2019-05-27, 13:07 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 39
|
Boję się iść do pracy...
Tak, wiem mój problem wydaje się śmieszny... Może najpierw napiszę coś o moim wykształceniu i jakie jest moje zmartwienie.
Jestem na ostatnim roku studiów filologicznych (nie chcę podawać dokładnych danych ale uczyłam się na studiach dwóch języków romańskich, z których w teorii mam poziom C1/C2). Wcześniej byłam w technikum związanym z hotelarstwem. Moje doświadczenie? Żadne. W trakcie studiów miałam stypendium i udzielałam (i udzielam nadal) korepetycji z tych dwóch języków żeby jeszcze sobie dorobić więc starczyło mi pieniędzy aby nie iść do normalnej pracy. W technikum miałam dużo praktyk, raz staż w wakacje. Praktyki na studiach to porażka, nic z nich nie wyniosłam. Teraz opiszę problem... Kończy się rok akademicki. Pisanie pracy magisterskiej w ogóle mi nie idzie więc nawet nie wiem czy dojdzie do obrony, ale zakładając że jednak tak to i tak nie rozwiązuje mojego problemu. Mianowicie panicznie boję się iść do pracy Boję się że sobie nie poradzę, że ktoś mi powierzy jakieś zadanie a ja w ogóle go nie ogarnę i będę miała przez to problemy/będę zwalniana z każdego miejsca do którego cudem się dostanę. A druga kwestia jest taka, że nie mam kompletnie na siebie pomysłu. Nie wiem co chciałabym robić. Korporacje raczej nie są dla mnie bo po 1) jak słucham jak wyglądają same rozmowy o pracę do takich miejsc to sikam pod nogi ze strachu a po 2) moje miasto jest niewielkie i takich miejsc też jest bardzo mało. Myślałam też o tłumaczeniach, jednak nawet wchodząc na portale dla tłumaczy to ofert z moich wyuczonych języków na język polski jest tyle co kot napłakał a do tego tak specjalistyczne że nie wiem czy bym podołała gdyż ta znajomość c1/c2 jest moim zdaniem tylko na papierku. Jasne mogę się dogadać w tych językach, ale sądzę że mimo płynności mówienia robię wiele błędów. Uprawnień pedagogicznych nie mam żeby pójść do szkoły, ewentualnie do językowej ale z kolei tam jeśli są już jakieś oferty to na pół etatu lub nawet mniej, nie da się za to utrzymać. Boję się, że nie zostanie mi nic innego tylko iść gdzieś na kasę do biedronki (czego swoją drogą też mogłabym nie ogarnąć bo nie miałam doświadczenia z kasą) a tego boję się nie dlatego że to jakaś uwłaczająca praca. Boję się dlatego że zawiodę rodziców, chłopaka i wszystkich wokół że zmarnowałam tyle lat na naukę a koniec końców nie osiągnęłam nic ponadto co może robić osoba po szkole średniej. Wydaje mi się że powinnam się już rozglądać, wysyłać cv żeby nie zostać z ręką w nocniku, ale wszyscy na około mi mówią żebym skupiła się teraz na pisaniu pracy, żebym tego nie zawaliła. Mam trochę oszczędności które zbierałam przez cały rok (i tak nie ma tego wiele ale myślę że na 2-3 miesiące bezrobocia mi wystarczy w razie czego ale też przydałoby mi się kupić jakieś odpowiednie ubrania na rozmowy o pracę bo swojej szafie nic takiego aktualnie nie posiadam co też trochę uszczupli tę pulę). Jednak panicznie się boję tego nic nie robienia, że skończę studia i każdego dnia będę przeglądać oferty gdzie nic dla siebie nie znajdę... Że będę się budzić i od rana do wieczora nie robić nic konstruktywnego bo nie będę mieć ani pracy ani nauki. Z drugiej strony pójścia do pracy panicznie się boję... Nie wiem już co mam ze sobą zrobić, nie wiem nawet jakich rad oczekuję...
__________________
Amor |
2019-05-27, 13:44 | #2 | |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Cytat:
Też myślę żebyś się skupiła na magisterce, dwa czy trzy miesiące Cię nie zbawia jeśli chodzi o szukanie pracy. Napisz i miej jedno z glowy. Ja też planuje tak zrobic
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
|
2019-05-27, 17:12 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-09
Wiadomości: 402
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Miałam tak samo jak Wy. Nie pomogło nic innego, jak tylko przełamywanie tego na siłę. Niejednokrotnie się kompromitowałam i nawalałam, ale w końcu z czasem się czegoś nauczyłam. Teraz już pracuję w miarę normalnie.
|
2019-05-27, 18:30 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-05
Wiadomości: 294
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Nie ma lepszego sposobu niż zacząć jakąkolwiek pracę. Nawet jeśli nie pójdzie tak jak tego oczekujesz, to uczymy się przecież na swoich niepowodzeniach. Im więcej zbierzesz doświadczeń tym będziesz bardziej pewna siebie. Na razie skup się na skończeniu studiów i nie martw się na zapas. A jak tylko skończysz to leć składać cv. I nie myśl, że nie masz doświadczenia. Korepetycje to bardzo dobra nauka pracy z ludźmi, przekazywania wiedzy. Nie zaszkodziłoby Ci też w przyszłości zrobić uprawnień do nauczania. Nie wiem jak to działa ale chyba da się to zrobić jakoś podyplomowo.
|
2019-05-27, 19:56 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Nie martw się, każdy jakoś i gdzieś zaczynał, domyślam się, że też każdy w jakimś stopniu trzęsł portkami, nie tylko Ty boisz się nowego i nieznanego No i ci ludzie żyją, radzą sobie, są zadowoleni, czemu Ty nie miałabyś być. Plus w nowej pracy najpewniej i tak będziesz miała okres ochronny i czas na wdrożenie. Nikt normalny nie oczekuje, że przyjdzie dana osoba na pierwszy dzień i będzie śmigała jak stary pracownik, to nierealne i nawet doświadczeni ludzie potrzebują wprowadzenia i nie wiedzą od razu co i jak w danym miejscu. Jakaś oporna na wiedzę też zapewne nie jesteś, więc czemu uważasz, że nie nauczysz się tego co będzie trzeba, nauczysz
|
2019-05-27, 19:57 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 105
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
W sumie znam dużo osób, które pracują w takich korporacjach z językami obcymi i nikt nie mówił, żeby tam było jakoś strasznie, zajmują się albo odbieraniem telefonów, wysyłaniem maili albo wyszukiwaniem informacji w językach obcych. Są też takie stanowiska pseudoksięgowością, że nie trzeba się znać na tej księgowości tylko znać język, a oni już potem uczą co robić. Raczej ludzie sobie chwalą tę pracę, mogą pracować w domu, mają jakąś tam opiekę medyczną. Raczej na rekrutacji nic strasznego się nie dzieje.
|
2019-05-27, 19:59 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 198
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Ja poszłam i zarabiam poniżej średniej krajowej plus dodatki - no żyć nie umierać. A jest to praca w zawiedzodxie w ponoć dobrej i szanowanej firmie . Studia tez miałam bardzo ciężkie. Rozgl się dalek za czymś innym bo umieram w środku widząc przelew z wypłata :/
---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ---------- Rozglądam się dalej * |
2019-05-27, 20:22 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 39
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi Podniosłyście mnie trochę na duchu, jednak właśnie się obawiam, że jestem trochę oporna na wiedzę Na jednych praktykach ktoś mi i koleżance pokazywał obsługę kasy. Koleżanka - zobaczyła raz i już później na próbę umiała sama coś wklepać. Niestety ja po zobaczeniu czegoś raz tak nie umiem... Muszę zobaczyć, sama powtórzyć czy idzie tak i tak, ktoś musi potwierdzić lub poprawić co powtórzyłam źle, spróbować samej kilka razy i dopiero może coś ogarnę... Czasami czuję się debilem...
__________________
Amor |
2019-05-27, 20:31 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Cytat:
|
|
2019-05-27, 20:51 | #10 | |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Cytat:
Ja obecnie mam pracę bardzo „studencką” i też dołowałam się tym, że skoro nie idzie mi świetnie, to co dopiero będzie w „prawdziwej” pracy? Jednak to, że nie idzie mi od razu mistrzowsko w jednej pracy nie znaczy, że w żadnej nie będę dobra. Zresztą ja mam tendencję do nadmiernego krytykowania samej siebie. Tak naprawdę wszystko w miarę ogarniam, ale nie jestem idealna i czasem to dla mnie dramat. Tymczasem wcale nie muszę być we wszystkim najlepsza. Pomyśl, czy sama nie patrzysz na siebie zbyt krytycznie. Tak jak thirky myślę, że te 3 miesiące powinnaś poświecić na magisterkę, bedziesz miała z głowy. Gorzej będzie, jeśli pójdziesz do jakiejkolwiek pracy i wszystko ci się opóźni - zbędny stres. Później możesz złapać coś tymczasowego i szukać swojej docelowej pracy.
__________________
|
|
2019-05-27, 20:55 | #11 | |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Cytat:
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
|
2019-05-27, 21:11 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 39
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Trochę mnie pocieszyłyście, jednak tak szczerze nadal nie wiem co chciałabym robić w życiu... Zastanawiam się nad różnymi opcjami. Myślałam, żeby na początek wrócić do korzeni i poszukać czegoś na recepcji w hotelu jednak nie wiem czy będą gdzieś chcieli kogoś bez doświadczenia. Dawanie korków w sumie sprawia mi radość i jeśli fajnie mi się z kimś rozmawia bo widzę że jest zainteresowany językiem i mogę wyjaśnić jakieś ciekawe kwestie to wracając do domu uśmiech mi z twarzy nie schodzi. Ale jest kwestia tego że dobrze pracuje mi się mając jedną osobę bo tylko takie miałam doświadczenia do tej pory, nie wiem jakby to było przy całej klasie ludzi. No i do tego nie wiem co z tymi uprawnieniami pedagogicznymi, chyba są takie studia podyplomowe tego co szukałam ale na to też bym musiała mieć jakieś 3-4 tysiące i pogodzić je wtedy z jakąś pracą. A później i tak nie ma gwarancji że znajdę gdzieś pracę jako nauczyciel, dobrze wiemy że teraz nauczyciele mają ciężko a i jak jedna pani w szkole uczy to już siedzi tam na lata i rzadko się coś zwalnia. Co więcej jeden z języków który umiem jest teraz dosyć często nauczany w szkołach, drugi w ogóle...
__________________
Amor |
2019-05-27, 21:14 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 105
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
a szkoły językowe?
|
2019-05-27, 21:17 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
A oni Ci tak mowia? Bo jak nie masz wsparcia w otoczeniu, to sie nie dziwie, ze Ci ciezko.
|
2019-05-27, 21:21 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 39
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Też o tym myślałam ale jak przeglądałam oferty w moim mieście to nie są one pełnoetatowe, raczej tylko żeby sobie dorobić. W sumie biorąc na logikę ile może być grup z danym językiem w jednej szkole - obstawiam że niewiele. Niewiele zajęć = niewielkie zarobki... ---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ---------- Cytat:
Nie mówią mi niby. Tzn chłopak akurat mnie bardzo wspiera, mówi że pomoże mi szukać pracy, że będzie razem ze mną przeglądał portale, pytał znajomych. Jednak rodzice wpoili we mnie taki strach, że w niczym sobie nie poradzę. Gdy byłam od razu po technikum chciałam pójść do pracy na wakacje przed studiami. Powysyłałam kilka cv i nawet jedna osoba się odezwała z pracą na kasie. Wtedy byłam młodsza i się tak wszystkiego nie bałam, chciałam pójść. Rodzice gdy o tym usłyszeli to zaczęli gadać, że sobie nie poradzę na kasie, że nie wiem jacy są ludzie nienormalni, że będą się awanturować o byle głupotę a ja będę bezradna. Powiedzieli żebym nigdzie nie szła że się jeszcze w życiu napracuję a jak potrzebuję pieniędzy to oni mi dadzą (chociaż sami nie są wcale bogaci). No i koniec końców pod ich naciskiem nie poszłam do tej pracy. Także teraz mam za swoje, mogłam się nie słuchać i zdobyć doświadczenie choćby z tą głupią kasą...
__________________
Amor |
|
2019-05-27, 21:31 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Cytat:
|
|
2019-05-27, 21:32 | #17 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Cytat:
|
|
2019-05-27, 21:35 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 105
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Ale to było kilka lat temu inie ma co zwalać na rodziców, w końcu przez te kilka lat już wiele razy mogłaś podjąć jakąś pracę. Ale to już nieważne, teraz jest teraz. Jest wiele firm, gdzie na początkujące stanowiska nie wymagają doświadczenia, bo uczą od podstaw. Naprawdę nie sądzę, żeby teraz znalezienie pracy uniemożliwiło Ci to, ze kiedyś tam nie pracowałaś na kasie. A co do szkół, to tak w sumie wygląda rzeczywistość nauczycieli w Polsce, mają etat w szkole, a resztę dorabiają na korepetycjach i w szkołach językowych.
|
2019-05-27, 21:38 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Cytat:
|
|
2019-05-27, 21:48 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 105
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Ale to jest trochę irracjonalne, żeby w momencie gdy ktoś kończy studia, zna już bardzo dobrze dwa języki obce i ogólnie szykuje się do podjęcia pracy, żeby skupiać się na tym, że kilka lat temu rodzice odradzili pracę na kasie. Jeśli to faktycznie jest problem tak poważny to trzeba się poradzić psychologa. Jeśli nie, to trzeba się skupić na mocnych stronach i aktualnej sytuacji. A ofert pracy z językami obcymi jest ogółem dosyć sporo i ogólnie sytuacja na rynku pracy jest lepsza niż kilka lat wcześniej.
Przecież to jest całkowicie normalne, że ktoś nie zapamiętuje wszystkiego od razu. Autorka wypowiada się ładnie i logicznie, więc i tak ma już dużą przewagę nad wieloma młodymi osobami. Trzeba wysyłać dokumenty, pochodzić na rozmowy, spróbować tej pracy i raczej będzie ok. |
2019-05-27, 22:01 | #21 |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
W szkołach językowych nie wymagają uprawnień pedagogicznych (przynajmniej w tych z którymi miałam do czynienia(ale z drugiej strony z "mojego" języka mało kto ma uprawnienia jakiekolwiek więc biorą co jest)
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
2019-05-27, 22:12 | #22 | |
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Cytat:
Ostatnio wypowiadałam się w podobnym wątku. Studiowałaś dziennie bo mgr to już zwieńczenie okresu studenckiego, pewnego etapu w życiu, który się musi kiedyś zacząć i musi się kiedyś skończyć to jest Ci ciężko na samą myśl o pracy. Nie twierdzę, że każdy tak ma, lęk i strach przed nieznanym jest czymś normalnym i naturalnym. Kwestia oswojenia go i oswojenia się z tą myślą, że czeka Cię nieznane, coś nowego etc. Nie musiałaś pracować, dorabiać, utrzymywałaś się z udzielania korepetycji. Może rodzice też Cię w jakiś sposób finansowali to nie myślałaś jak to będzie w przyszłej pracy, samodzielnie bo byłaś daleko jeszcze do tej chwili, ale w końcu ona nadeszła. Spokojnie, nie warto wrzucać se dużo do łba tak psychicznie bo wtedy człowiek się nakręca i dokłada sobie, a to niesie ze sobą negatywne skutki - stres etc. Najważniejsze jest to aby podczas studiów czy już bezpośrednio po nich zacząć na początek (jako pierwszą pracę) jakąkolwiek pracę. Ogólnie praca kasjerki (podając za przykład) nie jest trudna. Na kasie pracują nie tylko kobiety po szkole zawodowej w zawodzie ''sprzedawca'' po szkole średniej czy studiach taką pracę też możesz dostać. Masz jedno dniowe szkolenie czy kilku dniowe i już potrafisz, od kolejnego dnia pracujesz sama, możesz wspomagać się pomocą, zawsze inne kasjerki Ci pomogą. Program kasjerski jest łatwy, tylko kasujesz produkty, wszystko jest elektroniczne, dotykowe, masz kody towarów jeśli w tradycyjny sposób ''nie wejdą''. Obecnie ogarniam dwie prace bo przyda mi się to w przyszłości podczas studiów (zarobek na studia m.in. i na inne cele - planuję studia zaoczne) i praca na kasie nie jest trudna o ile nie będziesz musiała też sprzątać sklepu, myć podłogi etc. Jednak to się w dużych hipermarketach nie zdarza. Najpierw szukaj powiedzmy jakiejkolwiek pracy na pierwszą pracę aby zdobyć pierwsze doświadczenie, a potem postaraj się znaleźć pracę w swoim zawodzie, w którym uczyłaś się na studiach o ile chcesz nadal chcesz pracować w swoim zawodzie. Zawsze też możesz się przekwalifikować - istnieją szkoły policealne (jeśli nadal chcesz się uczyć) albo kursy, ale jeśli o tym pomyślisz to potem bo teraz musisz zająć się zdobyciem pierwszej pracy. W każdym badź razie niezależnie czy na pierwszą pracę praca kasjerki czy jakaś inna (odradzam raczej call center jako pierwszą pracę, urągająca jeśli chodzi o zarobki, plus musisz być silna psychicznie) już podczas teraz pisania mgr namiętnie szukaj pracy. Zarejestruj się na kilku dobrych i dobrze znanych stronach z ofertami pracy, stwórz profesjonalne CV i dużo aplikuj. Gdzie możesz na początek szukać - myślę, że kasjer sprzedawca czy to w hipermarkecie czy w drogerii, call center ostateczność (chociaż tam możesz nauczyć się technik sprzedaży etc.), może również w ostateczności gastronomia. Nowe ubrania będą Ci potrzebne do zrobienia zdjęcia do CV jak i na rozmowy kwalifikacyjne więc jak nie masz to musisz koniecznie zainwestować. Jeśli czujesz potrzebę porozmawiania o tym to najpierw z obcą osobą, psycholog będzie dobrym pomysłem. Chociaż jedno spotkanie. Poradzi Ci co z robić z lękiem i obawą pójścia do pierwszej pracy. No i masz chłopaka który po za tym Cię wspiera więc to też dużo znaczy. Pomaga Ci też znaleźć pracę, pyta wśród znajomych. Rodziców nie słuchaj. Zachowują się nie tak jak powinno zachowywać rodzice, który zdrowo myślą bo podcinają Ci skrzydła i za każdym razem wpajają Ci, że sobie nie poradzisz. Edytowane przez MsN Czas edycji: 2019-05-27 o 22:16 |
|
2019-05-27, 22:20 | #23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 39
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Oboje przyjęli takie stanowisko. Cytat:
Masz rację, nie chcę na nikogo zwalać. Po prostu im się jest młodszym tym, mam wrażenie, łatwiej się rzucić w coś nowego, w nieznaną sytuację. Nie mówię że jestem stara, jednak kiedyś nie miałam aż takich obaw jak mam teraz. Może też się wiąże to z tym, że gdybym poszła do pracy w wieku 18-19 lat to ludzie z którymi bym pracowała rozumieliby że jest to pierwsza praca, że jestem młoda, że mogę nie ogarniać. Jednak teraz mam wrażenie, że z powodu pustek w moim CV będą na mnie pogardliwie patrzeć, zastanawiać się czemu nie pracowałam wcześniej i że teraz w tym wieku już jakieś błędy nie będą mi wybaczane tak jak by były osobie młodej. ---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ---------- MsN dziękuję za tak obszerną odpowiedź. Tak szczerze to najchętniej bym poszła do jakiegoś sklepu odzieżowego czy czegoś podobnego ale już widzę te oceniające spojrzenia wszystkich dookoła i gadanie "po co ci były te studia" "trzeba było iść po szkole do pracy, na jedno by ci wyszło" etc. I w sumie trudno się z takim gadaniem nie zgodzić. Poszłam na te studia bo zawsze chciałam uczyć się języków a z powodów finansowych nie mogłam chodzić na kursy z języków które mi się podobały. W szkołach oprócz angielskiego był język którego zbyt nie lubiłam. Dopiero na studiach mogłam spełnić moje marzenie, które teraz okazuje się bez znaczenia bo nie wiem co mogłabym robić w życiu...
__________________
Amor |
|
2019-05-27, 22:23 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Ja bym na twoim miejscu wysyłała CV wszędzie gdzie spełniasz podstawowe wymagania ( korporacje, szkoły językowej tłumaczenia i inne). Wyobrażenia, a rzeczywistość to dwie różne sprawy. Może akurat Ci się w danej działce spodoba. A jak niw, to będziesz miała pierwsza pracę za sobą. Zawsze najgorzej jest zaczac.
Pracę na kasie itp sobie daruj i na spokojnie szukaj w zawodzie. Co do leku, do ja miałam identyczny. Bałam się, że sobie nie poradzę. Na myśl o szukaniu pracy miałam zawał. Wydawało mi się, że na pewno wszyscy dadzą sobie radę tylko nie ja. Ale jakoś poszlo, a z doświadczeniem w pracy przyszła też pewność siebie. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka |
2019-05-27, 22:30 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 39
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
A no i może to głupie, ale też mnie martwi co rodzina powie... Podam tu pewną sytuację...
Gdy byłam w technikum, nie ukrywam że poziom przedmiotów "ogólnokształcących" był słaby. Wszyscy się skupiali raczej na tych zawodowych. Rok przed maturą zrozumiałam, że jeśli sama czegoś nie zrobię to tej matury najzwyczajniej nie zdam, zwłaszcza z matematyki. Więc znalazłam stronę w internecie gdzie wszystkie działy z matematyki są tłumaczone po kolei. Przerobiłam od nowa cały materiał i dopiero po kilku miesiącach gdy zaczęłam ogarniać o co chodzi, robiłam dzień po dniu matury z poprzednich lat (w szkole była jedna próbna a tak to nikt się tym nie przejmował). Z polskiego nadrobiłam większość lektur - tych na które miałam czas, z reszty czytałam obszerne streszczenia i oglądałam filmy. Poziom angielskiego w mojej szkole to była porażka więc ubłagałam rodziców na jakieś korepetycje u kogoś po znajomości i zasuwałam żeby nadrobić stracone lata. Nadeszła matura - polski. Beznadziejne lektury których nie lubiłam, nie wiedziałam jak wstrzelić się w klucz. Napisałam jak umiałam jednak za lepsze wypracowanie moja polonistka nie dawała mi 30% Więc byłam załamana. Dodatkowo gdy ją spotkałam w szkole powiedziała mi że sprawdzając matury, każdego kto wybrał temat który również ja wybrałam, oblewała. Byłam załamana i byłam pewna że nie zdałam tego polskiego chociaż reszta poszła ok. Gdy wróciłam do domu mówiłam o tym rodzicom, niby pocieszali ale... Raz podsłuchałam jak mama mówi do taty że będzie wstyd na całą rodzinę jak matury nie zdam. Tata ją wtedy skarcił, spytał jak może w ogóle tak mówić skoro wie ile mnie kosztowało to wszystko, że własna matka może się mnie wstydzić. Jednak te słowa gdzieś tam we mnie zostały. Koniec końców maturę zdałam za 1 razem i to nie tak najgorzej. Jednak to że moja matka może się mnie wstydzić przed rodziną ciągle gdzieś tam do mnie wraca. Dlatego boję się iść do byle jakiej pracy, boję się że będzie się mnie wstydzić.
__________________
Amor |
2019-05-27, 23:55 | #26 |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Ale wiesz, nie zdać matury to jednak trochę jest przypał. A praca to praca, każda jest dobra. Będziesz już na swoim to co Cię obchodzi co matka myśli. Żyj swoim życiem. Póki co to nawet nie wiesz czy nie znajdziesz pracy w zawodzie, jest duża możliwość że znajdziesz, a już zakładasz najgorsze scenariusze. Myśl o magisterce póki co i tyle
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
2019-05-28, 06:18 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 198
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Nauczyć się obsługi kasy to jest jeden dzień serio nievrozumiem o co ci do tego doświadczenie sprzed 6 lat. I tak każda kasa jest inna
|
2019-05-28, 06:38 | #28 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Cytat:
Co to znaczy byle jaka praca? Nie masz żadnego doświadczenia, wiec na Twoim miejscu przystopowałabym z hasłem "byle jaka praca", bo na pracę marzeń to trzeba trochę zapracować. Poczytaj sobie biografie ludzi, którzy odnieśli sukces. Sprawdź jak oni zaczynali, jak zdobywali doświadczenie, umiejętność pracy w zespole, dotrzymywanie terminów, pracę w stresie, rozwijanie kompetencji. Wystarczy także poczytać ogłoszenia rekrutacyjne i wymagania stawiane kandydatom. Jeśli celujesz w konkretne stanowisko, to sprawdź czy spełniasz warunki. Oceń siebie obiektywnie i wtedy zdecyduj czy np. team leader to dla Ciebie byle jaka praca, czy raczej powinnaś zacząć od parzenia kawy w korporacji, aby dopiero się wszystkiego nauczyć. Można nosić głowę wysoko i gardzić byle jaką pracą i być bezrobotną przez 8 lat lub wykorzystać ten czas na zdobycie doświadczenia i umiejętności potrzebnych w wymarzonej pracy.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
2019-05-28, 18:03 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 105
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Cytat:
Ale najchętniej dlatego, że uważasz, ze to ogólnie fajna praca, czy dlatego, że boisz się, ze sobie nie poradzisz w pracy w zawodzie? Ogólnie praca jak każda inna, ale jak już ktoś idzie pracować w sklepie, to chyba finansowo bardziej opłaca się w dyskontach spożywczych niż w odzieżowych. |
|
2019-05-28, 20:37 | #30 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 39
|
Dot.: Boję się iść do pracy...
Cytat:
Nie chodzi o to, że ja mówię że jakaś praca jest "byle jaka" bo ja bym mogła iść i na sprzątanie. Chodzi mi o to co moje otoczenie pomyśli, zwłaszcza rodzice. Cytat:
Dlatego, że boję się że sobie nie poradzę...
__________________
Amor |
||
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:50.