Pyszny blok-taki jak sprzedają na allegro

[basijak]

Napisane przez arbuz

Ten blok ktos tam sprzedaje na allegro, a ja go robie od ponad 10 lat w domu, a przepis znam na pamiec.
Trzeba:
20-25 dag margaryny (ja daje 20, ale w oryginalnym przepisie bylo 25)
niecala szklanka cukru
cukier waniliowy-mala torebeczka
3 duze łyżki ciemnego kakao
5-6 dużych łyżek wody
3,5 szklanki mleka w proszku (najlepsze jest to odtluszczone w granulkach)
troche bakali (rodzynki, daktyle-co kto ma i lubi w ilosci wg uznania)
4-5 ( ja daje cztery i pol )malych paczek zwyklych połamanych na drobne kawaleczki herbatnikow
No to, drogie Panie do roboty.Do zwyklego, raczej wiekszego garnka wkladamy: cukier wymieszany z kakao i cukrem waniliowym, wlewamy wodę i dodajemy margaryne( nie rozpuszcona, tylko zwyczjnie pokrojoną na kilka mniejszych kawalkow, by sie szybko rozpuszczała w garnku ). To wszystko ma sie nam rozpuscic, nie gotowac, wiec stawiamy garnek na malutkim ogniu, mieszajac czasem , by sie to nam nie przypalilo lub tez nie przywarlo ( mnie sie to nigdy nie zdarzylo, wiec nie martwmy sie )
Kiedy nam sie to wszystko rozpusci, wyłączamy ogien i do gorącej masy dodajemy mleko w proszku. Mieszamy chwilke, najlepiej pałką, by sie te grudki mleka rozpuscily, ale nie muszą się wcale rozpuscic superdokladnie.Dalej wsypujemy pokruszone herbatniczki i bakalie. Wymieszac i jeszcze cieple -póki nie zgęstniało przekladamy do wyscielonej folią spozywcza foremki. Najlepsze jest takie dlugie " korytko" , bo sie ten blok pożniej fajnie kroi na plasterki. Niech to sobie ostygnie(JUZ NIC TAM NIE MIESZAMY!) i wkladamy na kilka godzin do lodowki. Jak nie bedziecie co chwile zagladac i podjadac, to macie po kilku godzinach pyszny (TUCZACY ) deserek. Smacznego!

A mi to nie wyszło Nie wyszedł tai kruchy blok jak z czasów dzieciństwa pamietam ..., tylko taka no eee klucha. Słodka wprawdzie i dawno zjedzona, ale TO NIE TO!!!

[gosiaczekkk]

ale ten blok jest pyyyyszny mniam
właśnie delektuję się ostatnim kawałkiem

[rob4cz3q]

ja dzis zrobiłam stoi w lodówce w odpowiednio zmniejszonej ilości( no co całkeim dobry nawet nie zastygnięty )

[Nicość]

Zrobilam pierwszy raz ten blok w sobotePYCHA!!!

Dodalam 250 dkg mieszanki bakaliowej,dzieki czemu i wspanialy smak i aromat przeniknal ciastonie dodalam kakao.I nastepnym razem chyba tez zrobie bez niego,bo nie wyobrazam sobie polaczenia kakao z bakaliami.

[kostka.kr]

Ja dziś zrobiłam go pierwszy raz i od dwóch godz. jest w lodówce. Jeszcze nie wiem dokładnie jak smakuje, ale po oblizaniu garnka i łyżki zapowiada się całkiem nieźle. Mam nadzieję, że nie będę musiała go skuwać, bo wyszedł mi bardzo gęsty, ledwo połączyłam z herbatnikami i orzechami. Ale dodałam za to jeszcze troszkę wody i 1/4 szklanki rumu 80 %. Zobaczymy co z tego wyjdzie....

[arbuz]

Ooo... ten rum-to dopiero patent!

[kostka.kr]

Blok jest pyszny, czuć wyraźnie rum. Mój TŻ nie przepada za słodyczami, ale rum uwielbia i wszystko co rumowe, więc żeby się skusił na taki blok trzeba było dodać właśnie rumu . No i ukroiłam wieczorem kilka plastrów i talerzyk dzisiaj pusty. Posmakowało, a w lodówce została tylko połowa bloku...

[ewelinka_111]

blok jest faktycznie pyszny,moja mam robi już go od bardzo dawna i znika bardzooo szybko

[tygrysiatko1987]

hehe nakreciłyście mnie i wlasnie zrobilam to cudo kurcze mialm za malo mleka w proszku i wyszlo mi plaskie ale mam nadzjej ze bedzie dobre chociaż jak probowalm w trakcie robienia to mmm palce lizac

[margolci@]

Też zrobiłam jakiś czas temu. Trzeba by powtórzyć...

- Ja tam nic nie pamiętam. Najpierw był, a zaraz potem go nie było...

- Nie, Miś, on był dalej - tylko w Twoim brzuszku!

[arbuz]

Oj, dziewczyny, nie kuście...

[Dolly]

zrobiłam i ja

moja masa już podczas wyrabiania była ścisła

dodałam tylko orzechy i petitki

ja troszke sobie zjadłam jeszcze tej ciepłej masy popijając nowym Karmi... pychota

p.s. miske po wyrabianiu całą tata wyskrobał i męczy mnie kiedy będzie mógł kawałek ukroić hihi

[arbuz]

przyznam się po cichutku,że ja też zawsze skrobię garnek...

[ellaella]

Napisane przez kazmira

jak wy to mozecie jeśc ...przecież tojest ochydne!tak to wychwalałyście że skusiłam sie i zrobiłam..! żadna rewelacja znam o wiele lepsze ciasta!tego sie nie da jesc to jakaś kuta

nie wiesz co dobre....

[margolci@]

- Widziałeś, Miś, nie smakuje tu komuś...

- Fajowo, może się ze mną podzielić

[ellaella]

jak czytalam ten wątek,to przypomnialo mi sie,że kiedyś robilam masę do wafli
bardzo podobną do bloku,tylko mniej mleka.

1 kostka margaryny
1 szklanka cukru
pól szklanki wody
kakao

zagotować to.

jak troche przestygnie to dodajemy póltorej szklanki mleka w proszku
(moim zdaniem,zarówno do bloku jak i do tej masy jest najlepsze to niebieskie)

potem smarujemy wafle i kroimy w romby lub kwadraty

[margolci@]

Też kiedyś taką robiłam. Raz wyszło przepyszne, a drugi raz za gęste i nie udało mi się tego rozsmarować na waflach... Ale nie pamiętam przepisu...

- Bez wafli też było dobre

[Agul_la]

Napisane przez Cestia

...Szukałam po sklepach mleka w proszku... ale takiego jak ja zapamiętałam (w niebieskim woreczku) nie ma w sklepach, są jakieś Bebiko itp... powiedzcie mi, czy takie mleko się nadaje czy jest jakieś zwykłe? Bo mi się straaaaaaaasznie chce przypomnienia smaku z dzieciństwa

Jest to niebieskie mleko, ale rzeczywiście trzeba na nie trafić. Ja jak je spotkam to kupuję od razu kilka opakowań - ono jest najlepsze, bebiko się nie umywa.


A ja mam inne pytanie, czy to jest może blok podobny do takiego, jaki robiła kiedyś firma cezal, czy cezar?? Taki sprzedawany jako batonik, coś jak chałwa. Już nie ma tych bloków, i mam nadzieję, ze ten o którym tu piszecie jest właśnie taki.

[alkaxy]

suuuuuuuuuper przepis. wyszlo cudowne....

Mam pytanie do was: ile teki blok moze leżec w lodówce? Przetrwa 2-3 tygodnie? krócej, dłużej? nie mam pojecie jak szybko coś takiego sie psuje...

[maga48]

Napisane przez alkaxy

suuuuuuuuuper przepis. wyszlo cudowne....

Mam pytanie do was: ile teki blok moze leżec w lodówce? Przetrwa 2-3 tygodnie? krócej, dłużej? nie mam pojecie jak szybko coś takiego sie psuje...

2-3 tyg na pewno,ale zawinięte w folię, żeby innymi aromatami nie przesiąkło.Myślę, że może nawet dłuzej lezeć, nie ma w nim żadnego, szybko psującego się składnika