadzie- on kończy pracę o 16:00 i ona wszystko rzuca żeby max 16:15 najpóźniej być w mieszkaniu. Autentycznie. Idąc z nią na kawę zawsze przed 16 wiadomo, że laska już się zbiera do ukochanego

Ale i jemu i jej to odpowiada. U Was widocznie to kwestia innego podejścia, innego trybu życia.
zagubiona_ja_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-05, 21:57   #15
madziullka
Wtajemniczenie
 
Avatar madziullka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 825
Dot.: kwestia spotkań z facetem, czy przesadzam?

Cytat:
Napisane przez fibre Pokaż wiadomość
No rzadko spotykamy się długo w weekend. Czasami i to baaardzo czasami jedziemy w sobotę po południu na zakupy, coś zjeść, kino itp. więc jest to dłużej.
W większości weekendów każde z nas robi coś swojego w sobotę i dopiero o 21 jedziemy ze znajomymi na imprezę, a w niedzielę widzimy się albo sami albo też ze znajomymi na godzinę, góra dwie. Też zawsze wieczorem, bo on trzeźwieje po imprezie.

Tak więc niesamowicie rzadko z jego strony wychodzi inicjatywa, żeby spotkać się we dwoje na dłużej. I o to głównie mi chodzi
Mi łatwo pisać bo nie jestem na Twoim miejscu i pewnie nie weźmiesz sobie tego do serca i tak,,,ale napiszę co myslę... tak z perspektywy czasu bo jestem po ślubie i na pewne rzeczy mam już inne zdanie niż kiedys
Uważam, że spotkania tylko w weekend to faktycznie może być trochę mało, tymbardziej że są to spotkania na 2 h lub same impry albo co gorsza trzeźwienie po nich (sorry, ale chyba średnia przyjemność oglądania nawet najbliższą osobę skacowaną-skoro aż musi po tym odpoczywać). Rozumiem jednak że im czlowiek bardziej zakochany tym więcej chce spędzać z drugą osobą czasu. Ale pamiętam jeszcze porywy serca i że mój Tż (teraz mąż) przez miesiąc przyjeżdżał do mnie wieczor w wieczór (a wstaje ok 3, 4 nad ranem) -później się to oczywiście zmienilo ale widzieliśmy się średnio co drugi dzień i myślę, że było ok. Po prostu taką mieliśmy potrzebę bycia ze sobą-wiadomo, związek ewoluuje...
Jeśli jesteś zaniepokojona to sprawdz jakie potrzeby ma Twoj Tż i czy je ma...
1. Nie narzucaj się, nie właź na niego, nie proponuj sama spotkań a najlepiej znajdź sobie hobby - jak on nie będzie zabiegał o spotkania nawet w weekend wiadomo będzie że dobrze nie jest...
2. Nie przyzwyczajaj go do tego że tylko Ty nosisz "portki" w tym związku, niech się wykaże trochę bo nie daj Panie Boże później zawsze będziesz musiała je nosić...
3. W ogóle nie zgodziłabym się na widzenie z nim gdy On leczy kaca i po ile macie lat że tak ciągle z tymi znajomymi? - nie masz nic ciekawszego do roboty w niedzielę?

Ja oczywiście rozumiem, że jesteś stęskniona jak nie widzicie się cały tydzien, ale Twój Tż chyba też powinien być? Może między Wami wcale nie jest tak dobrze jak myślisz? albo traktuje Cię bardziej jak koleżankę? A jak z intymnymi sprawami? W sensie czy dużo między Wami czułości?

Piszesz, że głównie Ty organizujesz Wam czas, proponujesz spotkania.

Wersja Hardcore - organizujesz sobie weekend bez Niego żeby zobaczył, że masz swoje plany i nie czekasz do ostatniej chwili aż On coś zaproponuje, po 2 -3 takich numerach powinien sie zreflektować i albo coś do niego dotrze, albo sama będziesz się mu musiała oświadczać...

Nie podoba mi sie jak On się zachowuje....
__________________
Magda

Rozbieram Pradę Candy edp https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1271715

Edytowane przez madziullka
Czas edycji: 2015-03-05 o 22:08
madziullka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-05, 22:12   #16
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: kwestia spotkań z facetem, czy przesadzam?

cóż, nie pisałaś wcześniej, że weekend to też spotkania na 1-2h. jeśli tak to faktycznie kiepsko i ja bym poczekała aż on wykaże się inicjatywą. i w zasadzie chyba bym powiedziała, że jak takie krótkie spotkanie to nie chce mi się nawet malować i wychodzić z domu.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-03-05 23:12:36


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:34.