3 miesięczne dziecko tylko chce siedzieć

[Eirene1987]

Napisane przez lucyAS

mojemu dziecku nikt nie pokazywał ze moze siedziec, sam wykombinował ze mozna sie podciagnac do góry z pozycji lezacej łapiąc ze rece mame lub tate a miał wtedy jakies 2,5 miesiaca

no ale ktoś go musiał do góry podciągać sam się nie podciągnął tylko mama lub tata musieli go ciągnąć ku górze. mój też próbował się podciągać w wieku 3-4miesiecy ale ja po prostu to "olewałam" i nie ciągnęłam do góry

[lucyAS]

Napisane przez Eirene1987

no ale ktoś go musiał do góry podciągać sam się nie podciągnął tylko mama lub tata musieli go ciągnąć ku górze. mój też próbował się podciągać w wieku 3-4miesiecy ale ja po prostu to "olewałam" i nie ciągnęłam do góry

wiem ze niektórym cieżko to pojąc - ale nikt go nie ciagnął ku górze, miał 2,5 jak zaczął sam sie podciągac, wystarczyło ze złapał palce i juz hop do góry

[Eirene1987]

Napisane przez lucyAS

wiem ze niektórym cieżko to pojąc - ale nikt go nie ciagnął ku górze, miał 2,5 jak zaczął sam sie podciągac, wystarczyło ze złapał palce i juz hop do góry

no to w takim razie pierwszy raz się z tym spotykam

[katakumba]

Napisane przez lucyAS

wiem ze niektórym cieżko to pojąc - ale nikt go nie ciagnął ku górze, miał 2,5 jak zaczął sam sie podciągac, wystarczyło ze złapał palce i juz hop do góry

ale jak? nachylalas sie nad nim dawalas palce a on trzymal a ty ciagnelas ku gorze?

[madziulkaa]

Dziewczyny... chyba się czepiacie

[lucyAS]

Napisane przez katakumba

ale jak? nachylalas sie nad nim dawalas palce a on trzymal a ty ciagnelas ku gorze?

chyba masz problem ze zrozumieniem tego co czytasz

ale nikt go nie ciagnął ku górze, miał 2,5 jak zaczął sam sie podciągac, wystarczyło ze złapał palce i juz hop do góry

dośc z tematu bo juz mi sie nie chce wiecej tłumaczyc, bo to jak



ps. wczoraj była u mnie kuzynka ze swoja córeczka, własnie ma 3 miesiace i 3,5 tygodnia i wyszły jej dwie jedynki na dole - chyba powinna je dziecku wybić , bo to przeciez za wczesnie ....


to ze coś przekracza poziom naszego pojmowania , nie znaczy ze jest niemożliwe ...

[katakumba]

Napisane przez lucyAS

chyba masz problem ze zrozumieniem tego co czytasz

ale nikt go nie ciagnął ku górze, miał 2,5 jak zaczął sam sie podciągac, wystarczyło ze złapał palce i juz hop do góry

dośc z tematu bo juz mi sie nie chce wiecej tłumaczyc, bo to jak



ps. wczoraj była u mnie kuzynka ze swoja córeczka, własnie ma 3 miesiace i 3,5 tygodnia i wyszły jej dwie jedynki na dole - chyba powinna je dziecku wybić , bo to przeciez za wczesnie ....


to ze coś przekracza poziom naszego pojmowania , nie znaczy ze jest niemożliwe ...

gratuluje roumowania

wydaje mi sie ze na wizazu panuje ostatnio jakas niemoc z czytaniem i rozumieniem intencji. ja sie pytam jak czlowiek, a ty mi odpowiadasz w nerwowy sposob? cos nie tak?

[lucyAS]

Napisane przez katakumba

ale jak? nachylalas sie nad nim dawalas palce a on trzymal a ty ciagnelas ku gorze?

przeczytaj jak zadałaś pytanie.... zwłaszcza to na czerwono

i przeczytaj co pisałam wcześniej

ale nikt go nie ciagnął ku górze, miał 2,5 jak zaczął sam sie podciągac, wystarczyło ze złapał palce i juz hop do góry

jak jeszcze nie załapałas to juz nie wiem... to juz bardziej niz sołtys krowie na rowie....

[katakumba]

Napisane przez lucyAS

przeczytaj jak zadałaś pytanie.... zwłaszcza to na czerwono

i przeczytaj co pisałam wcześniej

ale nikt go nie ciagnął ku górze, miał 2,5 jak zaczął sam sie podciągac, wystarczyło ze złapał palce i juz hop do góry

jak jeszcze nie załapałas to juz nie wiem... to juz bardziej niz sołtys krowie na rowie....

widzisz moze mnie trzeba krowie na rowie. ale nie ma potrzeby sie denerowawac prawda? zlosc pieknosci szkodzi

dziwi mnie to, ze dziecko 2.5 miesieczne wie co to siedziec jesli nie sadzane bylo wczesniej. wolno mi sie chociaz dziwic?

[lucyAS]

Napisane przez katakumba

widzisz moze mnie trzeba krowie na rowie. ale nie ma potrzeby sie denerowawac prawda? zlosc pieknosci szkodzi

dziwi mnie to, ze dziecko 2.5 miesieczne wie co to siedziec jesli nie sadzane bylo wczesniej. wolno mi sie chociaz dziwic?

hehe jakby złość szkodziła to połowa ludzkowsci nie nadawała by sie do wypuszczenia z piwnicy a ja najbardziej

w sumie to ja tez sie dziawiłąm ze on wie jak sie podniesć do góry, ale ja sam stanął na nogach majac 5,5 miesiaca to topiero było zdziwko...

u nas dzieci w rodzinie dostatek i zadne przed 6 miesiącem to chyba nawet samo nie siedziało bez podparcia

[katakumba]

Napisane przez lucyAS

hehe jakby złość szkodziła to połowa ludzkowsci nie nadawała by sie do wypuszczenia z piwnicy a ja najbardziej

w sumie to ja tez sie dziawiłąm ze on wie jak sie podniesć do góry, ale ja sam stanął na nogach majac 5,5 miesiaca to topiero było zdziwko...

u nas dzieci w rodzinie dostatek i zadne przed 6 miesiącem to chyba nawet samo nie siedziało bez podparcia

za nidlugo bedzie mial synek twoj 3 lata, gdyby cos bylo nie tak z kregoslupem i nogami plus biodrami to byloby juz widac?
(pytam sie bez zlosliwosci, ironi, nie wiem, wiec sie pytam)

[lucyAS]

było by my mamy super opieke medyczna dla młodego bo tesciowa jest oddziałową na noworodkach i ten mój synek to taka perełka tam był, a teraz jest pod "prywatną " opieką pediatry ordynator oddziału dzieciecego przyjacióki tesciowej - wiec wszystko na nejwyzszym poziomie i wdodatku nie chce za to pieniedzy

w listopadzie młody wyladował na chirurgi dzieciecej, bo walnał głową o ziemie, tak bokiem i zaczął tracic przytomnośc , przy okazji pobytu przebadali i ogladnli go od kazdej strony
na szczescie nie było zadnego urazu wewnatrz czaszki

[katakumba]

Napisane przez lucyAS

było by my mamy super opieke medyczna dla młodego bo tesciowa jest oddziałową na noworodkach i ten mój synek to taka perełka tam był, a teraz jest pod "prywatną " opieką pediatry ordynator oddziału dzieciecego przyjacióki tesciowej - wiec wszystko na nejwyzszym poziomie i wdodatku nie chce za to pieniedzy

w listopadzie młody wyladował na chirurgi dzieciecej, bo walnał głową o ziemie, tak bokiem i zaczął tracic przytomnośc , przy okazji pobytu przebadali i ogladnli go od kazdej strony
na szczescie nie było zadnego urazu wewnatrz czaszki

pozazdroscic opieki medycznej

[Bakteryika]

lucyAS - wiem o co ci chodzi bo moj synek tez tak sie podciaga/l ale jak mial 3/ 4 miesiace. Zaczal od hustawki, zlapal sie raczek i zlozyl sie wpol i wyladowal nosem na podlodze. Lapal sie naszych rak (nikt go nie podciagal) zapieral sie i sam ciagnal do gory. teraz ma 5 miesiecy ale sam nie siedzi

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez lucyAS

hehe jakby złość szkodziła to połowa ludzkowsci nie nadawała by sie do wypuszczenia z piwnicy a ja najbardziej

w sumie to ja tez sie dziawiłąm ze on wie jak sie podniesć do góry, ale ja sam stanął na nogach majac 5,5 miesiaca to topiero było zdziwko...

u nas dzieci w rodzinie dostatek i zadne przed 6 miesiącem to chyba nawet samo nie siedziało bez podparcia

ja doskonale wiem o czym piszesz, bo moja córa też bardzo szybko ruchowo się rozwinęła, Sama stanęła mając 4,5 miesiąca - to był dopiero szok. Jak stanęła, tak stała twardo, nigdy się nie przewróciła z takiej pozycji. Zawsze sobie sama nowe umiejętności wyrabiała i bardzo jej się spieszyło do samodzielności . Żeby było śmieszniej siedziała sama później a z tego stania przechodziła w taką śmieszną pozycje boczno-siedziąco-leżącą
Konsultowałam to z pediatrą, bo mała ma od urodzenia problem z żebrem i uważałam na te jej "wyczyny", jednak pediatra powiedziała tylko to co tu Dziewczyny mówią - jeśli robi to sama, to znaczy, że jest gotowa.


I to samo tyczy się Autorki wątku, dopóki sama nie usiądzie, nie sadzać i już. Zająć dziecko tak, żeby obyło się bez konieczności siedzenia. Może się oczywiście nic nie stać od takiego sadzania, ale jeśli jakies problemy później z tego wynikną, po co masz mieć do siebie żal Autorko, że skrzywdziłaś własne dziecko.

[Layla79]

Napisane przez Asisianka

Starsza córka "rozgadała się" dopiero jak poszła do przedszkola - wcześniej ciotki raczyły mnie komentarzami w stylu "JESZCZE nie mówi? Przecież to dziewczynka....."
....

moja teściowa podejrzewa dziecko sąsiadów o autyzm.
też dlatego, że mając 2 lata nie mówi. cieszy się, jest kontaktowy, ale nie mówi. no i autyzm.
uważa, że powinni iść do lekarza.
dla mnie to niepojęte, że obcy ludzie oraz ciotki tak potrafią przeżywać cudze sprawy.

a z tym siedzeniem.. też nie słyszałam, nie widziałam. moje dziecko usiadło w wieku ok. 7 mcy, ale od razu usiadło i wstało. chodziła jak miała 10 mcy, ale to też źle, bo sobie nogi powykrzywia. także nieważne kto co mówi, ważne że dziecko samo wie, co dla niego najlepsze.

[katakumba]

Napisane przez Layla79

moja teściowa podejrzewa dziecko sąsiadów o autyzm.
też dlatego, że mając 2 lata nie mówi. cieszy się, jest kontaktowy, ale nie mówi. no i autyzm.
uważa, że powinni iść do lekarza.
dla mnie to niepojęte, że obcy ludzie oraz ciotki tak potrafią przeżywać cudze sprawy.

a z tym siedzeniem.. też nie słyszałam, nie widziałam. moje dziecko usiadło w wieku ok. 7 mcy, ale od razu usiadło i wstało. chodziła jak miała 10 mcy, ale to też źle, bo sobie nogi powykrzywia. także nieważne kto co mówi, ważne że dziecko samo wie, co dla niego najlepsze.

mnie obce baby na podworku polskim jak wizytuje rodzicow wysylaja do lekarza bo moja trzylatka miesza jezyki (pol i ang) na zasadzie "this is male" w sensie za ciasne
nie nalezy sie przejmowac

[blonde_hair]

Napisane przez katakumba

mnie obce baby na podworku polskim jak wizytuje rodzicow wysylaja do lekarza bo moja trzylatka miesza jezyki (pol i ang) na zasadzie "this is male" w sensie za ciasne
nie nalezy sie przejmowac

no to to jest akurat norma dla dziecka dwujezycznego
a baby no coz, nie maja pojecia