2008-08-28, 17:59 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 186
|
Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Witam,
Jestem, juz tak zdresperowana w swoim smutku że potrzebuję sie tu wyzalić i usłyszeć jakieś dobre rady. Zacznę od poczatku. Pod koniec czerwca poznałam fajnego faceta -w dzień moich urodzin jak wracałam z dyskoteki.Od razu cos iskrzyło dałam mu swój nr tel. Przez kolejny miesiąc mieliśmy tylko kontakt telefoniczny i SMS-owy, chociaż on chciał sie spotkać jakoś do tego nie doszło. W dzień moich imienin dostałam SMS-a z życzeniami i tak się jakos stało ze tego wieczoru bawiliśmy sie w tym samym klubie i znalazł mnie tam ,porozmawialiśmy i tańczyliśmy razem do rana. Odprowadził mnie i od razu za kilka godzin(było juz rano) chciał sie znowu spotkac (niedziela).Pojechaliśmy nad wodę, leżeliśmy na kocu, opalaliśmy się były też pocałunki... Chyba zbyt szczegółowo to opisuje postaram sie bardziej streścić kolejne zdarzenia. Spotykalismy się prawie codziennie ,nocowaliśmy raz u mnie raz u niego(ja miałam akurat,, wolną chatę'') . Ogólnie wszystko było ok ale wszystko toczyło sie bardzo szybko.Pewnej nocy zadzwonił -często sie to zdarzało wcześniej że idzie coś zjesć bo jest strasznie zmęczony i zaraz potem przyjdzie do mnie do domu. Czekałam ,nie przyszedł do dziś. Na poczatku myslałam ze coś sie stało,martwiłam się.Nie odbierał ode mnie telefonów nie odpisywał na SMS-y... Jakby sie ulotnił w powietrzu, zadnego znaku życia. Czułam sie i nadal sie czuję okropnie odrzucona ,odepchnieta,wykorzystana ,oszukana... KIlka dni temu widziałam nowe wiadomosci u niego na n-k (komentarze), jest dostęopny na gg -nie odpisuje na moje wiadomosci itp. Nie wiem co myśleć to taka niedokonczona sprawa nie wiem o co chodzi, wolałabym żeby mnie zdradził i zebym ja sie o tym dowiedziła np. Nie moge sie na niczym skupic, skoncentrowac, ciagle płaczę. Wyobraźcie sobie co dzisiaj poczułam jak mijałam go na mieście (on szedł z kolega ja z mamą) wpatrywał sie mi w oczy ja jemu, odszedł bez słowa. Dodam że jest juz dojrzałym facetem , nie jakis tam podlotek... Jakieś rady sugestie, ja nie funkcjonuje normalnie od tego czasu. |
2008-08-28, 18:03 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 6 572
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
no cóż chyba po prostu zostałaś wykorzystana...
|
2008-08-28, 18:14 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Też mi się tak wydaje.
Facet cię wykorzystał, a gdy się tobą znudził to zostawił bez słowa i nie pojawił się więcej. Nie ty pierwsza zostałaś tak potraktowana. Ja bym jednak chciała to usłyszeć od niego i zostawiłabym mu dość pokaźną wiadomość na gadu, w której zadałabym mu kilka pytań i oczekiwała odpowiedzi. Gdyby ci odpisał- wiedziałabyś wszystko, natomiast, jeśliby olał sprawę to więcej bym już nie wracała do tego tematu. Nie masz po co płakać, zachował się jak dupek, więc musisz o tym zapomnieć.
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
|
2008-08-28, 18:15 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 740
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
on chyba nie chce mieć z Tobą kontaktu, daj sobie z nim spokój, Dostał co chciał i chyba postanowił Cie olać. Chyba, że ktoś "życzliwy" dostarczył mu jakiś plotek na Twój temat i poprostu jest na Ciebie zły?
|
2008-08-28, 18:25 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 186
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Niestety tak też sie czuję, potwornie wykorzystana... Na pewno nikt nie dostarczył mu zadnych nieprzychylnych informacji o mnie, tego jestem pewna.Na n-k i na gg zostawiłam mu pytania typu DLACZEGO ?? tak postapiłeś i nie potrafisz teraz nawet porozmawiać ze mną w cztery oczy, co wiecej powinnam zrobić.Mieszkamy bardzo niedaleko od siebie i pewnie nie uda mi sie uniknać zupełnie kontaktów z nim, chciałabym zakonczyć jakoś tą sprawę bo takie nieodzywanie sie do siebie i ignorowanie wzajemne nic nie wnosi, jest bez sensu. Co mam zrobić , czuję potrzebę rozmowy z nim... a on tego unika...
|
2008-08-28, 18:26 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 31
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Też pomyślałabym, że ktoś mu o Tobie coś nagadał... Nie chciałabym Ci mówić, że Cię wykorzystał, ale jeśli tak, to jesteś przykładem na to, że nie warto tak pędzić... Czasem lepiej poczekać, sprawdzić czy komuś naprawdę zależy i tym samym uniknąć ewentualnego rozczarowania. Mam jednak nadzieję, że to tylko głupie nieporozumienie i znowu będziecie szczęśliwi.
Zmuś go do rozmowy ze sobą, bo się zamęczysz dziewczyno. |
2008-08-28, 18:41 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 186
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
mirabelko88 - masz może jakieś pomysły cały problem w tym że on sie do mnie nie odzywa nie potrafie tego zrozumieć, nic mu złego przecież nie zrobiłam. Dzisiaj jak sie mijaliśmy na mieście to miałam aż łzy w oczach, muszę z nim porozmawiać , wyjasnic sobie wszystko. Ja go kocham...
|
2008-08-28, 18:43 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Faceci to czesto tchorze i bardzo czesto tak koncza zwiazki. Choc wiele z nas woli szczerosc i prawde, oni chyba raczej nie.(oczywiscie uogolniam,sa na pewno wyjatki tylko gdzie)
Nie odpisuje,ale widzi,co piszesz. Dałas sie wykorzystac,ale zachowaj dume i przestan sie narzucac. Wtedy sie odezwie,obiecuje Zeby kontynuowac w tym miejscu co skonczył. Pewnie poczuł,ze Ci zaczeło zalezec i dał nura. Pokaz,ze tak nie jest,to chyba najskuteczniejsza metoda. I nie pisze tego,zebys go odzyskała,bo to widac pajac,ale zebys poczuła satysfakcje za jakis czas,kiedy przypełznie |
2008-08-28, 18:43 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 544
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Przepraszam ale wydaje mi się, że nie można się wiele spodziewać po znajomości z dyskoteki... Tam ludzie chodzą się napić, zabawić itp. Choć pewnie są wyjątki.
|
2008-08-28, 18:59 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: ciemny, zimny pokój ;)
Wiadomości: 354
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
a może żona się dowiedziała, he.
wiem,"smieszne" , ale często prawdziwe.
__________________
Dzisjaj nagle wymyśliłam Ciebie...Twoje imię zadźwięczało we mnie... Dla mnie, by pamiętać
|
2008-08-28, 19:01 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 31
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Jejciu... Naprawdę Ci współczuję. Nie powiem, że przeżyłam coś takiego, ale miałam taką sytuację, że pewien chłopak przestał się do mnie odzywać, choć wyraźnie odczuwałam, że mu się podobam, a i jemu wysyłałam pewnego rodzaju sygnały, ale nie zaszliśmy tak daleko jak Wy, więc to trochę inna sytuacja... Mogę powiedzieć tylko, że wtedy całą winę zwalałam na siebie, to w sobie szukałam wad, roztrząsałam każde moje zachowanie i wiesz... nawet nie dopuszczałam myśli, że to z nim jest coś nie tak. Ale głupia byłam! Niestety tak czasem zachowuje się zakochana kobieta, a u mnie ten stan trwał strasznie długo. Na szczęście (bo wtedy miałam maturę) ten stan działał na mnie mobilizująco i chciałam mu pokazać ile jestem warta i ile potrafię. I tylko za to mogę być mu wdzięczna, bo ten kretyn nie zasługiwał na moje łzy i smutki. (taaa... a teraz gdyby przyleciał do mnie to przyjęłabym go z otwartymi ramionami... głupia!)
Powiem Ci tylko, że broń Boże nie poniżaj się przed nim. Jak go spotkasz, to po prostu złap za ramię, stanowczo powiedz, że masz mu coś do powiedzenia. Powiedz czym dla Ciebie były te chwile z nim spędzone i jak się czujesz po tym jak się zachował. I nie bądź dla niego czuła, tylko wyniosła, ale nie rób mu też awantur. Przecież musi wiedzieć! Jeżeli nie zrozumie tego, to jest dupkiem i może jak chociaż troszkę to do Ciebie dotrze to łatwiej Ci będzie o nim zapomnieć, a może przynajmniej częściowo wymazać go z pamięci. |
2008-08-28, 19:15 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 186
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Dzięki ja szukam winy tylko w sobie ... jestem nim zaślepiona a powinnam czuc do niego same negatywne uczucia. Miłosć i nienawisć naraz... Ja nie potrafię go nienawidzic bo nie wiem za co... chyba za to milczenie, za brak wyjaśnień.Znajomi mówią jesteś jeszzce młoda,zakochasz się ,zapomnisz... ale wcale mnie to nie pociesza Pamietam jak na poczatku naszej znajomosći mówił mi że nie chciałby mnie nigdy skrzywdzic i gdyby wyszło kiedys tak ze sie rozstaniemy to zebysmy zostali przyjaciółmi ... a teraz co...czuje sie taka bezradna...
On jest w tej chwili dostępny na gg co mu napisać zeby do niego dotarło jak bardzo mnie krzywdzi ? nie chce tak tego zostawiać, nie zapomnę... Edytowane przez Plastulla Czas edycji: 2008-08-28 o 19:24 Powód: dopisek |
2008-08-28, 19:21 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 494
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
masz nauczke na przyszlosc ze tak szybko im ufac nie wolno.
Pozdrawiam!
__________________
38/40 Szymuś- mój skarbek <3 |
2008-08-28, 19:23 | #14 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Wiesz... czasami facet mówi to, co kobieta chce usłyszeć; składa obietnice, żeby łatwiej było zakochaną osobą manipulować.
Cytat:
Może w końcu odezwie się i odpowie na twoje pytania, ale tak czy siak pogódź się z pewnego rodzaju porażką, bo związek z taką osobą, która jest, a nagle znika, to nic ciekawego, nic, co ma sens.
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
|
|
2008-08-28, 19:34 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 31
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
To, że się jeszcze zakochasz to pewne... Pod warunkiem, że jego nie będziesz widywała zbyt często. Wiem... nawet nie chcesz tego słuchać, nie dopuszczasz do myśli kogoś innego. Czy zapomnisz o nim? Tu Cię nie pocieszę, bo sama zakochałam się w kimś innym, ale o nim pamiętam nadal... A jak go ostatnio (po tym jak rok go nie widziałam) spotkałam to prawie zemdlałam i słowa z siebie wydusić nie mogłam. Oni już tacy są. Nie warto im wierzyć. Pamiętam jak mówił "Kobieta mojego życia zapukała to mych drzwi, a ja mam udawać, że mnie nie ma w domu?". A ja wierzyłam... My wszystkie wierzymy, a oni kłamią i kłamią.... Teraz staram się na nowo zaufać mojej nowej miłości, choć to już teraz nie jest takie proste. Ale pewnie do zrobienia i Ty też musisz w to wierzyć.
Ale nie możesz tego tak zostawić, bo będziesz żałowała. Będziesz ciągle zadawała sobie te pytania, dlaczego nie wyszło? Nie poddawaj się... Gdybym była tam u Ciebie i dowiedziała sie który to, to wzięłabym go za kudły, a jak ma za krótkie to za coś innego i nagadałabym mu. Jak można krzywdzić tak nas - biedne, wrażliwe kobietki? Skoro się w nim zakochałaś to przecież nie może być taki najgorszy, co...? |
2008-08-28, 20:00 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Stąd
Wiadomości: 157
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Skad ja to znam ''koles z dyskoteki'' Zaiskrzylo wiec czulas do niego pociag ktory wyladowalas sexem.Najwidoczniej on chcial tylko przyjemnosci a ty sama nie wiedzialas czego chcialas od tej znajomosci.On cie zostawil wiec zranil twoje ego.Rozmawialas z nim szczerze czego chce od ciebie, od tej znajomosci od waszego ''zwiazku'' ?
__________________
... |
2008-08-28, 20:08 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: 大阪市
Wiadomości: 466
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
A ja bym poszła do jego domu i zażądała jakichkolwiek wyjaśnień. Żeby mieć po prostu spokojną głowę, bo że zapomnisz to jest pewne, ale Ty się po prostu męczysz żyjąc w niewiedzy. Postaw wszystko na jedną kartę i załatw tą sprawę raz na zawsze, żeby przestać się obwiniać. Wtedy łatwiej będzie zapomnieć. Powodzenia
|
2008-08-28, 20:11 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 186
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Jak byliśmy razem codziennie chciałam to zrobić -porozmawiać o naszej przyszłosci, ale było nam tak dobrze ze to odwlekałam...myslałam w sumie po co ?? teraz żałuję, wyjawał mi sie być taki dojrzały i rozsadny,kochany, opiekuńczy, wcale nie zmuszał mnie do seksu ... ehh tak mi teraz źle
|
2008-08-28, 20:35 | #19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 309
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Cytat:
nie mówię, że każdy seks po krótkim czasie jak Twój kończy się rozstaniem, ale często tak bywa. facet nie zdążył do Ciebie poczuć czego wystarczająco silnego, żeby z Tobą zostać, a że seks już miał za sobą no to "spakował się i poleciał szukać innego gniazda". szanuj nie tylko zieleń, ale przede wszystkim siebie, a facet wtedy to też doceni.
__________________
Konkurs fotograficzny Dziękuję za każdy głos Klik |
|
2008-08-28, 22:53 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: zach-pomorskie
Wiadomości: 812
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
rozumiem Cie..
w te wakacje , w czerwcu poznałam chłopaaka na imprezie, spotykalismy sie ,,były czułe słowka, czułe gesty ,pieszczoty . tez chciałam z nim pogadac ale myslałam "po co ,jezcze bedzie na to czas " . liczyło sie tu i teraz , było miło , czule.. pewnego wieczoru spotkalismy sie, było jak zwykle .. przytulnie, czułe słówka itp.. naweet sie umawialismy na nastepne spotkanie, pytal kiedy znów mam czas sie spotkac .. no i miał sie odezwac.. z zadnego spotkania nie było, i odzywania sie też nie .. od tamtego spotkania zamilkł i sie nie odezwał do dzis .. a wiem ze sie swietnie bawi , chodzi na imprezy itp Plastulla Mysle ze ten chłopak sie tobą zabawił, wykorzystał Cie i jak już zrobił co miał zrobic to dał nogi .. eh akurat trafiłysmy na takich dup*ków , i pamietaj że nie ma w tym żadnej twojej winy, nie zrobiłas nic złego i to nie twoja wina .. ciezko jest, rozumiem to
__________________
'' z życia dużo już wyniosłam więc przestań mnie doświadczać, nie chce tak do końca walki z problemami staczać '' |
2008-08-28, 23:38 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 186
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Dzięki za wszystkie słowa pocieszenia Pewnie dlatego tak mi cieżko bo on w sumie był moim pierwszym ... to strasznie boli jednak , mam nadzieję że nie odbije sie to jakoś strasznie negatywnie na moich relacjach z facetami w dalszym życiu ...
|
2008-08-29, 07:16 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Tylko pamietaj na przyszłosc,ze zwykle facetom nie chodzi o zdobycie fizyczne kobiety,ale zdobycie jej umysłu i uczucia. Instynkt typowego łowcy i "łapania kroliczka" naturalna reakcja czesto nie tylko mezczyzny,ale rowniez kobiet. To,co zdobyte jest mniej atrakcyjne od tego,co wciaz trzeba łowic. Ale nie wszyscy tak maja,ja nie
|
2008-08-29, 08:58 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 915
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Cytat:
|
|
2008-08-29, 09:12 | #24 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Po prostu wykorzystał Cię do jednego tylko, byłaś dla niego tylko przygodą na kilka razy (w sumie się nie dziwię) i nie wiązał z Tobą większych planów na przyszłość, dla niego jak widać był to seks bez zobowiązań. Smutne, ale prawdziwe. Rozumiem, ze cierpisz, ale miej swój honor i wypnij się na niego, po tym jak Cię potraktował. |
||||
2008-08-29, 09:44 | #25 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 075
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Moze rzeczywiście zależało mu tylko na seksie... Ale mógłby mieć na tyle odwagi, aby Ci to powiedzieć.
Nie pozwól mu na to, by robił Ci to dalej i wypnij się na niego. Pokaż, że jesteś twarda |
2008-08-29, 09:56 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 31
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Ma tak po prostu to zostawić? Przecież on ją zranił... Ma nie ponieść żadnych konsekwencji? Jeżeli jest taki jak mówicie, to to jest niedojrzały szczeniak. Trzeba mu uzmysłowić, ze źle zrobił, bo dalej będzie tak krzywdził dziewczyny...
|
2008-08-29, 09:58 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Cytat:
Przecież niczego jej nie obiecywał , a dziewczyna też wiedziała, co robi , są dorośli i odpowiadaja za swoje czyny Taaaa, ona mu wygarnie (a i owszem może płakać, może krzyczeć, może prosić i grozić, ale co to da??, ma się dodatkowo płaszczyć przed kolesiem, który ją wykorzystał i olał??), a on się wystraszy i już nigdy nie będzie uprawiał seksu bez zobowiązań, taaaa do tanga trzeba dwojga, jak dziewczyny się będą godziły na takie cuś, to on będzie nadal korzystał, dla mnie to oczywiste. |
|
2008-08-29, 10:03 | #28 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 075
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Oczywiście zemścić można się zawsze Ale facet raczej się nie zmieni, bo wygodnie mu z takim życiem. Jest sporo facetów na świecie, dla których kobieta służy do jednego... niestety
|
2008-08-29, 10:14 | #29 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 31
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Hmmm... Niczego nie obiecywał? Czasem takimi słowami już można coś obiecać:
Cytat:
Fresa przecież to jest jednak człowiek i też ma jakieś uczucia i skrupuły... chyba. Wiem, że mi dziewczynie łatwo tak o tym mówić. Nie wiem, może to dziwne, ale dla mnie sam kontakt fizyczny jest ogromną obietnicą. Jesteśmy ludźmi, a nie zwierzętami. Pewnie masz rację, że się nie zmieni, ale czy to oznacza, że od razu mamy sie poddać? Przyjmować taką beznadziejną rzeczywistość? Lepiej żałować, że się coś zrobiło, niż żałować, że się niczego nie próbowało zrobić. Może za którymś razem do niego dotrze... A może nie... Któż to wie... |
|
2008-08-29, 11:13 | #30 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 309
|
Dot.: Nie mogę się pozbierać ... ;(( /skrzywdził mnie
Cytat:
to jeśli seks jest ogromną obietnicą to wiele osób daruje co weekend kogoś nowego obietnicami... nie dla każdego seks od razu oznacza związek...
__________________
Konkurs fotograficzny Dziękuję za każdy głos Klik |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:13.