Mamusie październikowe 2015 :D

[Screaming Whispers]

Antek jest z 6 pazdziernika. Aktualnie ma 10.5 kg. Z tego co zaobserwowałam przez ostatnie 4.5 miesiaca, tyje jakoś 500-600g na miesiąc. Wiem, że akurat z tym jest wszystko ok. Na całe szczęście bo jakbym miała jeszcze z jego wagą walczyć to chyba bym osiwiała.
Obawiam się tylko, że to moje mleko nie dostarcza mu wszystkich odpowiednich składników czy witamin. No i 'dobrzy ludzie' już mi truja, że co to będzie jak do pracy wrócisz a dziecko dalej nic jeść nie będzie. Niby kto będzie się z nim wtedy męczył. Pffff kij, że mam macierzyński do pazdziernika 2017.
Dwa dni temu doznałam szoku. Została mi kaszka, która była uosobieniem zła wszelkiego. Dziecko jej nie chcialo, nie tolerowało, jednym słowem nienawidziło. No to mówię, co ma się zmarnować, sama zjem. Zrobiłam sobie jej dosyć sporo. Zaczynam jeść. Histeria. Bo jak to ja jem a on nie. I takim oto sposobem ja zjadłam 2 łyżki a resztę mój cudak.
Wniosek z tego, że on potrafi jeść póki go nikt nie karmi a jedzenie jest cudze a nie zrobione specialnie dla niego o_O

Wysłane z mojego GT-P5210 przy użyciu Tapatalka

[diablica80]

Screaming Whispers witaj. Nareszcie jakiś konkretny kawaler.
Mój Grześko apetyt ma, że hoho! Urodził się 5.10 a waży 9kg! Myślę, że nie masz się co martwić. Synuś da ci znać jak będzie chciał więcej i coś nowego - tak jak przy kaszce

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[Screaming Whispers]

Hej Diablica. Celowałam z Młodym w 5 października ale niestety zdołał się wykluć dopiero o 1.03. Taka cudowna data nam przepadła. 05.10.15 xD
Chciałabym żeby on już zaczął coś tam konkretnego jeść bo pierwszy raz wracamy do Polski. Czyli zaraz posypie się lawina dobrych rad cioteczek, że głodzie dziecko.

Wysłane z mojego GT-P5210 przy użyciu Tapatalka

[diablica80]

Ciotki "dobra rada" olej.
Ja dzisiaj usłyszałam od teściowej, że powinnam dodawać soli do obiadków gotowanych dla młodego bo lepiej mu będą smakowały....ehhh szkoda słów.

Ja miałam termin na 4.10 i nawet skurcze się pojawiły, tylko młody stwierdził, że poczeka...ustały no i powtórka z rozrywki na następny dzień, z tym, że już z happy endem



Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

Screaming Whispers, ależ masz gagatka Zdrowy? Przybiera? To pozwól mu się żywić tak, jak tego chce. Nie ma co zmuszać

[Screaming Whispers]

A zapomnialabym ostatnio hitem są wszystkie robale i psia karma. Mucha w dwa palce i do paszczęki. Podejrzewam, że to jakieś muchy samobojczynie bo nawet nie uciekają.
Ostatnio ganiał się z psem bo pies dostał kość a on nie. Demon nie dziecko.
No ja miałam skurcze 5 paź od 21 i tak jakoś przeczekalismy do 6 pfffff

Wysłane z mojego GT-P5210 przy użyciu Tapatalka

[diablica80]

Demon hehe
Ja mówię czasem na mojego Grzesia "Lucek" - zrobienie od Lucyfer

Ale, że muchy...hmmm białka mu brakuje

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[Screaming Whispers]

Białka? Może nowy Bear Grylls mi rośnie pod strzechą. Albo jednak nie całkiem taki zdrowy egzemplarz. Może wypaczony na psychice po matce xD
Pies tylko pozkodowany bo od kiedy Prezes zaczął raczkować wszystkie miski z jedzeniem muszą stać na wysokości. Co za tym idzie psina jada wtedy kiedy młode na piętrze urzęduje. Wprowadzone zostały więc stałe pory jedzenia do których musi niestety się dostosować.
Przynajmniej z psem doszliśmy do kompromisu lol

Wysłane z mojego GT-P5210 przy użyciu Tapatalka

[diablica80]

Nie no jak prezes rządzi to psiak musi się podporządkować

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[Screaming Whispers]

Ja już zaczynam się bać czasu w którym on zacznie być całkiem świadomy swoich możliwości.
Jak teraz tatko nie chce mu dać pilota to jest pisk dziesięciolecia.
Ciekawe czy będzie się rzucał na posadzki w sklepach a mi będzie wstyd go za nogę wywlekać xD

Wysłane z mojego GT-P5210 przy użyciu Tapatalka

[diablica80]

Hehe u nas na razie takiego hardcora nie ma...generalnie problemy spaniowo - łóżeczkowe nas się trzymają

Ale Tobie widzę konkretny i charakterny mężczyzna rośnie

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[Screaming Whispers]

Ze spaniem powiem ci to jest osobna historia. Młody chodzi mi spać koło 23 po wielkich bojach. Po kręceniu się, piszczeniu, wrzeszczeniu, schodzeniu z łóżka ( on zrzuca się z łóżka a starzy próbują go złapać zanim grzmotnie głową o podłogę). Wstaje idealnie każdego dnia o 6:30. Ale nie śpi pelnych tych 7.5 godz. Oj nie nie. To by za piękne było. W międzyczasie jest pierdyliard wstawań bo cycus mu z paszczy wypadł.
Śpi z nami. Rozkrzyzowany na połowie łóżka. Ojciec na drugiej połowie. Mi zostają mikrocentymetry tam gdzie aktualnie nikt nie leży.
Śpię a w zasadzie przysypiam i budzę się co chwilę bo młode stęka bo nogą mnie znaleźć nie może.
Chciałam go do łóżeczka przenieść ale to wtedy w ogóle już spać nie będę bo cycek musi być wywalony i zawsze pod ręką :|

Wysłane z mojego GT-P5210 przy użyciu Tapatalka

[olilina]

Tak jak napisała ELVE rośnie, przybiera, to nie masz się co martwić ☺
Moja księżniczka też się charakterna zrobiła, jak coś jest nie po jej myśli albo zabieramy piloty, kabelki, telefony itd. to zaraz jest krzyk lub płacz a jak jej dajemy jeść to już w ogóle wrzask.

[diablica80]

Screaming Whispers takie spanie / zasypianie to dla mnie nie do pomyślenia.. w wariatkowie bym wylądowała.

Mój w nocy śpi tylko w swoim łóżeczku. Teraz przy wzmożonej mobilności oka bym nie zamknęła na sekundę chyba gdyby miał spać ze mną - istne science fiction...

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[olilina]

DIABLICA my takie science fiction mamy każdej nocy 😁
Przy kp jest to bardzo wygodne, bo nie trzeba wstawać w nocy po dziecko, poza tym moja by się rozbudzała gdybym ja wyciągała i wkładała do łóżeczka, a lepiej mi je na śpiocha. Jak zaczyna się kręcić w łóżku daję cyca,zje i śpi dalej.
Ja śpię z jednej strony łóżka, mąż z drugiej, a mala w środku, więc nie boję się , że spadnie. Czuwanie mi się włącza nad ranem, jak mąż wychodzi do pracy.

[diablica80]

Olilina ja Was po części rozumiem... tylko już mnie młody przyzwyczaił do zasypiania takiego a nie innego i dla mnie to już zupełnie inny świat


Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[szwedka007]

Witaj screaming whispers
Widzę, ze Twoj synio ma charakterek

olilina polączenie wątkow to dobry pomysl. Malo nas sie tutaj udziela.

My jestesmy na etapie jeszcze doskonalenia pelzania, bo na poczatku odpychala sie tylko jedna noga....czasem tez jej sie jeszcze to zdarza ....do raczkowania robi tylko kolyske na kolankach, ale widze ze tez juz czasem przyjmuje pozycje proste rece proste nogi.

Niedziela a ja od 5 nie spie dzieki mojej krolewnie, ktora juz sobie ucina drzemke nr 1

---------- Dopisano o 07:24 ---------- Poprzedni post napisano o 07:22 ----------

Ja tu pisze, ze od 5 nie spię, ale widze, ze diablica i ollilina o 1.39 nie spalyscie :|

[diablica80]

Hehe...Szwedka bo ja karmiłam nocnego głodomorka... Olilina chyba też

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:29 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------

A u nas trasa salon - kuchnia pokonana na czworakach....listwa na progu mu nie straszna już.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[elvegirl]

Napisane przez diablica80

Screaming Whispers takie spanie / zasypianie to dla mnie nie do pomyślenia.. w wariatkowie bym wylądowała.

Ja też, czytałam Screaming Whispers z wytrzeszczem. Ale tak jak pisałam wcześniej, dla mnie w ogóle dziecko w łóżku to abstrakcja. I dla niej też, nigdy nie chciała tak spać, nawet na etapie noworodkowym. Raz tak spałyśmy obok siebie, w szpitalu i chyba raz spała na mnie już w domu, a potem własne wyro, pozycja na "lecę bo chcę" i tyle

---------- Dopisano o 07:39 ---------- Poprzedni post napisano o 07:37 ----------

Napisane przez diablica80

A u nas trasa salon - kuchnia pokonana na czworakach....listwa na progu mu nie straszna już.

Nie wiem czy gratulować czy współczuć

Moja dziś napyskowała na mnie, jak śmiałam książki na dolnej półce tak ścisnąć, że już nie można ich wyjąć

[szwedka007]

Elve, dziecko chcialo poczytac sobie, nic dziwnego ze napyskowala :P

Diablica... no to teraz juz nie ma zadnych przeszkod bramka kupiona?

[diablica80]

Szwedka. My mieszkamy na górze domu...tesciowie na dole...I dzielą nas drzwi Tak jakby osobne mieszkanie. Dopóki klamki sam nie opanuje jesteśmy bezpieczni
Jedyne zabezpieczenia jakie kupiłam to taśma na kant ławy - bo mamy szklaną i zamknięcie dodatkowe do szafki w kuchni gdzie trzymam detergenty i chemikalia różne. Mąki...kasze...miski...có ż jak mu się uda to będę sprzątać.
A reszta...cóż trzeba dziecia pilnować

Elve. Ehhh chyba jednak gratulować. mimo wszystko każda z nas na takie wojaże czeka

No wiesz - zabraniać dziecku czytać. Oj nie dobra. Sama bym Ci napyszczyła



Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[Screaming Whispers]

Wiecie co? Najlepsze jest to, ze on w szpitalu 5 dni tylko w lozczku sypial. Pierwszego dnia w domu tez spal u siebie. Pozniej tatus Antka i moja mamusia oszacowali, ze ja ich w nocy budze. Mam zabrac mlodego do lozka bo chodze bez przerwy i wstaje a chlop do pracy musi mi sie wyspac! W zasadzie na wlasne zyczenie sie w to wszystko wpakowalam bo zamiast kazac sie w doope pocalowac to znow chcialam by wilk byl syty i owca cala.

[diablica80]

Jakbym ja coś takiego usłyszała to i jednemu i drugiej drzwi bym pokazała.. sorry ale jak jest noworodek w domu to wiadomo, że noce zarwane.

Mój tż też pracuje... na zmiany pracuje.. Ale od samego początku jak był w domu to nie wspomniał, że mu w nocy przeszkadzam.

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[olilina]

SZWEDKA ja też karmiłam w nocy

DIABLICA to teraz Grześ już wszędzie dotrze
Lilka już cale mieszkanie zwiedziła, u moich rodziców też.
Wystarczy, że ktoś ja zawoła i zaraz idzie w to miejsce tzn. czworakuje ;-)

SCREAMING WHISPERS mój mąż z kolei narzeka, że się nie wysypia z mala w łóżku i chce, żeby ją odkładać do łóżeczka, ale ja nie jestem na to jeszcze gotowa 😛
Moje dziecko przez pierwsze trzy miesiące spalo w swoim łóżeczku, zmiana nastąpiła po powrocie ze szpitala. Tak mi jej było żal, że do teraz śpi z nami.

[krolewna1986]

Dziewczyny trochę Was doczytałam i apropo niejadków mogę się wypowiedzieć bo mam to samo..synuś cycusia wielbi najbardziej, owocki też lubi i chętnie je i do rączki i musy..ale nic poza tym! Kaszki ble, nawet jak naładuje owoców, obiadki ble, a jak już dziabnie to 2-3 łyżeczki i koniec. Przybiera ok, bo około 400-500g, no ale aż się boję odstawiania go kiedyś. No i oczywiście też słyszę zewsząd same dobre rady..że tyle czasu karmie piersią to teraz mam. Ręce opadają..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Napisane przez diablica80

Elve. Ehhh chyba jednak gratulować. mimo wszystko każda z nas na takie wojaże czeka

No to gratuluję

Napisane przez Screaming Whispers

Pozniej tatus Antka i moja mamusia oszacowali, ze ja ich w nocy budze. Mam zabrac mlodego do lozka bo chodze bez przerwy i wstaje a chlop do pracy musi mi sie wyspac!

Kazałabym się obojgu wynieść, jak nie oszacowali wcześniej, że noworodek/niemowlę może oznaczać niedosypianie. Nosz się zdenerwowałam aż.

Napisane przez krolewna1986

Dziewczyny trochę Was doczytałam i apropo niejadków mogę się wypowiedzieć bo mam to samo..synuś cycusia wielbi najbardziej, owocki też lubi i chętnie je i do rączki i musy..ale nic poza tym! Kaszki ble, nawet jak naładuje owoców, obiadki ble, a jak już dziabnie to 2-3 łyżeczki i koniec. Przybiera ok, bo około 400-500g, no ale aż się boję odstawiania go kiedyś. No i oczywiście też słyszę zewsząd same dobre rady..że tyle czasu karmie piersią to teraz mam. Ręce opadają..

Ja myślę, że przyjdzie czas, to sam się przestawi, po prostu na razie nie jest jeszcze gotowy i tyle. Często dzieci kp tak mają z tego co zauważyłam, że później się przekonują do innych pokarmów.

[olilina]

KRÓLEWNA u Was o tyle dobrze, że synek je chętnie pierś i dobrze przybiera.
U nas niestety mala oprócz nocy, słabo pije z piersi i słabo przybiera, co mnie strasznie doluje.
I też teściowa zwłaszcza tak na mnie patrzy i komentuje niby przypadkiem, że dzieci na mm lepiej przybierają.
Ostatnio zdolowal mnie też komentarz babci męża, że jego kuzynka, która niedawno urodziła to ma fulllll mleka, a jej syn wazy już prawie tyle co nasza. Niby nie mówiła tego złośliwie. No, ale co ja mogę zrobić jak mala mm nie chce pić, z piersi też słabo, to jak mam mieć full mleka, wystarczy że od 9 miesiącu laktator jest moim przyjacielem i próbuję ją dokarmiać jak się tylko da.

Także dziewczyny glowa do góry, na moim przykładzie widać, że zawsze może być gorzej 😛

[Screaming Whispers]

Jezus az sobie przypomnialam haslo 'nie masz mleka, Antonio jest glodny, ide mu butelke zrobic'. Caly pierwszy miesiac kp walczylam zeby miec tego mleka tyle ile dziecku trzeba. Dawalam mu piers, odkladalam, on skowytal dalej. To moja madra mamusia tup tup tup do kuchni i mm gotowe. Mowie jej 'skoncz bo jak moje cycki maja wiedziec ile mu jest mleka potrzebne, jak ty non stop go dokarmiasz?' Ta w bek bo ja jestem feeee beeee i w ogole wyrodna i ja wyganiam. I tak siedzialysmy ona z placzem na pierwszym pietrze bo jej zabronilam wnuczka karmic. Ja z placzem na drugim pietrze bo cycki zywym ogniem sa, podziurawione, krew leci. Miesiac meki, ze dziecko zaglodze. Miesiac sluchania, ze przeciez 'twoja matka dzieci wykarmila to chyba wie co robi'

Po miesiacu moja matka wyjechala, nagle pokarm sie pojawil, nagle butelki nie trzeba, nagle mu jedzenia starcza.

I tylko przez tel czasami slysze 'ale jak to? Tylko z cycka mu starcza? To niby czemu wczesniej mu nie starczalo?'

No nie mam pojecia pffffffff

[krolewna1986]

Napisane przez Screaming Whispers

Jezus az sobie przypomnialam haslo 'nie masz mleka, Antonio jest glodny, ide mu butelke zrobic'. Caly pierwszy miesiac kp walczylam zeby miec tego mleka tyle ile dziecku trzeba. Dawalam mu piers, odkladalam, on skowytal dalej. To moja madra mamusia tup tup tup do kuchni i mm gotowe. Mowie jej 'skoncz bo jak moje cycki maja wiedziec ile mu jest mleka potrzebne, jak ty non stop go dokarmiasz?' Ta w bek bo ja jestem feeee beeee i w ogole wyrodna i ja wyganiam. I tak siedzialysmy ona z placzem na pierwszym pietrze bo jej zabronilam wnuczka karmic. Ja z placzem na drugim pietrze bo cycki zywym ogniem sa, podziurawione, krew leci. Miesiac meki, ze dziecko zaglodze. Miesiac sluchania, ze przeciez 'twoja matka dzieci wykarmila to chyba wie co robi'

Po miesiacu moja matka wyjechala, nagle pokarm sie pojawil, nagle butelki nie trzeba, nagle mu jedzenia starcza.

I tylko przez tel czasami slysze 'ale jak to? Tylko z cycka mu starcza? To niby czemu wczesniej mu nie starczalo?'

No nie mam pojecia pffffffff

Pamietam jak na początku mi każdy dogadywał, ze mały ciagle ciumka cyca bo nie dojada..jak to słyszałam to myślałam ze zabije. Pózniej się wszyscy zamknęli jak zobaczyli jak przybiera. Choć moja mama do tej pory robi aluzje, że taki duży a jeszcze cycka ciągnie, fajnie że zero wsparcia ze strony własnej matki..szkoda gadac.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[acidka]

Witaj screaming Ja też mam cyckoholika strasznego, ale póki dobrze przybiera - nie zmuszam do jedzenia łyżeczką. Dla mnie takie wmuszanie jest wręcz przemocą wobec dziecka i nie umiałabym jej tak wciskać, choć oczywiście zewsząd słyszę, że powinnam Mała je głównie warzywa, czasem mięsko, jajko, jakieś placuszki, owoce mniej chętnie. Wszystko w ilościach mikroskopijnych. Ja postanowiłam dać jej czas, choć trochę się stresuję, bo od początku września wracam do pracy. A z drugiej strony myślę, że przecież dziecko ma instynkt samozachowawczy i nie umrze mi z głodu Zobaczymy.