|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2013-03-17, 20:14 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Używane rzeczy, a grzyby plesniowe
Witam!!!
Przy małym dziecku i aktualnych cenach człowiek by poszedł pod most jakby miał wszystko nowe dla dziecka, dlatego ratuje się jak mogę by moja kieszeń nie ucierpiała Młody ma wiele używek. Została mi jednak zwrócona uwaga,że w niektórych mogą być zarodniki pleśni, które mogą stanowić zagrożenie dla dziecka. Zgodzę się,że niektórych rzeczy nie da się wysterylizować - wyrzuciłam sama książeczki z pluszowymi maskotkami w środku, bo nie dało się tego za nic wyczyścić. Jednak oprócz maskotek zwrócono mi uwagę na ubrania z SH, ksiązki z antykwariatu jak i ze "strychu', zabawki, których nie da się dokładnie wymyć, nawet plastikowe klocki, bo w nich są rysy Tą cenną uwagę tak sobie wzięłam do serca,że dzisiaj jak byłam w sieciowym SH to wszystko wąchałam I wszystko zaczęło mi pachnieć "moja piwnicą'. Nic nie kupiłam, a widziałąm tyle fajnych rzeczy Co Wy o tej tezie sądzicie? |
2013-03-17, 20:25 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 90
|
Dot.: Używane rzeczy, a grzyby plesniowe
Ej na nie przesadzajmy. Ja też mam dużo używanych rzeczy dla dzieci i nigdy z tego powodu nie zachorowały. A to "wąchanie" to już chyba paranoja. Daj sobie spokój i idz i kupuj.
|
2013-03-17, 20:38 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
|
Dot.: Używane rzeczy, a grzyby plesniowe
Głupota jak dla mnie
|
2013-03-17, 21:01 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: z domu :]
Wiadomości: 109
|
Dot.: Używane rzeczy, a grzyby plesniowe
Nie dajmy się zwariować ... Ja też kupuję ubranka/maskotki z SH, a potem je piorę w pralce, prasuję i jest ok Tak samo jak dostaję używane zabawki od rodziny, wszystko myję i nie ma problemu.
Wiadomo, butelki, smoczki i tego typu akcesoria obowiązkowo nowe - ale reszta może spokojnie być z drugiej ręki. |
2013-03-17, 22:27 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 046
|
Dot.: Używane rzeczy, a grzyby plesniowe
Mi ostatnio lekarka zwróciła uwagę, żeby pod żadnym pozorem nie zakładać maluszkowi używanych bucików. Czy to kupionych w SH czy od rodziny. Ale nie wiem jak to jest z rzeczami, które da się uprać i wyprasować
__________________
|
2013-03-17, 22:57 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
|
Dot.: Używane rzeczy, a grzyby plesniowe
Buty to całkiem inna bajka - nie chodzi tu o to że nie można wyprać ale o to, że but dopasowuje się do stopy...
|
2013-03-17, 23:00 | #7 |
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Używane rzeczy, a grzyby plesniowe
Rzeczy,które da się wyczyścić,wyprać kupowałam czasem używane. Nawet czytałam kiedyś,że ciuszki bawełniane są zdrowsze jak wielokrotnie prane. Książki też zdarzało mi się kupić używane, Nie kupiłabym używanych butów,bielizny,rzeczy których nie można wyczyścić...
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
2013-03-18, 07:20 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: Używane rzeczy, a grzyby plesniowe
Ja bym nie przesadzała. W sumie to nawet przy nowych ubraniach nie wiadomo czy nie ma na nich pleśni (mogły być transportowane źle). Ja zawsze do prania ubrań z sh używam vanisha antybakteryjnego, a potem prasuję je w najwyższej możliwej temp.
Co do rzeczy, których nie da się uprać to polecam zamrożenie. Świetnie działa na roztocza, bo one giną przy minusowych temp. |
2013-03-18, 07:25 | #9 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Używane rzeczy, a grzyby plesniowe
A nowe są zdrowsze? Produkwane gdzieś w Chinach, transportowane szmat drogi (w jakich warunkach?), farbowane nie wiadomo czym. dotykae w sklepie przez niewiadomo kogo
__________________
Pozdrawiam Paulina W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo Agatka jest już z nami
|
2013-03-18, 07:53 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
|
Dot.: Używane rzeczy, a grzyby plesniowe
zawsze mozna na początek wymrozić w zamrażalce. Z tego co pamietam lumpowe rzeczy czesto dziwnie pachną, bo są spryskiwane preparatem antybakteryjnym. Paranoja jak nic a lemorka kto Cię tak nakrecil spytam z ciekawości
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011' |
2013-03-18, 08:54 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Używane rzeczy, a grzyby plesniowe
Dokladnie, nowe rzeczy nie sa lepsze a juz na pewno nie sa odkazane a te z lumpkow sa. Ja akurat nie kupowalam niczego poza ciuchami, ale nie sadze, zeby to mialo miec jakis negatywny wplyw. W wielu kulturach niemowleta, nieubrane leza na trawach, ziemi, w piasku. Wszystko to biora do buzi oczywiscie i nikt sie tak tym nie przejmuje mysle, ze u nas sie bardzo z ta sterylnoscia przesadza a plesn to naturalny antybiotyk jakby nie bylo to akurat w formie zartu dodalam, zeby nie bylo
|
2013-03-18, 09:56 | #12 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: gdzie oczy poniosa
Wiadomości: 2 637
|
Dot.: Używane rzeczy, a grzyby plesniowe
Cytat:
Cytat:
Zamrazalnik jest polecany nawet do maskotek przed praniem i nie tylko po innym dziecku ale do cyklicznych czyszczen.
__________________
I'm looking for a husband... Zyje tym co czuje, z zycia biore to co mi smakuje, szukam i znajduje, nie doluje kiedy mi brakuje |
||
2013-03-18, 14:31 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
|
Dot.: Używane rzeczy, a grzyby plesniowe
Pracowałam w chińskim centrum odzieżowym i kiedyś przyszły nam spodnie ze spleśniałymi paskami, spleśniałe trampki, także nie możemy być pewne nawet za nowe rzeczy
Edytowane przez XxXJuSstiii Czas edycji: 2013-03-18 o 14:32 |
2013-03-18, 17:25 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Używane rzeczy, a grzyby plesniowe
Dostałam sporo ubrań używanych, ale po kimś, pojedyncze rzeczy z lumpeksu miałam. Uważam, że wypranie w wysokiem temp i wyprasowanie załatwia sprawę. Nowe rzeczy też może być zapleśniałe, często w transporcie są przechowywane z toksycznymi substancjami, która mają za zadanie pochłaniać wilgoć/odstraszać szczury/wytłuc bakterie/co tam jeszcze chcesz. Nie zapominajmy o farbach.
Ryzyko nowych rzeczy jest dużo większe A butów nie wolno po kimś nosić nie tylko z powodu deformacji stóp, ale też np możliwej grzybicy. |
2013-03-18, 19:28 | #15 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 124
|
Dot.: Używane rzeczy, a grzyby plesniowe
A zastanawiałyście się wchodząc do przymierzalni np. ze spodniami, bluzką, biustonoszem itp. ile osób przed wami je mierzyło? widziałam raz program, pokazywali ile bakterii i brudu zostawiają klienci na odzieży mierzonej w sklepach brrr.... długo nie mogłam się przemóc żeby coś przymierzyć
__________________
GABRYŚ - nasz mały skarb 29. 01. 2009 start - 94 17.12.2011 cel 1 - 90 - osiągnięty cel 2 - 85 - osiągnięty 24.03.2012 cel 3 - 80 - ........ cel 4 - 75 - ......... cel 5 - 70 - ........ |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:48.