O dzidzie sie staramy i na narodziny czekamy :) czesc X

[RudaEwcia25]

Izuś zrób mu "pogadankę" o odpowiedzialności i że dziecko to nie zabawka-sama sobie Domisia nie zrobiłaś a skoro dziecko jest w domu ma być ciepło,czysto,ma być światło,gaz i woda.Ty sama się dzieckiem zajmujesz więc on jest od tego żeby Wam niczego nie brakło

Madziu współczuję

[Lila_27]

Cześć
W końcu dobrałam się do kompa
U mnie leniwy dzień, obiad, Kościół, potem do Galerii pojechaliśmy połazić, ale nic nie kupiliśmy Poszliśmy na gofry i lody

Gianna ja używałam Pharmaceris na rozstępy i nie wiem czy pomaga, bo rozstępów na brzuchu nie mam, ale na udach i pośladkach tak
Potem kupiłam Perfecta Mama i zapach nie do zniesienia dla mnie, Tołpę mam na cellulit i ma taki brązowy kolor i nawet fajnie się wchłania, teraz na rozstępy kupiłam mustelę, ale robią się takie grudki na ciele ... szczerze to podobno jak już się pojawią to nic nie pomoże

[Ziajka]

Napisane przez RudaEwcia25

Ziajka a Ty nadal cycujesz Kubulka?

Tak Ewciu , cycolimy i bardzo się z tego cieszę. Super są te chwile , już się uśmiecha jak jest przy piersi i rączką sobie trzyma Tyllo przez to nie chce smoczka wcale, a jak ma marudny dzień to by co chwila na cycu wisiał. Dziś miałam niecny plan przekonania go do smoczka, bo to trochę wycisza i dziecko do syta je wtedy a nie tak co pół godziny po trochu no i na trochę się udało jak posmarowałam mlekiem.
A Kostuś używał smoczka?
Bidulek padł po całym dniu a sexi mama ćwiczy, brawo za wytrwałość

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Gianna M]

No dobra bylo wykurzanie teraz mam znow skurcze co 8 min jak dzis znow nic z tego nie bedzie to ja juz sie poddaje :/ poki co jestem spokojna i czekam czy sie cos rozwinie czy nie...
Napisze eska w razie czego, spokojnej nocy buziaki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[RudaEwcia25]

Ziajka super pomysł z tym mlekiem Kostuś ssie smoczka ale tylko do spania i jak wiatr wieje mocno jak na spacerze jesteśmy a ta kto non stop gada albo paluszki pcha do buzi. za cycolenie-my cycuszkowaliśmy do 10tego miesiąca,tęsknię za tym ale doszłam do wniosku że muszę ratować cycki

Lila gofryyy

[_Kluska_]

Nooo Gianna w końcu musi się ruszyć

Pytałyście jak z tz. No wiec jest ok, na tyle ok, że próbowaliśmy przytulania. Niestety na głębokości ok 4-5cm jest coś jakbym...zarosła? boli tam bardzo. gdyby gin mi nie powiedział, że jest ok to bym myślała, że mnie przez przypadek zaszyli poza tym takie jakby pieczenie jak przy infekcji ale to gin mówił żeby się w żel poslizgowy zaopatrzyć. Pewnie o to chodziło.

[RudaEwcia25]

Napisane przez _Kluska_

Nooo Gianna w końcu musi się ruszyć

Pytałyście jak z tz. No wiec jest ok, na tyle ok, że próbowaliśmy przytulania. Niestety na głębokości ok 4-5cm jest coś jakbym...zarosła? boli tam bardzo. gdyby gin mi nie powiedział, że jest ok to bym myślała, że mnie przez przypadek zaszyli poza tym takie jakby pieczenie jak przy infekcji ale to gin mówił żeby się w żel poslizgowy zaopatrzyć. Pewnie o to chodziło.

też tak miałam i bolało kilka razy ale żel pomógł


Ja się kładę bo Kosta szaleje

[_Kluska_]

Ewciu ale przecieraliście szlaki na siłę czy powolutku?

Widzę, że Agabi zdezerterowała z nocnej zmiany

[agabiwro]

Kluska jestem. Ta twoja tesciowka to ewidentnie dawno nie slyszala gorzkich slow i sie prosi.

Gianna, dziewczyno ty sie szybciej organizuj bo ja nie wiem czy mnie powolutku nie bierze. Krzyz boli jak c**j, mala sie wierci maltretujac mi podwozie, czuje parcie i brzuch na okres i ogolnie jakos dziwnie. Kuzwa jakby mnie faktycznie wzielo to mega pechozol ze mnie. Jak czlowiek liczyl na wspolprace, to chetna nie byla. No i chyba za ch wile sie pos**m. Mam nadzieje ze to tylki efekt shodzenia malej do parteru, gazy to mniewykoncza i wstane jutro zielona.

[_Kluska_]

O kurka, no to ładnie Cię bierze trzymam kciuki, żebyś przed rozwiązaniem zdążyła wyzdrowieć w ogóle to jak sobie przypominam to tak z tydzień przed porodem też byłam przeziębionia. Może to też znak

W ogóle to chyba słabo wyglądam. W sensie że gruba jestem po prostu. Zawsze jak się chciałam odchudzać rodzice mówili, że przecież dobrze wyglądam a teraz mi już oboje w dwóch różnych sytuacjach zwrócili mi uwagę ypu 'no, wraca ci linia ale to musisz odstawić te ciasteczka' (bo przy kawie postawiłam coś na stół) do tego w sobotę jak przyszli to przynieśli przegryzki dla mnie- suszone jabłka i marchewkę. ..musi być naprawdę kiepsko

[agabiwro]

[QUOTE=_Kluska_;45183102]O kurka, no to ładnie Cię bierze trzymam kciuki, żebyś przed rozwiązaniem zdążyła wyzdrowieć w ogóle to jak sobie przypominam to tak z tydzień przed porodem też byłam przeziębionia. Może to też znak

W ogóle to chyba słabo wyglądam. W sensie że gruba jestem po prostu. Zawsze jak się chciałam odchudzać rodzice mówili, że przecież dobrze wyglądam a teraz mi już oboje w dwóch różnych sytuacjach zwrócili mi uwagę ypu 'no, wraca ci linia ale to musisz odstawić te ciasteczka' (bo przy kawie postawiłam coś na stół) do tego w sobotę jak przyszli to przynieśli przegryzki dla mnie- suszone jabłka i marchewkę. ..musi być naprawdę kiepsko [/QUOTE
]

U mnie spokoj, tylko krzyz napitala, i mala dalej na czujce.

Kluska, a moze prYniesli te przegryzki, bo zdrowsze od ciasteczek a wiedza ze musisz jakas tam diete trzymac i dla wege to nie jest latwe.

[agabiwro]

Wiecie co, podmyc sie z pelnym pecherzem w 9 miesiacu to normalnie sztuka. Kombinowalam z wata, plynem, woda i recznikiem. Udalo sie, pojemniczek pelny. Zastanawiam sie, czy wszystko w tym moczu jest, jesli chodze co 2 godziny do kibelka

[iza243]

Witam

Napisane przez RudaEwcia25

Izuś zrób mu "pogadankę" o odpowiedzialności i że dziecko to nie zabawka-sama sobie Domisia nie zrobiłaś a skoro dziecko jest w domu ma być ciepło,czysto,ma być światło,gaz i woda.Ty sama się dzieckiem zajmujesz więc on jest od tego żeby Wam niczego nie brakło

On to wszystko wie.

Wczoraj mu powiedziałam że jak tak ma być to ja mam prawo ułożyć sobie życie z kimś innym.Odpowiedział mi że on ma nadzieje że wyjdziemy z tego silniejsi.No zobaczymy.

Napisane przez agabiwro

Kluska jestem. Ta twoja tesciowka to ewidentnie dawno nie slyszala gorzkich slow i sie prosi.

Gianna, dziewczyno ty sie szybciej organizuj bo ja nie wiem czy mnie powolutku nie bierze. Krzyz boli jak c**j, mala sie wierci maltretujac mi podwozie, czuje parcie i brzuch na okres i ogolnie jakos dziwnie. Kuzwa jakby mnie faktycznie wzielo to mega pechozol ze mnie. Jak czlowiek liczyl na wspolprace, to chetna nie byla. No i chyba za ch wile sie pos**m. Mam nadzieje ze to tylki efekt shodzenia malej do parteru, gazy to mniewykoncza i wstane jutro zielona.

Ooo to ładnie cię bierze

Napisane przez _Kluska_

W ogóle to chyba słabo wyglądam. W sensie że gruba jestem po prostu. Zawsze jak się chciałam odchudzać rodzice mówili, że przecież dobrze wyglądam a teraz mi już oboje w dwóch różnych sytuacjach zwrócili mi uwagę ypu 'no, wraca ci linia ale to musisz odstawić te ciasteczka' (bo przy kawie postawiłam coś na stół) do tego w sobotę jak przyszli to przynieśli przegryzki dla mnie- suszone jabłka i marchewkę. ..musi być naprawdę kiepsko

Masz w planach jakieś ćwiczenia?

Dziś na 11:00 mam wizyte kontrolną u gina.Koleżanki mi powiedziały że po porodzie brały dzievi do swoich ginów się pochwalić.Powiedziałam to tż i on też chce wziąść dziś Domisia.Co o tym myślicie?

[tasia02]

Wiatm!

Iza ja zdjęcie dałam bo mój gin ma taką wielką galerie dzieciaków. Z wozkiem raczej cieżko by było tam wjechać bo mało miejsca. Ale pomysł ok.

Aga to teraz bedzie wielkie bum. Trzymam kciuki

Kluska nie przejmuj sie. Dojdziesz do siebie swoim rytmem. Daj sobie troche czasu.

Gianna Kciuki zeby poszło gładko

[mysia1986]

Hej.

Łeb mi pęka
Mam taki napięciowy ból głowy, że ledwo się doturlałam do pracy

Izunia, cieszę się, że jakieś postępy z tz są

Kluska, ale miałaś wczoraj 'inspekcje' Ciekawa jestem jak ja bym na takie sytuacje reagowała..

Agabi, trochę gimnastyki z rana, nie zaszkodzi

Gianna, jak tam?? Rodzisz?

[agabiwro]

Napisane przez iza243

Witam

On to wszystko wie.

Wczoraj mu powiedziałam że jak tak ma być to ja mam prawo ułożyć sobie życie z kimś innym.Odpowiedział mi że on ma nadzieje że wyjdziemy z tego silniejsi.No zobaczymy.


Ooo to ładnie cię bierze


Masz w planach jakieś ćwiczenia?

Dziś na 11:00 mam wizyte kontrolną u gina.Koleżanki mi powiedziały że po porodzie brały dzievi do swoich ginów się pochwalić.Powiedziałam to tż i on też chce wziąść dziś Domisia.Co o tym myślicie?

U mnie tez prosily zeby zameldowac sie z dzieckiee po porodzie.

Jade do przychodni, bede pozniej.

Milego dnia

[iza243]

Dzięki,w takim razie pójdziemy wszyscy.Tż wejdzie z małym tylko na chwile go pokazać

[Gianna M]

Hej

Wczoraj skurcze co 8min po godz zmienily sie w skurcze co 5min,mysle sobie ale dobrze chociaz bolalo juz niezle,lezalam,spacerowal am,prysznic,kolysanie biodrami bylo coraz gorzej mysle ok jeszcze chwila i sie zbieramy do szpitala.Poszlam do kibelka a tam pocieklo cos takiego jakby strzepki biale z drobinkami krwi,wrocilam sprawdzilam czy wody sie nie sacza i sie polozylam.Chcialam odpoczac chwile i o 2 wyjechac na ip.I tak od 2.15 skurcze znow niereg. co 7-10-5min szlag by to trafil Do 4 kontrolowalam czy cos sie znow zmieni ale skurcze slably byly coraz mniej bolesne,ryczec mi sie juz chcialo,mam dosc ile mozna tak chodzic ile to ma trwac.
Najgorsze bylo ze miedzy skurczami mala byla bardzo niespokojna,kopala bardzo gora a dolem mialam wrazenie ze pcha sie coraz bardziej i ze zaraz wsadze sobie palec i poczuje glowke Ale kolo 4 i mala sie uspokoila.
Pojechalam dzis rano na badania z tz i przelozylam wizyte na ta srode bo ja juz nie wiem sama co mam robic,kiedy jechac do szpitala i co tam sie dzieje.
Jestem padnieta ide sie polozyc,pozniej nadrobie.

[CoffeeHeaven]

Cześć

Dzisiaj jest tak cudownie na zewnątrz, słońce, wiosna! Przed śniadankiem trochę się dotleniłam i naprawdę jak na poniedziałek jest super. Z moim żołądkiem lepiej. Zauważyłam, że od 15tc ciąży zaczynają mnie męczyć wzdęcia, może teraz tak ma być. Dałam do albumu świeżo zrobione zdjęcie moich "powiększeń" tak jak obiecałam

Mysia - bidoku, może weź sobie coś przeciwbólowego, szkoda dnia na męczarnie.

Gianna, Aga - coś czuję, że lada moment i będzie po wszystkim

[arletka1313]

hej.
ooo gianna to juz jest bardzo dobry znak ze cos sie dzieje,ja bym juz jechała do szpitala,a ty odważnie spokojnie poczekałaś, no teraz odpocznij, bo ciężką noc miałaś, widze ciebei tak mecza skurcze jak mysti
i u agi coś sie dzieje,ale fajnie. ja mam tylko czasem skurcze @.

iza no ja tez sie spotkałąm z tym ze kobieta po porodzie pojechała do gina z dzieckiem a te inne baby nawet jej przepuscic nie chciały,wredne małpy!takze spokojnie mozesz jechac z synkiem.

no wreszcie moge sie pochwalić ze weszłam w 36tc, 9 mc i zostało mi ostatnie 35 dni do porodu!jeszcze 2 tyg i ciąża bedzie donoszona!

[iza243]

Napisane przez Gianna M

Hej

Wczoraj skurcze co 8min po godz zmienily sie w skurcze co 5min,mysle sobie ale dobrze chociaz bolalo juz niezle,lezalam,spacerowal am,prysznic,kolysanie biodrami bylo coraz gorzej mysle ok jeszcze chwila i sie zbieramy do szpitala.Poszlam do kibelka a tam pocieklo cos takiego jakby strzepki biale z drobinkami krwi,wrocilam sprawdzilam czy wody sie nie sacza i sie polozylam.Chcialam odpoczac chwile i o 2 wyjechac na ip.I tak od 2.15 skurcze znow niereg. co 7-10-5min szlag by to trafil Do 4 kontrolowalam czy cos sie znow zmieni ale skurcze slably byly coraz mniej bolesne,ryczec mi sie juz chcialo,mam dosc ile mozna tak chodzic ile to ma trwac.
Najgorsze bylo ze miedzy skurczami mala byla bardzo niespokojna,kopala bardzo gora a dolem mialam wrazenie ze pcha sie coraz bardziej i ze zaraz wsadze sobie palec i poczuje glowke Ale kolo 4 i mala sie uspokoila.
Pojechalam dzis rano na badania z tz i przelozylam wizyte na ta srode bo ja juz nie wiem sama co mam robic,kiedy jechac do szpitala i co tam sie dzieje.
Jestem padnieta ide sie polozyc,pozniej nadrobie.

Ważne że coś się dzieje.To już nie długo

[CoffeeHeaven]

Napisane przez arletka1313

no wreszcie moge sie pochwalić ze weszłam w 36tc, 9 mc i zostało mi ostatnie 35 dni do porodu!jeszcze 2 tyg i ciąża bedzie donoszona!

Szybko zleciało

[mysia1986]

Coffe, wzięłam już. Oby przeszło, bo jak nie to się zawijam i ide do domu
Arletko już końcóweczka
Gianna, no dzieje się dzieje... Silna bądź!

[arletka1313]

oj dziewczyny tak, zleciało szybko, ale powiem szczerze ze nie sadziłam ze dochodze do 9 miesiaca,ciagle miałam wrazenie ze urodze w 8. a teraz zaczynam 9 i jest dobrze. pomału musze dopakowac torbe.

mysia nie dosyc ze poniedziałek,ze trzeb apo weekendzie do pracy to jeszcze głowa boli!

[Kamildiana]

Laski ile wasze maluszki jedza ml? Bo mi mala zjada 100 ml i dopomina sie wiecej.

[arletka1313]

dziewczyny czy do porodu trzeba zdjąć obrączke? bo ja nadal nosze ale juz coraz trudniej mi ją zdjać.i nie weim czy zdjać odłozyc i czy moge rodzic w obraczce.

[_Kluska_]

Hej

Mysiu, przechodzi? Jeśli nie to leć do domu, nie ma się co męczyć

Arletko to ostatnia prosta

Kami, a ile takich posiłków jada? Jakoś to się zlicza, sztywnych tabel ilości kp nie znalazłam, z mm to 6 x 120ml po 4 tygodniu ale kp wiecej na pewno bo 'z piciem'

Iza, planuję tylko boję się zacząć za wcześnie. Mojej koleżanki gin powiedział, żeby z treningami się wstrzymać co najmniej 12tyg bo jak za wcześnie to grozi wtórnym nietrzymaniwm moczu. Zamierzam teraz wrócić do pływania + 10 km spaceru dziennie (teraz chodzę 7km) i chyba jakoś to pójdzie powoli. Skoro własni rodzice tak reagują to teraz wstydzę się jechać do firmy, pokazać się komuś
Agabi, nie wydaje mi się, żeby to było tak tylko z dobrej woli. Przy kawie postawiłam herbatniki i raz mama mi zwróciła uwagę, że jak chcę wrócić do formy to nie powinnam a innym razem tata powiedział, że powoli wraca mi linia i żebym nie jadła słodyczy. Przykre to w sumie trochę, ale przynajmniej szczere. Dziwnie się czuję, kumpela o której Wam pisałam z kolei co gadamy to pyta czy już mi zszedł brzuch. Nie zszedł, k^^^wa

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Gianna o ja nie mogę to masz atrakcje teraz! Co noc to już jesteś w ogródku, już witasz się z gąską :yyy: wierzę, że to wyczerpuje nie wiem czy to pocieszy, że na bank już mega blisko i będzie po wszystkim..

[mysia1986]

Kluska, jest jakby lepiej. Zapiłam jeszcze tigerem

Kochana, z tego co ja pamiętam a widziałam Cię jakieś 2 tyg. temu to wyglądasz naprawdę dobrze Przecież to ledwo 2 msc po porodzie. Nie rozumiem o co im chodzi A jak zaczniesz spacerować i pływać to od razu będziesz laseczka jak się patrzy

Moja mama przytyła ze mną w ciąży 30kg. Musiała leżeć i brać prochy na podtrzymanie do tego miała jakiś szew na szyjce macicy. Jak brała ślub ważyła całe 50 kg. Niestety nie udało jej się tego zrzucić do dzisiaj. Ale zawsze mi powtarza, że dla mnie mogła by i 60 utyć i miałaby to gdzieś.

[arletka1313]

Napisane przez _Kluska_

Hej

Mysiu, przechodzi? Jeśli nie to leć do domu, nie ma się co męczyć

Arletko to ostatnia prosta

Kami, a ile takich posiłków jada? Jakoś to się zlicza, sztywnych tabel ilości kp nie znalazłam, z mm to 6 x 120ml po 4 tygodniu ale kp wiecej na pewno bo 'z piciem'

Iza, planuję tylko boję się zacząć za wcześnie. Mojej koleżanki gin powiedział, żeby z treningami się wstrzymać co najmniej 12tyg bo jak za wcześnie to grozi wtórnym nietrzymaniwm moczu. Zamierzam teraz wrócić do pływania + 10 km spaceru dziennie (teraz chodzę 7km) i chyba jakoś to pójdzie powoli. Skoro własni rodzice tak reagują to teraz wstydzę się jechać do firmy, pokazać się komuś
Agabi, nie wydaje mi się, żeby to było tak tylko z dobrej woli. Przy kawie postawiłam herbatniki i raz mama mi zwróciła uwagę, że jak chcę wrócić do formy to nie powinnam a innym razem tata powiedział, że powoli wraca mi linia i żebym nie jadła słodyczy. Przykre to w sumie trochę, ale przynajmniej szczere. Dziwnie się czuję, kumpela o której Wam pisałam z kolei co gadamy to pyta czy już mi zszedł brzuch. Nie zszedł, k^^^wa

no jedne kobiety szybko gubia brzuch inne wolniej, mysle ze jak pomały zaczniesz to pływanie czy spacery,moze potem cos na brzuch to szybko pojdzie. nie ma sie co łudzic ze w miesiac czy dwa zgubimy cały brzuch,jednak skóra była bardzo rozciagnieta,powoli dojdzie do siebie.
no wiesz a rodzice to moim zdaniem troche przeginaja, ja wiem ze chca dobrze ale niech pomysla ze tobie robia przykrosc, jeszcze od herbatników nikt nie utył. a poza tym to postawiłas je na stół do kawy czy herbaty zeby sie oni czestowali a jak zjadłąs jeden czy dwa to chyba swiat sie nie zawali.
spokojnie kochana, ja tez sie martwie ze po porodzie mi zostanie bembenek,ale przeciez jak dojdziemy do siebie,mamy zaraz wiosne,lato, mozna pocwiczyc.

[Ziajka]

Kluska nie martw się, wszystko zgubisz tylko trzeba trochę czasu. Ja nie wiem skąd ta presja, żeby w ciąży kwitnąć i najlepiej bez brzucha, a po poridzue to chyba klona trzeba mieć co dzieckiem się zajmie, dom sprzątnir, obiad i zakupy zrobi jeszcze do tego będzie szczupło wyglądać, zawsze z makijażem i tryskać dobrym nastrojem. Ja jestem ciekawa jak te wszystkie kobiety same po porodzie wyglądały?
Rodzice tylko są rozgrzeszeni, chcieli dobrze, ale mogliby pomyśleć. Mój tata to już w szpitalu pytał się kiedy mi brzycg zniknie.
A poza tym przecież ostatnio na zakuoach byłaś zadowolona z wyglądu e nowych rzeczach, nie daj sobie popsuć radochy.
Ja stosuję trik wtszczuplają- brązer na policzki i od razu kontury fajniejsze i twarz zdrowiej wygląda

Gianna ale Cię męcze skurcze, wydaje mi się że coraz mocniej, więc to już nie długo. Odpoczywaj teraz :cnok:

Aga i Ty już też zaczynasz nogi rozkładać?! Matko, co za emocje, osiwieje przez Was

Arletka brawo za 9 miesiąc

Iza kciuki za wizyte u Gina, ja na razie boję się tego bardziej niż porodu

Mysia

Coffee u nas też wiosna, zmykamy na spacer

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.