15-20kg do zrzucenia mamy, z początkiem stycznia odchudzanie zaczynamy!

[lucyAS]

Napisane przez confused women

Super stronka Kochana, wprawdzie nie zaliczam się do fanów diety Dukana to jednak czasami przepisy na tej diecie są fajne Będę korzystać.

ja tez nie jestem fanka, zwłaszcza ze zwykłych otrębów nie mogę a bg jeszcze nie spotkałam, ale przepisy sa fajne , a ja lubie przerabiac po swojemu i sa dla mnie inspiracja

[LadyAna]

Napisane przez confused women

Ała

A ja chyba dziś w końcu wznowię bieganie, mrozy zelżały, śniegu jakby mniej.. Naprawdę, najgorzej zacząć po przerwie, bo jak się już wpadnie w ten rytm.. Obym tylko się nie rozmyśliła do wieczora.

Zna któraś z Was przepis na jakieś fajne, dietetyczne placuszki? Z płatkami owsianymi, albo otrębami? Twarożkowe, które jem są pyszne, ale szukam urozmaicenia..

tu sa rózne placuszki nalesniki itp. http://lekko-i-przyjemnie.blogspot.c...ty%20Placuszki
tez bym pobiegała ale sniegu napadało co nie miara, ale nie leniuchuje i bieg w domu w miejscu zeby kondycji nie stracic 40 minut raz lub dwa razy dziennie

[em!L!a]

Napisane przez confused women

Zna któraś z Was przepis na jakieś fajne, dietetyczne placuszki? Z płatkami owsianymi, albo otrębami? Twa-rożkowe, które jem są pyszne, ale szukam urozmaicenia..

ja moge polecić takie co często jem na diecie MM
racuchy: http://dietamm.com/przepisy/90,racuchy.html
pancakesy: http://dietamm.com/przepisy/99,nales...rykanskie.html

Napisane przez Pudel123

a ja mam doła, ogólem nic nie widać po mnie, że schudłam, nei widzę zadnej roznicy w lusterku i generalnie zaczynam miec to cale odchudzanie w dupie.

ani mi sie waż zresztą poczekaj co lekarz powie, jak wyjda Ci badania, przeanalizuj swoją dietę, nie pod względem kalorii a bardzie wartości (wegle bialka tłuszcze) czy jest prawidłowy bilans, oraz składy produktów (cukier skrobia sztuczne dodatki - im tego więcej tym gorzej)

poza tym, przeciez nas nie zostawisz?

głowa do góry i cierpliwości

[Szabik]

No i przy pieczeniu pierników poszło... 6 sztuk. Licząc po 20g jeden... Jestem mega zdemotywowana dzisiejszym ważeniem...

[69love69]

a ja znowu dzisiaj będe pić ale sie wyskacze na koncercie i może jeszcze wpadnie impreza czyli dzikie tańce

[em!L!a]

ja już po kolacji, jakoś wytrzymałam bez pączków, mimo, że cały dzień w pracy miałam przed nosem

na obiad jajeczne muffinki z kurczakiem i warzywami pomidory z mozarellą

a przed chwilą wcięłam zupkę brokułową z kulkami z białego sera i grzankami z chleba z pełnego przemiału
mniaam

[confused women]

Napisane przez LadyAna

tu sa rózne placuszki nalesniki itp. http://lekko-i-przyjemnie.blogspot.c...ty%20Placuszki
tez bym pobiegała ale sniegu napadało co nie miara, ale nie leniuchuje i bieg w domu w miejscu zeby kondycji nie stracic 40 minut raz lub dwa razy dziennie

Strona którą podałaś jest rewelacyjna Bardzo dziękuję, mam inspiracje i pomysły na kilka tygodni
O bieganiu w miejscu to nie pomyślałam

Napisane przez em!L!a

ja moge polecić takie co często jem na diecie MM
racuchy: http://dietamm.com/przepisy/90,racuchy.html
pancakesy: http://dietamm.com/przepisy/99,nales...rykanskie.html

Dzięki za przepisy, spiszę

Napisane przez em!L!a

ja już po kolacji, jakoś wytrzymałam bez pączków, mimo, że cały dzień w pracy miałam przed nosem

na obiad jajeczne muffinki z kurczakiem i warzywami pomidory z mozarellą

a przed chwilą wcięłam zupkę brokułową z kulkami z białego sera i grzankami z chleba z pełnego przemiału
mniaam

Gratulacje, że nie dałaś się paczką w pracy Ja też dałam radę, choć współpracownicy kusili
Btw, ale pyszności zajadasz

[ameliar]

Napisane przez em!L!a

ja moge polecić takie co często jem na diecie MM
racuchy: http://dietamm.com/przepisy/90,racuchy.html
pancakesy: http://dietamm.com/przepisy/99,nales...rykanskie.html

A co polecasz na podwieczorek bądź kolacje z tej diety? Bo ja mam się opierać na niskim IG więc po części z tej diety przepisy powinny mi przypasowac

[mersi38]

dziewczyny... moje milczenie nie jest przypadkowe. te wasze grzeszki to pikuś w porównaniu z tym, co ja pokazalam przez 2 ostatnie dni. nie mam komentarza... W walentynki wychlałam butelkę [litrową!!] wina półwytrawnego... a wczoraj po całym dniu dobrego jedzenia stała się masakra. koledzy z pracy namowili mnie na browara. no i się stało, bo z nimi się nie da wypić "małego piwka". skończyło się na 4 piwach z sokiem i mega dużą ilością naczosów, a po powrocie do domu na gastrofazie zjadłam białą bułkę z serkiem topionym... aż nie mogłam spać, jak sobie uświadomiłam co narobiłam. Dzisiaj postanowiłam się ukarać i nie zjadłam pączka ani jednego <sama nie wiem jak to zrobiłam> i poszłam na siłownie na godzinę... ale nie wiem, czy da się odkupić te wyskoki. a w sobotę ważenie.... ech...

Witam nowe dziewczyny! I mega zazdroszczę tym, które są o krok od 6 z przodu. Dobra robota, gratulacje, kochane!!

[em!L!a]

hmmm nie jestem ekspertem i sama dopiero się uczę
ale polecam:
różne rybki pieczone (w folii z warzywami) z kapusta kiszoną
canneloni (lubella 100%durum) ze szpinakiem i białym serem
ryż ciemny lub basmati z warzywami i soją albo ciecierzycą
spagetti (100%semolina) z tunczykiem wsw i sosem z pomidorów,papryki,pieczar ek itp
sałata lodowa z tunczykiem wsw, pomidor, papryka kolorowa
makrela wedzona z fetą i papryką

do tego zawsze jakieś surówki, cukinie, brokuły kalafiory, brukselki itp

no i wybierac produkty z niskim IG,
ew przy jedzeniu czegoś z wyższym IG, do posiłku dać ilościowo wiecej warzyw surowych żeby to zrównoważyć

[truscafka]

Pierwszy dzień ścisłej diety za mną.... no prawie za mną. Jeszcze 50 min, ale nie mogę zasnąć z głodu.... jestem tak przyzwyczajona do wcinania po 22 że jest mi ciężko nie myśleć o jedzeniu. Burczy w brzuchu jak cholewcia, ale się trzymam i nic nei wszamam

Dziś zapisałam się na aerobik! na razie będę ćwiczyć jeden dzień tygodniowo - potem się zobaczy.
za 2 tygodnie wtłaczam w kolejny dzień basen.

w 2010 roku schudłam na diecie dukana 8 kg w dwa miesiące. chudłam najwolniej z całej mojej rodziny, przez mój tryb pracy.... ale efekt był fajny - najlepsza była gładka skóra bez cellulitu

jak myślicie ile może zająć zrzucanie 15 kg? pół roku?

[olivde]

Dziewczyny, co tu się wyprawia same grzesznice Ja tu przyszłam po motywację po wchłonięciu tony pączków, a tu takie rzeczy.... No ładnie
Pudel - nie wymiękaj! Po to własnie jest forum, żeby się podnosić z dołków. Ja np. odciągam tegotygodniowe ważenie jak moge, bo boję się że pierwszy raz będzie wzrost wagi Niestety po urlopie narobiło mi się tyle zaległości, że nie mam czasu nawet na hula hop.
No, ale już się zrobiła sałatka na jutrzejszy obiad w pracy (makaron razowy + brokuł + trochę żółtego sera, oliwa i przyprawy do wyboru do koloru - pycha), i czas wracać na dietowe tory. Czego i wam zyczę

[kokieta]

Napisane przez truscafka

Pierwszy dzień ścisłej diety za mną.... no prawie za mną. Jeszcze 50 min, ale nie mogę zasnąć z głodu.... jestem tak przyzwyczajona do wcinania po 22 że jest mi ciężko nie myśleć o jedzeniu. Burczy w brzuchu jak cholewcia, ale się trzymam i nic nei wszamam

Dziś zapisałam się na aerobik! na razie będę ćwiczyć jeden dzień tygodniowo - potem się zobaczy.
za 2 tygodnie wtłaczam w kolejny dzień basen.

w 2010 roku schudłam na diecie dukana 8 kg w dwa miesiące. chudłam najwolniej z całej mojej rodziny, przez mój tryb pracy.... ale efekt był fajny - najlepsza była gładka skóra bez cellulitu

jak myślicie ile może zająć zrzucanie 15 kg? pół roku?

Nie możesz chodzić głodna! Jak czujesz głód na wieczór to zjedz jajko albo kurczaka. Co Ty w ogóle jadłaś przez cały dzień? Bo to sformułowania "ścisła dieta" mi się nie podoba. Mamy tu zasadę, że aby schudnąć, trzeba jeść

Prawidłowe tempo chudnięcia u kobiet to ok.0,5 - 1,5 kg tygodniowo, także na 15 kg zejdą Ci jakieś 3-4 miesiące
A oprócz aerobiku polecam chociażby spacery z koleżanką

[truscafka]

staram się rozłożyć liczbę kalorii na cały dzień - na śniadanie potrzebuję zjeść najwięcej ponieważ w pracy jestem aktywna przez 8,9 h i nie mam wtedy czasu zeby się nawet napić ..... i to jest moja zguba! a już o przyrządzeniu czegoś do pracy nie ma nawet mowy bo i tak nie będę miała jak i kiedy tego zjeść.... dlatego też wcinałam zawsze na noc - sorry wręcz rzucałam się na jedzenie. Często były to chipsy, batoniki,napoje gazowane i z brzucha balon. Dlatego największy głod czuję na wieczór..... kilka dni i mi przejdzie, a do pracy staram się brać przynajmniej 2 jogurty....

[69love69]

Napisane przez olivde

Dziewczyny, co tu się wyprawia same grzesznice Ja tu przyszłam po motywację po wchłonięciu tony pączków, a tu takie rzeczy.... No ładnie
Pudel - nie wymiękaj! Po to własnie jest forum, żeby się podnosić z dołków. Ja np. odciągam tegotygodniowe ważenie jak moge, bo boję się że pierwszy raz będzie wzrost wagi Niestety po urlopie narobiło mi się tyle zaległości, że nie mam czasu nawet na hula hop.
No, ale już się zrobiła sałatka na jutrzejszy obiad w pracy (makaron razowy + brokuł + trochę żółtego sera, oliwa i przyprawy do wyboru do koloru - pycha), i czas wracać na dietowe tory. Czego i wam zyczę

Ja nie zgrzeszyłam ;D

Tylko alkoholem wieczorem, ale wyskakałam i wytańczyłam go więc luz A rano miałam tak płaski brzuch, że 5 min go oglądałam w lustrze xD

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Napisane przez truscafka

staram się rozłożyć liczbę kalorii na cały dzień - na śniadanie potrzebuję zjeść najwięcej ponieważ w pracy jestem aktywna przez 8,9 h i nie mam wtedy czasu zeby się nawet napić ..... i to jest moja zguba! a już o przyrządzeniu czegoś do pracy nie ma nawet mowy bo i tak nie będę miała jak i kiedy tego zjeść.... dlatego też wcinałam zawsze na noc - sorry wręcz rzucałam się na jedzenie. Często były to chipsy, batoniki,napoje gazowane i z brzucha balon. Dlatego największy głod czuję na wieczór..... kilka dni i mi przejdzie, a do pracy staram się brać przynajmniej 2 jogurty....

No jogurt to nie posiłek. Napisz swój przykładowy jadłospis, bo wydaje mi się, że jesz za mało i nie to co trzeba i przez to się nie najadasz

[kokieta]

Napisane przez truscafka

staram się rozłożyć liczbę kalorii na cały dzień - na śniadanie potrzebuję zjeść najwięcej ponieważ w pracy jestem aktywna przez 8,9 h i nie mam wtedy czasu zeby się nawet napić ..... i to jest moja zguba! a już o przyrządzeniu czegoś do pracy nie ma nawet mowy bo i tak nie będę miała jak i kiedy tego zjeść.... dlatego też wcinałam zawsze na noc - sorry wręcz rzucałam się na jedzenie. Często były to chipsy, batoniki,napoje gazowane i z brzucha balon. Dlatego największy głod czuję na wieczór..... kilka dni i mi przejdzie, a do pracy staram się brać przynajmniej 2 jogurty....

8-9 godzin przerwy w jedzeniu to tragedia... powinnaś jeść minimum co 3 godziny... jogurtem się nie najesz, lepiej przygotuj sobie w domu twarożek z rzodkiewką i zapakuj w pojemniczek. Albo garść migdałów i jakiś owoc.
O której chodzisz spać? Ostatni posiłek możesz spokojnie zjeść 2-3 godziny przed snem, ważne, żeby miał dużo białka - czyli jajko, kurczak, ewentualnie ser biały.
Ja też kiedyś przez takie długie przerwy w jedzeniu rzucałam się wieczorem na żarcie... a teraz całe jedzenie pakuję w pojemniczki i nawet na przystanku wcinam jak przyjdzie pora posiłku

[~~Cinderella~~]

To i ja się doczepie
później się zważę i dam znać, ostatnio było coś ok. 77 kg a żeby tak mieć 55 zaczęłam się odchudzać a właściwie to zmieniać styl życia/żywienia wiosną tamtego roku i tak pomału, mimochodem schudłam z 87kg, plus taki,że efektu jo-jo niet ale wolałabym szybciej się ogarnąć i liczę,że będąc z Wami zmobilizuję się bardziej

[Pudel123]

wow, codziennie witam nowe Panie

Co do ważenia, ja się boję. Wagę schowałam, grzeszyć nie grzeszę bo po 3 miesiącach ( tak, ja zaczęłam w grudniu) waga stoi w miejscu, mimo tego, że dalej ćwiczę, itp, itd.

Ja nie zgrzeszyłam ( no wczoraj zjadłam pączka, ale byłam tak zdenerwowana, że dojadłam tylko kisielkiem i wieczorem kanapką z pastellą), ale nie ćwiczyłam przez te dwa dni, echhh

Pani doktor mnie skrzyczała, że dopiero teraz się pojawiłam, wypytała się mnie o wszystko i powiedziała, że z objaw mam prawdopodobnie niedoczynność. USG, Hormony masakra, ide się kłuć w poniedziałek, a potem USG tarczycy 27 lutego.

A jak zapytała się mnie dlaczego nie przyszłam wcześniej do niej z tą szyją, odpowiedziałam szczerze, że jestem w trakcie odchudzania i myślałam, że to przez to, ze jestem gruba. No niestety nie. Pocieszyła mnie też tym, że mimo dobrego metabolizmu ( nie mam zaparć) bardzo ciężko mi się odchudzić.

No cóż mam nadzieję, że z tym odchudzaniem to trochę przesadzone i myślę, że to może być pierwszy kryzys, pierwsze przestawienie się organizmu - przed kupieniem orbitreka codziennie chodziłam na basen od jakiegoś października i podobno wtedy też schudłam, ale niestety nie miałam wagi i nie wiem z jakiej startowałam. O by to był tylko ( miesięczny?!) zastój, bo 8 kg w 3 miesiące nie motywuje mnie.

[~~Cinderella~~]

a witam 8 kg w 3mce to i tak pieknie! wlasnie, najgorsze sa te przerwy w spadku wagi ale coz...nasz biedny umeczony organizm potrzebuje czasu na przestawienie sie

[ainurka]

Napisane przez Pudel123

No cóż mam nadzieję, że z tym odchudzaniem to trochę przesadzone i myślę, że to może być pierwszy kryzys, pierwsze przestawienie się organizmu - przed kupieniem orbitreka codziennie chodziłam na basen od jakiegoś października i podobno wtedy też schudłam, ale niestety nie miałam wagi i nie wiem z jakiej startowałam. O by to był tylko ( miesięczny?!) zastój, bo 8 kg w 3 miesiące nie motywuje mnie.

ja tam bym się cieszyła mega gdybym po 3 miesiącach miała 8 kg mniej! z obecnym tempem sie nie zapowiada, ale to dlatego, ze nie ćwiczę, nie mam kiedy, nie chce mi sie, znajdę milion wymówek. dopiero jak poprawi sie pogoda będę biegać, bo to jedyny sport jaki kocham (no, oprócz snowboardu, ale tego nie można robić na co dzień, hehe )

wczoraj tłusty czwartek był mega tłusty, 2 pączki+kilka ciastek, do tego lampka wina wieczorem, ale jedna na jakiś czas to chyba nic złego Ale nie demotywuję się, dziś na śniadanie owsianka, na II jogurt i mandarynka, na obiad mam naleśniki z mąki razowej, więc jestem przygotowana

A ten weekend mam zamiar w końcu spędzić zdrowo, bo jak chudnę 1 kg na tydzien to potem +0,5kg przybywa w weekend, koniec z tym!!

Pudel, mam nadzieję, że z tą tarczyca to nic poważnego nie będzie... i że leczona przyczyni sie do szybszego spadku wagi.

Truskafka - może właśnie dlatego ciężko Ci schudnąć, bo nie jesz w pracy... też tak robiłam w poprzedniej pracy: nie było czasu, zresztą wydawało mi się, że szybciej schudnę, jak ominę kilka posiłków. Niestety konczyło się na wielkiej porcji carbonana na kolację i dodatkowych kilogramach. Także postaraj się wygospodarować w pracy chociaz kilka minut!

[ameliar]

Ech widać wiosna nadchodzi bo wysyp nowych Babeczek chcących pięknie wyglądać roznegliżowane w promieniach słoneczka
Powodzenia!

Co do chudnięcia i mojej kontrowersyjnej diety 1000kcal. Skorzystałam z poniższego kalkulatora:
http://www.herk.pl/zapotrzebowanie-kaloryczne2.php

i jeszcze 2 innych ale ten najbardziej szczegółowy jest i wyszło mi, że moje dzienne zapotrzebowanie to 850kcal by móc chudnąć ok 1 kg tygodniowo.
Więc jak widać 1000 to i tak kupa kalorii dziś jestem 2 pełny dzień i o dziwo wcale nie czuje się głodna Jedyna niedogodność to, że muszę wszystko liczyć i zapisywać dla mojego doktorka

[69love69]

Napisane przez ameliar;32365299

Co do chudnięcia i mojej kontrowersyjnej diety 1000kcal. Skorzystałam z poniższego kalkulatora:
[url

http://www.herk.pl/zapotrzebowanie-kaloryczne2.php[/url]

i jeszcze 2 innych ale ten najbardziej szczegółowy jest i wyszło mi, że moje dzienne zapotrzebowanie to 850kcal by móc chudnąć ok 1 kg tygodniowo.
Więc jak widać 1000 to i tak kupa kalorii dziś jestem 2 pełny dzień i o dziwo wcale nie czuje się głodna Jedyna niedogodność to, że muszę wszystko liczyć i zapisywać dla mojego doktorka

[confused women]

Napisane przez ainurka

A ten weekend mam zamiar w końcu spędzić zdrowo, bo jak chudnę 1 kg na tydzien to potem +0,5kg przybywa w weekend, koniec z tym!!

Przybij piątkę, mam dokładnie ten sam plan na weekend Mam nadzieję, że po bezgrzesznym weekendzie odnotujemy ładny spadek

Pudel, przykro mi, że masz problemy ze zdrowiem. Ale ważne, że w końcu się o tym dowiedziałaś i możesz zacząć leczenie. Trzymam kciuki za zdrówko

[olivde]

Jakoś dzisiaj się trzymam, ale zaraz wychodzę z koleżanką do knajpy, więc będę musiała wykazać się asertywnością Wlazłam w końcu na wagę, nawet piżamy ściągnęłam żeby było lżej ,i chyba to właśnie pomogło Niestety muszę się motywować wagą, bo centrymetry jakoś się zatrzymały w miejscu...
Pudel- najważniejsze że jesteś w dobrych rękach
Truscafka - trzeba jeść w pracy! Ja też nie mam za dużo czasu, ale na porządną kanapkę i porządną sałatkę muszę znaleźć. Zresztą, jak idziesz to łazienki to też poświęcasz czas

[katarzynka1978]

Cały wczorajszy dzień wytrzymałam bez słodyczy, żadnego pączusia, żadnego chruścika o 22,30 nie wytrzymalam i upiekłam kruche ciasteczka, alee tylko powąchałam i zaniosłam dziś do pracy. Niech innym idzie w biodra (ale jestem wredna) .

[ameliar]

Hehe dobre Dobry sposób na odchudzanie
pichcenie, nacieszenie oczu i węchu i oddanie innym

[Pudel123]

Napisane przez katarzynka1978

Cały wczorajszy dzień wytrzymałam bez słodyczy, żadnego pączusia, żadnego chruścika o 22,30 nie wytrzymalam i upiekłam kruche ciasteczka, alee tylko powąchałam i zaniosłam dziś do pracy. Niech innym idzie w biodra (ale jestem wredna) .

genialne!

ja jestem po jazdach ( w pon mam egzamin praktyczny o 17).

Chadre jesli chodzi o odchudzanie nadal mam, ale za kazdym razem jak sie loguje na forum szkoda mi porzucic diety;p

[em!L!a]

Pudel123, 3mam kciuki, a gdzie zdajesz? ja miałam 3egz na bródnie jeszcze przed maturą stresowałam sie prawkiem bardziej niż szkolnymi egzaminami

dzisiaj mam kiepski dzień, tzn dietowo OK ale w pracy było pół dnia zebranie roczne i jestem wykończona...
oglądalam zdjęcia z ostatnich lat, no takiej D...PY to dawno nie miałam ogromnej.... masakra

z jednej strony się podłamałam, że dopiero teraz to zauwazyłam... wczesniej jakbym slepa była...

ale wiem że nie moge sie poddać z dietą,
tłumacze sobie codziennie że to wcale nie jest żle że kg wolno spadają, ważne żeby organizm się przestawil i żeby kg nie wróciły, no i już do konca życia chyba bede musiała sie tak odżywiać....
a wiadomo... chciało by się odrazu te 10-15 zrzucić w miesiąc
czasem mam ochote normalnie odrabać sobie te opony i się wreszcie pozbyć tego tłuszczu..


ehh, ide spać bo coś łeb mi pęka...

3majcie się dietowo dziewuszki

[ameliar]

A co tu taka cisza dziewczyny? Każdy wykorzystuje ostatni dzień karnawału?

[Pudel123]

ja wykorzystuje i odpoczywam, ale za to jutro dwa ostatnie egzaminy, W KOŃCU!