2006-03-23, 20:41 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: żółw?
Przeczytalm troche info na stronach specjalistycznych i jestem przerazona, to jedzenie,witaminy,terariu m,obejrzlam zdjecia terarium i doszlam do wniosku ze musialbym miec jeszcze jeden pokój
i znowu jestem w kropce |
2006-03-23, 21:55 | #32 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 631
|
Dot.: żółw?
O,rany,Shem,twój żółw jest prawie taki sam jak,mój Mam już osiem lat żółwia stepowego-Tuptusia (Tuptusię,bo okazało się,że to ona).
Nie zgodzę się zupełnie z tym,że śmierdzi,jest niekontaktowy,trudny w utrzymaniu,itp. Tuptuś je tylko warzywa i owoce,w lecie dostanie liście mlecza,oczywiście dostaje też biały ser.Za mięsem nie przepada,kiedyś próbowaliśmy podsunąć Tuptusi kawałek,ale...udawał,że śpi,a gdy tylko się oddaliliśmy,obudził się i czmychnął Mam w domu akwarium,żółwik mieszkał tam przez jakiś czas,ale od dłuższego czasu ma "luz" i chodzi po mieszkaniu,śpi w jakimś kącie albo pod grzejnikiem,czasami wchodzi mojej siostrze pod kołdrę ( a to dlatego,iż ubzdurała sobie spanie na podłodze). Trzeba pamiętać o okresowym podcinaniu pazurków,pilnować go na balkonie,aby nie spadł,uważać na spacerze (kiedyś Tuptuś omal się nie zgubił na wieki w ogrodzie babci),warto czasami żółwia wykąpać (ale wody niedużo,bo lądowe pływać nie potrafią!)i nasmarować skorupę wazeliną
__________________
"Zważcie plemienia waszego przymioty; / Nie przeznaczono wam żyć jak zwierzęta, / Lecz poszukiwać i wiedzy, i cnoty..." |
2006-03-23, 22:46 | #33 |
Zakorzenienie
|
Dot.: żółw?
Tusio, no rzeczywiscie jakbym słyszała o moim żółwiu. Ja bym w zyciu nie nazwała jej niekontaktowa. Zawsze wiedziałam, że ona jest bardzo mądra
No rzeczywiscie zapomniałam napisać o podcinaniu pazurków. Raz na jakis czas u weterynarza warto podciać też dzióbek, chyba że żółwik je cos na czym może go sobie ścierać. ów dziubek to tak jakby ząbek na górnej szczęce, który rośnie do dołu i jak urośnie za duzy to żółwik może miec problem z otwieraniem paszczy i jedzeniem. Nie radziłabym obcinać ząbka w domu. Moja babcia raz na jakiś czas kąpie Mefi w wannie a potem naciera kremem Nivea No i za każdym razem jak żółwiczka się załatwi to babcia ją wkłada pod kran i opłukuje. Zawsze mi sie chce smiać jak to widzę, bo wyobrażam sobie jaka Mefi musi być sfrustrowana, że ją ktos tak podnosi bez pardonu i wsadza pod kran. Już nie wspomnę o tym jak sie ją przenosi spowrotem do kuchni, gdy właśnie przebyła cały korytarz żeby wejsć do pokoju. Najczesciej jak sie naje to od razu leci do pokoju żeby sie położyc pod szafką z tv, a wtedy dziadkowie ją łapią jak otwiera sobie drzwi (drzwi sa zawsze lekko uchylone i ona sie wpycha między drzwi i framugę i normalnie bestia drzwi otwiera! ) i zanoszą do pokoju, bo jak wiadomo po jedzeniu będzie kupsko i warto by było żeby zrobiła je na linoleum w kuchni. Słodka ona jest naprawdę.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
2006-03-23, 23:00 | #34 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: żółw?
Cytat:
__________________
Dyskretnej troski trzeba mi.. |
|
2006-03-23, 23:03 | #35 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-04
Lokalizacja: Pcim dolny ;)
Wiadomości: 1 856
|
Dot.: żółw?
Miałam zółwia "przechodniego".
Najpierw miał go mój kolega, który po trzech latach wyjechał do Włoch i oddał go drugiemu. Tamten po roku wyjechał do Hiszpanii i tak zostałam mamą żółwia. Urocze stworzonko. Nasz był wodny, czerwonolicy, czy jakoś tak. Był wyjatkowo ruchliwy i w genach miał silną wolę ucieczki.... Mój chłop budował mu jakieś dziwne wyspy, tarasy, wybiegi, bawił się filtrami itd. Niestety nasz żółw wybrał wolność... uciekła nam... Jego akwarium stało na biurku połączonym z parapetem. W piękny słoneczny dzień wylazł jakoś z akwarium i dolazł do okna. Skoczył z pierwszego piętra i sobie poszedł. Po dniu szukania okazało się, że jakaś sąsiadka go znalazła, ale druga powiedziała, że przeczytała w fakcie, że żółwie mają wsciekliznę i ta go wypuściła... Pamiętam jak rozwieszaliśmy plakaty po całym mieście... "Uciekła żółw. Na imię ma Ogórek. Cecha charakterystyczna - niereaguje na imię " Ludzie mieli ubaw. Byliśmy w zoo, w zoologicznych, ale nic to nie dało. Szkoda, myśleliśmy o kupnie drugiego, ale jesteśmy po przeprowadzkach itd.
__________________
Demon odkaszlnął nerwowo (demony nie oddychają; jednakże dla każdej istoty inteligentnej, oddychającej czy nie, nadchodzą w życiu takie chwile, gdy odkasłuje nerwowo. Jedna z takich chwil nastała właśnie teraz, przynajmniej dla tego konkretnego demona).
|
2006-03-24, 00:08 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: ostr
Wiadomości: 11 146
|
Dot.: żółw?
Sama nigdy wielbicielką żółwi nie byłam i też uważałam, że to takie niemiłe, niekontaktowe stworzenia...
...dopóki nie poznałam żółwia koleżanki. I muszę przyznać, że faktycznie jest tak jak piszecie - żółwie są szybkie, sprytne, lubią jak się je głaska, śpią, kiedy im się podoba, spacerują po mieszkaniu, nie wymagają wielkiej opieki... Koleżanka karmi go raz na parę dni, od czasu do czasu kąpie w zlewie i też smaruje kremem (ostatnio do rąk i paznokci ), a co by nie brudził podłóg, to chodzi w "pampersie", czyli ma zrobioną pieluszkę z chusteczki higienicznej, która trzyma się skorupy taśmą samoprzylepną (potrzeba matką wynalazku ). Z tego, co wiem, jak jest ciepło, to żółw wychodzi na spacery na trawkę, ale nigdy sam, zawsze pod opieką, bo zgubić go łatwo. Więcej nie wiem... Oprócz żółwia lądowego ma też i wodnego (zresztą ode mnie), ale że nie mieszka z nami (bo z koleżanką mieszkamy razem od niedawna) i dawno go nie widziałam, to nie wiem jak wygląda opieka nad nim. Wiem tylko, że bardzo urósł przez te kilka lat i że faktycznie potrzebuje dość sporego akwarium. A pomyśleć, że kiedyś pływał sobie po takiej małej plastikowej zatoczce z wysepką z palemką Aaaa i mój kot bardzo lubi tego żółwia, znaczy lądowego. Potrafi godzinami obserwować jak ten spaceruje |
2006-03-24, 00:43 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: żółw?
Ja bym żółwia nie kupiła, nie wzięła... Takie to szare, szorstkie gady, bez polotu. I przepraszam fanki - zółwie są takie niemiłe.
Paula, a może zamiast zółwia, bo jakoś to stworzenie nie przemawia do mnie, a i niespecjalnie widzę dziecko w towarzystwie takie stwora ze skorupą na plecach, kupiłabyś dziecku jakiegoś ptaszka-kanarka. PRzynjamniej świergoli, rusza się, jest kolorowy. Można go wypuszczać, aby polatał trochę po domu, łatwe to w utrzymaniu, nie pożera za dużo. Mało miejsca zajmie klatka z kanarkiem... No wiem, że córka nie będzie miała możliwości wzięcia go w łapki i pokarmienia, ale zawsze może(sz) wziąć klatkę i posiedzieć na dworze z nim podczas jakiejś tam zabwy... Zwłaszcza jak masz swój dom z ogródkiem albo dostęp do domku letniskowego.
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
2006-03-24, 00:55 | #38 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 1 010
|
Dot.: żółw?
Cytat:
Ja jestem za lądowym zdecydowanie. Z wodnym dużo trudniej złapać kontakt. Wyżywienie lądowego nie jest żadnym problemem. Dajesz mu mlecze [uwielbia!], koniczynę, sałatę, jabłka, marchewkę itp. Do tego od czasu do czasu biały ser i kawałeczek mięsa. Nie wolno kapusty. Mój dodatkowo nie znosi bananów, do tego stopnia, że nie zje sałaty, która obok banana leżała. Karmić codziennie nie musisz [a według części fachowej literatury nawet nie powinnaś], ale to w dużej mierze zależy od przyzwyczajeń. Jeśli miałaby się tym zajmować Twoja córka, to jak zapomni, nic się nie stanie. Jeśli chodzi o terrarium - mój ma drewnianą skrzynię - taką metr na pół metra mniej więcej. W środku siano. Jak ma go więcej, to ma wyżej i potrafi wyjść, jak mniej, to już nie. Więc wtedy się go wypuszcza własnoręcznie. A klatka dla królika wcale nie jest mniejsza. Łatwy do przewiezienia, łatwy do podrzucenia rodzince czy znajomym na czas wyjazdu. Albo niech ktoś przychodzi do niego co dwa dni i tyle. Królik Ci pogryzie kable, kanapę i co tam znajdzie. I nikt go już tak chętnie nie przechowa właśnie ze względu na powyższe. Wiem, bo się dałam kiedyś w przechowywanie wrobić Żółwie lądowe żadko chorują, więc nie biegasz do weterynarza co chwilę. Jedynie te pazurki, ale na przykład mój o tę swoją skrzynię sobie sam ściera, więc i ten problem z głowy. Tak więc stojąc przed wyborem: żółw lądowy, wodny czy królik, w Twojej sytuacji wybrałabym lądowego. - I tak widziałem!
__________________
Wiem, że i tak każdy woli Misia, wiem... |
|
2006-03-24, 01:14 | #39 |
Zakorzenienie
|
Dot.: żółw?
Zawsze chcialam miec zolwia Zazdroszcze Wam posiadania tych uroczych stworzonek. Mam nadzieje, ze jak bede miala swoje mieszkanie to kupie sobie wymarzonego zolwika
|
2006-03-24, 07:01 | #40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: żółw?
Cytat:
brr zadnych latających :-/ przeszlam kilka kanarkow,papużek ,nie mam ręki do ptaków ,głupie to takie ,trzeba pilnowac,brudzi gdzie popadnie tzn. na różnych wysokosciach no w transporcie kłopotliwe bo wszedzie z klatką trzeba. no i świergoli kiedy nie trzeba nie sądze aby córkaa wziela do reki cos opierzonego. |
|
2006-03-24, 07:23 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 051
|
Dot.: żółw?
Dorzuce swoje 3 "pedagogiczne grosze".
Uważam ,że każde dziecko powinno wychowywać się w miarę możliwości i warunków w towarzystwie zwierzątka- pupila. Opieka nad zwierzęciem ma swoje bezcenne korzyści-wykształca poczucie odpowiedzialności za żywe stworzenie, ma dobroczynny wpływ na rozój osobowości dziecka, uczy je cierpliwości, wrażliwości. O tym nie trzeba chyba nikogo przekonywać, jest jednak druga srona medalu. Większość dzieci deklaruje chęć posiadania pupila. Początkowo zwierzak stanowi zazwyczaj wspaniałą atrakcję (mowa tutaj o dzieciach młodszych), jednak z czasem może dojść do sytuacji, w której dziecko poprzestanie na zabawach ze zwierzakiem, zaniedbując pozostałe obiawiązki towarzyszące opiece nad nim. Bardzo dobrym rozwiązaniem na początek- zwłaszcza dla młodszych dzieci, jest zatem takie zwierzątko, nad którym opieka nie przerośnie możliwości dziecka. Zółw to świetne rozwiązanie- pozwala bowiem na nawiązanie więzi- dziecko ma z nim bezposredni kontakt, może z nim "rozmawiac", głaskać, a jednocześnie opieka nad nim jest na tyle mało kłopotliwa, że nie przekracza możliwości dziecka, nie zniechęcając go nie zmiejszając zapału. Jeśli dziecko podoła obowiązkom, w przyszłości można będzie pomyśleć o większym zwierzątku. W przypadku małych dzieci, to naprawdę dobre i rozsądne rozwiązanie.
__________________
Kiedy płaski kamyk jest cenniejszy dla dziecka niż najpiękniejsza zabawka? |
2006-03-24, 08:23 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 191
|
Dot.: żółw?
Świetny wątek . Kilka dni temu też zaczęłam zastanawiać sięnad kupnem żółwia. Mam zamiar kupić sobie i synkowi żółwią lądowego, nie wiedziałam tylko, że są takie drogie - 300 zł . Mamy w domu królika miniaturkę, jest fajny itp. Jednak boję się, że może ugryzie Wiktorka - na co nie raz już miała. Wiktorek dzielnie karmi naszą Kawkę, widząc jak obieram marchewkę, seler itp. czeka aż skończę i sam zanosi jej jedzonko do klatki. Obawiam się tylko czy żółwik nie miałby trochę przechlapane, bo być może mój synek chciałby się z nim "bawić", co u dziecka w wieku prawie 2 latek może oznaczać wszystko .
W każdym bądź razie te lądowe żółwiki wydają mi się dużo fajniejsze - z perspektywy dziecka, chociaż dziecko to ze wszystkiego się ucieszy |
2006-03-24, 08:24 | #43 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: żółw?
Cytat:
Mój maluch,kupiony latem,ma terrarium zwykłe szklane (szer.32cm-dł.32cm).Żółw wcale nie musi mieć ogromnego terrarium,bo jak ma ochotę połazić,to go po prostu wypuszczasz na podłogę. Oczywiście jak maluch podrośnie - za jakieś 2 lata-terrarium trzeba kupić troszkę większe. Z witaminami też nie ma co przesadzać.Mojemu kilka miesięcy temu kupiłam buteleczkę za 15zł i jeszcze jej nie zużyłam. Ja żółwie uwielbiam
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
|
2006-03-24, 08:29 | #44 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: żółw?
Cytat:
Przy takim małym dziecku będziesz musiała żółwia bardzo pilnować.Wystarczy,że mały go upuści i zwierzak może być okaleczony.Obrażeń wewnętrznych nie widać,a żółw cierpi w ciszy.
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
|
2006-03-24, 08:44 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: tarnobrzeg
Wiadomości: 3 425
|
Dot.: żółw?
miałam żółwia wodnego
fajny był ;-) często siadywał na kamieniu - wtedy był z nim jakiś kontakt ;-) rósł duży i pewnienadal by rósł, ale wynikły małe komplikacje i musiliśmy oddać go do sklepu kiedy był głodny stukał pazurkami w akwarium [serio serio] kiedy się go wypusciło z akwarium biegał po całym domu a jak szybko <olaboga> ciężko nieraz było za nim nadążyć jedyną wadą było zmienianie wody w akwarium ale jeśli dawało sie ilość pokarmu taką, jakądawał radę zjeść, nie więcej - woda dłużej pozostawała czysta jeśli teraz miałabym kupować żółwia, to tylko wodnego, malutkiego one naprawdę szybko rosną aż przyjemnie patrzeć moi sąsiedzi też kupili takiego żółwia, z tym że oni większego i kiedy miała przyjść zima on im "zdechł" żółwia ładnie pochowaliśmy w trumnie i wogóle teraz myślę, że pewnie to był sen zimowy, albo co, albo może naprawdę zdechł, bo oni nim się za dobrze nie opiekowali szczerze mówiąc |
2006-03-24, 08:59 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: żółw?
Przeraza mnie tez fakt ew. wczesnej śmierci,chorób.
|
2006-03-24, 09:27 | #47 |
Raczkowanie
|
Dot.: żółw?
A ja miałam stepowego żółwika (a raczej żółwice)... Przyszła do mnie pewnego dnia (a raczej mój piesek przyniósł ją w pysku)... Była taka zabiedzona (pewnie uciekła od wrednego właściciela albo długo wędrowała) i malutka - niecałe 10 cm...
Miszkała sobie z nami jakieś 2 czy 3 lata i przez ten czas urosła o połowe!! No i tak przyjemnie było ją obserwować!!! (żółwie lądowe są bardzo proste w hodowli pod warunkiem, że masz własną dobrze naslonecznioną działkę, albo kawałek ogródka...Tylko, jak już było to wspomniane, wcale nie są takie wolne i trzeba uważać gdzie chodzą... Poza tym żółw stepowy lubi sobie wykopywać norki - przeczytałam w jakiejś mądrej książce, że ich głębokość dochodzi jakoś do 2 metrów - więc trzeba mu to umożliwić) Niestety moja żółwka uciekła (chyba postanowiła sobie znaleźć innego właściciela )... A jeśli chodzi o ceny, to w Polsce są bardzo drogie, ale zawsze można przemycić z zagranicy - w Tunezji widziałam je po ok 12 zł za sztuke... Ale się rozpisałam!!! Edytowane przez jagoooodka Czas edycji: 2006-03-24 o 12:16 |
2006-03-24, 09:38 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: żółw?
Cytat:
pozatym niekotre zwierzeta w polsce sa nie dopuszczone do handlu,pozatym te żółwie sa czesto chore ,w marnym stanie,oderwane od rodziny,itp. pozatym podróz do tunezji po żólwia nie wyjdzie taniej niz zakup w polsce |
|
2006-03-24, 09:44 | #49 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: tarnobrzeg
Wiadomości: 3 425
|
Dot.: żółw?
Cytat:
|
|
2006-03-24, 09:57 | #50 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: żółw?
Cytat:
chociaz tunezja mnie nie zachwycila. na terrarium.pl odradzają żółwia dla dziecka. odradzaja puszczanie po mieszkaniu,itp tłumacząc to nieiwedza na temat żólwi i traktowaniem ich jak zabawki. |
|
2006-03-24, 10:16 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: tarnobrzeg
Wiadomości: 3 425
|
Dot.: żółw?
o i przypomniało mi się , jak mój żółw ugryzł kiedyś ojca w palec
tak się skubany przyczepił, że ojciec musiał nieźle natrząść się palcem żeby ten spadł co prawda rpzestraszyłam się, kiedy tak uderzył o ziemię, ale żółw zdawał sie tego nei zauważyć, wstał "otrzepał się" i pobiegł dalej przez pokój |
2006-03-24, 10:45 | #52 | ||||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 1 010
|
Dot.: żółw?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
A biega szybciej niż stepowy, tylko często próbuje uciec do jakiegoś kąta lub dziury. Cytat:
Cytat:
A Margolcia się ze mną nie zgadza... Cytat:
Tyle że czasem do krwi... - A ty się dziwisz, że ja się nie zgadzam!
__________________
Wiem, że i tak każdy woli Misia, wiem... |
||||||
2006-03-24, 11:12 | #53 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: żółw?
Cytat:
A umiera każde zwierzę ...niestety...
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
|
2006-03-24, 12:04 | #54 |
Zakorzenienie
|
Dot.: żółw?
Paula... z tymi terrarystami to jest odwieczna walka, sposobów hodowli jest kilka i na forum terrarystycznym każdy kto pisze, że hoduje żółwia w domu jest zlinczowany. Owszem, żółw powinien miec warunki żółwiowe, ale bez przesady. Można mu zrobić skrzynkę z piaskiem i siankiem, naświetlić lampką i urządzić, ale moim zdaniem żółwik powinien chodzić i sie ruszać. Nie wyobrażam sobie zamknąć mojego żółwia w terrarium. Ona by była bardzo nieszczęśliwa, bo nauczyła sie dokładnie gdzie co ma, ma swoje zwyczaje itd. i nagle kazałabym jej sie zachowywać zupełnie inaczej i tkwić w jakimś terrarium. Dla mnie to dziwne...
Nasz żółwik też nie łazi non stop. Czasami wsadza sie go do skrzynki żeby sie wysiusiał i pospał troche. Ale generalnie to chodzi po domu i ma sie dobrze. I tak jak pisałam wcześniej, słyszałam o wielu przypadkach, że ktos miał żółwia w terrarium i go doprowadził do śmierci. Natomiast mój żółw chodzi po domu, nigdy nie był chory i nie było z nim problemów.
__________________
Być kobietą to strasznie trudne zajęcie, bo polega głównie na zadawaniu się z mężczyznami. |
2006-03-24, 12:07 | #55 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 234
|
Dot.: żółw?
Stanowczo lądowy, miałam takiego kiedyś, choć sprzątanie po nim było nieprzyjemne blee a z wodnym żółwiem nawet nie można się pobawić.. a teraz mam całą gromadkę myszoskoczków i wolę je niż żółwie Tusio jeden z moich skoczkow tez ma na imie Tuptuś
|
2006-03-24, 12:13 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: ok. Bydgoszczy
Wiadomości: 5 520
|
Dot.: żółw?
Cytat:
__________________
Moim ulubionym sprzętem kuchennym jest laptop ... Kobieta zmienną jest...moje hobby http://www.zapiskiroztrzepane.pl/ Awatar - made by Momo
|
|
2006-03-24, 12:13 | #57 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 460
|
Dot.: żółw?
Cytat:
Paula tobie bardziej polecałabym lądowego/stepowego. Jest przy nim mniej roboty. Zmienienaie wody żółwiowi wodnemu to nie lada problem. Dziewczyny może macie jakieś zdjątka swoich pupili? A co do ceny do już pisałam , dlaczego niektóre są tańsze. |
|
2006-03-24, 12:14 | #58 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: żółw?
Zhadzam się z Toba Shem ,żadna przesada nie jest dobra, specjalisci zlinczowali mnie za pomysl żólw i dziecko ,chodzacy po mieszkaniu ,itp
Nie jestem i nie ebde profesjonalnym hodowcą ,jestem laikiem ktory chche jak najlepiej dla zwierzaka ,nie mam zamiaru go męczyc czy skazac na cierpienie . naturalne jest ze nie jestem w stanie zapewnic mu warunków jakie ma w naturze jednoczesnie chce aby byl z nami kilkanascie lat w dobrym zdrowiu fizycznym i psychicznym. doradzaja mi psa lub królika lub rybki argumentuja iz to łatwiejsze zwierzaki ,a ja uwazam ,że to takie same zwierzaki jak kazdy inny i tez w takim samym stopniu potrzebuje opieki i troski. |
2006-03-24, 12:32 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: tarnobrzeg
Wiadomości: 3 425
|
Dot.: żółw?
Paula kupuj żółwia
a tamtymi ludźmi się nie przejmuj neich sobie męczą te swoje zwierzaki w terrariach ciekawe co by cyło, gdyby je tak zamknąć i nie wypuszczać sama zauważyłam na przykładzie mojej papugi: dopóki mogła wychodzić z klatki była wesoła itd a kiedy pojawił się w domu kot i przestaliśmy ja tak często wypuszczać - papuga stała się dzika, wczesniej była oswojona, później z czasem coraz bardziej dziczała zwierzęta powinno się wypuszczac z klatek i terrariów [o ile to możliwe], bo nikt nei chciałby żyć we wiecznej niewoli, wiecznym ograniczeniu :/ |
2006-03-24, 12:55 | #60 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Prawie Kraków
Wiadomości: 2 032
|
Dot.: żółw?
Ja dodam tylko ze warto miec terrarium na chłodniejsze miesiaceLatem gdy jest słońce , piękna pogoda trzymanie zwierzaka w domu to barbarzyństwo, tym bardziej że żółwie działaja jak baterie słoneczne w ciepłe słoneczne dni sa bardzo aktywne, czasami aż za bardzo
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:37.