Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-11-17, 12:17   #1
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122

Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?


Mam pytanie.
Jak sądzicie, gdzie i w jaki sposób. powinna się kończyć rodzicielska tolerancja?
Ile powinien akceptować rodzic? Wszytko bo rodzic od tego jest, czy jednak rodzic ma prawo głosu i może wrażać swoją nieakceptację dla zachowań dziecka, nawet jeśli "dziecko" to osoba lat naście/dwadzieścia?

Oczywiście kompletnie nie biorę pod uwagę przemocy typu wyzywanie, wyrzucanie z domu, oraz juz patologicznych zachowań młodych typu : pijaństwo, narkotyki, chuligaństwo itp.

Ale np:
- czy rodzic ma prawo do wyrażania niezadowolenia z powodu bałaganiarstwa i brudasostwa, nawet jeśli dotyczy to pokoju nastolatka?

- czy rodzic może wyrazić swoje wątpliwości co do np. stale wzrastającej wagi "młodej damy/dżentelmena" jeśli widzi że zaczyna się problem i kochanych kg jest jakby już za dużo a młoda osoba je co popadnie?

- czy rodzic może oczekiwać że młoda osoba nie będzie tkwiła przed komputerem piątek/światek cały możliwy czas olewając życie rodzinne, obowiązki?

- czy jeśli młoda osoba, choć zdolna to jedzie na byle 2 bo jest zwyczajnie leniwa, to rodzic może się domagać "zebrania tyłka w troki" czy to nie jego sprawa i niech się cieszy ze to "aż" 2 a nie 1 od góry do dołu?

Czy to już "zamach" na niezależność i "poczucie własnej wartości"?
Jak to zrobić żeby nie spowodować "traumy na całe życie"?



Tak się ostatnio ze znajomą zastanawiałyśmy, czy wypada rodzicowi powiedzieć synciowi lat koło 16: "nie jedz tyle bo zaczynasz być gruby. I posprzątaj w pokoju bo aż śmierdzi i siedzisz jak świnia w chlewie?"
I czy "syncio" (nie nasz na szczęście) ma rację jak odpowiada że , uogólniając:
"nikt go nie kocha i przez nich ma kompleksy a w ogóle to jego sprawa bo to jego pokój"?
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 12:23   #2
jerr
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 574
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Na wszystkie pytania odpowiedź brzmi tak.Jednak nie należy zapominać,że to rodzic powinien dać przykład.Nie może być tak,że sam(a) jest spasiony,całymi dniami siedzi przed pc,tv,ma syf w pokoju,a od dzieciaka wymaga.Przykład idzie z góry.
jerr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 13:10   #3
avesome
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 281
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Cytat:
Napisane przez jerr Pokaż wiadomość
Na wszystkie pytania odpowiedź brzmi tak.Jednak nie należy zapominać,że to rodzic powinien dać przykład.Nie może być tak,że sam(a) jest spasiony,całymi dniami siedzi przed pc,tv,ma syf w pokoju,a od dzieciaka wymaga.Przykład idzie z góry.

popieram
avesome jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 13:19   #4
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Żeby to tak było cudownie, że młodzież bierze akurat dobry przykład z góry
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 13:27   #5
201801191006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 13 252
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Cytat:
Napisane przez jerr Pokaż wiadomość
Na wszystkie pytania odpowiedź brzmi tak.Jednak nie należy zapominać,że to rodzic powinien dać przykład.Nie może być tak,że sam(a) jest spasiony,całymi dniami siedzi przed pc,tv,ma syf w pokoju,a od dzieciaka wymaga.Przykład idzie z góry.
zgadzam się

jako nastolatkę nieziemsko mnie irytowały uwagi o bałaganie w moim pokoju, ale teraz z perspektywy czasu jestem w stanie przyznać rodzicom trochę racji. (trochę, bo wysypiska śmieci w pokoju nie miałam, a oni reagowali tak jakby mi karaluchy spod łóżka wychodziły )
201801191006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 13:43   #6
avesome
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 281
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Cytat:
Napisane przez loloo Pokaż wiadomość
zgadzam się

jako nastolatkę nieziemsko mnie irytowały uwagi o bałaganie w moim pokoju, ale teraz z perspektywy czasu jestem w stanie przyznać rodzicom trochę racji. (trochę, bo wysypiska śmieci w pokoju nie miałam, a oni reagowali tak jakby mi karaluchy spod łóżka wychodziły )

ja miałam wieczny nieporządek w szafie
jak uwagi nie pomagały to wpadał tato i wyrzucał wszystko na środek pokoju
miałam wybór albo poukładać w szafie albo wstydzić się sama za siebie bo np. koleżanka miała zaraz przyjść

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Żeby to tak było cudownie, że młodzież bierze akurat dobry przykład z góry

właśnie, pamiętam jak sama wiecznie się buntowałam
ale po latach wiem, że rodzice mieli rację
avesome jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 13:59   #7
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Mam pytanie.
Jak sądzicie, gdzie i w jaki sposób. powinna się kończyć rodzicielska tolerancja?
Ile powinien akceptować rodzic? Wszytko bo rodzic od tego jest, czy jednak rodzic ma prawo głosu i może wrażać swoją nieakceptację dla zachowań dziecka, nawet jeśli "dziecko" to osoba lat naście/dwadzieścia?

Oczywiście kompletnie nie biorę pod uwagę przemocy typu wyzywanie, wyrzucanie z domu, oraz juz patologicznych zachowań młodych typu : pijaństwo, narkotyki, chuligaństwo itp.

Ale np:
- czy rodzic ma prawo do wyrażania niezadowolenia z powodu bałaganiarstwa i brudasostwa, nawet jeśli dotyczy to pokoju nastolatka?

- czy rodzic może wyrazić swoje wątpliwości co do np. stale wzrastającej wagi "młodej damy/dżentelmena" jeśli widzi że zaczyna się problem i kochanych kg jest jakby już za dużo a młoda osoba je co popadnie?

- czy rodzic może oczekiwać że młoda osoba nie będzie tkwiła przed komputerem piątek/światek cały możliwy czas olewając życie rodzinne, obowiązki?

- czy jeśli młoda osoba, choć zdolna to jedzie na byle 2 bo jest zwyczajnie leniwa, to rodzic może się domagać "zebrania tyłka w troki" czy to nie jego sprawa i niech się cieszy ze to "aż" 2 a nie 1 od góry do dołu?

Czy to już "zamach" na niezależność i "poczucie własnej wartości"?
Jak to zrobić żeby nie spowodować "traumy na całe życie"?



Tak się ostatnio ze znajomą zastanawiałyśmy, czy wypada rodzicowi powiedzieć synciowi lat koło 16: "nie jedz tyle bo zaczynasz być gruby. I posprzątaj w pokoju bo aż śmierdzi i siedzisz jak świnia w chlewie?"
I czy "syncio" (nie nasz na szczęście) ma rację jak odpowiada że , uogólniając:
"nikt go nie kocha i przez nich ma kompleksy a w ogóle to jego sprawa bo to jego pokój"?
Rodzic powinien wymagać i pewnych zachowań może nie tolerować.
Z drugiej strony uważam, że teksty o byciu spasionym jak swinia i porównania do chlewu są nie na miejscu.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-11-17, 14:11   #8
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Rodzic powinien wymagać i pewnych zachowań może nie tolerować.
Z drugiej strony uważam, że teksty o byciu spasionym jak swinia i porównania do chlewu są nie na miejscu.
Zgadzam się. Nie wyobrażam sobie tekstu" "Syneczku, spasłeś się jak świnia".

Dziwi mnie ten temat i to bardzo. Rodzice nastolatków zastanawiający się, czy wypada zwrócić dziecku uwagę na nieporządek lub porozmawiać z nim o jego problemie...no tego jeszcze nie słyszałam.

Najlepiej uznać, że nie wypada i założyć dziecku konto na wizażu, niech obcy ludzie z nim rozmawiają.
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 14:14   #9
abiblabla
Zakorzenienie
 
Avatar abiblabla
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 108
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

generalnie tak, ale nie na wszystko. chyba mam trochę kontrowersyjne zdanie, ale piszę z własnej perspektywy, raczej nie odnosi się to do wszystkich.

moim zdaniem kwestia bałaganu w pokoju należy już do osoby która w tym pokoju mieszka. co innego bałagan, a co innego brud oczywiście. jakieś nieświeże ubrania, kilkudniowe kubki i naczynia, kurz oczywiście są niedopuszczalne, bo to kwestia higieny. ale porządek sam w sobie to kwestia osobista, niektórym zwyczajnie lepiej się żyje w chaosie. wydaje mi się, że takie docinki tylko pokazują, że nastolatek nie ma nic do powiedzenia nawet na temat swojej własnej, prywatnej przestrzeni. co innego oczywiście utrzymywanie porządku w kuchni/łazience itd - to jest przestrzeń wspólna i nie ma tu miejsca na dyskusje.

nie zgodziłabym się też na organizowanie czasu nastolatkowi jeśli wyraźnie tego nie chce, i mam tu na myśli zmuszanie do spędzania czasu wolnego z rodziną (jeśli to miałaś na myśli mówiąc "życie rodzinne"). to jest taki wiek że przeważnie rodziny ma się dość i zmuszanie do jej towarzystwa przeważnie ma odwrotny skutek. ale oczywiście obowiązki domowe o których piszesz, nie mogą być olane. i serio jestm wdzięczna moim rodzicom, że gdy nie chciałam iść odwiedzić jakiejś ciotki, to na moje "nieeee" tylko przewracali oczami, a po powrocie mówili że wszyscy o mnie pytali. po jakimś czasie mi przeszło (choć dalej nie przepadam za tą częścią rodziny), a przynajmniej miałam poczucie że moje zdanie jest coś warte i mam prawo wyboru.

z przybieraniem na wadze też ciężka sprawa. dopiero co czytałam chyba na którymś z blogów, dziewczyny opisujące traumę z młodzieńczych lat bo "wujek powiedział że mam krzywe nogi i do dziś nie potrafię się przełamać by chodzić w krótkich spódnicach". to jest dopiero przykre, trzeba by naprawdę ostrożnie dobierać słowa...
__________________
i'm just standing here being a horse and a wizard

Edytowane przez abiblabla
Czas edycji: 2014-11-17 o 14:20
abiblabla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 14:36   #10
avesome
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 281
Unhappy Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Cytat:
Napisane przez Fleur_D Pokaż wiadomość
Zgadzam się. Nie wyobrażam sobie tekstu" "Syneczku, spasłeś się jak świnia".

Dziwi mnie ten temat i to bardzo. Rodzice nastolatków zastanawiający się, czy wypada zwrócić dziecku uwagę na nieporządek lub porozmawiać z nim o jego problemie...no tego jeszcze nie słyszałam.

Najlepiej uznać, że nie wypada i założyć dziecku konto na wizażu, niech obcy ludzie z nim rozmawiają.


Autorka miała chyba na myśli czy wypada cokolwiek powiedzieć jak dziecko tyje, zwrócić uwagę

tekstu "Syneczku spasłeś się jak świnia" też sobie nie wyobrażam. No chyba tylko po to żeby dziecko wpędzić w kompleksy
avesome jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 14:41   #11
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Ale np:
- czy rodzic ma prawo do wyrażania niezadowolenia z powodu bałaganiarstwa i brudasostwa, nawet jeśli dotyczy to pokoju nastolatka?
Według mnie ma prawo, ale w granicach rozsądku. Jeśli bałagan jest tylko bałaganem, to rodzic nie powinien wymuszać sprzątania czy układania rzeczy. Co innego, jeżeli w pokoju znajduje się na przykład stare jedzenie, które może stać się doskonałym pożywieniem dla różnego rodzaju nieproszonych lokatorów Wtedy interwencja rodzica jest zasadna.

Cytat:
- czy rodzic może wyrazić swoje wątpliwości co do np. stale wzrastającej wagi "młodej damy/dżentelmena" jeśli widzi że zaczyna się problem i kochanych kg jest jakby już za dużo a młoda osoba je co popadnie?
Tak

Cytat:
- czy rodzic może oczekiwać że młoda osoba nie będzie tkwiła przed komputerem piątek/światek cały możliwy czas olewając życie rodzinne, obowiązki?
Tak, choć oczywiście w granicach rozsądku.

Cytat:
- czy jeśli młoda osoba, choć zdolna to jedzie na byle 2 bo jest zwyczajnie leniwa, to rodzic może się domagać "zebrania tyłka w troki" czy to nie jego sprawa i niech się cieszy ze to "aż" 2 a nie 1 od góry do dołu?
Zależy z czego wynikają kiepskie oceny. Jeśli jedynie z lenistwa, to z pewnością rodzic może próbować zmotywować dziecko do nauki.

Cytat:
Tak się ostatnio ze znajomą zastanawiałyśmy, czy wypada rodzicowi powiedzieć synciowi lat koło 16: "nie jedz tyle bo zaczynasz być gruby. I posprzątaj w pokoju bo aż śmierdzi i siedzisz jak świnia w chlewie?"
Nie, tego typu wypowiedzi są żenujące – pokazują brak klasy rodzica oraz tak naprawdę w żaden sposób nie rozwiązują (ewentualnego) problemu dziecka.

Cytat:
I czy "syncio" (nie nasz na szczęście) ma rację jak odpowiada że , uogólniając:
"nikt go nie kocha i przez nich ma kompleksy a w ogóle to jego sprawa bo to jego pokój"?
Jeśli jedyny przekaz, jaki ma od rodzica to „nie jedz tyle, bo tyjesz” i „śmierdzi tu, siedzisz, jak świnia w chlewie”, to jak najbardziej syn ma rację. Rodzic, który kieruje do własnego dziecka tylko tego typu wypowiedzi może co najwyżej wprowadzić dziecko w kompleksy. Serio, ja bym nie chciała z nikim w ten sposób rozmawiać, a co dopiero dziecko w okresie dojrzewania, które jest w pełni zależne lokalowo-finansowo od rodziców.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-17, 15:17   #12
2016050952
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 019
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Tolerancja powinna się kończyć tam, gdzie zaczyna się naruszanie przywilejów, swobód i wolności innej osoby. Czyli: chlew w pokoju - jego sprawa, roznoszenie chlewu na cały dom - koniec tolerancji. Tycie od dużej ilości jedzenia - jego sprawa, zapychanie się śmieciowym żarciem i psucie sobie zdrowia - można zwrócić uwagę. Granie na kompie i zawalanie szkoły - absolutny brak tolerancji.
2016050952 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 15:23   #13
Sherminka
Zadomowienie
 
Avatar Sherminka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Mam pytanie.
Jak sądzicie, gdzie i w jaki sposób. powinna się kończyć rodzicielska tolerancja?
Ile powinien akceptować rodzic? Wszytko bo rodzic od tego jest, czy jednak rodzic ma prawo głosu i może wrażać swoją nieakceptację dla zachowań dziecka, nawet jeśli "dziecko" to osoba lat naście/dwadzieścia?

Oczywiście kompletnie nie biorę pod uwagę przemocy typu wyzywanie, wyrzucanie z domu, oraz juz patologicznych zachowań młodych typu : pijaństwo, narkotyki, chuligaństwo itp.

Ale np:
- czy rodzic ma prawo do wyrażania niezadowolenia z powodu bałaganiarstwa i brudasostwa, nawet jeśli dotyczy to pokoju nastolatka?

- czy rodzic może wyrazić swoje wątpliwości co do np. stale wzrastającej wagi "młodej damy/dżentelmena" jeśli widzi że zaczyna się problem i kochanych kg jest jakby już za dużo a młoda osoba je co popadnie?

- czy rodzic może oczekiwać że młoda osoba nie będzie tkwiła przed komputerem piątek/światek cały możliwy czas olewając życie rodzinne, obowiązki?

- czy jeśli młoda osoba, choć zdolna to jedzie na byle 2 bo jest zwyczajnie leniwa, to rodzic może się domagać "zebrania tyłka w troki" czy to nie jego sprawa i niech się cieszy ze to "aż" 2 a nie 1 od góry do dołu?

Czy to już "zamach" na niezależność i "poczucie własnej wartości"?
Jak to zrobić żeby nie spowodować "traumy na całe życie"?



Tak się ostatnio ze znajomą zastanawiałyśmy, czy wypada rodzicowi powiedzieć synciowi lat koło 16: "nie jedz tyle bo zaczynasz być gruby. I posprzątaj w pokoju bo aż śmierdzi i siedzisz jak świnia w chlewie?"
I czy "syncio" (nie nasz na szczęście) ma rację jak odpowiada że , uogólniając:
"nikt go nie kocha i przez nich ma kompleksy a w ogóle to jego sprawa bo to jego pokój"?
Na wszystko odpowiadam tak. Gdy byłam nastolatką to burzyło mnie to, ale teraz z biegiem czasu rozumiem zabiegi rodziców. Uważam, że rodzic ma święte prawo mobilizować dziecko do pozytywnych zmian lub wyrażać niezadowolenie ze złych nawyków potomstwa.
Wszystko co wymieniłaś w sumie przeżyłam Kiedy przestałam trenować (sport wyczynowy, średnio 5h dziennie na treningach przez prawie 10 lat) dalej jadłam z tą samą częstotliwością i ilością Na szczęście była moja mama, która powiedziała mi, że zaczynam być okrąglejsza na boczkach. Wówczas wywołało to moje głębokie oburzenie i reakcję w stylu 'spójrz na siebie', ale koniec końców wzięłam sobie do serca słowa mamy, mimo, że nie dałam po sobie tego poznać
Sherminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 15:25   #14
badgirly
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 83
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Myślę, że rodzic właśnie od tego jest żeby trzymać rękę na pulsie i reagować. Musi tylko znaleźć odpowiedni sposób - rozmowę, bycie przykładem, wyciąganie konsekwencji itp.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
badgirly jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 15:28   #15
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Proponuję wyrażać oczekiwania na spokojnie, trudno nagle do czegoś zmuszać nastolatka jeśli się mu wcześniej nie wpoiło że powinien pomagać w domu, myć się, dbać o zdrowie i tego czemu służy nauka. W tym wieku raczej relacje bardziej przyjacielskie i partnerskie powinny funkcjonować, a nie rozkazy od rodziców. Ale to kwestia wychowania i podejścia wcześniejszego.
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 16:06   #16
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
Post Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Na samym poczatku zaznaczyłam, ze w ogóle w gre nie wchodzi jakas patologia, wiec nie wiem skad pomysł że ktos powiedział chłopakowi : jesteś gruby jak świania"

Zasadniczo kobieta jest delikatna. naszym zdaniem ZA delikatna i chłopaczysko sobie chyba wymyslił ze jakakolwiek uwaga pod jego adresem to _powód_ jego kłopotów a nie że ma kłopoty jakies tam, bo robi co robi.

Chłopak całe dnie najlepiej by siedział przed komuterem i jadł w tym czasie co popadnie.
matka mu powiedziała coś w stylu: zobacz, jesz bezmyslnie i zaczynasz od tego tyć.
i wybuchło piekło,.

Ja bym sie tam duzo mniej patyczkowała szczerez mówiąc.
Ale z drugiej strony... no moze faktycznie takie uwagi mogą wpedzic w kompleksy, ale z drugiej strony... po prostu patrzeć jak dzieciak się bezmyslnie doprowadza do otyłosci?
W końcu dobije do faktycznie wielkiej wagi i tak w te kompleksy wpadnie, bo jednak kazdy chyba w końcu na jakims tam etapie dostrezga jak wyglada, tylko ze to moze byc juz naprawdę mase kg za dużo.

Tekst o siedzeniu "jak w chlewie" czy jakos tak podobnie faktycznie padł, bo jednak on ciągle coś jedząc, i majac bałagan w pokoju, automatycznie ma tam mase papierów, opakowań, resztek typu ogryzki itp , brudnych talerzy i kubków.
Ale znów, jak na mój gust, to ciagle krytyka zachowań i ich konsekwencji a nie powidzenie komuś: jestes brudasem i niechlujem.
IMO, zachowania krytykowac można.

Ja bym chyba nie miała wyrzutów sumienia i kontynuowałą "nekanie" delikwent a ta ma i po protu skapitulowała.

Ale w sumie, no nie wiem.


W domu zasadniczo maja czysto, oboje dośc szczupli, chłopak póki był mały to był tak normalnie grzeczny. A teraz jakos się tak "ofleił" ;-) To juz moja ocena której nie słyszał.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 16:12   #17
kasztanka3
Pani Mizantrop
 
Avatar kasztanka3
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Mam pytanie.
Jak sądzicie, gdzie i w jaki sposób. powinna się kończyć rodzicielska tolerancja?
Ile powinien akceptować rodzic? Wszytko bo rodzic od tego jest, czy jednak rodzic ma prawo głosu i może wrażać swoją nieakceptację dla zachowań dziecka, nawet jeśli "dziecko" to osoba lat naście/dwadzieścia?

Oczywiście kompletnie nie biorę pod uwagę przemocy typu wyzywanie, wyrzucanie z domu, oraz juz patologicznych zachowań młodych typu : pijaństwo, narkotyki, chuligaństwo itp.

Ale np:
- czy rodzic ma prawo do wyrażania niezadowolenia z powodu bałaganiarstwa i brudasostwa, nawet jeśli dotyczy to pokoju nastolatka?

- czy rodzic może wyrazić swoje wątpliwości co do np. stale wzrastającej wagi "młodej damy/dżentelmena" jeśli widzi że zaczyna się problem i kochanych kg jest jakby już za dużo a młoda osoba je co popadnie?

- czy rodzic może oczekiwać że młoda osoba nie będzie tkwiła przed komputerem piątek/światek cały możliwy czas olewając życie rodzinne, obowiązki?

- czy jeśli młoda osoba, choć zdolna to jedzie na byle 2 bo jest zwyczajnie leniwa, to rodzic może się domagać "zebrania tyłka w troki" czy to nie jego sprawa i niech się cieszy ze to "aż" 2 a nie 1 od góry do dołu?

Czy to już "zamach" na niezależność i "poczucie własnej wartości"?
Jak to zrobić żeby nie spowodować "traumy na całe życie"?



Tak się ostatnio ze znajomą zastanawiałyśmy, czy wypada rodzicowi powiedzieć synciowi lat koło 16: "nie jedz tyle bo zaczynasz być gruby. I posprzątaj w pokoju bo aż śmierdzi i siedzisz jak świnia w chlewie?"
I czy "syncio" (nie nasz na szczęście) ma rację jak odpowiada że , uogólniając:
"nikt go nie kocha i przez nich ma kompleksy a w ogóle to jego sprawa bo to jego pokój"?
Myślę, że wszystkie sytuacje i reakcje, które opisałaś nie są "zamachem na niezależność młodego człowieka" tylko przejawem rodzicielskiej troski.
Nie mówię tu o awanturach o sweter rzucony na podłogę, ale np. rodzic ma wręcz obowiązek dopingować swoje dziecko w kwestii nauki, a nie pozwalać, żeby dziecię osiadło na laurach i za X lat płakało z tego powodu.
Tak, większość nastolatków pewnie się buntuje, no bo przecież "jestem prawie dorosły/a, mogę robić co chcę, to mój pokój/moje oceny/moje ubrania, nic ci do tego", ale przy odrobinie oleju w głowie będą za parę lat rodziców po rękach całować, że robili tyle dla ich dobra, a nie olali ich ze słowami "a rób co chcesz".
__________________
In a world of choices I choose me.
My favourite season is the fall of the patriarchy.
kasztanka3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 16:20   #18
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Chłopak całe dnie najlepiej by siedział przed komuterem i jadł w tym czasie co popadnie.
matka mu powiedziała coś w stylu: zobacz, jesz bezmyslnie i zaczynasz od tego tyć.
i wybuchło piekło,.

Ja bym sie tam duzo mniej patyczkowała szczerez mówiąc.
A ja bym szukała powodu, dla którego chłopak je byle jak. Jeśli wcześniej tak nie miał, to coś musiało się zmienić.
Może mu nie smakuje jedzenie gotowane przez rodziców? Może zajada stres? Może zwyczajnie nie ma wiedzy na temat tego, co jest zdrowe, a co nie?

Poza tym, jeżeli pierwszą reakcją matki było „jesz bezmyślnie” (lub coś podobnego) to ja się nie dziwię, że chłopak odebrał to jako atak.

Cytat:
Ale z drugiej strony... no moze faktycznie takie uwagi mogą wpedzic w kompleksy, ale z drugiej strony...
Tak, myślę, że takie uwagi potrafią wpędzić w kompleksy. Zresztą tutaj w ogóle pojawia się pytanie o to, w jaki sposób matka komunikuje się z synem. Jeżeli są to głównie uwagi (najlepiej okraszone mocnymi epitetami) dotyczące sposobu życia syna, to nic dziwnego, że syn wcale nie ma ochoty na zmianę zachowania.

Cytat:
Tekst o siedzeniu "jak w chlewie" czy jakos tak podobnie faktycznie padł, bo jednak on ciągle coś jedząc, i majac bałagan w pokoju, automatycznie ma tam mase papierów, opakowań, resztek typu ogryzki itp , brudnych talerzy i kubków.
Ale znów, jak na mój gust, to ciagle krytyka zachowań i ich konsekwencji a nie powidzenie komuś: jestes brudasem i niechlujem.
IMO, zachowania krytykowac można.
Oczywiście, że zachowania można krytykować, tylko trzeba to robić w sensowny sposób.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 16:31   #19
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Nie mam specjalnego doswiadczenia z dziecmi, ktore rodzicom robia "pieklo", bo sie dowiedzialy od mamuni, ze w pokoju maja "chlewik".
U nas nie ma takich rzeczy, bo nikomu nie przyjdzie do glowy, ze nastolateczek jest tak delikatniusi, ze zwykle powiedzenie, ze je niezdrowo zwichnie mu psyche. Ja normalnie mowie dzieciom, zeby posprzatali pokoj, albo podniesli ciuchy itd. Zwykle odpowiadaja "zaraz", ja mowie "ja ci dam zaraz", oni "bo sie wyprowadze", ja "nie obiecuj" i chichramy, a oni to cos robia. I tyle. Co do wygladu to samo, cos mi sie nie podoba, nie zgadza, to mowie, oni mi tez mowia, ze "siwuchy ci widac, dawaj farbe"

I tak sobie mysle cavo, ze problemem Twojej kolezanki jest cos innego. Ma problem z tym, ze gdzies kiedys stracila kontakt z tym swoim synem i nie potrafia ze soba rozmawiac.
Bo ja sobie naprawde nie wyobrazam, zeby nastolatek robil piekielko z takiego powodu jak syn tej znajomej. W normalnej, komunikujacej sie ze soba i bezproblemowej rodzinie.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-11-17, 16:45   #20
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Rodzic ma prawo wymagać higieny, dbania o wspólną przestrzeń, o własne zdrowie, ma prawo wymagać dobrych wyników w nauce, o ile te wymagania są proporcjonalne do uzdolnień dziecka.
Natomiast nie ma prawa organizować dziecku czasu (o ile ono nie zawala swoich obowiązków), zmuszać go do spędzania czasu z rodziną czy wtrącać się w wygląd nastolatka, o ile ten nie robi niczego, co mogłoby mieć trwałe, nieprzyjemne skutki.
W ogóle granice są dość płynne bo zależą od dziecka, jego uzdolnień i charakteru.
Moja matka potrafi do tej pory wypominać mi, jak zjem jej zdaniem za dużo na deser, albo krytykować mój kolor włosów, bo ona tak lubi mój naturalny. Teraz to puszczam mimo uszu, ale kiedyś bardzo mnie jej uwagi dotykały, bo nawet jeśli bym przytyła te 5 kg od jedzenia ciasta to jet to właściwie tylko moja sprawa, o ile nie będę miała ewidentnej otyłości.
Bałagan też jest różny- można wymagać by nie było resztek jedzenia, ale ogólny bałagan to sprawa samego nastolatka. Chce mieć bajzel- niech ma, najwyżej on się będzie wstydził, jak ktoś przyjdzie.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 16:46   #21
Northpole
Rozeznanie
 
Avatar Northpole
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 637
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

przeczytaj autorko książkę Fabler i Mazlish o nastolatkach.
I pozostałe też by się przydały, bo pytania które zadajesz są cokolwiek dziwne
Northpole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 17:46   #22
Sherminka
Zadomowienie
 
Avatar Sherminka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Podlasie
Wiadomości: 1 164
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Cytat:
Napisane przez Northpole Pokaż wiadomość
przeczytaj autorko książkę Fabler i Mazlish o nastolatkach.
I pozostałe też by się przydały, bo pytania które zadajesz są cokolwiek dziwne


To jest luźna dyskusja, wątpię żeby Cava chciała studiować książki żeby zgłębić temat problemów cudzych dzieci.
Sherminka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 17:47   #23
avesome
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 281
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Nie mam specjalnego doswiadczenia z dziecmi, ktore rodzicom robia "pieklo", bo sie dowiedzialy od mamuni, ze w pokoju maja "chlewik".
U nas nie ma takich rzeczy, bo nikomu nie przyjdzie do glowy, ze nastolateczek jest tak delikatniusi, ze zwykle powiedzenie, ze je niezdrowo zwichnie mu psyche. Ja normalnie mowie dzieciom, zeby posprzatali pokoj, albo podniesli ciuchy itd. Zwykle odpowiadaja "zaraz", ja mowie "ja ci dam zaraz", oni "bo sie wyprowadze", ja "nie obiecuj" i chichramy, a oni to cos robia. I tyle. Co do wygladu to samo, cos mi sie nie podoba, nie zgadza, to mowie, oni mi tez mowia, ze "siwuchy ci widac, dawaj farbe"

I tak sobie mysle cavo, ze problemem Twojej kolezanki jest cos innego. Ma problem z tym, ze gdzies kiedys stracila kontakt z tym swoim synem i nie potrafia ze soba rozmawiac.
Bo ja sobie naprawde nie wyobrazam, zeby nastolatek robil piekielko z takiego powodu jak syn tej znajomej. W normalnej, komunikujacej sie ze soba i bezproblemowej rodzinie.


przede wszystkim rozmowa, też jestem tego zdania. Niestety nie ma idealnego przepisu na wychowanie dzieci, jakby taki był po ziemi stąpałyby same ideały. Każde dziecko inne i do każdego trzeba podejść indywidualnie zwłaszcza jak wkracza w okres buntu. W dzisiejszych zabieganych czasach gdzie rodzice mają i inne obowiązki poza wychowywaniem dziecka łatwo wiele przeoczyć. Skoro siedzi większość czasu przed kompem, tam je może uzależnił się od jakieś gierki i każdą uwagę ze strony rodziców odbiera jako atak i wyładowuje swoją agresję?

sama miewam myśli jak to u mnie będzie? bo póki co dziecko małe
avesome jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 17:52   #24
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 575
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Jak ktoś na takie rzeczy pozwala dziecku i go pod tym kątem nie pilnuje to nic dziwnego, że nie wyrośnie ''na ludzi''.
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 17:54   #25
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
Jak ktoś na takie rzeczy pozwala dziecku i go pod tym kątem nie pilnuje to nic dziwnego, że nie wyrośnie ''na ludzi''.
tzn. na jakie rzeczy? I czym jest wyrośnięcie na ludzi?
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 18:10   #26
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Zresztą też zależy kto co rozumie pod pojęciem interwencji. Bo pierwszą reakcją powinno być zainteresowanie się z czego pewien stan rzeczy wynika. Często bierze się on z problemów, z których rodzice nawet najbardziej zaangażowani nie muszą zdawać sobie sprawy. Nie dbanie o siebie, zawalanie obowiązków, izolowane się to często efekty problemów czy kompleksów.
__________________
Mój telefon zna inne wyrazy i inną ortografię. Bardzo za niego przepraszam.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 18:42   #27
DopplegangerEddarda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 5 762
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Zależy od dzieciaka.

Ja mogę mieć porozstawiane kubki, zmielone rzeczy w szafie ale podłogę mam czyściutką bo chodzę w skarpetkach i każę innym zdejmować kapcie jak do mnie wchodzą do pokoju.

To z tymi ocenami zabrzmiało jakby rodzic nagle zauważył, że dziecko ma od dwóch klas same dwóje i chciało samymi uwagami by nadrobił takie zaległości i przełamał pewne schematy wśród nauczycieli którzy uczą to dziecko.

Generalnie jestem zdania, że o ile małemu dziecku można coś kazać to jednak powinno się starać namówić, przekonać by dziecko nie czuło się bezwolne, czuło, że robi coś bo samo chcę szczególnie przy ostrzejszych charakterach.

Tak samo np. u mnie gdy byłem młodszy, matki się wgl. nie słuchałem a gdy tata coś powiedział to robiłem. Po prostu inna metoda. Matka chciała na siłę pokazać, że ona jest górą. Obrzydliwe zniechęcające zachowanie.

Edytowane przez DopplegangerEddarda
Czas edycji: 2014-11-17 o 18:46
DopplegangerEddarda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 19:10   #28
Northpole
Rozeznanie
 
Avatar Northpole
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 637
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Cytat:
Napisane przez Sherminka Pokaż wiadomość


To jest luźna dyskusja, wątpię żeby Cava chciała studiować książki żeby zgłębić temat problemów cudzych dzieci.
Ja też wątpię, żeby chciała studiować książki.
Mnie jeśli temat interesuje, zaczynam od literatury, a nie forum plotkowego zadając pytania w stylu "czy rodzic ma prawo".
Ale każdemu według potrzeb
Northpole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 19:11   #29
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

hm

bałaganiarstwo - uważam że dopóki nie rozprzestrzenia się to na inne pokoje, nie dotyka domowników jakoś bardzo (np znikające talerze czy smród) to bym nie ingerowała. chyba że przybiera to już dramatyczne obroty i dziecko np śpi w takich warunkach http://chine.blog.lemonde.fr/files/2...1240451529.jpg ale jak jest spoko to jest spoko

waga - jak najbardziej uważam że powinno się reagować. z jednym małym ale. zaczynamy wymagać najpierw od siebie. to jakaś abstrakcja żeby 120 kilogramowa matka która na obiad podtyka ojcu smalec ze smalcem polany smalcem wymagała by córka czy syn nagle z powietrza schudli. jeśli to nie jest typowa kiełbasiana pyzata rodzina, a młodego czy młodą po prostu ciągnie do fast foodow i slodyczy bardziej niz powinno, uwazam ze powinno sie reagowac - potem będą wdzięczni
ustalanie wolnego czasu - nie ingerowałabym jeśli nie przybiera to patologicznych form
zdolna a leniwa - i tak i nie. szczerze, zdolna byłam jestem i będę ale do dzisiaj gdybym miała znowu w szkole wiedzę o kulturze to nie przykładałabym się do tego w żadnym stopniu. zależy czego wymagamy, czy mówimy tu o inwestowaniu w konkretny dar czy umiejętność np umysł ścisły, biologiczny, języki obce, czy wymagamy dobrych ocen "bo jesteś mądry i stać cię na więcej". umiejętności - tak, oceny - nie do końca.
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-11-17, 19:26   #30
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Gdzie powinna sie kończyć rodzicielska tolerancja?

Cytat:
Napisane przez jerr Pokaż wiadomość
Na wszystkie pytania odpowiedź brzmi tak.Jednak nie należy zapominać,że to rodzic powinien dać przykład.Nie może być tak,że sam(a) jest spasiony,całymi dniami siedzi przed pc,tv,ma syf w pokoju,a od dzieciaka wymaga.Przykład idzie z góry.
Dokładnie. U mnie w domu byla bardzo krótka piłka jeśli chodzi o sprzątanie, jedna rzecz potrafiła rozpętać burzę, a jednak te zasady dotyczyły wszystkiego, poza pokojem rodziców. Tam nigdy nie bylo czysto. Czułam się jak służąca. Natomiast ogólnie uważam, że porzadku nauczyć trzeba, jak widziałam co ci ludzie na 1 roku studiów i później wyprawiają na stancji, jak żyją w grzybie, pleśni i zgniliźnie to jednak wierzę, że czegoś im w domu brakowało.

Ja miałam zawsze duże wahania wagi i niestety cały czas muszę o tym słuchać. Mogę tłumaczyć codziennie, że nie poradzę, jestem na diecie i zasuwam codziennie na siłownię ale nie schudnę od tego i tak, trudno, nie chcę o tym słyszeć. Ile można? Przecież to boli. Żebym ja jadła jakieś świństwa to co innego, ja się muszę tłumaczyć z każdego gryza obiadu czy kanapki.
Na miejscu rodzica zapewniłabym dziecku sport i jedzenie. Musi mieć przy sobie zawsze wodę i kanapkę, żeby nie kupował coli i drożdżówki w sklepie. W domu musi stać obiad, żeby nie robił nic z paczki, nie jadł fast foodów.

Jeśli dziecko żyje w matrixie to bym odłączyła komputer do czasu poprawienia tego, co zostało zawalone w związku z tym. Jeśli nic nie zawaliło to bym się pewnie nie czepiała.

Miałam trochę 2 w liceum, nie opuściłam sie w nauce tylko poszłam na profil mat-fiz, na głęboką wodę. Rodzice zapewnili mi korepetycji po horyzont, za co jestem im wdzięczna. Ale gdybym widziała stosunek olewczy to nie miałabym tolerancji żadnej.

Co do świni w chlewie- można, bez przesady, to powszechne powiedzenie. Co do bycia grubym to nieee, niestety sporo moich znajomych cierpi na anoreksję, nie siedzę w ich głowach dlaczego tak jest, ale presja w domu i presja coraz chudszego otoczenia nie pomogą. Dzisiejsze 16latki ważą po 40 kg i mają uda jak moje przedramiona. Ale jeśli robi się już faktycznie źle to zabrałabym do dietetyka, mnie mama umówiła i mi to pomogło. Ale zamiast mnie wspierać obżerała się ciastami gdy byłam na siecie 1000 kcal, tak sie nie robi XD
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-19 14:52:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:19.